Ostatni wykład prof. A. Nowaka i prof. Żaryn o L. Kaczyńskim
W dniu 11.06.2013 odbyły się dwa ciekawe wykłady: ostatni z cyklu "Polska i Rosja - trudne sąsiedztwo" wygłoszony przez prof. A Nowaka oraz prelekcja prof. Żaryna o prezydenturze Lecha Kaczyńskiego.
Pierwszy wykład miał miejsce w Domu Pielgrzyma "Amicus" przy parafii św. Stanisława Kostki koło pl. Wilsona w Warszawie. Był to juz dziewiąty, ostatni wykład prof. Nowaka z cyklu o stosunkach polsko-rosyjskich. Zapewniono nas jednak, że w październiku wystartuje nowy cykl wykładów profesora zatytułowany "Filary polskości".
Spotkanie miało się rozpocząć o 16:30, ale było niewielkie opóźnienie spowodowane tym, iż profesor brał rano udział w pogrzebie kardynała Nagy w Krakowie. Jak zwykle zaczęliśmy modlitwą. Tym razem była ona m.in w intencji kardynała oraz dwóch studentów, którzy zginęli tragicznie w wypadku. Organizatorzy podziękowali potem profesorowi Nowakowi za jego wykłady i wręczyli mu bukiet róż.
Profesor ze swojej strony dziękował goraco panu Grzegorzowi Kutermankiewiczowi z Solidarnych 2010 za nagrywanie relacji wideo z jego prelekcji. Wszystkie je można ogladać w portalu solidarni2010.pl . Obecna też tam się znajdzie /poprzednia, ósma z kolei jest / http://solidarni2010.pl/13215-wyklad-prof-andrzeja-nowaka-polska-w-obozi... //. Podarował też p. Grzegorzowi jedną ze swoich książek.
Właściwy wykład zaczął się o 19:45. Na sali było 200-300 osób. Profesor omawiał wydarzenia z ostatnich dwudziestu paru lat, poczynając od tzw. "transformacji ustrojowej". Zaczął od kilku cytatów. Przypomniał książkę Golicyna z 1984 roku "Nowe kłamstwa w miejsce starych", w której /jeszcze przed Gorbaczowem/ przewidział on "pieriestrojkę" i utrzymywał, iż będzie ona tylko pozorna. Zacytował też tekst Bratkowskiego z 1982 roku. Autor proponował w nim, by przekształcić półkolonie sowieckie w bardziej niezależnych sojuszników Związku Sowieckiego.
Przeszedł potem do wydarzeń roku 1989. Mówił m.in o wizycie Michnika w Moskwie. Po powrocie powiedzial on, że można zrobić wiele ale "bezpiecznikiem" musi być Jaruzelski. Sporo uwagi poświęcił profesor Nowak sprawie wycofania z Polski wojsk sowieckich. Jaruzelski i Mazowiecki byli temu przeciwni, natomiast Wałęsa domagał się go już w czasie swego pobytu w Moskwie w grudniu 1989 r. Mazowiecki już w dwa dni po objąciu stanowiska premiera spotkał sie z Kriuczkowem. Pierwszą wizytę Mazowiecki złożył w Watykanie, ale drugą w Moskwie. Na przełomie lat 80-tych i 90-tych Wałęsa robił wrażenie mniej uległego wobec Rosji.
Trudno jednoznacznie ocenić jego postawę. Z jednej strony dążył do bezwarunkowego wycofania sił sowieckich z Polski, w 1992 doprowadził do zawarcia korzystnej dla Polski umowy gazowej, a w 1993 skłonił Jelcyna do wyrażenia zgody na wejście Polski do NATO /Jelcyn wycofywał się potem z tego/, z drugiej zaś snuł plany "NATO-bis" i zgodził się na polsko rosyjskie spółki w dawnych bazach sowieckich /zapobiegł ich powstaniu premier Jan Olszewski/.
Profesor mówił też o szantażu gazowym i naftowym stosowanym cały czas przez Rosję. Zaczęlo się to już w roku 1990 od sformułowania t.zw. "doktryny Falina" / http://www.joannastrzelczyk.pl/publicystyka_doktryna_falina.html /, czyli planów uzależnienia krajów Europy Środkowej od dostaw surowców energetycznych z Rosji /dawniej ze Zwiazku Sowieckiego/. Ta polityka prowadzona jest do tej pory. Mało znanym faktem jest na przykład to, że stosunki Polski z Rosja Putina pogorszyły się w roku 2002 gdy Rosjanom nie udało sie kupić polskiego terminalu naftowego /wskutek konfliktu miedzy Kulczykiem, a Kaczmarkiem/, a nie dopiero w 2004, gdy Polska poparła pomarańczową rewolucję na Ukrainie.
Andrzej Nowak nie zapomniał też oczywiście o przemianach w samej Rosji. Mówił o rozpadzie Zwiazku Sowieckiego i wspomniał o puczu Janajewa. Jego zdaniem zwycięstwo Jelcyna było dziełem KGB. Profesor doprowadził swój wykład do czasów najnowszych, opisując próby utworzenia sojuszu państw Europy Środkowo-Wschodniej przez Lecha Kaczyńskiego, wojnę w Gruzji, słynne spotkanie na Westerplatte w 2009 i tragedię smoleńską. Nie pozostawił suchej nitki na Donaldzie Tuski, stwierdzając, że za swoją uległość względem Rosji nie uzyskał on niczego, poza ciągłymi upokorzeniami.
Wykład trwał do 18:15, po czym padło kilka pytań z sali. Ja zapytałam o pucz Janajewa: po pierwsze, czy prawdą jest, że Wałęsa przygotował wiernopoddańcze pismo adresowane do Janajewa, a po drugie, czy byłoby lepiej, czy gorzej dla Polski, gdyby pucz się powiódł. Profesor potwierdził istnienie listu Wałęsy do Janajewa, dodając, że Walęsa dzwonił do Jaruzelskiego i pytał się go, co robić /gdy tylko usłyszał o puczu/.
Na drugie pytanie padła odpowiedź, iź sukces puczu spowolniłby rozpad Zwiazku Sowieckiego. Przynajmniej na krótka metę mogłoby to być lepsze dla Polski, bo wzrosloby jej znaczenie jako swoistej marchii wschodniej. Gdy Związek Sowiecki się rozpadł - Zachód natychmiast zaczął dogadywać się z Rosją. Potem jedna z pań zapytała, czy była możliwośc odzyskania przez Polskę Kresów. Profesor Nowak odparł, iż nie wyobraza sobie tego, ale należało się o Kresy upomnieć i wykorzystać to jako kartę przetargową dla zagwarantowanie praw mniejszości polskiej na Wschodzie.
Po godz. 18:30 profesor Andrzej Nowak zacząl podpisywać swe książki, ja zaś udałam się do kościoła przy pl. Grzybowskim, gdzie o 18:00 zaczął się zorganizowany przez SPJN wykład z cyklu "Sylwetki niezwykłe". Dotarłam tam o 18:45 i wysłuchałam drugiej części wykładu prof Jana Żaryna /zastępował on chorego Sławomira Cenckiewicza/. Gdy przyszłam, profesor mówił właśnie o różnych grupach Polaków, zapomnianych uprzednio przez III RP, o które upomniał się dopiero prezydent Lech Kaczyński.
Były wśród nich dzieci urodzone w stalinowskich wiezieniach i kilkadziesiąt tysięcy dzieci - tułaczy, które wyszły ze Związku Sowieckiego z armią Andersa. Jan Żaryn opisał spotkanie po latach prawie 90-letniego ojca Łucjana Królikowskiego z siedemdziesięcioma jego wychowankami /w latach 40-tych był on młodym kapelanem/ zorganizowane w Polsce przez prezydenta. Mówił też o spotkaniach w Lucieniu z wybitnymi ekspertami m.in. profesorem Andrzejem Nowakiem i Barbarę Fedyszak-Radziejowską. Lech Kaczyński traktował prezydenturę Polski nie jako "pilnowanie żyrandola", ale jako zadanie do wykonania.
Profesor Żaryn mówił następnie o polityce zagranicznej Lecha Kaczyńskiego. Określił go jako spadkobiercę tradycji księcia Adama Jerzego Czartoryskiego /tego z hotelu Lambert/ i Józefa Piłsudskiego. Lech Kaczyński starał się skupiać wokół Polski mniejsze państwa Europy Środkowej i prowadzić niezależną politykę wobec Rosji i Niemiec. Profesor omówił oczywiście wojnę w Gruzji i udaremnienie przez Lecha Kaczyńskiego rosyjskiego marszu na Tbilisi.
Wykład trwał do 19:35 po czym nastąpiła krótka przerwa. Podczas niej około połowy obecnych opuściło spotkanie. Po przerwie ci, co pozostali zaczęli zadawać pytania. Dyskusja szybko zeszła na sprawę nauczania historii. Profesor Żaryn powiedział, ze Bronisław Komorowski, rzucając "szalupę ratunkową" Tuskowi doprowadził do tego, że w ramach przedmiotu "historia i społeczeństwo" pojawił sie obowiązkowy dla wszystkich watek "panteon polski i spory narodowe" w ramach którego można będzie w miarę normalnie nauczać historii Polski.
Ponieważ wszyscy narzekali na pomysły typu "gender", a wiadomo, że Lech Kaczyński był zwolennikiem UE i podpisał Traktat Lizboński, zapytałam, czy Unia Europejska jest dla Polski dobra, czy zła. Profesor odpowiedzial, że to zależy jak się z jej instytucji korzysta i jako pozytywny przykład podał przedstawienie w Parlamencie Europejskim sylwetki rotmistrza Pileckiego. Dyskusja trwała do 20:30. Spotkanie filmowali ludzie z portalu Blogpress.pl . Tam własnie pojawi się wkrótce relacja wideo.
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz