Pożegnanie z "ziobrystami" w okowach komedyji Wiadomości TVP...
Krzysztofjaw, pt., 04/11/2011 - 20:51
Witam
Coraz śmieszniej w Wiadomościach TVP1. Niechybnie stanę się ich fanem... Wszak każdemu należy się odrobina kształcącej rozrywki na koniec dnia... Zaczynam powoli czuć się jak za dawnych lat, kiedy PRL-owski Dziennik Telewizyjny zarówno śmieszył, jak i uczył mechanizmów marksistowsko-komunistycznej propagandy absurdu...
Tylko dzisiaj...
Zaczęło się oczywiście od Z. Ziobry i jego wolcie w PiS, później wiele ciekawych inaczej informacji... by zakończyć przekazaniem oczekiwanej przecież sensacji o usunięciu tegoż młodego człowieka i jego kompanów w postaci Jacka Kurskiego i Tadeusza Cymańskiego z Prawa i Sprawiedliwości. Nie oceniam tych Panów, ale śmiesznie wyglądał Z. Ziobro promując z uśmiechem nowo narodzonego syna... Zgadzam się, że narodzenie latorośli jest jednym z najszczęśliwszych wydarzeń dla rodzica, ale czy nie jest czasem trywializowaniem tego szczęścia używanie dziecka do promocji własnej osoby... Wdarło się we mnie - nie ukrywam - trochę obrzydzenia. Oczywiście TVP "wygrzebała" gdzieś - dla równowagi i złagodzenia dyskomfortu wobec zachowania Z. Ziobry - zdjęcie K. Karskiego również kiedyś sfilmowanego z dzieckiem...
Pomiędzy zaś Ziobrem i Ziobrem mieliśmy dziś festiwal całkiem prześmiesznych informacji, których komedyja wyrażała się zarówno ich treścią jak i sekwencją (kolejnością przedstawiania)...
Z marszu pokazano wpierw amatorskie filmy z lądowania awaryjnego samolotu dowodzonego przez kapitana Wronę. Poinformowano - a jakże! - o wszczęciu przez prokuraturę śledztwa w tej sprawie... Doprawdy... mam niejasne przeczucie, że te cudowne lądowanie oraz kreowane wyolbrzymianie jego znaczenia połączone z naprawdę prawidłowym postępowaniem wszystkich służb ma wybielić wszystko rządowe i okołorządowe zło, które działo się przed, po i w trakcie tragedii smoleńskiej...
Dalej zapytano słowami złotoustego Pana Kraski o to gdzie jest D. Tusk i od razu odpowiedziano - pracuje nad ekspose rządowym... Ciekawa to informacja... wszak wszyscy wiemy, że jego praca polega przecież nad raczej akceptacja testów napisanych, więc pracują raczej jego copywriterzy... Nawet pokazano Premiera idącego do swojej kancelarii (wieczorową porą, co miało wzmocnić 24 - godzinny dzień pracy Ukochanego Przywódcy) i witającego się, premiera uśmiechniętego i radosnego po zwycięskich wyborach a zakończono kąśliwością L. Millera stwierdzającego, że on to przez miesiąc się uporał a Tusk musi przez dwa... No, ale przecież rząd D.Tusk rządzi... ups. raczej pracuje nad ekspose, czyli świat wokół niego zdaje się nie istnieć... Wszak zawsze ekspose było dla D. Tuska najważniejsze, nawet trzygodzinne, w którym złożył dziesiątki niespełnionych obietnic i wieszczył cuda wszechczasów. Oj ten nasz Cudotwórca znów szykuje nam kartkowe cuda i obietnice a zapewne dla niego sa one ważniejsze niż Polska i Polacy...
Potem był kryzys w Grecji i wyśmiewanie ironiczne Greków z jednoczesnym przekazem, że Unia dała ultimatum a Grecy mu ulegli i wycofali się z rozpisania referendum. Zakończono "grozą" katastrofy dla Polski bankructwa tego kraju, ale oczywiście bez podania jakie będą efekty owej złowieszczej prognozy. Po cóż wszak oglądający Wiadomości mają wiedzieć więcej ponad to, że bez Unii - jako kraj - gospodarczo zginiemy?
Kolejne dwie informacje to istny majstersztyk propagandowy. Najpierw - dla złagodzenia wymowy kolejnej - podano informację o tym, że w Rosji uczczono uroczyście (z polskimi dygnitarzami) wymarsz wojsk gen. W. Andersa z ZSRR, sugerując jacy to Sowieci byli niemal wspaniali pozwalając części Polakom zesłanym na Sybir uformować własna armię i walczyć w II Wonie Światowej. A później pokazano jak Rosja świętuje swój najważniejszy dzień: Dzień Jedności Narodowej upamiętniający opuszczenie przez Polaków zajętego przez nich wcześniej Kremla. Przy okazji okazało się, że Rosjanie chcą być w swoim kraju Rosjanami a prorządowe gazety nie wzywają na pomoc niemieckich towarzyszy przeciw marszom rosyjskich nacjonalistów...
I tak sobie jeszcze na koniec popatrzyłem na Szanownego Pana Kraśko... I tak mi się w sumie smutno zrobiło na duszy... Ale chyba było to raczej politowanie nad kuriozalnoscia dzisiejszego, polskiego dziennikarstwa...
Pozdrawiam
P.S.
Zapewne Z. Ziobro i reszta dołączy do PJN, które z kolei złączy się z JKM i Markiem Jurkiem a wszyscy zostaną przygarnięci przez Szeremietiewa...
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ kjahog@gmail.com
Prośba: "Jeżeli korzystasz z wikipedii to sprawdź, czy treść informacji nie została ocenzurowana przez administratorów/cenzorów polskiej jej wersji - porównaj treść hasła z jego brzmieniem na obcojęzycznych stronach wikipedii, szczególnie tej anglojęzycznej!"
Coraz śmieszniej w Wiadomościach TVP1. Niechybnie stanę się ich fanem... Wszak każdemu należy się odrobina kształcącej rozrywki na koniec dnia... Zaczynam powoli czuć się jak za dawnych lat, kiedy PRL-owski Dziennik Telewizyjny zarówno śmieszył, jak i uczył mechanizmów marksistowsko-komunistycznej propagandy absurdu...
Tylko dzisiaj...
Zaczęło się oczywiście od Z. Ziobry i jego wolcie w PiS, później wiele ciekawych inaczej informacji... by zakończyć przekazaniem oczekiwanej przecież sensacji o usunięciu tegoż młodego człowieka i jego kompanów w postaci Jacka Kurskiego i Tadeusza Cymańskiego z Prawa i Sprawiedliwości. Nie oceniam tych Panów, ale śmiesznie wyglądał Z. Ziobro promując z uśmiechem nowo narodzonego syna... Zgadzam się, że narodzenie latorośli jest jednym z najszczęśliwszych wydarzeń dla rodzica, ale czy nie jest czasem trywializowaniem tego szczęścia używanie dziecka do promocji własnej osoby... Wdarło się we mnie - nie ukrywam - trochę obrzydzenia. Oczywiście TVP "wygrzebała" gdzieś - dla równowagi i złagodzenia dyskomfortu wobec zachowania Z. Ziobry - zdjęcie K. Karskiego również kiedyś sfilmowanego z dzieckiem...
Pomiędzy zaś Ziobrem i Ziobrem mieliśmy dziś festiwal całkiem prześmiesznych informacji, których komedyja wyrażała się zarówno ich treścią jak i sekwencją (kolejnością przedstawiania)...
Z marszu pokazano wpierw amatorskie filmy z lądowania awaryjnego samolotu dowodzonego przez kapitana Wronę. Poinformowano - a jakże! - o wszczęciu przez prokuraturę śledztwa w tej sprawie... Doprawdy... mam niejasne przeczucie, że te cudowne lądowanie oraz kreowane wyolbrzymianie jego znaczenia połączone z naprawdę prawidłowym postępowaniem wszystkich służb ma wybielić wszystko rządowe i okołorządowe zło, które działo się przed, po i w trakcie tragedii smoleńskiej...
Dalej zapytano słowami złotoustego Pana Kraski o to gdzie jest D. Tusk i od razu odpowiedziano - pracuje nad ekspose rządowym... Ciekawa to informacja... wszak wszyscy wiemy, że jego praca polega przecież nad raczej akceptacja testów napisanych, więc pracują raczej jego copywriterzy... Nawet pokazano Premiera idącego do swojej kancelarii (wieczorową porą, co miało wzmocnić 24 - godzinny dzień pracy Ukochanego Przywódcy) i witającego się, premiera uśmiechniętego i radosnego po zwycięskich wyborach a zakończono kąśliwością L. Millera stwierdzającego, że on to przez miesiąc się uporał a Tusk musi przez dwa... No, ale przecież rząd D.Tusk rządzi... ups. raczej pracuje nad ekspose, czyli świat wokół niego zdaje się nie istnieć... Wszak zawsze ekspose było dla D. Tuska najważniejsze, nawet trzygodzinne, w którym złożył dziesiątki niespełnionych obietnic i wieszczył cuda wszechczasów. Oj ten nasz Cudotwórca znów szykuje nam kartkowe cuda i obietnice a zapewne dla niego sa one ważniejsze niż Polska i Polacy...
Potem był kryzys w Grecji i wyśmiewanie ironiczne Greków z jednoczesnym przekazem, że Unia dała ultimatum a Grecy mu ulegli i wycofali się z rozpisania referendum. Zakończono "grozą" katastrofy dla Polski bankructwa tego kraju, ale oczywiście bez podania jakie będą efekty owej złowieszczej prognozy. Po cóż wszak oglądający Wiadomości mają wiedzieć więcej ponad to, że bez Unii - jako kraj - gospodarczo zginiemy?
Kolejne dwie informacje to istny majstersztyk propagandowy. Najpierw - dla złagodzenia wymowy kolejnej - podano informację o tym, że w Rosji uczczono uroczyście (z polskimi dygnitarzami) wymarsz wojsk gen. W. Andersa z ZSRR, sugerując jacy to Sowieci byli niemal wspaniali pozwalając części Polakom zesłanym na Sybir uformować własna armię i walczyć w II Wonie Światowej. A później pokazano jak Rosja świętuje swój najważniejszy dzień: Dzień Jedności Narodowej upamiętniający opuszczenie przez Polaków zajętego przez nich wcześniej Kremla. Przy okazji okazało się, że Rosjanie chcą być w swoim kraju Rosjanami a prorządowe gazety nie wzywają na pomoc niemieckich towarzyszy przeciw marszom rosyjskich nacjonalistów...
I tak sobie jeszcze na koniec popatrzyłem na Szanownego Pana Kraśko... I tak mi się w sumie smutno zrobiło na duszy... Ale chyba było to raczej politowanie nad kuriozalnoscia dzisiejszego, polskiego dziennikarstwa...
Pozdrawiam
P.S.
Zapewne Z. Ziobro i reszta dołączy do PJN, które z kolei złączy się z JKM i Markiem Jurkiem a wszyscy zostaną przygarnięci przez Szeremietiewa...
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ kjahog@gmail.com
Prośba: "Jeżeli korzystasz z wikipedii to sprawdź, czy treść informacji nie została ocenzurowana przez administratorów/cenzorów polskiej jej wersji - porównaj treść hasła z jego brzmieniem na obcojęzycznych stronach wikipedii, szczególnie tej anglojęzycznej!"
- Krzysztofjaw - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. Pan Krzysztofjaw,
Szanowny Panie,
O Panu Ziobrze i jego kompanionach powinniśmy zapomnieć jak najszybciej. Miał swoje 5 minut
Dziś jest na aucie historii.
Pozdrawiam
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
2. Wszyscy oni dostaną w sumie 1,5 procenta i wygrają z platformą
a w poniedziałek pójda do Lisa się pożalić,jaki ten premier Kaczynski jest zły,bo nie
stworzył rządu,Lis oczywiście przyzna im rację i POwie,ze Kaczyński jest zły,bo już dawno
POwinien stworzyć rząd a ich zrobić ministrami
pozdrawiam
gość z drogi