59 rocznica mordu na "Nilu"

avatar użytkownika Maryla

W sprawie śmierci "Nila" - legendarnego gen. Augusta Emila Fieldorfa - jeśli chodzi o formalne okoliczności, znamy wyrok i dokumenty dotyczące egzekucji. Nie znamy nadal miejsca pochówku i zapewne już nie poznamy, choćby z tej racji, że wcześniej nikt nie zadbał o to, by prawnymi metodami wymusić ujawnienie tych miejsc, także miejsca pochowania Generała. Wiemy, jak się odbywały pochówki zamordowanych na Rakowieckiej: zwykle w papierowym worku, a dół ze zwłokami posypywano chlorem, co przyspieszało proces znikania szczątków.

Nie mam wielkich nadziei, że poszukiwania przyniosą efekty. Minęło dwadzieścia kilka lat, kiedy tą sprawą można się było zająć. Pamiętam, niedawno było spotkanie rodzin skazanych na Rakowieckiej, podczas którego ks. kard. Kazimierz Nycz przewodniczył Mszy św. w intencji ofiar reżimu komunistycznego, i wtedy pani prof. Barbara Otwinowska pytała zebranych, czy od żyjących bliskich ofiar pobrano próbki DNA do badań. Nikt tego nie potwierdził. Jeżeli więc są czynione jakieś deklaracje, są one tylko deklaracjami...

Pozostaje dalej świadomość, że z tej ogromnej listy osób, które uczestniczyły w zbrodni sądowej, w zbrodni stanu, a byli w nią zaangażowani dygnitarze komunistycznej Polski, sowietnicy z tzw. prezydentem Bierutem na czele - lista jest bardzo długa - nikt nie poniósł żadnej odpowiedzialności.
Co jeszcze możemy zrobić? Generał zapłacił najwyższą cenę za swoją działalność w szeregach Armii Krajowej, za to, że nie chciał być uczestnikiem antyniepodległościowej gry organów komunistycznych. O takich jak on - i inni, którzy zostali zamordowani w okresie okupacji sowieckiej (komunistycznej) - należy pamiętać i przynajmniej ten jeden dzień narodowej pamięci powinien być poświęcony.

Tak się złożyło, że rocznica egzekucji Generała przypada tydzień przed obchodzonym Dniem Pamięci "Żołnierzy Wyklętych". Wprawdzie trzeba nad nazwą "żołnierze wyklęci" dokonać głębszej refleksji, bo to są właściwie żołnierze nieugięci, do końca pozostający w sferze tego, co nazywamy imponderabiliami, co stanowi zawsze treść najwartościowszych elit polskich, trwających do końca w służbie wolnej Polsce. Musimy o tym pokoleniu, tak bardzo zdradzonym, pamiętać.

Można powiedzieć: my pamiętamy, tylko czy państwo pamięta?! Czy niepodległa Rzeczpospolita dba o swoich najlepszych synów?! Media mają tu największą rolę do odegrania, a media, zwłaszcza publiczne, uciekają od pamięci, od historii, zwłaszcza tej niewygodnej. Podobnie edukacja chyba zupełnie odchodzi od tego, co powinniśmy nazywać wychowaniem, wręcz obowiązkiem, imperatywem pamięci. Jeżeli czasem pojawiają się w tej sferze jakieś dobre wieści, są to raczej inicjatywy społeczne, a nie przedsięwzięcia inspirowane przez instytucje państwowe. Tu, moim zdaniem, państwo zawodzi jako edukator. To widać zresztą w polityce historycznej.

Wiesław Wysocki

http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=1142419

Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

1. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Dziś ja znam, kto sądził, kto oskarżał, kto wykonywał wyrok.IPN, rządzący przez 20 lat też wiedzieli.

Ubolewam, że często ci na których Pani i ja głosujemy zapominają, dzięki komu żyja przy korycie

Symboliczny nagrobek Augusta Emila Fieldorfa na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach

Sędzina Maria Górowska właściwe nazwisko, Maria Sand zmarła dopiero w 1998 roku

Prokurator Witold Gatner stał obok naczelnika więzienia, lekarza, strażnika i kata. Czytał "Nilowi" "sentencję wyroku" sowieckiego Sądu Najwyższego w Warszawie. Tak to opisał podczas przesłuchania przez prokuratora Mieczysława Sosińskiego w roku 1992: "Byłem zdenerwowany, napięty. Czułem, że trzęsą mi się nogi. Skazany patrzył mi cały czas w oczy. Stał wyprostowany. Nikt go nie podtrzymywał. Po odczytaniu dokumentów zapytałem skazanego, czy ma jakieś życzenie. Na to odpowiedział: 'Proszę powiadomić rodzinę'. Oświadczyłem, że rodzina będzie powiadomiona. Zapytałem ponownie, czy jeszcze ma jakieś życzenia. Odpowiedział, że nie. Wówczas powiedziałem: 'Zarządzam wykonanie wyroku'. Kat i jeden ze strażników zbliżyli się (...). Postawę skazanego określiłbym jako godną. Sprawiał wrażenie bardzo twardego człowieka. Można było wprost podziwiać opanowanie w obliczu tak dramatycznego wydarzenia".

27 lipca 2006, przy okazji obchodów 62 rocznicy wybuchu powstania warszawskiego, Prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył generała Nila, pośmiertnie Orderem Orła Białego

W dniu 29 lutego 2008 Sejm VI kadencji na swoim 9. posiedzeniu uczcił pamięć generała Augusta Emila Fieldorfa. Oto sejmowy zapis stenograficzny tego fragmentu obrad"

Marszałek: Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 23 porządku dziennego: Przedstawiony przez Prezydium Sejmu projekt uchwały w sprawie uczczenia 55 rocznicy śmierci generała Augusta Emila Fieldorfa «Nila» (druk nr 279).

Jeszcze raz proszę uprzejmie o powstanie. (Zebrani wstają)

„Uchwała Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie uczczenia 55 rocznicy śmierci generała Augusta Emila Fieldorfa «Nila». 24 lutego 2008 roku minęła 55 rocznica śmierci Augusta Emila Fieldorfa, pseudonim Nil. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej oddaje cześć temu wielkiemu obywatelowi, patriocie i żołnierzowi.

August Emil Fieldorf we wczesnej młodości brał udział w wojnie o odzyskanie niepodległości, a potem walczył w jej obronie. Był żołnierzem Pierwszej Brygady Legionów, uczestniczył w wojnie z Rosją Sowiecką w 1920 roku, bronił Polski we wrześniu 1939 roku, był żołnierzem Armii Krajowej, w której pełnił funkcję dowódcy Kedywu – Kierownictwa Dywersji. Po wojnie aresztowany przez NKWD, a potem przez UB, został przez krzywoprzysiężny sąd skazany na śmierć i zamordowany.

August Emil Fieldorf jest przykładem człowieka, który całe życie poświęcił walce o niepodległość i suwerenny byt Rzeczypospolitej Polskiej”.
Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie uczczenia 55 rocznicy śmierci generała „Nila”. Dziękuję bardzo. (Burzliwe oklaski)

Cześć Jego Pamięci

Wyrazy szacunku

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

2. Szanowny Panie Michale

zbyt mało wiemy i zbyt mało pamiętamy - jako Naród. Hallowa z Szumilasowa zrobią tak, ze młodzi nie będa juz wiedzieć NIC.

Musimy uczyć młodych jak za rozbiorów i okupacji - pisać i publikowac w sieci, docierać do młodych Polaków z prawdą.

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za Pana wielki wkład w naukę pięknej historii i przypominanie wspaniałych Polaków.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Zapomniana historia. Zdeptana pamięć. 1/3

Reportaż o największej organizacji podziemnej na Pomorzu "Gryfie Pomorskim" oraz o zniszczeniu pomnika jego dowódcy por. Dambka.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl