Niemieccy anarchiści na wolności. Większość - bez zarzutów

avatar użytkownika Maryla

Większość zatrzymanych Niemców po wydarzeniach na Nowym Świecie jest już na wolności i wyjechała z Warszawy - poinformował TOK FM przedstawiciel "Porozumienia 11 listopada".

Większość zatrzymanych obcokrajowców nie usłyszała żadnych zarzutów. Rzecznik Komendy Stołecznej Policji, nie może ostatecznie potwierdzić informacji, bo na przesłuchania czeka ostatnich kilka osób.

40 obcokrajowców otrzymało tylko mandaty za udział w zbiegowisku. Przed sąd trafiają natomiast chuligani, zatrzymani po zamieszkach na pl. Konstytucji w Warszawie. Mają odpowiadać za czynną napaść na funkcjonariuszy.
 

Los niemieckich aktywistów obserwuje Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Dr Adam Bodnar, który był na miejscu zatrzymania obcokrajowców, uważa, że policja działała prawidłowo.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,10633449,Niemieccy_anarchisci_na_wolnosci__Wiekszosc___bez.html

Etykietowanie:

21 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. KPINA ZE SPRAWIEDLIWOŚCI

nasuwa sie pytanie - KTO SPROWADZIŁ TYCH BANDZIORÓW DO WARSZAWY ŻE SA POD TAKĄ OPIEKĄ?


Szybszy sąd dla winnych zajść na Nowym Świecie?

Rzeczpospolita -
1 godzina 54 min. temu

Do sądu trafiło 40 wniosków o ukaranie pochodzących głównie z Niemiec uczestników zajść na Nowym Świecie w Warszawie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Prowokacja Tuska ? Wcześniej

Prowokacja Tuska ? Wcześniej wiedział o koktajlach mołotowa

Prowokacja Tuska ? Wcześniej wiedział o koktajlach mołotowa

 

 

 

Jak n ie wiadomo o co chodzi, ti chodzi o pieniądze .A jak kiedyś powiedział...

MAREK MOJSIEWICZ
 | 15:46 |

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

3. Tusk dał czytelny sygnał, żeby lewackich bandytów zza Odry

wypuścić. Sędziowie w panstwie Tuska muszą karnie i potulnie spełniać zarządzenia wodza.
--
Premier Donald Tusk oświadczył dzisiaj, że piątkowe zdarzenia w Warszawie "były bolesne" i miały negatywny wymiar w sensie symbolicznym, "ale skutek tych zdarzeń nie był tak dramatyczny w sensie strat".
- Chciałbym po podsumowaniu tego wszystkiego, co się zdarzyło, także w sensie statystycznym, trochę państwa uspokoić - powiedział premier na konferencji prasowej. Tusk dodał, że jesteśmy jednak "pod przykrym wrażeniem tych zdarzeń, które zakłóciły rocznicę niepodległości".

Dziś w Kancelarii Premiera odbyło się spotkanie szefa rządu Donalda Tuska w sprawie piątkowych manifestacji w Warszawie; wzięli w nim udział m.in. ministrowie: sprawiedliwości – Krzysztof Kwiatkowski oraz spraw wewnętrznych i administracji - Jerzy Miller, wiceszef MSWiA Adam Rapacki, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, komendant główny policji gen. Andrzej Matejuk oraz komendant stołeczny policji gen. Adam Mularz.

http://niezalezna.pl/18853-tusk-bagatelizuje-najazd-lewakow

Ostatnio zmieniony przez kazef o sob., 12/11/2011 - 22:00.
avatar użytkownika Maryla

4. @kazef

zapłacą za to ci, co w domniemaniu krzyczeli 'Tusku matole, twój rząd obalą kibole".

Prowokowani przez policję i lewaków zza ich pleców, jak już wiemy z relacji naocznych świadków.

"Przed sąd trafiają natomiast chuligani, zatrzymani po zamieszkach na pl. Konstytucji w Warszawie. Mają odpowiadać za czynną napaść na funkcjonariuszy."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Manipulacja mediów. Tego nie widziałeś w telewizji!

Polsat cały czas pokazywał zamieszki na pl. Konstytucji:

http://www.youtube.com/watch?v=WEzKjGiwbL4&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=7wD_Z55hnto&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=t7SfW6etgOI&feature=related

Nie pokazali, jak policja zachowuje się do przechodniów idących na Marsz z flagami:

http://www.youtube.com/watch?v=GtmT-QNL164&list=FL3e-MAgylP7LAYNmV-1skow...

Ani pokojowego, 20 tysięcznego marszu:

http://www.youtube.com/watch?v=VZJIYXkwkvo&list=LL3e-MAgylP7LAYNmV-1skow...

Filmik powyżej autorstwa jednego ze znajomych z którymi szedłem.

Media pomijają również ważny fakt: niemiecka Antifa nie przyjechała do nas sama z siebie. Czy telewidzów nie zastanawia, skąd wczora wzięła się stuosobowa ekipa z Niemiec?

CZEGO JESZCZE NIE WIESZ O PRZEBIEGU MARSZU NIEPODLEGŁOŚCI?

http://widzianezwarszawy.salon24.pl/363444,manipulacja-mediow-tego-nie-w...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Sierota

6. Jacy niemieccy anarchiści ;-)

Zamaskowani niemieccy bandyci wykrzykujący na ulicach Warszawy nazisowskie hasła( 1 min. 44 sekunda nagrania, zamaskowany niemiecki bandyta wykrzykuje nie pozostawiające złudzeń polecenie )

avatar użytkownika Maryla

7. Armia Blumsztajna

http://rk1.salon24.pl/363474,armia-blumsztajna

ilu chuliganow zaprosil Blumsztajn, GW  i KP ??

http://wiadomosci.wp.pl/title,Samochody-jadace-z-Niemiec-na-manifestacje...

Osoby, które przyjechały z Niemiec, były zatrzymywane w drodze do
Warszawy i obserwowane od momentu przekroczenia granicy, bo
współpracowaliśmy z policją niemiecką - powiedział szef MSWiA Jerzy
Miller w programie "Fakty po faktach"

uwaga:

[...] Pytany dlaczego zatem jeszcze przed incydentami nie zatrzymano
ich potencjalnych prowodyrów mówił, że niektóre osoby były zatrzymywane,
ale nie można było oczekiwać, że zatrzyma się 1,5 tysiąca ludzi, których przywieziono do Warszawy specjalnie na demonstracje.

 

Czy zaproszenie 1500 terrorystow do kraju jest  karalne ??

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. zgodnie ze sztuką prowokacji i propagandy pojawiaja się

"myslący" łachmaniarze ze wskazaniem winnych - zdrajców i sprzedawczyków, których ABSOLUTNIE nie mozna bronić.

UWAGA - jak ktoś wypatrzy takie szmatławe ubeckie prowokacje, proszę dawać linki

http://gdybypomyslec.salon24.pl/363456,oczami-uczestnika-marszu-czyli-sp...

"Ta sytuacja rozwiała jedną z wątpliwości w moim życiu. Nigdy nie byłem do końca pewny, co do układu TVN-Rząd-Policja, choć w sporze Tusk-kibice, trzymałem stronę tych drugich. Teraz wiem, że śmiałem się z własnej głupoty."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. to puszczono w polskojęzycznych mediach

Sprawcami aktów przemocy podczas obchodów święta niepodległości w Warszawie byli uczestnicy "Marszu Niepodległości", którzy utożsamiają się ze skrajną, prawicową i faszystowską polityką - oceniła koalicja Porozumienie 11 listopada.

Zdewastowane miasto

- Widzimy zdemolowany Plac Konstytucji, widzimy akty przemocy wobec policji, wobec zwykłych warszawiaków, widzimy spalone wozy telewizyjne, atakowanych dziennikarzy, widzimy ogromne zdewastowanie miasta - mówiła na konferencji prasowej w Warszawie Ellisiv Rognlien z koalicji Porozumienia 11 listopada. Jak podkreślała, podczas rozrób zdemolowano bary, kawiarnie, sterroryzowano też zwykłych mieszkańców Warszawy. Zwróciła uwagę, że ludzie musieli się kryć w obronie przed skrajnymi prawicowymi bojówkami.

Według niej, wszystko to jest skutkiem działania uczestników "Marszu Niepodległości" organizowanego przez Obóz Narodowo Radykalny i Młodzież Wszechpolską. Zdaniem Rognlien, do Warszawy na zaproszenie ONR i MW przyjechały skrajne grupy, dlatego, że ludzie je tworzący utożsamiają się z przekazem politycznym Marszu. - Utożsamiają się ze skrajną, prawicową polityką, rasistowską i faszystowską. To są uczestnicy marszu, którzy byli sprawcami tych aktów przemocy - oświadczyła.

Jej zdaniem, gdyby "Kolorowa Niepodległa" nie zablokowała "Marszu Niepodległości" to ofiarami ich agresji mogłoby się stać jeszcze wiele więcej ludzi, lokali i organizacji zrzeszających różne mniejszości. - Blokada była pokojowa i stanowiła wyraźny przekaz, że nie ma akceptacji dla faszyzmu i dla przemocy wobec warszawiaków - mówiła Rognlien.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,10633418,Obie_strony_zgo...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. Według sędziego Małka, jest

Według sędziego Małka, jest możliwe, że jeszcze w sobotę sędziowie zbadają, czy można przeprowadzić procesy w trybie przyśpieszonym wobec tych 40 osób. - Jeśli nie będzie przeciwwskazań, stanie się to jeszcze dziś - powiedział PAP w sobotę wieczorem sędzia Małek i przypomniał, że od rana w gotowości czeka w sądzie około 30 sędziów - niektórych zawrócono z urlopów.

Jednocześnie Lewandowska poinformowała, że prokuratorzy, analizując policyjne dowody z zajść z Nowego Światu, dopatrzyli się przestępstw: uszkodzenia policyjnego miotacza gazu, pobicia 4 mężczyzn oraz znieważenia policjantów. - Prokurator Rejonowy Śródmieście-Północ będzie w tej sprawie prowadził osobne postępowania. Sprawcy na razie nie są ustaleni - dodała.

Więcej pracy ma Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście, w dyspozycji której pozostaje 61 zatrzymanych uczestników piątkowych zajść na pl. Konstytucji, pl. Na Rozdrożu i ul. Wilczej, gdzie także przeniosły się starcia między uczestnikami manifestacji i policją.

Odnośnie wydarzeń na ul. Wilczej Lewandowska poinformowała, że policja zatrzymała 15 uczestników tzw. zbiegowiska publicznego, mającego na celu agresywne zachowanie. - Popełnienie takiego przestępstwa będzie prawdopodobnie zarzucone tym osobom. Grozi za to kara do 3 lat więzienia - dodała.

Prawdopodobne są też zarzuty czynnej napaści na policjantów wobec 36 zatrzymanych na pl. Konstytucji. Za takie przestępstwo grozi kara do 10 lat więzienia i sprawa ta będzie prowadzona w zwykłym "nieprzyśpieszonym trybie" - powiedziała Lewandowska.

Co do zdarzeń na pl. Na Rozdrożu, gdzie podpalono wóz transmisyjny TVN24 i zniszczono samochody innych mediów, sprawcy tych przestępstw są ustalani. - Prokurator stwierdził też po analizie materiałów video, że doszło tam do przestępstw naruszenia nietykalności i znieważeń funkcjonariuszy. Trwają dalsze działania - poinformowała rzeczniczka prokuratury.
PAP

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Krzysztofjaw

11. @Marylo

Witam

Ręce opadają... Normalnie lata 80-te w "wyższej" formie...

Czytam, czytam i po prostu... mam takie niejasne przeczucie, że:

– po pierwsze... prowokacja miała na celu wprowadzenie ograniczenia wolności w Polsce (nowa ustawa w tydzień?),
– po drugie... poprzez profanację symboli narodowych (kotyliony, flaga kolorowa zamiast biało-czerwonej, brak orła na koszulkach reprezentacji, próba sprowadzenia patrotyzmu do faszyzmu) unijna spółka zdrajców Polski chciała (chce) ostatecznie pozbawić nas polskości i narodowej tożsamości,
– po trzecie... zbliża się ukrywany kryzys, co współgra z potrzebą "nowych przepisów" o zgromadzeniach...,
– po czwarte... Grecją i Włochami zaczynają rządzić masoni z Globalnej Wioski Nowego Rządu Światowego...,
– dalej... likwidacja opozycji?, rządy prezydenckie poprzez desygnowania Palikota?... Schetyny?... Stan kryzysowy-wyjątkowy...

Pozdrawiam

P.S.

Dosłownie... czuję się jak w latach 80-tych...

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Maryla

12. Krzysztofie

jakie lata 80-te? To sa lata 50-te jeszcze za zycia Stalina. Z lepszą propagandą, bo dociera pod każdą "strzechę".

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. Miller: współpracowaliśmy z

Miller: współpracowaliśmy z policją niemiecką

W "Faktach po faktach" w TVN 24 szef MSWiA Jerzy Miller tłumaczył, że "osoby, które przyjechały z Niemiec, były zatrzymywane w drodze do Warszawy i obserwowane od momentu przekroczenia granicy, bo współpracowaliśmy z policją niemiecką".

- Dopóki obcokrajowiec, który przyjeżdża do Polski nawet w złych zamiarach, nie złamie prawa, nie może być zatrzymany - dodał minister.

- Wczoraj policjanci służyli na tyle dobrze, że skala zniszczeń jest symboliczna, liczba poszkodowanych jest niewielka. W tych warunkach skalę chuligańskich wybryków ograniczono do minimum. Czy jesteśmy z tego zadowoleni? Nie. Nie chcemy mieć chuliganów 11 listopada ani w Warszawie, ani w innym polskim mieście – powiedział Miller w TVN24.

Minister powiedział, że jest przekonany, iż policja i inne służby zrobiły wszystko, by nie doszło do zamieszek. Pytany dlaczego zatem jeszcze przed incydentami nie zatrzymano ich potencjalnych prowodyrów mówił, że niektóre osoby były zatrzymywane, ale nie można było oczekiwać, że zatrzyma się 1,5 tysiąca ludzi, których przywieziono do Warszawy specjalnie na demonstracje.

"Nie tak obchodzi się święto narodowe"

Jak tłumaczył szef MSWiA, policja działała na miarę wyzwania, jakie stawiali po drugiej stronie chuligani. - To było nienormalne, nie tak się obchodzi święto narodowe, ale tak się reaguje na chuligańską przemoc (...) W sposób umiarkowany, ale skuteczny - oświadczył Miller.

Minister pytany był także, czy prawo, o którego zmianie mówi się po piątkowych zamieszkach, nie mogło być zmienione wcześniej, skoro do podobnych incydentów doszło także rok temu.

- Prawo trzeba doskonalić każdego dnia (...) nie chcemy mieć takich sytuacji na ulicach nie tylko Warszawy, ale w ogóle w Polsce - odparł.

Według ministra, "to, że ktoś się ustawia z pięściami przed policjantem" nie jest polską specjalnością. Jak mówił takie sytuację mają miejsce w całej Europie. - Bulwersuje mnie jednak, że doszło do tego w święto narodowe (...) Smuci nas, że są tacy, którzy w ten sposób chcą demonstrować nie swoje przekonania, ale swój sposób pokazania święta narodowego - podkreślił.

Wcześniej policję za postawę w czasie zamieszek chwalił również premier Donald Tusk. Jego zdaniem, podczas zajść nie było "sporu między prawicą a lewicą", tylko "akty bandytyzmu" i "chuligańskie przestępstwa".

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/kaczynski-niemcy-bili-polakow-miller-skal...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. Bardzo krytycznie ocenił

Bardzo krytycznie ocenił pracę dziennikarzy relacjonujących piątkowe wydarzenia uczestniczący w marszu historyk Jan Żaryn. - Przeraziłem się jak możecie drodzy państwo uczestniczyć, w czymś, co ma tak haniebną tradycję, tzn. uczestniczyć w propagandzie stalinowskiej. (...) Przerażające jest dla mnie to, że wpisujecie w kanon nazistów ludzi, którzy myślą kategoriami patriotycznymi i narodowymi - zwrócił się do dziennikarzy Żaryn.

Winnicki odpierał zarzuty, że głównymi sprawcami piątkowych zamieszek byli kibice: "W marszu szło w sposób godny bardzo wielu kibiców, jednak nie możemy ich traktować jako środowiska, które nie daje się podzielić". Według niego, 90 proc. fanów piłki nożnej biorących udział w piątkowym wiecu "było zdyscyplinowanych". Jednocześnie organizatorzy argumentowali, że osoby biorące udział w marszu zachowując się agresywnie - łamały jego regulamin, a tym samym wykluczyły się z oficjalnego zgromadzenia.

Organizatorzy nie szczędzili słów krytyki organizatorom i uczestnikom wieców organizowanych przez środowiska lewicowe. - Potępiamy ekstremistów, którzy ścierali się z policją na Nowym Świecie. Zostały tam aresztowane 94 osoby obywatelstwa niemieckiego, którzy zostali tu ściągnięci przez lewicowych ekstremistów, na placu Konstytucji i w innych punktach stolicy - mówił Winnicki. Nazwał też niemieckich uczestników marszu "terrorystami".

Winnicki w odczytanym oświadczeniu podkreślił, że w momencie rozpoczęcia "przez grupy ekstremistów i chuliganów zamieszek na pl. Konstytucji organizatorzy podjęli decyzję o wyprowadzeniu kolumny manifestujących poza jego obręb (...) Przedstawiciele urzędu miasta zaproponowali alternatywną do zarejestrowanej trasę, na co organizatorzy się zgodzili. (...) Jednocześnie odrzucono jednak prośbę organizatorów marszu o interwencje w razie zagrożenia marszu przez grupy mogące go zdestabilizować".

- W obliczu eskalacji napięcia i wkroczenia sił policyjnych organizatorzy postanowili rozwiązać zgromadzenie - podkreślił szef Wszechpolaków.

- Jednocześnie chcemy powiedzieć, że napływają do nas coraz liczniejsze informacje o nieprawidłowym zachowaniu się (służb - red.) porządkowych. Otrzymujemy relacje, o atakowaniu osób nieuczestniczących w zamieszkach, a nawet o prowokacjach, do jakich miało dochodzić ze strony osób odpowiedzialnych za porządek publiczny - powiedział Winnicki i dodał, że wszelkie przypadki nadużyć wobec uczestników marszu będą przez organizatorów dokumentowane i być może w przyszłości złożą się na "białą księgę".

W przyszłym roku organizatorzy chcą powtórzyć marsz i spodziewają się, że przyciągnie on 50 tys. uczestników. Winnicki wskazał na potrzebę podjęcia trzech głównych działań, które - jego zdaniem - pozwolą uniknąć chuligańskich incydentów podczas kolejnego marszu. Wymienił konieczność poprawy prawa, ulepszenia komunikacji i współpracy z organami miejskimi oraz "zwalczenie lewicowej propagandy".

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/organizatorzy-marszu-to-rzecz-doprawdy-ha...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. „Dzień Dobry TVN" Agatą Kowalską w dniu 11 listopada 2011

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. "Najbardziej zakłamane relacje po 1989 r."

http://niezalezna.pl/18866-najbardziej-zaklamane-relacje-po-1989-r

TVN pokazał kamienie wyrwane z bruku, jakimi rzucać mieli uczestnicy Marszu Niepodległości. Tyle że one nigdy nie zostały użyte, bo uniemożliwili to kibice – opowiada Zbigniew Romaszewski, legenda opozycji antykomunistycznej, uczestnik marszu.

- Byłem świadkiem, jak jakiś zamaskowany od stóp do głów gówniarz wyrywał kamienie z bruku. Podeszli do niego kibice, nazywani przez media kibolami, i zapytali go: „co ty wyprawiasz?” – opowiada Romaszewski. – W wyniku interwencji „kiboli” kamienie te w ogóle nie zostały użyte, za to pokazał je TVN. Robiło to wrażenie prowokacji – mówi były senator.

Jego zdaniem wydarzenia w czasie Marszu Niepodległości były w „ogromnej części” prowokacją. – Policja brutalnie spychała manifestantów, zamiast po prostu ogłosić, jakimi ulicami mamy pójść. To wszystko robiło trochę wrażenie ćwiczeń przed pacyfikowaniem manifestacji, do jakich niewątpliwie dojdzie w nadchodzących ciężkich dla rządu czasach – ocenia legenda opozycji z czasów PRL.

Romaszewski był także świadkiem wydarzeń wokół podpalonego później wozu TVN. Jak mówi, został on świadomie opuszczony przez pilnujących go wcześniej policjantów. – To nie pierwsza tego typu prowokacja, podobną było zatrzymanie Piotra Staruchowicza na oczach tłumów uczestników obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego – stwierdza. Jego zdaniem relacje medialne z marszu były najbardziej zakłamanymi po 1989 r.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika natenczas

17. Czy Krytyka Polityczna zaopatrzyła ich w bejsbole?

Do Polski członkowie bojówki przyjechali autokarami. Jak twierdzi policja, obserwowano ich już od momentu przekroczenia granicy, jednak nie można ich było zatrzymać.

- Ich autobusy były kontrolowane. Nie znaleźliśmy żadnych niebezpiecznych przedmiotów, więc takie osoby mają prawo przyjechać do stolicy - mówił rzecznik stołecznej policji mł. insp. Maciej Karczyński.

To ważne pytanie.

avatar użytkownika Sierota

18. natenczas

Straż Graniczna powinna była dokonać drobiazgowej kontroli autokarów. 

Z relacji świadków i dostępnych materiałów filmowych płynie oczywisty wniosek, że wydarzenia te były dobrze zaplanowaną i zorganizowaną prowokacją. Policja jest niewiarygodna.

avatar użytkownika Maryla

19. Zapadły pierwsze wyroki wobec

Zapadły pierwsze wyroki wobec osób zatrzymanych 11 listopada podczas starć z policją w stolicy. - Dwóch mężczyzn skazał sąd rejonowy na trzy miesiące więzienia bez zawieszenia i 300 złotych nawiązki za naruszenie nietykalności cielesnej policjantów - mówi rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie Wojciech Małek.

Jak informował wcześniej Małek na grudzień stołeczny sąd odroczył sprawy skierowane w trybie przyśpieszonym wobec obwinionych o wykroczenia cudzoziemców, zatrzymanych za zakłócanie porządku publicznego w piątek na Nowym Świecie w Warszawie. Prokuratura stawia zarzuty innym zatrzymanym.

Jak powiedział rzecznik sądu okręgowego, sędziowie rozpatrujący policyjne wnioski o ukaranie za wykroczenie 40 cudzoziemców zatrzymanych na Nowym Świecie (39 z nich to Niemcy oraz jeden Belg) uznali, że należy przesłuchać w tej sprawie dodatkowych świadków. Dlatego 39 z 40 rozpraw odroczono na grudzień, a obwinionych, którym grozi grzywna lub areszt, zwolniono do domów. Jedną sprawę sąd zwrócił prokuraturze do uzupełnienia i uznał, że nie kwalifikuje się ona do trybu przyśpieszonego.

- Wszyscy obwinieni przed zwolnieniem zostali poinformowani o terminie następnej rozprawy i o tym, że procesy odbędą się nawet pomimo ich nieobecności - powiedział Małek. Sąd spodziewa się kolejnych wniosków z policji w niedzielę.

110 zatrzymanych za burdy na Nowym Świecie

Jak powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Monika Lewandowska, w sprawie zdarzeń z Nowego Światu było łącznie 110 zatrzymanych. Tamte zdarzenia są kwalifikowane jako wykroczenia, więc to policja prowadzi postępowania i można się spodziewać, że - jeśli zdecyduje się na skorzystanie z trybu przyśpieszonego - jeszcze w niedzielę prześle sądowi akta spraw.

Większość postępowań trwających w prokuraturze, a dotyczących zdarzeń z piątku, trafi do zwykłego trybu śledztw - powiedziała rzeczniczka. Z mocy prawa tak się musi stać z zagrożonymi karą do 10 lat więzienia przestępstwami czynnej napaści na policjantów, co zarzucono 21 uczestnikom zajść z Placu Konstytucji. Wobec 18 z nich prokurator zastosował dozór policyjny, pozostałych trzech podejrzanych zwolnił do domu. - Dzisiaj prokurator planuje przedstawienie zarzutu czynnej napaści

Na policjanta kolejny Placu na Rozdrożu

Co do awantur z ul. Wilczej, prokuratura zleciła policji, by przedstawiła zatrzymanym w tej sprawie 17 osobom zarzut udziału w agresywnym zbiegowisku publicznym (kara do 3 lat więzienia) i kierowała do sądu wnioski w trybie przyśpieszonym. Wobec osiemnastego zatrzymanego w tej samej sprawie taki wniosek jest prawnie niemożliwy, bo - jak wyjaśniła Lewandowska - osoba ta leczyła się psychiatrycznie, musi więc w jej sprawie prowadzone zwykłe śledztwo.

Rzeczniczka prokuratury dodała, że są jeszcze oddzielne śledztwa i dochodzenia w sprawie zdarzeń z różnych miejsc, w pobliżu których przemieszczał się w piątek "Marsz Niepodległości" - m.in. z Placu na Rozdrożu, gdzie zgromadzenie zostało rozwiązane przez policję. - W związku z tymi zdarzeniami zarzuty usłyszało 8 osób: trzy - naruszenia nietykalności cielesnej policjanta, trzy - zniszczenia mienia, jedna - udziału w bójce lub pobiciu i jedna - znieważenia policjanta - wyjaśniła.

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście nadal bada przebieg zdarzeń.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

20. Zamieszki w Warszawie - widok z Robokoptera [11.11.2011]

widać, ze policja atakuje kiedy na placu jest jeszcze bardzo duzo ludzi. A co by było, gdyby zamiast wyjść z placu, odwrócili się w kierunku atakującej policji?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

21. KOMPROMIRACJA CZY KPINA ?

dokładnie jak z krzyżem z puszek - wszyscy widzieli, sa świadkowie , filmy i zdjęcia, a prokuratura NIE WIDZI.

Zamieszki na Nowym Świecie

Z kolei materiały, które wpłynęły do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście Północ, dotyczą zamieszek na Nowym Świecie. Policja zatrzymała tam 110 osób, w tym 84 cudzoziemców, głównie obywateli Niemiec. - Prokuratorzy ocenili zgromadzony przez policję materiał dowodowy. Uznali, że sprawcy popełnili wykroczenia polegające na zakłóceniu porządku publicznego o charakterze chuligańskim. Akta jeszcze wczoraj zostały zwrócone policji, aby ta kierowała do sądu wnioski o ukaranie sprawców w trybie uproszczonym co wczoraj miało miejsce - mówiła Lewandowska.

- W przekazanych materiałach dotyczących zamieszek na Nowym Świecie prokuratorzy dopatrzyli się podejrzenia popełnienia trzech przestępstw: uszkodzenia miotacza gazu pieprzowego, pobicia czterech nieustalonych mężczyzn i znieważenia policjanta. W sprawach tych będą prowadzone postępowania przygotowawcze. Sprawcy tych czynów dotychczas nie ustalono - poinformowała Lewandowska.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl