O tym, jak Agora skopiowała Wikipedię i co z tego wynikło

avatar użytkownika natenczas

O tym, jak Agora skopiowała Wikipedię i co z tego wynikło

W niedzielę wieczorem (17.02.2013) Czytelnicy Dziennika Internautów zwrócili moją uwagę na serwis ulokowany pod adresem wikipedia.gazeta.pl, który w zamyśle twórców miał być chyba mirrorem polskiej Wikipedii. Utworzono go jednak, naruszając licencję Creative Commons, konkretnie CC BY-SA 3.0, na której opiera się Wikipedia. 

Wyjaśnijmy od razu: możliwe jest skopiowanie nawet całej Wikipedii, a pod adresem pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Mirrory_i_forki_polskiej_Wikipedii znajdziemy listę serwisów internetowych, które udostępniają pobrane z Wikipedii treści na własnych serwerach. Mało tego, osoby trzecie mogą na tych treściach zarabiać, gdyż licencja zezwala na użytkowanie ich w sposób komercyjny, tylko - jak podkreśla Daniel Malecki z Zarządu Stowarzyszenia Wikimedia Polska - trzeba przy tym zachować minimum przyzwoitości.

[...]  Wikipedystów, z którymi rozmawiałam, oburzyło też usunięcie z wykorzystanych haseł przypisów i bibliografii, co podważyło ich wiarygodność. Jeden z komentujących stwierdził, że „jakiś nowicjusz chciał się popisać swoją pomysłowością na nowy serwis i wiarą, że to się będzie dobrze guglować”. 

Odrębną sprawą było użycie logotypu Wikipedii i nazwy „wikipedia” w adresie omawianego serwisu. Są to znaki handlowe należące do Fundacji Wikimedia, z zasadami ich wykorzystania można zapoznać się na stronie wikimediafoundation.org/wiki/Trademark_policy. Fundacja nie udziela zwykle pozwolenia na użycie zastrzeżonych przez siebie znaków w komercyjnych serwisach, pojawiło się więc przypuszczenie, że zrobiono to, nie pytając o zgodę.

[...] „Natychmiast po otrzymaniu sygnału naprawiliśmy nasze błędy - odpowiedział na zapytanie Dziennika Internautów Adam Mazan. - Zapewniamy, że szanujemy wszystkie prawa Creative Commons. Nasza chęć publikacji treści pochodzących z serwisu Wikipedia jest wyrazem wiary w ich jakość i wartościowym poszerzeniem oferty dla użytkowników korzystających z naszych serwisów”. 

Tak szybka reakcja na zgłoszenie bez wątpienia cieszy. Potencjalnym naśladowcom Agory przekazuję radę jednego z wikipedystów: uważajcie z robieniem stron pod SEO, bo możecie naruszyć czyjeś prawa.

Całośc Dziennik Internautów

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz