XII Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński - Komunikat 8/12
Redakcja BM24, pon., 27/08/2012 - 14:53
Uroczysty start XII Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego odbędzie się 1 września o godz. 9:00 na Placu Piłsudskiego przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Zakończenie, po 3 tygodniach, 22 września o godz. 18:00 w tym samym miejscu.
Już dziś serdecznie zapraszamy do udziału w uroczystościach związanych z XII Rajdem Katyńskim!
http://www.rajdkatynski.net/
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
17 komentarzy
1. Rajd Mogiłę Pradziada Ocal od Zapomnienia - relacja
Rajd "Mogiłę Pradziada Ocal od Zapomnienia", w ramach którego
motocykliści wyruszyli ratować polskie kresowe nekropolie w
miejscowościach Kołodno oraz Sieniawa. Rajd uczestniczył w akcji
dolnośląskiej młodzieży „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”
odbywającej się w dniach 8-18 lipca 2012 r. Akcja ma na celu
przywracanie dawnego blasku cmentarzom pozostawionym na Kresach
Rzeczpospolitej. W tegorocznej akcji uczestniczyło będzie blisko 400
młodych osób, pracujących na 36 nekropoliach.
przedstawiamy relację z I Rajdu Motocyklowego, którego organizatorem
był uczestnik Rajdów Katyńskich, mec. Michał Szeliga z Wrocława.
Udział
motocyklistów w akcji ratowania polskich cmentarzy na Kresach w ramach
akcji prowadzonej przez dolnośląską młodzież. Pracowaliśmy na
cmentarzach w miejscowościach Kołodno i Sieniawa.
UCZESTNICY:
W rajdzie uczestniczyło 14 osób na 11 motocyklach. Uczestnikami byli motocykliści
z Namysłowa, Wrocławia, Ligoty Małej k. Oleśnicy, Kędzierzyna-Koźla, Krakowa, Palikówki
k. Rzeszowa, Bojanowa oraz Ciechanowa.
TRASA RAJDU:
Wiodła z Wrocławia do Zbaraża.
OPIS RAJDU:
Punktem
zbornym była ul. Łesi Ukrainki 62 w Załużu k. Zbarażu, gdzie się
spotkaliśmy wszyscy, bo trzy osoby jechało wcześniej zahaczając o Lwów,
Busk, Olecko i Podkamień. Tam w domu zaprzyjaźnionej polskiej rodziny
państwa Marii i Michała Zamoroków parkowaliśmy motocykle a kwatera była
ok. 200 metrów dalej.
Rano w piątek, po
śniadaniu wyjechaliśmy do Kołodna, miejscowości oddalonej o ok.10 km na
płn. od Zbaraża. Była to mieszana polsko-ukraińska wieś wchodząca w
skład dóbr hr. Grocholskiego którą 14 lipca 1943 roku napadli bandyci z
UPA i w ciągu 3 godzin zmordowali ok. 500 Polaków, 80 Ukraińców, 10
Żydów. Polacy zostali pochowani prawdopodobnie w 8 miejscach, z których
położenie jednego jest znane, dwóch prawdopodobne, a lokalizacja pięciu
jest niewiadoma. Na miejscowym cmentarzu jest stara polska część, na
której znajduje się masowy grób ofiar mordu, z obeliskiem z czarnego
granitu na którym widnieje tylko krzyż gdyż, władze nie zgodziły się na
umieszczenie informacji kto, kogo i ilu. Prawdopodobnie drugie miejsce
pochówku ofiar jest na sąsiadującej działce gdzie stał dom dyrektora
szkoły i tam za tym domem miał być też masowy grób.
Po
przyjeździe na miejsce naszym oczom ukazał się cmentarz ogrodzony
metalowym płotem z wyraźnie wydzielonymi dwoma częściami. Starą
zaniedbana częścią polską i używaną część ukraińską. Na polskim
cmentarzu nie było widać nic oprócz wysokich na półtora do dwóch metrów
chwastów i w miarę odsłoniętego grobu z obeliskiem. Przystąpiliśmy do
prac porządkowych kosząc, wycinając i wynosząc chwasty z cmentarza. W
miarę porządkowania tego miejsca zaczynały ukazywać się nagrobny płyty i
po przewracane krzyże, sądząc z kształtu, chyba wojskowe. Było tego
niewiele, gdyż jak później dowiedzieliśmy się w rozmowach z
mieszkańcami, Ukraińcy niedługo po mordzie, przystąpili do burzenia
cmentarza. Nasza praca spotkała się z zainteresowaniem mieszkańców,
jedni nie pamiętali lub nie wiedzieli nic, inni coś tam ogólnikowo
opowiedzieli, a największe zainteresowanie wzbudziliśmy jak zwykle u
dzieci, które oczywiście w przerwach między pracami woziliśmy na
motocyklach. Wzruszające spotkanie odbyło się z pewnym człowiekiem,
który twierdził, że w tej masowej mogile leży jego dziadek. Był tak
wzruszony, że jego opowieść przerywał od czasu do czasu szloch.
Dziękował nam za to, za naszą pracę. On sam jak twierdził jak tylko może
to przychodzi tutaj sprzątać, ale mieszka i pracuje w Rosji. Po
skończonej pracy złożyliśmy kwiaty przy pomniku pomordowanych i
rozstawiliśmy znicze na odkrytych mogiłach, na koniec zostaliśmy
zaproszeni na kawę i poczęstunek do życzliwej Nam mieszkanki Kołodna.
Był to ciężki dzień.
Ale drugi w Sieniawie był jeszcze cięższym.
Cmentarz w Sieniawie ok. 200 metrów od drogi całkowicie zarośnięty był
drzewami i krzewami. Był to cmentarz ogólno wiejski gdzie grzebano
zarówno Polaków jak i Ukraińców, bez wydzielania wyraźnych części.
Pracowaliśmy tam wspólnie z młodzieżą z Bolesławca i Wrocławia która
zajmowała się czyszczeniem nagrobków i malowaniem inskrypcji, a my
wynosiliśmy wycięte wcześniej przez panów kierowców pniaki i gałęzie.
Było tego naprawdę sporo. Oczywiście swoją pracą i obecnością
wzbudziliśmy zainteresowanie mieszkańców wioski. Bardzo wzruszające było
spotkanie z Panią, która dowiedziawszy się, że pracują tam Polacy
przyniosła nam świeżo upieczone rogaliki. Mówiła, że jest Polką, a jej
dziadkowie i ojciec pochodzili z Rzeszowa. Zdarzyło się nawet to, że
wracając z obiadu wyszedł na drogę pewien człowiek i dał prowadzącemu
duży słój miodu ze słowami, że to hańba, że Polacy przyjeżdżają sprzątać
cmentarz, a nie potrafią tego zrobić Ukraińcy. Życzył nam dużo
szczęścia i opieki Bożej. Takie chwile są nieocenione, kiedy spotykamy
się z życzliwością mieszkańców. Ale było też i tak, że sołtys Sieniawy
przyznał się, że jest w tym miejscu pierwszy raz… Pod koniec dnia pracy
zawitała do nas ekipa telewizji Wrocław, która zrobiła nagranie z naszej
wspólnej pracy. Wieczorem na koniec dnia odbyło się wspólne pieczenie
kiełbaski razem z młodzieżą. Trochę poopowiadaliśmy, trochę
pośpiewaliśmy, było miło.
Link do programu red. Grażyny Orłowskiej-Sondej z TVP Wrocław:
http://www.tvp.pl/wroclaw/publicystyczne/studio-wschod/wideo/17072012/8031501
WNIOSKI:
Choć
był to pierwszy rajd to zakończony pełnym sukcesem, założenia Rajdu
zostały spełnione w 100%. Biorący w nim udział motocykliści spisali się
na medal wręcz wzorowo, poświęcili swój czas i ciężką pracę aby
przywrócić PAMIĘĆ o TYCH, którzy tam żyli, umierali, ginęli … Za rok
spotkamy się znowu!
WRAŻENIA UCZESTNIKÓW RAJDU:
Z
całego serca dziękujemy za możliwość uczestnictwa w rajdzie. Kresowe
nekropolie, które mieliśmy zaszczyt wspólnie ocalać od zapomnienia to
miejsca niezwykle refleksyjne, dające duszy kojący wypoczynek od
codzienności. Chwile spędzone na pracach porządkowych były dla nas,
pełną wzruszeń, lekcją historii czytanej z nagrobków. Kołodno i Sieniawa
to miejsca magiczne, w których każde drzewo, kamień, a nawet wiatr
przywołują pamięć przodków oraz nostalgiczną tęsknotę za tym co minęło.
Rajd
był dla nas podróżą sentymentalną, która pozostawiła w naszych sercach
niezapomniany obraz, do którego chcemy powracać. Wierzymy, że nie tylko
my tak czujemy, i że w przyszłym roku wszyscy spotkamy się ponownie.
Mamy również nadzieję, że podobnie jak w tym roku, będziemy mogli
cieszyć się refleksyjnym wypoczynkiem w namiocie. Joanna i Andrzej
Rajd,
w którym miałem zaszczyt uczestniczyć był podróżą mojego życia. Miałem
niewiele czasu na przygotowania, ale udało się. Nigdy nie uczestniczyłem
w podobnej imprezie i miałem obawy o kondycję i sprzęt. Jestem pod
wrażeniem. Inicjatywa godna poparcia. Cel bardzo szczytny.
Organizacyjnie wszystko OK. Rozpoczynam przygotowania do następnego
rajdu. Maciej
Motocyklowy Rajd "
Mogiłę Pradziadka Ocal od Zapomnienia " -Kołodno, Sieniawa - Zbaraż -
Ukraina 2012, przeszedł do historii, ale pozostał w nas Uczestnikach tej
Wyprawy - wielki zachwyt i zadowolenia, że po raz pierwszy jadąc w "za
inspirowanym przez MMRK Rajdzie mogliśmy dla naszych Praojców zrobić
coś konkretnego w tej Wyprawie: oczyściliśmy dwa zapomniane STARE
POLSKIE CMENTARZE- przywróciliśmy JM ten dawny WIDOK- zagłuszony do
teraz przez czas, lata zapomnienia, i niegodne "człowieka" -
traktowanie- ba ,świadomego ŚWIĘTOKRACTWO - niszczenia grobów - miejsc
spoczynku wiecznego POLAKÓW na dawnych Rubieżach Rzeczpospolitej
Polskiej. Udało się też wstępnie ustalić przy pomocy przekazanego nam w
Kołodnie SZKICU okolic cmentarza - miejsca GROBU MASOWEGO zamordowanych
przez Ukraińców w 1943r POLAKÓW w Kołodnie - zaznaczając to miejsce
zrobionym drewnianym KRZYŻEM przybitym na rosnącej starej gruszy w
ogrodzie za dawnym domem kierownika szkoły, modlitwą, zapaleniem Zniczy
i odśpiewaniem ROTY ku pamięci Zamordowanych bestialsko naszych
Rodaków w 1943r. Pozostałe podobne groby - kilka, są jeszcze nie
odnalezione, lokalizację ICH miejscowi potomkowi ukraińskich zabójców
nie chcą nam podać, ale musimy wszystko zrobić , żeby JE odnaleźć.
Dziękujemy
Pomysłodawcom tej udanej wyprawy, która winna być kontynuowana w
następnych latach również na INNYCH zapomnianych naszych Praojców
Cmentarzach na wschodnich dawnych przepięknych ziemiach i
Rzeczypospolitej Polskiej. Cali, zdrowi i szczęśliwi wróciliśmy do domu.
Serdecznie Wam Przyjaciele - Organizatorzy, Motocykliści, Poznani
Polacy i Ludzie Dobrej Woli z wyróżnieniem szczególnie miejscowych
Dzieci, które wszędzie nam towarzyszyły - DZIĘKUJEMY i kłaniamy się
czapkami do ziemi. Jolanta i Bogumił Kubiakowie /emeryci - motocykliści/ z Wrocławia
PODZIĘKOWANIA:
Dla Włodka, który otoczył nas opieką i był prawdziwym przewodnikiem.
Dla Państwa Zamoroków którzy gościli nas i zrobili ze swojego podwórka parking dla naszych motocykli.
Dla Pani Barbary Smoleńskiej za nieoceniony wkład w organizacje naszego Rajdu.
I dla wszystkich, którzy okazywali nam swoja sympatię i radość z naszego widoku.
Maku i Aku:
https://picasaweb.google.com/makuiaku/CzescIMOGIEPRADZIADKAOCALODZAPOMNIENIAZbarazKoOdnoSieniawaUkraina1215?authkey=Gv1sRgCIzJ8vDgj57zBw
Artur Pietraszek:
https://picasaweb.google.com/artur.pietraszek/IMotocyklowyRajdMogilePradziadaOcalOdZapomnieniaKOODNO?feat=email
http://rajdkatynski.net/index.php?option=com_content&task=view&id=243&It...
Redakcja Blogmedia24.pl
2. Węgrzyn ofiarą hakera
Nieznany sprawca włamał się na skrzynkę poczty elektronicznej Wiktora Węgrzyna, prezesa Stowarzyszenia Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński. Haker rozsyła fałszywe wiadomości, podszywając się pod niego. Węgrzyn apeluje, by zlekceważyć przychodzące z jego konta e-maile.
- Dziś w nocy ktoś się włamał do mojej skrzynki pocztowej i rozsyła w moim imieniu e-maile z prośbą o pieniądze. Ponadto usunięto mi całą listę kontaktową, co skutecznie uniemożliwiło mi ostrzeżenie znajomych. Skasowano także wszystkie wiadomości, które od wielu lat na skrzynce miałem. Wszystko mi zlikwidowano – powiedział w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl Wiktor Węgrzyn.
Jak podkreślił, wszelkie żądania pieniędzy, o których mowa w rozsyłanych wiadomościach, są fałszywe.
– Wybrano sobie odpowiedni moment. Wydaje mi się, że czas, w którym to zdarzenie ma miejsce, wcale nie jest przypadkowy. Jutro wyjeżdżam i nie mam możliwości odpisywania ludziom. Czuję się bardzo dobrze, nie mam żadnych potrzeb finansowych i wszystkich zapraszam na start Rajdu Katyńskiego – zaznaczył Węgrzyn.
Uroczysty start XII Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego odbędzie się jutro, 1 września, o godz. 9.00 na placu Piłsudskiego przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie.
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/8713,wegrzyn-ofiara-hakera.html
To fakt, na nasze konto mailowe tez przyszedł taki mail , żeby było ciekawiej, w języku angielskim.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Motocyklowy Rajd Katyński:
Motocyklowy Rajd Katyński: hołd ofiarom zbrodni i dotarcie do miejsc męczeństwa
"Rajd Katyński to podtrzymanie tożsamości narodowej poprzez poznanie
historii jadąc do miejsc, w których się ta historia tworzyła. Rajd to
także, a może przede wszystkim, spotkania, rozmowy z ludźmi żyjącymi na
Wschodzie i piękno Kresów, bez których nie byłoby Polski."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. 1 września 2012 XII
XII Motocyklowy Rajd Katyński cz. I
http://www.radiomaryja.pl/multimedia/xii-motocyklowy-rajd-katynski-2/
XII Motocyklowy Rajd Katyński cz. II
http://www.radiomaryja.pl/informacje/xii-motocyklowy-rajd-katynski-3/
XII Motocyklowy Rajd Katyński cz. III
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. 1 września o godzinie
1 września o godzinie 9.00
uroczystością na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie
rozpoczął się XII Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński.
tegorocznego rajdu obejmie: Litwę, Białoruś, Rosję, Ukrainę i Polskę.
Wśród odwiedzanych miejsc znajdą się m.in. Warszawa, Hajnówka, Giby,
Kowno, Kiejdany, Mejszagoła, Glinciszki, Pikieliszki, Zułów,
Powiewiórka, Podbrodzie, Ponary, Rossa, Wilno, Oszmiana, Lida, Krupa
(Krupovo), Surkonty, Roś, Wołkowysk, Słonim, Baranowicze, Zaosie,
Świteź, Nowogródek, Naliboki, Wołożyn, Bogdanowo, Mińsk (Kuropaty),
Chatyń, Mohylew, Lenino, Katyń, Smoleńsk (lotnisko Siewiernyj), Kłuszyn,
Miednoje, Moskwa, Kursk, Charków (Piatichatki), Kijów (Bykownia),
Koziatyń, Chmielnik, Latyczów, Brahiłów, Winnica, Bar, Kamieniec
Podolski, Chocim, Jazłowiec, Dytiatyń, Huta Pieniacka, Zadwórze, Lwów,
Żółkiew i Krzesimów.
dotknąć tej Polski pięknej i wielkiej, Polski zwycięzców spod Kłuszyna,
Polski obrońców Lwowa w Zadwórzu - polskie Termopile. My tam dotykamy
rzeczy wielkich" - powiedział m. in. Wiktor Węgrzyn, pomysłodawca i organizator Rajdów Katyńskich.
Rajd Katyński zakończy się 22 września o godz. 18 oficjalną
uroczystością na pl. Piłsudskiego przy Grobie Nieznanego Żołnierza.
Zobacz więcej zdjęć ..
http://solidarni2010.pl/10809-wystartowal-xii-miedzynarodowy-motocyklowy...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. (Brak tytułu)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. (Brak tytułu)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Niech Was Bóg prowadzi !
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. Golgocie Wschodu grozi
Golgocie Wschodu grozi upadłość
Poniedziałek, 3 września 2012 (10:58)
Fundacji Golgota Wchodu założonej przez śp. ks. prałata Zdzisława Peszkowskiego grozi upadłość. To jedna z nielicznych instytucji w Polsce podtrzymujących pamięć o zbrodniach dokonanych w Katyniu.
Na złą sytuację finansową Fundacji wpłynął problem z ustaleniem prawa do spuścizny intelektualnej po śp. ks. Peszkowskim oraz Teresie Walewskiej, która zginęła w katastrofie smoleńskiej w kwietniu 2010 roku. Jak informuje Radio Maryja w chwili obecnej trudna sytuacja znacznie się pogorszy, gdyż podwyższono czynsz lokalu, w którym znajduje się siedziba Golgoty Wschodu.
IK
http://www.naszdziennik.pl/ekonomia/8929,golgocie-wschodu-grozi-upadlosc...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. Rajd Katyński dotarł na
Rajd Katyński dotarł na Białoruś
XII Rajd Katyński dotarł już na Białoruś. Siedemdziesięciu motocyklistów
kontynuuje podróż po miejscach uświęconych męczeńską krwią Polaków.
Odwiedzą groby ofiar represji stalinowskich w 20 białoruskich
miejscowościach.
Trasa rajdu co roku układana jest na nowo. We wtorek motocykliści
odwiedzili Oszmiany, Lidę, Krupy, Grodno. Na środę zaplanowali Roś,
Wołkowysk, Słonim i Baranowicze. W następnych dniach pojadą do Świtezi,
Nowogródka, Naliboków, Wołożyna, Bogdanowa i Mińska. Nastepnie do
Chatynia, Mochylewa i pod Lenino - wylicza portal Kresy24.pl. Obowiązkowym punktem Rajdu są Kuropaty. Tu, w miejscu gdzie leżą ofiary masowych mordów NKWD, złożą wieńce i zapalą znicze.
Wśród uczestników XII Rajdu Katyńskiego są tacy, którzy jadą po raz pierwszy, a do wyjazdu przygotowywali się już od kilku lat.
- Dla mnie Rajd Katyński to podtrzymanie tożsamości
narodowej poprzez poznanie historii jadąc do miejsc, w których się ta
historia tworzyła – powiedział Krzysztof Butlewski, uczestnik tegorocznego Rajdu, z zawodu informatyk. –
Rajd to także, a może przede wszystkim, spotkania, rozmowy z ludźmi
żyjącymi na Wschodzie i piękno Kresów, bez których nie byłoby Polski,
przynajmniej takiej jaką znamy lub poznać chcemy – dodał Butlewski.
http://niezalezna.pl/32589-rajd-katynski-dotarl-na-bialorus
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. Rajd Katyński uczcił pamięć ofiar stalinizmu w Kuropatach
Siedemdziesięciu uczestników XII Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego uczciło pamięć ofiar represji stalinowskich spoczywających na uroczysku Kuropaty pod Mińskiem.
Uczestnicy Rajdu złożyli kwiaty i zapalili znicze pod krzyżem upamiętniającym Polaków pochowanych w Kuropach oraz przy kamieniu poświęconym wszystkim ofiarom NKWD.
W tej chwili w sposób symboliczny rozpoczynamy Rajd Katyński, bo tu, w tym miejscu, po raz pierwszy dotykamy ziemi, w której spoczęły szczątki oficerów zamordowanych z rozkazu Józefa Salina przez NKWD w ramach tej ogromnej zbrodni, której dajemy nazwę zbrodni katyńskiej
- powiedział o. Marek Kiedrowicz, franciszkanin z Lęborka, który po raz trzeci uczestniczy w Rajdzie Katyńskim.
Polski konsul Tomasz Janik podziękował uczestnikom Rajdu za "trud pielgrzymowania po miejscach, które są ważne i bliskie sercu każdego Polaka". Jak podkreślił, w Kuropatach leżą według niektórych szacunków szczątki co najmniej 200 tys. osób, a wśród nich kilka tysięcy ofiar tak zwanej białoruskiej listy katyńskiej, ciągle poszukiwanej.
Białoruska lista katyńska, dotycząca 3870 polskich obywateli zamordowanych w 1940 r. przez NKWD na terenie sowieckiej Białorusi, jest jedną z największych i ostatnich tajemnic zbrodni katyńskiej. Po agresji ZSRR na Polskę 17 września 1939 roku osoby te zostały aresztowane przez NKWD we wschodnich województwach II Rzeczpospolitej, a następnie zamordowane z rozkazu Stalina. Najprawdopodobniej - w więzieniu NKWD w Mińsku.
Komandor Rajdu Katyńskiego Wiktor Węgrzyn powiedział PAP, że jego uczestnicy odwiedzili już na Białorusi miejsce bitwy Armii Krajowej z wojskami sowieckimi w 1944 r. w Surkontach, majątek rotmistrza Witolda Pilewskiego w Krupie oraz cmentarz w Grodnie, gdzie stoi pomnik katyński.
Po Kuropatach jedziemy do Chatynia, stamtąd do Mohylewa, gdzie jest jeden z pomników Jana Pawła II, a potem pod Lenino, gdzie przenocujemy. Jutro wyjeżdżamy do Smoleńska
- powiedział Węgrzyn, dodając, że uczestnicy rajdu jadą 57 motocyklami.
Celem wyprawy jest złożenie hołdu ofiarom zbrodni i dotarcie do miejsc męczeństwa Polaków. W miejscach pamięci uczestnicy rajdu składają wieńce i zapalają znicze, spotykają się także z Polakami mieszkającymi na Wschodzie. Organizatorem wyprawy jest Stowarzyszenie Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński.
Trasa tegorocznego Rajdu obejmuje Litwę, Białoruś, Rosję, Ukrainę i Polskę. Wśród odwiedzanych miejsc znajdą jeszcze się m.in. Katyń, Smoleńsk (lotnisko Siewiernyj), Miednoje, Moskwa, Kursk, Charków (Piatichatki), Kijów (Bykownia) i Lwów.
http://wpolityce.pl/depesze/35778-rajd-katynski-uczcil-pamiec-ofiar-stal...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. 12 Motorowy Rajd
12 Motorowy Rajd Katyński
Pobierz
http://www.radiomaryja.pl/multimedia/12-motorowy-rajd-katynski/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. XII Rajd Katyński dobiega końca
M.Borawski/Nasz Dziennik
XII Rajd Katyński dobiega końca
Jutro w godzinach porannych motocykliści
uczestniczący w XII Międzynarodowym Rajdzie Katyńskim wyruszą w ostatnią
podróż do Polski. Wieczorem oficjalne uroczystości zakończenia rajdu
odbędą się na placu Piłsudskiego przed Grobem Nieznanego Żołnierza.
Motocykliści wyjadą z Brzuchowic pod Lwowem, gdzie spędzą dzisiejszą
noc. W jutrzejszym programie zaplanowano także przystanek w Żółkwi.
Około godz. 18.00 uczestnicy dotrą na plac Piłsudskiego, gdzie odbędzie
się ich przywitanie i oficjalne zakończenie rajdu. W uroczystościach
wezmą udział zaproszeni goście. Organizatorzy zapraszają także każdego,
kto zechciałby przywitać niestrudzonych motocyklistów.
Dziś, w przedostatnim dniu XII Rajdu Katyńskiego, jego uczestnicy
przebywają we Lwowie. Wraz z mieszkańcami tego historycznego miasta
wspólnie śpiewali pieśni patriotyczne i żołnierskie pod pomnikiem Adama
Mickiewicza. Uczestniczyli także w Mszy św. odprawionej w katedrze
lwowskiej. Ponadto złożyli wieńce i zapalili znicze na cmentarzu Orląt
Lwowskich, na Łyczakowie i cmentarzu Janowskim, w hołdzie najmłodszym
żołnierzom Rzeczypospolitej, którzy w dniach 1–22 listopada 1918 roku
walczyli i obronili polski Lwów.
XII Międzynarodowy Rajd Katyński rozpoczął się 1 września br. na
placu Piłsudskiego przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie.
– Głównym celem jest uczczenie wszystkich zbrodni dokonanych na
Polakach głównie przez komunistów, ale nie tylko, także UPA i
zbrodniarzy niemieckich. Dotykamy miejsc straszliwych polskich cierpień.
Odwiedzamy pola bitewne i miejsca chwały polskiej, Narodu Polskiego.
Jesteśmy pod Kłuszynem – w miejscu największej bitwy w polskiej
historii, największego zwycięstwa, dzięki któremu później zajęliśmy
Moskwę – powiedział w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl Wiktor Węgrzyn,
inicjator rajdu i prezes Stowarzyszenia Międzynarodowy Motocyklowy Rajd
Katyński. Jak dodał, poprzez Rajd Katyński odkrywane są białe plamy
polskiej historii, które specjalnie są „wypierane” z pamięci naszego
Narodu.
Uczestnicy XII Rajdu Katyńskiego odwiedzili w tym roku m.in.:
Żółkiew, Buczacz, Kozielsk, Charków, Miednoje, Moskwę, Smoleńsk i
oczywiście Katyń.
Motocykliści w drodze spędzili trzy tygodnie. W sumie przejadą ponad 6
tys. kilometrów poprzez terytorium Kresów Rzeczypospolitej.
Izabela Kozłowska
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/10519,xii-rajd-katynski-dobiega-k...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
14. wilnoteka
i Warszawa 22.09.2012
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
15. Zakończenie XII Motocyklowego Rajdu Katyńskiego
ot. Agata Bruchwald
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
16. Kochani,ukłony i wielki szacunek
serdeczne pozdrowienia dla Uczestników Rajdu...
gość z drogi
17. Harcerskie przeżycia na
Harcerskie przeżycia na Rajdzie Katyńskim (cz. II)
KW ⋅ Komentarze
Od
lat Międzynarodowemu Motocyklowemu Rajdowi towarzyszą harcerze
Wileńskiego Hufca Maryi im. Pani Ostrobramskiej, którzy w tym roku
wybrali się na wspólne wędrowanie kresami wschodnimi Fot. archiwum
Międzynarodowy
Motocyklowy Rajd Katyński odwiedził Wilno, Wileńszczyznę po raz
czwarty. Od lat towarzyszyli mu harcerze Wileńskiego Hufca Maryi im.
Pani Ostrobramskiej, jednak w tym roku wybrali się na wspólne wędrowanie
kresami wschodnimi.
Pierwsza grupa harcerzy mających w
sobie chęć wspólnego zwiedzania, ale również niesienia polskiej pamięci o
pomordowanych, wyruszyła 1 września z Placu Marszałka Józefa
Piłsudskiego w Warszawie i w ciągu dwunastu dni dotarła do Moskwy.
Rajdowcy w ciągu tych dni zwiedzili wiele cmentarzy, na których
spoczywają Polacy pomordowani w czasie I i II wojen światowych, ale
również w okresie dwudziestolecia międzywojennego.
Ja i Rajd
Katyński. Pamiętam moje pierwsze spotkanie z Rajdem Katyńskim. Byłam
małą dziewczynką, która wraz z babcią po Mszy św. spotkała rajdowców
przy „pałacyku” śp. ks. prał. Józefa Obrembskiego. Nie mogę powiedzieć,
który to był rok, ale wiem, że nie uwierzyłabym, iż będzie mi dane
kiedyś wędrować wspólnie z Rajdem.
Rajd
zmierzał do Zadwórza, gdzie w 1920 r. rozegrała się bitwa lwowskich
harcerzy z wojskiem rosyjskim, a następnie — do Malechowa Fot. archiwum
Etap
drugi asystowania Rajdu przez harcerzy odbył się w dniach 19-22
września. Grupa ośmiu osób, wraz z komendantem ks. hm. Dariuszem
Stańczykiem wyruszyła dzień wcześniej z Wilna, by następnego dnia
spotkać się z uczestnikami Rajdu Katyńskiego w Hucie Pieniackiej na
Ukrainie.
W pierwsze godziny pobytu na Ukrainie w środę, 19
września, dopisywała piękna, słoneczna pogoda, idealna do zwiedzania.
Pierwszym punktem naszego wędrowania było miasto Tarnopol. Będąc nad
zalewem Tarnopolskim, choć wydawał się być raczej pięknym, dużym
jeziorem, czuliśmy się jak gdyby stopy nasze stąpały brzegiem morza, a
widok rozwijającego się miasta, budujących się hoteli, pięknych parków
tylko upewniał nas w tym przekonaniu.
Przejeżdżając miasteczka i
wsie Ukrainy zwróciliśmy uwagę na ogrom budujących się, kolorowych i
widocznych z daleka cerkwi. Można pozazdrościć Ukraińcom tak
majestatycznych sakralnych budowli.
Kolejnym miejscem naszego
postoju był Zbaraż, gdzie zwiedziliśmy zamek z 1626 roku. Oczy cieszyła
wystawa w muzeum znajdującym się w pałacu, jak również w pomieszczeniach
muru obronnego. Następnie pojechaliśmy na północ od Zbaraża, do
Krzemieńca, miasta nazywanego również Krzemieńcem Podolskim. Od razu
skierowaliśmy się w stronę Góry Bony, a zatem do ruin zamku w
Krzemieńcu, z którego dzięki bezchmurnemu niebu widać było malownicze
okolice, granice Wołynia i Podola, ale przede wszystkim zabytki, jakie w
sobie gromadzi Krzemieniec: pałac Juliusza Słowackiego, gdzie się
urodził, kościół katolicki oraz m. in. słynne liceum krzemienieckie
mieszczące się w dawnym klasztorze jezuitów.
Z braku czasu nie
mogliśmy zatrzymać się w wielu miejscach na dłużej. Cieszymy się jednak,
że udało się nam obejrzeć Ławrę Poczajowską — najpiękniejszy klasztor
prawosławnego kościoła ukraińskiego patriarchatu moskiewskiego. To
miejsce pielgrzymek prawosławnych i grekokatolików. Niczym polska Jasna
Góra. Opisać się nie da, jak mały człowiek się czuje na dziedzińcu
takiego miejsca.
Kiedy
słońce żegnało zbliżało się ku zachodowi, my również ruszyliśmy w
stronę miejsca spotkania z XII MMRK, do Huty Pieniackiej. 28 lutego
1944r. we wsi tej miał miejsce mord na ludności polskiej dokonany przez
żołnierzy SS złożonych z ukraińskich ochotników pod dowództwem
niemieckim. Dotarliśmy na miejsce już po zmroku, dołączyliśmy do
rajdowców przy ognisku. Usłyszałam wówczas słowa, które zapadły w moją
pamięć, że „ogień oczyszcza”. Do tej pory zastanawiam się nad tym i
często myśląc o wielu miejscach, które w tym roku zwiedziłam, miejscach,
gdzie zginęli niewinni Polacy, łzy mam w oczach, nie znajdując w sobie
odpowiedzi na pytanie — dlaczego?
Kolejny dzień, czwartek 20
września, to też kolejne kilometry przejechane wraz z polską nutą. Rajd
Katyński zmierzał do Zadwórza, gdzie w roku 1920 rozegrała się bitwa
lwowskich harcerzy z wojskiem rosyjskim, a następnie — do Malechowa.
Mimo że ulewa utrudniała podróż, uporczywie podążaliśmy za dzielnymi
rajdowcami.
To były już ostatnie dni Rajdu. Sobota, 21 września,
zgodnie z planem XII MMRK, poświęcona była Lwowowi. Zaplanowano również
piękną pogodę, a więc młodzież harcerską nie ominęła możliwość
przejażdżki motorem. Na początek motocykliści odwiedzili Cmentarz
Łyczakowski, gdzie przy grobie Juliusza Konstantego Ordona złożono
wieniec. Odwiedziliśmy również grób Marii Konopnickiej, przy którym nie
zabrakło „Roty”, a przy grobie Władysława Bełzy — „Katechizmu polskiego
dziecka”. Zatrzymaliśmy się na Cmentarzu Janowskim, a następnie odbyła
się Msza św. w Katedrze Lwowskiej. Najważniejszym punktem był Cmentarz
Orląt Lwowskich, które broniły nasz, polski Lwów. Tradycyjnie, jak się
dowiedzieliśmy, odśpiewano kilkanaście pieśni patriotycznych i
żołnierskich pod pomnikiem Adama Mickiewicza w samym sercu Lwowa.
Czas
wolny, to upodobane przez harcerzy zwiedzanie — rynek lwowski, katedra
ormiańska, teatr, pomnik Tarasa Szewczenki. Dzień zakończyliśmy długimi
rozmowami z przyjaciółmi — rajdowcami. Snując wspólne plany i marzenia,
kolejne spotkania.
Sobota, 22 września, dzień finałowy.
Odwiedziliśmy Żółkiew — miejsce godne, by nazywać je drugim Wawelem.
Proboszcz kolegiaty św. Wawrzyńca z wielką radością i procesją przywitał
rajdowców. Kilka chwil modlitwy, historia kolegiaty i musieliśmy ruszać
w drogę, tam gdzie rajd się rozpoczął — do Warszawy. Na zakończenie
odśpiewaliśmy „Boże coś Polskę” i długą kolumną odjechaliśmy w stronę
granicy ukraińsko–polskiej.
Uczestnicy XII Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego wraz z komendantem ks. hm. Dariuszem Stańczykiem Fot. archiwum
XII
Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński „Kocham Polskę i Ty ją kochaj”
dotarł na Plac Piłsudskiego, do Grobu Nieznanego Żołnierza o godz. 18.
„Po raz pierwszy tak świadomie wjeżdżałem do stolicy Polski. Nigdy nie
zapomnę tylu przeżyć, jakich doświadczyłem w czasie wędrówki z Rajdem” —
stojąc wśród przyjaciół harcerzy i rajdowców powiedział dh. Grzegorz
Zdanowicz. „Właśnie dla takich chwil warto żyć i dzięki nim jestem
pewna, że nigdy nie zapomnę, iż w moich żyłach płynie polska krew, a
obowiązkiem moim jest pamiętać…” — dumnym, choć zaziębionym głosem
dodała dh. Ewelina Adomaitis. Uśmiech na naszych twarzach promieniał i
czuliśmy się dumni, gdy coroczna nagroda prymasa Polski seniora kard.
Józefa Glempa przyznawana przez Komitet Honorowego Stowarzyszenia
„Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński” została przyznana ks. hm.
Dariuszowi Stańczykowi. W obecności wnuka marszałka J. Piłsudskiego i
rodziny rotm. Witolda Pileckiego, posłów i kombatantów AK, kresowiaków i
sybiraków, nagrodę osobiście wręczył ks. prymas Polski, Józef kard.
Glemp. Ręce same się rwały do oklasków, bo to dla nas, harcerzy, duże
wyróżnienie, które w postaci albumu o bł. ks. Jerzym Popiełuszce złożono
na ręce komendanta naszego Hufca.
Dziękujemy serdecznie
komandorowi i założycielowi Rajdu, Wiktorowi Węgrzynowi, za tyle ciepła,
którym nas obdzielał, za ojcowską troskę i wiele pokrzepiających słów.
Dziękujemy komandorowi trasy, do której dołączyliśmy się, Leszkowi
Rysakowi, jak również wszystkim motocyklistom, których mniej lub
bardziej poznaliśmy. O was zawsze pamiętać będziemy, również w
modlitwie, a mamy nadzieję, że spotkamy się na Placu Piłsudskiego już za
rok, na rozpoczęciu XIII Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu
Katyńskiego „Kocham Polskę i Ty ją kochaj”, bo my ją kochamy!
Czuwaj!
pwd. Małgorzata Aleksandrowicz
Odc. ost.
Pocz. w nr. 193
http://kurierwilenski.lt/2012/10/12/harcerskie-przezycia-na-rajdzie-katynskim-cz-ii/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl