Żołnierz Armii Krajowej, piłsudczyk, dokumentalista pamięci Wielkiego Marszałka, działacz niepodległościowy, harcerz.Znawca najnowszej historii Polski propagujący czynnie świętowanie „zakazanych” przez komunistów rocznic i świąt takich jak 3 Maja i 11 Listopada. Określany mianem „Piłsudczyka”, jako założyciel (1981) Komitetu Pamięci Marszałka Józefa Piłsudskiego w Łodzi. Od 1985 r. był jego przewodniczącym, później prezesem honorowym.
 
 W dniu 14 kwietnia  po mszy świętej z pełnym ceremoniałem wojskowym w Kościele Garnizonowym pod wezwaniem świętego Jerzego przy ulicy św. Jerzego, Jego zwłoki złożono na Starym Cmentarzu w Łodzi. Na cmentarzu msze święta celebrował  bp Adam Lepa
 
Andrzej Ostoja Owsiany, ze swą harakterystyczną brodą był rozpoznawalny przez wszystkim, którym wolna i niepodległa Polska była na sercu.
Był posłem na Sejm II kadencji,w latach 1993 do 1997 z ramienia Konfederacji Polski Niepodległej,  Senatorem Rzeczypospolitej IV Kadencji w okresie od 20 października 1997 do 18 października 2001 z ramienia Akcji Wyborczej Solidarność. W dniu 28 maja 1993 roku w wyniku złożenia veta przez posła Alojzego Pietrzyka, rząd Hanny Suchockiej przestał istnieć. Środowiska niepodległościowe, wysunęły na stanowisko premiera Andrzeja Ostoje Owsianego. W wyniku akcji środowisk związanych z Tadeuszem Mazowieckim, członek tej *familii* poseł Jan Rulewski, bezpodstawnie oskarżył Andrzeja o czyny przez Niego niepopełnione. Jan Rulewski, później członek Unii Demokratycznej, Unii Wolności, dziś Platformy Obywatelskiej, nigdy nie przedstawił winy Posła Andrzeja Ostoi Owsianego.
Andrzej Ostoja Owsiany, swą drogę do niepodległości rozpoczął w szeregach Armii Krajowej gdzie w latach 1943-1945 był łącznikiem pseudonim "Jędruś" W latach od 1945 do 1947 walczył jako "żołnierz  wyklęty" Polskiej Organizacji,  Konspiracyjnego Wojska Polskiego w Oddziale stworzonym przez  Kapitana Stanisława Sojczyńskiego "Warszyca".
Andrzej Ostoja Owsiany był współorganizatorem Związku Młodych Demokratów, powstałego w 1956 roku o struktury Stronnictwa Demokratycznego.
Od 16 września 1978 roku członkiem współzałożycielem Zespołu Inicjatyw Obywatelskich, ZINO.ZINO w latach następnych przekształciła się w Konfederacje Polski Niepodległej.
Działaczem Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela ROPCiO, która powstała  25 marca 1977.
W 1957 roku ukończył studia na wydziale prawa Uniwersytetu Łódzkiego. Był członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich,Związku Literatów Polskich które powstało po 1989 roku. Jest  autorem wielu prac z okresu Podziemnego Państwa Polskiego, Armii Krajowej.
Od 1993 roku z inicjatywy Radia Łódź mieszkańcy Łodzi i regionu łódzkiego wybierają „Łodzianina Roku” – osobę, która ich zdaniem, poprzez swoje działania i udział w życiu miasta, najbardziej na ten tytuł zasłużyła.
W 1992 roku, Łodzianinem roku został Andrzej Ostoja Owsiany.
 Należał do Związku Żołnierzy Podziemnych Sił Zbrojnych i Związku Żołnierzy Konspiracyjnego Wojska Polskiego „Lasy”. W latach 1980-81 był członkiem pierwszej grupy ekspertów NSZZ „Solidarność” Ziemi Łódzkiej.
 
Autorem powieści science-fiction Aspazja 1958 i Zielona planeta 1973. Poświęconych okresowi okupacji"Ojciec”, „Dzień żołnierza”,
W latach  2002-2006 był radnym Łodzi z ramienia Komitetu Jerzego Kropiwnickiego.
W dniu 23 marca 2007 został odznaczony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
 
W trakcie pogrzebu Prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki mówił, że odszedł człowiek, który uczestniczył w najważniejszych wydarzeniach dla miasta i Polski.
 
[...] cudowny człowiek o wielkim sercu, kto tak naprawdę wiedział kim był. Był WIELKI!!!, zawsze służył wsparciem, pomocą i dobrą radą dając z siebie wszystko, nic nie oczekując w zamian. Pokazywał czym jest szacunek, patriotyzm i pomoc najbliższym. NIestety nie znam drugiego człowieka , który zastąpi JEGO miejsce, bo Tacy ludzie już nie istnieją- dzisiaj liczy się pieniądz i władza, jednak prawdziwe wartości międzyludzkie wymarły. Zmarł człowiek o twardej skórze- bo musiał taką mieć, ale jego serce było wielkie dla wszystkich, jednak zbyt słabe żeby dać radę dalej bić.......a miał jeszcze tyle do zrobienia, ogromna strata i ból, który odczuwają wszyscy bliscy i nie tylko. KOCHAM CIĘ i ubolewam , że nas zostawiłeś, nas, którzy Cię kochali i ufali w każdej sekundzie i geście