Islamscy terroryści służą Kremlowi
elig, pon., 26/01/2015 - 19:43
Cztery miesiące i cztery dni temu, we wrześniu 2014, napisałam notkę "Moskwa i dżihad. Czy islamscy terroryści służą Rosji?" / http://naszeblogi.pl/49570-moskwa-i-dzihad-czy-islamscy-terrorysci-sluza-rosji /. Zaczęłam ją od słów:
"Nietrudno zauważyć, że najbardziej głośne akty terroru popełniane przez muzułmańskich terrorystów zdarzają się najczęściej wtedy, gdy jest to korzystne dla Rosji." Zakończyłam zaś stwierdzeniem: "To korzystne dla Kremla, ale nie dla budowy "kalifatu". Tak czy siak, w efekcie - muzułmanie walczą i giną tysiącami, a korzyści wyciąga z tego Moskwa.".
W styczniu 2015 uzyskaliśmy nowe dowody na związki miedzy Rosją, a islamskim terroryzmem. W Paryżu miał miejsce /7 stycznia/ zamach na redakcję"Charlie Hebdo", w wyniku którego zgineło 11 osób, w tym 8 dziennikarzy i rysowników. Pięć dni póżniej w portalu Niezalezna.pl mogliśmy / http://niezalezna.pl/63152-gubernator-doniecka-sypie-putina-czy-za-paryskimi-zamachami-stoi-kreml / przeczytać:
"Obawiający się o swoje życie „ludowy gubernator Noworosji” Paweł Gubariew twierdzi, że za zamachami w Paryżu stoi Moskwa. „Dysponujemy zapisami rozmów czeczeńskich bojowników z prezydentem Ramzanem Kadyrowem” – powiedział samozwańczy "gubernator" Doniecka.
W nagranych rozmowach, już po ataku na redakcję lewicowego pisma Charlie Hebdo, Kadyrow ma się chwalić wynajęciem Algierczyków, którzy mieli dokonać zamachu „Noworosja potępia działania Kadyrowa i ataki terrorystyczne wymierzone w ludność cywilną. Jesteśmy gotowi podzielić się ze światową opinią publiczną informacjami, jakimi dysponujemy” – miał oświadczyć Gubariew.
Wypowiedź „gubernatora” cytuje ukraiński „Daily News”. Informator portalu potwierdza, że Kadyrow zlecenie otrzymał z Kremla.".
Informacja ta wzbudziła początkowo niedowierzanie, gdyż Gubariew nie ujawnił szczegółów. Wkrótce jednak, 20.01.2015 /również w Niezaleznej.pl/ pojawiła się wiadomosć / http://niezalezna.pl/63411-pilne-we-francji-zatrzymano-pieciu-obywateli-rosji-planowali-zamach /:
"Pięciu Rosjan zatrzymano na południu Francji pod zarzutem planowania ataku terrorystycznego - oświadczyła francuska prokuratura. Zatrzymani to Czeczeni będący obywatelami Rosji. Potwierdza to hipotezy, że to właśnie Rosja może stać za zamachami we Francji.".
Portal przypomniał w zwiazku z tym wypowiedź Iłłarionowa z listopada 2014:
"wpływy Kremla nie kończą się na znanych politykach, ale są też silne w pewnych środowiskach czy ruchach politycznych, których Europa nie traktuje z należytą uwagą. To się zmieni, kiedy na początku 2015 r. rozpocznie się kolejna islamska wiosna. Tylko tym razem nie w krajach arabskich, lecz w Europie. Celem będzie polityczny paraliż Europy. Do tego stopnia, by nie była w stanie przyjść z pomocą zaatakowanym krajom w przestrzeni postsowieckiej" - ostrzegał Iłłarionow.".
Na tym jednak nie koniec. W "Gazecie Polskiej" z dnia 21.01.2015 ukazał się obszerny artykuł Antoniego Rybczyńskiego "Państwo Islamskie na odsiecz Putinowi". Jego skrócona wersja ukazała się dwa dni później w Niezalezna.pl / http://niezalezna.pl/63495-panstwo-islamskie-na-odsiecz-putinowi /. Autor pisze m.in., iż:
"Inną kwestią, jeszcze bardziej obciążającą Moskwę, jest rola rosyjskich specłużb w rozwoju islamskiego terroryzmu. Nie jest tajemnicą, że walczący w Syrii przybysze z Kaukazu i Azji Centralnej są w dużym stopniu zinfiltrowani przez FSB i GRU. Pytanie, na ile Moskwa jest już w stanie manipulować Państwem Islamskim, tak jak od wielu lat robi to z rebelią w Kaukazie Północnym? (...)
Oczekiwania w Rosji są takie, że Zachód w związku z konfliktem, w którym się znajduje z radykalnym islamem, będzie zmuszony zaakceptować rosyjskie warunki”. A te dotyczą przede wszystkim Ukrainy. Jeśli więc jeszcze kilkanaście dni temu to Moskwa miałaby iść na ustępstwa (głównie z powodu pogłębiającego się kryzysu), dziś jest odwrotnie. „Zdaniem Rosji, terroryzm islamski jest zagrożeniem głównie dla Zachodu i w związku z tym to Zachód powinien pójść na ustępstwa w sprawie Ukrainy, by uzyskać współpracę Moskwy przeciw terrorystom” .
Ciekawą informację podał przedwczoraj /24.01/ portal Wpolityce.pl / http://wpolityce.pl/swiat/231047-daily-telegraph-ujawnia-nieznane-tasmy-litwinienki-byly-agent-oskarza-putina-o-zwiazki-z-terrorystami /. Oto "Daily Telegraph" ujawnił taśmy Litwinienki z 2005 roku. Czytamy:
"Litwinienko na nagraniach przekonuje, że jeden z byłych oficerów KGB, który miał kontakty z rosyjskim wywiadem zagranicznym i służbą bezpieczeństwa, współpracował także z Al-Kaidą. Nazwisko mężczyzny jednak nie zostało ujawnione. Gazeta tłumaczy, że ocenzurowano je ze względu na dobro śledztwa. To jednak nie wszystko. Na nagraniu Litwinienko dowodzi, że Putin utrzymywał dobre relacje z ukraińskim bossem mafijnym znajdującym się na liście stu najbardziej poszukiwanych przestępców przez FBI - Siemionem Mogilewiczem. Jego zdaniem gangster handlował bronią z Al-Kaidą.".
Moim natomiast zdaniem, wszystko to jest powtórką metod, jakie Związek Sowiecki stosował w latach 70-tych i 80-tych XX wieku. Przysyłał on do Europy Zachodniej swych agentów, którzy organizowali tam lewackie ruchy terrorystyczne.
Obecnie tę samą destabilizującą rolę mają pełnić islamscy terroryści.
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
7 komentarzy
1. Oczywiste
Po zamachu cały świat się łaczył z Charles Hebdo, po zabiciu kilkunastu cywili w Mariupolu jakoś nikt, a Francja złagodziła embargo. Wg zainteresowanych Putin spotyka się głównie z Szojgu i szefostwem dawnego KGB. Co zrobi Moskwa:?
2. CO ZA BREDNIE
"Apelujemy do muzułmanów w Europie i na niewiernym Zachodzie, by atakowali krzyżowców niezależnie od tego, gdzie przebywają. Obiecujemy bastionom chrześcijan, że nadal będą żyli w stanie terroru, w strachu i w niepewności. (...) Jeszcze nic nie widzieliście - oświadczył rzecznik organizacji Abu Mohammed al-Adnani."
Koalicja składająca się ze Stanów Zjednoczonych, Francji, Wielkiej
Brytanii, Kanady i Włoch prowadzi operację mającą na celu
unieszkodliwienie libijskiej obrony przeciwlotniczej - poinformował
Pentagon 19 marca 2011 roku. Operację nazwano "Świt Odysei".
Z wojskowej kampanii NATO w Libii można wyciągnąć dwa
wnioski: lotnictwo NATO spowodowało w Libii straty, siedmiokrotnie
przewyższające straty, które podczas II wś przyczyniły jej samoloty
hitlerowskiego marszałka Rommla. I drugi wniosek: zniknęło 150
miliardów dolarów libijskich aktywów, „zamrożonych” niegdyś w
zagranicznych bankach. Te dane znalazły się w książce pracownika
naukowego Instytutu Orientalistyki RAN Anatolija Jegorina „Obalenie
Muammara Kaddafiego. Dziennik libijski. 2011-2012”.
Arabska Zima czyli Zmierzch Odysei. Ile Polskę kosztowały "awantury arabskie" Sikorskiego?
Ambasador Francji przy ONZ, Gerard Araud powiedział w wywiadzie
dla BBC, że akcja militarna przeciw dyktatorowi Libii rozpocznie się w
sobotę, kilka godzin po nadzwyczajnym szczycie w Paryżu poświęconym
Libii.
Francja zaatakowała Libię. Wojna? Z kim? O co? Dla kogo?
"Zmiany, które zachodzą na Bliskim Wschodzie i w Afryce
Płn. są historyczne i mogą otworzyć drzwi do transformacji podobnej do
tej, która miała miejsce w Europie Środkowej i Wschodniej po upadku
muru berlińskiego" - napisano w oświadczeniu.
Od "Świtu Odysei" z 19 marca 2011 roku przez "Zmierzch Odysei" po operację "Ochronny Brzeg". Co dalej ?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Ciekawe
te przewidywania:
Portal przypomniał w zwiazku z tym wypowiedź Iłłarionowa z listopada 2014: "wpływy Kremla nie kończą się na znanych politykach, ale są też silne w pewnych środowiskach czy ruchach politycznych, których Europa nie traktuje z należytą uwagą. To się zmieni, kiedy na początku 2015 r. rozpocznie się kolejna islamska wiosna. Tylko tym razem nie w krajach arabskich, lecz w Europie. Celem będzie polityczny paraliż Europy. Do tego stopnia, by nie była w stanie przyjść z pomocą zaatakowanym krajom w przestrzeni postsowieckiej" - ostrzegał Iłłarionow.".
4. no właśnie...
... "transformacji podobnej do tej"... I już wszystko jasne. (Jakby ktoś miał wątpliwości.)
Naprawdę teraz Francja napadywuje na Libię? Dlaczego na francuskim kanale nic mi nie mówią?
Swoją drogą 8 ich lotników właśnie zginęło w katastrofie greckiego samolotu w Hiszpanii. Tym razem to może i mógłby być Putek... A zresztą, po prostu Bozia ich nie kocha i tyle.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
5. Tygrysie
z Libii nie wyszli, nie musieli wchodzic jeszcze raz.
Efekty "kolorowej rewolucji" zafundowanej przez koalicję Arabom, najlepiej widać w Egipcie.
W rocznicę wybuchu protestów, które obaliły trzy lata temu Hosniego Mubaraka, demonstrowali zwolennicy islamistów i osobno zwolennicy rządu.
W całym Egipcie dochodziło do manifestacji i starć z policją, w których rannych zostało wiele osób. Do śmierci manifestujących doszło też w Gizie, prowincji Al-Minja i w Aleksandrii, 49 ofiar w rocznicę wybuchu protestów. Od protestów na placu Tahrir rozpoczęła się 25 stycznia rewolucja, która obaliła w lutym trzy lata temu prezydenta Mubaraka.
Potem byli Islamiści, wspierani przez koalicję zachodnią z USA na czele, włącznie z Borusewiczem, który ich szkolił, potem obalili Isalmistów i oddali władzę wojskowym od Mubaraka.
Teraz rządzi hunta zblatowanych z Zachodem wojskowych, kraj zrujnowany i głodny.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. To są chyba różne sprawy
Wydaje się, że to są różne grupy, wpływy i sprawy. Rosja jest aktywnym uczestnikiem tej gry, Francja gra na różnych frontach w różnych układach, islamiści też prezentują różne grupy, opcje i interesy oraz chwilowe koalicje. Pani Maryla ma rację, ale prezentuje jedno oblicze konfliktu, a Ewa inne. A to na pewno nie jest rzecz jednowymiarowa. Ja się w tym gubię, a też nie wydaje mi się, że można to prosto wyjaśnić. Osobiście najlepiej jestem zorientowana w polityce Rosji.
7. Wschód
Sytuacja w rejonach konfliktu krajów islamskich zmienia się bardzo szybko, zagraniczne i amerykański serwisy nie łapią bieżącej sytuacji, o polskich w ogóle nie ma co mówić. A Azja i Afryka to jeden kocioł wrzących konfliktów. Interesy są sprzeczne, a gracze zmieniają co chwila sojusze, cele i pozycje. Przy czym ma to wpływ na nas. Łatwiej z Rosją. Rosyjskie i ukraińskie komunikaty i telewizje, Internet, analizy OSW i Defence oraz dobra znajomość tamtejszych realiów.
Tak na marginesie. Wysłuchałam dziś przedstawiciela rolników, który sugerował, że każdy wyraz "rusofobii" jest antypolski. Wypadało z tego, że niech se Ruscy zajmą Ukrainę, a nawet i Polskę byle można było sprzedawać do Rosji jabłka.