Wajda: zamieniłbym tych parę symboli narodowych (...) na kilka symboli erotycznych z podręcznika Freuda

avatar użytkownika kazef

W niedawnym tekście dla „Gazety Polskiej” (08 IX 2012 r.) Tomasz Łysiak opisał „Filmowe kuglarstwo Andrzeja Wajdy” rozpoczynając swój tekst następująco:

 

W kolejnych filmach Andrzeja Wajdy widać ten sam trop intencji historiozoficznej – to ciągła krytyka polskiego „szaleństwa” dążeń wolnościowych i narodowościowych. Posunięta czasem do granic: w filmie „Lotna” polscy ułani jak idioci walą szablami w niemieckie czołgi; w „Kanale” powstańcy dosłownie i moralnie nurzają się w szambie; w „Popiele i diamencie” patrioci z AK stają się mordercami, których do zbrodni pcha fatalizm wynikający z ich mentalnego skrzywienia. Jakby polskość była chorobą. Z której należy się leczyć.

 

http://www.gazetapolska.pl/21501-filmowe-kuglarstwo-andrzeja-wajdy

 

Tomasz Łysiak zasygnalizował jedynie znany od dawna problem mistrza Andrzeja, ledwie musnął Wajdę i jego „dzieło”.

Gdzieś tam tną już i składają do kupy film o Lechu Wałęsie, który miał być wsparty niebagatelną kwotą funduszy pochodzących z AmberGold. Z kolei w reklamie OLT Express miał w zamiar wystąpić sam Andrzej Wajda. Czy coś w tym złego? Czegóż to się nie robi dla Prawdziwej Sztuki...

 

http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/404326,andrzej-wajda-mial-zagrac-w-reklamie-olt-express-za-pieniadze-amber-gold.html

 

Postanowiłem wesprzeć nieco Tomasza Łysiaka  i  przypomnieć kilka opinii naszego oskarowego reżysera. Sądzę, że nikt nam o Wajdzie nie powie więcej, niż on sam

 

Fragmenty wypowiedzi Andrzeja Wajdy dla miesięcznika „Kino” (styczeń 1968, s. 41-46, rozmawiał Bolesław Michałek):

 

(…) Zbyszek [Cybulski] był dla nas skrótem pewnego pokolenia. Po jego śmierci stało się to jeszcze wyraźniejsze. On sam w „Popiele i diamencie” zrealizował najpełniej tę sylwetkę chłopca zarażonego obsesją Historii. A kim jest ta postać?

To ktoś, kto jest wplątany w wojnę, ale wojną nie zajmuje się zawodowo. Ma większe aspiracje. Mógłby być poetą, naukowcem, intelektualistą – wszystkim, tylko nie zawodowym żołnierzem. Jego tragizm bierze się stąd, że ten chłopiec nie akceptuje rzeczywistości; nie akceptuje Historii takiej, jaka ona jest, lecz taką, jaką sobie wymarzył. A ściślej: myśląc o życiu, o historii, o ojczyźnie, posługuje się pewnymi pojęciami, które otrzymał w spadku po romantycznym nurcie polskiej literatury.

(…)

Artysta polskiego romantyzmu (…) Był czymś więcej niż autorem: był sumieniem, prorokiem, wreszcie instytucją społeczną. Przecież Polska XIX wieku to kraj, który nie ma żadnych, prawdziwych, legalnych instytucji: władzy, rządu, parlamentu, życia politycznego, opinii publicznej. Poeci przyjmują na siebie obowiązki tych wszystkich instytucji społecznych. Oczywiście był to jakiś akt uzurpacji.

(…)

Ten fenomen trzeba rozumieć, żeby ocenić postępowanie bohaterów moich filmów. Oni są w prostej linii spadkobiercami polskiego myślenia romantycznego. Dla tych chłopców, za słowami Ojczyzna, wolność, rozkaz, ofiara, solidarność stoi wielka tradycja poetycka, wielka siła duchowa. I dlatego w zderzeniu z konkretnymi siłami historii ponoszą klęskę, giną.

(…)

Przyznam się, że nigdy nie zastanawiałem się nad tym, czy może istnieć jakaś inna perspektywa. Gdybym ją widział, może bym ją przyjął. Wydawało mi się to absolutnie oczywiste. Wychowałem się w takiej atmosferze, wśród takich postaci, wśród takich pojęć i nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby mieć jakieś inne spojrzenie.

Dzisiaj, gdy patrzę na to wszystko z punktu widzenia dojrzałego człowieka, myślę, że z radością zamieniłbym tych parę symboli narodowych – szablę, białego konia, czerwone maki, jarzębinę – na kilka symboli erotycznych z podręcznika Freuda.. Ale ja się nie wychowałem na podręczniku Freuda! Sytuacja moja jest już beznadziejna. Dowiedziałem się o tym za późno, żeby móc to spożytkować jako własną siłę.

 

9 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @kazef

dzisiaj, gdy patrzę na wszystkie filmy Wajdy z punktu widzenia dojrzałego człowieka, myślę, że z radością zamieniła bym go na każdego innego reżysera, bez nominacji z KC PZPR i orderu z KC KP ZSRR.

Niestety, został nam nadany i wyznaczony do pełnienia roli, którą pełni jeszcze bardziej gorliwie . Na szczęście juz jestem dorosła i plewy od ziaren umiem odróżniać.

Dla przypomnienia:

Pan Andrzej. Kłamca, mitoman czy konformista - rzecz o towarzyszu Andrzeju Wajdzie


Pan Andrzej. Kłamca, mitoman czy konformista - rzecz o towarzysz

 

 

Autor:
Piotr Włodarski

Na pewno największym atutem książki są cytowane dokumenty. Niektóre z nich budzą swoistą grozę,
inne odsłaniając mechanizmy rządów w PRL kompromitują nie tylko
polityków ale tzw. elity artystyczne. Wszystko to prowokuje do
ponowienia pytania - czy brak rozliczenia z przeszłością nadal nie jest główną przeszkodą w normalnym i zdrowym funkcjonowaniu państwa polskiego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

2. szanowny Autorze,ma pan w 100 procentach racje,ze towarzysz Wajd

sam się najskuteczniej kompromituje...
podziwiam nasze mocne geny i rodzin starania,ze nie zrobił z nas,niepokornych ,
idiotów z pzpr i zms,u rodem....jednak umknęliśmy jego toksycznej propagandzie rodem z...?
a przecież TAK modne było byc na Wajdzie.....
i ciemniaki tylko go nie rozumiały .... :(
pozdrawiam serdecznie...

gość z drogi

avatar użytkownika kazef

3. @Maryla

Ksiązka pana Włodarskeigo do absolutne "musisz to mieć".
Wykleta przez michnikopodone media.

avatar użytkownika kazef

4. @gość z drogi

Dlatego ciekawe co on powie o Wałęsie, jakiego bohatera z niego zrobi.

avatar użytkownika gość z drogi

5. @Kazef,szanowny Panie

ja też,jak przeczytam,to napiszę....:)
poranne serdeczności

gość z drogi

avatar użytkownika kazef

7. Gliwice sobota 13 października 2012 r., Willa Caro, godz. 16.00


Spory z historią: Tajemnice Westerplatte



Sobota, 13 października 2012 r., Willa Caro, godz. 16.00


Znany i uznany cykl wykładów w odświeżonej, obejmującej tematy z zakresu dziejów powszechnych i nie tylko tych najnowszych – formule. W nowym sezonie uczestnicy Sporów z historią będą mieli okazję wysłuchać prelekcji poruszających m.in. temat kryptografii i fałszerstw średniowiecznych dokumentów, rozwoju medycyny i higieny w XIX wieku, roli magii w społeczeństwach dawnej Europy i Azji, motywów patriotycznych w polskim malarstwie czy zagadnienia z historii Japonii i Ameryki Łacińskiej. Nad ich doborem czuwa historyk Muzeum w Gliwicach, Mikołaj Ratka. Inaugurujący sezon wykład, który w sobotę, 13 października  wygłosi w Willi Caro Krzysztof Zajączkowski – politolog i dziennikarz, poświęcony będzie mitowi Westerplatte i próbie jego odbrązowienia.


Obrona Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte we wrześniu 1939 roku, jak mało które wydarzenie współczesnej historii Polski, zakorzeniła się w świadomości historycznej naszego narodu. Przeszła do legendy, stała się symbolem waleczności i oporu żołnierzy broniących granic Polski przed hitlerowską agresją. W szkole dzieci uczą się o bohaterskiej postawie majora Henryka Sucharskiego i jego żołnierzy, którzy „prosto do nieba czwórkami szli”.Dopiero od stosunkowo niedawna historiografia odchodzi od powielania narodowych mitów narosłych wokół obrony Westerplatte. Prawda o walce stoczonej przez załogę Wojskowej Składnicy Tranzytowej jest bowiem dużo bardziej złożona i w kilku aspektach daleka od tego, co przedstawiano Polakom przez dziesięciolecia.


O faktach i mitach związanych z obroną Wojskowej Składnicy Tranzytowej we wrześniu 1939 roku opowie Krzysztof Zajączkowski – politolog i dziennikarz, doktorant z zakresu historii na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, wiceprezes Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte. Podczas spotkania będzie można zakupić jego najnowszą książkę pt. „Wokół tajemnic Westerplatte”.


Wstęp wolny, ilość miejsc ograniczona


Organizator: Muzeum w Gliwicach
http://www.muzeum.gliwice.pl/10350/

Zapraszam!

avatar użytkownika Figa

8. Stary sklerotyk Kuc

dzisiaj Kutz wrzód na dupie Śląska

Figa

avatar użytkownika gość z drogi

9. serdeczne pozdrowienia

z dróg sciezek Życia :)

gość z drogi