Las Smoleński i prof. Mariusz Orion Jędrysek

avatar użytkownika elig

  Dzisiaj o 17:40 po raz czternasty odbył się Las Smoleński, uroczystość poświęcona pamięci ofiar tragedii smoleńskiej /w 19 miesięcznicę tej katastrofy/. Jego hasłem było: "W marszu po niepodległą Polskę". Upamiętniono przy tej okazji Powstanie Listopadowe. Na odwrocie klepsydr - kartoników z biało czerwoną szachownicą i nazwiskiem jednej z ofiar, które są przyczepiane do białych i czerwonych baloników z helem i świecącymi diodami w środku, czyli do t. zw. "znaków pamięci", znajduje się napis Powstanie Listopadowe 1830 - 1831 oraz reprodukcja obrazu Horace'a Verneta "Polski Prometeusz", namalowanego w 1831 r., a przedstawiającego ogromnego czarnego orła /symbolizuje on Rosję/ na zwłokach zabitego powstańca. Dzieło to znajduje się w zbiorach Biblioteki Polskiej w Paryżu, a obejrzeć je można /

TUTAJ

/.

  O godzinie 17:30 przed Pałacem Prezydenckim przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie zebrało się ok 45 osób. Otaczały one krzyż ze zniczy ułożony przed stojakiem z wieńcem złożonym tam rano przez PiS. Był tam napis "Brońcie krzyża od Giewontu do Bałtyku - Jan Paweł II" oraz dwa małe krzyże. Obok znajdował się duży, prawie trzymetrowy drewniany krzyż. Dwaj panowie trzymali transparent ze słowami kardynała Wyszyńskiego: "Największym nieszczęściem narodu jest społeczeństwo zastraszone i milczące, niezdolne do wyznawania wiary". Były tez zdjęcia ofiar Smoleńska.

  Po dziesięciu minutach nadeszła grupa kilkunastu osób niosących pęki białych i czerwonych baloników z przyczepionymi klepsydrami. Na jej czele była polska flaga i transparent "Las Smoleński - blogerzy i komentatorzy". Przyszło jeszcze trochę ludzi było ich w sumie ok. 70. Najpierw przemawiał Carcajou, który namawiał wszystkich do udziału w jutrzejszym /11.11/ Marszu Niepodległości, który zacznie się o godz 15:00 na Placu Konstytucji. Mówił też o niemieckich bojówkach pragnących rozbić ten marsz. Potem zawyła syrena smoleńska i zaczął się Apel Poległych prowadzony przez blogerkę Babcię Weatherwax. Po każdym nazwisku odpowiadaliśmy: "Pamiętamy !!!". Następnie syrena odezwała się po raz drugi i "znaki pamięci" pofrunęły w górę . Tym razem baloniki poleciały na zachód i dość długo mogliśmy je widzieć. Ten moment zawsze mnie wzrusza.

  Carcajou podziękował wszystkim za przybycie, a z odtwarzacza puszczono piosenkę Jana Pietrzaka "Nielegalne kwiaty, zakazany krzyż". Potem odśpiewaliśmy "Boże coś Polskę" ze słowami "Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie". Potem odtworzono autorskie wykonanie "Zdradzieckiego Poloneza" Kazimierza Józefa Węgrzyna /ten patriotyczny wiersz można przeczytać /TUTAJ//. Na tym uroczystość się zakończyła /ok 18:30/.

  Wcześniej o godz 16:30 zaplanowany był przed namiotem Solidarnych 2010 wykład profesora Mariusza Oriona Jędryska. Profesor przybył punktualnie, ale imprezę prześladował pech. Było zimno /ok 2,5 stopnia/ i wzmagał się zimny wiatr, W chwili, gdy wykład powinien był się rozpocząć, wiatr ten przewrócił namiot. Gdy udało się go postawić na nowo - wysiadlo nagłośnienie. W dodatku przyszło mało osób - tylko 15-16. W tej sytuacji postanowiono przenieść wykład na kiedy indziej, a profesor Mariusz Orion Jędrysek ograniczył się do wyrecytowania swojego wiersza o tragedii smoleńskiej zatytułowanego "Sto czterysta dziesięć". Wersja audio tego utworu jest na dole strony autorskiej profesora www.jedrysek.eu /TUTAJ/. Można go tam wysłuchać.

napisz pierwszy komentarz