"Najwyższy czas powiedzieć „stop” maniakalnemu dążeniu władzy do kontrolowania ludzi. "

ZA PÓŹNO. Trzeba było mówić STOP w wyborach 2011 roku.

Teraz tylko kryzys światowy może zmieść to policyjne państwo, które chce decydować, na co możesz wydać resztki tego, co po rabunku podatkowych obciążeń, zostanie Ci na koncie.

Ale na dzień dzisiejszy przynajmniej w tej sprawie może da się coś zrobić. Środowisko organizacji pozarządowych jest oburzone. Internauci są zaszokowani ściganiem rodziców niepełnosprawnych dzieci proszących o wsparcie na swoich blogach. Mają również dość blokowania dostępu dla pieniędzy dla innowacyjnych pomysłów:
http://www.wykop.pl/ramka/1173657/bronimy-crowdfundingu/
Tu tekst Vagli, o podobnym wydźwięku:
http://prawo.vagla.pl/node/9792
A jeśli się nie da, to może kolejnym ludziom otworzą się klapki... ziarnko do ziarnka... Jeden z komentatorów na Facebooku napisał "Przecież ten projekt to żywa ilustracja hasła "władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy".

ciągle z nadzieją wypatrujemy tej wiekszości, której klapki spadną z oczu, a papka medialna kolejnych disco polo czy ATM Rozrywka przestanie zamulać mózg.

Niestety, coraz bardzie sie obawiam, że te klapki spadną za późno, jak już wszystko będzie POsprzątane, a putinowskie gierki z opozycją będą dla nas szczytem demokracji.

"Wszelkie próby pozyskiwania funduszy na działalność w Internecie traktowane będą jako zbiórka publiczna wymagająca zezwolenia ministra"

Wpolityce, komunikat Fundacji Republikańskiej oraz Polskiego Towarzystwa Crowdfundingu

link

jest przytaczaniem całkowicie nieprawdziwej okoliczności łagodzącej.

Najlepszym przykładem jest projekt nowelizacji ustawy o zbiórkach publicznych. Przecież nikt nie wątpi, że skutkiem jej działania będzie możliwość nie pozwolenia na finansowanie Telewizji Trwam, ale także możliwość na nie pozwalanie nam wszystkiego.

Takich rzeczy nikt nie robi z głupoty.
Chociaż nie jest wykluczone, że minister Boni wymyślił tę korektę prawa, mając na myśli tylko i jedynie Radio Maryja i Telewizję Trwam, które przecież żyją z dobrowolnych datków.
Dworak mógł nie pozwolić na wejście katolickiej telewizji do multipleksu,...
Teraz Boni będzie mógł zabronić zbierania pieniędzy na utrzymanie nadawania wolnego słowa,..
A przy okazji udupione będzie finasowanie wszelkigo  wolnego słowa,..

Czy nie jest to temat do wielkiego alarmu?

Cieszę się, że Fundacja Republikańska zajęła tak jednoznaczne stanowisko. Myślę, że Stowarzyszenie także powinno zająć tu stanowisko i przyłączyć się do innych organizacji w proteście. Zwłaszcza, że sprawa dotyczy m. in. bezpośrednio blogerów i portali internetowych.

STOWARZYSZENIE JEST W IDENTYCZNEJ SYTUACJI, JAK POZOSTALI, NIE MAMY DOTACJI, ANI NIE PROWADZIMY DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ, PORTAL UTRZYMUJEMY Z DOBROWOLNYCH DAROWIZN.

Czyli po nowelizacji ustawy zbieranie pieniędzy na rozwój portalu przez przelewy i PayPal będzie wymagać zgody Ministra Administracji i Cyfryzacji. I on wcale nie musi jej wydać.
Tym bardziej wymagane jest pilne działanie.

Jest to kolejny krok w stronę totalitaryzmu w majestacie opresyjnego prawa. Ten krok polega na wprowadzeniu administracyjnej cenzury prewencyjnej, która ma prawną możliwość zablokowania, zakazania, a nawet ścigania każdej inicjatywy zbiorowej.

Nie jest to nowy pomysł nowy.
Jednym z pierwszych kroków nowej władzy, natychmiast po wygranych przez PO w 2007 roku wyborach, było wszczęcie postępowania karnego przeciwko Radiu Maryja o "nielegalną zbiórkę publiczną", na finansowanie radia i telewizji. Niezbyt dokładnie, ale pamiętam ten fakt. Muszę to jeszcze sprawdzić, jak to dokładnie było.
Drugim ruchem było zablokowanie pieniędzy na uczelnię.
Trzecim ruchem było odebranie finansowania na eksploatację energii termalnej.

Jaki jest sposób na opozycję?


Odebrać jej dostęp do pieniędzy!

Stara faszystowska metoda.
Jeszcze starsza bolszewicka praktyka.

Portal "Wolne Media" opublikował moją notkę z komentarzem:

"Nowelizacja ustawy jest bardzo niebezpieczna dla wolności słowa w internecie. Wygląda na to, że celem ukrytym nowelizacji jest uderzenie w niezależne blogi i strony internetowe utrzymywane z darowizn czytelników. Choć posłowie wyraźnie chcą w ten sposób doprowadzić je pośrednio do likwidacji, możliwe, że znajdzie się wśród nich kilku sprawiedliwych, którzy będą bronić takich stron jak „Wolne Media” w Sejmie. Dlatego „Wolne Media” proszą wszystkich, którym los portalu nie jest obojętny, by stanęli w jego obronie i napisali list do posłów."

http://wolnemedia.net/prawo/zderegulowac-zbiorki-publiczne/

tu wykop:

http://www.wykop.pl/link/1174547/zakaz-utrzymywania-prywatnych-blogow-i-...

dokładnie o to chodzi. Nie tylko o Radio Maryja, choc to główny cel, szczególnie po ogłoszeniu zamiaru tworzenia nowego kanału dla młodych, ale o setki małych portali i pojedyńczych blogów utrzymywanych z darowizn.

KNEBEL - państwo policyjne, jakiego nawet nie ma w Rosji putinowskiej, gdzie blogerzy organizują Białe Marsze.

Tu chodzi także o takie przedsięwzięcia jak RADIO MARYJA i TELEWIZJA TRWAM. Mam poważne powody do przypuszczenia, że jedynym motywem do tej inicjatywy prawnej ministra Boniego było zablokowanie możliwości finansowania TELEWIZJI TRWAM.

Myślę także, że możliwość dławienia wszelkich innych inicjatyw niezależnie czy są to działania indywidualne, grupowe czy publiczne jest dodatkowym profitem totalitarnej władzy.
Proszę zauważyć, że stosownie w nowoprojektowanym prawie, zezwolenia ministra wymagać będzie także zbiórka pieniędzy na leczenie, na działalność gospodarczą np. finasowanie badań nad nowym wynalazkiem albo nie daj Boże, finasowanie jego wdrożenia.
Portal, wydawnictwo, finasowanie działania stowarzyszenia pożytku publicznego, remont kamienicy albo kościoła, zbiórka na cele charytatywne, wszystko będzie wymagało takiego zezwolenia, a także niektóre cele już z mocy ustawy objęte będą zakazem.
Dotychczas obowiązująca ustawa enumeratywnie wskazuje cele, których finansowaniew drodze zbiórki objęte jest zakazem.
Użycie w tej publikacji informacji o internecie jest więc nieporozumieniem. Po prostu projekt nowelizacji ustawy dotyczy wszystkich zbiórek. Zmiana ustawy polega na rozszerzeniu definicji zbiórki w taki sposób, aby totalnie obejmowała wszystkie zbiórki czynione za pośrednictwem wszystkich narzędzi, nawet takich jak PayPal.
Mianowicie, zmianie podlega art. 1 i 5 ustawy:
„Art. 1. Wszelkie publiczne zbieranie ofiar w środkach pieniężnych lub naturze na pewien z góry określony cel wymaga uprzedniego pozwolenia władzy.”
Art. 5. określa szczegółowe procedury i wymagania jake musi spełnić organizator zbiórki aby miał szansę za uzyskanie zezwolenia. Jest długi i zawiły, nie będe tego tu cytował.
Najważniejsze jest to, że rozszerzenie definicji zbiórki polega na objęciu definicją "wszelkiego" zbierania na "każdy cel" i w "każdej formie".
"Boni: crowdfunding nie dla Polaków" - link do artykułu Piotra Trudnowskiego w portalu Centrum Analiz Fundacji Republikańskiej.

Przy takim prawie nawet zbieranie pieniędzy na tacę w Kościele wymagać będzie zezwolenia ministra.
INTERNET wpada w pułapkę tej reglamentacji przy okazji.

Aby zrozumieć sposób myślenia ministra Boni trzeba wiedzieć, że do tej pory zbiórką publiczną było zbieranie gotówki. Jedynie brzęcząca moneta i banknoty.
Przelewy już nie.
A teraz wszystko, nawet PayPal.
Stara bolszewicka metoda. 
Zalać wszystko betonem.
Tak, aby tubylcy nie mogli nawet oddychać bez przydziału dziurki w tym betonie. 

powtarzam, białoruska i rosyjska demokracja będzie dla nas za chwilę niedościgłym wzorem.

NIGDZIE NA ŚWIECIE NIE MA TAKIEGO TAŁATAJSTWA BEZWSTYDNEGO, JAK EKIPA TUSKOWA.

A o co chodzi? Kosciół im powiedział - możecie razem z palikociarnią pocałować nas w nos :

Finansowanie Kościoła w Polsce opiera się w około 80 proc. na dobrowolnych ofiarach wiernych.

Tutaj pismo ministra Boniego ws. zbiórek społecznych:
http://mac.gov.pl/dzialania/list-ministra-michala-boniego-w-sprawie-zbio...

Boni pisze, że „W odpowiedzi na głosy krytykujące planowane zmiany w ustawie o działach i o zbiórkach publicznych, chciałbym poinformować, że nie są to docelowe zmiany regulujące zbiórki publiczne i crowdfunding, czyli finansowanie społecznościowe. W naszym projekcie nie ma żadnych złych intencji.”

Co mnie obchodzą intencje, czy co jest docelową zmianą, skoro nowelizacja uderzy bezpośrednio w WM i doprowadzi do likwidacji portalu. Liczy się sucha litera prawa a nie intencje polityków i cele docelowe.

Można pisać do niego listy z uwagami na adres:
dak@mac.gov.pl

"Jak się dowiedzieliśmy, Minister Administracji i Cyfryzacji zgłosił do sejmowej podkomisji nadzwyczajnej, która rozpatruje rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o działach administracji rządowej oraz niektórych innych ustaw propozycję poprawki ustawy o zbiórkach publicznych rozszerzający zakres jej stosowania na zbiórki przeprowadzane na zasadach obrotu bezgotówkowego.
Zbiórki przeprowadzane na takich zasadach stają się coraz bardziej popularnym źródłem zbierania środków w Internecie, również w Polsce. W ten sposób zbierane są datki w celach charytatywnych (np. dla niepełnosprawnych dzieci przez ich rodziców czy krewnych prowadzących blogi), jak również datki na utrzymanie wielu prywatnych i prowadzonych przez organizacje społeczne blogów i portali internetowych. Na świecie coraz popularniejsze jest również zbieranie w ten sposób funduszy na przedsięwzięcia biznesowe (tzw. crowdfunding), co ułatwia zdobycie kapitału nowym przedsiębiorstwom. W Polsce takie inicjatywy zaczynają powstawać.
Wejście w życie poprawki proponowanej przez MAiC będzie oznaczało, że zarówno crowdfunding, jak i zbieranie datków przy pomocy np. wpłat na konto czy transferów PayPal na utrzymanie prywatnych portali czy blogów stanie się zasadniczo nielegalne, z uwagi na zapis w ustawie o zbiórkach publicznych stanowiący, że "zbiórki publiczne, urządzane w interesie osobistym, są wzbronione". Osoby dokonujące takich zbiórek będą popełniały wykroczenie. W przypadku zbierania datków na cele charytatywne, społeczne oraz na utrzymanie portali prowadzonych przez organizacje pozarządowe możliwość przeprowadzania takich zbiórek będzie wymagała zgody Ministra Administracji i Cyfryzacji, który nie będzie wcale obowiązany jej udzielić, jako że zgodnie z ustawą o zbiórkach publicznych pozwolenie może być udzielone tylko wówczas, gdy cel zbiórki "ze stanowiska interesu publicznego jest godny poparcia". Nie tylko stworzy to biurokratyczne utrudnienie dla ludzi dobrej woli, ale również zagraża tłumieniem inicjatyw niewygodnych politycznie, a także wolności słowa poprzez odcięcie niezależnych, niekomercyjnych portali internetowych od możliwości finansowania. Dotychczasowe stosowanie ustawy o zbiórkach publicznych już spotykało się z zarzutami wykorzystywania jej do celów politycznych - przykładem jest odmowa udzielenia pozwolenia na zbiórkę Fundacji Lux Veritatis na poszukiwanie złóż geotermalnych.
Uważamy, że uchwalona jeszcze w 1933 roku ustawa o zbiórkach publicznych nie przystaje do obecnej rzeczywistości. Nie widzimy powodu, dla którego zbieranie ofiar na jakikolwiek cel i w jakiejkolwiek formie miałoby wymagać udzielanego arbitralnie "uprzedniego pozwolenia władzy" oraz dla którego zbiórki urządzane w interesie osobistym miałyby być zabronione. W związku z tym domagamy się nie tylko odrzucenia wymienionej wyżej poprawki, ale i uchylenia tej ustawy w całości.
Zwracamy przy okazji uwagę, że istota poprawki zgłoszonej przez Ministra Administracji i Cyfryzacji nie ma nic wspólnego ze zmianą ustawy o działach administracji rządowej i w związku z tym zgłoszenie jej w tym trybie, zamiast w normalnym trybie rządowego projektu zmiany ustawy o zbiórkach publicznych, budzi wątpliwości regulaminowe, jak również sprzeczne jest naszym zdaniem z dobrymi obyczajami politycznymi"

Tu adresy sejmowe posłów:

Waldy.Dzikowski@sejm.pl
Henryk.Kmiecik@sejm.pl
Jozef.Lassota@sejm.pl
Anna.Nems@sejm.pl
Konstanty.Oswiecimski@sejm.pl
Stanislawa.Przadka@sejm.pl
Bogdan.Rzonca@sejm.pl
Jacek.Sasin@sejm.pl
Edward.Siarka@sejm.pl
Zbigniew.Sosnowski@sejm.pl
Piotr.VanderCoghen@sejm.pl
Jaroslaw.Zielinski@sejm.pl
Ewa.Zmuda-Trzebiatowska@sejm.pl

to jest ta podkomisja: http://orka.sejm.gov.pl/SQL2.nsf/Skladpkom7?OpenAgent&ASW03N

Oczywiście warto też do Marszałka Sejmu, ministra Boniego, prasy itd.

bardzo dziękuję, wrzucimy pismo na blogu Redakcji jako akcję i puścimy dalej.

Na tym polega ten dialog w społeczeństwie obywatelskich hien, organizujących demokrację folwarku zwierzęcego.

- nagłośnić, tak jak ACTA..

Rząd poparł kontrowersyjny sposób walki z pedofilią w sieci

Pod hasłem walki z pedofilią Unia Europejska i USA próbują wprowadzić rozwiązania zagrażające wolności Internetu. Polski rząd je popiera.

Unia planuje stworzyć wraz z USA „Globalny sojusz przeciw wykorzystywaniu seksualnym dzieci w Internecie". Jednogłośnie opowiedzieli się za tym w ubiegłym tygodniu przedstawiciele MSW i resortów sprawiedliwości krajów UE. Przyjęli polityczną deklarację, w myśl której państwa zobowiązują się podjąć kroki zmierzające do lepszego ścigania dziecięcej pornografii i walki z nią.

Jeszcze przed wybuchem protestów przeciw ACTA premier kilkakrotnie zapewniał nas, że rząd nie poprze blokowania stron, dopóki nie pojawią się dowody na to, że to skuteczny i konieczny środek. Najwyraźniej musimy przypomnieć o tej publicznie złożonej obietnicy - mówi Szymielewicz.

http://www.rp.pl/artykul/16,893710.html