22 Finał WOŚP...
Krzysztofjaw, ndz., 12/01/2014 - 17:12
Dziś znów huczne obchody dnia oczyszczenia dla wszystkich, którzy - dokonując aktu skruchy za cały rok - wrzucają pieniążki do puszek, licytują serduszka i dokonują innych aktów z reguły jednokrotnego corocznie aktu miłosierdzia dla innych. Jakże potem można z czystym spokojem i swoistym oczyszczeniem moralnym funkcjonować przez kolejny rok... często nie zwracając uwagi na krzywdę i cierpienie innych a nieraz do tej krzywdy i cierpienia innych samemu się przyczyniając...
Nie dotyczy to oczywiście wszystkich. Wielka rzesza ludzi nieraz naprawdę z dobrego serca i zawsze wspiera (w miarę swoich możliwości) potrzebujących traktując WOŚP jako tylko jeden z wielu kierunków własnej dobroczynności. Dla nich nawet kontrowersyjność samej akcji jest na tyle mała wobec ewentualnych korzyści, że są skłonni i mimo wątpliwości stają się darczyńcami... z dumą nosząc na sobie czerwone serduszka. Dla nich chwała...
Dla jednorocznych hipokrytów, dla których to niemal zbiorowy akt niemej spowiedzi i rozgrzeszenia, pozostaje tylko... może współczucie?
Nie chcę zbyt mocno wypowiadać się o Jerzym Owsiaku i jego akcji. Od zawsze jestem wobec niej sceptyczny (no może za wyjątkiem kilku pierwszych Orkiestr). Pisałem o samej akcji i całym WOŚP obszerniej m.in. w swoich notkach już sprzed czterech lat: No... i jednak Owsiak to pusty indoktrynator!, Owsiak to pusty Indoktrynator czy Oszołom? czy Przystanek Woodstock i List Otwarty do Sekretarza Generalnego OPM!. Nic nie straciły ze swojej aktualności! Również pomijam fakt nadzwyczaj szczególnego traktowania WOŚP przez wszelkie media oraz władze państwowe i samorządowe. Jakoś inne fundacje, inni ludzie zaangażowani w pomoc charytatywną nie mogą liczyć na aż takie wsparcie (vide np. : CARITAS i jej cykliczne, trwające już od dziesiątek lat akcje oraz codzienna pomoc dla potrzebujących).
Szczerze zaś podziwiam zaangażowanie młodych ludzi w niesienie pomocy, w ich pracę jako wolontariuszy. Tylko nieraz szkoda, że nie znają tych, którym swoim zaangażowaniem chcieli lub nawet pomogli.
Dla mnie jest jednak coś żenującego w tym, że wykorzystuje się naturalną w człowieku chęć pomocy innym w taki sposób jak robi to WOŚP. Od lat stała sie to nie tylko impreza komercyjna wspierająca całą pewną propagandową treść przekazu medialnego mającego "skanalizować" młodych ludzi wokół kolorowego, bezpłciowego świata unijnych, uśrednionych wartości, ale też właśnie wspierająca tylko pośrednio ludzi potrzebujących poprzez wspomaganie instytucji z reguły państwowych a nie osoby fizyczne. Za akceptacją i przy wsparciu państwowych i prywatnych stacji radiowych i telewizyjnych Jerzy Owsiak namawia Polaków do dodatkowego i dobrowolnego opodatkowania się na rzecz... państwowej służby zdrowia. Dodatkowo z owych pieniędzy wspiera się takie imprezy jak spędy "błotnej młodzieży" na przystankach woodstock'owych i prywatny biznes samego guru, czyli J. Owsiaka oraz jego rodziny, t.j. biznes zrzeszony m.in. wokół firm "Złoty Melon" i "Mrówka Cała".
"Złoty Melon" Sp. z o.o. (swoją drogą symptomatyczna nazwa firmy), jest jednoosobową spółką z ograniczona odpowiedzialnością założoną i zarządzaną samodzielnie przez Jerzego Owsiaka. Fundacja WOŚP posiada 100% udziałów tej spółki. Zajmuje się ona m.in.: organizacją imprez - w tym jednego z większych plenerowych festiwali, jakie odbywają się w Europie - Przystanku Woodstock; wydawaniem płyt DVD z polską muzyką rockową w wersji "live" (przede wszystkim zarejestrowanymi podczas Festiwali Przystanek Woodstock); aktywnym udziałem w organizacji Finałów Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy; prowadzeniem szkoleń z zakresu resuscytacji krążeniowo oddechowej, pierwszej pomocy i defibrylacji (we współpracy z Fundacją WOŚP oraz instruktorami certyfikowanymi przez American Heart Association).
"Mrówka Cała" (firma żony J. Owsiaka) jest z reguły podwykonawcą "Złotego Melona" i zaangażowana jest w obsługę WOŚP, Przystanku Woodstock i inne przedsięwzięcia "około-orkiestrowe". Nietrudno domyślić się, że właśnie ta firma czerpie chyba jedne z największych profitów finansowych całego przedsiębiorstwa państwa Owsiaków.
Jerzy Owsiak poprzez swoje inicjatywy biznesowe prowadzi i zarządza Uniwersytetem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (Centrum Wolontariatu Szadowo-Młyn), malowniczo położonym na pojezierzu Iławskim. Centrum zapewnia doskonałe warunki nie tylko na szkolenia, ale również na sympozja, narady , konferencje, spotkania firmowe a także imprezy integracyjne. To, że Ośrodek posiada salę konferencyjną, salę kominkową o niepowtarzalnym klimacie, jadalnię oraz parking... to przecież oczywistość dla instytucji charytatywnej...
Od zawsze też zastanawiam się (i w sumie pragnę pozostać w błogiej nieświadomości) nad przebiegiem procesów przetargowych na zakup sprzętu przez "koncern WOŚP" oraz ile to pieniążków zyskuje ten biznes dzięki odsetkom powstałym wskutek "leżakownia" naszych darów na kontach fundacji.
Pragnę również pozostać w błogiej nieświadomości przebiegu procesów przetargowych na zakup sprzętu przez 'koncern WOŚP".
Ale ok... niech i tak będzie... ale co stanie się z owym sprzętem darowanym placówkom ochrony zdrowia - a zakupionym tak naprawdę przez wszystkich wspomagających WOŚP - w przypadku komercjalizacji i prywatyzacji szpitali?...
Powtórzę tutaj swój dwuwers, który kiedyś - w kontekście prywatyzacji szpitali - napisałem...
-----------------------------------------------------------------------------
... może wtedy Szanowny Pan Owsiak stanie na piedestale i zawoła:
"Zbierałem dla chorych pieniądze od wszystkich Polaków,
w końcu...
Uleczyłem finansowo zdrowych PO-wych "przekrętasów""*
Pozdrawiam
*Przecież służba zdrowia to dla nich kolejny deal do zrobienia...
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ kjahog@gmail.com
Nie dotyczy to oczywiście wszystkich. Wielka rzesza ludzi nieraz naprawdę z dobrego serca i zawsze wspiera (w miarę swoich możliwości) potrzebujących traktując WOŚP jako tylko jeden z wielu kierunków własnej dobroczynności. Dla nich nawet kontrowersyjność samej akcji jest na tyle mała wobec ewentualnych korzyści, że są skłonni i mimo wątpliwości stają się darczyńcami... z dumą nosząc na sobie czerwone serduszka. Dla nich chwała...
Dla jednorocznych hipokrytów, dla których to niemal zbiorowy akt niemej spowiedzi i rozgrzeszenia, pozostaje tylko... może współczucie?
Nie chcę zbyt mocno wypowiadać się o Jerzym Owsiaku i jego akcji. Od zawsze jestem wobec niej sceptyczny (no może za wyjątkiem kilku pierwszych Orkiestr). Pisałem o samej akcji i całym WOŚP obszerniej m.in. w swoich notkach już sprzed czterech lat: No... i jednak Owsiak to pusty indoktrynator!, Owsiak to pusty Indoktrynator czy Oszołom? czy Przystanek Woodstock i List Otwarty do Sekretarza Generalnego OPM!. Nic nie straciły ze swojej aktualności! Również pomijam fakt nadzwyczaj szczególnego traktowania WOŚP przez wszelkie media oraz władze państwowe i samorządowe. Jakoś inne fundacje, inni ludzie zaangażowani w pomoc charytatywną nie mogą liczyć na aż takie wsparcie (vide np. : CARITAS i jej cykliczne, trwające już od dziesiątek lat akcje oraz codzienna pomoc dla potrzebujących).
Szczerze zaś podziwiam zaangażowanie młodych ludzi w niesienie pomocy, w ich pracę jako wolontariuszy. Tylko nieraz szkoda, że nie znają tych, którym swoim zaangażowaniem chcieli lub nawet pomogli.
Dla mnie jest jednak coś żenującego w tym, że wykorzystuje się naturalną w człowieku chęć pomocy innym w taki sposób jak robi to WOŚP. Od lat stała sie to nie tylko impreza komercyjna wspierająca całą pewną propagandową treść przekazu medialnego mającego "skanalizować" młodych ludzi wokół kolorowego, bezpłciowego świata unijnych, uśrednionych wartości, ale też właśnie wspierająca tylko pośrednio ludzi potrzebujących poprzez wspomaganie instytucji z reguły państwowych a nie osoby fizyczne. Za akceptacją i przy wsparciu państwowych i prywatnych stacji radiowych i telewizyjnych Jerzy Owsiak namawia Polaków do dodatkowego i dobrowolnego opodatkowania się na rzecz... państwowej służby zdrowia. Dodatkowo z owych pieniędzy wspiera się takie imprezy jak spędy "błotnej młodzieży" na przystankach woodstock'owych i prywatny biznes samego guru, czyli J. Owsiaka oraz jego rodziny, t.j. biznes zrzeszony m.in. wokół firm "Złoty Melon" i "Mrówka Cała".
"Złoty Melon" Sp. z o.o. (swoją drogą symptomatyczna nazwa firmy), jest jednoosobową spółką z ograniczona odpowiedzialnością założoną i zarządzaną samodzielnie przez Jerzego Owsiaka. Fundacja WOŚP posiada 100% udziałów tej spółki. Zajmuje się ona m.in.: organizacją imprez - w tym jednego z większych plenerowych festiwali, jakie odbywają się w Europie - Przystanku Woodstock; wydawaniem płyt DVD z polską muzyką rockową w wersji "live" (przede wszystkim zarejestrowanymi podczas Festiwali Przystanek Woodstock); aktywnym udziałem w organizacji Finałów Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy; prowadzeniem szkoleń z zakresu resuscytacji krążeniowo oddechowej, pierwszej pomocy i defibrylacji (we współpracy z Fundacją WOŚP oraz instruktorami certyfikowanymi przez American Heart Association).
"Mrówka Cała" (firma żony J. Owsiaka) jest z reguły podwykonawcą "Złotego Melona" i zaangażowana jest w obsługę WOŚP, Przystanku Woodstock i inne przedsięwzięcia "około-orkiestrowe". Nietrudno domyślić się, że właśnie ta firma czerpie chyba jedne z największych profitów finansowych całego przedsiębiorstwa państwa Owsiaków.
Jerzy Owsiak poprzez swoje inicjatywy biznesowe prowadzi i zarządza Uniwersytetem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (Centrum Wolontariatu Szadowo-Młyn), malowniczo położonym na pojezierzu Iławskim. Centrum zapewnia doskonałe warunki nie tylko na szkolenia, ale również na sympozja, narady , konferencje, spotkania firmowe a także imprezy integracyjne. To, że Ośrodek posiada salę konferencyjną, salę kominkową o niepowtarzalnym klimacie, jadalnię oraz parking... to przecież oczywistość dla instytucji charytatywnej...
Od zawsze też zastanawiam się (i w sumie pragnę pozostać w błogiej nieświadomości) nad przebiegiem procesów przetargowych na zakup sprzętu przez "koncern WOŚP" oraz ile to pieniążków zyskuje ten biznes dzięki odsetkom powstałym wskutek "leżakownia" naszych darów na kontach fundacji.
Pragnę również pozostać w błogiej nieświadomości przebiegu procesów przetargowych na zakup sprzętu przez 'koncern WOŚP".
Ale ok... niech i tak będzie... ale co stanie się z owym sprzętem darowanym placówkom ochrony zdrowia - a zakupionym tak naprawdę przez wszystkich wspomagających WOŚP - w przypadku komercjalizacji i prywatyzacji szpitali?...
Powtórzę tutaj swój dwuwers, który kiedyś - w kontekście prywatyzacji szpitali - napisałem...
-----------------------------------------------------------------------------
... może wtedy Szanowny Pan Owsiak stanie na piedestale i zawoła:
"Zbierałem dla chorych pieniądze od wszystkich Polaków,
w końcu...
Uleczyłem finansowo zdrowych PO-wych "przekrętasów""*
Pozdrawiam
*Przecież służba zdrowia to dla nich kolejny deal do zrobienia...
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ kjahog@gmail.com
- Krzysztofjaw - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz