Bronek u Durczoka teraz

avatar użytkownika Maryla

słucham , normalka bigosowanie/ obrażanie milionów Polaków, opiszę po zakończeniu.

Opublikowany materiał na stronie www.prezydent.pl

Wywiad dla TVN24

Wywiad prezydenta dla programu

Bronisław Komorowski powiedział w programie "Fakty po Faktach" w TVN24, że z mieszanymi uczuciami przyjął wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu ws. skarg katyńskich.


- Z jednej strony odczuwam wdzięczność do Rodzin Katyńskich, że podjęły trud - wspierany przez państwo polskie - procesu w Strasburgu i uzyskały wymierną korzyść w postaci potwierdzenia odpowiedzialności strony rosyjskiej za zbrodnię oraz  uzyskały potwierdzenie, że strona rosyjska, także w sprawach śledztwa, nie zachowywała się zgodnie ze standardami europejskimi w stosunku do polskich Rodzin Katyńskich - powiedział prezydent.
 

- Ale z drugiej strony - podkreślił - trudno nie dostrzegać jednego, bardzo groźnego zjawiska, jakim jest to, że Trybunał w sytuacji, kiedy strona rosyjska nie dała dostępu do dokumentów śledztwa, schował się za tę decyzję rosyjską i nie wydał wyroku. Prezydent dopytywany, czy w tym zakresie Rosja odniosła zwycięstwo, odpowiedział: w tym fragmencie niewątpliwie tak.

 

W jego ocenie, Trybunał ryzykuje w tej chwili, bo Rodziny K-atyńskie odwołają się do Wielkiej Izby Trybunału. Jak zaznaczył, Trybunał Europejski ryzykuje, tym, że ujawni swoją bezsilność w sytuacji, kiedy jakiś kraj, który podpisał odpowiednie konwencje, mówi: my wam dokumentów nie pokażemy. - To poważne ryzyko - ocenił Bronisław Komorowski.

 

Druga rocznica katastrofy smoleńskiej

 

Pytany o ostrą dyskusję w Sejmie dotyczącą katastrofy smoleńskiej powiedział, że jeśli chcemy uratować choć cząstkę narodowej żałoby i przeżycia wspólnoty w żałobie sprzed dwóch lat, to musi się skompromitować pomysł organizowania uroczystości, w których widać interes polityczno-partyjny. Ocenił też, że język podczas tej debaty był nie do zaakceptowania.

 

Dodał, że z pewnym współczuciem obserwował wystąpienie premiera. Bo - mówił Bronisław Komorowski - premier został postawiony w sytuacji polemiki z absurdami.

 

Zaznaczył, że sam postanowił w tym roku, w drugą rocznicę katastrofy smoleńskiej, wziąć udział w uroczystościach o charakterze religijnym.

 

Prezydent podkreślił, że aby w sprawie katastrofy jak najszybciej powinna zakończyć prace niezależna od polityków prokuratura, która - jak dodał - już kolejny raz odkłada niestety finał prac. - Szkoda, bo byłoby lepiej, aby można było się powołać na jednoznaczne ustalenia polskiej prokuratury - zaznaczył.

 

- Wydaje się, że w interesie nas wszystkich leży to, aby prokuratura swoją niezależną opinią rozwiała różne fantastyczne, a szkodliwe i krzywdzące dla wielu ludzi opinie, które znajduję pożywkę w różnych środowiskach - powiedział.

 

Prezydent wyraził nadzieję, że w przyszłym roku dojdzie do odsłonięcia w Smoleńsku pomnika upamiętniającego ofiary katastrofy lotniczej i to przywróci poczucie wspólnoty żałoby.

 

Podkreślił, że wszystkie środowiska straciły bliskich przyjaciół nie można sprowadzać tej katastrofy do dramatu jednego środowiska. - W moich kontaktach z wieloma rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej bardzo silne byłooczekiwanie, że uszanuje się przez ciszę, modlitwę ich prywatny wymiar dramatu, jaki przeżyli - powiedział Bronisław Komorowski.
 

Reforma systemu emerytalnego

 

Prezydent powiedział, że rząd podjął duże ryzyko, jakim jest uruchomienie procesu reformy - bardzo istotnego, ale bardzo delikatnego obszaru życia społecznego - systemu emerytalnego. Dodał, że nie ma jeszcze odpowiedniego projektu ustawy.

 

- Namawiam i namawiałem rząd do wykonania jak największej pracy - ja też staram się w niej uczestniczyć - tłumaczącej, wyjaśniającej, przekonującej Polaków, że reforma może być naszą wspólną szansą - zaznaczył prezydent. Podkreślił, że dialog jest potrzebny.

 

Bronisław Komorowski przypomniał, że sam prowadził rozmowy z przedstawicielami partii. - Z pewną satysfakcją odnotowałem, że żadne środowisko nie stwierdziło, że reforma jest niepotrzebna. Wszyscy mówili, że to trzeba zrobić, tylko każdy ma inny pogląd, jak to zrobić w szczegółach - dodał.
 

Prezydent uważa, że dziś znaczna część różnych środowisk nastawiła się bardziej na zagospodarowywanie ludzkich lęków, niż na ich rozładowywanie. - Będę starał się działać na rzecz prac nad tym, aby reforma była jak najlepsza z punktu widzenia szans na poprawę systemu emerytalnego w przyszłości i wysokości przyszłych emerytur - zapowiedział.
 

Druga kadencja ?

 

Pytany, czy myślał o ubieganiu się o drugą kadencję, Bronisław Komorowski odpowiedział, że niedawno wygrał wybory prezydenckie i na razie koncentruje się na tym, żeby szanse i nadzieje pokładane przez wyborców zrealizować. - Do wyborów jest jeszcze tyle czasu... - zaznaczył.

http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta/wywiady/art,95,wywiad-dla-tvn24.html

"To zabrzmiało jak wystrzał z wielkiej armaty"

19:55

PREZYDENT CHCE KOŃCA ŚLEDZTWA PROKURATURY WS. SMOLEŃSKA

"To zabrzmiało jak wystrzał z wielkiej armaty"

Wszystkie środowiska straciły bliskich i przyjaciół w katastrofie smoleńskiej, nie wolno tego sprowadzać do dramatu jednego...czytaj dalej »

Wszystkie środowiska straciły bliskich i przyjaciół w katastrofie smoleńskiej, nie wolno tego sprowadzać do dramatu jednego środowiska. To nie fair w stosunku do innych rodzin - powiedział w "Faktach po Faktach" prezydent Bronisław Komorowski. Jego zdaniem, byłoby lepiej, gdyby prokuratura jak najszybciej zakończyła śledztwo ws. tragedii sprzed dwóch lat. Zaznaczył, że szkoda, iż tak nie jest.

Prezydent odnosząc się do piątkowej ostrej wymiany zdań między premierem a szefem PiS ws. katastrofy smoleńskiej powiedział, że ten spór się kiedyś wypali, a on w nim nie będzie jako ten trzeci, okładający kijami.

- Trzeba bronić własnych racji, nie można pozwalać bezkarnie się obrażać, ale jeśli chcemy uratować choć cząstkę tego przeżycia narodowej żałoby sprzed dwóch lat, to musi się do końca skompromitować pomysł na organizowanie uroczystości, zza których wystaje - widać to gołym okiem - interes partyjno-polityczny, a nie chęć uczczenia pamięci wszystkich ofiar - powiedział Komorowski.

      Gdy biskup polowy rozpoczynał mszę, powiedział coś, co powinno być oczywistą oczywistością - powiedział, że zgromadziliśmy się tam ze względu na motywację religijną. W atmosferze, która była wtedy tworzona, to zabrzmiało, jak jakaś niebywała deklaracja, jak wystrzał z wielkiej armaty, bo wszyscy gołym okiem wiedzieli, że atmosfera żałoby jest raczej daleka od potrzeb natury religijnej      
Bronisław Komorowski



I dodał: - Ten język jest nie do zaakceptowania.

Piątkowe wystąpienie premiera – jak powiedział Komorowski – przyjął z pewnym współczuciem. – Został postawiony w sytuacji polemiki z absurdami – ocenił prezydent.

Komorowski zaznaczył, że on sam w związku z 2. rocznicą katastrofy smoleńskiej postanowił uczestniczyć tylko w tych uroczystościach, które mają wymiar religijny.

- Gdy biskup polowy rozpoczynał mszę, powiedział coś, co powinno być oczywistą oczywistością - powiedział, że zgromadziliśmy się tam ze względu na motywację religijną. W atmosferze, która była wtedy tworzona, to zabrzmiało, jak jakaś niebywała deklaracja, jak wystrzał z wielkiej armaty, bo wszyscy gołym okiem wiedzieli, że atmosfera żałoby jest raczej daleka od potrzeb natury religijnej - stwierdził Komorowski.

Prezydent o 2. rocznicy katastrofy smoleńskiej

 



"Zawsze znajdzie się jakiś egzotyczny naukowiec"

Zdaniem Komorowskiego, bardzo ważne ws. sprawie katastrofy smoleńskiej były ustalenia komisji Jerzego Millera.

- Bardzo łatwo jest je zakwestionować, ale warto pamiętać o tym, że kwestionuje się w ten sposób opinie uprawnionych do tego organów władzy państwa polskiego. A więc kwestionuje się - w obliczu naszej niezgody na wiele sformułowań zawartych w materiałach rosyjskich komisji pani Anodiny - werdykt państwa polskiego - powiedział prezydent.

W jego opinii trzeba mieć świadomość, że każda sprawa może być zakwestionowana i zawsze znajdzie się jakiś egzotyczny naukowiec z Nowej Zelandii czy Nowej Gwinei (eksperci PiS, którzy wypowiadają się ws. katastrofy są z USA - red.), ale ustalenia komisji Millera to twardy efekt pracy polskich ekspertów. - Chcielibyśmy, ja również bym chciał, aby jak najszybciej zakończyła prace, niezależna od polityków, polska prokuratura, która niestety odkłada już kolejny raz finał swoich prac - powiedział Komorowski. I dodał: - Szkoda, byłoby dużo lepiej, gdyby można się było powołać na jednoznaczne ustalenia polskiej prokuratury.

Przyznał, że niepokoi go, że śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej nie zostało jeszcze zakończone.

Pytany, czy prokuratura powinna reagować na fantastyczne teorie na temat tragedii sprzed dwóch lat, odpowiedział, iż na nie nie ma rady. - Ktoś zaraz może wyjść z jakimiś ocenami, że kosmici są odpowiedzialni (za katastrofę - red.). Nie sposób z wszystkim poważnie polemizować - zaznaczył Komorowski.


Jego zdaniem powaga państwa polskiego wymaga, żeby poważnie traktować ustalenia komisji Millera i polskiej prokuratury. - Wiem, że prokuratura musi pewne procedury przeprowadzić, ale wydaje się, że w interesie nas wszystkich leży to, aby to właśnie prokuratura - swoją niezależną opinią - rozwiała tego typu rodzaju fantastyczne, szkodliwe i krzywdzące wielu ludzi opinie, które znajdują pożywkę w różnych środowiskach ze szkodą dla całości - powiedział Komorowski.

Odnosząc się do badań opinii publicznej, z których wynika, że co piąty Polak wierzy, że w Smoleńsku doszło do zamachu, Komorowski odpowiedział, że to na szczęście mniejszość. - 80 proc. na szczęście temu wiary nie daje. To jest też istotne, ale te 20 też boli - zaznaczył.

I dodał: - Upływ czasu to jest jakaś szansa na przywrócenie klimatu wspólnej żałoby, a nie przeżywanej partyjnie.

Podkreślił, że ma nadzieję, że w przyszłym roku, kiedy na miejscu tragedii zostanie odsłonięty pomnik pamięci ofiar katastrofy, powróci wspólne przeżywanie żałoby.

- Wszystkie środowiska straciły bliskich i przyjaciół, nie wolno tego sprowadzać do dramatu jednego środowiska. To nie fair w stosunku do innych rodzin - powiedział prezydent.

Dodał, że rodziny ofiar katastrofy, a którymi rozmawiał, miały nadzieję, że w tym roku uszanuje się pamięć ofiar poprzez ciszę.

"Nie będę podstawiał rządowi nogi"

Pytany, jakie są trzy grzechy rządu Donalda Tuska, prezydent odpowiedział, że niedawno były wybory i Polacy zdecydowali.

- Wydali pozytywną opinię, bo te formacje wygrały (PO, PSL – red.) i utworzyły rząd – powiedział Komorowski.

Jego zdaniem, rząd podjął wielkie wyzwanie i ryzyko, z jakim wiąże się przeprowadzenie reformy emerytalnej

Nie chciał oceniać, jak gabinet Tuska radzi sobie w tej kwestii, zaznaczając jednocześnie, że trzeba poczekać na projekt ws. zmiany systemu emerytalnego.

- Każdy rząd musi zrobić to, co do niego należy – zaznaczył Komorowski.

I dodał: - Namawiam rząd, by wykonać jak największą pracę, w której jestem skłonny i staram się uczestniczyć, by przekonać Polaków, że – tak, jak było w Niemczech, gdzie reformę zaakceptowała większość społeczeństwa - może być naszą wspólną szansą, że nie ma sensu się wzajemnie straszyć perspektywami związanymi ze zmianami w systemie emerytalnym. Tylko trzeba budować szanse, żeby te emerytury były w przyszłości lepsze.

Przypomniał, że wszystkie środowiska polityczne, z którymi konsultował się w tej sprawie, przyznały, że reforma emerytalna jest potrzeba, tylko każde z ugrupowań ma inny pomysł, jak powinna wyglądać.

Zaznaczył, że sam będzie działał na rzecz tego, aby reforma emerytalna została przeprowadzona jak najlepiej.

- Na pewno nie będę działał na rzecz podstawiania nogi rządowi – podkreślił prezydent.

"To zwycięstwo Rosji"

Prezydent pytany, jak przyjął poniedziałkowe orzeczenie Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu (uznał, że Rosja dopuściła się poniżającego traktowania krewnych ofiar zbrodni katyńskiej, ale jednocześnie orzekł, że nie może ocenić rosyjskiego śledztwa z lat 1990-2004 dlatego, że Rosja przyjęła Europejską Konwencję Praw Człowieka dopiero w 1998 r., czyli osiem lat po rozpoczęciu śledztwa), odpowiedział, że z mieszanymi uczuciami.

Z jednej strony odczuwam wdzięczność dla rodzin katyńskich, że podjęły trud, wspierany przez państwo polskie, procesu w Strasburgu i uzyskały potwierdzenia odpowiedzialności strony rosyjskiej za zbrodnie, ale z drugiej strony trudno nie dostrzegać groźnego zjawiska, jakim jest to, że Trybunał - w sytuacji, gdy strona rosyjska nie dała dostępu do dokumentów śledztwa - schował się za decyzją rosyjską i nie wydał wyroku - ocenił prezydent.

Jego zdaniem, w tym przypadku to zwycięstwo Rosji. - Będzie apelacja, rodziny się odwołają, a Trybunał ryzykuje tym, że ujawni swoją bezsilność, w sytuacji takiej, gdy któryś z krajów nie podpisał konwencji i będzie mówił, że nie pokaże dokumentów - powiedział Komorowski.

Według prezydenta, był taki moment w stosunkach polsko-rosyjskich, że sprawy zaczęły iść w dobrym kierunku jeśli chodzi o zbrodnię w Katyniu, kiedy prezydent Miedwiediew mówił o rehabilitacji ofiar zbrodni katyńskiej . - Zobaczymy, jak będzie teraz, po wyborach (prezydentem został Putin - red.) - zaznaczył prezydent.

 
 




Prezydent o wyborach

Komorowski: Koncentruję się na tym, żeby zrealizować pokładane we mnie nadzieje

 



Komorowski pytany, czy myśli o drugiej kadencji, odpowiedział: - Słyszałem deklaracje różnych polityków, że chcą kandydować w wyborach prezydenckich. Jednak do wyborów jest jeszcze tyle, że te deklaracje należy rozpatrywać w kategoriach bieżącej walki politycznej.

I dodał: - Ja niedawno wygrałem wybory i koncentruję się na tym, żeby te nadzieje we mnie pokładane przez wielu moich wyborców po porostu zrealizować i wypełnić do końca przyzwoicie.

 

Co tu komentować?

wypada tylko przypomieć FAKTY Durczokowi i Komorowskiemu

Manipulacje Kancelarii Prezydenta przy obchodach pierwszej rocznicy katastrofy smoleńskiej.

Manipulacje rządzących :Uroczystości upamiętniające 72. rocznicę zbrodni katyńskiej odbędą się jesienią w Bykowni

Na II rocznicę tragedii smoleńskiej, o której pamięci nie udało się zagasić, Czerska i Wiertnicza wysyła szmondaków

To próba zastraszenia kapłanów - ks. abp. IgnacyTokarczuk

Jeśli cenzura nie istnieje, to w kogo ręku znajdują się dzisiaj nożyczki?” – abp Stanisław Gądecki 14 kwietnia 2010

ks. Leon Pietroń, emerytowany, 80-letni kapłan nawiązał do słów, które 11 listopada wygłosił w katedrze warszawskiej ks. płk Sławomir Żarski, wówczas p.o. biskupa polowego Wojska Polskiego.

W obecności prezydenta Bronisława Komorowskiego zarzucił elitom III RP brak wartości i fałszywy patriotyzm. Po tamtej mszy prezydent nie krył niezadowolenia i rozmawiał z nuncjuszem apostolskim. Ks. Żarski, kandydat do funkcji na biskupa polowego, ostatecznie nie dostał nominacji papieskiej.

Ks. Pietroń w poniedziałek z uznaniem odniósł się do homilii ks. Żarskiego i ubolewał:

- Takie piękne kazanie, a dostał za nie reprymendę. Sędziwy duchowny opowiadał wiernym o władzy - jak ułomna jest, gdy nie liczy się z Bogiem. Mówił o komunistach, a potem przeszedł do prezydenta i rządu Donalda Tuska.

O. Wiśniewski nie wytrzymał.

- Proszę mówić kazanie religijne, a nie polityczne - głośno upomniał ks. Pietronia.

Ten odparł:

- Proszę mi nie przeszkadzać - i uniesionym głosem dokończył kazanie.

 

 

 

Etykietowanie:

53 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. ofensywa nienawiści w TVN24

po Bronku był Giertych u Olejn ik, teraz spec od propagandy Sekielski i jego godne Urbana fabrykacje.
Czekam na materiał z Bronkiem i zrobię notke

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

2. Poszedł do swoich...

Z niezależna.pl:

Bronisław Komorowski w "Faktach po Faktach" TVN powiedział, że zawsze "znajdzie się jakiś naukowiec z Nowej Gwinei czy Nowej Zelandii", który powie, że przyczyną katastrofy smoleńskiej był zamach.

Prezydent odniósł się w ten sposób do ustaleń ekspertów zespołu Antoniego Macierewicza i do coraz powszechniejszego wśród Polaków przekonania, że 10 kwietnia 2010 r. doszło do zamachu.

Bronisław Komorowski obraził w ten sposób m.in. prof. Wiesława Biniendę - dziekana Wydziału Inżynierii Cywilnej w Kolegium Inżynierii University of Akron w stanie Ohio, redaktora naczelnego kwartalnika naukowego "Journal of Aerospace Engineering", laureata wielu nagród, w tym przyznawanych przez NASA.

W rozmowie w TVN prezydent wielokrotnie mówił o "absurdalnych" i "fantastycznych" teoriach. Sugerował też kilka razy, że prokuratura powinna jak najszybciej zakończyć śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej, by uciąć "szkodliwe" spekulacje.

Godzinę później w tej samej stacji, tyle że w "Kropce nad i", Roman Giertych mówił z pogardą o "naukowcu, którego nikt nie zna", i który robi eksperymenty "w rezerwacie w stanie Utah".

avatar użytkownika Wilmann

3. @kazef

Dyskusyjna sprawa, czy K. jest w stanie obrazić prof. Binienda. Co najwyżej urazić niską postawą, ale to inna sprawa.

Oni już tak mają, że szyderstwem w stylu G. usiłują ośmieszać to, czego nie rozumieją, lub czego boją się. Gadki w stylu "naukowiec, kórego nikt nie zna" i "eksperymenty w rezerwacie w stanie Utah" to zaścianek intelektualny i cuchnie na 2 mile. Szczerze mówiąc szkoda czasu na komentarz. 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

4. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Dwóch durni potrafi zepsuć wieczór.
Czekam na Pani komentarz

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

5. Ten wywiad miał kilka punktów wartych omówienia

czekam na zapis filmowy, zeby odsłuchać jeszcze raz, na razie z wpolityce:

To zdanie przejdzie do historii. Prezydent: kto kwestionuje raport Millera "kwestionuje werdykt państwa polskiego"!!!
http://wpolityce.pl/wydarzenia/26833-to-zdanie-przejdzie-do-historii-pre...

Prezydent Bronisław Komorowski powiedział, że chciałby, aby polska prokuratura jak najszybciej zakończyła prace w sprawie katastrofy smoleńskiej. Według niego opinia niezależnej od polityków prokuratury powinna rozwiać różne "fantastyczne, a szkodliwe" teorie na temat katastrofy.

W rozmowie z TVN24 Komorowski powiedział, że bardzo ważnym sygnałem były efekty pracy komisji wyjaśniającej przyczyny katastrofy smoleńskiej, którą kierował ówczesny szef MSWiA Jerzy Miller.

Prezydent stwierdził, że warto pamiętać o tym, iż kwestionując wyniki prac tej komisji, kwestionuje się "opinię uprawnionych organów władzy państwa polskiego" i "w obliczu naszej niezgody na wiele sformułowań zawartych w materiałach rosyjskich, komisji pani Anodiny, kwestionuje się werdykt państwa polskiego".

"Oczywiście chcielibyśmy, ja również bardzo bym chciał, żeby jak najszybciej zakończyła swoje prace niezależna od polityków prokuratura polska, która już odkłada, niestety kolejny raz, finał prac. Szkoda. Byłoby dużo lepiej, gdyby można się było powołać na jednoznaczne ustalenia polskiej prokuratury niezależnej od jakiegokolwiek czynnika politycznego" - powiedział prezydent.

Na uwagę, że prokurator generalny Andrzej Seremet stwierdził, że trzeba będzie jeszcze poczekać na ostateczny werdykt prokuratury w tej sprawie, prezydent powiedział:

"I to mnie niepokoi".

Pytany, czy prokuratura popełniła błąd, nie próbując podawać faktów i informacji w odpowiedzi na powstające "najbardziej fantastyczne teorie" w kwestii katastrofy smoleńskiej, Komorowski powiedział, że "na najbardziej fantastyczne i najbardziej nieprawdopodobne teorie po prostu nie ma rady".

"No bo ktoś może wyjść za chwilę z jakimiś ocenami, że to w ogóle, nie wiem, kosmici są odpowiedzialni. Nie sposób z wszystkim polemizować poważnie. Uważam, że powaga państwa polskiego wymaga tego, aby serio traktować ustalenia komisji reprezentującej państwo, ale także serio traktować, mam nadzieję szybkie, ustalenia niezależnej od świata polityki prokuratury" - powiedział prezydent.

Podkreślił, że wie, iż prokuratura musi pewne procedury przeprowadzić. Ale - zaznaczył prezydent - wydaje mu się, że "w interesie nas wszystkich leży to, aby to właśnie prokuratura swoją niezależną opinią rozwiała tego rodzaju fantastyczne, a szkodliwe i krzywdzące wielu ludzi opinie, które rzeczywiście znajdują pożywkę w różnych środowiskach, ze szkodą dla całości".

Nam się wydaje, że "w interesie nas wszystkich leży to, aby to właśnie prokuratura swoją niezależną opinią" doszła do PRAWDY.

Rozwiewanie czyichkolwiek opinii nie jest zadaniem prokuratury.

Co ważne - prezydent wyraźnie pogania też prokuraturę, co - biorąc pod uwagę wpływy głowy państwa - może zostać uznane za pośrednią ingerencję w śledztwo. Postulowanie takiego a nie innego wyniku postępowania ("aby to właśnie prokuratura swoją niezależną opinią rozwiała tego rodzaju fantastyczne, a szkodliwe i krzywdzące wielu ludzi opinie") może też wyglądać na sugerowanie rezultatu śledztwa.

I pytanie: jak mamy szanować państwo polskie, skoro UDAJE ONO, że NIE WIDZI, iż RAPORT MILLERA ZOSTAŁ OBALONY choćby sprawą nieobecności gen. Błasika w kokpicie?

Prej/PAP

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. "Roman pisze pozwy" Giertych

Smoleńska masakra piłą łańcuchową? „Teraz Kaczyński buduje narrację, która ma na celu doprowadzenie do slasherowej rzezi”

Tylko u nas

Roman Giertych straszył dziś w „Kropce nad I” krwawą wojną domową,
jaka może wybuchnąć przez posmoleńską narrację. Zdaniem byłego
wicepremiera rządu Kaczyńskiego niewiele brakuje by społeczeństwo w
odpowiednich warunkach zaczęło się nawzajem wyżynać. Pogląd przyjaciela
Radosława Sikorskiego nie jest niczym nowym. Mamy z nim do czynienia od
40 lat.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

7. @Wilmann

Oczywista, ze K. nie jest w stanie obrazić prof. Biniendy.
Swoja droga oni mają albo jakies wielkie problemy zwiazane z prawdą o Smolensku, albo watazka kremlowski dał prikaz: Bronislaw, tobie nada sie zaangazowac, postraszyc, idź do naszych przyjaciol z TVN i powiedz tak a tak.

avatar użytkownika Wilmann

8. @kazef

Można jedynie zastanawiać się na co oni liczyli i liczą? Na cud? Takiego nie będzie i jedynie głupiec tego nie czuje.

Mam wrażenie, że oni obawiają się Moskwy. Są w szachu a jedno słowo z Kremla topi ich i chyba taki będzie finał. Rosjanie wykorzystali ich jak młotek, który jest już zbędny. Klich stara się oczyścić swoją książką. To panika. Czują nóż na gardle, a więc będą straszyć społeczeństwo wojną domową - są przewidywalni jak dzieci. Żałośni amatorzy.

avatar użytkownika Maryla

9. dzisiaj w Szkle Kontaktowym u ojca Miecugowa

rozszalałe z nienawiści i naszczute wieczornym programem TVN24 telewidzki wylewały szambo na antenie , Miecugow z luboscią nurzał się w tym szambie. ROBOTA nie poszła na marne, POszła w eter, kolejny Ryszard C. szykuje nóż i pistolet.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Wilmann

10. Maryla

To są sygnały świadczące o narastającym popłochu. Coś, o czym nie wiemy, dzieje się w tle. Obstawiam, że kropkę nad "i" postawi Kreml i wówczas dojdzie do prowokacji uzasadniającej złapanie społeczeństwa za twarz, aby zapewnić sobie immunitet.

avatar użytkownika Maryla

11. Wilmann

"kropkę nad "i" postawi Kreml i wówczas dojdzie do prowokacji uzasadniającej złapanie społeczeństwa za twarz, aby zapewnić sobie immunitet. "

przypominam , że juz za chwileczke, juz za momencik rusza EURO 2012 czyli TOTALNA KOMPROMITACJA TUSKA I DRUZYNY.

Przypominam, że Bufetowa zgodziła się na "miasteczko namiotowe" dla rosyjskich kibiców sponsorowanych, a więc specjalnie dobranych, przez Putina - FINANSUJE IM PRZELOTY I POBYT.

Przypominam, że zwolniono z waznych stanowisk WSZYSTKICH doświadczonych szefów policji.

Przypominam, ze Bronek ma narzędzie do wprowadzenia stanu wojenno, policja ma LRADY i broń, podsłuchy i całą infrastrukturę, rozpoznanie srodowisk niepodległościowych
- spisywali kibiców uczestniczących w protestach, spisywali ludzi jadących na Marsz 11.11.11 z całej Polski, filmują wszystkie marsze jakie ida przez miasta Polski.

Wystarczy prowokacja gości Bufetowej i Bronka i iskra pójdzie.

15/02/2011 - 14:52

Jeden z uczonych, badających reżimy państwowe, Robert Dahl doszedł do wniosku, że demokracja wymaga istnienia w danym kraju pluralistycznego rynku mediów, który zapewnia każdemu człowiekowi alternatywne źródła wiedzy. Taki rynek jest – zdaniem Dahl'a – gwarantem istnienia demokracji w danym państwie. W takim ujęciu, powstają duże wątpliwości, czy w Polsce mamy do czynienia z demokracją. Polski rynek medialny jest bowiem bardzo silnie lewicowy i liberalny, brakuje w nim równowagi, przez co nie zapewnia on pluralizmu informacji. Co więcej jest bardzo często wykorzystywany do manipulowania opinią publiczną, zarówno przez magnatów medialnych jak i polityków. Oni bowiem opierając się na skupionych wokół jednego światopoglądu mediach mogą wymuszać na społeczeństwie zgodę na podejmowane decyzje. I dzięki regułom prawnym obowiązującym w demokracji mogą za podejmowane decyzje zrzucać odpowiedzialność na społeczeństwo nakierowane odpowiednio przez media.

Przykładem wykorzystywania tych mechanizmów w praktyce jest sprawa pomnika upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej. Hanna Gronkiewicz-Waltz powtórzyła dziś, że decyzja o budowie pomnika zostanie podjęta przez mieszkańców stolicy. Zostaną oni zapytani w sondażu, czy chcą, by w centrum Warszawy powstał pomnik upamiętniający ofiary 10 kwietnia. Gronkiewicz-Waltz sprawia w ten sposób wrażenie, że jest dobrym gospodarzem, że oddaje decyzję o tak ważnej sprawie w ręce mieszkańców. Jednak de facto jest to cyniczna, tchórzliwa gra, która pozwoli prezydent stolicy na podjęcie takiej decyzji jaką ona chce podjąć i jednocześnie pozwoli jej nie brać za nią odpowiedzialności.

- To mieszkańcy miasta zdecydowali – tak będzie zapewne tłumaczyć brak pomnika Hanna Gronkiewicz-Waltz. I do wielu osób rzeczywiście trafi właśnie taki obraz. Nikt nie będzie pamiętał, że wyniki sondażu są skutkiem prowadzonej od roku kampanii obrzydzania sprawy katastrofy smoleńskiej oraz niszczenia pamięci o jej ofiarach. Wszyscy zapomną, że media wmawiają od miesięcy ludziom, że to ma być pomnik Lecha Kaczyńskiego, że na tym zyska PiS, że to prywatna inicjatywa Jarosława Kaczyńskiego, że przecież w kasie miasta nie ma na inne rzeczy pieniędzy itd. Tego nikt pamiętać nie będzie - wszyscy zapamiętają, że Hanna Gronkiewicz-Waltz oddała decyzję ws. pomnika mieszkańcom rządzonego przez siebie miasta. I będą uznawali, że to przejaw jej wysokiej kultury politycznej oraz wychodzenia naprzeciw potrzebom mieszkańców. Tymczasem, jest to zwykłe tchórzostwo i przejaw strachu przed wzięciem odpowiedzialności za swoją decyzję.

Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała, że sondaż ws. pomnika zostanie przeprowadzony w ramach tzw. „Barometru Warszawskiego”. Jednak decyzja dotycząca budowy pomnika nie powinna być podejmowana w postaci głupiej ankiety wypełnianej pośpiesznie na ulicy. Powinna wynikać z poważnej debaty i analizy wszystkich aspektów sprawy. Barometr – jak mówią przedstawiciele ratusza – jest wykorzystywany do poznawania opinii mieszkańców na najważniejsze dla miasta tematy. Tym razem władze stolicy chcą, by od wyników Barometru zależał los pomnika upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej. Najprawdopodobniej ratusz jest pewien, że media poprą go w tej sprawie. Być może jeden ze znanych zespołów piłkarskich, posiadających w stolicy stadion, potrzebuje na remont trybun...

http://stanislawzaryn.salon24.pl/278735,cyniczna-gra-wokol-pomnika

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. Spirala strachu - foros

http://foros.salon24.pl/409697,spirala-strachu

środa, 21 marzec 2012 г.GW: Zdewastowano grób rodziców Michnika

 
10.04. 2012  Obchody II rocznicy smoleńskiej. Wieczorem wiec polityczny pod pałacem prezydenckim.
Reakcję mediów opisuje Rafał Ziemkiewicz: "Media nie próbowały już
chórem wykpiwać obchodów rocznicy katastrofy" "Teraz wajchowi zmienili
ton. Już nie mówią, że przed Pałacem było zaledwie kilka tysięcy ludzi,
tylko starają się pokazać, że były to tłumy groźne. Przekaz wiodących
mediów jest taki, że normalni ludzie wiedzą, iż katastrofa ma racjonalne
wyjaśnienie, czyli wersję komisji Millera i MAK, a tam jest jakiś
groźny tłum, którego trzeba się bać, bo chce „podpalić dom”.W
„Wyborczej” czy TVN można dostrzec próbę oswajania tragedii. Owszem
była, może nie wszystko wiemy, ale przede wszystkim bójcie się tego
groźnego tłumu."
 
10.04. 2012  GW W. Czuchnowski:''Biesy'' smoleńskie. Z krzyżem w ręku i modlitwą na ustach rozpętują nienawiść między Polakami
Organizatorami smoleńskich miesięcznic i rocznic są środowiska
skupione wokół tygodnika ''Gazeta Polska''. Odpowiadając na pytanie,
''kto zyskał na tragedii'', należy wskazać właśnie w ich stronę. Po 10
kwietnia 2010 r. osiągnęli rynkowy sukces - zwielokrotnili sprzedaż
swojego pisma, uruchomili dziennik. Chwilami wydaje się, że
podporządkowali sobie nawet Jarosława Kaczyńskiego.
We wtorek i w poniedziałek ze świętoszkowatym uśmiechem podjudzali tłum, by krzyczał jeszcze mocniej.
 
 
2012-04-10 DGP: Była szefowa sztabu PiS: Kaczyński
kieruje się chęcią zemsty. Joanna Kluzik-Rostkowska starła się w TVN24 z
Adamem Hofmanem. Jej zdaniem prezes PiS uwikłał politykę w żałobę po
katastrofie smoleńskiej. Wszystko  to, że Jarosław Kaczyński kieruje się
chęcią zemsty. 
 
12.04.2012 GW: "Tak rodzi się religia. W emocjach,
z błyskiem fanatyzmu w oczach, z neoficką żarliwością" - pisze w
"Gazecie Wyborczej" b. szef "Newsweeka" Wojciech Maziarski. O czym? O
"religii smoleńskiej", którą według publicysty tworzy Jarosław
Kaczyński. "Smoleński szatan ma twarz Donalda Tuska", a Lech Kaczyński
dostał miejsce Chrystusa - ocenia Maziarki: "A smoleński Chrystus?
Został zdradzony o świcie. Ukrzyżowan umarł i pogrzebion we wraku
tupolewa zstąpił do piekieł". 
 
13.04.2012 Newsweek Palikot: 10.04 Kaczyński był jak dziad przemawiający z zaświatów. J. Palikot przypomina o śmierci:
Wspomniał Pan o prawicy, jak Pan patrzył 10 kwietnia na Jarosława
Kaczyńskiego na Krakowskim Przedmieściu, to co Pan sobie myśli? 
Że to jest dziad, czyli nieżyjąca osoba, która przyszła z zaświatów
i przemawia do nas jak na święcie zmarłych czy innych tego typu
uroczystościach, mówiąc coś zza grobu; że Kaczyński jest już całkowicie
martwy.
Widzi Pan kogoś innego na czele Prawa i Sprawiedliwości? 
No oczywiście, jak Kaczyński umrze, fizycznie, nie tylko
politycznie, co już się stało, to zastąpi go Ziobro. I Ziobro będzie
przywódcą tego środowiska politycznego. 
 
12.04.2012 TVN. Zarzuty dla twórcy Antykomor.pl. Grozi mu do 5 lat więzienia
Zarzuty znieważenia prezydenta RP, a wcześniej marszałka Sejmu
Bronisława Komorowskiego usłyszał w Prokuraturze Okręgowej w Piotrkowie
Tryb. twórca portalu Antykomor.pl, mieszkaniec Tomaszowa Mazowieckiego
Robert F. Poinformowała o tym w czwartek prokurator okręgowy Jadwiga
Bissinger-Kopania.
 
13.04.2012 Przemówienie Prezesa Rady Ministrów RP D. Tuska wnioskujące o oddalenie uchwały domagającej się od Federacji Rosyjskiej zwrotu wraku polskiego Tu154:
"wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować karierę
polityczną"," W historii Polski tego typu działania przeszły do historii
zdrady narodowej. Tylko ludzie opętani nienawiścią do własnego państwa,
pogardą do swoich oponentów, pozbawieni naturalnego szacunku do
ojczyzny, w której żyją tu i teraz, dzisiaj, są gotowi wnosić projekt
uchwały, adres do władz Federacji Rosyjskiej, adres do Dumy, adres do
cara, po to, by stwierdzić, że państwo polskie źle działa "
Kaczyński do Tuska:"Przypomnę "kaczkę po smoleńsku" i "krwawą
Mary". To jest pańska wina. To wszystko, co wydarzyło się przed
katastrofą, ta wojna, rozdzielenie wizyt, z pańskiej winy. Nie byłoby
katastrofy, gdyby nie było rozdzielenia wizyt. To jest wynik waszej
polityki 
"To tylko początek historii - ponosicie stuprocentową
odpowiedzialność za to, że w kilka dni po tym rzeczywistym zjednoczeniu
bardzo dużej części narodu rozpoczęliście kampanię po to, by go
podzielić, by spotwarzyć tych, którzy zginęli, w tym prezydenta
Rzeczypospolitej. Rozpoczęliście kampanię, której haniebny charakter nie
ma po prostu precedensu w dziejach niepodległego państwa polskiego. I
to pan osobiście za to odpowiada i prezydent Komorowski"
 
15.04.2012 TVN, Girzyński: Zdrajcą jest Tusk;
Pawlak chce komisji autorytetów. - Kolaborantem Moskwy i zdrajcą jest
premier Donald Tusk (...) To XXI-wieczna Targowica - powiedział w "Kawie
na ławę" w TVN24 poseł PiS Zbigniew Girzyński, komentując piątkową
awanturę w Sejmie. Wtedy to Donald Tusk zarzucił PiS, że proponując
uchwałę ws. oddania wraku Tu-154M "są zdrajcami i odwołują się do cara".
Wicepremier Waldemar Pawlak zaproponował natomiast powołanie "komisji
autorytetów" do zbadania katastrofy smoleńskiej.
 
15.04.2012 14:11 GW Kolejny atak na redakcję
"Gazety". Poleciały kamienie. To już czwarty taki atak na siedzibę
"Gazety" w ciągu ostatnich trzech miesięcy. W nocy z 3 na 4 marca,
napastnicy przytargali ogromne kamienie, którymi wykłada się jezdnie.
Drzwi zostały znowu całkowicie zniszczone. Kilka dni później, około
północy, ktoś obrzucał jajkami dom redaktora naczelnego wrocławskiej
"Gazety", Jerzego Sawki
 
2012-04-15Wprost. Hofman do Niesiołowskiego: leków
pan nie wziął? Stefan Niesiołowski i Adam Hofman ostro starli się w
Radiu Zet. Poseł PO kazał politykowi PiS "się zamknąć". W odwecie
Hoffman zapytał czy Niesiołowskiemu nie pomyliły się ampułki z lekami.
 
16.04.2012 Edmund Klich sypie. S24 e2rdo:Z
sensacyjnego wywiadu Edmunda Klicha wyłania się smutny obraz premiera
rządu zajmującego się pogrzebami a nie śledztwem oraz odgórnej tendencji
uznania pilotów za winnych katastrofy.
Akredytowany nie otrzymał od strony państwa polskiego żadnego
wsparcia mimo łamania przez Rosjan zapisów Konwencji Chicagowskiej np.
nieudostępniania dowodów.
Wg polskiego akredytowanego wrak był jedynie oglądany przez niektórych polskich ekspertów. Efektów tych oględzin - brak.
Edmund Klich stara się naiwnie tłumaczyć premiera jakby nie zauważał jego nieszczerych intencji
Klich promuje właśnie swoją książkę o Smoleńsku. Ma w niej pisać o
zaniedbaniach władz. Wiadomo, że Klich potajemnie nagrywał swoje rozmowy
z ludźmi najwyższych kręgów polskich władz.
 
16.04.2012wPolityce:Radio Maryja zagrożone? O.
Tadeusz Rydzyk ujawnia: >>są zamiary "rozwiązania problemu Radia
Maryja", plany likwidacji<<
 
17-04-2012 rp.pl: Tomasz Lipiec skazany za
korupcję Sąd Okręgowy w Warszawie skazał za korupcję byłego ministra
sportu w rządzie PiS Tomasza Lipca na 3,5 roku więzienia i 10 lat zakazu
sprawowania funkcji publicznych 
 
17.04.2012 Newsweek: SDP broni bezpieczeństwa dziennikarzy. Przez Smoleńsk. 
Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich zaapelowało do organizatorów
zgromadzeń publicznych o zapewnienie bezpieczeństwa i możliwosci
wykonywania pracy przez ludzi mediów. Apel ma związek z zajściami
podczas obchodów drugiej rocznicy katastrofy smoleńskiej.
 
17.04.2012wPolityce: Długo to lekceważyłam, ale
jestem przerażona tym, że Jarosław Kaczyński postanowił przekonać
Polaków do teorii zamachów. Boję się, że staje się coraz bardziej
przekonujący - mówiła dziś w "Poranku Radia TOK FM" Dominika
Wielowieyska. Serię występów prezesa PiS w mediach nazwała "straszliwą
ofensywą".
Wszystkie media i ludzie racjonalnie myślący powinni się temu
przeciwstawić. To bardzo szkodliwe dla debaty publicznej - mówiła
Wielowieyska.
 
17.04.2012 Janina Paradowska:Nie wyjdziemy ze
Smoleńska. Nie wyjdziemy bez kolejnej katastrofy w postaci utrwalenia
się w opinii publicznej rzeczywistego smoleńskiego kłamstwa. Już widać,
że ta choroba zatacza coraz szersze kręgi i ulegają niej osoby, po
których należałoby się spodziewać racjonalnego oglądu sytuacji.(...)
Kolejne smoleńskie odsłony pokazują, że ta intensywność rośnie.
 
17.04.2012 TVN, Giertych u Olejnik:Tezy o zamachu grożą wojną domową
- Lansowanie tezy o zamachu i brak sprzeciwu prokuratury może
prowadzić do wojny domowej - uważa Roman Giertych, który był gościem
"Kropki nad i". Jego zdaniem, postępowanie PiS ws. katastrofy
smoleńskiej może prowadzić do powstania w Polsce dwóch obozów, które
będą "nienawidzić się tak, że gotowe będą popełnić zbrodnię"
MO:[w Polsce Kaczyńskiego] nie byłby pan adwokatem
RG: A pani dziennikarką
MO: Siedzielibyśmy w kiciu
 
Zaczyna się od bezosobowych ataków i aktów wandalizmu, potem
jest groźny wielotysięczny tłum na Krakowskim Przedmieściu, tłum
religijnych fanatyków, wierzących w absurdalne teorie, wiedzionych przez
dążącego za wszelką cenę do osobistej zemsty zdolnego i pełnego
nienawiści polityka. Natępnie osobisty odpór szefa rządu, oskarżającego
szefa opozycji o zdradę i wysługiwanie się Rosji, wzmocnione
postawieniem zarzutów studentowi od antykomora.
Potem mający bliskie związki z Rosją E. Klich ogłasza, że
będzie "sypał" grzechy ludzi władzy w związku ze śledztwem smoleńskim.
Wyrok dla T. Lipca przypomina, ze PiS potrafi się zemścić, a
inteligentny R. Giertych ogłasza, że wojna domowa już blisko, połączone z
apelem do episkopatu o zmianę postawy. M. Olejnik boi się, że zamkna ja
w więzieniu. Ksiądz  Rydzyk obawia się, że zlikwidują nie tylko tv
Trwam lecz i Radio Maryja (w obliczu marzu w obronie tych mediów).
Ktoś rozkręca spiralę strachu, jeśli tak, to po co?
Czy też może mamy do czynienia ze zbiorem przypadków?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Wilmann

13. foros, stanislaw zaryn i wielu innych

Nie jest źle. Ludzie myślą. To cieszy.

17.04.2012 Janina Paradowska:Nie wyjdziemy ze Smoleńska. Nie wyjdziemy bez kolejnej katastrofy w postaci utrwalenia się w opinii publicznej rzeczywistego smoleńskiego kłamstwa. Już widać, że ta choroba zatacza coraz szersze kręgi i ulegają niej osoby, po których należałoby się spodziewać racjonalnego oglądu sytuacji.(...) Kolejne smoleńskie odsłony pokazują, że ta intensywność rośnie.

Tym razem dobrze mówi. Strach narasta. Poprawka: Nie wyjdziecie, a nie "Nie wyjdziemy".  

avatar użytkownika Maryla

14. Bronkowi nie dają czytać Gazety Wyborczej?

gadał, ze codziennie czyta prasę i NIE WIDZIAŁ ani jednego eksperta, który by chciał polemizować z "bzdurami egzotycznych naukowców z Nowej Zelandii czy Nowej Gwinei"

Prof. Kleiber: Niech katastrofę zbadają fachowcy z zagranicy
rozmawiał Mikołaj Chrzan
2012-04-14, ostatnia aktualizacja 2012-04-13 20:12

Wspomniał pan o nowych faktach o katastrofie. Co ma pan na myśli?

- Chodzi m.in. o naukowców, którzy przedstawiają wyniki swoich badań podważających dotychczasowe ustalenia, jeśli chodzi o ostatnią fazę lotu samolotu Tu-154. Także przedłużający się brak zgody na przekazanie do Polski wraku samolotu można uznać za dodatkowy element w sprawie.

Prof. Wiesław Binienda, ekspert zespołu Antoniego Macierewicza, uważa, że fragment skrzydła tupolewa nie mógł oderwać się w wyniku uderzenia w brzozę.

- Tak, chodzi m.in. o wyniki tych badań, choć nie mam dostępu do szczegółów tej analizy i nie mogę uznać jej za przesądzającą.

Dane ze skrzynek potwierdzają, że samolot leciał tak nisko. W brzozie znaleziono fragmenty metalu. Czy zajmowanie się takimi sprawami to nie absurd, strata czasu?

- Jako naukowiec zdecydowanie wolę, żeby z takimi opiniami dyskutować za pomocą argumentów naukowych, niż mówić, że są absurdalne. Prowadzenie dyskusji w taki sposób to prosta droga do powiększania liczby osób, które nie wierzą w oficjalne wyjaśnienia lub podejrzewają zamach. Za dużo w dyskusji pada przesadnie mocnych sformułowań i oskarżeń, za mało zaś rzetelnie ustalonych faktów.

Więcej... http://wyborcza.pl/1,76842,11533929,Prof__Kleiber__Niech_katastrofe_zbad...

Prof. Żylicz: Ustaleń zespołu posła Macierewicza nie można pozostawić bez reakcji
Rozmawiała Agnieszka Kublik
2012-04-16, ostatnia aktualizacja 2012-04-16 21:20

Prof. Marek Żylicz: Pogorszenie opinii o pracy komisji ministra Jerzego Millera wynika z konsekwentnej i bardzo gwałtownej akcji zwolenników teorii spiskowej i zdrady.

Rząd wstrzymywał się z reakcją na wypowiedzi ekspertów posła Antoniego Macierewicza, pewnie zakładając, że te wątpliwości zostaną rozstrzygnięte w śledztwie prokuratorskim. Moim zdaniem nie należy czekać na wyniki badań prokuratury, mogą być za pół roku, za rok. A poza tym badania prokuratury są zupełnie inne niż komisji lotniczej. Prokuratura ma ustalić, czy wśród żywych są osoby odpowiedzialne i winne, którym należałoby postawić zarzuty. Natomiast komisja ma ustalić wszystkie przyczyny katastrofy, bez wypowiadania się o odpowiedzialności i winie poszczególnych osób. Chodzi o to, żeby przed komisją uzyskać szczere wypowiedzi świadków, którzy mają pewność, że to, co powiedzą nie będzie mogło być wykorzystane przeciwko nim w prokuraturze. Dlatego są ograniczenia w przepływie informacji i ekspertów między komisją a prokuraturą. Więc przede wszystkim trzeba zakończyć badanie lotnicze przyczyn katastrofy. Należałoby zatem skorzystać z procedury przewidzianej naszym i międzynarodowym prawem i wznowić prace choćby części ekspertów komisji ministra Jerzego Millera, uzasadniając to tym, że są nowe dowody.

Nowe dowody?

- Myślę tu o ustaleniach zespołu parlamentarnego posła Macierewicza i jego polonijnych ekspertów. Nawet jeśli uważamy, że są one nieuzasadnione i nieracjonalne, to ze względu na opinię publiczną nie można tego pozostawić bez reakcji. Właściwą reakcją byłoby - co zresztą zapowiedział i premier Donald Tusk, i minister Miller - że komisja wznowi prace. Najprościej i najlepiej byłoby zaprosić tych polonijnych ekspertów na spotkanie z naszymi komisyjnymi ekspertami. Moglibyśmy, gdyby była taka konieczność, doprosić nowych ekspertów w zależności od tematu dyskusji. I spróbować w drodze konfrontacji poglądów naszych i ekspertów Macierewicza usunąć rozbieżności.

Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,11549858,Prof__Zylicz__Ustalen_zespolu_posla_...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. Teraz Nowa Gwine i Nowa Zalandia wypowiedzą nam wojnę?

w obronie swoich naukowców?

A co na to Jamajka? Czy ten typ nie umie powiedziec od siebie jednego zdania, zeby kogos nie obrazić? Jak nie duńskie kaszaloty to "jakiś egzotyczny naukowiec z Nowej Zelandii czy Nowej Gwinei " albo niewierna żona Obamy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. ten, co go Unia Wolności chciała w worze utopić w jeziorze

"PROKURATURA POWINNA WYRAZIĆ SPRZECIW"

Giertych: Tezy o zamachu grożą wojną domową

Giertych: Tezy o zamachu grożą wojną domową

- Lansowanie tezy o zamachu i brak sprzeciwu prokuratury może prowadzić do wojny domowej - uważa Roman Giertych, który był...czytaj dalej »

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Wilmann

17. Giertych: Tezy o zamachu grożą wojną domową

To brzmi jak zawoalowany wstęp do kolejnej nagony na Jarosława Kaczyńskiego. Nagony, która może mieć na celu fizyczną eliminację. To bestie.

avatar użytkownika gość z drogi

18. re pREZYDENTA

nic na to nie poradzę,że patrząc na tego kogoś,wciąż mam przed oczami roześmianą jego gębę
w trakcie wynoszenia Trumien Smoleńskich,na płycie lotniska
rechocący radośnie un i tusk,
a obok grześ,co szedł przez WSI,przepraszam przez wieś

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

19. mecenas ,przyjaciel serdeczny sikorskiego

tego
zapamiętam na zawsze,
jak latał na włoskie plaże ,do prokuratora Kaczmarka i na klęczkach go prosił,by Polską raczył rządzić,
na dodatek jeszcze lisa jakiegoś zakładali...nomen omen /LIS

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

20. ...to się wypali

a mnie się zaRAZ przypomina słynne zdanie poleci gdzieś i wszytko się zmieni

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

21. 2010-05-11

żałobnicy smoleńscy w miesiąc po katastrofie, kampania wyborcza w Polsce


 

To element strategii propagandowej Rosji

Nasz Dziennik, 2010-05-11

Z prof. dr. hab. Tadeuszem Marczakiem, kierownikiem Zakładu Studiów
nad Geopolityką Instytutu Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu
Wrocławskiego,
rozmawia Jacek Dytkowski

Podczas defilady zwycięstwa na placu Czerwonym rosyjski spiker
pominął udział Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie w pokonaniu III
Rzeszy...

- Również to zauważyłem, bo oglądałem relację na pierwszym
kanale telewizji rosyjskiej. Na początku myślałem, że się przesłyszałem. Ta
wypowiedź na pewno nie jest przeoczeniem, ale wyraźnym sygnałem, jak Rosja
zamierza umiejscawiać rolę Polski w II wojnie światowej. Pominięcie wkładu
Polaków walczących na innych frontach, a przede wszystkim chodzi tutaj o Armię
Krajową, jest bardzo znaczącym elementem nowej strategii propagandowej Moskwy,
która wykorzystała do niej te uroczystości.

W jakim celu?
- Na pewno w tych uroczystościach krył się
pewien zamysł, może nie do końca dla nas czytelny. Pokażą to najbliższe
wydarzenia. Drugi element, który niepokoi, to akcja zapalania zniczy na grobach
żołnierzy Armii Czerwonej na terenie Polski. Nie chcę niczego ujmować pamięci
tych ludzi i ich tragedii - nawet osobistej, bo byli wtłoczeni w nieludzki
system wojowania właściwie niemający precedensu.

Co ma Pan na myśli?
- Przede wszystkim tzw. zagrad
otriady, formę wymyśloną swego czasu przez twórcę Armii Czerwonej - Lwa
Trockiego. Czyli chodziło o oddziały, które idąc za plecami nacierających, miały
"pobudzać" ich do walki. Grożono egzekucją i zastrzeleniem tych, którzy
zawahaliby się, wykonując zadania bojowe. Już w pierwszych miesiącach wojny
niemiecko-sowieckiej, we wrześniu 1941 r., Józef Stalin wprowadził na nowo ten
pomysł Trockiego, który został zrealizowany w czasie wojny domowej m.in. przez
późniejszego marszałka Michaiła Tuchaczewskiego. A więc pomijając ten dramat
osobisty - będący także udziałem niektórych dowódców sowieckich, chociażby
Konstantego Rokossowskiego, którego więziono, torturowano i groziło mu
rozstrzelanie - Armia Czerwona służyła do zniewolenia nie tylko Polski, ale też
innych krajów naszej części Europy. Zresztą była ona tworzona z myślą o
ekspansji idącej na cały świat, a skrywającej się pod hasłem rewolucji
światowej. Nie wiemy, kto naprawdę jest inicjatorem tej akcji zapalania zniczy.
Mają one jednak bardzo dwuznaczny charakter. To tak jakbyśmy sami potwierdzali
własne zniewolenie.
Natomiast wypowiedź rosyjskiego spikera na placu Czerwonym
wpisuje się w pewne "ustawianie" roli Polski i Polaków nie tylko w II wojnie
światowej, ale także po jej zakończeniu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

22. Celowe pominięcie roli Polski

dzisiaj ,albo wczoraj mignął mi jakiś fragment rozmowy w telewizorni z rosyjskim "kims"
który cynicznie i ironicznie zrobił wrzutkę słowną w swej wypowiedzi
a mianowicie,że
Polacy już zapomnieli,kto ich wyzwalał,
byłam zdumiona brakiem reakcji prowadzącego program...
Panie ruski,
nie zapomnieli szczególnie tego,jak staliście na drugim brzegu Wisły
i przyglądaliście się,jak wykrwawiała się WARSZAWA
wcześniej za cichym przyzwoleniem Moskwy,rosyjskie pisma w 2009 roku ,tuż przed spotkaniem na Westerplatte
szalały przescigając sie w "doniesieniach" jak to Polska wywołała II Wojne Światową...
wot i przyjazne" stosunki"

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

23. re szczególnie jednego z żałobników

pamiętam,jak czytając jakąś ruską stronę,natknęłam sie na trzy imiona przyszłego
pREZYDENTA
i z jaka atencja pisano o jego przylocie do Moskwy...dzisiaj,gdy patrzę na to wszystko i na tych żałobników,to przypomina mi sie taki Jeden ,tez latał do Moskwy
po instrukcje,aż któregoś dnia wrócił do Kraju
w jesionowej trumnie
nomen omen

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

24. wyznania Klicha, taśmy Klicha....

Schetyna o E. Klichu: „On miał w ręku cały klucz do prowadzenia tego postępowania”, czyli władza rzuca… bumerangiem

Aby nie zgubić podstawowych faktów: 28 kwietnia 2010 roku Donald
Tusk odwołał Edmunda Klicha i stwierdził, że polska komisja - z Jerzym
Millerem na czele - działa pod jego bezpośrednim nadzorem.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

25. ważne przypomnienie ,czyli Tusk ???

czy dobrze zrozumiałam,że Tusk jest bezpośrednim nadzorcą tej komisji ?
podobnie jak Putin nad Anodiną.
Putin,którego jak podały pewne żródła
sponsorował w jego kampanii prezydenckiej ,właściciel Tych,co remontowali naszego
TU 154 M
teRAZ zaczynam rozumieć,
dlaczego wysoki urzędnik w kancelarii płemiera,musiał się powiesić w przededniu
Wigilii 2009
i dlaczego Arabski,nawet klepsydry nie wywiesił

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

26. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Bul ruszył jak krowa ogonem.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

27. Szanowny Panie Michale

BUL ROBI, CO MU KAŻĄ I WE WŁASNYM INTERESIE.

Wciąz nie jest wyjasniona kwestia jego wtargnięcia do Kancelarii ś.p. Lecha Kaczyńskiego PRZED wystawieniem aktu zgonu.


Władza jedzie po bandzie. To PRÓBA SPROWOKOWANIA przywódców i obywateli Wolnej Republiki do reakcji skrajnych

Tylko u nas

A potrzebują reakcji skrajnych, by medialną nahajką znów zapędzić
wątpiących do szeregu. Bo wątpiących przybywa, i to szybko.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

28. Jankowska: Prezydent nie


Jankowska: Prezydent nie wszystkich Polaków



Janina Jankowska

Rośnie
napięcie. Eskalacja słów, sformułowań. Kaczyński  jest zdeterminowany. 
To on sięgnął pierwszy do tej retoryki, ale znalazł godnego partnera. 
Media podgrzewają atmosferę. Najbardziej ostre wiecowe teksty
Kaczyńskiego  nie schodzą z ekranów. Nic dziś nie znaczący Giertych
wieści zbliżajacą sie wojnę domową. Nic dziś nie znaczący Michał
Kamiński otrzymuje wspaniałą promocję książki "Koniec PiS-u".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

29. Nie bać się prześladowań,

Nie bać się prześladowań, ufać w obecność Boga

Zesłanie Ducha Świętego owocem wspólnej modlitwy

Kościół nie powinien obawiać się prześladowań, lecz ufać w
obecność Boga w modlitwie - powiedział Benedykt XVI w katechezie podczas
dzisiejszej (18 kwietnia) audiencji ogólnej.

Papież kontynuował cykl rozważań o modlitwie, skupiając się na
fragmencie z Dziejów Apostolskich, dotyczącym modlitwy jaką Apostołowie
odmówili po uwolnieniu Piotra i Jana z więzienia.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

30. Antoni Krauze: Robię film o

Antoni Krauze: Robię film o Smoleńsku. Fakty od samego początku wskazują, że był to zamach

„Zakładam fundację, która będzie zbierała środki na stworzenie
filmu o katastrofie smoleńskiej. Chciałbym, żeby ten film był również
próbą przybliżenia niezwykłej postaci Lecha Kaczyńskiego.”

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Wilmann

31. Antoni Krauze: Robię film o Smoleńsku

Z jakich źródeł będzie finansowany Pana film i kiedy widzowie będą mogli go zobaczyć?

Jestem w trakcie organizowania zbiórki pieniężnej. Z wielu różnych miejsc doszły do mnie sygnały o ludziach, którzy chcą wesprzeć ten projekt. To jest nie tylko powód do wzruszenia, ale również wielkie zobowiązanie. W związku z tym zakładam fundację, która będzie zbierała środki na stworzenie tego filmu. Na razie jednak nie umiem dokładnie odpowiedzieć na pytanie, kiedy film powstanie. Na razie kończymy prace nad scenariuszem.

To nasza sprawa i ten projekt należy wesprzeć. Nieważna wysokość darowizny.

avatar użytkownika Maryla

33. Powtórka z historii - Kto

Powtórka z historii - Kto naciskał na wiceprzewodniczącego komisji Jerzego Millera, Marka Laska?

"Kogo posłuchał Marek Lasek? Czyżby Bronisława Komorowskiego i
innych polityków PO? A oni kogo słuchają? Czy wciąż stoją na baczność
przed rosyjskimi politykami?"

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

34. Sikorski wydał wojnę Szwajcarii

Sikorski: Szwajcarzy nas dyskryminują, nie jedźmy tam

http://wyborcza.pl/1,75248,11572033,Sikorski__Szwajcarzy_nas_dyskryminuj...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Wilmann

35. Dobry jest ;-)

Sikorski dodał, że w Szwajcarii "ceny były takie same jak polskie, tylko we frankach", a poziom usług nie odbiegał od oferowanych w innych państwach.

A więc jedźmy do Rosji, gdzie ceny nieco niższe, bo poziom usług odbiega od oferowanego w innych krajach lub wręcz nie istnieje w/g cywilizowanych kryteriów, ale za to czekają na nas z szeroko otwartymi ramionami ;-)

avatar użytkownika Maryla

36. dotarły wskazówki z centrali, Donek nadaje

"Powstaje nowy front zimnej wojny wewnętrznej"

"Powstaje nowy front zimnej wojny wewnętrznej"

- W Polsce powstaje nowy front zimnej wojny
wewnętrznej, dlatego celem mojego rządu będzie zapewnienie poczucia
bezpieczeństwa wszystkim Polakom, nie tylko wobec kryzysu ekonomicznego,
ale także politycznego - oświadczył premier Donald Tusk. I...
więcej »

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Wilmann

37. no to ku pokrzepieniu serc ;-)

Image Hosted by ImageShack.us


orzeł Brygady Świętkorzyskiej NSZ

charakterystycznym elementem stosowanym przez siły powiązane z obozem narodowym był wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej mocowany do orłów czapkowych wz.19, co widać wyżej

avatar użytkownika Maryla

38. Artur Bazak Wojnę

Wojnę
wywołali ci, którzy wspólnie z szefem "zorganizowanej grupy
przestępczej, udającej państwo" wystąpili przeciwko swojemu prezydentowi

Tylko u nas

Dawny, szeregowy działacz PO chciał "powystrzelać pisowców" już
niemal dwa lata temu. Ale dopiero dzisiaj autorytety wszelkiej maści
trąbią na alarm, że nienawiść "ludu smoleńskiego" zamieni się w krwawy
czyn.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

39. Zakończą śledztwo bez

Zakończą śledztwo bez skrzynek i wraku?


Tylko Rosjanie przeprowadzili badanie wraku, które wykluczyło wybuch
na pokładzie Tu-154M w Smoleńsku -
wynika z rozmowy prokuratora
generalnego Andrzeja Seremeta z "Gazetą Wyborczą"

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

40. ANALIZA: Sympatyzujące z

ANALIZA: Sympatyzujące z władzą ośrodki medialne uznały
najwidoczniej dotychczasową strategię zamilczania wszystkiego, co
podważa oficjalną wersję przyczyn katastrofy smoleńskiej, za
nieskuteczną. I przystąpiły do kontrofensywy

Sromota Macieja Laska

Szef PKBWL idzie w zaparte. Nie dość, że upiera się przy obecności gen. Andrzeja Błasika w kokpicie, to teraz widzi już tam nie jednego, ale dwóch generałów

Rzeczywiście, Akron to mała miejscowość, ale dwa razy większa
niż miasteczka, w których znajdują się najwyżej oceniane uczelnie
techniczne w USA: Massachusetts Institute of Technology (Cambridge) czy
California University (Berkeley). Bo po prostu w Stanach Zjednoczonych
instytucje naukowe często są ulokowane w małych ośrodkach.

> Więcej <

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

41. mdło9 się robi od tych szmondaków

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

42. Komorowski chce być jak król

Komorowski chce być jak król Staś. Prezydentura pustych przebieranek - najlepszy złośliwy kabareciarz by tego nie wymyślił!

Tylko u nas

Prezydent Komorowski tak bardzo wczuwa się w rolę króla Stasia, że jeszcze chwila a sam założy perukę.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Wilmann

43. Publicyści o wypowiedzi Macierewicza

Zatroskani Ojcowie i Złotouści Mężowie Zaufania Społecznego ;-) Dobrzy są. Dobrze też im z oczu patrzy ;-)

avatar użytkownika Maryla

44. Prezydencki argument

Prezydencki argument zaporowy

Stanisław Michalkiewicz




No, nareszcie - dzięki panu prezydentowi Bronisławowi
Komorowskiemu wiemy, dlaczego powinniśmy wierzyć w raport przygotowany
przez komisję pod kierownictwem pana ministra Jerzego Millera, a nie -
dajmy na to - w jakieś opinie egzotycznych naukowców z Nowej Gwinei.
Najwyraźniej pan prezydent Komorowski Bronisław nie wierzy, by naukowiec
z Nowej Gwinei mógł wymyślić lub odkryć coś interesującego przynajmniej
na tyle, by zainteresowało to prezydenta naszego nieszczęśliwego kraju.
Pan prezydent Komorowski Bronisław nie jest w tym podejściu
odosobniony, bo już dwa tysiące lat temu pewien faryzeusz powątpiewał,
"czy może być co dobrego z Nazaretu?". Ciekawe, że prawdziwy renesans
tradycja faryzejska za sprawą pana prezydenta Komorowskiego Bronisława
przeżywa akurat w naszym nieszczęśliwym kraju. Przypomnę zatem sentencję
śp. księdza Bronisława Bozowskiego, który zawsze mawiał, iż "nie ma
przypadków, są tylko znaki". Odradzanie się tradycji faryzejskiej akurat
w naszym nieszczęśliwym kraju może być tedy znakiem zapowiadającym
ważne przekształcenia, nie tylko własnościowe, ale i polityczne.

Ale ta sprawa, chociaż - ma się rozumieć - wielkiej wagi, jest jednak
wagi mniejszej od samego zbawiennego pouczenia pana prezydenta
Komorowskiego Bronisława, który powiedział panu redaktoru Durczoku
Kamilu, że wierzyć w raport komisji pod kierownictwem pana ministra
Millera powinniśmy ze względu na "powagę państwa". Zdaniem pana
prezydenta Komorowskiego Bronisława, kwestionowanie raportu komisji pod
kierownictwem pana ministra Jerzego Millera jest bowiem podważaniem
"werdyktu państwa polskiego, naszego własnego". Dotychczas wiarygodność
jakiejś opinii czy ustalenia zależała od tego, czy były one prawdziwe.
Tymczasem w argumentacji przywołanej przez pana prezydenta Komorowskiego
Bronisława nie ma o tym mowy. Powinniśmy wierzyć w raport komisji
kierowanej przez pana ministra Jerzego Millera nie dlatego, że jest on
prawdziwy, tylko z całkiem innych powodów. Z obfitości serca mówią usta i
chociaż jestem prawie pewien, że panu prezydentowi Komorowskiemu
Bronisławowi wcale nie o to chodziło - to przecież niepodobna nie
zauważyć, że z ust pierwszego obywatela naszego nieszczęśliwego kraju
uzyskaliśmy pośrednie przyznanie, iż raport komisji pod kierownictwem
pana ministra Jerzego Millera z prawdą nie musi mieć nic wspólnego.

No dobrze, ale dlaczego powinniśmy wierzyć w ten nieszczęsny raport ze
względu na "powagę państwa?" Państwa w ogóle dzielą się na poważne i
pozostałe, a państwo poważne to takie, które potrafi zdefiniować swój
interes państwowy, realizować go i bronić. Do której zatem kategorii
należy nasz nieszczęśliwy kraj - każdy widzi. Wreszcie opinia, według
której kwestionowanie raportu komisji pod kierownictwem pana ministra
Jerzego Millera jest podważaniem "werdyktu państwa polskiego". Już na
pierwszy rzut oka widać, że to błąd logiczny określany jako pars pro
toto. Podważanie raportu komisji pod kierownictwem pana ministra Millera
jest podważaniem werdyktu tej komisji, a nie żadnego "państwa". Bo
chyba pan prezydent Komorowski Bronisław nie zamierza dowodzić, że
komisja, tylko dlatego, że jest państwowa, charakteryzuje się
nieomylnością?

Warto przypomnieć, że za PRL sądy skazujące ludzi przypisujących
sprawstwo zbrodni katyńskiej Związkowi Sowieckiemu też były państwowe.
Już choćby na tym tle widać nieusuwalną słabość tej części argumentacji
pana prezydenta Komorowskiego Bronisława, który w dodatku twierdzi, że
państwo jest "nasze własne". To też wcale nie jest takie oczywiste z
uwagi na mnóstwo poszlak wskazujących, iż nasz nieszczęśliwy kraj jest
okupowany przez tajne służby, które Bóg wie, komu się wysługują naprawdę
i tylko dla zamydlenia oczu obywatelom wystrugują z banana tych
wszystkich Umiłowanych Przywódców.

http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=dd&dat=20120420&id=main

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

45. dostali szpicrutą , to nadają co ustalono u Bronka

Sikorski: Macierewicz to histeryk i partacz

Antoni Macierewicz to histeryk i partacz, który szczuje Polaków na
Rosję i obydwa nasze kraje na siebie nawzajem - uważa minister spraw
zagranicznych Radosław Sikorski


Tusk: katastrofa smoleńska obrasta kłamstwami

Premier Donald Tusk powiedział, że katastrofa smoleńska obrasta
kłamstwami tych, którzy chcą wmówić Polakom, że była ona "wynikiem
zamachu i spisku"

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

46. zamknąć ze dwa miliony Polaków, na bank tylu znieważa myślą

Prokuratura sprawdza, czy przed Pałacem znieważono prezydenta

16:03

PO OBCHODACH 2. ROCZNICY KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ

Prokuratura sprawdza, czy przed Pałacem znieważono prezydenta

Warszawska
prokuratura rejonowa wszczęła postępowania sprawdzające, czy 10
kwietnia 2012 roku pod Pałacem Prezydenckim doszło do...czytaj dalej »

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

47. Tusk: "Spisek", "zamach" - to


Tusk: "Spisek", "zamach" - to jest kłamstwo smoleńskie. Byliśmy zbyt łagodni
Kłamią ci, co mówią, że katastrofa smoleńska to wynik zamachu czy spisku
- powiedział na konferencji prasowej Donald Tusk. Jego zdaniem,
kłamstwa smoleńskie są "takie żywotne", gdyż jego współpracownicy zbyt
delikatnie opisywali trudną współpracę z Kancelarią Prezydenta.
Kwestia katastrofy smoleńskiej obrasta kłamstwami, autorami kłamstw są
bez wyjątku ci, którzy chcą wmówić Polakom, że katastrofa smoleńska to
wynik zamachu i spisku Tusk-Putin, Komorowski-Miedwiediew, każda
fantazja w tej debacie publicznej się pojawiła - powiedział na
konferencji prasowej Donald Tusk.

Według premiera to, że
"kłamstwa na temat Smoleńska mają taką żywotność, wynika głównie z tego
powodu, że zarówno on, jak i jego współpracownicy z rządu wykazywali
być może nadmierną delikatność w opisywaniu tego, jak naprawdę wyglądała
współpraca prezydenta Lecha Kaczyńskiego z rządem, jak wyglądało
szanowanie konstytucji, kompetencji poszczególnych organów".


Odnosząc się do "tezy o rozdzieleniu wizyt" w Katyniu przez Tuska,
powiedział: - Po ustaleniu, że jest wizyta premiera polskiego rządu na
zaproszenie premiera rosyjskiego rządu, by wspólnie uczcić ofiary
katyńskie, pojawił się także konkretny projekt drugiej wizyty.


Dodał, że gotowość ówczesnego premiera Władimira Putina do
przyjazdu w 2010 roku do Katynia była traktowana jako bardzo ważny gest
ze strony rosyjskiej. - Problem podwójnej wizyty tak naprawdę zaczął
istnieć po ogłoszeniu informacji, że możliwe będzie spotkanie Putin-Tusk
w Katyniu - zaznaczył premier.

Jak powiedział, ze
strony polskiego rządu nie było żadnych nacisków na ówczesnego
prezydenta, "nie było żadnych oczekiwań związanych z jego ewentualnymi
zamiarami", o których rządu nie informował. Tusk wyjaśnił, że chodzi o
"ewentualne zamiary własnych obchodów uroczystości katyńskich". -
Prezydent Kaczyński także nie przewidywał - nie miałem żadnego takiego
sygnału ani takiej informacji - że zamierza wspólnie ze mną, z rządem,
obchodzić rocznicę katyńską - powiedział Tusk.

"Prokuratura nie powinna zajmować się słowami"


Tusk odniósł się również do manifestacji pod Pałacem
Prezydenckim 10 kwietnia, gdzie miało dojść do znieważenia jego i
prezydenta. - Nigdy nie uważałem, by prokuratura zajmowała się słowami -
stwierdził. Są jednak od tego wyjątki.

- Jeśli ktoś mówi takie rzeczy, jakie powiedział Antoni Macierewicz,
to musimy zdawać sobie sprawę, jakie konsekwencje przynoszą. Co oznacza
deklaracja Antoniego Macierewicza w sytuacji, w której PiS
wygrywa wybory i przejmuje władzę. Co ma znaczyć dla Polski władza
ludzi, którzy uważają, że jesteśmy w stanie wojny z Rosją, która
zamordowała nam elitę - dodał.

- W sytuacji, w której
tego typu słowa rodzą pewne niebezpieczne konsekwencje, to oczywiście
państwo nie będzie bezczynne. Nasza demokracja wytrzyma tę próbę sił,
jeśli wytrzymamy próbę nerwów - konkludował premier.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

48. Waszczykowski: dwa kłamstwa


Waszczykowski: dwa kłamstwa Tuska


"To premierzy Polski i Rosji próbowali przejąć uroczystości państwowe z udziałem prezydenta."

Podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu Donald Tusk
zarzucił Kancelarii śp. Prezydenta Kaczyńskiego, że decyzja o wyjeździe
głowy państwa do Katynia zapadła dopiero po ogłoszeniu wspólnej wizyty
Donalda Tuska i Władimira Putina na miejscu zbrodni.

Innymi słowy: że to śp. Prezydent chciał zorganizować konkurencyjne obchody.

O sprawę zapytaliśmy Witolda
Waszczykowskiego, byłego wiceministra spraw zagranicznych, wiceszefa
Biura Bezpieczeństwa Narodowego w Kancelarii śp. Prezydenta
Kaczyńskiego.

Co pan sądzi o zarzutach Tuska?

Pierwsze kłamstwo polega na tym, że
to nie prezydent śp. Lech Kaczyński podjął wojnę z tym rządem, tylko to
ten rząd, zanim jeszcze stał się rządem, ta partia, a więc przed
wyborami 2007,  podjęła wojnę z prezydentem i Prawem i Sprawiedliwością.
Przypomnijmy 2007 rok, kampanię wyborczą i hasło "dorżniemy watahę". Z
tym hasłem przejęto władzę i z tym hasłem prowadzono wojnę z
prezydentem.

Ta wojna polegała na tym, że
prezydenta i jego pracowników odcinano od wiadomości, odcinano od
depesz, od notatek służbowych wytworzonych przez rząd. Są dokumenty tego
dowodzące, choćby pismo z 2000 roku, podpisane przez Radosława
Sikorskiego, w którym ograniczał rozszerzenie dokumentów tworzonych
przez MSZ do podmiotów związanych z rządem. To w 2008 roku podjęto wojnę
z prezydentem, której celem było niedopuszczenie głowy państwa do
unijnych szczytów, zabierano mu samolot. To w 2008 roku premier Tusk
powiedział publicznie, że jemu ten prezydent jest do niczego
niepotrzebny. I to tak trwało aż do katastrofy smoleńskiej.

Drugie kłamstwo: nie jest prawdą, iż
to najpierw ustalono premierowskie wizyty, a prezydent Lech Kaczyński
do tego chciał dołączyć. O tym świadczą konkretne dokumenty. W styczniu
2010 roku pierwszy dokument wysłał z Kancelarii Prezydenta śp. Mariusz
Handzlik, do trzech adresatów. Dokument datowany 27 stycznia: do
ministra Sikorskiego, do polskiej ambasady w Moskwie, i do rosyjskiej
ambasady w Warszawie. Informował w nim, że prezydent zamierza
zorganizować i uczestniczyć w uroczystości poświęconej 70. leciu zbrodni
katyńskiej. Wówczas ta współpraca rozpoczęła się ze śp. Andrzejem
Przewoźnikiem, który stał na czele Rady Pamięci Walk i Męczeństwa.
Ruszyły przygotowania.

Kilka dni potem okazało się, że
premier Putin zadzwonił do premiera Tuska i zaprosił go do Rosji. I
zaczęła się konfuzja, bo premier się zgodził, tylko nie wiadomo na co. I
przez wiele tygodni wyjaśniano jaki charakter ma mieć wizyta premiera.
Ale było pewne, że chodzi o bilateralną wizytę szefa rządu, o spotkanie z
premierem Putinem. Nie były to oficjalne uroczystości. W dalszych ciągu
trwały przygotowania do oficjalnych uroczystości państwowych z udziałem
państwowej delegacji, na której czele miał stać śp. prezydent Lech
Kaczyński.


Nieprawdą jest więc, że najpierw ustalono uroczystości między premierami
Tuskiem a Putinem a prezydent Kaczyński chciał jakoś do nich dołączyć
albo zorganizować równoległe. Odwrotnie, to premierzy Polski i Rosji
próbowali przejąć bądź zdublować uroczystości państwowe z udziałem
prezydenta.



Tusk mówi: "jeżeli zatem pozwolić sobie na tezę, której ja
nie podzielam, że doszło do rozdzielenia wizyt, to ja precyzyjnie powiem
tak: po ustaleniu, jest wizyta premiera polskiego rządu, na zaproszenie
premiera rosyjskiego rządu, aby wspólnie uczcić ofiary katyńskie,
pojawił się także konkretny pomysł drugiej wizyty".




To jest nieprawda. W styczniu rozpoczęło się organizowanie wizyty
delegacji państwowej z prezydentem na czele na uroczystości 70. lecia
zbrodni katyńskiej. I w trakcie tych prac pojawiła się koncepcja
bilateralnego spotkania premierów. I kombinowano wówczas, jak to zrobić.
Najpierw miało to być spotkanie w Kaliningradzie z krótkim wyjazdem do
Katynia. Potem myślano, by w Smoleńsku odbyć rozmowy dwustronne, a na
chwilę wpaść do Katynia. A więc najpierw był plan wyjazdu prezydenta,
potem dopiero pojawił się pomysł ze spotkaniem premierów, i przez wiele
tygodni dopasowywano, jaki to ma być charakter tego spotkania
Putin-Tusk.

Tusk mówi, odpowiadając na uwagę dziennikarki, że o wizycie śp.
Prezydenta w Katyniu mówiło się już w styczniu: "Nie otrzymałem takiej
propozycji ani takiej informacji od prezydenta Kaczyńskiego ani w
styczniu, ani w lutym, ani w marcu, ani kiedykolwiek indziej na temat
ewentualności wspólnej wizyty w Katyniu. I nie było żadnej informacji na
temat daty, czy sposobu obchodów czy konkretnej wizyty Lecha
Kaczyńskiego w Katyniu. " Czyli zarzut, że Kancelaria też nie chciała
dwóch wizyt.




To jest nieprawda. Przygotowania rozpoczęły się oficjalnym pismem
śp. Mariusza Handzlika z 27 stycznia. Dopiero kilka dni później pojawiła
się koncepcja spotkania premierów.  I zaczął się bałagan, bo zaczęto
wywierać presję na prezydenta, by to on zrezygnował, by scedował obchody
na tę bilateralną wizytę premierów. Pamiętamy wystąpienie Sikorskiego w
którym domagał się, by głowa państwa nie jechała do Katynia tylko do
Miednoje albo do Charkowa. To się nie udało, a premier nie podjął
żadnego działania by dołączyć do delegacji śp. Lecha Kaczyńskiego, tylko
zaczął organizować własne uroczystości.


Niestety ta polityka premiera Tuska, aby w 2010 organizować odrębne
uroczystości, nie dotyczyła tylko Katynia. Bo 2010 rok miał być rokiem
wielu rocznic. Bitwa Warszawska, Grunwald, i rocznice z II Wojny
Światowej, "Solidarności". I rząd chciał wszystko organizować odrębnie,
ponieważ było to rok wyborczy, rok ewentualnej reelekcji śp. Lecha
Kaczyńskiego. Próbowano każdą z tych rocznic rozbić. Pamiętamy jakie
zamieszanie było związane z rocznicą Solidarności, już po Smoleńsku.
Ojciec Zięba przez wiele miesięcy nie dostawał pieniędzy na obchody.
Dostał dopiero wówczas, na koncert z udziałem władz, gdy okazało się, że
będzie duża impreza z udziałem władz "Solidarności" i Jarosława
Kaczyńskiego. Wówczas rząd przekazał ojcu Ziębie pieniądze. Cały rok
planowano więc podwójne imprezy, i Katyń nie był tutaj wyjątkiem.

Istnieje też duże
prawdopodobieństwo, że Tusk od dawna kombinował, by się spotkać z
Putinem w Katyniu. Takie rozmowy mogły mieć miejsce np. na Westerplatte,
przy okazji spotkania z premierem Rosji. Nie powiadomiono jednak
prezydenta. I kiedy prezydent uruchomił swoje przygotowania, zaczęła się
panika. Wywołano wówczas tę telefoniczną rozmowę Putin-Tusk, aby
pokazać, że tu jednak jest formalne zaproszenie ze strony rosyjskiej. W
sumie chodziło o eliminację albo marginalizację prezydenta Kaczyńskiego.




Tusk mówi: "To jest jedno z wielu kłamstw, które ma na celu nie
tylko zniekształcenie prawdy na temat tych zdarzeń, ale i sądzę że
wyczyszczenie sumień tych, którzy się czują w głębi duszy być może
bardziej odpowiedzialni niżby to wynikało z ich oficjalnych wystąpień za
to, co się stało 10 kwietnia. "




Widać, że premier Tusk ukrywa wiele rzeczy. Nie chce przyznać się w
jaki sposób podejmował decyzję o oddaniu śledztwa smoleńskiego Rosjanom,
mimo nawet nakazu sądowego. Teraz oskarża, sięgając po klasyczną
zagrywkę uciekającego złodzieja, który krzyczy "łapaj złodzieja". Z ust
ministra Kuźniara, ikony antyamerykanizmu, słyszymy oskarżenia pod
adresem PiS o prorosyjskość. A przecież ludzie dziś rządzący to ludzie,
którzy postawili na Rosję, całą politykę zagraniczną oparli na odejściu
od koncepcji jagiellońskiej, w kierunku, jak to mówili, pragmatycznego
dogadania się z Rosją. I ta koncepcja się zawaliła, bo Rosja ich niczym
nie wynagrodziła. Niczym. Mamy znowu próbę powrotu do demonizowania
opozycji.

Not. Jak

[Fot. dokument]

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

49. Krzysztof

avatar użytkownika gość z drogi

50. i zrobiliśmy historyczny krok do przodu

Zamachu nie było,bo zbadano 9 jakiś fragmentów odzieży i kawałek buta,ale najważniejsza jest Parasolka...
więc nie było żadnego zamachu,jak stwierdził jakiś następny nawiedzony ekspert,zapomniał tylko powiedzieć,że te 9 kawałków z parasolką na czele,to nie wrak...
ale Zamachu wedle niego nie było i już...
Jak słuchałam tego,
to sobie pomyślałam e,gorączkę mam i takie jakieś zwidy...mi się przywidziały
ale nie,
na na stronie braci Karnowskich stoi jak byk,9 i już i jeszcze ta parasolka,więc mi sie nie przyśniło,,,
Zamachu nie było dowodem parasolka i coś jeszcze,,,w cm mierzone

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

51. "Polska i Rosja są organizatorami Euro 2012"

nie prawda ?
no skoro rosyjski bogacz podobno wykupił loże prezydencką na swoje "potrzeby "
to gdzie będzie siedział Bul?,
z Putinem w jednej Loży ?
ale sie będzie działo.... wszystko to przeczytałam wPolityce.pl

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

52. a Dziadzia w TVP Info

Wywiad Pierwszej Damy dla TVP Info

Wywiad Pierwszej Damy dla TVP Info

Pierwsza Dama Anna Komorowska w programie „Minęła dwudziesta” TVP
Info o wizytach w Japonii i Portugalii, promocji polskiej kultury za
granicą oraz sytuacji kobiet w Polsce.

Wywiad Pierwszej Damy dla TVP Info

Według Małżonki Prezydenta RP należy wprowadzić zachęty typu
elastycznego czasu pracy, oraz podkreślać, że „nie tylko mamy mogą
zajmować się dziećmi, bo dzieci też maja tatusiów”. - Chciałabym, żeby
można było więcej pieniędzy przeznaczyć nie tylko na rzecz polityki
rodzinnej
- dodała.

Na koniec Anna Komorowska podkreśliła, że z mężem rozmawia na
wszystkie tematy. - Ostatnio z publicznych spraw rozmawialiśmy o wizycie
w Portugalii. U nas każdy w rodzinie śmiało wyraża swoje poglądy. W
sprawach kraju decyduje mąż, każdy ma swoje kompetencje
– zaznaczyła.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

53. Szanowna Pani Marylu

nic nie poradzę,ze nie cierpię ich oboje
niech mi to bedzie wybaczone,ale tak już mam :)
pozdr :)

gość z drogi