Kim Pan jest naprawdę Panie Filipkowski rzeczniku ŚZŻAK
Ten artykuł jest poświęcony panu Tadeuszowi Filipkowskiemu rzecznikowi prasowemu Światowego Związku Żołnierzy AK (ŚZŻAK).
Skłoniło mnie do tego kilka faktów oraz jego zachowanie, które w oczach wielu nie licuje z postawą Polaka patrioty.
Najbardziej irytują mnie różne autorytety, które klaszczą i popierają tych co pracowali i pracują dla wrogów Polski, a Polskę i Polaków mają za nic, gdyż dla nich najważniejsze jest koryto. Dla mnie taka sytuacja jest papierkiem lakmusowym wskazującym, że to cuchnie kolaboracją.
Znalazłem ponadto na internecie wypowiedź p.T.Filipkowski gdzie bierze on w obronę gen.Ścibor-Rylskiego
(...)
Sprawę powinien zbadać IPN, bo dostępne informacje są oparte tylko na przypisach do książki pana Lachowicza „Wspomnienia Cichociemnego”. Nie chcemy się przyłączać do krytyki generała, która czasem ma nawet CHARAKTER NAGONKI ZA TO CO powiedział 1 sierpnia na cmentarzu na Powązkach, czy na Kopcu Powstania Warszawskiego. Wiem, że generał bardzo to wszystko przeżywa – dodaje Filipkowski
(…)
Ta wypowiedź jest zadziwiająca. Oto p.Filipkowski bierze w obronę zarówno pana gen.Ścibor-Rylskiego jak i pośrednio ludzi władzy wygwizdanych na Powązkach i na Kopcu Powstania Warszawskiego.
Jakże można inaczej rozumieć jego wypowiedź? Nazwał on podanie faktów historycznych „nagonką” i nie potępił ludzi władzy - tych obłudników - którzy przybyli na uroczystości Powstania Warszawskiego rzekomo by uczcić tych którzy wówczas zginęli. Ci ludzie władzy obłudnie są na takich uroczystościach z pobudek politycznych stroją się w piórka patriotów udając, że szanują bohaterstwo prawych Polaków jednakże od paru lat swoją postawą udowodnili, że są wrogami Polski i Polaków, gdyż walczą z religią chrześcijańską, tradycją i działają na szkodę Polski i Polaków spychając polski naród w nędzę i niewolę. Ci obłudnicy nie mają żadnego moralnego prawa brać udział w takich patriotycznych uroczystościach. Niech sobie świętują swoje święta np. powstanie masonerii 24.06.1717, dojście do władzy Lenina czy Hitlera, powstanie KPP, PKWN, etc. to z czym się identyfikują i często skąd im wyrastają ich korzenie.
Mój przyjaciel powiedział mi o stanowisku ŚZŻAK w sprawie „incydentów” podczas uroczystości 68 rocznicy Powstania Warszawskiego podpisane przez rzecznika prasowego Zarządu Głównego ŚZŻAK pana Tadeusza Filipkowskiego i zamieszczonym w Biuletynie Informacyjnym AK z sierpnia 2012 (poniżej).
Treść tego dokumentu wzburzyła mnie i postanowiliśmy sprawdzić kim ów pan jest w rzeczywistości, że poświadcza taki tekst - obrażajacy szczery gniew młodych Polaków i schlebiający antypolskiej obłudnej władzy - swoim nazwiskiem.
Szukając po internecie i po bibliotekach znaleźliśmy dowody działalności p.Tadeusza Filipkowskiego - oto one:
Podpisanie przez Tadeusza Filipkowskiego tzw. listu Szechtera
http://blogmedia24.pl/node/29193
Waits, śr., 05/05/2010 - 14:02
Tym typom nie powinno podawać się ręki czyli lista kanalii
Podpisał poniszy apel Szechtera ...
http://wyborcza.pl/1,76842,7843429,Apel_wraz_z_lista_sygnatariuszy.html
Apel wraz z listą sygnatariuszy
2010-05-05, ostatnia aktualizacja 2010-05-08 20:32
Po smoleńskiej katastrofie z 10 kwietnia 2010 roku naród rosyjski w szczery i ujmujący sposób
wyraził swą solidarność z narodem polskim. Okazywane przez Rosjan współczucie, chęć niesienia
pomocy, a także gotowość do rozpoczęcia dyskusji o tragicznych wydarzeniach naszej wspólnej
historii, dają nadzieję na nowe otwarcie w obustronnych relacjach.
W uznaniu tej solidarności 9 maja zapalmy znicze na cmentarzach żołnierzy radzieckich, na grobach Rosjan
i przedstawicieli innych narodowości, którzy również zginęli daleko od domu, daleko od bliskich. Nie chcemy
relatywizowania historii. Apelujemy jedynie, by w imię pamięci o tych wszystkich, którzy zginęli tragicznie,
narodziło się pojednanie pomiędzy Polska i Rosją.
********** Komentarz do w/w zdarzenia **********:
Jak p.T.Filipkowski mógł coś takiego podpisać i to podpisując się jeszcze swoimi tytułami - członek Rady
Naczelnej Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, prezes Fundacji Filmowej Armii Krajowej?! Musiał
być bardzo dumny z tego co zrobił.
Przecież to była obłudna próba zamiecenia tragedii smoleńskiej pod dywan akcją dyskutowania o
„tragicznych wydarzeniach naszej wspólnej historii”. Pan Szechter te zbrodnie - bolszewizmu i komunizmu a
poprzednio rosyjskiego samodzierżawia - przeciw narodowi polskiemu nazwał enigmatycznie tragicznymi
wydarzeniami zamiast mówic o ich rozliczeniu wraz z ostatnią zbrodnią smoleńską. Czy on się z tym listem
identyfikuje czy też jest to typowe tchórzliwe lizusostwo aby być w łaskach władzy?
W 2011 roku ustami pana rzecznika ŚZŻAK poszła informacja w świat
Jest to do sprawdzenia na:
http://specops.com.pl/forum/topics25/ak-odcina-sie-od-marszu-niepodleglosci-vt10031.htm
(...)
AK odcina się od Marszu Niepodległości
- Jesteśmy świadkami jak pojęcie patriotyzmu zastępują ultra nacjonalistyczne, wielkomocarstwowe, a nawet szowinistyczne hasła, z drugiej strony kontrowane anarchistycznymi i lewackimi - pisze w oświadczeniu Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej.
Patronat nad Marszem Niepodległości organizowany 11 listopada przez ONR i Młodzież Wszechpolską ma Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych. Ale ostatnio poparło go także trzech akowców, w tym prezes Światowego Związku. Po tej informacji w prawicowych mediach i portalach pojawiły się stwierdzenia, że "AK popiera marsz".
"To nieprawda - pisze w oświadczeniu ppłk w stanie spoczynku Tadeusz Filipkowski, rzecznik prasowy Związku Żołnierzy Armii Krajowej - jesteśmy PROPAŃSTWOWYM i apartyjnym stowarzyszeniem (...). Tymczasem jesteśmy świadkami jak drogie nam wartości (...) sa zawłaszczane bądź negowane przez różne ugrupowania dla partyjnych, partykularnych celów. Pojęcie patriotyzmu zastępują zgrane ultra nacjonalistyczne, wielkomocarstwowe, a nawet szowinistyczne hasła, z drugiej strony kontrowane anarchistycznymi i lewackimi postulatami negowania naszej narodowej, historycznej specyfiki".
(...)
Jak można się tak zachowywać i mówić, że żolnierze AK z ŚZŻAK odcinają się od marszu niepodległości. Jaki powód podał p.T.Filipkowski, ano taki, że ŚZŻAK jest „propaństwowym i apartyjnym stowarzyszeniem”, a dalszej części wyjaśnienia padają słowa, których nie powstydziłaby się propaganda okresu stalinowskiego.
Przecież AK to była Armia Polskiego Narodu zawsze walcząca o niepodległość wraz z innymi prawymi Polakami z NSZ i WiN. Narodu, który jako jedyny w Europie nie miał kolaborująego rządu z Hitlerem. Jakże różni byli tamci ludzie od dzisiejszej skundlonej elYty IIIRP działającej na szkodę Narodu Polskiego. Zasłużeni żolnierze tej armii - AK - jak najbardziej powinni iść w marszu niepodległości i popierać go. Pan Filipkowski dając tę wypowiedź stwierdza, że ŚZŻAK są propaństwowi. Czy to oznacza, że porzucili swoje ideały, czy nie chcą walczyć o niepodległość Polski niszczonej i zniewalanej znów od 1989 roku - od czasu zdrady magdalenkowej?
On przecież mówi - wynika to z logiki wypowiedzi -, że ŚZŻAK popiera wszelkie działania tych rządów a zwłaszcza tuskowych rządów PO-PSL - ŚZŻAK jest propaństwowe! Czy chce przez to powiedzieć, że skoro rządzący są przeciwni marszowi niepodległości to ŚZŻAK popiera tę decyzję ? Czyżby p.T.Filipkowski nie rozróżniał pojęć państwo i naród ? Przecież to są dwa różne pojęcia a obowiązkiem instytucji państwa jest dbać o naród a nie go niszczyć jak to ma miejsce w ciągu ostatnich dwóch dekad. Państwo nie może być wrogiem narodu, a jeśli tak jest to należy wszystkich tych ludzi z tej instytucji usunąć i osądzić jak WROGÓW narodu! Z takim państwem należy walczyć i to jest obowiązkiem każdego patrioty. Pan Filipkowski nie zna zapewne słów maksymy, że „Patriota musi zawsze być gotowy bronić swój kraj przeciw swojemu rządowi” - a zwłaszcza jeśli zasiadają tam szubrawcy.
Wypowiedź pana Jerzego Bukowskiego - filozofa, autora "Zarysu filozofii spotkania", piłsudczyka, harcerza, publicysty, rzecznika Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie
Pan Jerzy Bukowski napisał tam:
(...)
Nieprzyjemnie zdziwiła mnie natomiast wypowiedź na ten temat Tadeusza Filipkowskiego, rzecznika Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, udzielona „Rzeczypospolitej”:
„Nie zajmujemy oficjalnego stanowiska w tej sprawie.”
Nie bardzo mogę zrozumieć, dlaczego przedstawiciel największej organizacji kombatanckiej w Polsce nie wyraził zdecydowanego poparcia dla inicjatywy młodzieży z KoLibra. Przecież to żołnierze AK byli masowo prześladowani, represjonowani, torturowani i mordowani w imię zbrodniczej ideologii, którą upamiętniają takie symbole, jak choćby warszawski pomnik Braterstwa Broni i nowosądecki monument ku chwale Armii Czerwonej. Właśnie oni powinni więc pierwsi poprzeć tę i podobne inicjatywy.
Zupełnie inaczej zachowuje się w tej sprawie wchodzący w skład POKiN Małopolski Okręg ŚZŻAK, który od dawna zdecydowanie wspiera wszelkie próby zdekomunizowania przestrzeni publicznej niepodległej Rzeczypospolitej.
Mam nadzieję, iż wypowiedź Filipkowskiego wynikała jedynie z werbalnego nieporozumienia i że już wkrótce Zarząd Główny Związku udzieli jednoznacznego poparcia energicznym działaniom KoLibra.
(...)
Tą wypowiedzia p.T.Filipkowski dał dowód swojej wręcz pro-PRL-owskiej postawy skoro nie zażądał usunięcia pomnika Braterstwa Broni zwanego przez warszawiaków „czterech śpiących”.
Wywiad udzielony GW o osobistej znajomości bohaterów „Kamienie na szaniec”
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,7084757,Gdy_harcerze_zeszli_do_podziemia.html
(...)
Tomasz Urzykowski: Znał pan osobiście bohaterów "Kamieni na szaniec"?
Tadeusz Filipkowski: Tadeusz Zawadzki "Zośka" był moim ciotecznym bratem. Gdy w 1943 r. czytałem pod kołdrą pierwsze wydanie "Kamieni na szaniec", nie miałem pojęcia, że z chłopcem występującym w książce pod pseudonimem "Stasiek" spotykam się codziennie na obiedzie. O tym, kim był "Zośka", dowiedziałem się dopiero po jego śmierci. Tadeusz miał parę lat więcej niż ja i nie byłem wprowadzony w jego działalność.
(...)
********** Komentarz do w/w zdarzenia **********:
Interesujące - poszło w świat. Ludzie czytają i myślą - o z jakiej bohaterskiej rodziny pochodzi ten człowiek a sam zapewne też bohater .
Postanowiliśmy sprawdzić czy to prawda - no i rzeczywistość nas zaskoczyła.
Moi przyjaciele poszukali i znależli:
-matka Tadeusza Zawadzkiego „Zośki” - była Leona Zawadzka z domu Siemieńska,
-matka Tadeusza Filipkowskiego - była Zofia Filipkowska z domu Błeszyńska
Jakim to więc bratem ciotecznym był bohater Szarych Szeregów bohaterski Polski Patriota Tadeusz Zawadzki słynny „Zośka” dla pana T.Filipkowskiego?! Coś tu trąci mitomaństwem - mówiąć delikatnie - skoro obie panie nie były siostrami.
Enigmatyczna informacja na internecie - jego krótki życiorys coś taki wygłaskany
http://cieciura.xon.pl/ak/filipkowski.html
DATA i MIEJSCE URODZENIA: 05.05.1932r
PRZYNALEZNOŚĆ AK: Okręg Warszawa
PSEUDONIMY: Filip, Krzycki
STOPIEŃ: podpułkownik
ŻYCIORYS: Czerwiec 2010 - Rzecznik Prasowy ŚZŻAK
2001 - 2008 Rzecznik Prasowy ŚZŻAK
1993 - 1999 Rzecznik Prasowy ŚZŻAK
1991 - 1993 Redaktor "Biuletynu Informacyjnego"
1972 - 1981 Redakcja Ilustrowanego Magazynu Turystycznego Światowid z-ca redaktora naczelnego
1964 - 1972 Centralna Agencja Fotograficzna - redaktor prowadzący
1963 - 1968 - Centralny Ośrodek Informacji Turystycznej - zast. kier. działu informacji zagranicznej
1962 - 1963 Redakcja "Wiedza i Życie" - kierownik działu
1957 - 1962 Redakcja "Na Przełaj" - publicysta
1950 - 1957 Filmowa Agencja Wydawnicza - redaktor
1952 - 1956 Studia polonistyka na Wydziale Filologii UW
1943 - 1944 Szare Szeregi - Zawisza
PRZYDZIAŁ DO ODDZIAŁÓW:
- 9 Zawiszacka Drużyna Harcerzy Rój Dzikie Pola blok Zamek
UDZIAŁ W AKCJACH:
- 1944 Eskortowanie
- IX,1943-1944 Mały sabotaż, kolportarz, eskortowanie
ODZNACZENIA: Krzyż Komandorski, Oficerski i Kawalerski OOP, Złoty i Srebrny Krzyż Zasługi, Krzyż AK, Medal za Warszawę, Srebrny Medal za Zasługi dla Obronności, Krzyz za Zasługi dla ZHP, Za Zasługi dla PCK, "Pro Memoria" i inne.
Ponadto na internecie jest informacja o T.Filipkowskim pod poniższym linkiem
http://www.muzeum1939.pl/?str=5
(...)
Od roku 1994 jest prezesem zarządu Fundacji Filmowej Armii Krajowej, w której powstały 23 filmy (głównie
dokumentalne) poświęcone dziejom walk o niepodległość. Szereg tych tytułów uzyskało nagrody na
krajowych i zagranicznych festiwalach filmowych.
Negatywnie zweryfikowany przez władze stanu wojennego (był z-cą red. naczelnego magazynu
IMT Światowid) podjął pracę kierowcy. Od roku 1989 w Światowym Związku Żołnierzy Armii Krajowej, był
jego wieloletnim rzecznikiem prasowym, członkiem prezydium ZG, a od roku 2008 Rady Naczelnej. Od
momentu jego powstania jest członkiem zarządu Klubu Historycznego im. Gen. Stefana Roweckiego „Grota”.
(...)
Znów moi przyjaciele spędzili wiele czasu na szukaniu uzupełnień i weryfikacji ile jest w tym prawdy.
Informacje są zaczerpnięte ze źródeł pisanych ręką p.T.Filipkowskiego - „Życiorys”, „Deklaracja
członkowska ZBoWiD”.
W świetle poniżej ujawnionych faktów widać, że są różni blogierzy usilnie pracujący nad stworzeniem jak
najbardziej pozytywnego wizerunku ludzi bliskim władzy i zamieszczaniu go w internecie aby dana osoba
zdobyła zaufanie, była wzorem i kreowała zachowania ludzi.
To co wyszczególniono poniżej to można nazwać tylko jako mijanie się z prawdą przez p.T.Filipkowskiego i
jego - delikatnie mówiąc - konformizm:
Odnośnie jego działalności „konspiracyjnej” w czasie wojny 1943-1944, gdy miał 11 i 12 lat
- w końcu września 1943 nawiązał kontakt z drużyną harcerskiej „Zawiszy” imienia St. Czarnieckiego i oszukując na swojej dacie urodzenia - wstapił do niej - i gdzie jak napisał, zajmował się ubezpieczeniem i eskortowaniem przesyłek,
- w Powstaniu Warszawskim nie uczestniczył,
- pisze, że jego rodzice byli w AK (pytanie do p.T.Filipkowskiego - w jakim oddziale działali jego rodzice?) i 6 lipca 1944 po najściu przez gestapo po jego matkę/na wskutek zagrożenia rodziców został wysłany do rodziny
- od 6 lipca 1944 do końca wojny i „wyzwolenia” go 15 stycznia 1945 przez Armię Czerwoną przebywał we wsi Mstynów woj.kieleckie.
- na przełomie wrzesień/październik 1944 wstępuje (sic!) do drużyny im.Czarnieckiego Szarych Szeregów - „Zawiszy”.
Odnośnie jego działalności w PRL do 1989 roku
- od marca 1945 jest członkiem ZHP (był i wówczas to było czerwone harcerstwo bez krzyża i lilijki dowodzone przez takich jak Kuroń poddane konsomolskim wpływom ZMP), a dziś jest harcmistrzem,
- w Biuletynie Informacyjnym AK ŚZŻAK z lipca 2012 na str.48 T.Filipkowski napisał „w tymże 1946 r. miałem możność i ja otrzymac tam lekcję wiary w socjalizm wpajaną przy pomocy nogi od stołka pełniącego funkcję pałki”. Ile w tym prawdy?
- od 1948-1956 działał w ZMP,
- od 1950 pracował w Prezydium Rady Ministrów ówczesnego rządu, który mordował Polskich Patriotów nie chcących budować komunizmu w Polsce,
- od roku 1968 - a właściwie po marcu 1968 - do samego jej końca samorozwiązania w styczniu 1990 należał do PZPR i nigdy z tej partii nie wystapił. Przecież wstąpienie do PZPR w takim czasie to była wyraźna deklaracja ideowa z kim on chce być związany i kto jest mu bliski,
- od 1956 jest oficerem rezerwy LWP, a we wrześniu 1978 dostał awans na kapitana LWP (musiał się bardzo lojalny towarzyszom z PZPR skoro dostał taki awanas pracując w różnych prorządowych pismach - zwykły student/obywatel nawet po SOR nie dostaje stopnia wyższego niż podporucznik),
- w stanie wojennym prymasowski komitet pomocy internowanym pilnie poszukiwał ludzi dobrej woli, aby pomogli wozić paczki żywnościowe do więzienia w Białołęce - tow.T.Filipkowski konsekwentnie odmawiał (źródło: „Masło na kapeluszu” Cezary Chlebowski, autor książki „Pozdrówcie Góry Świetokrzyskie”),
- w stanie wojennym w 1982 po zdelegalizowaniu Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich (SDP) pod nadzorem WRON i SB powstało nowe stowarzyszenie popierające stan wojenny i huntę Jaruzelskiego/Kiszczaka o nazwie Stowarzyszenie Dziennikarzy PRL (SDPRL), które zagarnęło majątek SDP i do którego to SDPRL wstąpił p.T.Filipkowski i był tam nawet członkiem głównej komisji rewizyjnej 1983-1986.
http://www.hgalus.republika.pl/tom.13.htm
(...)
Oficjalna legenda propagowana przez założycieli SD PRL (pouczająca lektura grudniowego numeru „Prasy Polskiej” z 1982 r.) mówiła o oddolnym, spontanicznym działaniu „zdrowego nurtu” środowiska, które dość miało awanturniczego kierownictwa zlikwidowanego SDP.
(...)
W tym czasie setki dziennikarzy nie wstąpiło do tej reżimowej organizacji i często klepało przysłowiową biedę. Natomiast p.T.Filipkowski jest jej (SDRP) członkiem do dnia dzisiejszego tylko od czterech mięsiecy nie płaci składek. SDPRL okresu stanu wojennego zmieniło nazwę po 1989 na SDRP, a a SDP reaktywowało swoją działalność.
- od 1984 roku do listopada 1989 był jednym z filarów pro-PZPR i pro-WRON piśmidła „Odrodzenie” będącego głównym organem Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego (PRON). Jak widać zawsze wrogowie Polski dawali takie „dęto-patriotyczne” nazwy organizacjom antypolskim. W tymże „Odrodzeniu” p.T.Filipkowski pisał dziesiątki artykułów. W piśmidle tym występował zawsze jako rzecznik PRL-owskiej wizji historii, propagandysta PRON z rodowodem PZPR i zawsze usprawiedliwiał władzę. Czysta kolaboracja.
W tym „Odrodzeniu” tow.T.Filipkowski przeprowadzał wywiady z różnymi towarzyszami z PZPR lub też oni sami pisali tam artykuły np.:
Longin Pastusiak zięć Edwarda Ochaba czołowego komunisty PRL-u,
Jan Ptasiński - v-ce minister MBP (Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego) w latach 1952-1954
Jerzy Wiatr - marksista, działacz komunistyczny,
Stanisław Ciosek - członek KC PZPR 1971-1980,
Kazimierz Koźniewski - TW MBP i SB, Był świadkiem oskarżenia w pokazowym procesie Melchiora Wańkowicza w 1964 roku. Jego tekst, popierający wprowadzenie stanu wojennego, władze rozpowszechniały na plakatach.
Andrzej Garlicki, Stefan Jędrychowski, Edmund Męclewski i podobni.
Napoleon Bonaparte powiedział: „Tylko prawda obraża”. Pan T.Filipkowski prawym ludziom z AK (jak p.Andrzej Wernic Biuletyn Informacyjny lipiec 2012 str.13), którzy mówią ją głośno mówi - „stul mordę”. Taka jego kultura. Widocznie go ta prawda obraża gdyż on - w oczach wielu jest konformistą i mitomanem - był zawsze z władzą i za władzą, a ta za to awansuje i nagradza miejscem przy korytku.
Ciekaw jestem stanowiska prezesa Światowego Związku Żołnierzy AK - pana Stanisława Oleksiaka - po przeczytaniu tego artykułu.
Proszę, niech odpowie na pytania:
Jak to jest, że w imieniu wszystkich członków ŚZŻAK - żołnierzy AK - były członek PZPR, który nigdy z tej partii się nie wypisał - pan T.Filipkowski - może się wypowiadać i zamieszczać w Biuletynie Informacyjnym AK takie wpisy jak ten na początku tego artykułu? Czy to jest jego decyzja, czy po jakimś głosowaniu w Zarządzie Głównym? Jak to się dzieje, że nikt przeciw temu nie protestuje? Czyżby aż tak wielu było w tej organizacji konformistów ale już bez ducha niepodległościowego żołnierzy AK?
Na koniec parę zdań wypowiedzianych przez sławnych/znanych ludzi. Dedykuję je tym wszystkim co są na kolanach przed różnymi „izmami” jak nazizm, komunizm, globalizm oraz tym co jawnie (zdrajcy) i niejawnie (lemingi) służą wrogom Polski i Polaków.
Jezus Chrystus - „Każdy, kto popełnia zło, nienawidzi światłości i nie lgnie do niej, aby jego czyny nie stały się jawne”
(Św.Jan 3,20)
Talleyrand - „Jest broń straszniejsza niż oszczerstwo: to PRAWDA”
Napoleon Bonaparte - „Tylko prawda obraża”
Demostenes - „Wolność dana przez wroga to nowa niewola”
Mark Twain - „Nigdy nie mów prawdy ludziom, którzy na nią nie zasługują”
Edward Abbey - „Patriota musi zawsze być gotowy bronić swój kraj przeciw swojemu rządowi”
Albert Camus - „Służba despotyzmowi i fałszowi to patriotyzm… wszarzy.”
„Lepiej umrzeć stojąc niż żyć na kolanach”
„Być wolnym, to móc nie kłamać.”
„Nie wolno być po stronie zarazy”
Wiesław Brudzyński - „Niejeden ponosi konsekwencje czynów, przed którymi się cofnął”
Antoni Czechow - „W nieugiętym proteście przeciw złu kryje się cały sens życia”
Fiodor Dostojewski - „Są granice, których przekroczenie jest niebezpieczne: przekroczywszy je bowiem,
wrócić już niepodobna”
Seneka Młodszy - „Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę”
„Nie ten jest nieszczęśliwy, kto czyni coś na rozkaz, lecz ten, kto wbrew swojej woli”
„Czego nie zabrania prawo, zabrania wstyd”
„Chwalebne jest czynić to co należy, a nie to co wolno”
Albert Einstein - „Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia”
Czy ktoś potrafi odpowiedzieć - dlaczego ze szkół średnich w IIIRP usunięto lekturę obowiązkową „DŻUMA” Alberta Camus i zamilczano go na śmierć przed młodymi Polakami?
Odpowiedź jest prosta - dlatego, że on głosił takie idee jak te wyżej wymienione, które prostują ludziom kręgosłup i są to „drogowskazy” dla godnego postępowania prawych ludzi. Idee te wszelkich zdrajców, szubrawców i drani wprawiają w dyskomfort, a których pełno na szczytach władzy i na stanowiskach decyzyjnych w IIIRP tworzących mafijne przestępcze bagno.
Na pytanie postawione w tytule artykułu oraz które z wymienionych idei można skierować do decydentów na różnych stanowiska decyzyjnych w IIIRP - niech każdy odpowie sobie sam.
5 komentarzy
1. efekty tego "pozyskiwania" widzieliśmy, wygwizdanie 2 min. filmu
Rzecznik AK-owców: Chcieliśmy „oswoić” koncert Madonny
-
Rozumiem osoby, które protestują i bojkotują koncert, bo jest on
niestosowny tego dnia. My jednak zrezygnowaliśmy z niego z czystej
kalkulacji, bo chcieliśmy „pozyskać” osoby będące na koncercie, bo myślę, że część z nich nie ma zielonego pojęcia o Powstaniu, może nawet
nie kojarzą jego daty – mówi portalowi Fronda.pl Tadeusz Filipkowski, rzecznik Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Oburzają się na gwizdy skierowane do rządzących, tymczasem przed koncertem Madonny wygwizdano... film o powstaniu warszawskim!
" Filmik został wybuczany, wygwizdany, ani ja, ani inni fani, którzy
stali koło mnie nie mieliśmy najmniejszej ochoty na dawkę
narodowo-romantyczno-kiczowatą. Przyszliśmy się bawić, a nie płakać."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Takie on ma prawo do tego rzecznikowania
jak krowa do śpiewania w La Scali.
michael
3. Też Polonus,
Szanowny Panie,
Takich kwiatków jest wiele, będzie więcej o ile nie zamkną IPN.
Pamięta Pan Moczulskiego
Uklony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
4. Jak kilkadziesiat lat temu
ciagle mozna spotkac takie okreslenia: "hanbiace zachowanie grupek ludzi", "budza nasz gleboki niesmak i oburzenie", "ultra nacjonalistyczne, wielkomocarstwowe, a nawet szowinistyczne hasla".
Zadziwiajace.
5. zgodnie z wolą Tadeusza Filipkowskiego
zamieszczamy sprostowanie do artykułu
Redakcja Blogmedia24.pl