Już z "Aurory" wystrzał padł, wybuchnął już Październik na Pałacowym placu ślad przebiegającej czerni

avatar użytkownika Maryla

Kolejna, już trzecia,  zapowiedzialna medialnie rewolucja październikowa Tuska. Tym razem zwana szumnie "drugim expose". Jeszcze nie wiadomo, choć dzisiaj mamy 2 października, kiedy Tusk z Vincentem ruszą. Tym razem CIR nie zapowiada przeprowadzki Tuska do sejmu. Opary tajemnicy i mgła cyfr. Projekt budżetu na 2013 r. przyjęty przez rząd Tuska i Pawlaka, został ostro skrytykowany przez ekspertów. A do tego wciąż nie przebrzmiały w uszach Tuska pieśni setek tysięcy Polaków i miga biało-czerwono przed oczami władzy.

Wali się front. Wali się tron
To dwunasty  rok.
Biało-Czerwona łuna ze wszech stron
rozjaśnia tuskowy mrok.
Już z "Aleksandra" śpiew padł,
wybuchnął już Październik
na Pałacowym placu ślad
przebiegającej czerni
Nie czerń to! Bracia-prawicowcy
powstańcy-katolicy.

Staniszkis: To był sprzeciw wobec nihilizmu władzy


 

 

Rewolucja paździenikowa 2010 Tuska. Niespełnione obietnice, temat zastępczy cenzura w sieci i kibice.

Dokumenty z ofensywy tworzą pięć pakietów: konsolidacji finansów publicznych, deregulacyjny, zdrowotny, społeczno-cywilizacyjny oraz powodziowy. Według CIR, na stronach internetowych KPRM jeszcze we wtorek ma zostać opublikowany plan prac rządu na 2011 rok.

Jak to się Donald Tusk znów rozplanował na ten 2011 rok. Kolejna rewolucja październikowa, teraz raz na kwartał?

Projekty z rządowej jesiennej ofensywy w lutym 2011 r.- 96 ustaw

40 ustaw zapowiadał rząd w ramach ofensywy legislacyjnej. Obowiązuje dziś sześć z nich, sześć kolejnych przyjął Sejm, Sejm pracuje obecnie nad następnymi 13 ustawami,pozostałymi wciąż jeszcze zajmuje się rząd. W sumie z czterdziestu ustaw udało się uchwalić siedem.

Wali się front. Wali się tron
To siedemnasty rok.
Czerwona łuna ze wszech stron
rozjaśnia carski mrok.
Już z "Aurory" wystrzał padł,
wybuchnął już Październik
na Pałacowym placu ślad
przebiegającej czerni
Nie czerń to! Bracia-robociarze
powstańcy-bolszewicy,
żołnierze, chłopi, marynarze
czerwony krzyk ulicy!
Już z "Aurory" wystrzał padł,
odegrzmiał pokoleniom
na całą Rosję, cały świat:
Zwycięstwo! Wolność! LENIN !

Etykietowanie:

33 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. tu cyferki Vincenta

Założenia budżetu Zielonej Wyspy Tuska na 2013. Sam budżet będą zatwierdzać w Brukseli. Pakt fiskalny.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. a w oczach miga Tuskowi biało-czerwono

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. to, co ma być za 8 lat...

Rząd przyjął projekt nowelizacji Prawa wodnego

We wtorek rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy Prawo wodne, która
ma wdrożyć przepisy unijnej ramowej dyrektywy ws. strategii morskiej -
poinformowało CIR. Zakłada ona, że do 2020 r. opracujemy strategię oraz
program ochrony środowiska morskiego.


Rząd zaakceptował propozycje zmian w podatku tonażowym

Armatorzy nie będą mogli odliczać od podatku tonażowego składek na
ubezpieczenie zdrowotne i na ubezpieczenie społeczne
- wynika z projektu
nowelizacji ustawy o podatku tonażowym, przyjętego we wtorek przez
rząd. Nowela ma dostosować polskie prawo do unijnego.


Rozliczanie za faktyczne zużycie prądu dopiero po 2020 r.

Nowa ustawa Prawo energetyczne, której projekt przyjęło ministerstwo
gospodarki zakłada, że każdy odbiorca prądu będzie rozliczany za jego
rzeczywiste zużycie. Będzie to jednak możliwe po 2020 r., po
zainstalowaniu u wszystkich tzw. inteligentnych liczników.



Rząd pracuje nad ustawą o liczeniu długu publicznego

Rząd przyjął założenia do projektu ustawy o zmianie ustawy o
finansach publicznych oraz ustawy o podatku od towarów i usług związane z
ograniczeniem wpływu wahań kursów walut obcych na państwowy dług
publiczny.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Pamietamy wszyscy "białe miasteczko" i kamery 24 h/dobę

czekamy na media w piatek !

"W obronie publicznej służby zdrowia" - pod tym hasłem w piątek w stolicy odbędzie się demonstracja przeciw komercjalizacji tego sektora. Organizatorzy - związkowcy z OZZPiP i "Sierpnia 80" - zapowiadają, że przed kancelarią premiera stanie "białe miasteczko".

http://warszawa.naszemiasto.pl/artykul/1559151,5-pazdziernika-demonstrac...

Przewodnicząca OZZPiP Iwona Borchulska poinformowała, że zgłoszone zostały dwie manifestacje; jedna to przemarsz, a druga w formie stacjonarnej - "miasteczka". Demonstrujący mają wyruszyć o godz. 12 z Placu Defilad, punktem docelowym będzie kancelaria premiera, gdzie ponownie - tak jak w 2007 r. - zostaną rozbite namioty.

Borchulska wyjaśniła, że zgromadzenie będzie miało charakter europejski - udział w nim potwierdzili przedstawiciele związków zawodowych z Francji, Belgii, Niemiec, Austrii, Portugalii, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii. Manifestujący zamierzają też przekazać premierowi petycję ws. obrony publicznej służby zdrowia.

Zastępca rzecznika prasowego stołecznego ratusza Magdalena Łań poinformowała PAP, że demonstracja została zgłoszona do urzędu na godziny 11-21. Manifestujący podali trasę: od Placu Defilad, Marszałkowską, Alejami Jerozolimskimi, Nowym Światem, Alejami Ujazdowskimi przed siedzibę Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Karolina Gałecka z biura prasowego Zarządu Dróg Miejskich potwierdziła PAP, że organizatorzy złożyli wniosek o zajęcie pasa chodnika pod miasteczko namiotowe. - Na dzień dzisiejszy takiej zgody ZDM nie wydał - poinformowała i wyjaśniła, że chodniki przed kancelarią premiera są objęte gwarancją, a "obiekty", które zamierzają rozstawić protestujący, mogłyby uszkodzić nawierzchnię.

Kosela wyjaśnił, że od 1 do 7 października w krajach unijnych, także w Polsce, trwa "Tydzień Akcji Europejskiej na rzecz prawa do zdrowia społeczeństw i przeciwko niszczeniu publicznej służby zdrowia oraz jej urynkowieniu". W ramach tej akcji szpitale oklejane są plakatami. 5 października w stolicach państw Europy mają odbyć się pikiety solidarnościowe.

Z kolei w sobotę w Warszawie odbędzie się IV Europejska Konferencja w Obronie Publicznej Służby Zdrowia. Poprzednie jej edycje miały miejsce w Amsterdamie (maj 2011), Katowicach (listopad 2011) i w Paryżu (maj 2012). "Spotykamy się cyklicznie, aby wymienić poglądy, opracować dalszą strategię działania" - wyjaśniła Borchulska. Dodała, że podczas sobotniej konferencji będzie mowa m.in. o porównaniu funkcjonowania szpitali publicznych i prywatnych, pracy pielęgniarki w różnych krajach Europy, formach oporu społecznego przeciwko komercjalizacji publicznej służby zdrowia np. we Francji.

--------------------------------------------
„Białe Misteczko” w 2007 roku z godziny na godzinę wyrosło pod URM. Niektóre panie chciały nawet zamieszkać przez ścianę ( a może strop ) z ówczesnym premierem Jarosławem Kaczyńskim. I nawet im to udało się. Ku uciesze gawiedzi skupionej wokół jedynej i słusznej partii miłości. Ewa Kopacz przynosiła kanapki. Hanna Gronkiewicz-Waltz też przyniosła dary. Nadciągnęły posiłki od chłopców z SLD. A siostry z radości potrząsały swoim orężem czyli butelkami po wodzie mineralnej napełnionym drobnymi monetami. Czasem kamykami. Było głośno, piknikowo i zabawnie. I w zasadzie dla sióstr bezowocnie. Dla lekarzy tak. Ale się porobiło!

Ciekawe, ile pań ze szpitali podbeskidzkich, które dzisiaj protestują, przemieszkiwało w „Białym Miasteczku”? I ciekawe, kiedy zorientowały się, że Donald Tusk ze swoją partnerką (rządową oczywiście) sympatycznie i serdecznie nabił ich w butelkę? Np. w tę po wodzie mineralnej sprzed ponad dwóch lat, co trzymały siostry-protestantki tak po prostu na pamiątkę. Dla potomnych.

A dzisiaj pielęgniarki buntują się Tuskowi i Ewie Kopacz. Niewdzięcznice!

Ciekawe, czy do pikietujących pielęgniarek wyjdzie Ewa Kopacz z kanapkami? I ciepłą herbatą.

http://www.pis.org.pl/akcja.php?p=news&id=8&ida=16848

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. urrrra! urrrra! a podał, ilu zbankrutowało?

Nowak chce, by Polska była "największym placem budowy w Europie"


Minister poinformował, że 2012 rok będzie rekordowy pod względem liczby oddanych inwestycji.

W połowie 2013 roku będziemy gotowi do ogłaszania przetargów
na nowe inwestycje współfinansowane z budżetu UE na lata 2014-20 i
domykające sieć dróg ekspresowych i autostrad - powiedział minister
transportu Sławomir Nowak.

Nowak powiedział w swoim wstąpieniu podczas odbywającego się w
Warszawie Kongresu Drogowego, że resort transportu i Generalna Dyrekcja
Dróg Krajowych i Autostrad pracują nad tym, by nie było przestoju między
zakończeniem inwestycji dofinansowywanych z budżetu UE na lata
2007-2013, a rozpoczęciem nowych - tym razem współfinansowanych z
pieniędzy na lata 2014-2020. - Naszą rolą jest to, by się przygotować do takiego płynnego przejścia między starą a nową perspektywą unijną - zaznaczył minister.

Inwestycje dofinansowywane z budżetu Unii na lata 2007-13 trzeba
zakontraktować do końca 2013 r., a pieniądze wydać do końca 2015 r. W
przypadku budżetu na lata 2014-20 dofinansowanie będzie mogło ruszyć
najwcześniej od stycznia 2014 r. - pod warunkiem, że będą już gotowe
programy operacyjne. W przypadku budżetu na lata 2007-13 programy
operacyjne uruchomiono na początku 2008 r.

- Liczę na to, że w nowej perspektywie taką lokomotywą do sukcesu,
do łagodnego przejścia przez kryzys będą właśnie kolejne
wielomiliardowe inwestycje infrastrukturalne
- powiedział Nowak. - Jestem pewien, że Polska jeszcze przez wiele lat będzie największym placem budowy w Europie - dodał.

Minister poinformował, że 2012 rok będzie rekordowy pod względem
liczby oddanych inwestycji - wskazał, że łącznie zostanie oddanych do
użytku ok. 600 km nowych dróg. Rok 2013 to kolejne 15 mld zł w inwestycjach drogowych i ok. 0,5 mld w inwestycjach remontowych - powiedział.

Wciąż nie wiadomo, na ile pieniędzy Polska może liczyć z nowego
wieloletniego budżetu UE. Wstępna propozycja Komisji Europejskiej na
lata 2014-2020 to 80 mld euro, czyli ok. 300 mld zł. Jak wynika z
zapowiedzi ministerstwa rozwoju regionalnego, na inwestycje transportowe
może trafić ok. 30 proc. pieniędzy, które Polska otrzyma na te lata.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. zatroskni zurnaliści i rechot politruka zamiast debaty

"Tusk nie może wystraszyć ludzi" - publicyści o przemówieniu premiera

Premier musi powiedzieć, że sytuacja jest poważna, ale nie może wystraszyć ludzi, bo przykręcą kurek z pieniędzmi. Dla gospodarki to byłby dramat - mówił w TOK FM Andrzej Stankiewicz. - Proste możliwości oszczędzania powoli się wyczerpują. A na jakiekolwiek pomysły pobudzania gospodarki nie ma zwyczajnie pieniędzy. PO główkuje, co z tym zrobić i dlatego przemówienie się opóźnia - dodała Eliza Olczyk.
Rafał Grupińki zapowiadał w "Poranku Radia TOK FM", że jeśli wszystko dobrze pójdzie, na najbliższym posiedzeniu Sejmu odbędzie się od dawna zapowiadane wystąpienie premiera Tuska
Jak powiedzieć, że jest źle...

Jak tłumaczył Stankiewicz, premier z jednej strony musi powiedzieć, że sytuacja jest poważna, więc trzeba podjąć konkretne kroki. - Tutaj się spodziewam jakiegoś politycznego handlu, zastanawiania się jak poszczególne grupy społeczne przyjmą cięcia - mówił dziennikarz. - Ale z drugiej nie może ludzi wystraszyć, bo oni się wtedy zamkną i przestaną wydawać pieniądze i będzie dramat - podkreślał.

Według Stankiewicza, mniej więcej wiadomo, co premier powie: ma być o objęciu rolników podatkiem dochodowym albo jakąś formą rachunkowości; ma być o ograniczeniu przywilejów emerytalnych górników, być może o całkowitej likwidacji OFE. - O takich rozwiązaniach, które nie godzą szerzej, tylko w pewne konkretne grupy. Albo, jak w przypadku OFE, które nie budzą już pewnie większych emocji, a ich likwidacja przyniosłaby zaoszczędzenie pieniędzy dla ZUS - mówił.

Likwidacja fatalnym OFE byłaby sygnałem

- Moim zdaniem likwidacja OFE budzi wielkie emocje - nie zgodziła się Eliza Olczyk. - Jeśli premier to powie, to dla mitycznych rynków, będzie to fatalny sygnał. Nie sądzę, żeby to zostało powiedziane - przewiduje dziennikarka. Jeśli chodzi o postulaty rachunkowości rolników, czy reformy górnictwa - to jak przypominała, premier mówił o tym już rok temu. - To chyba nie będzie się powtarzał? - zastanawiała się.

- Likwidacja czy nawet zapowiedź likwidacji byłaby dosyć ostra. Nie sądzę, żeby do tego doszło - zgodził się Marcin Piasecki z "Dziennika Gazety Prawnej".

Nie ma prostej recepty na kryzys

- Kiedyś zarzucano ministrowi Rostowskiemu taktykę jazdy na gapę: że nic nie robi, drobne ruchy; że nie ma radykalnej recepty na kryzys. Tylko że takiej recepty po prostu nie ma - mówił Piasecki. - Taktyka jazdy na gapę ma przynajmniej jedną dobrą cechę. Nie jest to populistyczne wydawanie publicznych pieniędzy - chwalił dziennikarz.

Dlaczego termin przemówienia jest wciąż przesuwany? - Proste możliwości oszczędności, cięcia, podwyższania podatków powoli się wyczerpują. A na jakiekolwiek pomysły pobudzania gospodarki nie ma zwyczajnie pieniędzy. PO główkuje, co z tym zrobić i dlatego przemówienie się opóźnia - uważa Olczyk.
Jaka strategia PO na Glińskiego? "Nie musimy mieć żadnej"

W tej sytuacji trzeba się podśmiewać, choć nie z pana profesora
Glińskiego. Raczej z pomysłu Jarosława Kaczyńskiego na wprowadzenie
premiera technicznego ot tak, dla zrobienia zawirowania w życiu
publicznym, że niby coś się robi i ma pomysły na Polskę. Ale to
pseudoaktywność i to ona może być przedmiotem żartów - mówił Grupiński

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. Za tydzień w Sejmie pierwsze

Za tydzień w Sejmie pierwsze czytanie projektu budżetu na 2013 r.

Pierwsze czytanie projektu budżetu na 2013 r. zaplanowano na
najbliższym posiedzeniu Sejmu, które ma odbyć się 10-12 października -
wynika z wstępnego porządku obrad izby. Parlament może pracować nad
ustawą cztery miesiące. »


Przyjęty przez rząd w ubiegłym tygodniu projekt budżetu na 2013 r. zakłada, że dochody w przyszłym roku wyniosą 299 mld 385 mln 300 tys. zł, a wydatki będą nie wyższe niż 334 mld 950 mln 800 tys. zł. Tym samym deficyt ma nie przekroczyć 35 mld 565 mln 500 tys. zł.

Dochody podatkowe mają wynieść w przyszłym roku 266 mld 982 mln 697 tys. zł, będą o 5,1 proc. większe niż w rok obecnym. Na kwotę tę składają się dochody m.in. z VAT (126 mld 414 mln 509 tys. zł), akcyzy (64 mld 543 mln 730 tys. zł), CIT (29 mld 638 mln 450 tys. zł), PIT (42 mld 936 mln zł), podatku od wydobycia niektórych kopalin (2 mld 200 mln zł).

Dochody niepodatkowe zaplanowano na 30 mld 806 mln 651 tys. zł. Złożą się na nie dochody z dywidend od udziałów Skarbu Państwa w spółkach, a także z wpłat z zysku (5 mld 860 mln 10 tys. zł), dochody z cła (2 mld 1 mln zł), wpłaty z zysku NBP (401 mln 900 tys. zł), opłaty, grzywny, odsetki i inne dochody niepodatkowe (20 mld 160 mln 479 tys. zł), wpłaty jednostek samorządu terytorialnego (2 mld 383 mln 262 tys. zł).

Ustalony w projekcie limit wydatków budżetowych na 2013 r. jest wyższy o 1,9 proc. od planowanego na 2012 r. Udział wydatków budżetu państwa w PKB w 2013 r. wyniesie 19,8 proc. wobec 20,4 proc. w 2012 r., co oznacza spadek o 0,6 punktu procentowego.

Przy ustalaniu planu wydatków zastosowano tzw. tymczasową dyscyplinującą regułę wydatkową, czyli mechanizm ograniczający wzrost wydatków publicznych. Ponadto w 2013 r. utrzymano zamrożenie funduszu wynagrodzeń we wszystkich jednostkach państwowej sfery budżetowej.

Rząd przyjmując projekt założył, że w przyszłym roku polska gospodarka będzie rozwijać się w tempie 2,2 proc., a średnioroczna inflacja wyniesie 2,7 proc. Ponadto przyjęto, że wzrost spożycia ogółem wyniesie 5 proc. (w ujęciu nominalnym), realny wzrost wynagrodzeń sięgnie 1,9 proc., a zatrudnienie wzrośnie o 0,2 proc.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. Najnowszy sondaż Homo Homini:

Najnowszy sondaż Homo Homini: PiS dogoniło Platformę

Nowy
sondaż polityczny sprawia, że władze PO nie mogą spać spokojnie. Z
badania Homo Homini wynika, że PiS ma takie samo poparcie jak Platforma.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. mamo, ja wariat !

Nie ma powodu, by polska gospodarka nie miała się stosunkowo mocno
odbić do 2014 r., a może nawet jeszcze przed końcem 2013 r. – powiedział
minister finansów Jacek Rostowski brytyjskiemu dziennikowi „Financial
Times”. Minister sądzi też, że eurostrefa najgorsze ma już za sobą.
W obszernym wywiadzie zamieszczonym na portalu dziennika, Rostowski
wyraził przekonanie, że „niebezpieczeństwo czarnego scenariusza dla
eurostrefy zostało zażegnane” m.in. dzięki temu, że Europejski Bank
Centralny zapowiedział skupowanie obligacji zadłużonych krajów strefy
euro i że przełoży się to na stopniowy powrót zaufania w biznesie.



Jeśli rzeczywiście jest tak, jak myślimy, to – jestem przeświadczony – że spowolnienie będzie tylko przejściowe
zaznaczył. Wyrazem stabilności polskiej gospodarki jest według niego
to, że jej średnie tempo wzrostu w latach 2002-06 wyniosło 4,1 proc., a w
latach 2008-11 3,9 proc., co sytuuje Polskę znacznie powyżej średniej
dla UE.



Czynnikami wspierającymi ożywienie są nowo wybudowane autostrady oraz
deregulacja
. Zdaniem ministra na uciążliwości w zarejestrowaniu firmy w
Polsce skarżą się ci, którzy rejestrowali ją 10 – 15 lat temu. Obecnie
wystarczą „trzy krótkie poranne wizyty”, by zarejestrować firmę w
urzędzie.


--------

dalej bardziej niebezpiecznie dla nas
Rostowski nie ma obaw, że Polsce może być w najbliższym roku trudniej sprzedawać swoje obligacje na zagranicznych rynkach. –
Myślę, że ulokować polski dług będzie bardzo łatwo, ponieważ Polska
jest w wąskiej grupie czterech krajów UE, w których proporcja długu do
PKB zmniejsza się, wzrost polskiej gospodarki jest prężny, deficyt
zmniejsza się i w rok 2013 wchodzimy mając zapewnione źródła
finansowania w sporym zakresie
– wyjaśnił.



Zaznaczył, że poprawie finansów w dłuższym okresie przysłuży się wydłużenie wieku emerytalnego do 67. roku życia.


Nadzór bankowy do dyskusji



Rostowski powtórzył także, że opowiada się za wejściem Polski do
eurostrefy pod warunkiem, że zostanie ona „naprawiona”. O unii bankowej
powiedział, że musi być „bezpieczna”.



Pojedynczy mechanizm nadzoru unii bankowej zaproponowany przez
Komisję Europejską, był dla nas nie do przyjęcia. Nie oznacza to, że nie
jestem w stanie wyobrazić sobie takiego mechanizmu, do którego nie
moglibyśmy przystąpić, nim wejdziemy do eurostrefy, ale na razie nie
widzę go w formie propozycji do dyskusji
– wyjaśnił.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. no cos takiego ! Po spotka się z PSL:)bardzo wstępna rozmowa

Prawdopodobnie na początku przyszłego tygodnia, premier Donald Tusk ma przedstawić założenia swojego drugiego expose kierownictwu PO i PSL. Poinformował o tym szef klubu ludowców Jan Bury.
Bury podkreślił, że już w zeszłym tygodniu, na spotkaniu koalicyjnym, były rozmowy na temat wystąpienia szefa rządu, w którym ma przedstawić plany na dalszą część kadencji.

- Premier wstępnie mówił o swoich propozycjach, ale ma być jeszcze jedno spotkanie przed tym potencjalnym expose, na którym pan premier zapozna PO i PSL z tymi pomysłami, które będzie chciał przedstawić - zaznaczył szef klubu Stronnictwa.

Jego zdaniem dopiero to spotkanie pokaże, jakie są konkretne propozycje Tuska. Według Burego weźmie w nim udział po kilka osób z obu partii. Polityk przewiduje, że do spotkania dojdzie na początku przyszłego tygodnia.

- Premier przedstawi nam swoje tezy i będziemy o nich dyskutować. Być może będzie większość takich, z którymi się zgadzamy, a może będą też takie powtórzone z pierwszego expose - przewiduje polityk.

Bury relacjonował, że na zeszłotygodniowym spotkaniu z premierem odbyła się "bardzo wstępna rozmowa na tematy aktualnych zagrożeń, problemów gospodarczych, społecznych, związanych z bezrobociem, rynkiem finansowym". - To była wymiana poglądów i opinii między PO i PSL - zaznaczył.

Premier ma wygłosić drugie expose podczas posiedzenia Sejmu zaplanowanego na 10-12 października.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. Expose i tarcia w koalicji.

Expose i tarcia w koalicji. Graś ujawnia


Rzecznik rządu: Nie ma kryzysu w koalicji, a premier wygłosi swoje drugie expose w przyszły czwartek lub piątek.
Premier wysłucha argumentów obu stron i podejmie decyzję. Na końcu będzie jednolite stanowisko koalicji w tej sprawie - zapowiedział Graś. -
Premier Pawlak chce przekonać przede wszystkim swoich zwolenników do
tego żeby wybrali go na następnym kongresie PSL. Nie ma żadnego kryzysu
w koalicji -
zapewnił.

Premier wygłosi swoje drugie expose w przyszły czwartek lub piątek -
zapowiada rzecznik rządu Paweł Graś . Ostateczna decyzja będzie należała
do marszałek Sejmu Ewy Kopacz. - Czeka nas rzetelna dyskusja i podsumowanie minionego roku. Będzie mowa o gospodarce, rodzinie, pracy i emeryturach - zapowiedział rzecznik.

Paweł Graś powiedział, że ze względu na kalendarz premiera, w grę
wchodzą dwa dni: czwartek lub piątek. Rzecznik zapowiedział, że wiele
miejsca premier poświęci kwestiom gospodarczym.

Wiceszefowa PO Hanna Gronkiewicz
- Waltz mówiła przedwczoraj w Polskim Radiu, że w drugim expose
premier nie przewidział podwyżek głównych podatków. Prezydent Warszawy
mówiła, że o założeniach expose premier mówił na spotkaniu z członkami
własnej partii.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. Graś: Czeka nas poważna,

Graś: Czeka nas poważna, rzetelna dyskusja

Rzecznik rządu Paweł Graś ocenił, że optymalnym terminem na
wygłoszenie tzw. drugiego expose przez premiera Donalda Tuska byłby
piątek 12 października


Podatki znów wzrosną. Rostowski „czaruje” budżet. Co na pewno zdrożeje?

Rząd PO-PSL także na rok 2013 zaplanował zarówno wzrost wydatków
budżetowych, jak i zwiększenie obciążeń podatkowych. Efektem tego będzie
dalej rosnące zadłużenie publiczne, niebezpiecznie sięgające progów
ostrożnościowych, co Ministerstwo Finansów pod przywództwem Jana
Vincent-Rostowskiego próbuje ukryć różnymi księgowymi sztuczkami.

Zgodnie z projektem ustawy budżetowej na rok 2013, który 4 września
br. został przyjęty przez Radę Ministrów, a kolejnego dnia przesłany do
Komisji Trójstronnej ds. Społeczno-Gospodarczych, dochody budżetu
zaplanowano na poziomie 299,4 mld zł, a wydatki – 335 mld zł, zatem
deficyt ma wynieść 35,6 mld zł. W 2013 roku PKB ma wzrosnąć o 2,2 proc. i
wynieść 1688 mld zł, inflacja – 2,7 proc., a bezrobocie na koniec
przyszłego roku – 13 procent. Te szacunki krytykują niektórzy
ekonomiści, przewidujący wzrost gospodarczy na poziomie zaledwie 1,5
proc., a bezrobocie – aż 15 procent. Ponadto rząd Donalda Tuska
oczekuje, że realna płaca w gospodarce narodowej w 2013 roku będzie o
1,8 proc. wyższa niż w roku 2012 i wyniesie 3713 złote.

Dochody budżetu


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. Rolnicy apelują o podjęcie

Rolnicy apelują o podjęcie aktywnych działań w celu ochrony polskiego rolnictwa i polskiej wsi. W rezolucji do premiera i prezydenta przyjętej podczas konferencji przedstawicieli środowisk wiejskich zażądano m.in. zaniechania likwidacji wiejskich szkół.

W konferencji w Godowie, którą poprzedziła uroczysta Msza św., wzięło udział ponad sto osób reprezentujących środowiska wiejskie oraz działacze NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” - informuje Radio Maryja.

Wśród gości zaproszonych do udziału w konferencji znaleźli się: Jerzy Chróścikowski, senator RP i przewodniczący NSZZ RI „Solidarność”, Janusz Wojciechowski, były prezes Najwyższej Izby Kontroli, a obecnie poseł do Parlamentu Europejskiego, oraz świętokrzyscy parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości, posłowie na Sejm RP Maria Zuba, Jarosław Rusiecki i Krzysztof Lipiec. Podczas konferencji zaproszeni goście wystąpili z przygotowanymi specjalnie na tę okoliczność referatami. Mówiono o roli związku zawodowego w obliczu zagrożenia istnienia gospodarstw, Wspólnej Polityce Rolnej 2014-2020, zagrożeniach dla gospodarstw rodzinnych i wpływie kryzysu strefy euro na środowisko wiejskie.

Obecni na konferencji przedstawiciele środowisk wiejskich oraz działacze NSZZ RI „Solidarność” przyjęli na zakończenie obrad rezolucję skierowaną do prezydenta RP i premiera polskiego rządu z apelem o podjęcie aktywnych działań w celu ochrony polskiego rolnictwa i polskiej wsi.

http://www.naszdziennik.pl/polska/11556,rolniczy-apel-do-rzadzacych.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. A KASY I TAK NIE BĘDZIE, SPYTAJCIE lEWANDOWSKIEGO

4 października 2012 r. 08:50Słowacja

Spotkanie Przyjaciół Spójności w Bratysławie (program)

Centrum
Informacyjne Rządu zawiadamia, że w piątek (5 października) premier
Donald Tusk weźmie udział w spotkaniu Przyjaciół Spójności w
Bratysławie. Tematem spotkania będzie m.in. rola polityki spójności w
tworzeniu miejsc pracy i wspomaganiu wzrostu gospodarczego.

Program prasowy
 
godz. 8.50
Powitanie przez premiera Słowacji Roberta Fico
Zamek Bratysławski
                                   
godz. 8.55
Family Photo
Zamek Bratysławski
                                  
godz. 9.00
Rozpoczęcie obrad - sesja robocza
Zamek Bratysławski
Photo opp.
 
godz. 11.30
Lunch roboczy dla uczestników spotkania
Zamek Bratysławski
Zamknięte dla mediów


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. Tusk w szafie - ZNOWU

"Tusk świadomie się teraz chowa. Zanim pojawi się publicznie, musi sprawdzić, skąd padają najgroźniejsze strzały"

Od kilku dni reporterzy polityczni pytają o dostępność premiera Donalda
Tuska. Niektórzy zauważają, że podczas swoich wyjazdów premier otacza
się jedynie fotoreporterami, a nie dziennikarzami, którzy mogliby zadać mu jakiekolwiek pytania.


- To jest zupełnie świadome posunięcie, żeby się nie pokazywać -
zauważa w rozmowie z TOK FM dr Rafał Chwedoruk, politolog z
Uniwersytetu Warszawskiego. I dodaje: - Lepiej w końcu przetrwać to
pierwsze uderzenie opinii publicznej we wszystkich możliwych tematach i
powrócić do roli superrecenzenta, arbitra, który jest ponad bieżącymi
sporami i który jest bardzo zapracowany, szykując Polskę na ekonomiczne
tsunami - komentuje posunięcie premiera.

Kiedy kontratak?


- Obecna fala krytyki premiera jest bardzo długa. Czy go
zmiecie? Nie od razu - kontynuuje politolog. - Ale biorąc pod uwagę
determinację tych, którzy chcą dokonać zmian wewnątrz PO; patrząc na to,
że nawet ta część mediów, która zawsze skłonna była widzieć w każdej
aferze z udziałem polityków Platformy aferę z udziałem polityków PiS-u,
widzi dzisiaj sprawę inaczej, to niewykluczone, że mamy do czynienia z
czymś jakościowo nowym.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. Expose premiera Tuska. Prezes

Expose premiera Tuska. Prezes PiS nie przyjdzie

-
Ile razy można coś zapowiadać, później tego nie robić, znów zapowiadać
- pytał Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej.

Przypomniał, że Donald Tusk zapowiadał wprowadzenie w bardzo krótkim czasie
Polski do strefy euro, co było zdaniem prezesa PiS zupełnie nierealne i
zaskoczyło nawet ministrów. Prezes PiS zauważył, że sprawa nie jest
poważna i w związku z tym nie jest pewien czy w czasie wystąpienia
premiera będzie obecny na sali.

- Chociaż pewnie zmusi mnie rzecznik, żebyście później nie pytali dlaczego mnie nie było - dodał po chwili. Jarosław Kaczyński zapowiedział, że PiS będzie organizował kolejne debaty z cyklu Alternatywa. Najbliższa, na temat zdrowia, z udziałem kandydata PiS na premiera odbędzie się w poniedziałek. Zaproszono też 30 ekspertów.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

17. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Bagnet na broń

http://youtu.be/c9ULddhiXmQ

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

18. POLITYKA PRORODZINNA PO

Senat zdecydował: Becikowe w wysokości 1000 zł i nie dla wszystkich
Senat
przyjął poprawkę do noweli ustawy o świadczeniach rodzinnych,
przywracającą pierwotną kwotę becikowego - 1000 zł. Sejm podwyższył ją
do 1200 zł. To jedyna poprawka wniesiona przez Senat do tej ustawy -
senatorowie odrzucili 24 inne.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

19. jak Aurora to Smolar, pomazaniec Sorosa na Polskę

"Gliński nic nie wniesie do polityki, ale pewną rolę odgrywa"

"Gliński nic nie wniesie do polityki, ale pewną rolę odgrywa"

Kandydat PiS na premiera prof. Piotr Gliński nie wniesie
nic do polskiej polityki - uważa prezes Fundacji Batorego prof....
czytaj dalej »

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

20. CIOTKI I WUJOWIE REWOLUCJI Z GW NA RATUNEK

Błąd Tuska. Trzeba było rozmawiać z Dudą -Agata Nowakowska
http://wyborcza.pl/1,75968,12611186,Blad_Tuska__Trzeba_bylo_rozmawiac_z_...

Donald Tusk zrobił błąd, nie szukając porozumienia z "Solidarnością". Teraz Piotr Duda, szef "Solidarności", sfrustrowany swoim brakiem skuteczności, stanął obok PiS i Tadeusza Rydzyka na czele antyrządowej krucjaty. Może teraz w zapowiadanym od dawna wystąpieniu premier pokaże, że rząd jest gotowy na rozmowę ze związkowcami choćby na temat tzw. umów śmieciowych.

Weźmy zdrowie na poważnie-Elżbieta Cichocka
http://wyborcza.pl/1,75968,12612410,Wezmy_zdrowie_na_powaznie.html

PiS zaprosiło wiele osób mających na temat ochrony zdrowia dużo do powiedzenia. Świetnie. Tyle że poważnych ludzi nie zaprasza się w czwartek na poniedziałek, bo to niepoważne. System ochrony zdrowia we wtorek jeszcze nie upadnie, alarm więc mu nie pomoże. Będzie tak samo jak z debatą na tematy gospodarcze. Co nam przyniosła, oprócz tego, że przez kilka dni przewijała się w mediach?

Debata o przyszłości ochrony zdrowia wpisuje się więc w cykl partyjnych debat jednej opozycyjnej partii. A więc uczestnictwo w niej grozi poważnym ekspertom zaszufladkowaniem, straceniem opinii niezależnego. Tak samo jak przyjęcie roli alternatywnego premiera przez prof. Piotra Glińskiego stawia w dziwnej sytuacji PAN. W kraju o dojrzałej demokracji takie obawy nie miałyby sensu. Ekspert, jeśli nie jest słuchany przez rząd, dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem z opozycją, bo ważne jest, by argumenty trafiły do jak najszerszego kręgu obywateli. Ale w Polsce wciąż posłuch ma ten, kto głośniej i dosadniej wrzeszczy, bo to on będzie cytowany najchętniej, bez względu na rację.

Debata o zdrowiu jest w Polsce konieczna, i to szybko, bo Polacy już tracą cierpliwość. W końcu ile czasu można słuchać, że wszystko jest "dla dobra pacjenta", a pacjent coraz bardziej jest spychany na margines?

Ale debata zapowiedziana przez PiS nie będzie prawdziwą debatą. Wpisze się w tradycję konferencji, które nic nie przyniosły. Czy ktokolwiek pamięta, co przyniósł tzw. biały szczyt z 2008 r.? Ja pamiętam tylko tytuł swego komentarza "Biały szczyt i nic" i ostrą replikę do niego ministra Michała Boniego, który przekonywał, że jest przełom.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

21. Prezes PiS w roli reżysera- Monika Olejnik

http://wyborcza.pl/1,75968,12610483,Prezes_PiS_w_roli_rezysera.html
Jarosław Kaczyński budzi Polaków. Co prawda przy pomocy ojca dyrektora i szefa "Solidarności", ale udało się. Takiego marszu Warszawa nie widziała. Była debata gospodarcza, za chwilę będzie debata zdrowotna, a premier śpi.
Tuż pod jego drzwiami jest kandydat na premiera, brat reżysera Roberta Glińskiego, znanego z filmu "Cześć, Tereska" - Piotr Gliński.

Wedle polityków Prawa i Sprawiedliwości jest osobą samodzielną, nie będzie konsultował składu swojego rządu z prezesem Kaczyńskim, rząd będzie iście autorski. O profesorze wszyscy wypowiadają się z szacunkiem - opozycja, świat naukowy, tylko dziwią się po co mu to.

Miarą niezależności pana profesora jest to, że swoje występy medialne konsultuje z PiS. Pan profesor chce się spotkać z opozycją, nie wyklucza nawet spotkania z Platformą Obywatelską. Mam nadzieję, że przyspieszy, tak jak Jarosław Kaczyński.

Do tej pory Prawo i Sprawiedliwość twierdziło, że profesor będzie premierem do wyborów, a po wyborach premierem będzie Jarosław Kaczyński. Teraz karta się odwróciła. Adam Hofman oznajmił, że pan profesor będzie premierem, a Jarosław Kaczyński prezydentem. Plan ambitny.

Jeżeli Glińskiemu nie uda się zostać premierem, a szefowi "Solidarności" Piotrowi Dudzie obalić rządu, to z pomocą Prawu i Sprawiedliwości przyjdzie redaktor Tomasz Sakiewicz. Zapowiada wielki marsz w trzecią rocznicę katastrofy smoleńskiej i rozbicie pola namiotowego pod Sejmem do czasu, aż premier Donald Tusk ustąpi. Jak to zapowiada, trzeba wbić kołek osinowy.

Nie wiemy nic o hobby pana profesora, czy ogląda mecze na stadionie, bo ostatnio jest to bardzo niebezpieczne, czy też w zaufanym gronie. Wiadomo natomiast, że profesor chciałby, aby smoleński pomnik światła stanął na Krakowskim Przedmieściu.

Jak mówi Jarosław Kaczyński, nie ze wszystkim musimy się z prof. Glińskim zgadzać, bo jakby tak było, to ja bym był premierem, a nie on. Dobrze, że prezes PiS nabrał dystansu do siebie i wie, że niektóre jego pomysły nie są racjonalne.

Donald Tusk ma trudny moment, choć rok temu wygrał wybory, teraz wygląda na faceta, który jest przy końcu drugiej kadencji. Ledwo sapie, ledwo zipie, może obudzi Polaków swoim exposé. Oby nie było tak długie jak jego pierwsze, bo lepiej mieć mniej pomysłów, a je zrealizować, niż mówić przez cztery godziny i potem niewiele z tego zrobić.

Reżyserem sceny politycznej jest Jarosław Kaczyński, choć talentów pewnie zazdrości mu Robert Gliński.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

22. Uwaga na wyniki z kapelusza - Wojciech Szacki

http://wyborcza.pl/1,75968,12611295,Uwaga_na_wyniki_z_kapelusza.html

Dziennikarka spytała wczoraj Jarosława Kaczyńskiego o "ostatnie sondaże, które zrównują Platformę z PiS".
To cudowny sposób kreowania wydarzeń, których nie ma, bo i nie ma takich sondaży. Według mojej wiedzy istnieje tylko jedno takie badanie, autorstwa Homo Homini, które z niewiadomych powodów opublikowała wczoraj m.in. "Rzeczpospolita". W badaniu tym PO i PiS mają po 28 proc., trzeci SLD - 14 proc.

Dlaczego "z niewiadomych powodów"? Sondaże to materia delikatna; są ważnym źródłem informacji dla partii i analityków politycznych. Nie tylko badają, ale i współtworzą opinię publiczną, dlatego sprawą kluczową jest wiarygodność firm, które te sondaże robią.

Na rynku badań opinii publicznej działa wiele firm. Najważniejsi gracze - TNS Polska, CBOS, PBS, SMG KRC, GfK Polonia - zrzeszyli się w Organizacji Firm Badania Opinii i Rynku.

OFBOR nie jest klubem towarzyskim, firmy, które doń należą, poddają się audytowi. Każde badanie, od pracy ankieterów po opracowanie wyników, może być skontrolowane przez ludzi spoza danej firmy.

Homo Homini to jedyna bodaj obecna w mediach firma zajmująca się sondażami politycznymi, która do OFBOR nie należy. I która nie godzi się na kontrolę pracy swych ankieterów.

Przynależność do OFBOR nie jest oczywiście obowiązkowa, nie ma też obowiązku poddawania się niezależnymi audytowi.

Firmy mogą bronić wyników. Wróćmy zatem do ostatnich wyborów do Sejmu. TVP i TVN 24 tuż po zakończeniu głosowania podały wyniki badania exit poll TNS OBOP (dziś TNS Polska), które idealnie zbiegły się z wynikami wyborów. Wcześniej TNS OBOP przygotował dla "Gazety" prognozę, która bezbłędnie przewidziała wyniki wyborów.

A Homo Homini? Widzowie Polsatu obejrzeli wyniki tej pracowni, w których PO i PSL nie zdobyły większości, a SLD był na trzecim miejscu przed PSL i Ruchem Palikota (w rzeczywistości kolejność była odwrotna). Potem te wyniki zostały pospiesznie skorygowane, tak by bardziej przypominały te ogłoszone w TVP i TVN 24.

Zarząd OFBOR wydał wtedy oświadczenie, w którym docenił pracę TNS Polska i krytykował Homo Homini: "Nie mieli tego komfortu widzowie Polsatu obserwujący różną od rzeczywistych wyników prognozę firmy Homo Homini, niezrzeszonej w naszej organizacji i niepoddającej się konsekwentnie kontroli pracy ankieterów przez niezależnych audytorów".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

23. PiS zaprasza na debatę o

PiS zaprasza na debatę o służbie zdrowia. Prof. Kik: "To po to, by obalić ten rząd"

W trakcie debat organizowanych przez PiS
ma być tworzony projekt alternatywny, który jest wezwaniem do obalenia
rządu. Musimy pamiętać, że cokolwiek by Kaczyński nie powiedział i
zrobił, to jego nadrzędnym celem jest obalenie Donalda Tuska. A jeszcze
lepiej - Bronisława Komorowskiego - twierdzi w rozmowie z TOK FM prof.
Kazimierz Kik, politolog.

A chodzi o zapowiedzianą
przez Jarosława Kaczyńskiego kolejną już po dyskusji ekonomicznej debatę
Prawa i Sprawiedliwości. Tym razem PiS zamierza zająć się służbą
zdrowia.

Czy mamy do czynienia z nową jakością pośród opozycji? -
Nie, to żelazna konsekwencja tradycji polityki i zwyczajów Prawa i
Sprawiedliwości - nie pozostawia złudzeń politolog, prof. Kazimierz Kik.
- Te debaty nie są po to, by stworzyć wartość dodaną, tylko żeby
wywalić obecny rząd. W trakcie tych debat ma być tworzony projekt
alternatywny, który jest wezwaniem do obalenia rządu PO - te projekty
PiS mają wykazać niewiarygodność jego polityki.

Destrukcja, nie debata?

- Na te posunięcie ze strony Prawa i Sprawiedliwości musimy patrzeć jak na rodzaj destrukcji - zaznacza prof. Kik.

-
Pamiętajmy o aspektach emocjonalnych Jarosława Kaczyńskiego - kieruje
się on żądzą zemsty. To oczywiście jest jego zrozumiały ból. Ale tak się
składa, że polityka Prawa i Sprawiedliwości przez to nie jest oparta na
racjonalnych koncepcjach, ale emocjonalnych. W związku z tym, te
wszystkie debaty to instrumenty realizacji celów Kaczyńskiego i też nie
są oparte na racjonalnych przesłankach. Tam nie ma miejsca na prawdziwą
debatę, tam nie ma miejsca na kompromis. Poprzez zbudowanie namiastki
alternatywy chodzi o kompromitacje rządu. To nie jest gra demokratyczna, lecz wojna - dodaje nasz rozmówca.

Kik
podsumowuje, że dodatkowym problemem jest to, iż samo PiS narzuca
reszcie opozycji swoją formułę funkcjonowania: - A to formuła
konfrontacji. Nie ma w niej miejsca na dyskusję - mówi politolog.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

24. Ochroniarze w kominiarkach

Ochroniarze w kominiarkach wyrzucili w nocy kupców z podziemi Dworca Centralnego

Opowiada Hanna Wiśniewska, właścicielka jednego ze sklepów w
podziemiach: - Było po godz. 3 w nocy, do podziemi weszło kilkunastu
ubranych na czarno mężczyzn, w kominiarkach. Zapewne jakaś firma
ochroniarska, ale nie mieli żadnych oznaczeń. Był z nimi prezes Kłosińki
[szef spółki Warszawskie Przejścia Podziemne, która dzierżawi podziemia
od Zarządu Dróg Miejskich]. Obstawili wszystkie zejścia do podziemi,
żeby nikt nie mógł wejść ani wyjść. Zaczęli wyłamywać zamki do lokali i
siłą wyciągać ludzi ze środka. Kiedy im się udawało, natychmiast
zakładali na drzwi sztaby. Wtargnęli też do naszego sklepu, w środku był
mąż. O 3.15 zadzwoniłam na policję. Dyspozytorka powiedziała, że mam
się nie martwić, bo patrol już jedzie. Przyjechało czterech policjantów,
ale stali z boku i tylko się przyglądali. Poszłam ich prosić o pomoc -
powiedzieli, że nie są stroną i nie będą interweniować! Ochroniarze
wywlekli męża ze sklepu, zakuli go w kajdanki. Karetka zabrała go do
szpitala, bo dostał jakiegoś ataku.

- Nie mieliśmy zgłoszenia, by
ktoś był siłowo wyciągany z lokalu - twierdzi natomiast asp. Mariusz
Mrozek, rzecznik stołecznej policji. - Było za to zgłoszenie, że ochroniarze są w kominiarkach. Policjanci poinformowali ochroniarzy,
że jeśli chcą prowadzić swoje czynności, to muszą zdjąć kominiarki, i
tak też się stało
- zapewnia. Rzecznik nie potrafił nam odpowiedzieć,
dlaczego policjanci biernie przyglądali się całej akcji.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

25. ENEA

Śledztwo jest prowadzone - z doniesienia związków zawodowych - od czerwca 2012 r. przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
W sprawie nieprawidłowości w koncernie prokuratura prowadziła też śledztwo w 2009 roku. Prokuratorzy badali sprawę wycieku danych wrażliwych o spółce do firmy, która miała świadczyć koncernowi usługi w zakresie bezpieczeństwa informacyjnego i informatycznego. Śledztwo zostało umorzone w grudniu 2011 roku.

We wrześniu z przyczyn osobistych z szefowania koncernowi Enea złożył rezygnację prezes Maciej Owczarek. Rada nadzorcza firmy 1 października pełnienie obowiązków prezesa powierzyła Januszowi Bilowi.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

26. PiS wyprzedza Platformę o 6

fot
Pierwszy raz od lat Prawo i Sprawiedliwość wyprzedziło
Platformę Obywatelską, i to aż o 6 punktów procentowych – wynika z
najnowszego sondażu TNS Polska dla programu „Forum” w TVP Info. Na PiS
chce głosować aż 39 proc. respondentów, na PO – 33 proc. ankietowanych.
Miejsce na podium utrzymało SLD z 9-proc. poparciem, a Ruch Palikota i
PSL z 5 proc. są na granicy progu wyborczego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

27. Jacek Karnowski

Teraz ta operacja dobiegła do końca. Nie da się już jej reanimować, przynajmniej w perspektywie najbliższych lat. Nie da się bowiem unicestwić najsilniejszej partii w Polsce, i nie da się już o tym mówić. Zwłaszcza, że skoro nie udało w okresie hossy obozu władzy, to i nie uda się w czasie bessy. Dużej bessy.

I wiedzą o tym wszyscy, którzy PiS chcieli zabić: Bronisław Komorowski, Donald Tusk, Janusz Palikot, Leszek Miller, lust but not least Adam Michnik. Wiedzą, że ta gra jest "over".

Trzecia uwaga: Platforma będzie teraz bardzo, bardzo groźna - na poziomie służb specjalnych, ataku na poszczególnych ludzi, stosowania chwytów poniżej pasa. Nie tylko dlatego, że jest ranna. Także dlatego, że po Smoleńsku to nie jest zwykła gra o władzę. To gra o polityczne życie w ogóle i - nazwijmy to tak - o "prawa cywilne".

http://wpolityce.pl/artykuly/37800-piatkowy-sondaz-konczy-ostatecznie-op...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

28. Reakcja na dzisiejszy sondaż

Reakcja na dzisiejszy sondaż jest aż nadto wymowna.

Twitter przez dobre dwie godziny wręcz pulsował tematem zaskakującego sondażu. Zebraliśmy kilka najciekawszych, naszym zdaniem, komentarzy. Mówią o naszej rzeczywistości bardzo dużo:

Absolutny numer jeden na naszej liście. Profesor Jan Hartman, filozof, publicysta, profesor UJ. Ulubieniec salonowo-mainstreamowych mediów:

1/3 PL chce głosować na PiS! Głupi Polak po szkodzie a po prawdzie i przed szkodą głupi. Tusku, k..a, zrób coś! Obiecaj ludziom lody albo co

- dramatycznie apelował filozof.

Miejsce drugie, Waldemar Kuczyński:

PO, alarm! Naród zaczyna tęsknić za paranoją! Robi się ciekawie

- krzyczał DziadekWaldemar (taki wybrał sobie nick), by po chwili spuentować w swoim stylu:

Ten sondaż, poważnej firmy, jest nokautujący. Jak się na wojnie śpi Platformo to się ma wroga w okopach. Zobaczymy czy się potwierdzi.

http://wpolityce.pl/artykuly/37802-jeden-sondaz-powoduje-panike-w-obozie...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

29. Gdzie jest premier - Paweł Wroński

Czerska w panice ! Hartman, teraz dyzurny Wroński, tylko cyngiel Czuchnowski nie zauwazył, że Tusk w szafie

http://wyborcza.pl/1,75968,12620267,Gdzie_jest_premier.html

Poniedziałek. Na tle biało-czerwonych flag inauguracja misji profesora Piotra Glińskiego jako technicznego premiera pozaparlamentarnego rządu. Nie mam ochoty pisać o zgłoszonej dziś kandydaturze na premiera, bo wiem, że prezesowi Kaczyńskiemu zależy, abyśmy o jego kreacji dyskutowali. Ale ten spektakl miał w sobie taki ładunek absurdu, że trudno o tym nie mówić.

Wtorek. "Nasz Dziennik" na ostatniej stronie publikuje zdjęcia z sobotniego marszu "Obudź się, Polsko" opatrzone cytatami z przemówienia ojca Tadeusza Rydzyka. Do tej pory uważałem słowo Rydzykowe za mętne, ale teraz dostrzegam w nim walory artystyczno-profetyczne. Najbardziej mi się podoba: "Wy idźcie pod prąd tych mediów, mediów mętnego nurtu, i tych ludzi mętnego nurtu i rozświetlajcie drogi. To jest cud".

A o premierze Glińskim już lepiej nic nie napiszę.

Środa. Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili uznał się za pokonanego w wyborach parlamentarnych. W Gruzji toczy się prawdziwa polityka. U nas Solidarna Polska przedstawiła natomiast swojego "technicznego premiera" Tadeusza Cymańskiego. Ach, jak pięknie Cymański naśladował Glińskiego! Też przemawiał na tle flag, też mocno chwytał się za brzegi mównicy. To samo dostojne spojrzenie i lekko podniesiony podbródek w momentach ważnych. Tylko gest bardziej zamaszysty i priorytetów nie pięć, jak jego poprzednik, lecz aż 10. To był ważny dzień dla Polski.

Dawno niewidziany polityk Marian Piłka (znany głównie z ZChN) beszta Ziobrę, że premierem Cymańskim robi dywersję PiS i Glińskiemu, gdy ta partia skutecznie podkopuje rządy Tuska. On chyba myśli, że to wszystko naprawdę.

Czwartek. Po nocnej środowej debacie prezydenckiej Mitt Romney - Barack Obama wszyscy są zgodni co do wyroku, uważany za skazanego już na przegraną kandydat Republikanów spuścił łomot Obamie. Tam, za oceanem, też toczy się prawdziwa polityka. W Polsce nadal nie bardzo wiemy, co urzędujący premier ma do powiedzenia w sprawach przyszłości kraju, za to wiemy, obok kogo siedział dwa lata temu na meczu Lechii Gdańsk. Swoją drogą ciekawe, czy za trzy lata ośmielony przypadkiem Romneya Kaczyński wystąpi w debacie z Tuskiem, czy też debata znów się nie odbędzie, a do rozmowy zostanie wydelegowany "premier" Gliński.

Piątek. Minister finansów Jacek Rostowski podczas debaty ekonomicznej SLD zapowiedział odbicie ekonomiczne w Polsce w 2014 r. i ciekawie mówił o stanie gospodarki i perspektywach strefy euro. Nikogo to szczególnie nie interesowało - nie było prezesa Kaczyńskiego ani premiera Glińskiego.

Za to przed Urzędem Rady Ministrów wielka manifestacja pielęgniarek, które domagają się podwyżek i budują białe miasteczko. Była już taka demonstracja za zupełnie innego premiera. I to nie Glińskiego.

------------------------------------------------
cyngiel Czuchnowski nadal na tropie

Agent Tomek na tropie -Wojciech Czuchnowski

http://wyborcza.pl/1,75968,12620271,Agent_Tomek_na_tropie.html

Prawdziwy Tomek z CBA przebrany za biznesmena ścigał celebrytów i byłego prezydenta Kwaśniewskiego. Uwodzicielskim uśmiechem sprowadził na złą drogę posłankę PO Beatę Sawicką.

Ojczyzna nie doceniła jego zasług. CBA pod nowym kierownictwem nie chciało go w swoich szeregach. Na szczęście rękę do Tomka wyciągnął PiS i został posłem tej partii.

Teraz skupia się na tropieniu służb specjalnych. Wysyła interpelacje w sprawie szerzących się w nich nadużyć i nepotyzmu. W jednej z nich czytamy np., że szef kontrwywiadu wojskowego bezprawnie używał pontonu jednostki komandosów, którzy urządzili mu pokaz strzelania. Alarmuje też prokuraturę, że on i jego społeczny asystent są śledzeni przez służby.

Wczoraj wystąpił z najnowszą rewelacją. Według niego Agencja Wywiadu zainwestowała 2 mln zł z funduszu operacyjnego w parabanku Amber Gold.

Śledząc poselską aktywność agenta Tomka, widzimy jasno, że wygnany w wieku 36 lat z CBA na policyjną emeryturę nie może się pogodzić z nową rolą.

Przyjął na siebie brzemię mandatu parlamentarzysty, ale jak wilka do lasu ciągnie go do służb, które tak bezwzględnie z nim postąpiły - skazały go na niepewny byt, a teraz obserwują każdy jego ruch.

W gabinetach szefów ABW, Służby Kontrwywiadu Wojskowego i AW na pewno uważnie śledzą wypowiedzi Tomka. Agent poseł musi spędzać im sen z powiek. Każdą swoją interpelacją przypomina innego bohatera masowej wyobraźni - Arnolda Schwarzeneggera z jego słynnym "I'll be back" ("Wrócę").

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

30. osikowy kołek w Vincenta

BNP Paribas: czynniki wewnętrzne źródłem kryzysu w Polsce

Spowolnienie polskiej gospodarki napędzają głównie czynniki
wewnętrzne (a nie kryzys w eurostrefie - PAP), co oznacza, że słaba
kondycja rynku pracy utrzyma się w dłuższym czasie, a presja inflacyjna
będzie słabnąć - sądzi BNP Paribas.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

31. Czerska marzy :)) a tu łup !

Renata Grochal, Wojciech Szacki
http://wyborcza.pl/1,75248,12617873,Politycy_szukaja_sztandaru.html

(...)Są politycy bez przydziału, są też bezdomni wyborcy. Od jesieni 2011 r. Platforma traciła głównie wyborców centroprawicowych, którzy nie przeszli do PiS, lecz deklarują się jako niezdecydowani. Nic tylko robić partię, o której niedawno mówił w "Gazecie" Roman Giertych: - Przed wyborami trzeba zbudować partię na prawo od PO, a na lewo od PiS, zabrać PiS, ile się da, i domknąć układ rządowy, jeżeli byłaby taka potrzeba.

Giertych, podobnie jak inni politycy bez przydziału, zakłada bowiem, że PO będzie traciła, głównie przez kryzys, który już jest wyczuwalny w Polsce.

Wiara w Gowina

Część z tych polityków zerka na ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina, licząc, że sfrustrowany sporem o in vitro czy o związki partnerskie odejdzie z PO wraz z grup(k)ą konserwatystów. I dołączą do polityków bez przydziału.

Na co liczą? Bez Gowina Donald Tusk straciłby większość i miałby dwie możliwości. Albo koalicję z Ruchem Palikota czy SLD, albo wybory. Koalicja z lewicą zmusiłaby PO do lewoskrętu i otworzyła przestrzeń dla gowinowców. Z kolei szybkie wybory przypadłyby na okres największego zainteresowania nowym bytem. No i nowa partia nie zdążyłaby się zapewne skłócić przed kampanią, co przytrafiło się PJN. Za taką partią - z Gowinem - tęsknią zapewne także niektórzy publicyści, sprawiający wrażenie, jakby się w ministrze sprawiedliwości zakochali. - Dobrze się ubiera, jeszcze lepiej wysławia, zachowuje elegancję. Jest ponadprzeciętnie wykształcony i ma doskonałą prezencję, dzięki której nie widać skończonych niedawno 50 lat - pisał niedawno Piotr Gursztyn o Gowinie w "Uważam Rze".

Jednak ludzie Gowina mówią, że nie jest on szaleńcem, by wychodzić z partii, która prowadzi w sondażach. Co innego, gdyby jej notowania zrujnował kryzys."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

32. Tusk w szafie, Ruska Buda bryluje

arszu

Trzeba pomniejszać, a nie po­większać, przekonanie, że mamy złe państwo - przekonuje Bronisław Komorowski
Wywiad ukazał się w "Rzeczpospolitej" 6 października 2012 r.

Nie boi się pan, że po wejściu Polski do strefy euro konkuren­cyjność polskiego rynku pracy będzie mniejsza?



Nic nie wskazuje na to, że wchodząc do strefy euro prze­gramy w
konkurencyjności z mocnymi. Jestem przekona­ny, że polska gospodarka
podoła mobilizacji. Warto też pamiętać, że strefa euro jest tym
ekskluzywnym klubem, w którym będą podejmowane najważniejsze decyzje o
przyszłości Unii. Dlatego jeśli aspirujemy do odgrywania ważnej roli w
UE, a ja chcę, byśmy taką ambicję mieli, musimy w jakiejś dalszej
per­spektywie widzieć wejście do tego klubu. Polska powin­na na
spokojnie dokonać wyboru, kiedy wejść do strefy euro. Dzisiaj nikt nas
nie prze­kona, że warto wskakiwać do basenu, nie pytając, czy jest tam
wystarczająco dużo wody. Kiedy unia walutowa się uzdrowi, powinniśmy do
niej wejść.


Włączy się pan w dyskusję o bezpieczeństwie energetycz­nym? Ustawa
regulująca zasady wydobycia węglowo­dorów, a więc np. gazu łupkowego,
mimo obietnic premiera ciągle nie wyszła z rządu.




Oczywiście prezydentowi przynależy troska o bezpie­czeństwo energetyczne
państwa. Z tej perspektywy będę oceniał pomysły rządu. Od tego, by
policzyć, co się opłaca, a co nie, albo jakie rozwiązania przyjąć, jest
rząd.

 

Ale właśnie prace w rządzie utknęły…

 

Pewnie pojawiły się jakieś problemy. Ale zachowajmy umiar. Swego czasu
błędem była rezygnacja z połączenia z systemem norweskim. Teraz to
nadrabiamy. Terminal LNG w Świnoujściu w 2014 roku będzie olbrzymim
krokiem naprzód. Jeśli do tego doda­my rozbudowę systemu w obszarze
Unii, m.in. tzw. interkonektory, to wszystko zwiększa nasze
bezpieczeń­stwo. Również wydobywanie gazu łupkowego przyczyniło­by się
do dużego komfortu związanego z bezpieczeń­stwem energetycznym. Rząd z
pewnością ocenia aspekty ekonomiczne poszczególnych rozwiązań.
11 listopada poprowadzi pan marsz?

 

To jeden z przykładów szer­szego problemu. Źle się stało, że 11
listopada stał się okazją do świętowania przeciwko so­bie i budowania
podziałów. Dlatego podejmę ryzyko, by tak jak prowadziłem 11 listo­pada w
latach 70. i 80., tak i teraz poprowadzić marsz i zademonstrować, że
przy istotnych różnicach sza­nujemy odmienne tradycje pracy dla Polski z
naszej hi­storii. Dlatego zaczniemy przy Grobie Nieznanego Żoł­nierza,
który powinien być wspólny dla wszystkich. Chcę, byśmy poszli koło
pomnika prymasa Wyszyńskiego, który uosabia tradycję wspólnoty i
uwzględnia rolę Kościoła w polskiej historii. Chciałbym, byśmy poszli
koło redakcji „Robotnika" na Krakowskim Przedmieściu przy Wareckiej.
Chciałbym, byśmy złożyli kwiaty pod pomnikiem mar­szałka Piłsudskiego
(symbolu wałki o wolność), pomnikiem Witosa, Paderewskiego, Dmowskiego,
czyli przywód­ców różnych nurtów patriotyzmu. Oni wszyscy za­służyli się
Polsce, choć wcale się nie lubili. Im wszystkim należy się nasza
wdzięczność. Oni się nie kochali, ale wszyscy kochali Polskę.
całość :
http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta/wywiady/art,14...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

33. Krupska: jeśli rewolucja, to

Krupska: jeśli rewolucja, to październikowa

Pan premier Tusk mówił o dodatkowych 50 mln na budowę żłobków i 350 mln
na budowę przedszkoli, ale nie stwierdził, że te koszty będą wyciągnięte
z naszych kieszeni. Nie wiem, czy rodziny zechcą płacić na rozbudowę
żłobków kosztem tego, że będą oddawać swoje roczne dzieci do instytucji
państwowych. Ja bym nie chciała, a także moja rodzina, spożytkować w ten
sposób pieniędzy do budżetu państwa.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl