Józef Klemens Piłsudski, Polak

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

      


    

   

 

 

   Dziś 12  maja 2012 roku  obchodzimy siedemdziesiątą siódmą rocznice śmierci
 Najwybitniejszego Polaka ostatnich wieków, twórcę niepodległego Państwa Polskiego;
 
                Pana Marszałka Józefa Klemensa  Piłsudskiego,
 
 herbu Kościesza, odmiana Piłsudski .
 

 

 

Dla bliskich "Ziuk" "Dziadek"
Naczelnika Państwa, Wodza Naczelnego Wojska Polskiego, premiera Polski, Marszałka Polski, Generalnego  Inspektora Sił Zbrojnych, ministra spraw wojskowych.
 
Cześć Jego Pamięci
 

 

Pani Marszałkowa,Aleksandra Piłsudska, generalicja przy trumnie w Krypcie świetego Leonarda na Wawelu, Stoją generał Edward Rydz-Śmigły i generał Tadeusz Kasprzycki

 

 

Generałowie wnoszą srebrna trumnę do krypty swiętego Leonarda na Wawelu.Pierwszy generał Edward Rydz Śmigły, obok generał Kazimierz Sosnkowski

 

 

Ciało marszałka w Krypcie świętego Leonarda

Wawel,Trumna z prochami Pierwszego Marszałka Józefa Piłsudskiego.

 

Do Obywateli Rzeczypospolitej!

 

Pierwszy Marszałek Polski Józef Piłsudski życie zakończył. Wielkim trudem swego życia budował siłę w Narodzie, geniuszem umysłu, twardym wysiłkiem woli Państwo wskrzesił...

Prowadził je ku odrodzeniu mocy własnej, ku wyzwoleniu sił, na których przyszłe losy Polski się oprą. Za ogrom jego pracy danym mu było oglądać Państwo nasze jako twór żywy, do życia zdolny, do życia przygotowany, a armię naszą - sławą zwycięskich sztandarów okrytą...

Ten największy na przestrzeni całej naszej historii człowiek, z głębi dziejów minionych moc swego ducha czerpał i nadludzkim wytężeniem myśli drogi przyszłe odgadywał. Nie siebie już tam widział, bo dawno odczuwał, że siły Jego fizyczne ostatnie posunięcia znaczą. Szukał i do samodzielnej pracy zaprawiał ludzi, na których ciężar odpowiedzialności z kolei miałby spocząć. Przekazał Narodowi dziedzictwo myśli, o honor i potęgę Państwa dbałej. Ten Jego testament nam żyjącym przekazany, przyjąć i udźwignąć mamy.

Niech żałoba i ból pogłębia w nas zrozumienie naszej - całego Narodu - odpowiedzialności przed Jego Duchem i przed przyszłymi pokoleniami.

Prezydent Rzeczypospolitej
Ignacy Mościcki
Warszawa Zamek, dnia 12 maja 1935 r.
 
Testament Pana Marszałka*
 

„Nie wiem czy zechcą mnie pochować na Wawelu. Niech! Niech tylko moje serce wtedy zamknięte schowają w Wilnie, gdzie leżą moi żołnierze, co w kwietniu 1919 roku mnie jako wodzowi Wilno jako prezent pod nogi rzucili. Na kamieniu czy nagrobku wyryć motto wybrane przeze mnie dla życia:

„Gdy mogąc wybrać, wybrał zamiast domu
Gniazdo na skałach orła, niechaj umie
Spać, gdy źrenice czerwone od gromu
I słychać jęk szatanów w sosen szumie
Tak żyłem”.

A zaklinam wszystkich, co mnie kochali sprowadzić zwłoki mojej Matki z Sugint Wiłkomirskiego powiatu do Wilna i pochować Matkę największego rycerza Polski nade mną. Niech dumne serce u stóp dumnej matki spoczywa. Matkę pochować z wojskowymi honorami, ciało na lawecie i niech wszystkie armaty zagrzmią salwą pożegnalną i powitalną tak, aby szyby w Wilnie się trzęsły. Matka mnie do tej roli, jaka mnie wypadła chowała. Na kamieniu czy nagrobku mamy wyryć wiersz z „Wacława” Słowackiego zaczynający się od słów:

„Dumni nieszczęściem nie mogą ;tak jak inni iść tą drogą”

Przed śmiercią Mama kazała to po kilka razy dla niej czytać”.

 

Pani Marszałkowa, Aleksandra Piłsudska, napisze:

[...} Ciało spoczęło na Wawelu, a serce u stóp matki na Rossie, wśród żołnierskich grobów. Jak słyszałam, do dawnych mogił z walk 1919 r. przybyły potem groby żołnierzy, którzy starali się Wilno obronić przed bolszewikami w roku 1939 i groby żołnierzy, którzy polegli w walce o Wilno w 1944 roku. Mój mąż kochał Wilno i czuł z nim głęboki związek. Gdy rozmawiał ze mną o granicach Rzeczpospolitej, nazywał je „granicami minimalnymi” i dodawał zawsze: „Ani piędzi ziemi mniej, a kto mnie kocha, niech broni Wilna, aby nie dostało się w obce ręce”. Dziś patrząc na los ziemi kresowej pytam siebie, czy mąż mój, który chciał mieć wyrytą nad sercem swym tę tragiczną strofę, miał przeczucie, że po latach nad grobem Matki i Syna szumieć będą w bolesnej żałobie sosny wileńskie, płaczące nad utraconą wolnością. Słowa ukochanego przez męża poety zawierają w sobie najpełniejszą charakterystykę życia i walki o wolność, którą wiódł Józef Piłsudski”

 

[...] "Aleksandrze Piłsudskiej nie było dane pojechać już nigdy do Wilna, gdyby tam była, napisałaby jeszcze w swoich wspomnieniach o kulach sowieckich, których ślady pozostały na granitowej płycie poświęconej pamięci Matki i Serca Syna. Napisałaby również o tym, że leżą tam także obok serca jej męża – Ci, którzy pełnili przy nim ostatnią wartę. Nikt ich z tej warty nie zwolnił, a oni nie pierzchli nawet wtedy, kiedy czołgi sowieckie w dniu 18 września 1939 próbowały wjechać szosą mińską, biegnącą obok cmentarza, do Wilna. Oddali życie przy mauzoleum, którego strzegli do końca. Dzisiaj przy tej płycie nie ma wojskowej warty, choć nikt, nigdy tego posterunku nie kazał zlikwidować! "

 

 

Mauzoleum na Rossie, 1936 rok

 

Mauzoleum na Rossie, stan obecny

Matka, Maria z Billewiczów Piłsudska

 

Unikatowy film z pogrzebu Pana Marszałka znajduje się na Blogu Pani Basi Witkowskiej
 
 
 
 
 

Dziewięćdziesiąt osiem  lat temu, 22 października 1914 roku, Józef Piłsudski, powołał w Warszawie  Polską Organizację Wojskową "POW". Powstała ona z połączenia  Polskich Drużyn Strzeleckich i Związku Walki Czynnej, działających w Królestwie Polskim.

 Celem Polskiej Organizacji Wojskowej było utworzenie niepodległego Państwa Polskiego.
     Polskie Drużyny Strzeleckie, to związek niepodległościowy, który został powołany w 1911 roku, przez Organizację Młodzieży Niepodległościowej "Zarzewie"
 Organizacja Młodzieży Niepodległościowej "Zarzewie" została założona w 1909 roku w Galicji z inicjatywy frondy: Narodowej Demokracji Romana Dmowskiego,herbu Pobóg, Narodowego Związku Robotniczego, Stronnictwa Robotniczego, NZR założonego w 1905 roku w Królestwie Polskim przez czołowych  działaczy na czele z  A. Kaczorowskim, Marianem  Rapackim, Janem Stanisławm  Jankowskim. Zwiazku Młodzieży Polskiej ZET /ZMP/ organizacji mlodzieży akademickiej działającej we wszystkich zaborach.
 Twórcami Drużyn Strzeleckich, byli: Generał Dywizji Marian Januszajtis "Żegota"pułkownik Legionów, Pułkownik Dyplomowany Wojska Polskiego, Henryk Bagiński oraz Eugeniusz Homer. Drużyny Strzeleckie ściśle współpracowały ze Związkiem Strzeleckim. Kiedy wybuchła wojna austriacko rosyjska, Związki i Drużyny Strzeleckie zostaly zmobilizowane i połączone pod wspólną Komendą Józefa Piłsudskiego w I Brygadę Legionów.
Pierwsza Brygada Legionów, została sformowana  19 grudnia 1914 roku. Najpierw  dowodzona przez Jozefa Piłsudskiego, następnie Generała Broni, Kazimierza Sosnkowskiego, herbu Godziemba a od od X 1916  roku przez Generała Dywizji Mariana "Żegotę" Januszajtisa. We wrześniu 1916 roku weszła w skład Polskiego Korpusu Posiłkowego.
 Polski Korpus Posiłkowy to polskie oddziały wojskowe, Legiony Polskie, którym początek dała Pierwsza Kampania Kadrowa utworzona w sierpniu 1914 roku w Galicji z inicjatywy Józefa Piłsudskiego oraz Naczelnego Komitetu Narodowego.
 Na jesieni 1917 roku Komendantem Głównym Polskiej Organizacji Wojskowej został Generał  Edward Rydz Śmigły, dowódca I Brygady. Przez cały czas istnienia Polska Organizacja Wojskowa, uznawała zwierzchnictwo polityczne i wojskowe Józefa Piłsudskiego. W początkowym okresie POW ograniczyła swe działania do Królestwa Polskiego. W późniejszym okresie rozszeżyła sie na  na Rosję. Po odmowie złożenia przysięgi przez żołnierzy I II Brygady Legionów Polskich w dniu 9 lipca 1917 r. na ręce Wilhelma II. oraz internowania Józefa Piłsudskiego i osadzenia w Magdeburgu. Żołnierzy z zaboru rosyjskiego internowano w Szczypiornie k / Kalisza i Beniaminowie, tych z Austrii, wcielono do armii Habsburgów. W Magdeburgu został równiez osadzony Kazimierz Sosnkowski, szef sztabu Legionów. POW rozszerzyła się na Galicje, Wielkopolskę.Latem 1915 roku Organizacja Wojskowa liczyła około 1000 członków. Polska Organizacja Wojskowa zaczęła działać w Moskwie, Petersburgu, Wilnie na Ukrainie. Część członków POW wstąpiła do Legionów Polskich. W lipcu 1916 roku, POW liczyła około 6000 osób. W styczniu 1917 roku, POW uznało zwierzchnictwo Tymczsowej Rady Stanu, pierwszego organu władzy polskiej ustanowionych na ziemiach Królestwa Polskiego. przez przedstawicieli Niemiec i Austrii w czas I Wojny Światowej. W skład rady wchodził Józef Piłsudski zajmujący sie sprawami wojskowymi. Po kryzysie przysięgowym, aresztowaniu Józefa Piłsudskiego, w dniu 25 sierpnia 1917 roku, Tymczasowa Rada Stanu podała sie do dymisji.. Jej następczynią została Komisja Przejściowa Rady Stanu w Królestwie Polskim w dniu 28 sierpnia 1917 roku. Po jej rozwiązaniu, powstała Rada Regencyjna, jako kolegialny organ sprawujący władze w Królestwie Polskim. Powstała 12 wrzesnia 1917 roku. W dniu 26 listopada 1917  roku, Rada Regencyjna Królestwa Polskiego powołała Rząd z  Premierem  Janem Kucharzewskim. W dniu 7 grudnia 1917 roku Rząd Kucharzewskiego został zatwierdzony przez Radę Regencyjną. W dniu 7 października Rada regencyjna ogłosiła niepodległość Polski.W dniu  12 grudnia Rada regencyjna pozbawiła Hansa Hartwiga von Beselera dowództwa nad Polską Siłą Zbrojną, Polnische Wehrmacht,Oddziały zbrojne Królestwa Polskiego, polski Korpus Posiłkowy złożony z żołnierzy Legionów Polskich.
  W dniu 11 listopada 1918 roku Rada Regencyjna powierzyła naczelne dowództwo brygadierowi Jozefowi Piłsudskiemu. W dniach od 14 do 22 listopada Józef Piłsudski był Regentem Królestwa Polskiego. W dniu 22 listopada 1918 roku został Tymczasowym Naczelnikiem Państwa Polskiego. W tym samym dniu zmienił nazwę państwa na Rzeczpospolita Polską. W dniu 11 listopada Komendant Główny POW, wydał rozkaz rozwiazania Polskiej Organizacji Wojskowej. Powstało Wojsko Polskie.
Warszawa, 11 listopada 1918 r.

Rada Regencyjna do Narodu Polskiego.

Wobec grożącego niebezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego, dla ujednolicenia wszelkich zarządzeń wojskowych i utrzymania porządku w kraju, Rada Regencyjna przekazuje władze wojskowa i naczelne dowództwo wojsk polskich, jej podległych, Brygadierowi Józefowi Piłsudskiemu.

Po utworzeniu Rządu Narodowego, w którego ręce Rada Regencyjna, zgodnie ze swymi poprzednimi oświadczeniami, zwierzchnia władze państwową złoży, Brygadier Józef Piłsudski władzę wojskową, będącą częścią zwierzchniej władzy państwowej, temuż Rządowi Narodowemu zobowiązuje się złożyć, co potwierdza podpisaniem tej odezwy.

Aleksander Kakowski,
Józef Ostrowski,
Zdzisław Lubomirski,
Józef Piłsudski

Rada Regencyjna

 

Pierwszy od lewej:hrabia Józef August Ostrowski,herbu Korab,Arcybiskup Aleksander Kakowski, herbu Kościesza, książe Zdzisław Lubomirski herbu Szreniawa bez Krzyża

Dekret naczelnego dowódcy Józefa Piłsudskiego z 14 listopada 1918 roku.

Warszawa, dnia 14 listopada 1918 r.,

Wyszedłszy z niemieckiej niewoli, zastałem wyzwalającą się Polskę w najbardziej chaotycznych stosunkach wewnętrznych i zewnętrznych, wobec zadań niezmiernie trudnych, w których lud polski sam musi wykazać swoją zdolność organizacyjną, bo żadna siła z zewnątrz nie może mu jej narzucić. Uważałem za swój obowiązek ułatwić ludowi pracę organizowania się i postanowiłem rozważyć rolę i znaczenie przywódców polskich stronnictw ludowych, które miały nadać charakter nowemu rządowi.

W rozmowach, prowadzonych z przedstawicielami niemal wszystkich stronnictw w Polsce, spotkałem się, ku wielkiej mej radości, z zasadniczem potwierdzeniem mych myśli. Przeważająca większość doradzała utworzenie rządu nie tylko na podstawach demokratycznych, ale i z wybitnym udziałem przedstawicieli ludu wiejskiego i miejskiego. Licząc się z potężnemi prądami, zwyciężającemi dzisiaj na Zachodzie i Wschodzie Europy, zdecydowałem się zamianować prezydentem gabinetu pana posła Ignacego Daszyńskiego, którego długoletnia praca patrjotyczna i społeczna daje mi gwarancję, że zdoła w zgodnej współpracy z wszystkiemi żywiołami przyczynić się do odbudowy dźwigającej się z gruzów Ojczyzny.

Ciężkie położenie ludu nie pozwoliło mu wyłonić z pośród siebie licznych sił fachowych, których kraj dzisiaj potrzebuje; zażądałem więc od pana prezydenta ministrów, aby, licząc się z tem, wzmocnił skuteczność pracy swego gabinetu przez udział w nim wybitnych sił fachowych, niezależnie od ich przekonań politycznych.

Z natury położenia Polski jest charakter rządu aż do czasu zwołania Sejmu Ustawodawczego prowizorycznym i nie dozwala na przeprowadzenie głębokich zmian społecznych, które uchwalić może tylko Sejm Ustawodawczy. Przekonany, że twórcą praw narodu może być tylko Sejm, żądałem zwołania go w możliwie krótkim, kilkumiesięcznym terminie.

Licząc się z wyjątkowem pod względem prawnym położeniem narodu, wezwałem p. Prezydenta Ministrów, aby mi przedłożył projekt utworzenia najwyższej władzy reprezentacyjnej Republiki Polskiej, aż do czasu zwołania Sejmu Ustawodawczego, obejmującej wszystkie trzy zabory.

Liczne uwagi i programowe żądania stronnictw, złożone na moje ręce, przekazuję niniejszem Rządowi Republiki.

Józef Piłsudski

 

                                                                            DEKRET

                                                    o najwyższej władzy reprezentacyjnej Republiki Polskiej
Na podstawie dekretu z d. 14 listopada r.b. przedłożył mi p. Prezydent Ministrów uchwalony przez Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej projekt utworzenia Najwyższej władzy reprezentacyjnej Republiki Polskiej aż do czasu zwołania Sejmu Ustawodawczego.

Zatwierdzając przedłożony mi projekt, stanowię, co następuje:

Art.1. Obejmuję, jako Tymczasowy Naczelnik Państwa, Najwyższą Władzę Republiki Polskiej będę ją sprawował aż do czasu zwołaniu Sejmu Ustawodawczego.
Art.2. Rząd Republiki Polskiej stanowią mianowani przeze mnie i odpowiedzialni przede mną, aż do zebrania się Sejmu, Prezydent Ministrów i Ministrowie.
Art.3. Projekty ustawodawcze uchwalone przez Radę Ministrów ulegają mojemu zatwierdzeniu i uzyskują moc obowiązującą, o ile sama ustawa inaczej nie stanowi , z chwilą ogłoszenia w Dzienniku Praw Państwa Polskiego; tracą one moc obowiązującą, o ile nie będą przedstawione na pierwszym posiedzeniu Sejmu Ustawodawczego do jego zatwierdzenia.
Art.4. Akty rządowe kontrasygnuje Prezydent Ministrów.
Art.5. Sądy wydają wyroki w imieniu Republiki Polskiej.
Art.6. Wszyscy urzędnicy Państwa Polskiego składają przysięgę na wierność Republice Polskiej według ustalić się mającej przez Radę Ministrów roty.
Art.7. Mianowanie wyższych urzędników państwowych, zastrzeżone w myśl przepisów dotychczasowych Głowie Państwa, wychodzić będzie ode mnie, na propozycję Prezydenta Ministrów i właściwego Ministra.
Art.8. Budżet Republiki Polskiej na pierwszy okres budżetowy uchwali Rząd i przedłoży mi do zatwierdzenia.

Dan w Warszawie, dnia 22 listopada 1918 roku.

J. Piłsudski

 

 

 

39 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Szanowny Panie Michale

Wieczna cześć i chwała Wielkiemu Polakowi !

Pozwolę sobie przypomnieć o dokumencie:

Pogrzeb Marszałka
film z 1935r

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

2. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Pięknie dziękuję za film z 1935 roku.

W Korniku trwają dni otwarte lilaka

Dla Pani

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika intix

3. Szanowny Panie Michale

Witam.
Pięknie dziękuję...
Za upamiętnienie rocznicy śmierci
Wielkiego Polaka... Bohatera...
Nasza Pamięć o Nim
Nigdy nie umiera...
Cześć  Jego Pamięci!

Wyrazy szacunku...

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

4. Do Pani Intix,

Szanowna Pani Joanno,

Cześć pamięci człowieka, bohatera, zwycięskiej wojny, wskrzesiciela Pastwa Polskiego.
Bardzo dziękuje za ciepłe słowa pod adresem pana Marszałka.

UKŁONY

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Jacek Mruk

5. Szanowny Panie Michale

Żal za serce ściska pamiętając Wielkiego Polaka
Zostało po nim wspomnienie i banda robaka
Co zżera Polskę od środka jak tasiemiec
To nie jest Polak tylko jakiś odmieniec
Polakiem był Piłsudski , działał dla jej siły
A każdy zdrajca był jemu nie miły
Miał też trafne powiedzenia o prowadzaniu kur
Z obecnych rządzących byłby bardzo długi sznur
Sprawił też przetrzepanie skóry dziczy zwanej kacapy
Którzy chcieli okradać cywilizacyjną Europę z pracy
Obecnie zostało tylko wspomnienie po człowieku wybitnym
Myślącym i przewidującym nie być nikomu czołobitnym
Pozdrawiam

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

6. Pan Jacek Mruk,

Szanowny Panie Jacku,

Pięknie dziękuję.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika sówka55

7. "Ten największy na przestrzeni całej naszej historii człowiek.."

Piękny esej, Panie Michale...

A ja, czytając, przypomniałam sobie wzruszającą opowieść śp. Prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego (słyszałam, jak opowiadał o tym widzom Telewizji Polonia) o Jego spotkaniu z Marszałkiem Piłsudskim na dworcu, bodaj w Białymstoku, we wczesnych latach 30., "Ucz się, Dziecko, będziesz Polsce potrzebny", odpowiedział Piłsudski na ukłon młodego chłopca.

Ach, ta nasza historia, wzruszająca, bolesna, symboliczna...

Serdecznie pozdrawiam,

Anna, Sówka

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

8. Do Pani Anny,

Wielce Szanowna Pani Anno,

Dziś są nam potrzebni tacy ludzie jak Józef Piłsudski. Patriotyzm wyniósł z domu rodzinnego.
Ja też znam, epizod Pana Marszałka z młodziutkim Ryszardem Kaczorowskim.

Ja poznałem Ryszarda Kaczorowskiego w czasie pogrzebu "Orszy" Stanisława Broniewskiego.
Syn siostry mojej mamy, zwracał się do prezydenta R. Kaczorowskiego per ty. Ponoć byli kuzynami.Tak samo się nazywali. Więc i ja też byłem dalekim kuzynem.
Nie zdążyliśmy zamienić słowa poza witam.

Dziękuje za miłe słowa na S24.
Do jutra trwają otwarte dni lilaka w arboretum kórnickim

purpurowo-fioletowy o nazwie "Negro"

Julian Tuwim

Erotyk o bzach

Bzy gęsto sterczą sztorcem,
gruboziarniste i mokre,
stokrotne, gotowym wierszem, radośnie rozrosłe bzy.
O szóstej rano wstałaś,
dziewczyno z prężnym sercem,
i łamiesz, z miłości dla mnie, promieniejące bzy.

Tak wcześnie i już tak gorąco.
A cóż dopiero w południe,
gdy jeszcze mocniej w nozdrza uderzą zerwane bzy!
Dziewczyno na palcach wspięta,
której ręce tak czule,
z taką nadzieją chwytają coraz pełniejsze gałęzie!
Dziewczyno bardzo szczęśliwa,
z listem wycałowanym,
z listem okrutnie krótkim,
cóż na niemiłość poradzę?

Trzęsę się twoim szczęściem
i drżę jak targane bzy.

Ukłony

michał zieleśkiewicz

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

9. Szanowny Panie Michale

w GN polecam artykuł Andrzeja Grajewskiego




Na powrót z Moskwy czekają najważniejsze dokumenty dotyczące marszałka Józefa Piłsudskiego
oraz jego żołnierzy.

Rewanż za 1920?
 


10.08.1930, Radom. Zjazd legionistów. Na trybunie stoją od lewej:
marszałek Józef Piłsudski, gen. Władysław Bończa-Uzdowski, płk Walery
Sławek i gen. Edward Rydz-Śmigły

W sobotę 12 maja przypada 77. rocznica śmierci Marszałka.
Jest skandalem, że III Rzeczpospolita nie zdołała odzyskać spuścizny
materialnej po Józefie Piłsudskim, która nadal znajduje się w rosyjskich
rękach. Zdaniem prof. Władysława Stępniaka, naczelnego dyrektora
Archiwów Państwowych za decyzją, aby nie zwracać tych materiałów
do Polski stoją przede wszystkim czynniki polityczne. Uważa, że trudno
to wytłumaczyć inaczej, niż rosyjskimi resentymentami.Ta sprawa ma
wymiar nie tylko naukowy, ale także symboliczny. Pamiątki zbierane przez
Muzeum im. Piłsudskiego w Belwederze oraz Instytut jego imienia miały
uczyć, że niepodległość jest zadaniem, którego realizacji powinny się
podjąć kolejne generacje Polaków.

Więcej w wydaniu papierowym lub e-wydaniu.

http://gosc.pl/doc/1149579.Rewanz-za-1920

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

10. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Moim zdaniem "resentymenty" /ressentiment / odgrywają główną rolę.
To Polski przywódca, Józef Piłsudski pobił armie bolszewicką, gdzie jedną z głównych ról grał Stalin.
Bitwa Warszawska, to wielka klęska Rosji bolszewickiej.

To u ludzi Wschodu, będzie pamiętane przez wieki.

Ukłony moje najniższe

Artykuł pana doktora Grajewskiego z przyjemnością przeczytałem

To tylko my Polacy do wroga strzelamy z brylantów.

Piękna fotografia

W Wielkopolskim Kórniku, dziś ostatni dzień "lilaka"

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

11. Szanowny Panie Michale

POZWALAM SOBIE PODLINKOWAĆ ZDJĘCIA Z MAJA 2012 R.

Galeria zdjęć >
Matka i Serce Syna – w maju na cmentarzu Na Rossie w Wilnie >



dscn0328_800.jpg



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

12. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Przepiękne fotografie, przejdą do historii.

Bardzo dziękuję

Ukłony moje najnizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika sówka55

13. Pani Maryla, Pan Michał

Rzeczywiście, jakie piękne fotografie, obejrzałam wzruszona, dziękuję!

Serdeczne dobranoc,

Anna, Sówka

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

14. Do Pani Anny na Mon coteau

Wielce Szanowna Pani Anno na Mon coteau

Pierwsze lilaki trafiły do ogrodów środkowej Europy dzięki Oghierowi de Busbecq, ambasadorowi cesarza Ferdynanda I Habsburskiego w Stambule, który w 1562 r., po skończonej misji dyplomatycznej, przywiózł je wraz z innymi roślinami i zwierzętami do Wiednia w darze od Sulejmana Wspaniałego. Nazywano je nawet swego czasu lilakami tureckimi.

Tajniki krzyżowań i selekcji stały się tradycją rodzinną, bowiem jego syn i wnuk aż do roku 1950 prowadzili hodowlę lilaków, uzyskując ponad 220 odmian, które do dzisiaj nie mają sobie równych. Na zdjęciu 'Edmond Boissier' wyhodowany w 1906 roku przez Lemoine'ów.

Ukłony

michał zieleśkiewicz

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

15. Jak TU pięknie,jak Historycznie i Kwiatowo :)

Panie Michale,na pańskie ręce składam podziękowania dla Tych, którzy Pana
odwiedzają i TAK piękne prezenty zostawiają :)
pozwoli Pan,ze
dodam do wątku o Marszałku,tradycyjnie już kilka zdań z Bohdana Urbanowskiego"Filozofia Czynu"

" Dygresja o strzelaniu brylantami"
Skoro mowa o tworzeniu mitów,warto poświęcić parę słów socjologicznej niezwykłości Legionów Piłsudskiego,ktora tę mitotwórczą pracę umożliwiła.
Styl i i poziom życia narzucali tu nie wojskowi,lecz studenci,artyści i młodzi naukowcy,zresztą - JAK to ujął Wieniawa - NAWET zapapuziali profesorowie stawiali się TU
studentami,odrastały im włosy itd...
Przyczynek do społecznej charakterystyki LEGIONÓW daje zestawienie z 17 lutego 1917 r,które wyliczam,że
na 1215 oficerów było min :
3 profesorów 9 asystentów Uniwersytetu
100 nauczycieli /w tym 40 gimnazjalnych i 4 nauczycieli muzyki
106 architektów i inżynierów
26 urzędników państwowych i 76 urzędników prywatnych
59 lekarzy,9 weterynarzy i 4 dentystów
27 artystów malarzy,rzeżbiarzy i muzyków
7 doktorów prawa ,12 adwokatów i 10 kandydatów adwokackich
11 literatów
10 dziennikarzy

Liczby te są portretem korpusu oficerskiego,portretem z ostatnich lat wojny/.../"

panie Michale
marzą mi sie TAKIE Legiony,legiony pokojowe,ale walczące o wolną i zamożną Polskę
serdecznie pozdrawiam :)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

16. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Wszyscy kochamy Wielkiego Marszała, Legiony i Legionistów. To byli bohaterowie walk o niepodległość Naszej Polski.

Dziś rządzący, czy lepiej administrujący Polska z poparcia Moskwy i Berlina, myślą tylko o własnym korycie i stworzeniu z Polski republiki sowieckiej czy landu niemieckiego.

Na pohybel !

Dla Pani i Małego Gościa:

Ukłony
http://youtu.be/aIsuJ3RvGDU

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika sówka55

17. Mon coteau dziękuje

a ja z nim. Przepiękne lilaki, przepiękne zdjęcia, prawdziwa wiosna z marzeń.

Wydawałoby się, że historia jest nauką w pewien sposób zamkniętą, oczywiście nie jest to prawdą, opowiadając o faktach minionych, stanowi przestrogę na przyszłość, pomagając zrozumieć przeszłość, ułatwia nam rozumienie i przewidywanie przyszłości. Połączona z tak pięknymi przejawami natury jeszcze bardziej nam uzmysławia w jakim kontinuum żyjemy, natura się co roku odnawia, my wyciągajmy wnioski z tego, co było.

Prosta ta moja zainspirowana tymi cudnymi lilakami filozofia, ale spod serca...

Anna, Sówka

avatar użytkownika nadzieja13

18. Ze wzruszeniem przeczytałam i obejrzałam

Niektórych fotografii nie widziałam nigdzie dotąd........ dziękuję

Wspaniałe, barwne opracowanie -ukłony

Chciałabym i ja dorzucić choć mikroskopijny wkład do ciepła tego wątku, przypomnę więc może .....

Marszałku! To nieprawda, że Ciebie już nie ma

Słowa: Henryk Porębski
Muzyka: Tadeusz Mayzner, 27 V 1935 r.
tempo marsza żałobnego
To nieprawda, że Ciebie już nie ma,
To nieprawda, że jesteś już w grobie,
Chociaż płacze dziś cała polska ziemia,
Cała polska ziemia w żałobie...
Chociaż serce Ci w piersi nie bije,
Chociaż spoczął na wieki miecz dzielny,
W naszych sercach jak żyłeś, tak żyjesz,
Ukochany Wodzu nieśmiertelny!...
Byłeś dla nas posągiem ze stali,
Byłeś dla nas sztandarem wspaniałym,
Ty, coś Polskę obronił i ocalił,
I wydźwignął na wieczny szczyt chwały...
Już usnąłeś po trudach nadludzkich,
Nie zwycięży już Ciebie ból żaden,
Ukochany Marszałku Piłsudski,
My, żyjący, Twoim pójdziem śladem!...

i jeszcze wzruszający wiersz

Marszałek w niebie

Łzy nam jeszcze nie obeschły po Wodza pogrzebie,
gdy się on meldował u Pana Boga w niebie.
Pan Bóg Marszałka mile witał, o wszystko go pytał
i niebieskim słodkim chlebem nakarmił do syta:
– Znam ja ciebie, bom cię nieraz
wspierał podczas bitwy,
i twój naród, boć najszczersze są polskie modlitwy.
Pan Marszałek podziękował, ostrogami brzęknął,
a tu niosą aniołowie nową szablę piękną,
nowy mundur marszałkowski pięknie mu podają,
do munduru najprawdziwsze gwiazdy przypinają.
Pan Marszałek patrzy smutnie, białe czoło marszczy:
– Niepotrzebne mi te gwiazdy, aniołowie mili,
nie dla gwiazd żołnierze moi na wojny chodzili.
Tylko jednej rzeczy sercu memu trzeba –
Byście pięknej mej Ojczyźnie przychylili nieba,
byście dali moc i sławę mojemu Krajowi –
Tego jeszcze tylko pragnę, mili aniołowie.

avatar użytkownika nadzieja13

19. Przepiękne lilaki Szanowny Panie Michale

Zwieńczenie wspaniałego wątku..

wdzięczna nadzieja13

Pozwoli Pan, że dołączę?

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

20. Do Pani na Mon coteau,

Wielce Szanowna Pani Anno,

Od zawsze się zastanawiam, co jest Pani większą miłością, język, jego niuanse, kultura czy historia. We wszystkich tych dziedzinach porusza się Pani jak maestro baletu na parkiecie.
Nigdy nie sądziłem, że będziemy rozmawiać o filozofii. Choć Swe myśli filozoficzne wkłada Pani w usta swoich ukochanych zwierząt. Być może Bertrand Russell na ten temat się wypowiadał.

Powiem Pani szczerze, to sztuka, Pani ją posiadła.

Ma Pani rację, historia nie jest nauką zamkniętą. Wręcz przeciwnie jest, powinna być otwarta na wszelkie nowinki.Choć historycy skażeni scholastyką ex cathedra , mają na ten temat inne zdanie.

Myślę, że te zawiłości rozwiążą kórnickie lilaki

Najbardziej znana spośród odmian uzyskanych przez Lemoine'ów, to 'Madame Lemoine', o kwiatach pełnych, czysto białych, pachnących, zebranych w duże i szerokie, wielowierzchołkowe, gęste wiechy. Do dziś uchodzi ona za najcenniejszą z odmian białych

Ukłony
michał zieleśkiewicz

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

21. Pani Nadzieja 13,

Szanowna Pani Beato,

Widzę, ze Pani też podobają się kórnickie bzy.Kórnik słynie z magnolii, róż i bzów.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

22. Pani Nadzieja 13,

Szanowna Pani Beato,

Pięknie dziękuję za wiersze o Wielkim Człowieku, Polaku.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika sówka55

23. "Pałac bzów białych", oczywiście Jasnorzewska-Pawlikowska

Wielce Szanowny Panie Michale,

"Świat jest jak jeden z takich starych, starych sztychów,
czarnych i pełnych grozy, wojny, moru, głodu -
brudny, krzykliwy przy tym - jak dworzec kolei,
a przecież patrzysz w niego z dziękczynną słodyczą,
jak na pałac bzów białych, w którym wróble krzyczą..."

("Droga").

W takim pałacu bzów 'Madame Lemoine' jest na pewno!

Serdeczności,

Anna, Sówka

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

24. Do Pani Anny na Mon coteau,

Wielce Szanowna Pani Anno,

Majowe bzy

http://youtu.be/A8YbXGz4Tyk

'Emile Gentil' o kwiatach przebarwiających się z koloru różowego w niebieski, to odmiana wyhodowana w 1915 roku przez Lemoine'ów.

Bajecznych snów

michał zieleskiewicz

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika nadzieja13

25. Szanowny Panie Michale,

Bardzo mi się podobają:) Bardzo. Mam nadzieję, że może uda mi się w przyszłym roku pojechać tam i zobaczyć je w naturze? Właśnie tam?
Choć w niedalekich (od domu) okolicach na szczęście też rosną i cieszą :)
Pozdrawiam.

avatar użytkownika sówka55

26. Wielce Szanowny Panie Michale,

w podziękowaniu za te piękne bzy choć kilka słów po ciężkim dniu, wiersz Bronisławy Ostrowskiej z 1902 roku:

"Kiedy niebo lazurowe
Kryształową świeci głębią,
Tam, gdzie bujne bzy liliowe
Niby sina mgła się kłębią
Chciałabym ja iść...

Szłabym w słońca złotej toni,
W złotych pyłów zawierusze,
Słuchająca bzowej woni,
W bzów patrząca pióropusze
W ich kłębioną kiść..."

Wiersz "Aleja bzów" z tomiku "Opale".

Serdeczne dobranoc, Panie Michale,

Anna, Sówka

avatar użytkownika gość z drogi

27. Panie Michale,pięknie dziękujemy :)

i serdecznie pozdrawiamy:)
Mały gość,jak zawsze macha tłustymi łapkami :)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

28. Do Pani Mon coteau,

Szanowna Pani Anno,

Ja wychowałem się w kulcie do poezji Młodej Polski, bo takiego miałem nauczyciela.
Ale u Pani Bronisławy Ostrowskiej za dużo 'erotyki' mogłaby to Pani źle przyjąć.

Więc pozostają lilaki kórnickie

to 'Jeanne d'Arc'

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

29. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Bardzo mi miło.
Życzenia imieninowe można składać przez cały tydzień, kwiaty też.

Dla Pani tez lilaki kórnickie

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

30. Panie Michale,PIĘKNE :)

serdecznie dziękuję :)
popołudniowe pozdrowienia :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

31. Kórnik ileż przepięknych wspomnień

z podrózy,którą przed lat odbyliśmy z mężem i synami,by im pokazać Polskie Pamiatki naszej
minionej Historii :)
serd pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

32. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Kiedyś Pani pisała o związkach ze Śremem, to Wielkopolska, kiedyś wielki przemysł i tradycje szermiercze.
Od Śremu do Kórnika rzut kamieniem. Śrem to jedno z najstarszych miast polskich, liczy sobie ponad tysiąc lat.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

33. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Zamek w Kórniku

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

34. Szanowny Panie Michale

do archiwum:

Przewrót majowy w rachubach Kremla
Bogdan Musiał

http://www.rp.pl/artykul/777687,877121.html

Józef Piłsudski zniweczył w 1926 r. nadzieje międzynarodowego i sowieckiego komunizmu na rozpad Polski
Przewrót majowy 1926 roku do dziś budzi ogromne emocje i stanowi jedną z najważniejszych cezur w dziejach II Rzeczypospolitej. Dotychczasowe dyskusje koncentrowały się jednak przede wszystkim na wewnętrznych aspektach przewrotu, jego ofiarach oraz na samym fakcie zamachu na legalny rząd. Wątek ten podnoszą do dzisiaj krytycy Piłsudskiego, oskarżając go wręcz o zbrodnię."



Dodatek nadzwyczajny „Rzeczpospolitej”  z 12 maja 1926 r.


Dodatek nadzwyczajny „Rzeczpospolitej” z 12 maja 1926 r.

Źródło: Muzeum Wojska Polskiego



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

35. i ONET - komuchy na SG



Ciemna karta w historii Polski
wczoraj, 09:26 Onet

Kamil Nadolski Onet

To miejsce budziło prawdziwą grozę. Areszt bez wyroku, niewolnicza praca, bicie i tortury. Taka koszmarna rzeczywistość czekała na przetrzymywanych tu więźniów. Zła sława i żelazna dyscyplina zrobiły swoje.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

36. Szanowny panie Michale :)

dziękuję,ze zapamietał Pan tamte okruchy wspomnień,ten ukłon w stronę Sremu,Przemysłu i roli Wielkopolski w wielkim niegdyś naszym Przemyśle,jest tam równiez miejsce i na szermierkę :)
To piękni i odważni LUDZIE, a genach mają najpiękniejsze cechy POLSKOŚCI
odwaga,poczucie własnej godności,Pracowitość i Rzetelność
Dziękuję, że Pan wspomniał tamten czas refleksji :)
Ukłony dla KÓRNIKA i dlaSremu... :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

37. Szanowna Pani prezes :)

wspaniałe uzupełnienie eseju o archiwalne ZAPISY
ukłony :)
i serdeczne pozdrowienia :)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

38. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Przejęcie władzy przez Marszałka Józefa Piłsudskiego w maju 1926 roku było koniecznością.

Rządy upadały po kilka razy w roku, strajki być może finansowane przez sowiety i Niemcy,
Sytuacja polityczna w Europie w stposunku do młodego państwa jakim była Rzeczpospolita była zła

1. Traktat w Rapallo – 1922 r.

Układ w Rapallo podpisują Niemcy i Rosja Radziecka w 1922 r. – pozwala to obu państwom wyjść z izolacji międzynarodowej. Układ w Rapallo dotyczy:

– wyrzeczenia się wzajemnych roszczeń finansowych między oboma krajami;
– ustanawia wzajemne stosunki dyplomatyczne i handlowe;
– zapoczątkowuje współpracę wojskową.

2. Traktat w Locarno – 1925 r.

Konferencja w Locarno odbywa się w październiku 1925 r.

W zawartych tzw. paktach reńskich (Niemcy, Francja, Belgia, Wielka Brytania i Włochy), Niemcy gwarantują nienaruszalność swoich zachodnich granic. Taka deklaracja nie obejmuje wschodnich granic Niemiec z Polską i Czechosłowacją. Zawarcie układów w Locarno pozwala na przyjęcie Niemiec do Ligi Narodów, z drugiej strony wzmaga zagrożenie Polski ze strony rewizjonizmu niemieckiego.

Ukłony moje najnizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

39. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Vide:

Locarno, papiery na Wojnę:

http://blogmedia24.pl/node/41313

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz