Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe, czyli Balcerowicz z terapią szokową na Ukrainie.

avatar użytkownika Maryla

Rolnicze OPZZ zapowiadają protest w Warszawie. Rozpocznie się w poniedziałek od blokad dróg. Do tego niektóre trasy będą też blokowane przez górników na Śląsku. Organizatorem protestów jest polski rząd, premier i minister rolnictwa, nie związki zawodowe - powiedział na konferencji prasowej szef rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski. Rząd przez tydzień nie chciał ustosunkować się do postulatów ustanowionych podczas zjazdu członków tej organizacji. Rolnicy nie mają za co kredytów spłacać, nie mają za co kupić nawozów i funkcjonować - mówił szef rolniczych OPZZ. W celu rozmowy lider OPZZ RiOR stawiał się w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Kancelarii Prezydenta. Rolnicy od poniedziałku zaczną blokować drogi

 

Czas upomnieć się o polską wieś

Sprawy rolnictwa są pomijane w mediach i większość społeczeństwa nie wie jaką mamy sytuację na wsi  Obecnie jesteśmy świadkami jednego z największych kryzysów rolnictwa. To jest także test dla organizacji rolniczych, zarówno związków zawodowych, jak i izb rolniczych. Czy w dalszym ciągu będą tubą ministra rolnictwa powtarzającą bajki o szczęśliwym rozwoju rolnictwa za unijne pieniądze? A może wreszcie zaczną mówić o problemach rolnictwa i zaniedbaniach?

Kolejna mobilizacja

W poniedziałek rozpocznie się czynna solidarnościowa akcja protestacyjno-strajkowa w całym górnictwie. Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy Regionu Śląsko-Dąbrowskiego podjął decyzję o rozpoczęciu czynnej solidarnościowej akcji protestacyjno-strajkowej w całym górnictwie, która nastąpi w najbliższy poniedziałek. Jak wynika z komunikatu opublikowanego na stronie śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”, powodem tej decyzji jest fiasko dotychczasowych rozmów przedstawicieli związków zawodowych z Jastrzębskiej Spółki Węglowej z radą nadzorczą i zarządem spółki.

Premier Kopacz oszukała górników

Premier Kopacz i jej pełnomocnik ds. restrukturyzacji górnictwa świadomie oszukali górników - ocenia dr Zbigniew Kuźmiuk. Udzielenie pomocy publicznej dla kopalń jest dopuszczalne, ale pod warunkiem, że prowadzi do ich zamknięcia, a nie do naprawy funkcjonowania. Jeżeli jest inaczej, pomoc podlega zwrotowi. W porozumieniu znalazły się zapisy, że cztery kopalnie mają zostać przeniesione do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, która po przeprowadzeniu ich naprawy zaoferuje je inwestorom publicznym lub prywatnym.

Eksperci: będzie trudno o zgodę Brukseli na dofinansowanie kopalń

Program restrukturyzacji polskich kopalń, zawarty w noweli ustawy o funkcjonowaniu górnictwa, którą w poniedziałek podpisał prezydent, musi być notyfikowany w Komisji Europejskiej, bo przewiduje on udzielenie pomocy publicznej.

Celowe niszczenie państwa

Lasy, zdaniem ministra, mają się świetnie, choć ledwie dyszą. Cały zysk za rok 2014 pochodzi z dodatkowej sprzedaży drewna, zresztą ta polityka przyśpieszonej wyprzedaży drewna ma być kontynuowana w 2015 roku, ponieważ Lasy Państwowe mają zamiar sprzedać aż 38 mln m3 drewna. A więc Lasy Państwowe płacą ogromy haracz do budżetu państwa (1,6 mld zł w latach 2014-2015) i w związku z tym w ostatnich dwóch latach znacząco przyśpieszyły wyprzedaż drewna (o blisko 3 mln m3), co pozwala im na wywiązywanie z obciążeń finansowych. Także poziom wydatków inwestycyjnych, które w 2015 roku mają wynieść 500 mln zł napawa niepokojem, ponieważ jeszcze w roku 2013 wydatki te wynosiły blisko 1,2 mld zł. Tak więc Lasy Państwowe ledwie dyszą, a minister środowiska i ich dyrektor świętują sukces, ale to akurat normalne w czasie rządów Platformy i PSL.

Unik premiera

Premier Ewa Kopacz dotychczas nie znalazła czasu na spotkanie z przedstawicielami rolniczej "Solidarności". Do pani premier zwracaliśmy się trzykrotnie o spotkanie, aby ustalić pewne zasady współpracy, negocjacji. Niestety, pani premier nie podjęła dialogu z nami – wyjaśnia senator Jerzy Chróścikowski (PiS), przewodniczący rolniczej „Solidarności”. 3 lutego członkowie rolniczych związków zapowiadają protesty w województwach. Zaznaczają, że jeśli rząd nie podejmie rozmów, dojdzie do ogólnopolskiej manifestacji.

Polska może zapłacić do 800 mln zł za nadwyżkę mleka

Zmniejsza się skup mleka, ale Polsce i tak grożą wysokie kary za nadprodukcję. Przez pierwsze dziewięć miesięcy tzw. roku kwotowego 2014/2015 skupiono w Polsce o 5,88 proc. więcej mleka niż rok wcześniej. W ub.r. ponad 55,5 tys. rolników przekroczyło limit. Dla ok. 40 producentów kary średnio wynosiły ponad 300 tys. zł. Cena mleka jest bardzo niska, a produkcja staje się nieopłacalna. Kary ściągane z rolników ratują unijny budżet – mówi europoseł Janusz Wojciechowski. 

Od kryzysu do kryzysu

Po lekarzach i górnikach protesty rozpoczynają rolnicy.Bajki o „zielonej wyspie” nie działają już na społeczeństwo tak jak przez ostatnie kilka lat. Zbliżające się wybory parlamentarne dodatkowo mobilizują grupy niezadowolone z efektu sprawowania władzy przez rząd PO – PSL do sprawdzenia – protestem – czy rząd jest w stanie faktycznie zrobić coś więcej, niż tylko po raz kolejny obiecać, że za kilka miesięcy „będzie lepiej” .

Kraj niewykorzystanego potencjału

Nasza gospodarka od lat funkcjonuje na hamulcu zaciągniętym przez kolejne rządy - twierdzi ekonomista Andrzej Sadowski.Nasza gospodarka od lat funkcjonuje na hamulcu zaciągniętym przez kolejne rządy. W pełni rozwoju przeszkadzają jej te wszystkie bariery i uwarunkowania prawne, o których od lat się mówi. Co wybory politycy deklarują, że zniosą te utrudnienia, lecz po wyborach wprowadzane są kolejne. Przy tych wszystkich ograniczeniach wskaźniki te są dobre.Zaprezentowane dane wskazują na to, że mimo gigantycznego potencjału gospodarczego nie wykorzystujemy go. Przy takiej gospodarce, przy tak aktywnym społeczeństwie pod każdym względem: przedsiębiorczości czy godzin spędzanych w pracy, to ten nasz wysiłek jest z jednej strony marnotrawiony przez źle zarządzane państwo. Po drugie, nie przekłada się on na lepszą sytuację materialną naszych rodzin. Spójrzmy, obywatel Polski opuszcza nasz kraj i żyjąc za granicą, znacznie szybciej dorabia się domu, lepszej pracy, jego wynagrodzenie rośnie, a posiada przecież te same kwalifikacje. Są kraje, gdzie organizacja pracy jest dużo lepsza i stąd bierze się ta różnica poziomu życia.

Sondaż TNS Polska. Ponad połowa Polaków źle ocenia sytuację w kraju

55 proc. badanych uważa, że polska gospodarka znajduje się w stanie kryzysu, przy czym 39 proc. jest zdania, że jest to lekki kryzys, a według 17 proc. - gospodarka naszego kraju znajduje się w stanie
głębokiego kryzysu.Zdecydowana większość Polaków (69 proc.) uważa, że znalezienie pracy w
naszym kraju jest trudne bądź w ogóle niemożliwe. Większość z tych osób (52 proc. ogółu) jest zdania, że trudno obecnie jest znaleźć jakąkolwiek pracę, a 17 proc. badanych uważa, że w ogóle nie można znaleźć zatrudnienia.

Górnicy, nauczyciele, frankowicze. Żądania zniszczą budżet

36 mld zł - tyle kosztowałoby zaspokojenie wszystkich zgłaszanych dziś roszczeń przez różne grupy społeczne. "Rząd będzie kierował się dyscypliną finansową, a nie rozdawnictwem" - mówi premier Kopacz. Te żądania będą się pokazywać każdego dnia, więc nie jest to kwestia 36 mld zł, bo te żądania mogą być dużo wyższe. Ten rząd przyjął budżet, ma określoną politykę(...).

"Otoczenie pani premier zmieni się radykalnie w najbliższych dniach"
Otoczenie pani premier Kopacz zmieni się radykalnie w najbliższych dniach. Mam nadzieję, że na lepsze - mówił Janusz Lewandowski, przewodniczący rady Gospodarczej przy Prezesie Rady Ministrów.

Niepełne informacje rządu dot. Lasów Państwowych

Nadal nie ma informacji jakie drogi zostały zbudowane za pieniądze, które Lasy przekazały do budżetu państwa w 2014 r.Minister środowiska Maciej Grabowski zapowiada jedynie, że Lasy w tym roku wydadzą ok. 500 mln zł na inwestycje m.in. na budowę dróg leśnych. Dodał, że sytuacja finansowa przedsiębiorstwa jest na tyle dobra, że pozwala sprostać zobowiązaniom ustawowym. A te nakładają na Lasy obowiązek przekazania do budżetu państwa w sumie 1,6 mld zł w 2014 r. i bieżącym roku.

W czyjej więc drużynie gra rząd? - pyta Janusz Szewczak

Problem nie leży w ujemnym Liborze, ale w tym, że ludzie spłacają kredyt od 7 lat, a mają jeszcze więcej do spłacenia, niż wzięli. Prezes Związku Banków Polskich udowodnił swoim wystąpieniem, że banki grają do jednej bramki z rządem. Przecież wczorajsze stanowisko, jakie przedstawił wicepremier Janusz Piechociński, jest zbieżne z tym, co proponuje Związek bankom. Jest to także dowód na to, że lobby banków zagranicznych w Polsce ma absolutny wpływ na to, co się u nas dzieje. Z tego wynika, że rząd reprezentuje w większym stopniu interesy banków niż społeczeństwa. Pan Pietraszkiewicz nie powiedział także, czy banki miały właściwą skalę zabezpieczenia udzielanych kredytów we frankach. Przypomnijmy, że tych kredytów udzieliły na sumę 40 mld franków, czyli dzisiaj o wysokości ponad 160 mld zł.
 
Rząd musi wykupić w tym roku obligacje za prawie 1,9 mld franków. Szefowi resortu finansów nie spędza to jednak snu z powiek, tak jak najbliższe raty kredytobiorcom.
UE niepokoi tryb zamówień dla wojska
Komisja Europejska prowadzi trzy postępowania wyjaśniające dotyczące polskich zamówień obronnych: przetargu na śmigłowce oraz postępowań w sprawie okrętu patrolowego Ślązak i wozów opancerzonych
Rosomak. Komisję Europejską niepokoją wyjątki od prawa zamówień publicznych czynione przez Polskę przy zakupach zbrojeniowych - sygnalizuje MSZ.

Najwięcej wydają w sklepach i restauracjach mieszkańcy Mazowsza. Ślązacy robią statystycznie zakupy aż o ponad 45 proc. skromniejsze niż przeciętny mieszkaniec naszego kraju. W 2013 r. sprzedaż detaliczna towarów osiągnęła wartość 685,7 mld zł – wynika z danych GUS. Najwięcej na zakup m.in. żywności, leków, mebli, sprzętu rtv, agd, a także paliwa i samochodów wydali w tym czasie mieszkańcy woj. mazowieckiego – średnio blisko 40 tys. zł. To głównie zasługa Warszawy i okolicznych miast.

Szczurek: deflacja może się utrzymać w całej pierwszej połowie 2015 r.

Deflacja może się utrzymać w całej pierwszej połowie tego roku -ocenił minister finansów Mateusz Szczurek podczas środowego wykładu w Instytucie Nauk Ekonomicznych PAN. Dodał, że jego resort przeszacował prognozy dotyczące wzrostu cen.

Polski złoty jak frank szwajcarski i duńska korona? Grozi nam atak spekulantów

Polska jest ziemią obiecaną inwestorów, ale musi zacząć obniżać stopy procentowe. Inaczej grozi nam napływ kapitału spekulacyjnego – twierdzą analitycy.

Więcej wolności gospodarczej w Polsce, ale ciągle za mało

Uzyskując 68,6 punktów, Polska awansowała z 50 miejsca w 2014 roku na 42 miejsce na świecie we wskaźniku wolności gospodarczej 2015, publikowanej przez the Heritage Foundation i Wall Street Journal.

Co czeka Europę Środkową i Wschodnią w 2015 roku?

"Oczekuje się, że obserwowane w 2014 r. tempo ożywienia gospodarczego utrzyma się do połowy 2015 r. Począwszy od II połowy 2015 r. dynamika PKB powinna nieznacznie przyspieszyć", napisali ekonomiści Instytutu Ekonomicznego NBP w najnowszym raporcie. W trzech pierwszych kwartałach 2014 r. roczne tempo wzrostu PKB w krajach Europy Środkowo-Wschodniej wyniosło 2,9 proc., wobec 1,3 proc. w 2013 r. i było ponad dwukrotnie wyższe niż w 15 starych krajach UE, gdzie w analizowanym okresie wyniosło 1,2 proc. r/r.

Resort gospodarki: PKB wzrósł w IV kwartale 2014 r. o 3,2 proc.

Wzrost gospodarczy spowolnił do ok. 3,2 proc. w IV kw. ub.r. z 3,3 proc. rok do roku kwartał wcześniej, szacują eksperci Ministerstwa Gospodarki. Przy braku znaczących zawirowań w otoczeniu polskiej gospodarki, resort oczekuje, że powinna ona utrzymać tempo przekraczające 3 proc. w najbliższych
kwartałach.

Bezrobocie rośnie drugi miesiąc z rzędu. Gorsze od oczekiwań dane o PKB

Tempo wzrostu gospodarczego w Polsce w 2014 r. wyniosło 3,3 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny.Jak podkreślają analitycy, wysoki poziom wzrostu gospodarczego względem innych gospodarek europejskich to wynik m.in. dużego popytu wewnętrznego. W 2014 roku popyt krajowy wzrósł o 4,6 procent, zaś inwestycje wzrosły o 9,4 procent. Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy na koniec grudnia wyniosła 1.825,2 tys. osób. GUS zrewidował liczbę bezrobotnych w listopadzie 2014 r. do 1.799,8 tys.

Ponad 2 mln pracowników zagrożonych utratą pracy

W polskich firmach w bardzo złej kondycji finansowej zatrudnionych jest ponad 960 tys. pracowników - wylicza wywiadownia gospodarcza Bisnode Polska. Do tego należy doliczyć blisko 1,2 mln pracowników z
przedsiębiorstw, które są firmami w słabej kondycji finansowej. W sumie poprzez trudną sytuację w firmie utratą pracy może być nawet zagrożonych ponad 2,1 mln pracowników. Z czego blisko 90 tys. pracowników z szerokorozumianego sektora górniczego i wydobycia.
Cezary Grabarczyk nie widzi związku między dymisją szefa Służby Więziennej a sprawą opisaną przez Newsweek. Chodzi o zarzuty skierowania do budowy autostrady A2 więźniów, którzy pracowali dla
jednej z firm za darmo.

Starość, to radość!
ZUS żąda, by obywatel odprowadzał mu prawie połowę swojego dochodu, a w zamian obiecuje mu, że kiedyś coś dostanie – o ile oczywiście dożyje. „Kiedyś” – bo przecież Sejm zawsze może wydłużyć wiek emerytalny i właśnie to zrobił, a „coś” - bo tenże Sejm w każdej chwili może zmienić sposób naliczania
emerytur. Takiej umowy nie podpisałby żaden przytomny człowiek i dlatego ubezpieczenia społeczne są przymusowe.

Rządowe pomysły na wyższą emeryturę Polaków

Większe ulgi podatkowe, dopłaty z budżetu czy automatyczne zapisywanie do pracowniczych programów emerytalnych - to nowe pomysły na zachęcenie Polaków do oszczędzania na starość.

Deloitte: Czekają nas głodowe emerytury

Za kilkadziesiąt lat nawet połowa polskich emerytów będzie otrzymywać głodowe emerytury - alarmują eksperci firmy doradczej Deloitte. Powodem jest przestarzały system emerytalny, rosnąca liczba osób pobierających świadczenia, wydłużanie się życia i coraz mniejsza liczba rodzących się dzieci.

GUS: zmniejsza się liczba Polaków

Polaków w ubiegłym roku było o 12 tys. mniej niż rok wcześniej -informuje GUS. Pod względem liczby ludności Polska znajduje się na 33 miejscu wśród krajów świata i na 6 w krajach Unii Europejskiej. Miniony rok – informuje GUS – był trzecim z kolei, w którym odnotowano spadek liczby ludności po notowanym wcześniej (w latach 2008-2011) wzroście. Na każde 10 tys. mieszkańców Polski ubyły 3 osoby. Według GUS-u, zgodnie z prognozą na lata 2014-2050, w Polsce będzie następował spadek liczby ludności. Spadnie ona do 36,5 mln w 2035 r., a w 2050 r. do niespełna 34 mln.

Z najnowszych badań Instytutu Gallupa wynika, że Polska jest w czołówce krajów z największym odpływem młodych, zdolnych i przedsiębiorczych. Przez 10 lat członkostwa Polski w Unii Europejskiej zmienił się charakter polskiej emigracji. Pierwsi emigranci mieli różne kwalifikacje, ale wszyscy byli bardzo zdeterminowani i odważni. Teraz zaczęło wyjeżdżać więcej wykształconych ludzi, ponieważ zauważyli że
gdzieś indziej da się żyć normalniej, a emigracja zaczyna przybierać kształt kuli śnieżnej.

Sprawa prywatyzacji PŻB będzie ponownie zbadana

Minister Skarbu Państwa, pod naciskiem społecznym, ponownie zbada sprawę prywatyzacji Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. Wstrzymania prywatyzacji spółki domagały się działające w niej związki
zawodowe, a także radni Zachodniopomorskiego Sejmiku. W przyjętym projekcie uchwały napisano, że spółka doskonale radzi sobie z konkurencją i przynosi zyski; wynik netto za rok 2013 to 6 mln zł. Mimo wielu apeli sprzeciwiających się prywatyzacji, rząd PO-PSL kontynuuje proces sprzedaży. Politycy Prawa i Sprawiedliwości złożyli do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wniosek, by Agencja sprawdziła działania Ministerstwa Skarbu Państwa w procesie prywatyzacji PŻB.

Raport UE krytykuje polską służbę zdrowia. "Jedna z najgorszych w Europie"

Polska służba zdrowia pozostawia wiele do życzenia. Tak wynika z najnowszego rankingu szwedzkiej firmy Health Consumer Powerhouse przedstawionego w Brukseli. Porównano w nim stan służby zdrowia w 36 krajach w Europie. Polska jest na jednym z ostatnich miejsc. Najlepiej wypadła Holandia.

Polska za Albanią

Miejsce Polski w Europejskim Indeksie Zdrowia potwierdza stan polskiej ochrony zdrowia po blisko 8 latach rządzenia przez PO - PSL – ocenia dr Zbigniew Kuźmiuk. Indeks potwierdza stan polskiej ochrony zdrowia po blisko już 8 latach rządzenia Platformy i PSL i reformach wprowadzanych przez obecną premier Ewę Kopacz, która przypomnijmy, w latach 2007-2011 była ministrem zdrowia, a także obecnego ministra Bartosza Arłukowicza, który kieruje resortem już ponad 3 lata. W tym czasie rosły także środki ma ochronę zdrowia wydatkowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia i w ciągu tych 8 lat uległy blisko podwojeniu (wzrosły z ponad 32 mld zł w roku 2007 do 64 mld zł w 2014 roku), mimo tego nie tylko nie ma poprawy, a ocena punktowa w ramach wspomnianego indeksu jest coraz gorsza (w 2013 roku Polska została oceniona na 521 punktów). Jak widać z wyższych miejsc zajmowanych przez biedniejsze od Polski kraje, nie wszystko da się wytłumaczyć wielkością środków publicznych przeznaczanych na ochronę zdrowia.

PZU zmieni profil do 2020 roku. Firma postawi na służbę zdrowia

PZU do 2020 roku planuje umocnienie swojej pozycji. Chce między innymi rozwinąć ofertą związaną ze służbą zdrowia .Grupa PZU w nowej strategii na lata 2015-2020 mocno stawia na rozwój segmentu prywatnej opieki medycznej i jest gotowa przeznaczyć na ten cel 800 mln zł do 2020 roku, poinformował
prezes Andrzej Klesyk. Na akwizycje w obszarze zdrowia grupa chce wydać z tej kwoty ponad 450 mln

Konkurencyjność cenowa oraz opłacalność eksportu utrzymują się na bardzo wysokim poziomie, wynika z ankiety Narodowego Banku Polskiego (NBP) przeprowadzanej w grudniu ub.r. wśród 1521 firm. Mimo rosyjskiego embarga polscy producenci znaleźli nabywców swoich produktów i zarobili miliardy euro. Jak wynika z danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, tylko od sierpnia do listopada eksport polskich jabłek zmniejszył o 17 proc., a sprzedaż świeżych warzyw na rynkach zagranicznych skurczyła się w tym czasie o 18 proc. Ale to w praktyce jedyne poważniejsze konsekwencje, bo np. producenci wyrobów mleczarskich radzili sobie już całkiem dobrze.

Kolejny koncern porzuca polskie łupki. Chevron wycofuje się z poszukiwań

Amerykański koncern energetyczny Chevron wycofuje się z poszukiwań gazu łukowego w Polsce. Firma poinformowała, że powodem tej decyzji są zbyt duże koszty inwestycji.W ostatnich latach polskie
Ministerstwo Środowiska wydało ponad 100 koncesji na poszukiwanie gazu niekonwencjonalnego w Polsce. Chevron to kolejna firma,która rezygnuje z poszukiwań gazu łupkowego w Polsce. Wcześniej takie decyzję podjęły Exxon Mobil, Total i Marathon Oil.

Nowy pomysł UE na pobudzenie wzrostu. Powstanie unia rynków kapitałowych?

Komisja Europejska rozpoczęła prace nad budową unii rynków kapitałowych.Dziś odbyła się pierwsza debata komisarzy na ten temat.

MF: Polska i Francja chcą, by szybko powstał Europejski Funduszu Inwestycji

ministrowie - Szczurek i Sapin - potwierdzili m.in. poparcie obu krajów dla jak najszybszego utworzenia Europejskiego Funduszu Inwestycji Strategicznych (EFSI). Planuje się, że EFSI, który w latach 2015-2017 ma zmobilizować inwestycje w unijną gospodarkę o wartości co najmniej 315 mld euro, powstanie do połowy 2015 r. KE przewiduje, że jego początkowy kapitał będzie wynosił 21 mld euro.

Unijne inwestycje pod presją Grecji i braku wpłat

Niepewność co do spłaty długów przez Grecję po niedzielnych wyborach w tym kraju, a także brak wpłat ze strony państw członkowskich może podważyć zaufanie inwestorów do Europejskiego Funduszu Inwestycji Strategicznych - ostrzega część europosłów.

Merkel: Nie zgodzimy się na kolejną redukcję długu Grecji

Nie przewiduję kolejnej redukcji greckiego zadłużenia - oświadczyła Angela Merkel. W wywiadzie dla weekendowego wydania gazety "Hamburger Abendblatt" kanclerz Niemiec przypomniała, że prywatne banki i instytucje już wcześniej umorzyły Grecji miliardowe długi.

Syriza, Front Narodowy, Podemos, UKIP. Europę czeka polityczne trzęsienie ziemi

Europejskie partie antyestablishmentowe, takie jak Syriza, Front Narodowy czy Podemos, mają prosty przekaz i charyzmatycznych liderów, gardzą Unią Europejską i wszystkie bez wyjątku popierają Rosję Władimira Putina –pisze w felietonie Leonid Bershidsky.

Przyjęto rezolucję o dyskryminacji chrześcijan

Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy przyjęło rezolucję o zwalczaniu nietolerancji i dyskryminacji chrześcijan na starym kontynencie. Polscy parlamentarzyści upomnieli się o prawa katolickich
mediów podczas debaty w Radzie Europy. Poseł Krzysztof Szczerski, który zabrał głos w imieniu delegacji parlamentarnej Prawa i Sprawiedliwości podkreślał, że jesteśmy dziś świadkami chrystianofobii. „Chrześcijanie w Europie są ofiarami różnych from nietolerancji i dyskryminacji” – wskazał polityk.

Bundestag przyjął umowę z Polską o zwalczaniu przestępczości(BRATNIEJ POMOCY)

Polsko-niemiecka umowa dotyczy również współpracy służb policyjnych, granicznych i celnych - poinformowało biuro prasowe niemieckiego parlamentu w Berlinie.Nowa umowa ma pozwolić wszystkim
służbom na lepszą współpracę. Od 2007 r. na pograniczu działają wspólne, ściśle współpracujące z sobą patrole. Po wejściu umowy w życie ich uprawnienia zostaną rozszerzone, np. polski policjant będzie mógł
zatrzymać sprawcę w Niemczech i odwrotnie, niemiecki funkcjonariusz może to zrobić na terytorium Polski. Planowane są też wspólne grupy operacyjno-śledcze. Będący w akcji śmigłowiec nie będzie musiał, jak dotychczas, przerywać pościgu na granicy.Dotychczas kwestię współpracy służb regulowały cztery odrębne umowy zawarte przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej (2004 r.) i strefy Schengen (2007 r.)

Polska wzmocni bezpieczeństwo. "Coraz mniej perspektyw na pokojowe rozwiązania na Ukrainie"

Intensywne ćwiczenia, większe pieniądze, więcej szkolonych rezerwistów, głębsza współpraca z organizacjami proobronnymi. Tak dzięki Rosji wyglądają plany polskiego MON, co zapowiedział dziś minister Tomasz Siemoniak. Wicepremier i szef MON Tomasz Siemoniak poinformował, że od 1 marca
każdy, komu zależy na szkoleniu obronnym, może zgłosić się do Wojskowej Komendy Uzupełnień w miejscu zamieszkania.

Balcerowicz będzie reformował ukraińską gospodarkę. Polska wzorem dla Kijowa

Leszek Balcerowicz pomoże reformować ukraińską gospodarkę. Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zaprosił autora polskiej "terapii szokowej" do pomocy w reformach na tym kraju. Jak piszą ukraińskie media, Kijów jest bardzo zainteresowany polskimi doświadczeniami w tym obszarze.

Sondaż CBOS: wyniki wyborów podane przez PKW wiarygodne dla ponad połowy Polaków

Ponad połowa Polaków uważa za wiarygodne podane przez PKW wyniki wyborów do sejmików samorządowych - wynika z najnowszego sondażu Centrum Badania Opinii Społecznej. Prawdziwość wyników kwestionuje 26 procent ankietowanych.

Stare kiejkuty kręcą kołami

Coraz więcej kół w naszym nieszczęśliwym kraju kręci się dla ostatecznego zwycięstwa i jeśli stare kiejkuty nie zatrąbią do odwrotu, to nasz nieszczęśliwy kraj, przynajmniej pod tym względem,
upodobni się do III Rzeszy, gdzie wybitny przywódca socjalistyczny Adolf Hitler nakazywał, by wszystkie koła kręciły się dla zwycięstwa i to w dodatku - „równo”. Wprawdzie papież Franciszek twierdzi, że nie można zabijać w imię Boże – ale wiadomo przecież, że od każdej słusznej reguły bywają wyjątki. Jeśli, dajmy na to, z inicjatywy bezcennego Izraela, albo jakiegoś innego naszego sojusznika, rozpocznie się gdzieś operacja pokojowa, albo nawet – misja stabilizacyjna, to nie będzie inna rady, jak tylko zabijać – chociaż oczywiście nie byle jak, tylko – po Bożemu. Tak właśnie postępowała nasza niezwyciężona armia w Afganistanie, gdzie „wódz taliby gromił, a wzdychał do Kraju”. Skoro w Afganistanie, to tym bardziej na Ukrainie, zwłaszcza, gdyby „szturm modlitewny” też zaczął przynosić efekty. Z tym jednak mogą być problemy, bo Jego Świątobliwość Patriarcha Cyryl też może zastosować tę zaporową taktykę. Można by pomyśleć, że Niebo znalazłoby się wtedy w kłopotliwej sytuacji, ale nie. Oto kiedy pewnego razu przypuszczano „szturm modlitewny” w synagodze w Kołomyi, nagle w ścianie ukazało się okienko, z okienka wyjrzał aniołek i powiedział: „Pan Bóg prosi, żeby było ciszej!

----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Leszek Balcerowicz, znany Polakom aż za dobrze b. minister finansów, postanowił powiedzieć, co będzie robił dla ukraińskich władz w Kijowie. Nie powiedział jednak, kto mu za to zapłaci. Tak jak za samolot, na który gdy zobaczył polskich dziennikarzy, bardzo zaczęło się mu spieszyć.

Przypomnijmy: Balcerowicz na Ukrainie będzie współprzewodniczył grupie strategicznych doradców prezydenta Petro Poroszenki i premiera Wołodymyra Hrojsmana. Podczas czwartkowej konferencji Balcerowicz stwierdził, że na Ukrainie „zaczyna się wzrost ekonomiczny” i nawet się przedłuży, „jeśli tylko będą wprowadzane reformy”. Przedstawił również swoją ekipę. Będzie w niej Mirosław Czech i znany doskonale czytelnikom „Gazety Polskiej”, „wybitny specjalista od spraw lotnictwa” Jerzy Miller. Ten ostatni ma odpowiadać za reformę ukraińskiej administracji.

Były polski „reformator” nie do końca wyjaśnił, jak chce prywatyzować to, co na Ukrainie jeszcze nie jest rozkradzione, ale na wszelki wypadek stwierdził, że nie tylko on mówi o prywatyzacji. Zapowiedział jednak eliminację przywilejów dla oligarchów i wzmocnienie małych i średnich przedsiębiorstw.

Nawiązując do tego Ivan Mikloš, b. minister finansów Słowacji, dodał, że wymaga to „przejrzystości procedur przetargowych i otwartości”. Na pytanie ukraińskiego dziennikarza, czy zagraniczni panowie nie wpadają w pewien konflikt interesów – no bo przecież Ukraina jest konkurentem dla Słowacji i Polski – Miklos stwierdził, że „sukces Ukrainy będzie dla jej sąsiadów jedynie pozytywem”. Mikloš nie zapomniał także pochwalić ukraińskich władz za podwyżki opłat komunalnych. Stwierdził, że to, iż opłaty podniesiono o więcej, niż chciał tego Międzynarodowy Fundusz Walutowy, świadczy tylko o tym, że Ukraińcy reformują dla siebie, a nie pod dyktando innych.

Szkoda, że zagraniczni doradcy nie słyszą, jak to komentują sami Ukraińcy. Być może dla ukraińskich polityków to lepiej, że tamtejsze społeczeństwo nie wie, iż MFW chciał mniej podwyższać opłaty niż ich rodzimi politycy. Co ciekawe, Balcerowicz skrytykował ukraiński rząd, który na modłę Putina postanowił urządzić telewizyjne show w postaci transmisji własnych obrad. Może to i dobrze, szkoda tylko że nie wspomniał przy tym o śmieszności walki z korupcją we współdziałaniu z ukraińskimi oligarchami. A tak to się zapowiada.

Na uwagę zasługuje także fakt, że panowie doradcy wypowiadali się po rosyjsku. Sam Balcerowicz na pytanie, czy zamierza uczyć się ukraińskiego, stwierdził, bardzo zresztą „dyplomatycznie”, że „przecież 60 proc. Ukraińców mówi po rosyjsku”. To prawda, a jeśli spojrzeć na okupowany przez Rosję Krym i Donbas, to pewnie ten procent jest jeszcze większy.

Gdy zadałem Balcerowiczowi zasadne pytanie – kto finansuje działalność jego i jego kolegów – widać było zdenerwowanie b. wicepremiera. Zaczął mówić, o tym że „wzajemnie się finansują”, Mikloš dodał, że „liczą na międzynarodowych sponsorów”. Cóż, to bardzo przejrzyste.

Konferencja prasowa w Kijowie, podczas której pytałem Balcerowicza o jego działalność, musiała bardzo zdenerwować tego byłego pracownika Instytutu Podstawowych Problemów Marksizmu-Leninizmu przy KC PZPR. Ze spotkania wybiegł, nie chcąc odpowiadać na dalsze pytania polskiego dziennikarza (czyli moje), zresztą przed ukraińskimi dziennikarzami też uciekł. Ponoć na samolot. Zapewne sfinansowany w ramach wzajemnej pomocy. Bratniej.

 

Etykietowanie:

54 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. "Wszystko co byście chcieli,

"Wszystko co byście chcieli, aby wam ludzie czynili, tak i wy im czyńcie" Mt 7, 12.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Putin, Merkel i Hollande



Plan Sorosa i Sachsa 1989 r realizowany przez ...

Financial Times ukazał się pod datą 22 czerwca 1989 roku
króciutki artykuł Edwarda Mortimera, Johna Lloyda, Petera Riddella i
Lionera Barbera, przedrukowany niewiele później w polskim Forum pod datą 2.07.1989. Tekst informował o zaaprobowaniu w zasadzie
przez ekspertów komunistycznego rządu Mieczysława Rakowskiego i
„Solidarności” planu opracowanego przez światowego finansistę
nowojorskiego Georga Sorosa. Plan ten, nazwany później "terapią
szokową", zakładał rozwiązanie ekonomicznych i finansowych problemów
Polski za pomocą drastycznych oszczędności połączonych z wprowadzeniem
wymienialności pieniądza i szybką odbudową kapitalizmu.

Oprócz drastycznych wyrzeczeń socjalnych oczekiwanych od polskiego
społeczeństwa, jego kluczowym założeniem był faktyczny rozbiór
gospodarczy polskiego przemysłu państwowego w formule prywatyzacyjnej,
dzięki temu iż, rząd polski (…) przekazałby wszystkie
przedsiębiorstwa państwowej agencji likwidacyjnej, która
przeprowadziłaby ich reorganizację w spółki akcyjne. Z 25-30 proc.
kapitału stworzono by fundusze powiernicze zajmujące się obsługą
zadłużenia kraju – ich szefów – mających prawo odsprzedaży tych akcji –
mianowaliby wierzyciele.



Putin, Merkel i Hollande omówili sytuację w Donbasie


Prezydent Rosji Władimir Putin, kanclerz Niemiec Angela
Merkel i prezydent Francji François Hollande w sobotniej rozmowie
telefonicznej wyrazili nadzieje, że w centrum odbywających się w Mińsku
negocjacji w sprawie uregulowania konfliktu na wschodzie Ukrainy będzie
jak najszybsze wprowadzenie zawieszenia broni i wycofanie ciężkiej broni
– poinformowało biuro prasowe Kremla.

Były prezydent
Ukrainy Leonid Kuczma liczy na to, że rozmowy grupy kontaktowej
przyczynią się do tego, aby cywile nie ginęli więcej na południowym
wschodzie kraju.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2015_01_31/Putin-Merkel-i-Hollande-omowili-sytuacje-w-Donbasie-2433/



W Niemczech uczczono pamięć tych, którzy zginęli w II wojnie światowej

W Niemczech uczczono pamięć tych, którzy zginęli w II wojnie światowej

Niemieccy politycy, rosyjscy dyplomaci, działacze
kultury i mieszkańcy w sobotę pod memoriałem wojennym w niemieckim
mieście Kienitz na brzegu Odry
uczcili pamięć tych, którzy zginęli w II
wojnie światowej – powiedział szef grupy zajmującej się pracami
wojskowo-memorialnymi Ministerstwo Obrony Rosji przy rosyjskiej
ambasadzie w Niemczech Ilja Ratnikow.

„Pomnik w tym
miasteczku został ustanowiony na cześć zajęcia przez wojska radzieckie
terytorium na zachodnim brzegu Odry 30-31 stycznia 1945 roku.
Uroczystości były poświęcone 70. rocznicy tego wydarzenia” – powiedział
Rotnikow.

Pomnik przedstawia czołg T-34 na kamiennym postumencie.

Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2015_01_31/W-Niemczech-uczczono-pamiec-tych-ktorzy-zgineli-w-II-wojnie-swiatowej-0060/

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Rozmowy ws. Ukrainy zostały

Rozmowy ws. Ukrainy zostały zerwane przez separatystów

Konsultacje trójstronnej grupy kontaktowej ds. kryzysu na
Ukrainie (OBWE, Ukraina, Rosja) zostały w sobotę wieczorem zerwane
przez liderów prorosyjskich separatystów – poinformował były prezydent
Ukrainy Leonid Kuczma, który jest członkiem grupy.

“Dzisiejsze konsultacje na temat planu realizacji mińskich
porozumień (z września), zawierającego szereg konkretnych posunięć na
rzecz szybszej deeskalacji sytuacji, zostały zerwane w związku z
nieobecnością sygnatariuszy mińskich dokumentów (liderów samozwańczych
republik ludowych Donieckiej i Ługańskiej) Ołeksandra Zacharczenki i
Igora Płotnickiego, ultymatywnymi wypowiedziami ich przedstawicieli
Denysa Puszylina i Władysława Dejnego, a także ich odmową omówienia
planu działań na rzecz niezwłocznego wstrzymania ognia i wycofania broni
ciężkiej”
– powiedział Kuczma agencji Interfax-Ukraina.

Na sobotnim spotkaniu miała być ustalona granica strefy buforowej.
Separatyści chcą, aby przebiegała ona zgodnie ze stanem obecnym, a
Ukraińcy - aby była ona taka, jak we wrześniu, gdy wojska kontrolowały
większe terytorium niż obecnie i gdy podpisano w Mińsku pierwsze
porozumienie pokojowe, które później zostało zignorowane przez Rosję i
wspieranych przez nią separatystów. Ukraińską propozycję popiera też
OBWE.

Głosy protestu ws. sprzedaży PKL

Sprzedaż Polskich Kolei Liniowych spółce Polskie Koleje Górskie za
przyzwoleniem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych budzi coraz więcej głosów
sprzeciwu. Odwołania od decyzji resortu chce starostwo tatrzańskie,
które skierowało do Ministerstwa odpowiedni wniosek.

W 2013 roku Spółka PKG kupiła PKL za 215 mln zł. Co więcej ponad 90 proc. udziałów w spółce PKG ma spółka z Luksemburga.

Piotr Bąk, starosta  tatrzański, powiedział, że  sprzedaż PKL to
naruszenie ustawy o zachowaniu narodowego charakteru strategicznych
zasobów naturalnych kraju.

- Zasoby przyrodnicze parków narodowych – w tym te zasoby
nieożywione, takie, jak choćby skały – są nieruchomościami i ustawa
wyraźnie zakazuje przekształceń własnościowych w tych nieruchomościach.
Są jeszcze inne aspekty. Mamy nadzieję, że pan minister rozważy nasz
wniosek i przeprowadzi ponowne postępowanie, w którym powiat będzie brał
udział i w którym będziemy mogli przedstawić wszystkie aspekty tej
dosyć złożonej sprawy –
powiedział Piotr Bąk.

Mieszkańcy Zakopanego nie kryją oburzenia. Pytają: dlaczego obywatele
innych państwa mają zarabiać na ich ziemi, którą im zabrano?

- Dla mnie to draństwo w biały dzień. Zabierało się ludziom
ziemię, która miała być dla Parku Tatrzańskiego i nie miało być na niej
zarobkowania. Natomiast w tej chwili sprzedaje się nie wiadomo komu, a
ludziom się nie chce oddać. My się zwracaliśmy o to, żeby nam oddali
naszą ziemię: halę gąsienicową – to prawie ¼ hali. Ale nie oddadzą! Ale
sprzedać, sprzedają! –
zaznaczyła jedna z mieszkanek Zakopanego.

Jarubas kandydatem PSL na prezydenta

Rada
Naczelna PSL zdecydowała w sobotę o wystawieniu Adama Jarubasa jako
kandydata w wyborach prezydenckich. On sam podkreślił, że wyobraża sobie
prezydenturę aktywną i opiniotwórczą, a prezydent powinien być
"inicjatorem dyskusji o ideach, wartościach, programach rozwojowych".



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Bezdomnych może być więcej… Z

Bezdomnych może być więcej…

Z cząstkowych danych spisu bezdomnych wynika, że liczba tych osób niestety nie maleje.

Choć na podsumowanie akcji na szczeblu
poszczególnych regionów i w skali całego kraju oraz na oficjalne dane
Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej dotyczące spisu trzeba będzie
jeszcze poczekać, to po liczbach osób bezdomnych zanotowanych w
poszczególnych miastach wynika, że może ich być niestety więcej niż w
lutym 2013 r. Przeprowadzony wówczas spis wykazał, że liczba ludzi bez
dachu na głową w skali kraju oscylowała w granicach 30,7 tysiąca, z
czego ok. 80 proc. stanowili mężczyźni, ok. 14 proc. kobiety, a 5 proc.
dzieci. Najwięcej bezdomnych zanotowano w woj. śląskim (3,8 tysiąca),
mazowieckim (3,1 tysiąca) i dolnośląskim (2,9 tysiąca).

Teraz w poszczególnych miastach, które już podsumowały „swoich”
bezdomnych, widać tendencję rosnącą, ponadto na podstawie cząstkowych
danych wiele wskazuje, że przybywa bezdomnych kobiet z dziećmi. Np. w
Szczecinie w porównaniu do spisu sprzed dwóch lat liczba bezdomnych
zwiększyła się o 65 osób i aktualnie wynosi 1176, w Łodzi jest 1196
bezdomnych, w Lublinie ok. 300, w Gorzowie Wielkopolskim ok 200, a w
Radomiu ok. 200.

Jednym z pierwszych regionów, gdzie podsumowano spis, jest Podkarpacie. Z
danych Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie, gdzie już dotarły dane
przekazane przez lokalne samorządy, wynika, że na Podkarpaciu przebywa
obecnie 1131 osób bezdomnych: 1003 mężczyzn, 115 kobiet i 13 dzieci. To o
71 osób więcej niż w 2013 r., kiedy odnotowano pobyt 907 mężczyzn, 138
kobiet i 15 dzieci.

Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/126455,bezdomnych-moze-byc-wiecej.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Szturm na Ministerstwo Obrony

Szturm na Ministerstwo Obrony Ukrainy
Protestujący
w centrum Kijowa członkowie batalionu Ajdar próbują wziąć szturmem
budynek Ministerstwa Obrony Ukrainy. Rzucają na teren resortu kamienie.
Kilku członków Ajdaru wdarło się także na teren ministerstwa.


Na demonstrację w Kijowie 2 lutego przyszło około 200 członków Ajdaru.
Żądają oni od ministra obrony Ukrainy Stepana Połtoraka i szefa sztabu
generalnego Wiktora Mużenki wyjaśnień ws. pogłosek o rzekomym
rozwiązaniu batalionu.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. Balecrowicz, Suchocka....

biedna Ukraino......

http://uatoday.tv/news/head-of-venice-commission-advises-poroshenko-to-s...

Ukraine should suspend its lustration of government and make improvements to the law on clearing corrupt officials out of government, President of the Venice Commission Gianni Buquicchio said on Tuesday.

UNIAN - Buquicchio proposed to include in the Constitutional Commission a member of the Venice Commission - former Polish Prime Minister and expert in the field of constitutional law Hanna Suchocka.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika intix

7. Niemcy wyślą do Polski wojsko.

Berlin chce bronić Warszawy? Bezprecedensowe posunięcie rządu Merkel

Niemcy wyślą do Polski na manewry jeden z największych kontyngentów wśród państw NATO. W tym roku w Polsce będzie ćwiczyło 1700 niemieckich żołnierzy. To precedens w historii III RP. O sprawie pisze „Rzeczpospolita”.

Inicjatywa RFN wpisuje się w szerszy, bezprecedensowy program zacieśnienia współpracy wojskowej z Polską w obliczu rosyjskiego zagrożenia – podkreśla gazeta.

Dotychczas Berlin z uwagi na wojenną przeszłość i pacyfizm społeczeństwa unikał wysyłania żołnierzy zagranicę. Ale konflikt na Ukrainie radykalnie zmienił podejście Niemiec do Rosji. Kanclerz Angela Merkel uznała, że trzeba wzmocnić gwarancję bezpieczeństwa dla Polski.
(...)
***
No to czujmy się już bezpiecznie...

3-majmy się!

avatar użytkownika Maryla

8. @intix

rządy PO-PSL oddały Polske w lenno Niemcom. Na dzisiaj to nie jest kondominium rosyjsko-niemieckie, ale niewola niemiecko-brukselska.

Pod pretekstem zagrożenia z Rosji wchodza okupanci niemieccy.
Wojsko i policja niemiecka w Polsce.

Bundestag przyjął umowę z Polską o zwalczaniu przestępczości(BRATNIEJ POMOCY)

Polsko-niemiecka umowa dotyczy również współpracy służb policyjnych,
granicznych i celnych - poinformowało biuro prasowe niemieckiego
parlamentu w Berlinie.Nowa umowa ma pozwolić wszystkim
służbom na
lepszą współpracę. Od 2007 r. na pograniczu działają wspólne, ściśle
współpracujące z sobą patrole. Po wejściu umowy w życie ich uprawnienia
zostaną rozszerzone, np. polski policjant będzie mógł
zatrzymać
sprawcę w Niemczech i odwrotnie, niemiecki funkcjonariusz może to zrobić
na terytorium Polski. Planowane są też wspólne grupy
operacyjno-śledcze. Będący w akcji śmigłowiec nie będzie musiał, jak
dotychczas, przerywać pościgu na granicy.Dotychczas kwestię współpracy
służb regulowały cztery odrębne umowy zawarte przed przystąpieniem
Polski do Unii Europejskiej (2004 r.) i strefy Schengen (2007 r.)




Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika intix

9. @Maryla

Naprawdę brakuje mi słów... pozwolę więc sobie podkreślić Twoje słowa:

rządy PO-PSL oddały Polskę w lenno Niemcom. Na dzisiaj to nie jest kondominium rosyjsko-niemieckie, ale niewola niemiecko-brukselska.

Pod pretekstem zagrożenia z Rosji wchodzą okupanci niemieccy.

Wojsko i policja niemiecka w Polsce.


Od siebie tylko dodam TO, CO od dawna powtarzamy:

OBUDŹ SIĘ POLSKO KOCHANA!!!


***
Pozdrawiam serdecznie... 3-majmy się!!!  i...
Szczęść nam, Panie Boże...
Królowo Polski... módl się za nami... i z nami...

avatar użytkownika Maryla

10. MIR: wkrótce prace

MIR: wkrótce prace polsko-ukraińskich zespołów ws. transportu

Sześć polsko-ukraińskich zespołów roboczych, w skład których wejdą
m.in. przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, rozpocznie
wkrótce prace służące rozwojowi transportu na Ukrainie - poinformował w
środę resort infrastruktury i rozwoju.(..)W ramach zespołów roboczych eksperci z obu krajów będą rozmawiać m.in. o
priorytetach rozwoju infrastruktury Ukrainy, mechanizmach finansowania
reformy transportu czy harmonizacji regulacji z przepisami UE w tym
zakresie.

O wsparciu Ukrainy, przede wszystkim w dziedzinie
transportu, a także polityki regionalnej, mówiła już wcześniej PAP
szefowa MIR. - Chcemy pomóc w przeprowadzeniu reform zwiększających
efektywność zarządzania ukraińskimi regionami - zaznaczyła Wasiak.

Minister
oceniła wówczas, że Polska ma wiele do zaoferowania Ukrainie. - Polskie
doświadczenia związane z transformacją gospodarki i reformą
administracyjną mogą okazać się bezcenne dla naszych sąsiadów - mówiła.
Wyraziła też nadzieję, że podpisane memorandum przyczyni się do
usprawnienia instytucji, ujednolicenia podstaw prawnych i wprowadzania
efektywnych mechanizmów finansowych dla reformy sektora transportu na
Ukrainie.

Dokument przewiduje m.in. wymianę doświadczeń,
organizację wizyt studyjnych, szkoleń, konferencji oraz innych wydarzeń,
które będą służyły przekazywaniu wiedzy z dziedziny legislacji i
wykorzystywania pieniędzy unijnych.


Artur Radziwiłł pomoże Ukrainie

Podsekretarz
stanu w Ministerstwie Finansów zostanie pełnomocnikiem rządu
odpowiedzialnym za wsparcie instytucjonalnych reform na Ukrainie.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. Głos Rosji

(...)

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zamierza omówić z zachodnimi przywódcami kwestię działań na wschodzie kraju. Spotkania odbędą się w ramach Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Petro Poroszenko jedzie do Niemiec przekonany, że to właśnie proklamowana Doniecka i Ługańska Republika Ludowa podważa proces negocjacyjny w „mińskim formacie”. Kijów zamierza ubiegać się o „genewski format”, który przewiduje dołączenie USA do rozmów.

Interesujące, że przed konferencją Niemcy i USA odmówiły Ukrainie dostaw broni. Jako pierwsza o takiej decyzji poinformowała kanclerz RFN Angela Merkel. Minister spraw zagranicznych kraju Frank-Walter Steinmeier podczas regionalnej konferencji Socjaldemokratycznej Partii Niemiec wyjaśnił: „Wojskowe rozwiązanie tego konfliktu nie istnieje. Mówię o tym także amerykańskim przyjaciołom, którzy rozpatrują możliwość dostaw broni. Doprowadzi to najwyżej do większej liczby ofiar”.

W poniedziałek do wiadomości publicznej podano, że amerykański rząd podjął podobną decyzję. Rzeczniczka Departamentu Stanu USA Jen Psaki poinformowała, że na obecnym etapie Waszyngton wstrzyma się przed dostawami broni do Kijowa: „Jak i wcześniej, jesteśmy nastawieni na rozwiązanie polityczne i dyplomatyczne, które nadal będziemy promować”. Jednocześnie USA w 2015 roku zamierzają przyznać Ukrainie 117 mln dolarów na kupno środków obrony dla uczestników operacji antyterrorystycznej na wschodzie.

Jednak rozwiązanie konfliktu jedynie poprzez zwiększenie dostaw broni jest niemożliwe. Czy Ukraina jest gotowa do długotrwałej wojny? Najprawdopodobniej nie. Nieoczekiwany wariant wyjścia z impasu na Ukrainie zaproponował wczoraj deputowany do Rady Najwyższej, były szef sekretariatu prezydenta Wiktora Juszczenki i były szef MSN Ukrainy Wiktor Bałoga. Na swojej stronie w serwisie społecznościowym zaproponował on przeprowadzenie ogólnoukraińskiego referendum, aby naród zadecydował, czy trzeba kontynuować wojnę o Donbas, czy też dać regionowi niezależność. Bałoga napisał, że w zaistniałej sytuacji wybór nie jest duży: albo cywilizowane rozstanie z Donbasem, gdzie znaczna część ludności opowiada się po stronie DRL i ŁRL, albo wykańczająca długotrwała wojna. Eksperci jednak wątpią, że referendum rozwiąże problem. Miejmy nadzieję, że zwycięży zdrowy rozsądek i proces negocjacyjny.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/2015_02_04/photo-Ukraina-wojna-czy-rozstanie-z-Don...


Współpraca Polski i Ukrainy ws. górnictwa i energetyki

Współpraca Polski i Ukrainy w zakresie energetyki i surowców
energetycznych to główne tematy spotkania wiceministra gospodarki
Tomasza Tomczykiewicza z ministrem gospodarki i górnictwa Wołodymyrem
Demczyszynem, które odbyło się 5 lutego 2015 r. na Ukrainie. W rozmowach
uczestniczył również wiceministrer gospodarki Andrzej Dycha.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. USA rozpatrują możliwość

USA rozpatrują możliwość przekazania Ukrainie broni

Sekretarz stanu USA John Kerry oświadczył, że jego kraj
rozpatruje przekazanie Ukrainie broni, i ujawnił, że plan pokojowy
kanclerz Niemiec i prezydenta Francji to odpowiedź na propozycje
uregulowania konfliktu na Ukrainie nadesłane im przez przywódcę Rosji. 

Po rozmowach z premierem Ukrainy Arsenijem Jaceniukiem w czwartek
wieczorem w Kijowie Kerry powiedział, że Stany Zjednoczone zastanawiają
się nad różnymi formami wspierania Ukraińców, a prezydent Barack Obama
podejmie decyzję w tej sprawie już wkrótce.

“Prezydent rozpatruje wszystkie możliwości. Jedną z nich jest
przekazanie Ukrainie pomocy obronnej” – oświadczył Kerry. Podkreślił
jednocześnie, że USA nadal opowiadają się za dyplomatycznym rozwiązaniem
konfliktu z wspieranymi przez Rosję separatystami w Donbasie.

Odnosząc się do wizyty na Ukrainie kanclerz Angeli Merkel i
prezydenta Francois Hollande’a, Kerrry oznajmił, że przywieźli oni
prezydentowi Petrowi Poroszence plan uregulowania konfliktu, który jest
odpowiedzią na propozycje nadesłane im w tej sprawie przez prezydenta
Rosji Władimira Putina. Szef dyplomacji USA poinformował, że w środę
rozmawiał o tym z Hollande’em.

- Rozmawialiśmy o tym, co otrzymali od prezydenta Putina.
Jest tam kilka pomysłów, ale nie przeanalizowaliśmy w pełni propozycji,
które nadeszły z Moskwy. Teraz zobaczyliśmy te propozycje, zapoznaliśmy
się z tekstem, lecz dopiero dziś (w czwartek) po południu oświadczyli
oni (Merkel i Hollande), że przedstawią swoją ofertę. Na razie jeszcze z
nimi o tym nie rozmawialiśmy
– przekazał Kerry na wspólnej konferencji prasowej z Jaceniukiem.

Szef ukraińskiego rządu podkreślił, że jego kraj nie zgodzi się na
takie uregulowanie sytuacji w Donbasie, które naruszałoby jego jedność
terytorialną.

- Ukraina potrzebuje pokoju, ale nigdy nie będziemy
rozpatrywali wariantów, które naruszałyby jedność terytorialną i
europejską przyszłość kraju
– powiedział po rozmowach.

Jaceniuk podziękował Kerry’emu za decyzję USA o przekazaniu władzom w
Kijowie 16 mln dolarów na pomoc humanitarną dla cywilów na wschodzie
Ukrainy.

- Zagwarantujemy jeszcze kredyt w wysokości miliarda dolarów
na wsparcie reform gospodarczych na Ukrainie pod warunkiem, że reformy
te będą kontynuowane
– odpowiedział Jaceniukowi amerykański sekretarz stanu.



fot. PAP/EPA


Bez wspólnego oświadczenia zakończyło się spotkanie prezydenta Ukrainy z przywódcami Niemiec i Francji

Merkel i Hollande wyszli z siedziby
Poroszenki przed północą czasu ukraińskiego. Wcześniej zapowiadali, że
przedstawią ukraińskiemu prezydentowi plan uregulowania sytuacji na
wschodzie jego kraju.


fot. PAP/EPA


"Sueddeutsche Zeitung": Merkel z Hollande'm chcą ustępstw wobec separatystów!

Przywódcy Niemiec i Francji chcą
uświadomić prezydentowi Ukrainy, że plan jest ostatnią szansą na
uniknięcie militarnej klęski i załamania gospodarczego - pisze
"Sueddeutsche Zeitung".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. Merkel i Hollande wiozą do

Merkel i Hollande wiozą do Moskwy uaktualnione porozumienia mińskie

Merkel i Hollande wiozą do Moskwy uaktualnione porozumienia mińskie

Przywódcy Niemiec i Francji Angela Merkel i François
Hollande omówili w czwartek wieczorem swój plan uregulowania sytuacji w
Donbasie z ukraińskim prezydentem, a w piątek przekonsultują go w
Moskwie. U podstaw nowego planu leży protokół miński, dostosowany do
zmienionej w ciągu pół roku sytuacji. Opracowano go z powodu
zaniepokojenia Berlina i Paryża dostawami amerykańskiej broni na
Ukrainę.

Strony negocjacji w Kijowie przede wszystkim
potwierdziły swoje przywiązanie do protokołu mińskiego i wezwały do
wprowadzenia rozejmu w Donbasie.

„Nie możemy zrezygnować
z porozumień mińskich, ponieważ zawarte są w nich kwestie, które nas
niepokoją… Ważne jest wyjście na linię demarkacyjną utrwaloną w
memorandum, zaprzestanie dostaw broni, zamknięcie granicy i wstrzymanie
działań zbrojnych”, - powiedział zastępca szefa administracji prezydenta
Ukrainy Walerij Czałyj na podstawie wyników spotkania.

Jednak
jest oczywiste, że chodzi nie tylko o powrót do wrześniowych
porozumień. Jak podała niemiecka gazeta Suеddeutsche Zeitung, Niemcy i
Francja prowadzą negocjacje w sprawie uregulowania konfliktu na Ukrainie
na podstawie porozumień mińskich, ale z uwzględnieniem zmian, jakie
zaszły w Donbasie.

„Jednak wydaje się mało
prawdopodobne, że rozejm będzie trwały, jeśli utrzymana zostanie
poprzednia linia demarkacyjna. Dlatego dyplomaci już prowadzą rozmowy w
sprawie umowy „Mińsk +”, - pisze gazeta i ponownie przypomina, że linia
demarkacyjna przesunęła się i rzeczywiście różni się od uzgodnionej we
wrześniu.

Według gazety, do Kijowa liderzy obu krajów
pojechali, aby „uzyskać od ukraińskiego prezydenta Petra Poroszenki
zgodę” na realizację tego planu. „Chcieli uświadomić Poroszence, że jest
to ostatnia szansa na uratowanie Ukrainy przed militarną klęską i
załamaniem gospodarczym”, - pisze dziennik.

Według
Sueddeutsche Zeitung, podczas rozmów z Rosją Merkel i Hollande
zamierzają powołać się na to, że Moskwa nie jest zainteresowana ani
nowymi sankcjami, ani amerykańskimi dostawami broni na Ukrainę.

Francuska
gazeta Obs napisała, że właśnie po to, aby nie dopuścić do dostaw na
Ukrainę broni z USA, Hollande i Merkel jadą do Moskwy. Uważają oni
amerykańską inicjatywę uzbrojenia ukraińskiej armii za zbyt ryzykowną.
Niemieckie władze wielokrotnie oświadczały, że dostawy broni na Ukrainę
jedynie podleją oliwy do ognia.

„Swoje propozycje
dyplomatycznego rozwiązania konfliktu przedstawiają oni akurat przed
tym, jak wiceprezydent USA Joe Biden przybliży swoje – bardziej siłowe –
w sobotę na konferencji w Monachium. Uzbrojeni w ten dokument,
przywódcy Francji i Niemiec będą w stanie udowodnić, że dostawy broni
nie są konieczne”, - pisze Obs.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/2015_02_06/Merkel-i-Hollande-wioza-do-Moskwy-uaktualnione-porozumienia-minskie-7194/



Ukraina: Hollande i Merkel chcą przeforsować pokojowy plan Putina. Zachód jest podzielony 

Brytyjski dziennik "The Times" ostrzega, że propozycje pokojowe dla
Ukrainy i Rosji, jakie przedstawili w Kijowie przywódcy Niemiec i
Francji w Kijowie, i z jakimi jadą do Moskwy, to w rzeczywistości nieco
zmodyfikowana wersja propozycji Władimira Putina. Dzieli ona Zachód,
usuwając na bok Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię oraz konserwuje
zdobycze terytorialne separatystów.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. Ukraińcy zapłacą więcej za


Ukraińcy zapłacą więcej za energię elektryczną


Ceny prądu wzrosną nawet o 40%. Podwyższone zostaną też ceny gazu.

Ustalenia Ukrainy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW) przewidują wzrost od marca cen prądu
dla indywidualnych odbiorców o 40 proc. - powiedział ukraiński minister
energetyki Wołodymyr Demczyszyn w opublikowanym w piątek wywiadzie dla
tygodnika "Fokus".

Szef resortu energetyki i przemysłu
węglowego powiedział też, że w ciągu dwóch lat stopniowo, do poziomu
komercyjnego, będą rosnąć ceny gazu i centralnego ogrzewania. Zastrzegł,
że pierwsza podwyżka nastąpi po zakończeniu sezonu grzewczego, w
kwietniu.

"Ludzie dostaną faktury, ocenią nowe
taryfy i latem ocieplą ściany, wymienią kotły, żeby przygotować się do
przyszłej zimy. Od kwietnia wprowadzimy też system dopłat. Według
naszych ocen będzie je otrzymywać dwie trzecie ludności" - powiedział
minister Demczyszyn ukraińskiemu tygodnikowi.

Dodał, że na te cele w poprawkach do budżetu przewidziano 12,5 mld hrywien (ok. 1,6 mld złotych).

Agencja Interfax-Ukraina pisze, że
prezes Narodowego Banku Ukrainy Wałerija Hontariewa powiedziała
wcześniej w tym tygodniu, że władze Ukrainy uzgodniły z MFW pierwszy
etap podwyżki cen: gazu - o 280 proc., ciepła - o 66 proc. Zaznaczyła,
że w związku z taką podwyżką inflacja w roku 2015 wyniesie 25-26 proc.

Ukraina rok po Majdanie: Powrót do rządów prawa, utrata terytorium i samodzielności

Dokładnie rok temu rozpoczęła się w Kijowie misja
Sikorski-Steinmeier-Fabius, która powstrzymała pacyfikację Majdanu i
przyspieszyła upadek Janukowycza. Od tego czasu Ukraina straciła jednak 7 proc. terytorium, a jej los
zależy od zagranicznych kredytodawców.

Ukraina prosi UE o wysłanie misji pokojowej. Bruksela boi się Rosji

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko prosi Unię Europejską o przysłanie
misji policyjnej do monitorowania rozejmu. Wspólnota jest jednak na
razie niechętna.

"Sueddeutsche Zeitung": Rosja nie chce pokoju w Donbasie

Niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung" nazywa farsą ostatnie
dyplomatyczne próby rozwiązania konfliktu na wschodzie Ukrainy. Gazeta
podkreśla, że Rosja wcale tego nie chce.






Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. Roman Kuźniar: Reformy to być

Roman Kuźniar: Reformy to być albo nie być Ukrainy

Zreformowanie państwa to ukraińskie być albo nie być - mówi PAP
doradca prezydenta prof. Roman Kuźniar. Według niego przed Ukrainą stoi w
tej kwestii trudniejsze zadanie niż przed Polską w 1989 r.PAP: Prezydent Bronisław Komorowski weźmie w niedzielę udział w
obchodach pierwszej rocznicy wydarzeń na Majdanie. Z jakim przekazem
jedziemy do stolicy Ukrainy, co chcemy powiedzieć Ukraińcom po roku od
tamtych wydarzeń?




Doradca prezydenta prof. Roman Kuźniar: Chcemy przede wszystkim
przekazać Ukraińcom uznanie dla ich odwagi, wytrwałości, determinacji,
która doprowadziła do zmiany kursu politycznego ich kraju w kierunku
Europy i demokracji. Chcemy też pokazać naszą solidarność z wysiłkiem,
jaki Ukraina podejmuje w tej chwili, żeby obronić swoją niezależność;
solidarność ze zmianami, które Ukraina wprowadza i z władzami, które te
zmiany podejmują.



Ponadto będzie to zachęta do wytrwania przy tym kursie. Ukraina obecnie
znajduje się w skrajnie trudnej, skrajnie niesprzyjającej sytuacji: ze
względu na permanentną agresję Rosji, na konflikt, który bardzo wiele
kosztuje Ukraińców; ponadto ze względu na skrajnie niedobrą sytuację
wewnętrzną, pozostawioną w spadku przez wszystkie poprzednie rządy,
przez cały system władzy, który runął i który trzeba przebudować, do
czego potrzeba wielkiej odwagi i wielkiej wytrwałości. My mamy,
prezydent Komorowski osobiście, pewne dobre doświadczenia i chcemy
wzywać Ukraińców do tego, żeby nie ustawali w reformach mimo piętrzących
się trudności.



Na jakie wsparcie ze strony Polski mogą tu liczyć Ukraińcy?



Ukraina od samego początku otrzymuje pomoc z naszej strony; ona ma
przede wszystkim charakter polityczny, ale jest to też pomoc techniczna i
humanitarna, udzielana przez Polskę bezpośrednio bądź też przez
organizacje pozarządowe.



Zasadnicze kierunki wsparcia, które są ważne dla Ukrainy - Ukraińcy
powtarzają, że jest to dla nich bardzo ważne - to przede wszystkim
mobilizowanie jedności, solidarności europejskiej z Ukrainą wobec
rosyjskiej agresji. Polsce zależy na tym, żeby w Europie przestrzegane
było prawo międzynarodowe, w tym zakaz użycia siły, zasada suwerenności
oraz prawo narodów do samostanowienia. To mobilizowanie Europy do pomocy
Ukrainie, udaje się może w stopniu niewystarczającym, czy też
niezadowalającym dla Ukraińców, ale jednak Polska takiego wsparcia jej
udziela.



Ponadto to nasz bezpośrednia pomoc w przeprowadzaniu reform. Ukraińcy
sami to potwierdzają, że polskie doświadczenie jest unikatowe z ich
punktu widzenia, że jeżeli mieliby się na kimś wzorować, to właśnie na
Polsce. Młodzi Ukraińcy widzą, jak bardzo Polska różni się od ich kraju i
jak wielki postęp zrobiła dzięki reformom. Oni tego bardzo potrzebują i
Polacy licznie uczestniczą w programach naprawy państwa ukraińskiego.



Prezydent zapoczątkował w pierwszej połowie ubiegłego roku wielki
program pomocy technicznej dla Ukrainy, zwłaszcza w trzech bardzo
ważnych obszarach. Pierwszy to decentralizacja kraju, budowa samorządu
terytorialnego, społeczności lokalnej, wyzwalanie energii na tym
podstawowym szczeblu, branie odpowiedzialności za swoje miasta, wsie.



Drugi obszar to dziedzina, w której uchodzimy w Europie za specjalistów,
małe i średnie przedsiębiorstwa, które w Polsce ogromnie dużo wnoszą do
PKB. Na Ukrainie to ma tym większe znaczenie, że chodzi o rozbicie
władzy oligarchów, którzy przez lata wyniszczali ten kraj, czynili go
rosyjską półkolonią, uniemożliwiali reformy gospodarcze. Chodzi o
pójście w kierunku prawdziwego wolnego rynku. Pomoc Polski dotyczy
budowy sektora małych i średnich przedsiębiorstw, kwestii prawnych z tym
związanych, rozwiązań technicznych, finansowych, które umożliwią
uruchomienie tego sektora.



Trzeci obszar to zwalczanie korupcji, która na Ukrainie ma charakter
systemowy - to jest plaga. Polska uczestniczy też w reformowaniu
ukraińskiej armii; to wysiłek, który wykonujemy w ramach NATO. Sojusz
Północnoatlantycki na ubiegłorocznym szczycie w Newport przyjął cztery
programy pomocy w reformowaniu ukraińskich sił zbrojnych; Polska kieruje
jednym z nich.



Ponadto niesłychanie aktywne na Ukrainie są polskie organizacje
pozarządowe, nie tylko jeśli chodzi o pomoc humanitarną, ale też
związaną z reformą administracji, wolnością mediów, sądownictwa, z
prawami człowieka.



Czy Ukraińcom mają szansę na przeprowadzenie koniecznych reformy
swego państwa w sytuacji niekończącego się konfliktu na wschodzie?




Nie potrafię tego przewidzieć, ale to jest rzeczywiście ukraińskie być
albo nie być. Sytuacja jest trudniejsza niż ta, przed którą stała Polska
na początku swej transformacji, i to nie tylko ze względu na wojnę.
Sytuacja wewnętrzna jest też trudniejsza.



W momencie rewolucji Majdanu Ukraina była krajem o wiele bardziej
zepsutym niż Polska roku 1989, była w stanie daleko większego rozkładu i
demoralizacji życia politycznego. Myśmy mieli takie twarde dno, od
którego mogliśmy się odbić; była też determinacja polskiego
społeczeństwa, które było jednolite, jeśli chodzi o kierunek reform
prowadzonych przez kolejne rządy, prezydentów.



Ukraina jest znacznie bardziej podzielona i niezależnie od obecnie
toczącej się wojny, znajdowała się w znacznie trudniejszej sytuacji.
Ukraina przełomu 2013 i 2014 roku przypominała Rzeczpospolitą końca
XVIII w. Bardzo trudno się reformować startując z takiego punktu.
Ukraina jest w bardzo trudnej sytuacji, ale też Ukraińcy mają
świadomość, że nie ma odwrotu, że jest tylko jedna droga i są nią
reformy. Trudno ocenić w tej chwili szanse powodzenia tych reform, czy
określić ich horyzont czasowy



Dlaczego Polska nie uczestniczy w bezpośrednich negocjacjach ws.
rozwiązania konfliktu na Ukrainie; inicjatywę w tej kwestii całkowicie
przejęli Francuzi i Niemcy. Co się stało od czasu, kiedy rok temu do
Kijowa pojechali razem ministrowie Sikorski, Fabius i Steinmeier?




Ta akcja Trójkąta Weimarskiego była incydentalna, to nie miało być
systemowe działanie. Sikorski to rzeczywiście zainicjował, zaprosił
ministrów spraw zagranicznych Francji i Niemiec i razem pojechali do
Kijowa pod koniec lutego ubiegłego roku, w krytycznym momencie rewolucji
na Ukrainie. Wtedy jednak chodziło o wydarzenia wewnętrzne na Ukrainie,
a nie o interwencję zbrojną Rosji przeciwko Ukrainie.



Chodzi tu o różne wymiary. Wyjazd Sikorskiego, Steinmeiera i Fabiusa, to
było działanie jednorazowe i miało inne cele niż obecny udział kanclerz
Angeli Merkel i prezydenta Francois Hollande'a w rozwiązywaniu
problemu. Kiedy pojawiła się rosyjska agresja, najpierw Krym, potem
Donbas, to jednak lepiej, że z Rosją rozmawiają mocarstwa, które mają
większą siłę głosu, większe możliwości wywierania presji na Rosję.



Nie widzę niczego niewłaściwego w tym, że nie ma w tym gremium Polski,
jest cały szereg innych krajów, które nie uczestniczą w tych działaniach
i nie mają tego powodu kompleksów. Myślę, że to jest takie myślenie
naszych prowincjuszy, którzy krytykują polskie władze za to, że nie
uczestniczymy w tych negocjacjach. Można zapytać Ukraińców, władze
ukraińskie, prezydenta, premiera - oni głośno mówią, że najwięcej
Ukrainie pomaga Polska.



Format normandzki, jak do tej pory nie ma też wielkich sukcesów.
Pierwsze porozumienie zawarte pod jego patronatem, natychmiast po
zawarciu się rozpadło. Trudno powiedzieć, czym się skończy to drugie,
obowiązujące od niedawna. W warstwie politycznej ono jest bardzo
niekorzystne dla Ukrainy. A i pomimo rozejmu Rosjanie zbrojnie przejęli
Debalcewe.



Wspomniał Pan, że jedną z form pomocy, jakiej oczekują od nas
Ukraińcy, są starania o utrzymanie jedności europejskiej w kwestii
konfliktu na wschodzie tego kraju. Czy i jak długo uda się ją
utrzymywać?




W tej chwili to się udaje zupełnie dobrze. Może sankcje UE nie są tak
mocne, jak powinny być, biorąc pod uwagę rosyjską winę, ale jedność UE
jest jednak zaskakująca, pamiętając o dużym zróżnicowaniu w gronie
tworzących ją państw, jeśli chodzi o interesy z Rosją. Duża w tym
zasługa Polski, w tym obecnego przewodniczącego Rady Europejskiej
Donalda Tuska, ale też jego poprzednik Herman Van Rompuy był w tym
zakresie tak samo sprawny. Polska aktywność zarówno w Brukseli, jak i w
licznych stolicach europejskich ma duże znaczenie; tego nie da się
policzyć, zmierzyć, wycenić, ale to ma miejsce i znaczenie.



Dopóki Rosja zachowuje się tak, jak obecnie, dopóty są większe szanse na
utrzymanie jedności i solidarności z Ukrainą w ramach UE. Jeżeli Rosja
zmieni kurs, to tu też może się coś zmienić, ale też o to chodzi, by
Rosja zaprzestała agresji.



Co nam mówi o przyszłości solidarności europejskiej w sprawie
konfliktu na Ukrainie, wizyta prezydenta Władimira Putina w Budapeszcie?




To rzeczywiście przykre i można się tylko dziwić Węgrom, premierowi
Orbanowi, który zaczynał z pozycji, bardzo silnie antysowieckich i
antyrosyjskich, był o wiele bardziej radykalny niż my kiedykolwiek tutaj
w Polsce byliśmy, i nagle pod wpływem dziwnych interesów i własnej
konfrontacji z UE zwrócił się ku Rosji. Zapomniał o historii Europy
Środkowo-wschodniej, o najeździe sowieckim na Węgry w 1956 roku i
próbuje robić interesy goszcząc prezydenta Putina, którego się
generalnie nie gości w Unii.



To rzecz bardzo przykra i zawstydzająca; myślę, że jest to plama na
węgierskim honorze. To oczywiście pomysł premiera Orbana, niektórzy
Węgrzy protestowali przeciwko wizycie Putina; nadzwyczajne środki
ostrożności podjęte w związku z tą wizytą, też o czymś świadczą.
Zaproszenie Putina przez Orbana z całą pewnością nie służy jednak ani
jedności europejskiej, ani jedności w ramach Grupy Wyszehradzkiej, ani
interesom naszej części Europy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. Na Ukrainie podwyżki opłat

Na Ukrainie podwyżki opłat dla ludności i reforma energetyki

Ukraińcy w marcu zapłacą o 40 proc. więcej za dostawy prądu, ceny
gazu i ogrzewania dla nich zostaną urynkowione, sektor
paliwowo-energetyczny czekają reformy, które zwiększą niezależność od
dostawców zewnętrznych, w kopalniach dojdzie do zwolnień pracowników.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

17. "Dobry adwokat powinien pomóc

"Dobry adwokat powinien pomóc w reformach"

Rozmowa z prezydentem w programie "Świat" w TVN24 BiŚ

Polska jako dobry adwokat powinna być krajem, który pomaga Ukrainie w
przeprowadzeniu reform - przekonywał prezydent w programie "Świat" w
TVN24 BiŚ. - Ukraina nie będzie bezpieczna ani suwerenna, jeśli nie
zdobędzie się na głębokie reformy - ocenił.Bronisław Komorowski uważa, że Ukraińcy gwałtownie dojrzewają jako
naród do jednoznacznego utożsamiania się z własnym państwem, bo jest ono
zagrożone, zaatakowane z zewnątrz. - Póki co, wokół władzy tego
państwa, która prowadzi walkę o niepodległość Ukrainy, skupiona jest
ogromna część ukraińskiej opinii publicznej - mówił.

Prezydent jest zdania, że w takiej sytuacji, trzeba uciekać do przodu, czyli w reformę.

- My Ukraińców namawiamy: musicie wziąć się za bary z tą dramatyczną
trudnością. My chcemy wam pomagać. Nie będzie Ukraina ani bezpieczna,
ani suwerenna jeśli nie zdobędzie się na głębokie reformy wewnętrzne, w
tak dramatycznie trudnej chwili, jaką jest stan wojny - podkreślał.

W opinii prezydenta, można próbować wykorzystać siłę świata zachodniego opisaną w postaci trzech wielkich czynników:

- jedność - należy dążyć do maksymalnej jedności świata zachodniego obejmującego i UE, i Stany Zjednoczone;

- potęga ekonomiczna - warto pamiętać, że gospodarka rosyjska jest
wielkości gospodarki Włoch, nie jest większa, a suma gospodarki całej
Europy jest wielokrotnością gospodarki rosyjskiej;

- trzeci obszar, warty rozważenia, to jest jakaś forma wspierania
Ukrainy w zwiększaniu jej zdolności do obrony własnego terytorium -
mówił.

Zdaniem prezydenta należy zachęcać Ukraińców do większej determinacji
w dążeniu do świata zachodniego, a tym samym w upodabnianiu się do
świata zachodniego w zakresie ustroju, zasad gospodarczych, systemu
prawnego. - To muszą Ukraińcy zrobić, a my możemy im pomóc - zaznaczył.

Czy to wystarczy, żeby Ukraina odzyskała Krym? Wydaje się, że nie.
Ale nie słyszę żadnego innego sensownego pomysłu, niż konsekwentne
trzymanie się przez Zachód zasady, że nie akceptujemy dokonanego
rozbioru Ukrainy - podkreślił Bronisław Komorowski.

W niedzielę prezydent - na zaproszenie prezydenta Ukrainy Petra
Poroszenki - weźmie w Kijowie udział w obchodach 1. rocznicy Majdanu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

18. Mariupol i fabryka czekolady

http://foxx.salon24.pl/633674,mariupol-i-fabryka-czekolady

Warszawa uczciła pamięć Niemcowa wiecem poparcia dla rosyjskiej opozycjiWideoWarszawa uczciła pamięć Niemcowa wiecem poparcia dla rosyjskiej opozycji
Na Placu
Zamkowym w Warszawie odbył się w niedzielę (01.03) wiec poparcia
dla rosyjskiej opozycji. Nad głowami manifestantów powiewały flagi Rosji
i Ukrainy. Wyrażano też wsparcie dla przebywającej w rosyjskim areszcie
ukraińskiej lotnik i...

Dodano: 2015-03-02 10:37
Komentarze: [ + ]

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

20. Najwięksi zachodni

Najwięksi zachodni kredytodawcy na czele z amerykańskim funduszem inwestycyjnym Franklin Templeton odmówili umorzenia Ukrainie głównej kwoty zagranicznego zadłużenia kraju w wysokości 15 miliardów dolarów. Poinformowała o tym agencja Bloomberg powołując się na komunikat prasowy Komitetu Prywatnych Wierzycieli Ukrainy.

Gdy dowiedziano się o tym, zachodni koledzy w zamian przedstawili władzom Kijowa plan, który ich zdaniem „zapewni Ukrainie niezbędną płynność finansową”.

W ubiegłym tygodniu minister finansów Natalia Jareśko zwróciła się do zachodnich wierzycieli z prośbą o restrukturyzację 15 miliardów dolarów zagranicznego zadłużenia kraju. Jednocześnie ponagliła ich oświadczając, że trzeba podjąć decyzję do końca maja, aby kraj ten nie znalazł się poza programem pomocy MFW.

Zgodnie z podpisaną umową MFW przeznaczył w tym roku Ukrainie w ramach nowego programu pierwszą transzę pomocy kredytowej w wysokości 5 miliardów dolarów. W czerwcu spodziewana jest druga transza na dokładnie tę samą sumę, jednak Ukraina nie ma prawa wydać tych pieniędzy na spłatę starych zobowiązań, z wyjątkiem kredytu MFW. W rezultacie otrzymanych od MFW pieniędzy Ukraina nie tylko nie może inwestować we własną gospodarkę, ale także wydawać ich na spłatę zagranicznych długów.

Czytaj więcej: http://pl.sputniknews.com/polityka/20150409/228655.html#ixzz3WprxgHWh

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

21. Forbes: pod ukraińską gospodarkę podłożono „bombę zadłużenia”

Ukraina każdego dnia jest coraz bliżej bankructwa, pod jej gospodarkę podłożono „bombę zadłużenia”, którą teraz mogą unieszkodliwić jedynie zachodni kredytodawcy.
Agencja S&P w piątek obniżyła długoterminowy rating zadłużenia walutowego Ukrainy z „CCC-„ do „CC” z negatywną prognozą. Rating kraju pozostaje w kategorii przed bankructwem z bardzo wysokim ryzykiem kredytowym.

Tymczasem najwięksi wierzyciele Ukrainy, posiadacze papierów wartościowych wartych 10 miliardów dolarów, nie zgadzają się na umorzenie większości długu. Nie przewidują oni jego zmniejszenia, co uniemożliwia właściwie spłatę odsetek. „Forbes” pisze, że najbliższa przyszłość Ukrainy całkowicie zależy od zachodnich funduszy inwestycyjnych i MFW, które na razie nie zamierzają iść na ustępstwa.

„Nikt nie wie, co się dzieje na Ukrainie. Jedyne, co wiem na pewno, to to, że niezależnie od tego, jaką sumę nie przekaże jej (Ukrainie- przy. red.) MFW, rząd ukradnie część. Przynajmniej krążą takie plotki. Wielu ukraińskich biznesmenów ma nadzieje, że sytuacja ustabilizuje się lub próbują dogadać się z lokalnymi władzami”, — powiedziała ekspert w dziedzinie prawa międzynarodowego Marlena Krużkowa (Gusrae Kaplan, Nowy Jork).

Pod egidą MFW Ukraina otrzyma w sumie 40 mld dolarów, w tym 15 w wyniku restrukturyzacji zadłużenia i 7,5 od innych kredytorów (2 mld wydzieli UE, kolejne 2 mld USA, resztę inne kraje G7). Pierwszą transzę w wysokości 5 mld dolarów wypłacono w marcu. Zaplanowano, że w bieżącym roku Ukraina dostanie 10 mld, ale jedynie w przypadku, jeśli Kijów spłaci dług zaciągnięty w Moskwie w wysokości 3 miliardów, którego termin spłaty mija w grudniu.

Czytaj więcej: http://pl.sputniknews.com/gospodarka/20150411/237522.html#ixzz3X2Air2po

"Odcięcie Donbasu od Ukrainy sprawiłoby Rosji spore problemy finansowe"
W programie
"Horyzont" na antenie TVN24 eksperci: Aleksander Smolar i Olaf Osica
mówili o sytuacji na wschodniej Ukrainie i problemach tego kraju.
- Moskwa zdaje sobie sprawę, że ustabilizowanie sytuacji na Ukrainie
stanowi bezpośrednie zagrożenie dla Rosji -
mówił Aleksander Smolar.

Zdaniem Aleksandra Smolara, prezesa Fundacji im. Stefana Batorego, atak
Rosji na Ukrainę jest możliwy i nie można bagatelizować tego
niebezpieczeństwa. - Moskwa zdaje sobie sprawę, że ustabilizowanie
sytuacji na Ukrainie stanowi bezpośrednie zagrożenie dla Rosji - mówił.
Dodał, że Ukraina "jest gotowa odciąć Donbas" po to, by ten region
przestał destabilizować tego kraju.Smolar zaznaczył jednak, że takie "odcięcie" Donbasu sprawiłoby spory
problem Rosji. - Oznacza konieczność finansowania tego regionu przez
Rosję. Z Krymem mają kłopoty, a co dopiero na takim obszarze
- powiedział.

"Rząd i prezydent nie mają pomysłu na reformę Ukrainy"


Olaf Osica, dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich, stwierdził, że Rosja
"ugrzęzła" na wschodniej Ukrainie ponieważ idąc dalej na zachód
"wchodziłaby w rolę okupanta" wraz ze wszystkimi tego konsekwencjami.


Osica podkreślił, że Ukraina obecnie ma problem z tym "co miało się tam
wydarzyć, ale się nie wydarzyło". - Oligarchowie nie są w wiezieniu,
majątków nie potracili, sytuacja gospodarcza jest katastrofalna,
nie widać, żeby ten rząd i prezydent mieli pomysł, jak reformować ten
kraj - powiedział.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

22. Ukraina się wyprzedaje.

Ukraina się wyprzedaje. Polska może włączyć się do gry

Ogłoszony
przez ukraiński rząd program prywatyzacji nie przyniesie spodziewanych
efektów finansowych, pozwoli za to podzielić resztki publicznego majątku
między konkurujące grupy wpływów. Nic nie stoi na przeszkodzie, by do
gry o wielką stawkę włączyła się również Polska.

Szef GPW wesprze reformy na Ukrainie 

Paweł
Tamborski został członkiem Rady ds. Reformy Państwowych Przedsiębiorstw
na Ukrainie, która jest odpowiedzialna za nadzorowanie procesu reformy
ukraińskich państwowych przedsiębiorstw


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

23. Balcerowicz premierem

Balcerowicz premierem Ukrainy? Jest jego komentarz
Leszek
Balcerowicz w programie "Świat" na antenie TVN24 BiŚ skomentował
medialne doniesienia o możliwości objęcia przez niego stanowiska
premiera Ukrainy. Pisał o tym m.in. dziennik "Ukraińska Prawda".

Jego zdaniem premierem Ukrainy powinien być ktoś, kto zna język
ukraiński, "z kim utożsamiają się ludzie". Balcerowicz zaznaczył jednak,
że byłby skłonny rozważyć odegranie innej roli, która mogłaby wpłynąć
na bieg reformy w kraju. Na bezpośrednie pytanie, czy otrzymał telefon
z Kijowa, Balcerowicz odpowiedział: "Mogę tylko powiedzieć: no comment".
Podkreślił, że zobowiązał się do dyskrecji.

Balcerowicz na premiera?

Po
tym, jak na początku lutego Rada Najwyższa uznała działania rządu
Arsenija Jaceniuka za nieskuteczne i wezwała jego gabinet do rezygnacji,
w ukraińskich mediach pojawiają się spekulacje na temat tego, kto może
zastąpić premiera. Na giełdzie nazwisk w poniedziałek pojawiła się
kandydatura Leszka Balcerowicza.

"Ukraińska Prawda", powołując
się na źródła w rządzie, poinformowała, że Jaceniuk rzekomo zgodził się
zrezygnować, jeżeli następnym "premierem technicznym" może zostać obecna
minister finansów Natalie Jaresko. Urzędnicy ze służby prasowej
premiera zaprzeczają jednak tym doniesieniom. 

Wśród osób
wymienianych jako kandydaci na następcę Jaceniuka, pojawił się także
Leszek Balcerowicz. "Od grudnia minionego roku deputowany prezydenckiego
Bloku Petra Poroszenki i dawny spin doktor Igor Gryniw rozmawia o pracy
w rządzie z byłym premierem Polski Leszkiem Balcerowiczem (Balcerowicz
nigdy nie był premierem, lecz trzykrotnie wicepremierem - przyp.red.).
Reformator jednak jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji" – napisała
"Ukraińska Prawda".

TVN24, Ukraińska Prawda

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

24. "FT": Minister finansów

"FT": Minister finansów Ukrainy stanie na czele rządu? Trwają rozmowy o objęciu teki premiera

Urodzona
w USA minister finansów Ukrainy Natalia Jaresko prowadzi rozmowy o
powołaniu technokratycznego i reformatorskiego rządu, na którego czele
miałaby stanąć właśnie ona - pisze w środę "Financial Times".

Balcerowicz jednak nie zostanie premierem? Prezydent wolałby kobietę
Prezydent
Ukrainy Wiktor Poroszenko w roli przyszłego premiera widzi obecną
minister finansów Ukrainy Natalię Jaresko. Jego rzecznik poinformował
o tym w poniedziałek - przekazuje Agencja Reutersa.

Po tym, jak na początku lutego Rada Najwyższa uznała działania rządu
Arsenija Jaceniuka za nieskuteczne i wezwała jego gabinet do rezygnacji,
w ukraińskich mediach pojawiają się spekulacje na temat tego, kto może
zastąpić premiera. Na giełdzie nazwisk w poniedziałek pojawiła się
kandydatura Leszka Balcerowicza.

"Ukraińska Prawda", powołując
się na źródła w rządzie, poinformowała, że Jaceniuk rzekomo zgodził się
zrezygnować, jeżeli następnym "premierem technicznym" może zostać obecna
minister finansów Natalie Jaresko. Urzędnicy ze służby prasowej
premiera zaprzeczają jednak tym doniesieniom.

Wśród osób
wymienianych jako kandydaci na następcę Jaceniuka, pojawił się także
Leszek Balcerowicz. "Od grudnia minionego roku deputowany prezydenckiego
Bloku Petra Poroszenki i dawny spin doktor Igor Gryniw rozmawia o pracy
w rządzie z byłym premierem Polski Leszkiem Balcerowiczem (Balcerowicz
nigdy nie był premierem, lecz trzykrotnie wicepremierem - przyp.red.).
Reformator jednak jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji" – napisała
"Ukraińska Prawda".

Komentarz Balcerowicza

– Premierem
Ukrainy powinien być ktoś, kto jest z Ukrainy. Tam jest sporo dobrych
ludzi. Gdyby można było odegrać inną rolę, mógłbym się na to zgodzić
– powiedział prof. Balcerowicz. Zaznaczył, że w tym kontekście wyobraża
sobie "strategiczne doradztwo” przy rządzie w Kijowie.

Jego
zdaniem premierem Ukrainy powinien być ktoś, kto zna język ukraiński, "z
kim utożsamiają się ludzie". Balcerowicz zaznaczył jednak, że byłby
skłonny rozważyć odegranie innej roli, która mogłaby wpłynąć na bieg
reformy w kraju. Na bezpośrednie pytanie, czy otrzymał telefon z Kijowa,
Balcerowicz odpowiedział: "Mogę tylko powiedzieć: no comment".
Podkreślił, że zobowiązał się do dyskrecji.

Reuters, Wprost.pl, pravda.ua

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

25. Polacy doradzają prezydentowi

Polacy doradzają prezydentowi Ukrainy. Wśród nich Radosław Sikorski i Leszek Balcerowicz

W Kijowie odbyło się posiedzenie Międzynarodowej Rady Doradczej przy
prezydencie Ukrainy Petro Poroszence. Wśród ośmiu zagranicznych członków
jest trzech Polaków. Są to: były prezes NBP Leszek Balcerowicz, były
szef MSZ Radosław Sikorski oraz były wiceminister finansów Marek
Dąbrowski (w latach 1989-1990 zastępca Balcerowicza).

Prezydent Poroszenko podkreślił, że członkowie Międzynarodowej Rady
Doradczej są prawdziwymi przyjaciółmi Ukrainy z całego świata.
Członkowie MRD mają pomóc w przeprowadzeniu reform.

– Jestem pewny, że ta Rada pomoże nam przejść okres dramatycznych
wydarzeń i Ukraina stanie się silniejszą – powiedział Petro Poroszenko.

Prezydent Ukrainy poinformował zebranych o postępach reform.
Dodatkowo w skład MRD wchodzą: premier Australii (2013-2015) Tony
Abbott, szef komisji spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego Elmar
Brok, premier Republiki Słowackiej (1998-2006) Mikulas Dzurinda, premier
Litwy (1999 - 2000, 2008 - 2012) Andrius Kubilius,


10 godz.10 godzin temu

The International Advisory Council met in Kiev.


19.03

Urgent message to Pres. from the International Advisory Council to Pres. of Ukraine.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

26. W nowym rządzie Ukrainy


W nowym rządzie Ukrainy Leszek Balcerowicz? "W jakiej roli - na razie trwają dyskusje"


W najbliższy wtorek nowym premierem
Ukrainy może zostać dotychczasowy przewodniczący parlamentu Władimir
Grojsman. W Kijowie spekulują, że w nowym rządzie będzie też Leszek
Balcerowicz.
W czwartek związana z prezydentem Ukrainy
frakcja parlamentarna Blok Petra Poroszenki zgłosiła kandydaturę
przewodniczącego parlamentu Władimira Grosjmana na stanowisko nowego
premiera. W środę podczas wizyty w Charkowie Poroszenko powiedział, że
oczekuje od rządzącej koalicji, by do końca tygodnia uzgodniła
kandydaturę nowego premiera, a nowy skład rządu parlament zatwierdził we
wtorek 29 marca.




Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

27. Ukraina: Będzie nowy

Ukraina: Będzie nowy rząd

Partie Poroszenki, Jaceniuka i Tymoszenko porozumiały się.Trzy ugrupowania - prezydencki Blok Petra Poroszenki, Front
Ludowy premiera Arsenija Jaceniuka i Batkiwszczyna byłej premier Julii
Tymoszenko - porozumiały się w sprawie utworzenia nowej koalicji
rządowej na Ukrainie.

Nowym premierem ma zostać przewodniczący ukraińskiego parlamentu Wołodymyr Hrojsman.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

28. Ukraina kolonią Zachodu.

Ukraina kolonią Zachodu. Obiecywał innowacje, zostawia dziury w ziemi

Ukraiński rząd liczy na miliardy dolarów zachodnich inwestycji, które
miałyby postawić na nogi zrujnowaną gospodarkę. Firmy, które przychodzą,
koncentrują się jednak głównie na eksploatacji zasobów surowcowych...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

29. Francois Hollande: Francja i

Francois Hollande: Francja i Niemcy okażą wsparcie Ukrainie ws. stowarzyszenia z Unią

Francja i Niemcy nawet po ogłoszeniu wyników referendum w Holandii
wciąż opowiadają się za porozumieniem o stowarzyszeniu pomiędzy Unią
Europejską a Ukrainą – podkreślał prezydent Francji Francois Hollande
podczas konferencji prasowej na temat wyników francusko-niemieckiego
szczytu w Metz.
Prezydent Francji Francois Hollande nie pochwalił decyzji Holendrów.
Podkreślał, że negatywny wynik referendum w sprawie umowy
stowarzyszeniowej Unii Europejskiej z Ukrainą nie zmienia stanowiska
Paryża. Podobnie jak Berlin, zamierza okazać wsparcie rządowi w Kijowie.
Wcześniej kanclerz Niemiec Angela Merkel podkreślała, że jej kraj chce,
aby droga Ukrainy do Unii Europejskiej i do norm zawartych w umowie
stowarzyszeniowej była ciągła.

Były wicepremier i minister finansów Słowacji Ivan Miklosz prowadzi z
władzami w Kijowie rozmowy o wejściu do nowego rządu Ukrainy. Miałby w
nim zająć stanowisko szefa resortu finansów – podały w piątek media
ukraińskie.

W czwartek Miklosz mówił dziennikarzom w Charkowie, że rozmawiał o
swym wejściu do ukraińskiego rządu z typowanym na nowego premiera
Ukrainy przewodniczącym parlamentu Wołodymyrem Hrojsmanem.

„Wstępnie się na to zgodziłem, ale rozmowy wciąż trwają. Nie jest
jeszcze jasne, czy Hrojsman będzie tworzył rząd, czy otrzyma on
wystarczającą liczbę głosów w parlamencie, czy zostanie uzgodniony
program rządu. Wszystko jeszcze jest otwarte” – oświadczył.

Miklosz podkreślił, że mógłby zostać członkiem ukraińskiego rządu pod
warunkiem zachowania obywatelstwa Słowacji. Ukraińskie prawo wyklucza
tymczasem posiadanie dwóch paszportów. Polityk chciałby także wyraźnego
programu reform i poważnych działań wymierzonych w korupcję.





Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

30. Kwaśniewski: Ukraina wciąż

Kwaśniewski: Ukraina wciąż popełnia te same błędy. A recydywę karze się bardziej surowo


 
- Ukraina nie ma dziś łatwych i szybkich rozwiązań - mówi były prezydent Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z Agatonem Kozińskim.

Arsenij Jaceniuk przestał być premierem Ukrainy. Nie było innego
wyjścia?
To zła sytuacja, bowiem limit zrozumienia dla konfliktów na szczytach
ukraińskiej władzy jest na wyczerpaniu.

Odejście Jaceniuka ma podłoże personalne, kwestie merytoryczne były na
drugim miejscu?
Kwestie programowe mają oczywiście znaczenie, bowiem Ukraina ciągle ma
mnóstwo nierozwiązanych problemów. Ale każdy kolejny premier, czy
minister zderzy się dokładnie z tymi samymi kłopotami. To kraj w stanie
raz gorącej, a raz zamrożonej wojny, utraty terytoriów, kryzysu
gospodarczego, rosnącej frustracji ludzi. Natomiast mam wrażenie, że w
tej sytuacji zagrały przede wszystkim ambicje personalne. Tym bardziej,
że politycznych zmian nie będzie - rząd stworzy ta sama koalicja, co
teraz. Widać, że bardziej chodziło o wymianę człowieka, a nie
konstrukcji politycznej.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

31. Leszek Balcerowicz został

Leszek Balcerowicz został przedstawicielem Poroszenki w ukraińskim rządzie

Leszek Balcerowicz został przedstawicielem prezydenta Petra Poroszenki w ukraińskim rządzie – poinformowały ukraińskie media. Na stronach prezydenta Petra Poroszenki czytamy, że Leszek Balcerowicz
został jego doradcą oraz współprzewodniczącym grupy międzynarodowych
doradców, powołanej przy ukraińskim rządzie. Na przewodniczącego tej
grupy wybrano byłego wicepremiera Słowacji Iwana Miklosa.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

32. :)

Leszek Balcerowicz powołany do rządu Ukrainy

Andrzej Kublik

22.04.2016

14:53


Spotkanie w kancelarii prezydenta Ukrainy

Spotkanie w kancelarii prezydenta Ukrainy (Kancelaria prezydenta Ukrainy)

Były polski wicepremier
dostał trzy stanowiska na Ukrainie. Leszek Balcerowicz będzie doradcą
prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki i jego przedstawicielem w rządzie, a
także jednym z dwóch szefów grupy wspierającej reformy na Ukrainie.

prasa Izraela zadowolona z wyboru nowego premiera pochodzenia żydowskiego Groysmana, a na dokładkę Balcerowicz..
http://www.ynetnews.com/articles/0,7340,L-4791542,00.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

33. Balcerowicz o swojej roli na


Balcerowicz o swojej roli na Ukrainie: istotą jest stworzyć bardzo dobry zespół

Chodzi o udział w procesach decyzyjnych od samego początku oraz o
merytoryczny wpływ na projekty i plany strategiczne, a nie o
opiniowanie po fakcie - mówił Leszek Balcerowicz - przedstawiciel
prezydenta Poroszenki w ukraińskim rządzie.


Jerzy Miller dołączy do Leszka Balcerowicza i będzie doradzał na Ukrainie

Jerzy Miller, były minister spraw wewnętrznych i administracji
dołączy do zespołu prof. Leszka Balcerowicza i również będzie doradzał
Petro Poroszence. - To wybitny urzędnik państwowy - takimi słowami
Balcerowicz zaprezentował swojego doradcę.

W poniedziałek prof. Balcerowicz poinformował również, że do zespołu dołączy kolejny Polak - Jerzy Miller, były minister spraw wewnętrznych i administracji oraz przewodniczący komisji badającej wypadek prezydenckiego samolotu w Smoleńsku. Miller będzie zastępcą Balcerowicza.

Jak zdradził prof. Balcerowicz Jerzy Miller jest już na Ukrainie. Cały zespół zajmie się określeniem najpilniejszych reform i stworzy odpowiedni plan działania dla ministrów ukraińskiego rządu.

Jerzy Miller był podsekretarzem w ministerstwie finansów w latach 1998-2000, później był prezesem Narodowego Funduszu Zdrowia i zastępcą prezydenta Warszawy. W latach 2009-2011 pełnił funkcję ministra spraw wewnętrznych i administracji w rządzie Donalda Tuska. Do grudnia 2015 roku był wojewodą małopolskim.

Jak zdradził dziś prof. Balcerowicz do jego zespołu powołanie zostanie jeszcze kilku innych polskich urzędników i polityków. Pewne miejsce ma Mirosław Czech, były poseł z ramienia Unii Wolności. Czech jest polskim politykiem ukraińskiego pochodzenia.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

34. To nie czas na terapię

  • To nie czas na terapię szokową. Ukraińcy zubożeli trzykrotnie

    Ktokolwiek zechce wprowadzać na Ukrainie niepopularne, twarde reformy finansowe, wyda na siebie wyrok.

  • Ktokolwiek zechce wprowadzać na Ukrainie
    niepopularne, twarde reformy finansowe, wyda na siebie wyrok. To będzie
    faktycznie kamikadze.
    Rozmowa z Wołodymyrem Fesenką, ukraińskim politologiem, dyrektorem Centrum Badań Politycznych "Penta"

    PIOTR
    ANDRUSIECZKO: Co oznacza nominacja Leszka Balcerowicza na stanowisko
    przedstawiciela prezydenta Petra Poroszenki w ukraińskim rządzie?

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    35. Balcerowicz: OFE dla Ukrainy?

    zdjęcie główne

    Balcerowicz: OFE dla Ukrainy? Najpierw podwyższenie wieku emerytalnego [WYWIAD]

    Na czym będzie polegała pana praca na Ukrainie?

    Buduję
    zespół strategicznych doradców. Ma on pracować dla wszystkich organów
    państwa: prezydenta, premiera, parlamentu. Zaproponowałem też, by
    współprzewodniczącym tego zespołu był Ivan Mikloš, wybitny reformator ze
    Słowacji. On na Ukrainie pracuje od dwóch lat, doradza w ministerstwie
    finansów. Z jego strony będą co najmniej trzy osoby. Ze strony polskiej
    udało mi się namówić Jerzego Millera, człowieka z doświadczeniem w pracy
    dla państwa i jego reformowaniu. Jest też Mirosław Czech, żywy pomost
    między Polską a Ukrainą. Zespół ma uczestniczyć w procesie decyzyjnym.
    Ale nie na zasadzie publicznego show, raczej wewnętrznej pracy, która ma
    blokować złe i wspierać dobre projekty. Przyjąłem propozycję od
    prezydenta Petra Poroszenki, aby być jego przedstawicielem w rządzie,
    nie będąc członkiem rządu.

    Byłą propozycja, by pan wszedł w skład rządu?

    To
    zostawmy. Nie mogę być cały czas na Ukrainie. Moim zastępcą – jako
    przedstawiciela prezydenta w rządzie – będzie Jerzy Miller, który spędzi
    w Kijowie więcej czasu. Taką propozycję Petro Poroszenko przyjął.

    Będzie pan robił PR reformom?

    Brzmi
    to jak robienie propagandy. Proszę tak tego nie kwitować. Dziś odbiór
    Ukrainy na świecie jest gorszy, niż kraj na to zasługuje. Trzeba
    pokazywać fakty, które nie są w stanie same się przebić.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    36. Osiemnasty z kolei szczyt

    Osiemnasty z kolei szczyt UE-Ukraina został przełożony do września. Decyzja podyktowana jest chęcią wdrożenia przynajmniej części reform przed kolejnymi rozmowami - pisze portal Sputnik News.

    Administracja prezydenta Ukrainy poinformowała w środę o przełożeniu rozmów Unii Europejskiej z Ukrainą o cztery miesiące. Pierwotnie dwustronny szczyt miał odbyć się 19 maja.

    "To była wyważona i pragmatyczna decyzja. Szczyt nie jest celem samym w sobie" - poinformowała strona ukraińska. "Szczyt powinien pokazywać rezultaty naszej współpracy i integracji z Unią Europejską" - dodano.
    Proces akcesyjny

    Porozumienie akcesyjne pomiędzy Ukrainą i Unią Europejską zostało podpisane w 2014 roku. Określa ono polityczne i gospodarcze związki obu stron, muszą podpisać je wszystkie kraje Unijne i oczywiście kraj pragnący dołączyć do Wspólnoty. Do tej pory jedynie Holandia nie ratyfikowała dokumentu.


    fot. PAP/EPA

    Unia Europejska chce współpracować z Rosją ws. Arktyki. Sprzeciw wobec agresji na Ukrainę przestaje się liczyć

    "W oczywistym interesie UE leży większe zaangażowanie
    wszystkich aktorów, w tym Rosji, w sprawach Arktyki" - powiedziała
    szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    37. Ukraińscy komentatorzy dość

    Ukraińscy komentatorzy dość sceptycznie oceniają szanse byłych wicepremierów - Leszka Balcerowicza i i Iwana Miklosa - którzy mają pomagać w reformowaniu ukraińskiej gospodarki. Biorąc pod uwagę ekstremalnie trudne, wojenne we wschodniej i południowej części kraju warunki, najlepsze nawet reformatorskie koncepcje trudno będzie realizować.

    W połowie kwietnia Arsenija Jaceniuka na stanowisku premiera ukraińskiego rządu zastąpił zaufany współpracownik prezydenta Petra Poroszenki Wołodymyr Hrojsman. W ślad za tą zmianą poszły nominacje dla Leszka Balcerowicza i Iwana Miklosa.

    W ciągu kilku dni Leszek Balcerowicz został – jak to się formalnie w Ukrainie określa – „współkierującym grupą strategicznych doradców do spraw wspierania reform w Ukrainie”, „pozaetatowym doradcą prezydenta Ukrainy” i „członkiem Narodowej Rady Reform” oraz „przedstawicielem prezydenta Ukrainy w Radzie Ministrów”, Iwan Miklos połączył rolę „współkierującego grupą strategicznych doradców do spraw wspierania reform w Ukrainie” z zasiadaniem w Narodowej Radzie Reform. Dni Poroszenki, jak się powszechnie uważa nad Dnieprem są już zresztą policzone – Saakaszwili deklarujący walkę z wszechobecną korupcją jest przez prezydenta postrzegany, jako bezpośredni rywal i oligarcha zrobi wszystko by się go jak najszybciej pozbyć. W sondażu poglądów społeczno-politycznych Ukraińców przeprowadzonym na zlecenie amerykańskiego International Republican Institute przez Grupę Socjologiczną „Rating” Saakaszwili, którego działalność podobała się 34 proc. badanych znokautował Poroszenkę, który może liczyć na zaledwie 19 proc. poparcia. Poparcie dla prezydenta-oligarchy jest nawet niższe niż do byłego już ministra gospodarki Ajwarasa Abromaviciusa, którego działalność pozytywnie oceniło 22 proc. ankietowanych.

    Sam Saakaszwili oświadczył, że na obecnym etapie reform Ukrainie ani Balcerowicz, ani Miklos nie są potrzebni.

    – Proponują nam przywieźć jakichś zagranicznych reformatorów. Kiedy my mówimy, że ktoś był premierem czy ministrem 25 lat temu to nie znaczy przecież, że mamy go wyciągać i posadzić kierować Ukrainą. To wstyd – komentował Saakaszwili w wywiadzie dla stacji telewizyjnej „112”.

    Nie tylko były prezydent Gruzji nieprzychylnym okiem patrzy na Leszka Balcerowicza i Iwana Miklosa nad Dnieprem. Jeszcze ostrzej wypowiada się na temat ich udziału w pracach ukraińskiego rządu ekonomista i politolog Taras Zahorodny.

    „Balcerowicz nie może być efektywnym przedstawicielem prezydenta w rządzie. Nie zna ukraińskiego. Jak on może prowadzić rozmowy? Najprawdopodobniej Berezenko czy Kononenko stworzą korupcyjną strukturę a Balcerowicz [nieświadomie] będzie to przykrywał (Serhij Berezenko i Ihor Kononenko – najbliżsi współpracownicy Poroszenki są oskarżani przez jego oponentów o organizację struktur korupcyjnych – przyp. autora) – oceniał na łamach portalu gazeta.ua.

    Zastrzeżenia dotyczące realnego zakresu możliwości działania „zachodnich reformatorów” wydają się znajdować potwierdzenie w oficjalnych działaniach władz.

    25 kwietnia Poroszenko wydał dekret dotyczący Balcerowicza i Miklosa powołujący ich do składu Narodowej Rady Reform w jednym pakiecie z Witalijem Kowalczukiem – byłym szefem swojego sztabu wyborczego i „szarą eminencją” prezydenckiej partii Bloku Petra Poroszenki który, jak zauważają ukraińskie media z reformowaniem gospodarki nie ma nic wspólnego a wręcz przeciwnie ciągną się za nim oskarżenia o udział w aferach finansowych.

    Jak wynika z treści prezydenckiego dekretu Kowalczuk w radzie będzie miał więcej do powiedzenia niż Balcerowicz i Miklos.

    -------------------------------------------------------------------
    Kierownik Katedry Studiów Porównawczych ma swój gabinet w jednym z trzech połączonych małym korytarzykiem pomieszczeń na drugim piętrze głównego budynku SGH.

    Byłem tam u Leszka Balcerowicza dwa razy, dwukrotnie też miałem nieodparte wrażenie, że ten katedralny mikroświat cieszy się jakąś specjalną autonomią względem większego mikroświata uczelni. I że absolutnie wszystko kręci się tam wokół jednej tylko osoby - Balcerowicza właśnie. To jednak tylko wrażenie - bo oprócz Balcerowicza w skład katedry wchodzi jeszcze dziewięcioro naukowców - w tym m.in. doktorzy Jakub Karnowski (szerszym masom znany jako prezes PKP w latach 2012-2015), Andrzej Rzońca, obecnie ekspert założonej przez Balcerowicza fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju i - do niedawna - członek Rady Polityki Pieniężnej, albo Aleksander Łaszek, główny ekonomista FOR. Z drugiej strony właśnie te nazwiska wymieniane są zawsze, gdy wymieniani są w kolejnych tekstach na ten temat uczniowie Balcerowicza odgrywający istotną rolę w polskim życiu publicznym. Tak, to rzeczywiście są „ludzie Balcerowicza” - jego naukowi i polityczni wychowankowie. I w tym sensie to właśnie on jest tam niekwestionowanym przywódcą, realnym centrum tego małego wszechświata.

    Czytaj więcej: http://www.polskatimes.pl/fakty/a/leszek-balcerowicz-nadal-jakos-nie-chc...

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    38. Sikorski: Ukraina powinna


    Sikorski: Ukraina powinna zrezygnować z Krymu i Donbasu

    yły polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział, że Ukraina nie powinna dążyć do powrotu do Krymu i Donbasu, ponieważ jest to nieopłacalne. Sprawę odnotował portal hvylya.net.




    A na słowa
    Sikorskiego zareagował na Twitterze Sławomir Dębski, szef Polskiego
    Instytutu Spraw Międzynarodowych, nazywają wypowiedź polityka
    Platformy „szkodliwą”.




    Sikorski miał wypowiedzieć swoje słowa w wywiadzie dla jednej ze szwedzkich gazet, a wypowiedź byłego szefa polskiej dyplomacji natychmiast podchwyciła rosyjska agencja propagandowa Ria Novosti i prorosyjskie portale w Polsce.

    Myślę, że Ukraina powinna koncentrować się na pomyślnym rozwoju 90 procent terytorium, którym steruje

    — powiedział Sikorski.

    W jego ocenie Krym i Donbas są już stracone dla Ukrainy, a walka o nie jest nieopłacalna z perspektywy Kijowa.

    I pomyśleć, że ten dżentelmen jeszcze do niedawna szefował polskiej dyplomacji.

    wwr

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    39. Saakaszwili ostro



     

    Saakaszwili ostro o Balcerowiczu: Najemny wybielacz skorumpowanych reżimów

    Ukraiński portal Apostrophe.com.ua donosi, że użytkownicy mediów społecznościowych są zszokowani wypowiedzią gubernatora Odessy Micheila Saakaszwiliego na temat Leszka Balcerowicza, który...

    -------------------------------------

    Balcerowicz: opóźnianie reform na Ukrainie byłoby najgorszą strategią

    Konsolidacja wokół reformatorskiego programu, to najważniejsze
    zadanie dla obecnych władz Ukrainy; opóźnianie reform byłoby najgorszą
    strategią zarówno polityczną jak i ekonomiczną - ocenił b. minister
    finansów Leszek Balcerowicz, obecnie doradca władz Ukrainy ds reform. Podczas zorganizowanej w poniedziałek w Warszawie przez Fundację im.
    Stefana Batorego konferencji "Ukraina. Nowy rząd, stare wyzwania?",
    Balcerowicz stwierdził, że "jednym z problemów Ukrainy było to, że
    reformy były zbyt powolne i zbyt cząstkowe".




    "A doświadczenie pokazuje, że należy je wprowadzać szybko i na zasadzie
    szerokiego pakietu" - dodał. Balcerowicz podkreślił, że "opóźnianie
    reform w obecnej sytuacji Ukrainy, to byłaby najgorsza strategia i
    ekonomiczna i polityczna".




    Balcerowicz przedstawił również propozycje reform, które w formie
    programu grupa doradców zaprezentowała władzom Ukrainy. Za najważniejsze
    strategiczne cele uznał umacnianie stabilności finansowej i
    gospodarczej Ukrainy, przyspieszenie reform "dzięki którym będzie więcej
    wolnego rynku w ramach lepszego państwa", usuwanie monopoli państwowych
    oraz prywatnych, podwyższenie poziomu państwa prawa, usuwanie źródeł
    korupcji, przebudowę struktur państwa, decentralizację oraz kwestię
    bezpieczeństwa zewnętrznego.




    "Jesteśmy po pierwszej fazie, kiedy program powstał, teraz zaczyna się
    dużo ważniejsza faza: wcielanie w życie i tu też staramy się doradzać,
    ja osobiście też" - mówił.




    Balcerowicz porównał także obecną sytuację gospodarczą Polski i Ukrainy,
    uznając za kluczową kwestię odmiennych modeli kapitalizmu, które
    wytworzyły się w obu krajach po 1989 r.




    "To, że na Ukrainie poziom życia jest dużo niższy niż w Polsce do tej
    pory, wynika z tego, że duża część elit i duża część społeczeństwa
    uwierzyła, że reformy to tylko cierpienia, a zwłaszcza tzw. +szokowaja
    terapija+. W związku z tym było dużo mniej tych reform, a te, co były,
    były na tyle cząstkowe, że pomagały w wytworzeniu się złego rodzaju
    kapitalizmu, kapitalizmu oligarchicznego, w odróżnieniu od
    wolnorynkowego, który od samego początku budowaliśmy w Polsce" -
    powiedział.




    Zdaniem byłego wicepremiera, reformy na Ukrainie będą trudne, jednak ich
    przeprowadzenie w przyszłości może okazać się jeszcze trudniejsze,
    dlatego Ukraina powinna "wytrzymać (...) i nie dać się zwieść
    niesłychanie demagogicznej części opozycji".




    Według Balcerowicza, najważniejszym zadaniem, jakie stoi przed obecnymi
    władzami Ukrainy jest "konsolidacja wokół reformatorskiego programu"
    ponieważ, jak podsumował, "duża część potrzebnych reform ugrzęzła w
    parlamencie".




    Grupie doradców ds. reform na Ukrainie obok Balcerowicza
    współprzewodniczy były słowacki minister finansów Ivan Miklosz,
    zasiadają w niej także m.in. Jerzy Miller (były szef MSWiA i były
    wojewoda małopolski) oraz Mirosław Czech (były poseł Unii Wolności i
    członek Związku Ukraińców w Polsce".

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    40. Program Otwarta

    Program Otwarta Europa

    Ukraina. Nowy rząd, stare wyzwania?

    Publikujemy zapis wideo rozmowy o postępach
    reform na Ukrainie z udziałem Leszka Balcerowicza (przedstawiciela prezydenta Petra Poroszenki w Radzie Ministrów Ukrainy,
    wiceprzewodniczącego międzynarodowej rady doradczej ds. reform na Ukrainie) oraz ukraińskich ekonomistów i politologów:
    Oksany Neczyporenko (Inicjatywa Reanimacyjny Pakiet Reform), Ihora Umańskiego (były wiceminister finansów Ukrainy) i Marii
    Zołkiny(Fundacja Demokratyczne Inicjatywy im. Ilki Kuczeriwa).

    http://newsletter.batory.org.pl/2016/07/ukraina-nowy-rzad-stare-wyzwania/

    http://www.batory.org.pl/programy_operacyjne/otwarta_europa/forum_debaty_wschodniej/wydarzenia/ukraina_nowy_rzad_stare_wyzwania_1


    MFW odkłada przyznanie kolejnej transzy pomocy finansowej dla Ukrainy

    Międzynarodowy
    Fundusz Walutowy odłożył "do sierpnia lub września" przyznanie Ukrainie
    kolejnej transzy z aktualnego programu wsparcia finansowego wynoszącego
    17,5 mld dol. - poinformował w czwartek...


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    41. Sławomir Nowak ma być szefem

    Sławomir Nowak ma być szefem Ukraińskiej Agencji Drogowej. "Nie ma składnika korupcyjnego"

    Były minister transportu Sławomir Nowak ma zostać szefem Ukraińskiej
    Agencji Drogowej. Jak podaje też "Apostrof. Ekonomika" obowiązki ma on objąć jeszcze w sierpniu.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    42. Marek Pyza: Biedny miś Jerzy


    Fot. MAK

    Marek Pyza: Biedny miś Jerzy Miller i jego irytujące poczucie krzywdy. Odświeżmy mu pamięć ws. dokonań jego komisji

    Czy Jerzy Miller również dziś kieruje się „potrzebami
    rosyjskich interpretacji” doradzając ukraińskiemu rządowi w
    projektowaniu reform? Jeśli tak, będzie miał na rozkładzie…


    Jerzy Miller odzyskał głos. W wywiadzie dla Onetu krzyczy: „Nas interesowała tylko prawda!” i zarzuca szefowi MON
    oraz komisji Berczyńskiego pomówienia. Nie musi niestety mierzyć się
    z pytaniami o masę własnych zaniedbań, bo takowe nie padają. Wierzę,
    że przyjdzie na nie czas, a były wicepremier będzie wówczas odpowiadał
    pod przysięgą.

    Zacznę od końca. Na ostatnie pytanie, czy uważa, że „obecna władza
    może chcieć postawić zarzuty karne” jemu lub Tuskowi, Miller odpowiada:

    Zupełnie o to nie dbam. Mnie interesuje los ludzi, którzy na moją
    prośbę ciężko pracowali przez 16 miesięcy, żeby wyjaśnić tę katastrofę.
    Znieśli presję, zarzuty przekrętów i ukrywania dowodów. A dziś
    są obrażani, upokarzani, zwalniani z pracy — taką dostają zapłatę
    od organów swojego państwa. O nich się boję. Wszystko się we mnie
    gotuje, jak widzę, jak się ich traktuje.

    A we mnie wszystko się gotuje, gdy czytam tak buńczuczne słowa.
    „Ciężka praca” ludzi Millera rozpoczęła się przecież
    od jasnej wytycznej:

    Albo zadbamy o jednolity przekaz, który nie sprzyja budowaniu mitów i  podejrzeń, albo sami sobie ukręcimy bicz na własne plecy.

    To zdanie Millera, ujawnione w ubiegłym tygodniu przez komisję Berczyńskiego było de facto mottem prac KBWLLP. Wyznaczyło kierunek wszystkiego,
    co działo się przez kolejne 16 miesięcy. Zupełnie jak pierwsze
    spotkanie Donalda Tuska po katastrofie – nie z ministrami spraw
    zagranicznych, sprawiedliwości, szefami służb specjalnych
    i ekspertami od prawa międzynarodowego, lecz z Ewą Kopacz, Tomaszem
    Arabskim, Pawłem Grasiem i Igorem Ostachowiczem. Tam też chodziło nie
    o skuteczność w zabezpieczaniu polskiego interesu przy wyjaśnianiu tragedii, a o „przekaz” i uniknięcie „ukręcenia bicza na własne plecy”.

    „Obrażani, upokarzani i zwalniani z pracy” byli nie propagandyści pod
    kierownictwem Millera, lecz ludzie, którzy mieli odwagę stawiać jakże
    słuszne pytania o mataczenie i błędy w procesie badania katastrofy. Mam
    na myśli naukowców – przypomnę, że chodzi o 114 osób z co najmniej
    tytułami doktora habilitowanego zrzeszonych w komitecie inspirującym
    i doradczym Konferencji Smoleńskiej - a także wielu dziennikarzy,
    duchownych i zwykłych ludzi, uczestniczących w marszach, organizujących
    się w stowarzyszenia, upamiętniających ofiary czy domagających się
    uczciwego śledztwa.

    Na marginesie – zarzuty należą się i Tuskowi i Millerowi. Do ich
    postawienia pierwszemu wystarczy chłodna analiza konstytucji oraz
    zdarzeń i decyzji z pierwszych godzin oraz dni po tragedii (wstępną,
    kapitalną robotę wykonała tu Natalia Wojtanowska w drobnej, acz ważnej
    książce „Aspekty prawne katastrofy smoleńskiej”). W kwestii drugiego
    wyjść można choćby od memorandum podpisanego przez Millera w Moskwie
    31 maja 2010 r. pozostawiającego czarne skrzynki w rękach rosyjskich
    do zakończenia rosyjskiego „śledztwa lub dochodzenia sądowego” - a zatem
    w zasadzie na zawsze! Kto nie pamięta, co podpisał Miller, może zajrzeć tu, zwłaszcza na do art. 3.
    Właśnie dlatego rosyjski ambasador może dziś z kamienną twarzą słowami
    o trwającym rosyjskim śledztwie odpowiadać na pytanie, kiedy Rosja
    zwróci rejestratory. Dziękujemy, panie Miller, za tę ciężką pracę!

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    43. Sławomir Nowak znalazł pracę


    Sławomir Nowak znalazł pracę na Ukrainie. Będzie szefem Ukravtodoru

    Były minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej w
    rządzie Donalda Tuska Sławomir Nowak został szefem ukraińskiego
    Ukravtodoru.
    Premier Ukrainy Wołodymyr Hrojsman poinformował na Twitterze, że rząd
    wybrał Sławomira Nowaka na szefa Ukravtodoru. Tym samym potwierdziły się
    już wcześniejsze doniesienia na ten temat. Ukravtodor to odpowiednik
    polskiej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    44. 90 proc. taboru na złom,


    90 proc. taboru na złom, oszustwa na 1,5 mld hrywien. Z tym mierzy się najbardziej znany rockman wśród polskich prezesów

    Koleje Ukraińskie, którymi od pół roku kieruje Wojciech Balczun,
    okazały się kolosem na glinianych nogach. Nie dość, że 90 proc. ich
    taboru nadaje się na złom, to jeszcze mają problemy z ukraińskim
    fiskusem.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    45. Saakaszwili zrezygnował ze

    Saakaszwili zrezygnował ze stanowiska szefa obwodu odeskiego


    Były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili poinformował w
    poniedziałek, że zdecydował o rezygnacji ze stanowiska gubernatora
    obwodu odeskiego na Ukrainie. Oskarżył prezydenta Petra Poroszenkę o
    popieranie klanów korupcyjnych
    - podała agencja Interfax-Ukraina.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika gość z drogi

    46. mam, wielki szacunek i sentyment do

    byłego prezydenta Gruzji i skoro zrezygnował ze stanowiska,to mu wierzę.
    Ukraina i Korupcja,to prawie znak równości,tak było 10 lat temu i nie wierzę,ze wiele się zmieniło

    gość z drogi

    avatar użytkownika Maryla

    47. Zachodnie rady dla Ukrainy

    Zachodnie rady dla Ukrainy często oznaczają drożej i gorzej

    Pomysły
    Zachodu na modernizację ukraińskiej gospodarki nad Dnieprem wywołują
    coraz większy opór. Kiedy się bliżej przyjrzeć niektórym z nich okazuje
    się, że zamiast pomagać bardziej szkodzą.„To co dziś robi z Ukrainą MFW, jest bardzo podobne do tego, co działo
    się w krajach Ameryki Łacińskiej w latach 80. XX wieku. Wiele tam
    pracowałem i poznaję ten narzucany punkt widzenia >>jeśli by nam
    się tylko udało dostać pomoc z zagranicy, bylibyśmy uratowani<<.
    Taka myśl była również w Ameryce Łacińskiej i także była błędna. To
    typowe dla MFW i Banku Światowego” – przekonuje w wywiadzie udzielonym
    kijowskiej gazecie Dień.

    W październiku Unia Europejska po raz kolejny zażądała bezwarunkowej
    zgody na wycinkę ukraińskich lasów. W zamian za nią i związaną z tym
    ekologiczną katastrofę urzędnicy z Brukseli oferują Ukrainie 600 mln
    euro kredytu.

    „Przekazaliśmy Ukrainie pierwszą transzę pomocy makroekonomicznej i czekamy z drugą w wysokości 600 mln euro. Żeby ją otrzymać, Ukraina musi znieść zakaz eksportu nieprzetworzonego drewna – oznajmił nowo mianowany ambasador UE w Kijowie Hugues Mingarelli.

    Unii
    nie podoba się, że ukraiński parlament, chcąc ratować lasy przed
    rabunkową wycinką grożącą katastrofą ekologiczną, wprowadził w
    listopadzie zeszłego roku dziesięcioletnie moratorium na eksport
    nieprzetworzonego drewna wszystkich poza sosną gatunków, a od 1
    listopada 2017 r. ma ono objąć także sosnę.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    48. Nawet Balcerowicz nie poradzi

    Nawet Balcerowicz nie poradzi sobie na Ukrainie? Zagraniczni specjaliści rozbijają się o mur rzeczywistości

    Polacy,
    Gruzini, Litwini i inni zagraniczni specjaliści, zatrudniani przez
    władze Ukrainy w celu przyspieszania reform, nie zawsze radzą sobie w
    realiach postkomunistycznego, wciąż toczonego przez korupcyjne układy
    kraju -... Choć nieraz odnoszą sukcesy, często są – jak polski prezes kolei
    państwowych Ukrzaliznycia Wojciech Balczun – bezlitośnie atakowani.
    Czasem także - jak były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili - przez wygórowane ambicje polityczne stają się dla swych ukraińskich pracodawców problemem.

    Zwierzchnik Balczuna, minister infrastruktury Wołodymyr
    Omelan, zdaje się nie podzielać tego entuzjazmu i wciąż żąda od niego
    lepszych wyników. Wytyka mu, że za długo adaptuje się do ukraińskich
    warunków i za bardzo skupia się na autopromocji.

    „Balczun kieruje takim gigantem, że trudno, żeby nie miał
    problemów. Podoba mi się, że ma czyste, biznesowe podejście do pracy,
    ale wiadomo, że chcąc zreformować system, wciąż narusza czyjeś interesy.
    Pojawiają się w związku z tym plotki, że pracuje na jednego czy
    drugiego oligarchę. Najważniejsze, by zachował poparcie rządu. Bez niego
    nie da sobie rady” – ocenił w rozmowie z PAP dziennikarz portalu
    gospodarczego „Delo.ua” Serhij Czepinski.

    Innym Polakiem zatrudnionym przez ukraińskie władze jest b. minister transportu Sławomir Nowak.
    Państwową agencją drogową Ukrawtodor kieruje on od października br. -
    także zbyt krótko, by jego działalność można było oceniać.

    „Pojawienie się na Ukrainie Nowaka, przedstawiciela
    poprzedniej ekipy rządowej w Warszawie, nie pomoże w porozumieniu z
    obecnymi władzami Polski. Wydaje mi się jednak, że Nowak przede
    wszystkim ma pomóc naszym władzom w kontaktach z Brukselą. Liczy się
    także jego doświadczenie w rozwoju infrastruktury” – wyjaśnia Cybulko.

    Pytany o Leszka Balcerowicza, doradcę władz Ukrainy ds. reform
    i przedstawiciela prezydenta Petra Poroszenki w rządzie premiera
    Wołodymyra Hrojsmana, ekspert ocenił, że nie ma on większego wpływu na
    podejmowanie decyzji. „Zadaniem doradców jest ocenianie procesów i i ich
    wspieranie. Balcerowicz nie ma bezpośredniego wpływu na działania
    rządu, jednak jego duże doświadczenie może być użyte z korzyścią dla
    Ukrainy” – powiedział komentator.

    Według Cybulki za przykład częściowego sukcesu odniesionego
    na Ukrainie przez zagranicznego specjalistę można stawiać Gruzinkę
    Chatię Dekanoidze. Do niedawna była ona szefową ukraińskiej policji,
    jednak podała się do dymisji, tłumacząc, że nie zgadza się, by w jej
    pracę ingerowali politycy. Dekanoidze odpowiadała za reformę policji.



    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    49. za co płaci Ukraina Balcerkowi?

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    50. W październiku 2016 roku były

    W październiku 2016 roku były polski minister transportu Sławomir Nowak został mianowany pełniącym obowiązki szefa Ukrawtodoru, państwowej agencji drogowej na Ukrainie. Wówczas przyjął również tamtejsze obywatelstwo. Premier Wołodymyr Hrojsman przekonywał w ukraińskim parlamencie, że Ukrawtodor potrzebuje międzynarodowego doświadczenia. Z kolei Sławomir Nowak przypominał wówczas, że jako minister transportu odpowiadał za przygotowania polskiej sieci transportowej do piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku. Mówił, że planuje zreformowanie Ukrawtodoru i włącznie do modernizacji i budowy dróg na Ukrainie zagranicznego kapitału.

    Ukraińskie media zarzucają Sławomirowi Nowakowi, że są tygodnie, w których wcale nie pojawia się w pracy. „Powinien być zwolniony za nieobecności!” – piszą. Były polski minister transportu w listopadzie wziął sobie wolne wszystkie poniedziałki, a w grudniu do poniedziałków doszły piątki. Kiedy Ukraina zmagała się w styczniu z obfitymi opadami śniegu, Nowaka nie było w pracy aż 11 dni. Doniesienia wieńczą informacje o udzielonej Nowakowi przez Włodymyra Omelana premii za „stymulacyjną aktywność”, wynoszącej nawet 300 procent wynagrodzenia.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    51. Balcerowicz: Kończę swoją

    Balcerowicz: Kończę swoją misję na Ukrainie. Ta ekipa uratowała kraj od katastrofy

    Zaczyna
    się wzrost gospodarczy. Ruszają inwestycje. Rozszerza się wymienialność
    hrywny. Ta ekipa uratowała Ukrainę od katastrofy – mówi w wywiadzie
    prof. Leszek Balcerowicz.

    Zdecydował pan o zakończeniu swojej misji doradczej na Ukrainie.

    Jest
    to zgodne z moim pierwotnym planem. Uzgodniliśmy z prezydentem Petrem
    Poroszenką, że będę współtworzył grupę strategicznych doradców dla władz
    Ukrainy. Zakładałem, że moja praca potrwa rok. Działam zgodnie z tym
    planem. Co nie znaczy, że przestaję się interesować Ukrainą.

    Po roku co pan zapisuje po stronie sukcesów, a co po stronie porażek?

    Trudno samemu się oceniać. Pytajcie u Ukraińców.

    Zatem inaczej – które pana rady zostały uwzględnione przez ukraińskie władze?

    Moje
    rady nie były całkiem oryginalne. Nie ma sensu silić się na
    oryginalność, bo najczęściej takie rady są absurdalne. Każdy, kto
    zajmuje się Ukrainą zawodowo, wie, jaka była sytuacja w 2014 r. i co
    trzeba było zrobić. Bardzo ważne było dla mnie to, by w jednym
    dokumencie zapisać konieczny pakiet reform.
    Taki pakiet powstał. Został udostępniony we wrześniu ubiegłego roku.
    Jest tam mowa o reformie państwa, finansów publicznych, podatków, gospodarki, systemu ochrony zdrowia. Kluczowe było przyjęcie latem ubiegłego roku ustaw, które są podstawą prawną dla reformy
    sądownictwa. Te prace były podjęte znacznie wcześniej. Nie przypisuję
    sobie prawa do bycia ich autorem. Co do finansów publicznych – w 2014 r.
    deficyt wynosił ok. 10 proc. PKB i mimo nieuchronnego spadku gospodarki
    został zredukowany do 3 proc. Bez tego mielibyśmy kompletną
    destabilizację gospodarki. Jeżeli chodzi o gospodarkę, najważniejsze są
    zmiany w sektorze gazowym. Doszło do głębokiego oczyszczenia tego
    wcześniej bardzo skorumpowanego sektora. To jest wielkim osiągnięciem
    Ukrainy. Może ona dużo osiągnąć przez dalszą demonopolizację. No, i
    wreszcie są duże rezerwy w prywatyzacji, jeśli chodzi o duże, a także o
    małe i średnie przedsiębiorstwa. Wielkim osiągnięciem Ukrainy jest
    system ProZorro przy przetargach publicznych. Obiecujące są plany
    reformy zdrowia na poziomie podstawowym, tzn. lekarza rodzinnego. W to
    jest głęboko zaangażowany mój bliski były współpracownik Jerzy Miller.
    Dodam jeszcze jedno: ludzie na ogół mówią, że tego nie zrobiono, że
    tamtego nie zrobiono. Nie wiedzą, czego Ukraina
    uniknęła dzięki władzom, które działają od 2014 r. Ukraina z
    dziedzictwem Wiktora Janukowycza była bankrutem. Do tego blokada
    eksportu ukraińskiego do Rosji. To tak, jakby Niemcy nagle zablokowali
    nasz eksport. Mielibyśmy wtedy głęboką recesję. Ukraina stała w obliczu
    hiperinflacji. Bank centralny obniżył inflację z 60 proc. do 10 proc.
    System bankowy był w ruinie. Większość banków była niewypłacalna.
    Opanowanie sytuacji jest wielkim osiągnięciem pani Wałerii Hontariewej,
    szefowej Narodowego Banku Ukrainy. Ona sama zredukowała zatrudnienie w
    NBU o dwie trzecie. Do tego zaczyna się wzrost gospodarczy. Ruszają
    inwestycje. Rozszerza się wymienialność hrywny. Powołano nowe instytucje
    – biuro antykorupcyjne czy rzecznika przedsiębiorców. Chcąc ocenić
    cokolwiek, trzeba sensownie porównać. Ta ekipa uratowała Ukrainę od
    katastrofy. Dała podwaliny pod rozwój państwa.

    Jaki obraz elit płynie z pana doświadczeń?

    Życzyłbym
    sobie, aby wśród obecnie rządzących Polską byli ludzie o takim formacie
    intelektualnym. Ukraińska czołówka nie ma antykapitalistycznych
    uprzedzeń i dobrze wie, na czym polegają zachodnie standardy.

    Czy w ciągu tego roku dostrzegł pan symptomy dezoligarchizacji Ukrainy?

    Gdy
    mówię o demonopolizacji, to mam m.in. na myśli jej ważny fragment –
    dezoligarchizację. Jeśli uznać, że głównym źródłem nienależnych dochodów
    oligarchów był sektor gazowy, to głęboka dezoligarchizacja już się
    rozpoczęła. Dalej, z powodu blokady terenów okupowanych największy dotąd
    oligarcha Rinat Achmetow stracił sporo swoich wpływów. Wreszcie Ihor
    Kołomojski musiał się zgodzić na przejściową nacjonalizację swojego
    Prywatbanku. To drugi konkretny przykład utraty wpływów przez bodaj
    najbardziej agresywnego oligarchę.(...)

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    52. Wschodni desant Platformy

    Były szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz wyjechał na Ukrainę. Jak mówi „Wprost”, pracuje tam w fundacji jako... wolontariusz.
    Barbara Burdzy

    Jak nieoficjalnie ustalił „Wprost”, Sienkiewicz zajmuje się doradztwem wizerunkowym. Naucza ukraińskich polityków, jak dobrze wypaść przed kamerą, pomaga przygotowywać spoty. Sienkiewicz odszedł z polskiej polityki w połowie 2015 r. po tzw. aferze taśmowej. W rozmowie z „Wprost” Sienkiewicz potwierdza, że pracuje na Ukrainie. – Jestem wolontariuszem w jednej z tutejszych fundacji – deklaruje.

    https://www.wprost.pl/tygodnik/10054611/Wschodni-desant-Platformy.html

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    53. Sławomir Nowak na celowniku

    Sławomir Nowak na celowniku służb antykorupcyjnych Ukrainy
    Ukraińska agencja zapobiegania korupcji NAPK zarzuciła naruszenie
    przepisów antykorupcyjnych szefowi agencji drogowej Ukrawtodor
    Sławomirowi Nowakowi, byłemu ministrowi transportu w rządzie PO-PSL.

    Ukraińska agencja NAPK w komunikacie
    opublikowanym we wtorek wieczorem ogłosiła, że postawiła szefowi
    Ukrawtodor Sławomirowi Nowakowi zarzuty naruszenie wymogów prawa
    dotyczących etycznego zachowania, zapobiegania i uregulowania konfliktu
    interesów, a także naruszenie innych przepisów ustawy o zapobieganiu
    korupcji.

    Według komunikatu zarzuty postawiono po przeprowadzonej poza planem kontroli w Ukrawtodor.

    Jednocześnie
    NAPK poleciło Sławomirowi Nowakowi, by podjął działania zmierzające do
    usunięcia wykrytych nieprawidłowości. Czego konkretnie one dotyczyły,
    agencja nie podała.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl