15 sierpnia 95. rocznica Bitwy Warszawskiej. Święto Wniebowzięcia Maryi Panny i Święto Wojska Polskiego.
W tym roku przypada 95. rocznica bohaterskiej obrony na polach Ossowa, która uratowała świat przed bolszewizmem. 15 Sierpnia obchodzimy Święto Państwowe i Kościelne związane z rocznicą Cudu Nad Wisłą (Święto Wojska Polskiego) i Święto Wniebowzięcia Maryi Panny i Matki Boskiej Zielnej. Obchodziliśmy to podwójne Święto radośnie i powszechnie po raz ostatni 15 sierpnia 2009 roku dzięki prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu. Mamy nadzieję, że zaprzysiężony 6 sierpnia prezydent Andrzej Duda odbuduje tę tradycję .
Bitwa Warszawska, nazywana również Cudem nad Wisłą, która rozegrała się na przedpolach stolicy między 12 a 25 sierpnia 1920 r., stała się murem chroniącym zachód Europy przed bolszewizmem. Wojna polsko-bolszewicka rozpoczęła się krótko po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Będąca początkiem wojny Operacja "Wisła" rozpoczęta została z rozkazu Lenina już 18 listopada 1918 roku. Pokonanie Polski było dla Lenina celem taktycznym - głównym było udzielenie pomocy komunistom, którzy w tym samym okresie próbowali wszcząć rewolucję w Niemczech i w krajach powstałych z rozpadu Austro-Węgier.
W ciągu zaledwie dwóch lat istnienia niepodległej Polski powstała sprawnie zorganizowana armia. Przeciwko sowieckiej nawale stanęła polska armia, złożona z 29 dywizji piechoty i trzech dywizji kawalerii.
Na Święto Wniebowzięcia Maryi Panny kilkadziesiąt tysięcy uczestników pieszych pielgrzymek z różnych stron Polski dotrze na Jasną Górę. 15 sierpnia pielgrzymi wezmą udział w sumie pontyfikalnej . Uroczystości święta Wniebowzięcia NMP co roku gromadzą w Częstochowie tysiące wiernych.
"Polak nie sługa, nie zna, co to pany,
nie da się okuć przemocą w kajdany.
Wolnością żyje, do wolności wzdycha,
bez niej jak kwiatek bez wody usycha. "
W dniu 15 sierpnia w rocznicę Bitwy Warszawskiej Siły Zbrojne Rzeczypospolitej Polskiej obchodzą swoje doroczne święto - Święto Wojska Polskiego, które zostało ustanowione w dniu 30 lipca 1992 roku. Nawiązuje ono do tradycji jego obchodzenia w II Rzeczypospolitej, upamiętniając rocznicę słynnego manewru Wojsk Polskich znad Wieprza w 1920 r.
Święto Żołnierza w II Rzeczypospolitej ustanowił Minister Spraw Wojskowych gen. broni Stanisław Szeptycki rozkazem z dnia 4 sierpnia 1923 roku. Podano w nim: „W dniu tym wojsko i społeczeństwo czci chwałę oręża polskiego, której uosobieniem i wyrazem jest żołnierz. W rocznicę wiekopomnego rozgromienia nawały bolszewickiej pod Warszawą święci się pamięć poległych w walkach z wiekowym wrogiem o całość i niepodległość Polski”.
Bitwa warszawska została uznana za 18. przełomową bitwę w historii świata. Zdecydowała o zachowaniu niepodległości przez Polskę i zatrzymała rozprzestrzenienie się rewolucji bolszewickiej na Europę Zachodnią.
- Zaloguj się, by odpowiadać
33 komentarzy
1. oficjalna strona MON NA TYDZIEŃ PRZED ŚWIETEM
14 sierpnia 2015
Wręczenie medali i wyróżnień resortowych
Przed pomnikiem Poległych w 1920 r., odczytany zostanie Apel Pamięci
15 sierpnia 2015
http://mon.gov.pl/aktualnosci/artykuly/lista-kalendarium/2015/08/15/
Przy krzyżu upamiętniającym śmierć ks. mjr. Ignacego Skorupki w Ossowie, odbędzie się uroczystość patriotyczno – religijna
Święto Wojska Polskiego
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Warszawa Będzie
Czy tak jak w ubiegłym roku w dniu Święta
Wojska Polskiego 15 sierpnia w stolicy odbędzie się wielka defilada? Tak
wynika z kom...
czytaj dalej »
Czy tak jak w ubiegłym roku w dniu Święta
Wojska Polskiego 15 sierpnia w stolicy odbędzie się wielka defilada? Tak
wynika z komunikatu umieszczonego na stronie śródmiejskiego ratusza.
Urzędnicy informują w nim o ... próbie generalnej przed Centralną Paradą
Wojskową.
"Prezydent m.st. Warszawy wyraził zgodę na przeprowadzenie próby
generalnej centralnej parady wojskowej z okazji Święta Wojska Polskiego
w nocy z 11 na 12 sierpnia 2015 roku" - informuje urząd dzielnicy
Śródmieście. Próba ma się odbyć w nocy z wtorku na środę. Żołnierze będą
ćwiczyć w Alejach Ujazdowskich.
Przejazd pojazdów wojskowych oznacza zakłócenia ciszy nocnej dla
mieszkańców Śródmieścia na trasie: Al. Ujazdowskie, pl. Trzech Krzyży,
ul. Książęca, ul. Ludna, ul. Solec, ul. Czerniakowska.
Skończą przed 5 rano
Zgodnie z zezwoleniami, których udzieliła prezydent, próba generalna
musi skończyć się o "nieprzekraczalnej godzinie 5:00". "Dotyczy to
wykonania prac organizacyjnych, przygotowawczych i porządkowych
związanych z przeprowadzeniem próby generalnej bez wykorzystania sprzętu
mechanicznego mogącego powodować hałas po tej godzinie" - czytamy w
komunikacie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Sposób na zwycięstwo
Wojciech Kozlowski
4. Witam Panie Wojciechu :)
bardzo dziękuję za księdza Kneblewskiego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Ja też dziękuję ;)
bo to Pani go dla mnie znalazła niegdyś...
Wojciech Kozlowski
6. Andrzej Duda spotkał się z żołnierzami przed defiladą 15 sierpni
Prezydent Andrzej Duda spotkał się na lotnisku na warszawskim Bemowie z żołnierzami przygotowującymi się do defilady, która odbędzie się 15 sierpnia z okazji święta Wojska Polskiego - poinformowała Kancelaria Prezydenta.
Prezydentowi towarzyszył zastępca dowódcy Garnizonu Warszawa płk Andrzej Śmietana oraz szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch.
Jak poinformowało dowództwo Garnizonu Warszawa, od czterech dni w zgrupowaniu pieszych pododdziałów ćwiczy ponad siedmiuset żołnierzy z całej Polski. Wszyscy zaprezentują się w sobotę, 15 sierpnia, podczas wojskowej parady w Al. Ujazdowskich w Warszawie.
Prezydent Duda podziękował wszystkim żołnierzom za wysiłek i zaangażowanie wojska w przygotowania do defilady w trudnych warunkach atmosferycznych. Szczególne słowa skierował do pododdziałów, które wzięły udział w uroczystości objęcia przez niego zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi, 6 sierpnia na placu Piłsudskiego - napisano na stronie internetowej Dowództwa Garnizonu Warszawa.
W komunikacie podkreślono, że zwierzchnik sił zbrojnych osobiście przywitał się z każdym z obecnych na lotnisku żołnierzy. Na zakończenie spotkania pododdziały wszystkich rodzajów sił zbrojnych przedefilowały przed prezydentem w rytmie „Warszawianki”. Utwór wykonała orkiestra wojskowa z Siedlec.
W sobotę prezydent Duda, po raz pierwszy jako zwierzchnik sił zbrojnych, weźmie udział w obchodach święta Wojska Polskiego i 95. rocznicy Bitwy Warszawskiej 1920 r. Weźmie m.in. udział w mszy św. za ojczyznę w katedrze połowowej WP oraz odbierze defiladę lądową i lotniczą w Al. Ujazdowskich. Na święto wojsko przygotowuje także festyn żołnierski, który odbędzie się na błoniach Stadionu Narodowego.
Ponad
siedmiuset żołnierzy rozpoczęło ćwiczenia do defilady z okazji Święta
Wojska Polskiego. Parada odbędzie się w sobotę, 15 sierpnia, w Alejach
Ujazdowskich.
Prezydent
Andrzej Duda w obecności zastępcy dowódcy Garnizonu Warszawa płk.
Andrzeja Śmietany spotkał się na lotnisku na warszawskim Bemowie z
żołnierzami przygotowującymi się do defilady z okazji Święta Wojska
Polskiego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. W nocy w Warszawie próba
W nocy w Warszawie próba przed wielką defiladą
będzie 700 żołnierzy, będą czołgi, transportery opancerzone i inny
sprzęt wojskowy.
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Udział Prezydenta RP w
Udział Prezydenta RP w obchodach Święta Wojska Polskiego
15 sierpnia 2015 roku (sobota) Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda weźmie udział w obchodach Święta Wojska Polskiego.
Godz. 8.45 Złożenie wieńca przed pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego (przy Belwederze) photo opp.
Wejście akredytowanych fotoreporterów i operatorów kamer do
sektora prasowego w godz. 8.15-8.30. Instalacja wozów transmisyjnych do
godz. 7.00.
Wejście akredytowanych dziennikarzy do sektora prasowego w godz. 8.30-8.45.
Instalacja wozów transmisyjnych do godz. 7.00.
Godz. 10.05 Złożenie wieńca przed Grobem Nieznanego Żołnierza (Plac Marszałka J. Piłsudskiego) photo opp.
Wejście akredytowanych fotoreporterów i operatorów kamer do sektora prasowego w godz. 9.35-9.50.
Godz. 10.10 Złożenie wieńca przed pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego
Wejście akredytowanych fotoreporterów i operatorów kamer do sektora prasowego w godz. 9.45-10.00.
14 sierpnia 1920 roku, w bitwie pod Ossowem poległ ks. kapelan Ignacy Skorupka
Oskar Polsky
Godz. 12.00 Uroczystości państwowe Święta Wojska Polskiego (przed Belwederem).
Planowane wystąpienie Prezydenta RP.
Wejście akredytowanych dziennikarzy do sektora prasowego w godz. 11.15 – 11.45.
Instalacja wozów transmisyjnych do godz. 7.00.
Obsługa medialna wyłącznie dla osób akredytowanych. Akredytacje przyjmowane są do 13 sierpnia 2015 roku (czwartek) do godz. 12.00 na stronie: https://www.prezydent.pl/dla-mediow/akredytacje-online/swieto
Informacji udziela Biuro Prasowe KPRP: Anetta Czarnecka
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. Inscenizacja mobilizacji
Inscenizacja mobilizacji wojska przed Bitwą Warszawską. Impreza na placu Hoovera w stolicy
Na warszawskim skwerze Hoovera przy Krakowskim Przedmieściu w
piątek odbędzie się inscenizacja historycznej mobilizacji, jaka miała
miejsce w 1920 roku przed Bitwą Warszawską. Na...
Organizatorem
imprezy jest Fundacja Polonia Invicta, która będzie prowadzić akcję
informacyjną dotyczącą związaną z „Cudem nad Wisłą”. Akcja ma też na
celu wsparcie idei budowy Muzeum Bitwy Warszawskiej 1920. Organizatorzy
wydarzenia zachęcają wszystkich obecnych do odbioru specjalnych kart
werbunkowych, stylizowanych na te sprzed 95 lat, które potwierdzą
wsparcie dla idei budowy muzeum. Impreza zacznie się w piątek o godzinie
10.
– Pamięć o tych wydarzeniach jest szczególnie ważna również z powodu
niezwykłej jedności i determinacji całego ówczesnego społeczeństwa.
Zatrzymanie „czerwonej zarazy” było możliwe nie tylko dzięki polskiej
armii, ale przede wszystkim dzięki męstwu zwyczajnych, acz bohaterskich
ludzi o różnych poglądach i pochodzeniu, zjednoczonych w obronie kraju i
tożsamości – komentuje pomysł na akcję Marek Szczygieł z Fundacji
Polonia Invicta.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. Wideo95. rocznica zwycięstwa
Obchody 95.
rocznicy zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej 1920 roku, a zarazem Święta
Wojska Polskiego swoją kulminację będą miały około południa, gdy
prezydent Andrzej Duda przyjmie w Alejach Jerozolimskich defiladę
wojskową.
Pierwsze uroczystości odbędą się jednak jeszcze 14 sierpnia, gdy
wicepremier i minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak o godzinie
20.00 weźmie udział w uroczystościach ku czci poległych w wojnie
polsko-bolszewickiej na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach, przed
Pomnikiem Poległych w 1920 roku. W ich trakcie odczytany zostanie Apel
Pamięci, a na mogiłach poległych żołnierzy złożone zostaną wiązanki
kwiatów i zapłoną znicze. Bezpośrednio przed uroczystościami minister
Tomasz Siemoniak złoży wieńce i zapali znicze na grobach wojskowych
ofiar katastrofy smoleńskiej i przy pomniku ofiar katastrofy oraz
na grobie marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego.
15 sierpnia oficjalne obchody rozpoczną się
o godzinie 8.45 złożeniem przez prezydenta Andrzeja Dudę kwiatów przed
pomnikiem Józefa Piłsudskiego przy Belwederze. O 9.00 rozpocznie się
msza w intencji ojczyzny w katedrze polowej Wojska Polskiego.
Bezpośrednio po niej prezydent złoży wieńce na Grobie Nieznanego
Żołnierza oraz przed pomnikiem Józefa Piłsudskiego na placu Piłsudskiego
Defilada wojskowa
Około południa głowa państwa wygłosi
przemówienie i przyjmie defiladę wojskową w Alejach Jerozolimskich.
Weźmie w niej udział około 900 żołnierzy z pododdziałów
reprezentacyjnych oraz pocztów sztandarowych wszystkich rodzajów sił
zbrojnych. Następnie przez Warszawę przejadą pojazdy wojskowe, takie jak
np. wozy transportowe Rosomak, amerykańskie Stryker, wyrzutnie
rakietowe Langusta, samobieżne armahtohaubice Dana, czołgi Leopard 2
w wersjach A5 i A4, czołgi PT-91 Twardy, czy BWP-1. Przemaszerują także
żołnierze amerykańscy i kanadyjscy, a jeśli pogoda będzie odpowiednia
defiladę otworzy przelot maszyn wojskowych - samolotów TS-11 Iskra,
śmigłowców SW-4 Puszczyk, W-3 Sokół, Mi-8 i Mi-24, następnie samolotów
transportowych M-28 Bryza, C-295, C-130 Hercules, PZL-130 Orlik i na
koniec maszyn myśliwskich Su-22, MiG-29 i F-16. Na warszawskim niebie
pojawią się także amerykańskie śmigłowce Apache.
Festyn żołnierski
Ponadto od godziny 13.00 do 18.00 na Błoniach wokół stadionu PGE
Narodowy zorganizowany zostanie Festyn Żołnierski, podczas którego
zaprezentowane zostaną pokazy sprzętu wojskowego – zarówno historycznego
jak i współczesnego, rozwinięty będzie szpital polowy, przygotowany tor
saperski dla dzieci. Ponadto spróbować będzie można chleba z polowej
piekarni i grochówki z kuchni polowych, zobaczyć dynamiczny pokaz
wyszkolenia żołnierzy 25 Brygady Kawalerii Powietrznej, porozmawiać
z żołnierzami-sportowcami, obejrzeć występy artystyczne w wykonaniu
wojskowych artystów z klubów jednostek wojskowych, oddać krew,
dowiedzieć się szczegółów dotyczących służby wojskowej w punktach
punktach informacyjno-promocyjnych jednostek i instytucji wojskowych
O godz. 16.45 na scenie głównej koncert zespołu Bracia, podczas którego
gościnnie wystąpi Krzysztof Cugowski.
Muzeum Wojska Polskiego
Ponadto w godzinach od 9.00 do 18.00 za darmo będzie można wejść
do Muzeum Wojska Polskiego. Ostatni goście do Muzeum wejdą o 17.30.
Program:
Godz.. 12:15 – Gawęda kustosza Działu Wystaw Andrzeja Szczepanowskiego pt. „Był rok 1920”, Sala Drogi Do Niepodległości;
Godz. 13:15 – Prezentacja obrazów Michała Byliny pt. „Śmierć Księdza
Ignacego Skorupki” oraz „Bitwa pod Warszawą” – prowadzi kustosz Andrzej
Szczepanowski, Sala Drogi do Niepodległości;
Godz.. 14:15
- Prezentacja obrazu Michała Byliny pt. „Śmierć Księdza Ignacego
Skorupki” oraz „Bitwa pod Warszawą” – prowadzi kustosz Andrzej
Szczepanowski, Sala Drogi do Niepodległości;
Sala kasetonowa na pierwszym piętrze Muzeum
Godz. 12:00 – 18:00 - Wystawa poplenerowa zorganizowana wspólnie
z Warszawskim Stowarzyszeniem Plastyków pt. „Muzeum Wojska Polskiego
w oczach artystów" biorących udział w plenerach na skarpie muzealnej
w dniach 25 lipca i 9 sierpnia br. w ramach projektu "Poznajemy uroki
Skarpy Warszawskiej".
Namiot promocyjny na wewnętrznych dziedzińcu MWP
Godz. 12:00 – 18:00 - Wystawa czasowa zatytułowana "GROM z jasnego nieba. 25 lat JW.2305".
Park plenerowy
- Prezentacja historycznego oraz współczesnego, ciężkiego sprzętu
wojskowego.- Otwarte dla zwiedzających zostaną następujące eksponaty:
samolot JAK-40, samolot transportowy AN-26, śmigłowiec wielozadaniowy
Mi-8T.
- Gra terenowa zorganizowana przez GRF Bemowo, Klub
Miłośników Historii „Warszawa” oraz 44 Pułk Strzelców Legii
Amerykańskiej, zatytułowana „Śladami historii żołnierzy polskich”.
- Grupy rekonstrukcji historycznych.
- Stoiska z pamiątkami dla kolekcjonerów militariów.
- „Wojskowy przystanek” - grochówka wojskowa i inne przysmaki (park broni ciężkiej).
Oddział muzeum w Forcie IX Czerniakowskim przy ul. Powsińskiej 13. Wstęp 11.00-17.00
Z okazji 95. rocznicy Bitwy Warszawskiej oraz Święta Wojska Polskiego odbędzie się wiele ciekawych i ważnych uroczystości.
W Warszawie, od 8.30 do 9.00 odbędzie się już po raz szósty przed Pałacem Prezydenckim Warta Honorowa w hołdzie prezydentowi RP Lechowi Kaczyńskiemu oraz wszystkim ofiarom katastrofy smoleńskiej. Wezmą w niej udział osoby zasłużone dla Rzeczypospolitej, uhonorowane orderami i odznaczeniami. Po Warcie, o 9.30 w archikatedrze św. Jana Chrzciciela zostanie odprawiona Msza św. w intencji w intencji ofiar tragedii narodowej pod Smoleńskiem a także poległych w czasie bitwy warszawskiej.
CZYTAJ TAKŻE: Zaproszenie na VI Wartę Honorową
Z kolei o 8.45 prezydent Andrzej Duda złoży wieniec przed pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego przy Belwederze a także o 10.05 przed Grobem Nieznanego Żołnierza oraz przed pomnikiem Piłsudskiego.
O godz. 9.00 w intencji Ojczyzny będą modlić się wierni w katedrze Wojska Polskiego.
Państwowe uroczystości Święta Wojska Polskiego odbędą się w samo południe, przed Belwederem. Zaplanowane jest przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy a także defilada wojskowa ulicami stolicy.
Z pewnością dużą atrakcją dla całej rodziny będzie festyn żołnierski na błoniach Stadionu Narodowego. Będzie można zobaczyć sprzęt wojskowy- zarówno historyczny jak i współczesny czy spotkać się z żołnierzami- sportowcami. Rozpoczęcie o godz. 13.00
Bogaty program uroczystości zaplanowany jest w Ossowie. Uroczystości rozpoczynają się już 14 sierpnia, o godz. 21, uroczystym Apelem Poległym przy krzyżu upamiętniającym śmierć ks. Ignacego Skorupki. W tym miejscu zaplanowano także modlitwę następnego dnia, o godz. 10.
15 sierpnia, o 10.45 nastąpi odsłonięcie popiersia Bronisława Kwiatkowskiego oraz Stefana Melaka na Polanie Dębów Pamięci.
Pół godziny później, o 11.15 ks. abp Henryk Hoser odprawi Mszę św. w kaplicy na cmentarzu Bohaterów 1920r.
Na cmentarzu również odbędzie się Apel Poległych oraz złożenie wieńców o godz. 13.
Rekonstrukcja Bitwy Warszawskiej 1920r., otwarcie XV Mistrzostw Polski Formacji Kawaleryjskich a także letni festyn, to kolejne elementy uroczystości w Ossowie.
Uroczystości będą odbywać się także w Radzyminie. Od 9 do 15 na placu Tadeusza Kościuszki można zobaczyć wystawę sprzętu militarnego. O. godz. 15 odbędzie się apel przy pomniku Wincentego Witosa. Natomiast o godz. 17 na cmentarzu Żołnierzy Polskich 1920 roku będzie Msza św. oraz Apel Poległych.
Natomiast w Kobyłce, o godz. 8.30 odbędzie się złożenie wieńców przy Mogile Poległych w 1920r.
Para prezydencka weźmie udział w uroczystościach Święta Wojska
Polskiego w Radzyminie. Andrzej i Agata Dudowie uczczą 95. rocznicę
Bitwy Warszawskiej
Andrzej Duda nie poprzestanie na niemym
uczestnictwie w obchodach rocznicy "Cudu nad Wisłą". W planach
przewidziano bowiem oficjalne wystąpienie głowy państwa.
15-08-2015
Udział Prezydenta RP w obchodach Święta Wojska Polskiego
15-08-2015
Wizyta Pary Prezydenckiej w Radzyminie
15 sierpnia 2015 r. (sobota) o godz. 17.00 w Radzyminie Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda z Małżonką weźmie udział w uroczystości patriotyczno-religijnej z okazji Święta Wojska Polskiego i 95. rocznicy Bitwy Warszawskiej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. 18. bitwa w dziejach świata
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. "Cud nad Wisłą" (Sabaton - In The Army Now)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. Abp Hoser: zwycięstwo Polaków
Abp Hoser: zwycięstwo Polaków w Bitwie Warszawskiej ocaliło Europę przed zalewem komunizmem
http://www.niedziela.pl/artykul/17427/Abp-Hoser-zwyciestwo-Polakow-w-Bitwie
Zwycięstwo Polaków w Bitwie Warszawskiej 1920 roku ocaliło Europę przed zalewem komunizmem – zauważył w rozmowie z KAI abp Henryk Hoser. Zdaniem bp warszawsko-praskiego choć wynik wojny polsko-bolszewickiej zagwarantowała nam miejsce na mapie politycznej kontynentu, to jednak nie można zapominać, że wolność i suwerenność nie są dane raz na zawsze. Tegoroczne obchody 95 lat "Cudu nas Wisłą" winny więc być dla nas nie tylko lekcją historii, ale przede wszystkim szkołą mądrości zarówno dla polskich elity politycznych jak i całego społeczeństwa – podkreślił hierarcha.Przypomniał, że 95 lat temu stając na przedpolach Warszawy do nierównej walki z Armią Czerwoną w obronie niedawno odzyskanej niepodległości, Polska była kompletnie osamotnienie, podobnie jak 24 lata później w czasie Powstania Warszawskiego. - Nikt nie spodziewał się, że młode wojsko będzie w stanie oprzeć się nacierającej sile bolszewickiej. Stąd mowa jest o ‘Cudzie nad Wisłą’. Był to jednak, zdaniem abp Hosera, potrójny cud: ‘jedności narodowej’, ‘sztuki militarnej Polaków’ oraz ‘Bożej interwencji’, czego dowodem są udokumentowane świadectwa opisujące tamte dni. Można w nich przeczytać, że 15 sierpnia 1920 roku nad Warszawą żołnierze bolszewiccy zobaczyli postać Najświętszej Maryi Panny – powiedział abp Hoser.
Zwrócił uwagę, że w roku 1920 głównym celem Lenina było przeniesienie rewolucji bolszewickiej na teren Niemiec i Włoch, dlatego Armia Czerwona szła dwoma frontami. - W jego planach Polska miała być jedynie pomostem dla drodze do zajęcia całego kontynentu. Stąd nasze "zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej ocaliło nie tylko Polskę, ale uratowało Europę przed zalewem komunizmu - podkreślił abp Hoser. Dodał, że podobna sytuacja miała miejsce w 1944 roku. - "Wykrwawiająca się w Powstaniu Warszawskim stolica opóźniła pochód Armii Czerwonej na zachód powodując, że Europa Zachodnia została wyzwolona przez wojska alianckie nie stając się tym samym kolonią ZSRR z czego niewielu zdaje sobie dziś sprawę" - ubolewał duchowny.
Zaznaczył, że choć w 1920 roku Polska wywalczyła sobie miejsce na mapie historii i jest nam ona do dnia dzisiejszego gwarantowane, to jednak "musimy go bronić ponieważ jak uczy historia nie jest nam dane na zawsze". - Obecna sytuacja polityczna pokazuje bardzo wyraźnie, że Rosja próbuje odtworzyć swoje imperium. To powinna więc zmusić polskie elity polityczne do refleksji i konkretnych działań - podkreślił abp Hoser. Przypomniał, że 95 lat jednym z czynników jednoczących Polaków wobec zagrożenia ze wschodu był właśnie religia. - Nie wystarczy nam dziś byle jakie społeczeństwo. Musimy budować naród, który jest wyższa formą organizacji społecznej gdzie elementy duchowe są ściśle złączone z materialnymi. Sam postęp cywilizacyjny nam nie wystarczy, jeśli stan polskiego społeczeństwa będzie zły, jeśli jego dusza będzie chora - ostrzegł bp warszawsko-praski.
Obchody 95. rocznicy Cuchu nad Wisłą zainaugurują wieczorem uroczyste nieszpory i Msza św. w konkatedrze Matki Bożej Zwycięskie na warszawskim Kamionku. 15 sierpnia przed południe odbędzie się Eucharystia na Cmentarzu Poległych w Ossowie, a wieczorem na Cmentarzu Żołnierzy Bitwy Warszawskiej 1920 roku w Radzyminie, gdzie mszy św. będzie przewodniczył abp Henryk Hoser. W liturgii weźmie także udział bp Marek Solarczyk. Swoją obecność zapowiedział tam również prezydent Andrzej Duda, który przybędzie wraz z małżonką. Bitwa Warszawska 1920 roku uznana została za jedną z najważniejszych bitew w historii świata. Zwycięstwo w niej pozwoliło Polsce zachować dopiero co odzyskaną niepodległość i zatrzymało rozprzestrzenienie się rewolucji bolszewickiej na Europę Zachodnią. W jej wyniku po stronie polskiej zginęło ok. 4,5 tys. żołnierzy, a 22 tys. zostało rannych zaś 10 tys. zaginęło. Zgodnie z szacunkami straty bolszewickie wyniosły 25 tys. poległych lub ciężko rannych. 60 tys. trafiło do polskiej niewoli a 45 tys. zostało internowanych przez Niemców.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
14. Tysiące pielgrzymów na Jasnej
Tysiące pielgrzymów na Jasnej Górze
Tysiące
uczestników pieszych pielgrzymek z całego kraju dociera na Jasną Górę.
Jutro odbędą się tam główne uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej
Maryi Panny.
Według szacunków
częstochowskiego magistratu, w całym sierpniu na Jasną Górę wejdzie ok.
100 tys. pątników. Dołączą do nich pielgrzymki oraz osoby indywidualnie
przybywające autokarami, samochodami, pociągami czy rowerami.
Oprócz pielgrzymek diecezjalnych, na
Jasną Górę przybywają także pielgrzymki związane z daną grupą zawodową i
społeczną – mówi rzecznik Jasnej Góry o. Robert Jasiulewicz OSPPE.
Najwięcej pielgrzymów dociera do
Jasnogórskiej Pani w okresie od 12 do 14 sierpnia. Przybywają wtedy
wierni m.in. z Gdańska, Białegostoku, Radomia, Warszawy i Torunia. Część
pątników zostaje na uroczystościach Wniebowzięcia NMP, której głównym
punktem będzie suma pontyfikalna pod przewodnictwem nuncjusza
apostolskiego w Polsce ks. abp. Celestino Migliore. Homilię wygłosi
metropolita częstochowski ks. abp Wacław Depo.
Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi
Panny to jedno z najstarszych świąt maryjnych w Kościele. W polskiej
tradycji znane jest jako święto Matki Bożej Zielnej. Dogmat o
wniebowzięciu NMP ogłosił papież Pius XII w 1950 r.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
15. Kazimierz Józef Węgrzyn.
MY ZNÓW U TWOICH KOLAN
PIĘTNASTEGO SIERPNIA
bądź pozdrowiona naszej Ojczyzny Królowo!
Matko! naszego trudu i pielgrzymich ścieżek
znów jesteśmy u Ciebie pośród Sióstr i Braci
by znów Matko powtórzyć nasze polskie wierzę
Matko! naszej nadziei w trudny czas pogardy
do tych co zawierzyli różańcowej mocy
patrzymy przez historię w nasze dzienne sprawy
bo jak zawsze potrzeba nam Twojej pomocy
piętnasty sierpnia znowu powraca pamięcią
szczękiem żelaza i wrzaskiem bolszewickiej wrzawy
trwogi co stała w progu bronionego domu
na przedpolu zagrożonej nieszczęściem Warszawy
Matko! cudu nad Wisłą co otwierasz bramy
Tym którzy szli do nieba niosąc życia trud
aby nasza Ojczyzna pod Twoją obroną
była jak nieustanny pod Twym berłem cud
od lat rzeźbimy łzami tablice pamięci
ile to Matko krzyży w drodze do wolności
od Grunwaldu po Smoleńsk na naszych sztandarach
Bóg Ojczyzna i Twoje dowody miłości
my znów u Twoich kolan piętnastego sierpnia
otaczamy Cię Matko modlitewnym gwarem
bo chcemy dziś ocalić jak w dwudziestym roku
przed czerwonym nieszczęściem niewierną Warszawę!
Wojciech Kozlowski
16. Warta Honorowa w hołdzie
Warta Honorowa w hołdzie Prezydentowi RP Lechowi Kaczyńskiemu oraz wszystkim Ofiarom Katastrofy Smoleńskiej
Minister Maciej Łopiński w sobotę przywitał na dziedzińcu Pałacu
Prezydenckiego uczestników VI Warty Honorowej w hołdzie Prezydentowi RP
Lechowi Kaczyńskiemu oraz wszystkim Ofiarom Katastrofy Smoleńskiej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
17. Święto Wojska Polskiego z
Święto Wojska Polskiego z udziałem Prezydenta RP
Prezydent Andrzej Duda złożył w sobotę kwiaty przed pomnikiem
marszałka Józefa Piłsudskiego koło Belwederu. Uczestniczył także w mszy
św. w intencji Ojczyzny w Katedrze Polowej Wojska Polskiego. Potem
złożył wieniec na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza.
Prezydent Andrzej Duda złożył w sobotę - w Święto Wojska
Polskiego - kwiaty przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego koło
Belwederu. To pierwszy punkt sobotnich obchodów wojskowego święta.
Prezydentowi towarzyszyli: szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch, wicepremier, szef MON Tomasz Siemoniak oraz najważniejsi generałowie Wojska Polskiego. Przed pomnikiem złożono wiązanki biało-czerwonych kwiatów.
Spod pomnika marszałka Andrzej Duda udał się do Katedry Polowej
Wojska Polskiego, gdzie o godz. 9 rozpoczęła się msza w intencji
Ojczyzny, odprawiana przez biskupa polowego WP Józefa Guzdka.
- Polacy oczekują od żołnierzy wszystkich stopni tylko jednego - aby
byli specjalistami od bezpieczeństwa i pokoju, by nie zaniedbywali
powierzonych im zadań - podkreślił biskup Guzdek.
W uroczystej mszy w katedrze przy Placu Krasińskich uczestniczyli
także wicepremier, szef MON Tomasz Siemoniak, szef BBN Paweł Soloch,
szef Sztabu Generalnego WP gen. Mieczysław Gocuł, generalicja. Co roku w
nabożeństwie uczestniczą też kombatanci, weterani oraz harcerze.
Następnie prezydent złożył wieniec na płycie Grobu Nieznanego
Żołnierza na pl. Piłsudskiego, a potem przed drugim z warszawskich
pomników marszałka – tym ustawionym przy placu jego imienia, u wylotu
ul. Tokarzewskiego-Karaszewicza.
O godz. 12 w Al. Ujazdowskich nieopodal Belwederu odbędzie się
uroczystość, podczas której prezydent wygłosi przemówienie i odbierze
defiladę wojskową.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
18. Samoloty, czołgi,
Samoloty, czołgi, transportery.
Defilada przeszła przez Warszawę
Na niebie samoloty MiGi-29 i F-16, a w Al. Ujazdowskich czołgi
Leopard 2, PT-91 Twardy, wozy opancerzone Rosomak i szereg...
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
19. Czerska raportuje z Jasnej Góry
Uroczystości na Jasnej Górze
Metropolita częstochowski: Rozłączenie spraw Kościoła, narodu i państwa jest niemożliwe
Nie zagraża nam państwo wyznaniowe, ale kłamstwo udające prawdę i
grzech udający dobro - mówił na Jasnej Górze metropolita częstochowski.
Abp Wacław Depo wyraził przy tym opinię, że rozłączenie spraw Kościoła,
narodu i państwa jest niemożliwe.Centralnym punktem uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny
na Jasnej Górze była suma pontyfikalna, której przewodniczył nuncjusz
apostolski w Polsce, arcybiskup Celestino Migliore. Metropolita
częstochowski wygłosił homilię.
Przytaczając wypowiedzi
wybranych duchownych, abp Depo zwracał uwagę na "poczucie
odpowiedzialności za powiązane ze sobą losy narodu i Kościoła".
Odwołując się do słów kardynała Stefana Wyszyńskiego, abp Depo
podkreślił, że próba rozłączenia tego, co należy do Kościoła, narodu i
państwa, jest "niewłaściwa i sztuczna".
- Niewątpliwie w
naszym narodzie w tej chwili są ludzie, dla których to powiązanie nie ma
znaczenia, jednak takie poglądy nie mogą wpływać na postawę polskich
biskupów, zwłaszcza po Soborze Watykańskim II, który mówi o obecności
Kościoła w świecie współczesnym i odpowiedzialności za losy Kościoła i
narodu - powiedział.
Abp Depo: Nie wolno stwarzać fikcji wolności
Abp Depo podkreślił, że chrześcijanin ma obowiązek obrony
wartości - nie tylko wiary, ale także rozumu. W tym kontekście
przypomniał stanowisko biskupów w sprawie obrony życia ludzkiego.
- Nam nie grozi - demagogicznie ujmując - państwo wyznaniowe,
ale, jak mocno wołał św. Jan Paweł II, zagraża nam kłamstwo udające
prawdę i grzech udający dobro - przekonywał duchowny. Nawiązując do słów
papieża Polaka na temat wolności, dodał, że "nie wolno stwarzać fikcji
wolności, która rzekomo człowieka wyzwala, a właściwie zniewala i
znieprawia".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
20. Tekst homilii abp. Stanisława
Tekst homilii abp. Stanisława Gądeckiego wygłoszonej w Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny - Zakopane, sanktuarium MB Fatimskiej.
Ku szczytom nieba podąża
Pośrodku sierpnia Kościół na Wschodzie i na Zachodzie świętuje uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. My także – zgromadzeni dzisiaj w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Zakopanym - włączamy się w to świętowanie, które dotyczy naszej duchowej Matki, czyli kogoś wyjątkowego i szczególnego, kogoś nadrzędnego i wzorcowego w stosunku do innych ludzi. Kogoś, kto - jak każda dobra matka - jest więcej wart niż stu nauczycieli.
W Polsce ta uroczystość wiąże się ściśle z naszą historią, z rocznicą tzw. „Cudu nad Wisłą” (1920). Z cudem, który nie powstał z niczego. „Cud sierpniowy zrodził się pod opieką Boską, z męki samotnego Wodza i ze zbiorowego, krwawego, ofiarnego wysiłku żołnierza. Jest to istotnie cud niespożytej mocy ducha polskiego, która spętana w niewoli drzemała, a obudzona do życia piorunem spadła na ponawianą próbę narzucenia jarzma” (W. Pobóg-Malinowski).
W tym dniu pragniemy rozważyć tajemnicę, dzięki której Maryja: „po zakończeniu ziemskiego życia z duszą i ciałem została wzięta do chwały niebieskiej”. Chcemy przy tym kontemplować nie tylko tajemnicę zachowania ciała Maryi od jakiegokolwiek zepsucia, ale również Jej triumfu nad śmiercią i uwielbienia w niebie (Ap 12,1):
„Ku szczytom nieba podąża
Maryja, jasna jutrzenka,
Wspanialsza blaskiem od słońca
I od księżyca piękniejsza” (z hymnu Liturgii Godzin na uroczystość Wniebowzięcia NMP).
1. HISTORIA WNIEBOWZIĘCIA
Na pierwszy rzut oka tajemnica wniebowzięcia zdaje się być nieobecna w Piśmie Świętym. Nowy Testament nie wspomina nawet o śmierci Maryi a ostatnia relacja z Jej ziemskiego życia – obecna w Dziejach Apostolskich – mówi tylko o modlitwie Maryi z uczniami w Wieczerniku w oczekiwaniu na zesłanie Ducha Świętego (Dz 1,14).
Istnieje natomiast w Biblii zawoalowana zapowiedź wniebowzięcia, obecna w tzw. Protoewangelii zawartej w Księdze Rodzaju („Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę” - Rdz 3,15). W tej zapowiedzi mowa o zwycięstwie Niewiasty nad grzechem i jego skutkami. To zwycięstwo odniósł Jezus, potomek Maryi, miażdżąc definitywnie głowę szatana, rajskiego węża, zadając śmierć śmierci. Skoro zaś Maryja miała tak wielki udział w zwycięstwie swojego Syna, to również Jej triumf nad śmiercią był pełniejszy aniżeli u innych ludzi.
Poza „Protoewangelią” Kościół w swoim nauczaniu o wniebowzięciu odwołuje się do „starej i godnej wiary tradycji” jerozolimskiej, która mówi o „zaśnięciu” Maryi, czyli o Jej śmierci, a następnie o wniebowzięciu. Tradycja ta niesie ze sobą jakąś intuicję wiary, odnosząc w liturgii tajemnice życia Jezusowego do życia Jego Matki (tak np. złożenie do grobu Jezusa staje się pierwowzorem opisu złożenia Jego Matki do grobu a wniebowstąpienie Jezusa staje się wzorem Jej wniebowzięcia).
a. Zaśnięcie (gr. koimesis)
Owa „stara i godna wiary” tradycja wspomina zgromadzenie się apostołów w Jerozolimie na Górze Syjon wokół łoża umierającej Maryi, w drugim roku po wstąpieniu Pana Jezusa do nieba (Transitus Józefa z Arymatei, IV). Na tym zgromadzeniu zabrakło jedynie apostoła Tomasza, który – podobnie jak w dniu zmartwychwstania Jezusa – także i tym razem nie zdążył na czas (Transitus Melitona z Sardes, II,1.3).
Gdy więc nadeszła niedziela, zstąpił Chrystus – o godzinie trzeciej – i pozdrowił Maryję, „wziął świętą jej duszę, oddał w ręce Michała, [...]. My natomiast, apostołowie ujrzeliśmy duszę Maryi,[..], a miała ona doskonałą formę człowieczą, tyle że nie miała kształtu ani kobiety, ani mężczyzny, a jedynie była obdarzona podobieństwem wszelkiego ciała, a blask jej był siedmiokroć większy [od słońca]” (Transitus R, XXXV).
Wspaniałą ilustracją tego wydarzenia jest starożytna mozaika z łuku tryumfalnego bazyliki Matki Bożej Większej w Rzymie, przedstawiająca duszę Maryi w postaci maleńkiego niemowlęcia – od stóp do głowy owiniętego w lśniące bielą pieluszki – podtrzymywanego przez Chrystusa.
b. Pogrzeb
Gdy więc Maryja zmarła a jej dusza została wzięta do raju, wtedy apostołowie zabrali ciało Maryi i – przy śpiewie psalmów – przenieśli je na marach z góry Syjon do Doliny Jozafata. A kiedy „doszli do Doliny Jozafata, na którą wskazał im Pan, i złożyli ją w nowym grobowcu, i zamknęli grób. Sami zaś siedli przy wejściu do grobowca, jak nakazał im Pan” (por. Opowieść Jana Teologa o uśnięciu świętej Bogurodzicy, XLVIII).
W tymże grobie „przez trzy dni słyszano głosy niewidzialnych aniołów, którzy chwalili Chrystusa [...], a gdy wypełnił się trzeci dzień, zamilkły głosy, z tego więc poznali wszyscy, że drogocenne jej ciało zostało przeniesione do raju” (Opowieść Jana Teologa…, XLVIII).
c. Wniebowzięcie
Wtedy bowiem – po upływie trzech dni - przybył ponownie Chrystus, tym razem już nie po duszę, ale po ciało Maryi, aby je zabrać do nieba. „I rzekł Pan do Michała, aby wziął ciało Maryi na chmurę i złożył je w raju. [...] I skoro zbliżyli się do raju, złożyli ciało Maryi pod drzewem życia. I przyniósł Michał jej świętą duszę i złożył ją w jej ciele” (Transitus R, XLVII-XLVIII).
Świadkiem sceny wniebowzięcia stał się Tomasz, który się spóźnił. „Wtedy wielce błogosławiony Tomasz niespodziewanie został przywiedziony na Górę Oliwną i ujrzał jak najświętsze ciało dążyło do nieba, [...] przepaska, którą opasali apostołowie najświętsze ciało, została zrzucona z nieba błogosławionemu Tomaszowi. Podniósł ją, ucałował i składając Bogu dzięki, ponownie udał się do Doliny Jozafata” (Transitus Józefa z Arymatei, XVII).
Kiedy w końcu odnalazł on pozostałych apostołów czuwających przy grobie, zapytał ich: „‘Gdzie złożyliście jej ciało?’ Oni wskazali palcem grób. On zaś rzekł: ‘Nie ma tam ciała zwanego najświętszym’ [...].Wtedy prawie już zagniewani przystąpili do grobu, który był na nowo wykuty w skale, podnieśli kamień, ale gdy nie znaleźli ciała, ...” (Transitus Józefa z Arymatei, XIX). Zamiast ciała Maryi, w Jej grobie znajdowały się już tylko zioła i kwiaty.
Dlaczego powinniśmy w to wszystko wierzyć - pyta retorycznie starożytny autor i odpowiada: „Powinniśmy wierzyć, że Matka Boża została wraz ze swym ciałem zaniesiona do niebios, i to z wielorakich powodów. Po pierwsze: ponieważ jej ciało nie jest czczone na ziemi. Ba, naprawdę, nie znaleziono go: jeśli zaś nie znajdowałoby się ono ani w niebie ani na ziemi, to wydawałoby się, że go nie było ani na ziemi, ani w niebie, a w to trudno byłoby uwierzyć. Po drugie: byłoby rzeczą złą i podłą wierzyć, że ciało, które nosiło tak wielkiego Pana, jakim był Jezus Chrystus, zostało jedzone przez robaki ziemi. Po trzecie: ponieważ nie byłoby rzeczą godną, aby Jezus Chrystus, który jest częścią jej ciała [...] był zarazem życiem dla aniołów i mięsem dla robaków. I tak Pan nasz wziął z niej ciało, a nie duszę, trzeba czcić to ciało w niebie, tak jak ciała świętych są czczone na ziemi” (RKPS. LAT NR 3550; Bibl. Nation. Paris, f.168).
2. DLACZEGO WNIEBOWZIĘTA?
Czym zasłużyła sobie Maryja na wniebowzięcie? Pierwszą tego przyczyną była Jej wiara. Wiara była fundamentem wielkości Maryi: „Błogosławiona [jest], która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana” (Łk 1,45).
Drugą przyczyną było jej Niepokalane Poczęcie. Skoro Matka Chrystusa była poczęta bez grzechu, to znaczy, że nie podlegała prawu śmierci; śmierć bowiem jest skutkiem grzechu pierworodnego. Między innymi z tej racji św. Efrem Syryjczyk opisuje Maryję jako ideał piękna: „Jest Ona święta w swym ciele, piękna w swym duchu, przejrzysta w swych myślach, szczera w swojej inteligencji, doskonała w swych uczuciach, czysta, wytrwała w swych postanowieniach, niepokalana w swoim sercu, nadzwyczajna, pełna wszelkich cnót” (Hymny do Dziewicy Maryi 1,4).
Trzecią przyczyną było jej Boże macierzyństwo. Jej ciało zostało w szczególny sposób uświęcone, ponieważ Maryja poczęła i wydała na świat Syna Bożego. Do nikogo z ludzi nie odnosiły się tak dosłownie – tak jak do Niej – słowa św. Pawła: „żyje we mnie Chrystus” (Ga 2,20). Jan Damasceński uczy: „Wypadało, aby Ta, która w swym łonie nosiła Stwórcę, gdy był Dziecięciem, została przyjęta do Boskich przybytków” (Homilia II o Zaśnięciu, 14).
Czwartą przyczyną wniebowzięcia było ścisłe zjednoczenie życia Maryi z życiem Jej Syna. „Matka i Syn są głęboko zjednoczeni w walce z piekielnym wrogiem, aż do całkowitego zwycięstwa nad nim. Wyrazem tego jest w szczególności przezwyciężenie grzechu i śmierci, a zatem pokonanie tych wrogów, których św. Paweł wymienia zawsze razem (por. Rz 5,12.15-21;1Kor 15,21-26). Dlatego tak jak chwalebne zmartwychwstanie Chrystusa było ostatecznym dowodem tego zwycięstwa, tak też uwielbienie Maryi, także w dziewiczym ciele, stanowi ostateczne potwierdzenie Jej pełnej solidarności z Synem, zarówno w walce, jak i w zwycięstwie” (Benedykt XVI, Rozważanie przed modlitwą „Anioł Pański”. Castel Gandolfo – 15.08.2007).
Św. Jan Damasceński tak syntetyzuje powody wniebowzięcia:
„Wypadało, aby Ta, która wydając na świat Zbawiciela, zachowała nieskalane dziewictwo, także po śmierci pozostała nietknięta skażeniem ciała.
Wypadało, aby Ta, która w swym łonie nosiła Stwórcę, jako Dziecię, została przyjęta do boskich przybytków.
Wypadało, by Oblubienica Ojca zamieszkała w niebieskich komnatach.
Wypadało, aby Matka, która patrzyła na Syna swego przybitego do krzyża i której serce przeszył miecz boleści, oszczędzony Jej w chwili wydania na świat Zbawiciela, oglądała Go królującego wraz z Ojcem w niebie.
Wypadało, aby Matka Boga miała wszystko to, co należy do Jej Syna, aby jako Matka i Służebnica Boga była czczona przez wszystkie stworzenia”.
3. PRZYSZŁOŚĆ CHRZEŚCIJANINA
Co ta uroczystość wnosi w nasze życie? W swojej Homilii na Wniebowzięcie Matki Bożej św. Jan Damasceński pisze: „Cóż powiemy przy grobie? [...] moc Boska i dobrodziejstwa Bożej Matki nie są ograniczone miejscem. Gdyby bowiem ograniczały się tylko do grobu, niewielu mogłoby się cieszyć Bożym darem. Tymczasem rozlewa się on szeroko we wszystkich miejscach świata”.
Istotnie, Ta, która została wzięta do nieba nie oddaliła się od nas, lecz pozostaje jeszcze ściślej zjednoczona z nami. Ona przynosi nam wszystkim nadzieję i radość. W Niej widzimy cel, ku któremu zmierzają ci, którzy potrafią związać swoje życie z życiem Jezusa. Którzy potrafią iść za Nim tak, jak szła za Nim Maryja. To święto mówi więc o naszej przyszłości. O wieczności, która nas czeka. Mówi, że my również możemy stanąć u boku Chrystusa w niebie, które nie jest jakimś miejscem we wszechświecie, jakąś wydzieloną przestrzenią, istniejącą poza naszym światem, ponad chmurami. Niebo nie jest miejscem, ale jest doskonałym stanem życia.
a. W tym momencie pojawia się jednak proste pytanie: czy my naprawdę chcemy żyć wiecznie? Niektórzy odrzucają dzisiaj tę wiarę, bo życie wieczne nie wydaje się im rzeczą pożądaną; nie pragną życia wiecznego, ale doczesnego, zaś wiara w życie wieczne wydaje im się w tym przeszkodą. Chcieliby odsunąć śmierć jak najdalej, chociaż życie ziemskie, które nie miałoby końca byłoby dość nudne i ostatecznie nie do zniesienia (por. Spe salvi, 10).
Czy rzeczywiście wiara w życie wieczne przemienia i podtrzymuje nasze życie obecne? Czy żyjemy na co dzień tak, jak ludzie zmartwychwstali duchowo? Czy ta wiara jest „sprawcza”, tzn. kształtująca nasze życie na nowy sposób? Czy też jest ona tylko „informacją”, którą z upływem czasu odłożyliśmy na bok i która wydaje się ustępować innym informacjom bardziej aktualnym i interesującym?
Jakkolwiek by było, nie możemy zapomnieć o tym, że osoba ludzka nie ma na ziemi wielkiego wyboru w odniesieniu do spraw ostatecznych. Człowiek może być tylko obrazem Boga albo obrazem bestii. Może służyć temu, co święte albo stać się niewolnikiem zła. Może uczynić świat ołtarzem Boga albo przekazać świat demonom. Tu nie ma miejsca na neutralność, bo zmysł świętości jest dla nas podobnie ważny jak światło słońca. Bo nie ma natury bez ducha, podobnie jak nie ma braterstwa bez Ojca, ani ludzkości bez przywiązania do Boga – uczył Abraham J. Heschel.
I tak oto pozostaje nam do wyboru jedna z dwóch dróg. Program szatana, który głosi: amor sui usque ad contemptum Dei, czyli miłość własna posunięta aż do wzgardzenia Bogiem, albo program Chrystusa, który brzmi: amor Dei usque ad contemptum sui, czyli umiłowanie Boga aż do wzgardzenia sobą (św. Augustyn).
b. W wyborze programu Chrystusa wspomaga nas – praktykowana w szczególnie gorliwy sposób w tutejszym zakopiańskim sanktuarium - Wielka Nowenna Fatimska. Nowenna, która pragnie zjednoczenia wszystkich serc kochających Maryję, pragnących przyjść z pomocą dzisiejszemu światu. Na progu setnej rocznicy objawień fatimskich, pomaga nam ona wziąć sobie do serca to naglące wezwanie do zaangażowania się w ratowanie świata. Nowenna – czyli nasza modlitwa, ofiara, apostolstwo, zaproszenie do wspólnego różańca, do nabożeństwa pierwszosobotniego - wszystko to służy temu, by Maryja była bardziej znana i kochana przez ludzi na całym świecie. By nadszedł ten błogosławiony dzień, w którym Bóg stanie się wszystkim we wszystkich.
ZAKOŃCZENIE
Na koniec, pragnę – słowami poety - wyrazić naszą niezachwianą niczym ufność i zawierzenie we wstawiennictwo i pomoc Maryi Wniebowziętej.
„Zgaś moje oczy, ja Cię widzieć mogę
Uszy zatrzaśnij, ja Ciebie usłyszę
I ja do Ciebie bez nóg znajdę drogę
I bez ust krzyk mój cisnę w Twoją ciszę
Ręce mi odrąb, a ja Cię pochwycę
Ja Cię pochwycę sercem jak ramieniem
Zawrzyj mi serce, mózgiem Cię zdobędę
A skoro mózg mi wypalisz płomieniem
Ja na krwi mojej Ciebie nosić będę”
(Rilke Rainer Maria, Zgaś moje oczy; tłum. Witold Hulewicz).
http://episkopat.pl/aktualnosci/6785.1,Homilia_Przewodnicz_cego_KEP_w_Ur...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
21. Homilia ks. abp. Wacława Depo
Homilia ks. abp. Wacława Depo wygłoszona na Jasnej Górze podczas Uroczystości Wniebowzięcia NMP
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Ekscelencjo, Księże Arcybiskupie Nuncjuszu Apostolski w Polsce,
Bracia w posłudze biskupiej i kapłańskiej,
Osoby Życia Konsekrowanego,
Przedstawiciele Władz w różnych wymiarach służby dobru wspólnemu,
Drodzy i Kochani Pielgrzymi radosnego dziękczynienia za trud drogi do Domu Matki zawsze wskazującej na Syna…
Drodzy Bracia i Siostry, łączący się z
nami za pomocą środków społecznego przekazu, zwłaszcza rozgłośni
katolickich naszego miasta, Jasnej Góry i Telewizji Trwam.
Świętując dzisiaj Wniebowzięcie
Najświętszej Maryi Panny, kierujemy nasze oczy ku górze, gdzie wzrokiem
wiary dostrzegamy wielki znak: „Niewiastę obleczoną w słońce i księżyc
pod Jej stopami, a na Jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu”.
Celebrując dzisiaj to najstarsze Święto
maryjne, czerpiemy ze źródeł światła słowa Bożego i Tradycji wiary
Kościoła. W ten sposób dotykamy tajemnicy Jej Przejścia i – jak mówimy –
Zaśnięcia, gdzie jawi się Ona dla pielgrzymującego Ludu jako źródło
pociechy i niezawodnej nadziei (Prefacja mszalna).
W tych niewielu zdaniach, które
usłyszeliśmy z Księgi Apokalipsy Świętego Jana możemy dostrzec wielkie,
historyczne przemiany. W pierwszym rzędzie Znak Niewiasty to Matka
Mesjasza, Odkupiciela, który swoim Wcieleniem i śmiercią pokona smoka –
szatana, będąc Sprawcą zbawienia, potęgi i królowania Boga naszego. Znak
Niewiasty odnosi się również do Kościoła, który pomimo wszystkich
cierpień i doświadczeń, ma zapewnioną pomoc Bożą.
W Drugim Czytaniu, Święty Paweł Apostoł,
który jest autentycznym świadkiem Zmartwychwstałego Chrystusa umacnia
naszą nadzieję w zmartwychwstanie wszystkich, którzy przez wiarę należą
do Chrystusa. Maryja jest „pierwszą z tych, którzy do Niego należą. On
jest Pierwszym spośród umarłych, Zmartwychwstałym, a Ona jest „pierwszą z
odkupionych”. Tak więc cielesne Wniebowzięcie Maryi, będąc szczególnym
uczestnictwem w Zmartwychwstaniu Jej Syna i uprzedzeniem
zmartwychwstania innych chrześcijan – wskazuje wyraźnie na naszą
nadzieję zmartwychwstania.
Święty Jan Paweł II w czasie audiencji, w
dniu 25 czerwca 1997 roku mówił: „Doświadczenie śmierci wzbogaciło
Osobę Maryi, dzieląc powszechny los ludzi, z większą skutecznością może
pełnić swoje macierzyństwo duchowe wobec tych, którzy zbliżają się do
ostatecznej chwili życia”.
Ewangelia w wersji Świętego Łukasza
pozwala nam uczestniczyć w Ain Karin, w spotkaniu dwóch matek: Elżbiety i
Maryi. Inicjatywa należy do Maryi. Ona nie tylko nie zatrzymuje
wyłącznie dla siebie tajemnicy i radości Bożego Macierzyństwa, ale idzie
z pośpiechem, aby służyć z całą pokorą wobec podeszłej w wieku krewnej
Elżbiety. Ta z kolei, chwali wiarę Maryi wobec planów Boga i Jej
zawierzenie słowom Bożym, bezgranicznie Ona ufa i zawierza Az po szczyt
Golgoty i Zesłania Ducha Świętego.
Tak więc Wniebowzięcie Maryi jest
przypomnieniem, iż „wiara jest poręką tych dóbr, których się
spodziewamy, i dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy. Wiara
zaś będąc darem idącym od Boga – na wzór Maryi – domaga się współpracy i
zaangażowania, w naszych codziennych obowiązkach i wyborach, w naszych
troskach, radościach i niepokojach.
Drodzy Bracia i Siostry! Czyż tego nie
potwierdzają trudne losy naszej Ojczyzny i Kościoła? W odpowiedzi na to
pytanie przytoczmy słowa Ks. prof. Czesława S. Bartnika, który w
książce: „Chrystus sens historii” pisał: „Dopóki toczy się historia,
odmierzana na zegarze czasu i zapisywana na tablicy wartości, nie
rozpoznamy do końca procesu sensów i nonsensów życia indywidualnego i
społecznego. To CHRYSTUS jest Najwyższym Sensem historii. Wszystko inne
jest tylko tłem dla rozwoju osoby ludzkiej… Osoba Maryi, jako Matki
Chrystusa i Kościoła wkracza w samo centrum dramatu historii zbawienia i
ze względu na Chrystusa widzimy w Niej wielką i żywą nadzieję duchową
dla teraźniejszości i przyszłości świata…”
Wpatrując się dzisiaj w Maryję
Wniebowziętą, która współpracuje z Bogiem w przekazywaniu ludziom Jego
darów i motywów życia, przywołajmy, wybrane tylko, głosy Pasterzy
Kościoła. Słyszymy w nich poczucie odpowiedzialności za powiązane ze
sobą losy Narodu i Kościoła. Wsłuchajmy się najpierw w głos – dziś już
świętego – Arcybiskupa Zygmunta Szczęsnego Felińskiego, który przed
zsyłką na Sybir w roku 1864 mówił w Warszawie: „Jestem pewien, że gdyby
cześć Maryi osłabła w Polskim Narodzie, byłoby to dla Polski ciosem
śmiertelnym, podcięciem korzeni życia duchowego”.
Kolejny następca apostolski na stolicy w
Warszawie, dziś Sługa Boży Stefan Kardynał Wyszyński mówił 3 września
1970 roku: „Myślenie, które nas zobowiązuje w Polsce ochrzczonej – nie
pozwala nam na rozdzielanie spraw Kościoła i Narodu, jak gdyby życie
Narodu nic nas nie obchodziło. Wiara każe nam widzieć w wielu
zdarzeniach historycznych naszego Narodu interwencję Bożą. Taką
interwencję Bożą niewątpliwie widzieliśmy w roku 1920. Było to
zdarzenie, które miało znaczenie nie tylko dla naszego Narodu, ale i dla
całej Europy. Tak, jak miało to miejsce kiedyś pod Legnicą , pod
Beresteczkiem, czy pod Wiedniem. Wielki, głęboki sens miała obecność
Polski w tym właśnie miejscu i zadanie zlecone naszemu Narodowi, który
kieruje się motywami religijnymi, a nie tylko politycznymi, który
odwołuje się do mocy religijnych i wierzy w skuteczność działania Bożego
na rzecz ładu i sprawiedliwości w dziejach Narodu…”
Do tego głosu dodajmy również postawę
Nuncjusza Apostolskiego w Polsce Achillesa Rattiego, późniejszego
papieża Piusa XI, który nie wyjechał z Warszawy w czasie oblężenia i
Bitwy Warszawskiej.
To prorocze, a dziś nadal aktualne
posłannictwo Kościoła w Polsce Prymas Tysiąclecia wyraził również
następująco: “Dalecy jesteśmy w naszym myśleniu od mesjanizmu. Jednakże
zadania konkretne, które naród ma do wypełnienia, my – biskupi
katoliccy, ale i polscy zarazem – powinniśmy widzieć i być z nimi
związani. Dlatego jakakolwiek próba rozłączania, oddzielania: <>, a
<>, a<> – jest niewłaściwa i sztuczna, chociażby ze względu
na jedność psychiki ludzkiej. Niewątpliwie, w naszym narodzie w tej
chwili są ludzie, dla których to powiązanie nie ma znaczenia. Jednak
takie poglądy nie mogą wpływać na postawę polskich biskupów, zwłaszcza
po Soborze watykańskim II, który mówi o obecności Kościoła w świecie
współczesnym i o odpowiedzialności za losy Kościoła i Narodu.”
Oddajmy jeszcze głos śp. Ks. Kard.
Józefowi Glempowi, który 15 sierpnia 2009 roku ostrzegał nas tutaj, z
tego Szczytu: „Wszędzie tam, gdzie naruszane są prawa natury, prawa do
życia, prawo do godności ludzkiej, wszędzie tam każdy chrześcijanin ma
obowiązek obrony tych wartości. Dziś chrześcijanin musi bronić nie tylko
wiary, ale także rozumu, dlatego, że zwolennicy nowej ideologii
zwalczają także rozum u myślących logicznie i odpowiedzialnie”.
Jakże aktualnie współbrzmi ten głos ze
stanowiskiem Biskupów Polskich wyrażonym przez Przewodniczącego
Konferencji Episkopatu Polski, Księdza Arcybiskupa Stanisława Gądeckiego
w sprawie obrony życia ludzkiego.
To odczytywanie głosów pasterskich w
wymiarach czasu i tablicy wartości związanych z Dekalogiem i Ewangelią
Chrystusa jest nieustannym zadaniem dla naszego życia indywidualnego i
społecznego. Nam nie grozi – demagogicznie ujmując – „państwo
wyznaniowe”, ale jak mocno wołał Święty Jan Paweł II: „Zagraża nam
kłamstwo udające prawdę i grzech, udający dobro”. A w sprawie wolności
powiedział, że nie wolno nam stwarzać fikcji wolności, która rzekomo
człowieka wyzwala, a właściwie zniewala i znieprawia, i z tego trzeba
zrobić rachunek sumienia u progu III Rzeczypospolitej.
Drodzy Bracia i Siostry! Dostrzegając w
Maryi Wniebowziętej „Ikonę nadziei”, która każe już dziś, przezwyciężać
grzech i śmierć. Prośmy ją słowami hymnu na Jutrznię:
Otocz opieką wyznawców Chrystusa,
Bożej owczarni przywróć zbuntowanych,
Tych, którzy trwają w śmiertelnych ciemnościach,
Wezwij do światła.
Pociesz płaczących, ubogich i chorych,
Skruchą przejętym uproś przebaczenie,
Przywróć nadzieję zbawienia pewnego
Wszystkim cierpiącym.
Matko niezawodnej nadziei pokładanej w Chrystusie. Amen.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
22. Przyjęcie meldunku od Szefa
Przyjęcie meldunku od Szefa Sztabu Generalnego WP i defilada
Prezydent Andrzej Duda przyjął w sobotę w południe na Pl. Trzech
Krzyży w Warszawie meldunek szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego
gen. Mieczysława Gocuła.Generał Gocuł zgłosił gotowość polskich żołnierzy, a także
żołnierzy z USA i Kanady do uroczystej defilady wojskowej. Po przyjęciu
meldunku, prezydent udał się odkrytym samochodem w stronę Belwederu,
gdzie odebrał defiladę i wygłosił przemówienie.
powietrzna. Brały w niej udział kolejno: samoloty TS-11 Iskra, śmigłowce
SW-4 Puszczyk, W-3 Sokół, Mi-8 i Mi-24, potem samoloty M-28 Bryza,
C-295, C-130 Hercules, PZL-130 Orlik, Su-22, MiG-29 i F-16.
pododdziałów reprezentacyjnych i pocztów sztandarowych. Część pieszą
zakończyli żołnierze z USA i Kanady (łącznie ponad 40) oraz kompanii i
orkiestry reprezentacyjnej WP.
Defiladę pojazdów rozpoczęły motocykle, quady, samochody, pojazdy
opancerzone i przewożące bezzałogowce, należące do Wojsk Specjalnych,
Wojsk Lądowych i Żandarmerii Wojskowej. Następnie Al. Ujazdowskimi
przejechały m.in. kołowe transportery opancerzone Rosomak i ich
odpowiedniki z USA - wozy Stryker. Po nich zaprezentowali się
artylerzyści z radarami Liwiec, armatohaubicami Dana, wyrzutniami
rakietowymi Langusta oraz - po raz pierwszy podczas parady na Święto
Wojska Polskiego - wozami należącymi do Morskiej Jednostki Rakietowej
(do niedawna Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego).
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
23. List prezydenta z okazji
List prezydenta z okazji uroczystości upamiętniających 95. rocznicę Bitwy Warszawskiej 1920 roku w Ossowie
95. rocznicę Bitwy Warszawskiej 1920 roku
Szanowny Panie Starosto!
Wielebny Księże Dziekanie!
Żołnierze i Weterani! Szanowni Państwo!
Obchodzimy 95. rocznicę zwycięskiej Bitwy Warszawskiej. Wśród
wielu zmagań i tryumfów polskiego oręża zajmuje ona w naszej historii
miejsce szczególne. Uznana jest także za jedną z najważniejszych bitew w
dziejach Europy. Jest dla mnie zaszczytem, że po raz
pierwszy mogę uczcić tę rocznicę, a zarazem Święto Wojska Polskiego jako
Prezydent i Zwierzchnik Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.
Pod Ossowem toczyły się jedne z najcięższych walk Bitwy
Warszawskiej. To tutaj Armia Czerwona doznała pierwszej poważnej porażki
w niepowstrzymanym, jak się wydawało, natarciu na Warszawę. Niezłomny
opór polskich żołnierzy pozwolił zatrzymać sowiecką nawałę. Wiemy
zarazem, że to wspaniałe zwycięstwo, odwracające losy wojny, było
zwycięstwem całego narodu, całego polskiego społeczeństwa. Splotła się w
nim żelazna wola Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego, energia i
talenty dowódców, męstwo i dyscyplina żołnierzy, jedność politycznych
stronnictw, sprawność państwa, wreszcie solidarność i ofiarność
obywateli. Symbolem heroizmu sierpniowych dni 1920 roku stała się postać
księdza Ignacego Skorupki, młodego kapelana poległego bohaterską
śmiercią na polach Ossowa. Jest powodem do dumy, że odrodzona
Rzeczpospolita potrafiła stworzyć państwowość mocną i trwałą, zdolną do
zwycięstwa.
Dzisiaj jesteśmy odpowiedzialni za tę historyczną spuściznę.
Dlatego chcemy budować silne, sprawne, sprawiedliwe państwo i umacniać
fundamenty naszej suwerenności. Dzień 15 sierpnia, wspomnienie
zwycięskiej Bitwy Warszawskiej, to także Święto Wojska Polskiego.
Nowoczesna, dobrze wyposażona armia jest gwarantem naszej niepodległości
i bezpieczeństwa. Społeczny szacunek dla niej i duma z wojskowych
tradycji to również ważny wkład w pielęgnowanie polskiej państwowości.
Symbolicznie wyraża to dzisiejsza defilada na ulicach stolicy. Ale
wszędzie, w całej Polsce, liczą się postawy i gesty, w których
odzwierciedla się
nasza wspólnota w sprawach najważniejszych, nasza gotowość służenia Ojczyźnie.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich uczestników uroczystości. To
dobrze, że spotykają się Państwo tak licznie. Składam wyrazy uznania
organizatorom, autorom wszystkich inicjatyw, a szczególnie uczestnikom
rekonstrukcji bitwy i zawodów kawaleryjskich. Tu, w Ossowie, można mieć
rzeczywiście poczucie, że chlubna przeszłość jest trwałym składnikiem
naszej tożsamości. Życzę Państwu, by dzisiejszy dzień był
okazją do patriotycznej refleksji, ale też do radosnego świętowania
wspaniałego polskiego zwycięstwa 1920 roku.
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Andrzej Duda
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
24. homilia abp. Jędraszewskiego
Wasze życie znajduje się w przedłużeniu tamtego Cudu, tamtego Radzymina
Miejsca zmagań
I inny znak się ukazał na niebie: Oto wielki Smok barwy ognia, mający siedem głów i dzie-sięć rogów, a na głowach jego siedem diademów. I ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba: i rzucił je na ziemię. I stanął Smok przed mającą rodzić Niewiastą, ażeby skoro porodzi, pożreć jej Dziecię. I porodziła Syna – Mężczyznę, który wszystkie narody będzie pasł rózgą żelazną. I zostało porwane jej Dziecię do Boga i do Jego tronu. A Niewiasta zbiegła na pustynię, gdzie miejsce ma przygotowane przez Boga (Ap 12, 3-5).
Przejmujący swą dramaturgią jest ten eschatologiczny obraz walki szatana, ojca wszelkiego kłamstwa i zła, z Bożym Ludem, którego Głową jest Jednorodzony Syn Boży, Jezus Chrystus. Jest to walka, która ma miejsce na niebie i na ziemi. Nasze rozliczne chrześcijańskie piel-grzymowania bardzo często zdążają do tych świętych miejsc, które w sposób szczególny stały się terenem owego zmagania Księcia tego świata z Bożym Synem i Jego wiernymi wyznaw-cami. Pierwszym z nich, najbardziej znaczącym, jest Bazylika Grobu Pańskiego, obejmująca sobą dwa miejsca: Kalwarię – miejsce pozornego tryumfu Zła, i Pusty Grób Chrystusa – miej-sce Jego chwalebnego Zmartwychwstania. Rozliczne miejsca tego zmagania dobra ze złem możemy napotkać też w Rzymie – u grobów Apostołów Piotra i Pawła, w katakumbach, Ko-loseum, Circo Massimo: wszędzie tam, gdzie starożytny, pogański świat wydał śmiertelną walkę chrześcijaństwu w pierwszych wiekach jego historii – i gdzie tę walkę ostatecznie przegrał. Każdy wiek, każda epoka – mają takie miejsca. Wszystkie one wzywają do zasta-nowienia, do refleksji, do odkrywania głębszego sensu wydarzeń, które, niestety, częstokroć przyjmują postać łatwych do zapomnienia dat i niezbyt ważnych do zwiedzania punktów za-znaczonych na mapie.
Szesnaście lat temu, 13 sierpnia 1999 roku, Ojciec Święty Jan Paweł II przybył do takiego miejsca, które znajduje się w Polsce – do Radzymina. Powiedział wtedy:
Chociaż na tym miejscu najbardziej wymowne jest milczenie, to przecież czasem po-trzebne jest także słowo. I to słowo chcę tu pozostawić. Wiecie, że urodziłem się w roku 1920, w maju, w tym czasie, kiedy bolszewicy szli na Warszawę. I dlatego noszę w sobie od urodzenia wielki dług w stosunku do tych, którzy wówczas podjęli walkę z najeźdźcą i zwy-ciężyli, płacąc za to swoim życiem. Tutaj, na tym cmentarzu, spoczywają ich doczesne szczątki. Przybywam tu z wielką wdzięcznością, jak gdyby spłacając dług za to, co od nich otrzymałem.
Przejmujące są to słowa. One mówią nie tylko o historycznej pamięci Jana Pawła II. One uczą nas, jak na naszą historię należy patrzeć – w kategoriach wdzięczności, długu i zobowią-zania. Bo historia nie jest sumą oddzielonych od siebie, jakby na kształt atomów, i nieza-leżnych chwil. Historię przeżywa się jako ciągłość zdarzeń, mających swój fundament w zie-mi, którą określamy słowem „Ojczyzna”. A „Ojczyzna to – jak nam przekazał Cyprian Kamil Norwid – wielki zbiorowy obowiązek”. „Ojczyzna – wtóruje mu Karol Wojtyła – [to] wy-zwanie tej ziemi rzucone przodkom i nam, by stanowić o wspólnym dobru i mową własną jak sztandar wyśpiewać dzieje”.
Bohaterzy
Jak Radzymin jest pewnym symbolicznym miejscem zmagań, które miały miejsce w dniach 14, 15 i 16 sierpnia 1920 roku, tak ks. Ignacy Skorupka stał się symbolem tych, którzy wtedy – raz jeszcze cytując słowa papieskie – „podjęli walkę z najeźdźcą i zwyciężyli, płacąc za to swoim życiem”. We wrześniu 1919 roku z Łodzi, gdzie był wikariuszem parafii pw. Przemienia Pańskiego, a jednocześnie prezesem Towarzystwa „Oświata”, i gdzie założył pol-ską szkołę przy ul. Placowej, obecnie noszącej jego imię, został przeniesiony przez władze kościelne do Warszawy. Kiedy w początkach lipca 1920 roku wojska bolszewickie zbliżały się do stolicy Polski, poprosił kard. Aleksandra Kakowskiego o zgodę na objęcie funkcji kapelana wojskowego. Najpierw spotkała go odmowa, później, na skutek poparcia ze strony biskupa polowego Stanisława Galla, spełniło się jego pragnienie: został kapelanem garnizonu praskiego. W pierwszych dniach sierpnia na własną prośbę został mianowany kapelanem 1 batalionu 236 Pułku Piechoty Armii Ochotniczej, składającym się przede wszystkim z mło-dzieży gimnazjalnej i akademickiej. 13 sierpnia batalion wyruszył na front, docierając do wsi Ossów. Następnego dnia ks. Ignacy Skorupka zginął w czasie bitwy toczonej pod tą wioską. Według jednych, poniósł śmierć w chwili, gdy w stule i z krzyżem w ręku prowadził swoją młodzież do kontrataku. Tak właśnie uwieczniono go na pomniku przed łódzką katedrą, tak przedstawili go na swych obrazach Jerzy Kossak czy też Jan Henryk Rosen w papieskiej ka-plicy w Castel Gandolfo. Według innych natomiast, ks. Skorupka poległ, gdy udzielał sakra-mentu namaszczenia rannemu żołnierzowi. O jego bohaterskiej śmierci mówił komunikat Sztabu Generalnego WP z 16 sierpnia. Miał pogrzeb prawdziwie hetmański, z udziałem gen. Józefa Hallera i prezydenta Warszawy. Na jego grobie znajdującym się na Powązkach może-my przeczytać: „Prowadząc pułk do boju w obronie stolicy Warszawy, zabity został na polu bitwy przez bolszewików w dniu 14 sierpnia 1920 r[oku] w Ossowie pod Radzyminem. Bo-haterską swą śmiercią ocalił Polskę i Europę przed zalewem wschodniego barbarzyństwa. Był prawdziwym uczniem Chrystusa, chlubą narodu. Żył prawdą. Pokój jego czystej duszy. Naj-droższemu Ignasiowi – Rodzice”.
Śmiertelne zagrożenia
Bohaterska postawa Polaków, których symbolem w czasie wojny bolszewickiej stał się ks. Ignacy Skorupka i jego młodzież gimnazjalna i akademicka, jest tym bardziej godna podziwu, że Polska stanęła wówczas w obliczu trzech, prawdziwie śmiertelnych niebezpieczeństw. Pierwszym z nich było zagrożenie społeczną anomią. Jest to sytuacja, która jest objawem po-stępującego kryzysu moralnego, występującego zwykle w obliczu poważnych wydarzeń: wojny domowej, rewolucji, zapaści ekonomicznej i gospodarczej. Wtedy to poszczególni lu-dzie masowo porzucają dotychczas obowiązujący świat wartości i zastępują go chaotycznie skonstruowanymi popędami. Dominuje w nich egoizm, skupienie się na sobie, a równocześnie pogłębia się przekonanie, że nie ma żadnej odpowiedzialności za własne czyny. Taki właśnie stan anomii groził polskiemu społeczeństwu w obliczu zwycięskiego pochodu wojsk bolszewickich, który trwał nieprzerwanie od początku czerwca 1920 roku. Duchową depresję mógł powiększać fakt, że gdziekolwiek dotarły wojska bolszewickie, tam niszczono polskie godła i symbole, tam tworzono rewolucyjne komitety złożone głównie z ludzi pochodzących ze społecznego marginesu, tam też likwidowano „wrogów ludu”. Do współpracy mobilizo-wano polskich komunistów. Ich przedstawiciele na pochodzie 1-majowym, jaki odbył się w Piotrogrodzie, nieśli transparent z napisem: „Warszawa będzie sowiecka. Za to ręczy Armia Czerwona! Niech żyje braterski sojusz Polski z Rosją Sowiecką!”. Utworzono nawet sowiecki rząd dla Polski, w skład którego wchodzili między innymi Feliks Dzierżyński i Julian Mar-chlewski.
Drugim zagrożeniem była buta samych bolszewików, którym wydawało się, że podbicie przez nich Europy jest jak najbardziej realne. Na początku maja jeden z ich przywódców, Lew Trocki, bez jakichkolwiek ogródek oświadczył: „My dążymy na Zachód, na spotkanie europejskiego proletariatu, który wie, że możemy spotkać się z nimi tylko poprzez trupa bia-łogwardyjskiej Polski, w wolnej i niezależnej Polsce Robotniczo-Chłopskiej”. 2 lipca Michaił Tuchaczewski wydał swój słynny rozkaz nr 1423 do „czerwonych żołnierzy rewolucji robot-niczej”, w którym w podobnym tonie pisał: „przez trupa białej Polski prowadzi droga do światowego pożaru. Na bagnetach zaniesiemy szczęście i pokój pracującej ludzkości. Na za-chód ku decydującym bitwom, ko głośnym zwycięstwom. Formujcie bojowe szeregi, wybiła godzina ofensywy na Wilno, Mińsk, Warszawę. Marsz!”. W liście do Lenina z dnia 24 lipca Stalin pisał spod Lwowa: „Teraz, kiedy mamy Komintern, pokonaną Polskę i mniej lub bar-dziej przyzwoitą Armię Czerwoną (…), byłoby grzechem nie pobudzić rewolucji we Włoszech. (…) Należy postawić kwestię organizacji powstania we Włoszech i w takich jeszcze nie okrzepłych państwach, jak Węgry, Czechy (Rumunię przyjdzie rozbić). Najkrócej mówiąc: trzeba podnieść kotwicę i puścić się w drogę, póki imperializm nie zdążył jako-tako podreperować swojej rozwalającej się fury”. Sukcesy wojsk bolszewickich, które począwszy od maja 1920 roku zdążały na Zachód, zdawały się potwierdzać nie tylko rychły koniec „przepierzenia”, jak barwnie określał Lenin Polskę, ale zsowietyzowanie również innych krajów Europy.
Tej bucie sprzyjała mniej lub bardziej zdradziecka postawa innych państw europejskich wobec Polski, zwłaszcza Anglii rządzonej przez Lloyda George’a. Jak pisze prof. Andrzej Nowak w swej niedawno opublikowanej książce Pierwsza zdrada Zachodu, premier Anglii dążył do korekty pokoju wersalskiego, która „miała wprowadzić Rosję, tym razem sowiecką, do odnowionego klubu mocarstw i poprawić położenie Niemiec. Polska miała być główną ofiarą planowanej korekty” (s. 198). W gruncie rzeczy Lloyd George zgadzał się na sowietyzację Polski, a nawet na możliwość jej ostatecznego upadku. Dlatego w nocie z 10 sierpnia „radził” rządowi polskiemu przyjęcie warunków podyktowanych mu przez bolszewików. Polska po-została osamotniona w swej walce z bolszewizmem – i to stanowiło trzecie śmiertelne zagro-żenie dla jej niepodległości.
Modlitwa narodu i Europy
A jednak społeczeństwo polskie nie uległo anomii, nie ziściły się imperialne plany bolszewi-ków, państwo polskie nie poddało się w sytuacji całkowitego niemal opuszczenia przez alian-tów. Do wojska zgłaszali się ochotnicy, wśród społeczeństwa rosło poczucie patriotycznego zapału, żołnierze walczyli z ogromnym poświęceniem, dowódcy wojskowi z Naczelnikiem Rzeczypospolitej Polskiej Józefem Piłsudskim na czele przygotowywali genialny plan strate-gicznego ataku znad Wieprza. Wszystko to nie byłoby możliwe bez modlitwy całego polskie-go narodu zanoszonej do Boga za przyczyną Matki Najświętszej.
Gdy bolszewicy przekroczyli linię Bugu, na Jasną Górę przybyło 18 polskich biskupów, pośród nich prymas Polski kard. Edmund Dalbor, kard. Aleksander Kakowski, abp Józef Teodorowicz, bp Adam Sapieha, bp. Józef S. Pelczar i bp polowy WP Stanisław Gall. 27 lipca 1920 roku po Mszy świętej odprawionej przed Obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej ofiarowali oni Polskę Sercu Jezusowemu, a następnego dnia oddali nasz Kraj opiece Królowej Korony Polskiej. „Wyciągamy ku Tobie, Matko litości, błagalne ręce – modlił się w imieniu wszystkich kard. Dalbor – byś w ciężkiej kraju naszego potrzebie przyszła nam w pomoc. Odrzuć wroga od granic naszej Ojczyzny; wróć krajowi naszemu upragniony pokój, ład i po-rządek; wypleń z serc naszych ziarno niezgody; oczyść dusze nasze z grzechów i wad na-szych, abyśmy bezpieczni od nieprzyjaciół naszych, Tobie w czystości serca służyć i przez Ciebie Boga i Pana naszego Jezusa Chrystusa czcić i chwalić mogli”. Biskupi wezwali cały polski naród do modlitwy. Wszędzie więc zanoszono modły o uratowanie wolności dla Kraju, który mógł się nią cieszyć niecałe dwa lata po 123 latach niewoli.
Równocześnie biskupi polscy skierowali list do Ojca Świętego Benedykta XV, przedstawiając dramatyczną sytuację, w której znalazła się Polska. W przeciwieństwie do przywódców więk-szości państw europejskich Benedykt XV rozumiał powagę sytuacji. 5 sierpnia 1920 roku zwrócił się z apelem do biskupów świata katolickiego, aby modlono się „o zmiłowanie Boga nad nieszczęsną Polską”. Stwierdzał przy tym: „Obecnie chodzi o rzeczy najważniejsze: Obecnie jest w niebezpieczeństwie nie tylko istnienie narodowe Polski, lecz całej Europie grożą okropności nowej wojny. Nie tylko więc miłość do Polski, ale miłość dla Europy całej każe nam pragnąć połączenia się z nami wszystkich wiernych w błaganiu Najwyższego, aby za orędownictwem Najświętszej Dziewicy Opiekunki Polski zechciał oszczędzić Narodowi Polskiemu tej ostatecznej klęski, oraz by raczył odwrócić tę nową plagę od wycieńczonej przez upływ krwi Europy”.
Cud nad Wisłą
15 sierpnia wojska polskie odbiły Radzymin; następnego dnia pod wodzą Piłsudskiego wyszło zwycięskie uderzenie znad Wieprza; zainstalowany w Wyszkowie sowiecki rząd, który miał objąć władzę w Warszawie, w popłochu wycofał się do Białegostoku; pielgrzymom trwającym na modlitwie przy jasnogórskich wałach o. Aleksander Łaziński ogłosił radosną wieść o tym, że Bogarodzica wysłuchała próśb Narodu. „Najświętsza Matka – napisał później w liście pasterskim biskup Józef Sebastian Pelczar, w 2003 roku kanonizowany przez Jana Pawła II – okazała się znowu Matką i opiekunką narodu naszego, zaświadczyła przed całym światem, że ludu swego nie opuściła”. W ten sposób spełniło się to, co 15 sierpnia 1873 roku usłyszała z ust Matki Najświętszej Służebnica Boża Wanda Malczewska: „Uroczystość dzisiejsza wnet stanie się świętem narodowym dla was, Polaków, bo w tym dniu odniesiecie zwycięstwo nad wrogiem, dążącym do waszej zagłady. To święto powinniście obchodzić ze szczególną okazałością”.
Trzy tygodnie później Ojciec Święty Benedykt XV skierował do biskupów specjalny list, w którym pisał:
Nigdy nie wątpiliśmy, że Bóg będzie przy Polakach, którzy tak świetnie w ciągu wieków religii się zasługiwali, a zapowiedzieliśmy publicznie obchody błagalne wtenczas, kiedy prawie powszechnie o ocaleniu Polski zrozpaczono, a wrogowie też ilością i powodzeniem odurzeni, to między sobą bluźniercze pytanie stawiali: «Gdzie jest Bóg ich?». I oto wynik wojny naocz-nie wykazał, że «jest Bóg wśród Izraela», na Jego to bowiem skinienie w tym samym niejako momencie niebezpieczeństwo tak groźne zaczęto odpierać, kiedyśmy społem z wiernymi, a przy dzielnej za swe ołtarze i ogniska ze strony Polski walce, błagalne dłonie jak niegdyś Mojżesz ku niebu wznosili. Szalony napór wroga to miał na celu, aby zniszczyć Polskę, owo przedmurze Europy, a następnie podkopać i zburzyć całe chrześcijaństwo i opartą na nim kulturę, posługując się do tego krzewieniem szalonej i chorobliwej doktryny!”.
Zobowiązanie
15 sierpnia 1999 roku Jan Paweł II spotkał się z pielgrzymami z Polski w Castel Gandolfo. W swoim rozważaniu nawiązał do swej niedawnej pielgrzymki do ojczystego Kraju. „Wśród wszystkich miejsc, które dane mi było nawiedzić w Polsce w czerwcu [tego roku], w szcze-gólny sposób zapadł mi w serce Radzymin. To miejsce, gdzie się rozegrała decydująca bitwa w wojnie z bolszewikami; jednej (…) z najważniejszych wojen w dziejach Europy. Ciągle wracam na to miejsce. W tym roku się urodziłem. Zawsze myślę, co by było, gdyby nie było tego Radzymina, tego Cudu nad Wisłą. Jest głęboko to wydarzenie, ten dzień wpisany w moją historię osobistą, w historię nas wszystkich. Wy jesteście młodzi, ale wasze życie znajduje się w przedłużeniu tamtego dwudziestego roku, tamtego Cudu nad Wisłą, tamtego Radzymina”.
Dzisiaj, w 95. rocznicę Bitwy Warszawskiej, uświadamiamy sobie z całą wyrazistością – my także znajdujemy się na przedłużeniu tamtego Cudu nad Wisłą, tamtego Radzymina. I dlatego z ogromną uwagą wczytujemy się w słowa Karola Wojtyły z jego poematu Myśląc Ojczyzna…: „Wolność stale trzeba zdobywać, nie można jej tylko posiadać. Przychodzi jako dar, utrzymuje się poprzez zmaganie. Dar i zmaganie, (…) którego wciąż nie dosyć”. Bo nigdy nie dość zmagania, aby dalsza historia naszego narodu i państwa nie popłynęła „przeciw prądowi sumień”.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
25. Wizyta Pary Prezydenckiej w
Wizyta Pary Prezydenckiej w Radzyminie
Nasi dziadkowie obronili swoją krwią wolność naszego kraju – mówił
prezydent Andrzej Duda w sobotę po południu w Radzyminie podczas
uroczystości patriotyczno-religijnej z okazji Święta Wojska Polskiego i
95. rocznicy Bitwy Warszawskiej.
Andrzej Duda wyraził wdzięczność mieszkańcom Radzymina za zaproszenie oraz za podarunek w postaci krzyża ks. Ignacego Skorupki.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
26. Rocznica „Cudu nad Wisłą” Święto Wojska Polskiego
Prezydent w Radzyminie: wierzę, że jesteśmy w stanie odbudować Polskę silną
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
27. Prezydent w Radzyminie:
Prezydent w Radzyminie: wierzę, że jesteśmy w stanie odbudować Polskę silną
głęboko, że jesteśmy w stanie odbudować Polskę silną – mówił prezydent
Andrzej Duda w sobotę w Radzyminie po uroczystej Mszy Świętej z okazji
95. rocznicy Bitwy Warszawskiej 1920 roku. Wezwał do budowania dzisiaj –
tak jak w 1920 r. – poczucia wspólnoty.
Jak podkreślił, to
poczucie wspólnoty jest nam niezwykle potrzebne do “wielkiego dzieła
odbudowy tego co zostało zniszczone, naprawy tego, co jest, a mogłoby
działać lepiej”.
Mówił, że w 1920 roku Polacy się
zmobilizowali – i Józef Piłsudski i Wincenty Witos – choć byli z
przeciwnych obozów. Jego zdaniem to było kolejne “wielkie narodzenie
ducha”, które stworzyło wspólnotę dzięki zrozumieniu, że tylko razem
jesteśmy w stanie przemóc trudności.
Prezydent podziękował też mieszkańcom Radzymina za podarowany mu krzyż ks. Ignacego Skorupki.
Wcześniej na cmentarzu odprawiono Mszę św., odbył się apel pamięci i złożono wieńce.
GALERIA
Bitwa Warszawska w Ossowie
Święto Wojska Polskiego
Msza Święta w intencji Wojska Polskiego i Ojczyzny
Prezydent o II RP: „Oni podnosili Polskę z ruin. My dzisiaj Polskę potrzebujemy tylko naprawić”
Prezydent oddał hołd uczestnikom Bitwy Warszawskiej. Z okazji 95.
rocznicy pokonania przez polskie wojska Armii Czerwonej na Cmentarzu
Żołnierzy Polskich 1920 roku w Radzyminie...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
28. Koncert z okazji 95. rocznicy
Koncert z okazji 95. rocznicy Bitwy Warszawskiej
Dziś o godz. 17.00
na Rynku Nowego Miasta w Warszawie odbędzie się koncert pod hasłem
„Niech żyje Polska” z okazji 95. rocznicy Bitwy Warszawskiej.
Podczas koncertu będzie
można wysłuchać piosenek i pieśni o charakterze patriotycznym,
wprowadzających w atmosferę tamtego wydarzenia.
Podczas koncertu na scenie wystąpią:
Leszek Czajkowski, Ryszard Makowski, Paweł Piekarczyk, Jan Pietrzak,
Marcin Wolski, Jerzy Zelnik, Chór Vars Cantabile, Kapela Staśka
Wielanka, Orkiestra Ad Novum oraz zespół Contra Mundum.
Koncert jest organizowany przez Towarzystwo Patriotyczne – Fundację Jana Pietrzaka.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
29. XV Mistrzostwa Polski
XV Mistrzostwa Polski formacji kawaleryjskich
W Ossowie
zakończyły się dwudniowe zawody ułanów. To już piętnaste mistrzostwa
polski formacji kawaleryjskich. Prezentacja munduru, władanie lancą,
szablą, kros, to tylko kilka konkurencji, w których rywalizowali. Zdobywca największej liczby punktów we wszystkich kategoriach otrzymał puchar Ministra Obrony Narodowej.
Mistrzostwa już od
piętnastu lat towarzyszą obchodom rocznicowym Cudu nad Wisłą. Do Ossowa
przyjeżdżają zawodnicy z Polski i ze świata, aby pochwalić się swoimi
umiejętnościami jeździeckimi i zręcznościowymi, ale także by przybliżyć
widzom ducha historii.
To właśnie w Ossowie zwycięska bitwa
zdecydowała o dalszych losach świata. Tradycyjnie 15 sierpnia w ramach
obchodów rocznicowych na polach Ossowskich odbyła się inscenizacja bitwy
z 1920 roku, a także konkurs formacji kawaleryjskich. W tym roku
siedem sekcji rywalizowało w typowo kawaleryjskich konkurencjach: to
przegląd mundurowy, musztra, kros, szabla, czy władanie lanca.
Jak dodaje współorganizator Marian Dachniewski mistrzostwa mają być przypomnieniem tradycji oręża polskiego minionych lat.
Plenerowa impreza, mistrzostwa a także szarża kawaleryjska przyciąga rzesze widzów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
30. Prezydent Duda na koncercie z
Prezydent Duda na koncercie z okazji rocznicy Bitwy Warszawskiej.
Wśród artystów Jan Pietrzak, Jerzy Zelnik i Contra Mundum. ZOBACZ
ZDJĘCIA
Przy okazji koncertu sprzedawano też
cegiełki na budowę Łuku Triumfalnego, który ma uczcić zwycięstwo
polskiej armii nad bolszewikami.
Zdjęcia pochodzą z profilu Contra Mundum na Facebooku oraz strony internetowej Towarzystwa Patriotycznego. Serdecznie polecamy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
31. Felieton ukazał się na
Felieton ukazał się na portali SDP
No to je macie. Święto Wojska Polskiego minęło, dodając ducha i nadziei setkom tysięcy i milionom obywateli, którym zależy na Polsce. Pierwszy raz od lat uroczystości nie były dotknięte modnym dziwactwem. I małe, i duże miejscowości przeżywały to święto, naznaczone zarówno wymiarem religijnym, jak i historycznym, bo to przecież minęło okrągłe 95 lat od wielkiego zwycięstwa świeżo odrodzonej Polski nad sowiecką nawałą. Osiemnasta najważniejsza bitwa świata, jak pisali zachodni historycy, wielkie polskie zwycięstwo.
W sobotę raniutko, o 8.41, stanęła przed Pałacem Prezydenckim szósta Warta Honorowa odznaczonych przez śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Po raz pierwszy kilkudziesięciu osobom pozwolono wejść poza łańcuchy i lwy. Przez poprzednie pięć lat każdego 15 sierpnia staliśmy na chodniku Krakowskiego Przedmieścia, jako zamierzony żywy wyrzut sumienia urzędującego wtedy prezydenta, który około 9.00 wyjeżdżał zawsze z bramy swoją kawalkadą, odwracając od nas głowę. Tym razem borowcy bez zbędnych formalności wpuścili nas na teren pałacowy. Tam, u stóp pomnika księcia Józefa Poniatowskiego, na należącej do Pałacu kostce granitowej, jest doskonałe miejsce na tablicę upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej, zanim stanie prawdziwy pomnik Ofiar. Pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego i poległych w Smoleńsku miałby dobre miejsce np. na rogu Krakowskiego i ul. Karowej, na skraju parku, wystarczyłoby o kilkanaście metrów odsunąć pomnik Bolesława Prusa. Przypominam, że pomnik Ofiar Smoleńska każdego dnia rośnie o jeden centymetr i ma już sporo metrów, więc warto się pospieszyć, bo zasłoni fasadę Bristolu. Następne godziny spędziliśmy razem z przyjaciółmi w uroczo położonej na Krakowskim kawiarence, dawniej ubeckiej „Telimenie”, dziś jakiejś nieszkodliwej sieciówce, na dobrej kawie i sokach owocowych oraz na wspomnieniach z czasów wspólnoty, odradzającej się gwałtownie tamtej smutnej wiosny.
W świąteczne sobotnie południe Polskie Radio transmitowało przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy, a potem defiladę wojskową pod Belwederem. I tu był pierwszy poważny zgrzyt. Defiladę omawiała młoda reporterka radiowa. Osoba pełna dobrej woli, obarczona zadaniem, które zdecydowanie przerosło jej możliwości, co nietrudno było przewidzieć. Nie bardzo odróżniała samoloty od helikopterów, wyrażała bezradnie nadzieję, że usłyszymy przelatujące „statki powietrzne”, ale nic nie było słychać. Powtarzała, że „strasznie powoli” przelatują właśnie „cztery, nie, trzy samoloty”, podobno przelatywały też mig-i (?!), a oprócz nich amerykańskie „apaki, nie, apacze”. Żal było słuchać, jak się męczy. Dobrze, że nie kazano jej relacjonować omdleń z upału i ruchu karetek, na czym parę lat temu skoncentrował się korespondent z Rzymu podczas kanonizacji św. Jana Pawła II.
Wieczorem blogosfera zawrzała tuż po „Wiadomościach” TVP. Nie mam tu telewizora, więc opieram się na tym, co pisali blogerzy. Podobno „Wiadomości” nie podały w ogóle nic o udziale prezydenta Dudy w uroczystościach, nie padło ani razu jego nazwisko, raz znalazło się na pasku. Tak, tak, w programie I Telewizji Polskiej, na którą pani, pan, ja i wszyscy inni płacimy w formie podatków i opłat abonamentowych. Nie popisało się też TVP Info. W ciągu niespełna dwóch miesięcy od wyboru nowego prezydenta, w tydzień od jego zaprzysiężenia już wyraźnie rysują się metody, jakich użyją jego przeciwnicy polityczni, dzierżący media publiczne, prywatne i czasopisma. Skandal? Pasmo skandali. Polecam artykuł prof. Marii Szonert-Biniendy o propagandzie i odczłowieczaniu Lecha Kaczyńskiego. Nie pozwólmy, by to samo zastosowano wobec prezydenta Andrzeja Dudy.
W niedzielę po mszy pojechaliśmy do Ossowa, obejrzeć pozostałości po wielkich obchodach z dnia poprzedniego. Pomnik gen. Hallera zarzucony kwiatami. Paręset metrów dalej, na środku bagien, ledwie widoczny krzyż prawosławny w miejscu Pomnika Sowieta, wymyślonego przez uprzedniego prezydenta i odsłoniętego w 4 miesiące po katastrofie smoleńskiej; pamiętamy, ozdobę z 22 bagnetów trzeba było zdjąć po dwóch tygodniach dzięki postawie miejscowej ludności, dzień i noc protestującej przeciwko tym symbolom mordu. Po co powstał ten pomnik, w jakim celu? Nikt tego nie wie i nikt nie rozumie. Jeszcze rok-dwa lata temu zalewany czerwoną farbą, ozdabiany wiechciem chwastów. Dziś to tylko opuszczona mogiła rosyjskich chłopaków, pędzonych na Warszawę przez komisarzy politycznych i ogień zaporowy, opatrzona zdumiewającym napisem.
Mogił – nawet wrogów – w naszej kulturze nikt nie rusza. Więc i my w milczeniu odeszliśmy stamtąd.
autor: Teresa Bochwic
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
32. zgadzam się z Panią Teresą
i powtarzam za Nią nie pozwólmy a ponadto bądżmy CZUJNI,bo to będzie walka naprawdę o najwyższą Cenę ,o Naszą Niepodległość i gospodarczą Niezależność...a wróg nie śpi ,wróg przećwiczony w w atakach na sp Profesora Prezydenta Najjaśniejszej Rzeczpospolitej Polski, "wypatroszymy,gdzieś poleci ,czy pijany snajper by trafił."..PAMIĘTAMY...to wszystko i TĄ Smierć ..również
gość z drogi
33. Prawda warunkiem demokracji
Prawda warunkiem demokracji
Falę krytyki homilii ks. abp. Wacława Depo komentuje dr hab. Przemysław Czarnek
Słowa skierowane do Polaków przez ks. abp.
Wacława Depo podczas homilii na Jasnej Górze w dniu 15 sierpnia 2015 r.
spotkały się z falą krytyki w mediach tzw. „głównego nurtu” oraz wśród
polityków liberalno-lewicowych. Krytyka ta świadczy niestety o zupełnym
braku rozumienia rzeczywistości oraz art. 25 Konstytucji RP.
Przytoczone przez abp. Depo słowa Prymasa Tysiąclecia ks. kard. Stefana
Wyszyńskiego – „Dlatego jakakolwiek próba rozłączania, oddzielania: »to
należy do Kościoła”» a «to należy do narodu«, »a to należy do państwa« –
jest niewłaściwa i sztuczna, chociażby ze względu na jedność psychiki
ludzkiej” – oraz teza, że nie grozi nam państwo wyznaniowe, tylko
„kłamstwo udające prawdę i grzech udający dobro” w żaden sposób nie
podważają konstytucyjnej zasady państwa świeckiego.
Kościół i państwo są bytami rozdzielnymi – niezależnymi i
autonomicznymi, każdy w swym wymiarze. To prawda, ale dotyczy to tylko
płaszczyzny instytucjonalno-prawnej. Instytucje kościelne nie są
organami państwa i vice versa, podobnie jak prawo świeckie nie jest
prawem kanonicznym. W wymiarze materialnym jednak państwo i Kościół
wzajemnie się przenikają w sposób naturalny, bowiem członkami jednej i
drugiej wspólnoty są te same osoby – cives-fideles (są nimi także
przecież biskupi, dlatego zupełnie naturalnie brzmi teza ks. kard.
Wyszyńskiego przytaczana przez ks. abp. Depo: „zadania konkretne, które
Naród ma do wypełnienia, my – biskupi katoliccy, ale i polscy zarazem –
powinniśmy widzieć i być z nimi związani)”.
Owa „jedność psychiki ludzkiej” jest naturalna i wszelkie próby jej
rozdzielania, skazane na oczywiste niepowodzenie, są zupełnie pozbawione
racjonalności. Dlatego oprócz niezależności i autonomii państwo i
Kościół zobowiązane są, na gruncie art. 25 Konstytucji RP, do współpracy
na rzecz dobra człowieka i dobra wspólnego. Ta współpraca oznacza prawo
i obowiązek Kościoła polegający na ciągłym głoszeniu Ewangelii, na
ciągłej obronie podstawowych wartości. Obowiązek ten nie spoczywa jednak
wyłącznie na hierarchach i kapłanach, ale na każdym członku wspólnoty
Kościoła, także na posłach i senatorach, którzy jednocześnie są owymi
fideles. To że poseł z mównicy sejmowej apeluje – nie zabijaj, nie
kradnij, co jednocześnie pokrywa się z piątym i siódmym przykazaniem
Bożym, to przecież wcale nie oznacza, że „Kościół pcha się do polityki”
albo że mamy do czynienia z państwem wyznaniowym. Prawda jest jedna i
jako taka głoszona jest przez Kościół i urzeczywistniana w życiu
państwa, stąd – jak stwierdził ks. abp Wacław Depo − „dziś chrześcijanin
musi bronić nie tylko wiary, ale także rozumu, dlatego że zwolennicy
nowej ideologii zwalczają także rozum u myślących logicznie i
odpowiedzialnie”. W tym sensie nie da się rozdzielić państwa od
Kościoła.
W dobie laicyzacji Europy i czynienia z wypaczeń, wynaturzeń i kłamstwa
podstawowych zasad życia Europejczyków głos Kościoła katolickiego w
Polsce, w który wpisuje się także sobotnia homilia ks. abp. Depo, jest
jak powiew świeżego powietrza. A jeśli komuś to powietrze nie smakuje,
ta prawda nie odpowiada, bo głoszona jest przez hierarchę, to serwuję to
samo, tylko w wydaniu świeckiego prawnika włoskiego, byłego szefa
tamtejszego sądu konstytucyjnego Gustawa Zagrobelsky'ego. Jego zdaniem,
demokracja jest w swej istocie ustrojem wymiany opinii i poglądów,
przekonań, przy zachowaniu wzajemnego szacunku dla osób je
wypowiadających. Tylko że w takich warunkach każde słowo musi być
szczególnie pielęgnowane, musi być prawdziwe. Brak precyzji, którego
intencją jest oszustwo i kłamstwo, tak często obecne w życiu publicznym,
powinien być traktowany „jak najgorsze przestępstwo przeciwko
demokracji, gorsze jeszcze niż przemoc, bo ta przynajmniej jest
oczywista”. Dlatego też jeżeli fakty traktuje się tak jak opinie i
aplikuje się tym samym nihilistyczny relatywizm nie w stosunku do
opinii, ale właśnie w stosunku do faktów, jeżeli prawda jest traktowana
tak samo jak kłamstwo, sprawiedliwość tak jak niesprawiedliwość, dobro
tak jak zło, a „rzeczywistość nie opiera się już na obiektywnych i
niepodważalnych faktach, ale na całej masie ciągle zmieniających się
słów i zdarzeń, co sprawia, że to,co dziś jest prawdą, jutro może stać
się fałszem, tylko ze względu na interes w tym konkretnym momencie
przeważający”– to mamy do czynienia ze świadomą demoralizacją i
zepsuciem ustroju. W ten sposób „ignorancja staje się siłą, a wolność
zniewoleniem”.
Tak jest, nie grozi nam żadne państwo wyznaniowe, tylko „kłamstwo
udające prawdę i grzech udający dobro”.
dr hab. Przemysław Czarnek
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl