Rafał Dutkiewicz recenzuje rządy Tuska
W weekendowym wydaniu dziennika "Polska" /7-9.12.2012/ ukazał się wywiad z prezydentem Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem. Sprawuje on tę funkcję już ponad 10 lat, ma ochotę na jeszcze i ogłosił, że wystartuje w wyborach na to stanowisko w 2014 r. W rozmowie, zatytułowanej "Trzaskają mnie. Robią mi akcję: spuszczanie powietrza z Dutkiewicza" twierdzi m. in., że:
"O tym, że Bielecki mówi do Tuska "Nie przeszkadzaj. Nie rób za dużo! Musisz trwać!" oraz że w Polsce nie dokonuje się modernizacja instytucjonalna - mówi prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz w rozmowie z Joanną Miziołek i Pawłem Siennickim.(...) W ostatnich tygodniach dostałem pięć tysięcy pytań, czy będę kandydował. Odpowiadałem, że jeszcze nie czas, że decyzję ogłoszę w 2014 r. Ale kiedy zostałem zapytany po raz pięć tysięcy pierwszy, to powiedziałem, że będę kandydował. ".
Niestety, w sieci jest dostępne tylko 24% tej publikacji /TUTAJ/. Reszta zablokowana jest przez Piano. A szkoda, bo jest ona ciekawa. Najpierw Dutkiewicz daje do zrozumienia, że został wręcz przymuszony do powyższej deklaracji, następnie opisuje jak jego wrogowie kopią pod nim dołki, utrzymując, że Wrocław jest zadłużony i bliski bankructwa, a potem mówi tak:
"Jeśli wejdę w spór i powiem, że Platforma jest do kitu, to mogę mieć problemy z realizacją projektu, który się nazywa Europejska Stolica Kultury. A prawda jest taka, że Platforma trochę jest do kitu i trochę jest w porządku. A tak w ogóle, to ugrupowania w Polsce są kartelami i obowiązuje jeden sposób myślenia: to, co dobre dla partii, jest dobre dla ojczyzny.".
Później opisuje jak podjął rozmowy z MSW i zadeklarował kilka milionów złotych na walkę z przejawami ksenofobii i rasizmu w mieście. Wyraźnie ma nadzieję, że ta "polityczna poprawność" mu pomoże. Dalej czytamy:
"Grupa ideologów Platformy Obywatelskiej zdaje się uważać, że przemiana musi być najpierw mentalna, pokoleniowa, że społeczeństwo musi dojrzeć kulturowo, a dopiero na tym da się zbudować lepsze państwo. Takie myślenie wywodzi się z kultury anglosaskiej. Owi ideolodzy naczytali się pewnie dużo tych książek, a ja w nie nie wierzę. Uważam, ze instytucje trzeba budować już teraz, że mentalność kształtuje się także poprzez dobre instytucje. To jest właśnie dodatnie sprzężenia zwrotne. (...) Bielecki mówi:" Nie przeszkadzaj! Nie rób za dużo. Musisz trwać. (...)
Wydaje się, że ich zdaniem zmiana społeczna musi poprzedzać instytucjonalną. Czyli choćbyś się nie wiem jak narobił, to jak będziesz robił duże i poważne projekty, to będziesz tylko i wyłącznie przeszkadzał. Wprowadzisz turbulencje, zaburzenia. Sprawujmy stabilnie władzę. To myślenie nie jest pozbawione racjonalności. (...)
Pytanie jest inne: czy z zaniechania można uczynić cnotę Uważam, że nie, ale to kwestia światopoglądu. Trzeba działać aktywnie, zaniechanie związane z niekształtowaniem Polski ustrojowej jest działaniem, które nam szkodzi. Także w sensie przemian społecznych.".
Na pytanie : Jakie są zasługi tego rządu?, Dutkiewicz odpowiada:
"Pozytywny wizerunek Polski w Europie. Ale wydaje mi się, że moglibyśmy odgrywać znacznie większą rolę, ale musielibyśmy być znacznie sprawniejszym organizmem. Prawdą jest, że nasza gospodarka ma się nieźle, ale mogłaby być o wile lepsza, tylko musielibyśmy się zdecydować na aktywny program modernizacyjny, Wydaje się, że Donald Tusk w to nie wierzy. Raczej uważa, że jakbyśmy się zdecydowali na taki program, byłyby z tego takie kłopoty, że wszystko by się powywracało i jeszcze, nie daj Boże, PiS doszedłby do władzy.".
Odpowiedź na pytanie: O jakiej Polsce Pan marzy?, brzmi:
"O tym, żebyśmy weszli do G8, żebyśmy zrobili olimpiadę. Wciąż mi się kręci po głowie to, co powiedział prof. Hausner, że osiągnęliśmy w Polsce niewątpliwy sukces prywatny. Bardzo wielu z nas lepiej się powodzi, wzrosła jakość życia. W ogóle nie rozwinęliśmy natomiast umiejętności bycia razem. Nie potrafiliśmy się zająć społeczeństwem obywatelskim, kapitałem ludzkim. I tutaj mamy regres. Polska się atomizuje.".
Tyle Rafał Dutkiewicz. Ważne jest to, iż te zdania wygłasza nie jakiś prawicowy "oszołom", tylko polityk zawsze popierany przez PO, często kojarzony z tą partią. Świadczy to o tym, że rozczarowanie Tuskiem jest coraz silniejsze wśród sprzyjajacych Platformie. Chcę jeszcze dodać, iż moim zdaniem, uaktywnienie się rządu Tuska w myśl wskazań Dutkiewicza mogłoby spowodować znacznie bardziej katastrofalne skutki niż obecny marazm. W tym sensie Tusk ma rację.
Modernizacja jest konieczna, ale to nie on powinien jej dokonywać. Najlepiej byłoby, żeby Tusk przyglądał się jej zza więziennych krat.
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz