Jak Hofman z Porębą PiSowi najważniejszą kampanię przerżnęli.

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

 


to miały być wybory przełomowe.

Decydujące o losie Polski na lata.
Nie na rok, dwa - na lata.

Mówiąc językiem praktyka komunikacji: to miały być wybory decydujące o losie Pani, Pana, Waszych bliskich, moim wreszcie.

Na lata właśnie.

Bo co się dzieje z Polską pod rządami Układu – widać, słychać i czuć.

Dwa główne pytania, na które należy udzielić odpowiedzi, brzmią:

1. Jaka powinna być komunikacja przygotowana na potrzeby kampanii o takim, ekstraordynaryjnym znaczeniu?

2. Jaki zespół powinien ją opracować? O jakiej wiedzy, doświadczeniu, determinacji w działaniu ?



Ad 1. Na pierwsze pytanie odpowiedź jest prosta:

kampania powinna być taka, jakiej jeszcze w (wyborczej) Polsce nie było. 

Jakiej jeszcze nikt nie zrobił.

Przemyślana w każdym, najdrobniejszym nawet ruchu.

Zaplanowana z dokładnością, co do dnia.

Zrealizowana z żelazną konsekwencją…

…czyli taka, jaka jest profesjonalnie zrealizowana komunikacja kampanii dowolnej marki komercyjnej: podpasek, szamponów czy proszku do prania.

I bez wierzgania proszę:

kampanie proszków do prania (i szamponów i podpasek) , to są najdokładniej zaplanowane, przygotowywane miesiącami, realizowane perfekcyjnie i skuteczne na maksa kampanie komunikacyjne.

Kto nie wierzy – odsyłam do literatury (bo skoro sam nie wie, to nie mogę go odesłać do jego własnego doświadczenia).

Ad 2. Odpowiedź na drugie pytanie (o zespół) jest jeszcze prostsza – najlepszy z możliwych.

Tak jak w przypadku tych proszków do prania (będę drażnił tym porównaniem, bo jest za co):

zespół fachowców z wieloletnim doświadczeniem, zdobytym szczebel po szczeblu w hierarchii zawodowej, odcinek po odcinku zakresu obowiązków, kampania po kampanii wreszcie.

Sprawdzonych w tym, co jedynie istotne: w praktyce.

No dobrze (to znaczy niedobrze) - a jak było?

A tak:

a/ Poszukiwanie koncepcji na strategię komunikacyjną w trakcie kampanii, to jest przypadek, przepraszam - chorobowy.

Wynikający z tego chaos poczynań, od braku pomysłu na spójny i mocny przekaz, po trwającą tygodniami nieumiejętność reagowania na prymitywne w sumie pijarowskie wrzutki (choćby wtłoczenie (udane) znacznej części wyborców przekazu, że Kaczyński boi się debaty = Kaczyński tchórz ) *

I żeby było jasne: nie o takie czy inne hasło, nie o taki czy inny bilbord tu chodzi.

I nawet nie o tak idiotycznie skopiowany z amerykańskiego pierwowzoru spot, jak ten:

http://www.youtube.com/watch?v=0s8P4pVaGF8

(więcej na ten temat w mojej wypowiedzi dla branżowego portalu wirtualnemedia.pl

http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/eksperci-o-spocie-pis-u-dziura-w-drodze-nie-wykluczenie-tak
 )


Rzecz w OFERCIE dla konsumenta.

Bo przeciętny (a taki decyduje) wyborca, to jest konsument oferty marki X (partii X) czy marki Y (partii Y).


b/ Przecież, na długo przed wyborami, wiadomym było, że o ich wyniku zadecyduje tzw. miękki elektorat, który, idzie za konkretem.

To właśnie to żałosne majtanie wyborcom przed oczami: a to 300 miliardami, a to zagwarantowaniem ciepłej wody w kranach i wypłaty emerytur, zadecydowało o skłonieniu wielu wyborców, do zagłosowania właśnie na PO.

Swoją drogą, jak można, zakładając, że o wyniku wyborów zadecyduje miękki elektorat, kierujący się w swych wyborach nie przesłankami ideowymi, a nadzieją na konkretne korzyści dla siebie, wywalić tak wizerunkową kampanię?

Jak można nie tłuc po głowie rządzących konkretami? :

wzrostem cen na wszystko, wzrostem opłat (przedszkola!), wzrostem bezrobocia, wydłużeniem kolejek do lekarzy, liczbą zamkniętych szkół itd. itp.

I to nie tłuc dzień po dniu, spot po spocie, bilbord po bilbordzie, konferencja prasowa po konferencji ?

Znów wytwór kreatywnego parcia – konsekwentnie będę promował swoje określenie – spinfelczerów ?


c/ Inna sprawa, że wybranie przez PiS, jako głównego leitmotivu kampanii wyborczej kwestii wsi (która w porównaniu z miastem zanotowała marną frekwencję !) i dopłat dla rolników, a nie problemów młodych miastowych (tak! bo wieś, wbrew nie tyle pozorom, co propagandzie ma się nieźle) jest potężnym błędem strategiczno-komunikacyjnym.

Trzeba być ślepym, żeby nie zauważyć zjawiska młodych, często wykształconych ludzi, z dużych miast, którzy nie mają ŻADNYCH dochodów, a co dopiero jakichś dopłat.

Których nie stać na bilet miesięczny komunikacji miejskiej i którzy po wielkich miastach, po Warszawie na przykład,chodzą piechotą – zanim się pośmiejecie i powiecie, że to zdrowo, tak sobie kilometrami spacerować, puknijcie się w głowę, może to pomoże.

Jak oni mogą zareagować na tak chwalony bilbord z fajnymi laskami i hasłem „Chodźcie z nami ?!”

To ta masa młodych ludzi bez perspektyw winna być głównym obiektem komunikacji PiS.

Bo są z oczywistych względów najbardziej dynamiczni i skuteczni w kwestii komunikowania się ze sobą POZA mejnstrimowym mediami (i proszę bez dyskusji -ja się specjalizuję w social media) .

Bo potrafią szybko wygenerować spójną, mocną reakcję na komunikat.

A ich wiejscy i miejscy rodzice tylko by takiemu kierunkowi przyklasnęli – bo normalni rodzice (a takich jest większość) nie chcą patrzeć na degradację swoich dzieci.

Dlaczego nie eksponowano do bólu obietnicy otwarcia korporacji ?

Tak, wiem – jest partyjny think tank, są świetni socjologowie „z tytułami”, którzy taki wiejski  kierunek podpowiedzieli.

Tylko że ten think tank  przerżnął nam właśnie wybory, a socjologowie, to teoretycy - specjaliści od słupków, tabelek , tzw. prognoz, których weryfikacji nikt się nie domaga, bo nikt o nich nazajutrz po opublikowaniu nie pamięta.

To może teraz, dla odmiany, opublikować nazwiska ekspertów odpowiedzialnych za takie ukierunkowanie kampanii?„Na wieś?”  Hm ?

Tych ekspertów, którzy nie są w stanie zrozumieć, że „Nie chodzi o to, że świat się zmienia – chodzi o to, że świat się zmienia błyskawicznie !” **

To, co było aktualne 5, 3 nawet rok temu, dziś może być nieaktualne.

Zza uniwersyteckiego biurka tych zmian się nie wychwyci. Trzeba wyjść do ludzi – zdarza się, że w badaniach komercyjnych marketerzy MIESZKAJĄ wraz z reprezentantami swojej grupy docelowej !

I wtedy wiedzą, jak jest NAPRAWDĘ.

No tak, ale to wymaga WYSIŁKU – ale za to tak się rodzą wielkie sukcesy. Choćby (już 10 lat temu!) marki herbaty Saga (szacunek dla Unilever Polska).

Tylko, że tak się patrzy na grupy docelowe wyłącznie w komercyjnych kampaniach komunikacyjnych.

Bo w nich, w przeciwieństwie do tych wyborczych, błąd kosztuje wymierną kasę i za błąd ponosi się osobistą odpowiedzialność.


d/ A dlaczego w tytule są Hofman i Poręba?

Piszę o tych dwóch komunikacyjnych dyletantach, bo o nich wiem, że oficjalnie odpowiadają za kampanię PiS. I za cały ten komunikacyjny bałagan (staram się być uprzejmy).

I za, będącą konsekwencją, przegraną.

Czyimi są w partii protegowanymi - to nie moja sprawa.

Oni dali tej kampanii twarze i oni dali w tej kampanii …ciała.

To są ludzie, którzy pokierowali najważniejszą kampanią komunikacyjną w dotychczasowej historii 38 milionowego państwa, nie mając ŻADNEGO doświadczenia w przeprowadzeniu jakiejkolwiek, najdrobniejszej nawet, komunikacyjnej kampanii komercyjnej.

Którzy nigdy nie zaryzykowali swojej kariery zawodowej podejmując decyzje komunikacyjne, jakie są codziennie udziałem tysięcy polskich marketerów.

To są ludzie, którzy z dowolnego działu marketingu dowolnej firmy komercyjnej wylecieliby na zbitą twarz po pierwszych wpadkach, a po drugich …

Nie wiem, w co grają te wszystkie Poręby i Hofmany , ale wiem KIM grają:

milionami ludzi.

Co teraz?

A nic – Poręba zabierze te swoje warte parę tysięcy oprawki, w których wygląda jak – cytuję: ciacho, z powrotem do Brukseli i będzie tam opowiadał, jak to prawie wygrał wybory  i jak mu okoliczności i media wygrać kampanii nie pozwoliły.

On jest przecież ustawiony dzięki posadce eurowałkonia  na pokolenia.

A Hofman? No cóż –Hofman będzie dalej prezentował ten swój nieustający efekt jojo + gramatyczne i stylistyczne byki na blogu.***

I będzie obnosił swoją parlamentarną ksywkę  Cymbaleron.



------------------------------------------------------------------------------------------------------------
*
http://niezalezna.pl/14895-%E2%80%9Ebo-ja-lubie-brutalne-kampanie%E2%80%9D-czyli-zgodzic-sie-na-debate-z-tuskiem

**
E. Fedorowicz, Blog – nowa nisza reklamowa, PWE, Marketing i Rynek No 10, 2009

***
http://niezalezna.pl/15257-adam-hofman-super-star

http://ewarystfedorowicz.salon24.pl/316522,adam-hofman-wymaga-doksztalcenia-pilnie


http://ewarystfedorowicz.salon24.pl/323314,glosy-prawdy-slysze-czyli-kurek-na-polskie-smutki-i-klopoty


 

88 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Ewaryst Fedorowicz

nawet w polskojęzycznych mediach zauważano ten poważny bład opozycji, a przecież PiS był opozycja, a nie koalicjantem, jak PSL!

"Jak można nie tłuc po głowie rządzących konkretami? :

wzrostem cen na wszystko, wzrostem opłat (przedszkola!), wzrostem bezrobocia, wydłużeniem kolejek do lekarzy, liczbą zamkniętych szkół itd. itp.

I to nie tłuc dzień po dniu, spot po spocie, bilbord po bilbordzie, konferencja prasowa po konferencji ?"

WYMYSLILI SOBIE "NIE NAPASTLIWĄ" KAMPANIE, ABY NA DWA DNI PRZED WYBORAMI WYWOŁAĆ III WŚ z Niemcami i Rosją . I nie ma znaczenia, że nadinterpretowano wywiad, wazne jest, że dano TAKĄ BROŃ przeciwnikowi.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Sierota

2. Szukacie państwo błędu, tam

gdzie go nie ma. Powodzenia.

avatar użytkownika Tamka

3. @Sierota

I znow zgadzam sie z toba w calej rozciaglosci. Pozdr. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Effendi

4. @All

prawda pomiędzy @Sierotą a Ewarystem Fedorowiczem. Autor ma rację co do braku konsekwencji w kampanii PIS i pełna zgoda, że konkretne problemy ekonomiczne i społeczne powinny być punktowane i w spotach i na konferencjach. W końcu podrożało wszystko i żyje się duuużo gorzej. Z drugiej strony pełne domknięcie układu medialnego wskazuje, że NIE MA MOŻLIWOŚCI ZROBIENIA przez PIS kampanii, co do której UKŁAD nie znajdzie punktu zaczepienia. Bodajże u Wildsteina w jednym z artykułów był opis "pracy zaprzyjaźnionych mediów" przeciw PIS. Książka, czy każde przemówienie jest analizowane przez tysiąc dziennikarzy (dresiarzy), którzy nicują je pod kątem znalezienia punktu zaczepienia, następnie sztab obwieszcza wybrany trop i już cała sfora szczeka na jedną nutę. Sprawa Angeli była tu wzorcową.

avatar użytkownika gość z drogi

5. @Sierota,@Tamka

zgadzam się z WAMI,bo co by powiedział,lub nie powiedział
"ONE" by i tak skoczyły do gardła,wszak szło TU o ICH Przetrwanie
wiec nie szukajmy winy TAM ,gdzie jej nie ma
i "podziekujmy " raczej fałszywym" przyjaciołom"za TO,ze pomogli platformie i temu z "instrumentem w dłoni "
a było ich mnogo,nas TEZ,ale tym razem trochę za mało

gość z drogi

avatar użytkownika Sierota

6. @Effendii

Celne spostrzeżenie, że NIE MA MOŻLIWOŚCI ZROBIENIA przez PIS kampanii, co do której UKŁAD nie znajdzie punktu zaczepienia.

Taka prawda, a gdyby punktowali konkretne konkretne problemy ekonomiczne dzisiaj zarzutem byłoby, że przerżnęli bo punktowali zjawiska oczywiste, których każdy samodzielnie doświadcza a należało przedstawić optymistyczną wizję przyszłości dającą nadzieję wyborcom ;-)

I tak źle i tak niedobrze i problem nie leży po stronie jakoby wadliwej kampanii PiS, a po stronie zdemoralizowanego społeczeństwa, spośród którego aż 51% zdecydowało nie brać udziału w wyborach.
Być może te 51% było przeciwko PO i dlatego nie głosowało, jak można doczytać w poście FOXX, który pisze, że "Nasza akcja była przeciw PO, a nie za PiS". ;-) No to wyszło, jak wyszło.  

avatar użytkownika gość z drogi

7. A wyszło,ze wygrali prześmiewcy,ludzie typu

kupa wojewodzka,czy majewski,bo proporcje na rzecz palacego koty i tych,którzy świadomie go poparli
zaczyna wzbudzać niepokój,jesli mamy takie społeczności,no to jest się czym martwić
wojna z Kosciołem z Zasadami i Honorem,nie wymieniam już Patriotyzmu,TRWA
od lat
i 9 pażdziernika zobaczyliśmy jej twarz,twarz komedianta z rekwizytami w dłoni
i nie wina to PISu,ze taki zbiera poklaski
nie wina Patriotów Kibiców,że nie dali rady urbanoPOdobnym
pozdrawiam

gość z drogi

avatar użytkownika Sierota

8. @Tamka

To miło z twojej strony, ale rzecz nie w tym abyśmy byli zgodni w opinii, a abyśmy wszyscy deklarujący się po prawej stronie szli wspólnie w jednym kierunku wykorzystując do tego jedyny wiarygodny nośnik jakim jest PiS.

Takiej woli jednak niestety nie widać i na nic drobiazgowe i prześmiewsze analizy „porażek” kampanii PiS skoro zawodzi podstawowa umiejętność organizacji i konsolidacji w przełomowych chwilach.
Polacy zdaje się niczego nie nauczyli się przez ostatnie 20+ lat. Być może nie chcą, a jeżeli nie chcą pewnie już niczego nie nauczą tym bardziej, że dają wyraźny sygnał obojętności na dobro wspólne skoro ponad zasady i wartości stawiają faceta karanego za napady z kijem bejsbolowym w ręku.

Dzisiejsza Polska przypomina targ rybny a społeczeństwo, które nie rozumie potrzeby i nie czuje zobowiązania spłacenia moralnego długu tym wszystkim, którzy w imię Polski poświęcali życie w mojej ocenie nie jest godne szacunku.

Zatrważa myślenie artykułowane przez FOXX’a : Nasza akcja była przeciw PO, a nie za PiS. To dowodzi braku umiejętności strategicznego myślenia i kiepsko rokuje na przyszłość a w świetle takiej wypowiedzi uprawnione jest domniemanie, że przez kolejne x lat, o ile PO nie wysadzi z siodła ekonomia, na blogach i forach będziecie dzielić siebie i włos na czworo nie rozumiejąc, że jedynie obranie jednego nośnika może przynieść oczekiwane skutki.

Wszyscy popełniają błędy, ale ich cykliczne popełnianie świadczy jedynie o niedojrzałości. Tyle ode mnie z życzeniami powodzenia.
 
p.s. dla wszelkiej jasności, nigdy nie byłem członkiem PiS

avatar użytkownika kajka

9. I znowu zaraz po wyborach atak na kampanię PIS-u - paranoja?

To już jest naprawdę nudne - kampania PIS-u była dobra, przedstawione były społeczeństwu konkretne problemy, do rozwiązania których PIS sie zobowiazywał, przedstawiony był program, a co najwazniejsze projekty konkretnych ustaw!!

Ale do nie przemawia do bezrozumnego motłochu, jaki mieszka w Polsce, do kolaborantów i zaprzańców i do tchórzy, którym wmówiło się "strach" przed PIS-em, który będzie wsadzać ich do wiezienia, strach przed wojną z Rosją i Niemcami.

Wybrali partie, które nigdy nie powinny być wybrane ,szczególnie po 10 kwietnia 2010,
ale i dlatego, że POwski rząd niczego dobrego dla Polski i Polaków nie zrobił, a wręcz przeciwnie, który nie spełnił ani jednej obietnicy, i robił zupełnie coś odwrotnego, niż obiecywał. To co ślepi i głusi są, czy są idiotami?
Wybrali korupcję, zgniliznę moralną, zdradę - nie ma dla nich usprawiedliwienia.

Komunikacja z kim? Z debilami, z niewolnikami, którzy akceptują likwidację własnego państwa?
Warto zastanowić się nad zjawiskiem upadku moralnego Polaków. Analizować należy, co się z Polską stało, a nie kampanię PIS-u.

Kampania PIS-u nie ma nic wspólnego z 10% poparciem Palikota - to już jest upadek cywilzacyjny.

avatar użytkownika michael

10. Dużo racji ma Sierota, nie tam należy szukać najważniejszych

błędów

Ale równocześnie prawdą jest, że Poręba i Hoffman są dalecy od profesjonalizmu oraz nie potrawili docenić spraw ważnych, często zajmowali się z ogromną energią marnymi wrzutkami. Moja lista nie wykorzystanych tematów i źle adresowanych spraw rezczywiście jest niemała. Ale mimo to Sierota ma strategiczną słuszność.
Jedyny facet, który był bezbłędny w relacjach publicznych nazywał się Jarosław Kaczyński.
On sam wywojował więcej, niż ktokolwiek inny.
Nawet wspaniały Antoni Macierewicz nie dorównuje mu klasą.

Mam jednak inny problem. Jak wkleić w nasz system większe pieniądze?
Kto spróbuje mi odpowiedzieć?

Ostatnio zmieniony przez michael o wt., 11/10/2011 - 12:59.
avatar użytkownika basket

11. Kajka

ad 9 - Pozdrawiam.

basket

avatar użytkownika Sierota

12. @Kajka

Nie ma żadnego ataku. Jest prośba schować własne aspiracje i urazy i w końcu rozpocząć proces konsolidacji.
Pomimo 10 kwietnia i szykan 30% przetrwało i trwa i to jest sukces, który należy umocniać obierając wspólną startegię obejmującą wszystkich po prawej stronie. Później pzyjdzie czas na spełnianie własnych aspiracji i życzeń. Nie teraz.

avatar użytkownika gość z drogi

13. Weszło mnóstwo Ludzi do Sejmu,gdzieś w sieci jest

doskonale przeprowadzony" zestaw mandatów PISu"
i to buduje,bo mimo
ze wszystkie "Ciemne Moce " sie zjednoczyły w przywalaniu PISowi,to wynik matematycznie nie jest zły,cieszą mnie posiłki ale nie powiem jakie,by ich nie spalić :)
te nowe twarze,będą dobrą zaporą dla kuglarzy i tych co kochają Kłamac,nawet w sprawach własnych oswiadczeń podatkowych
dalej
bardzo pozytywnym odruchem jest 'skreślenie" ARABSKIEGO
Będzie ciężko,ale kto powiedział,ze życie jest łatwe,szczgólnie gdy nie popiera się od zawsze
czerwonych,ktorzy zróżowieli
pozdr

Ostatnio zmieniony przez gość z drogi o wt., 11/10/2011 - 14:28.

gość z drogi

avatar użytkownika guantanamera

14. Kampanie nie są istotą sprawy.

Chcę mieć do czynienia z ludźmi rozumiejącymi sytuację i odróżniajacymi dobro od zła. Chcę mieć do czynienia z Polakami kochajacymi Ojczyznę i pojmującymi na czym polega Jej dobro. Np. rozumiejacymi, że sprzedaż lasów państwowych to prywata, a nie prywatyzacja. Chcę mieć do czynienia z Polakami, którzy wierzą w Boga i cenią Honor. Takimi, którzy sami, bez kampanii, też potrafią odsiać ziarno od plew. I wychować dzieci na dobrych, szlachetnych, uczciwych ludzi.

avatar użytkownika Effendi

15. Michael,

zgoda, co do zasilania, ale NAJPIERW powiedz na co będziemy wydawać te pieniądze. Konkretnie, jeżeli zrobimy realny "biznes plan" przedsięwzięcia: "Odzyskaj Polskę" to nawet biedni dadzą "wdowi grosz".
Masz rację, że potrzeba dużo pieniędzy na pójście szerokim frontem 51% wykluczonych jest do pozyskania. Dużo racji mają ci, którzy mówią o barierze 30% poparcia PIS, tak tyle jest ale wśród głosujących. Pomyślcie, gdybyśmy szerokimi działaniami (solidarność: ludzka, ekonomiczna,prawna, edukacyjna itd.) zbudowali nowy KOR, taki skrojony przeciw III RP i wyszarpali 20% z tych co nie głosują.

avatar użytkownika wladysl

16. Ewaryst F.

Lepiej by było gdyby Pan już pozostał przy tych proszkach do prania. Pomysł znakomity. Najlepiej wydać w broszurce.
Zerknąłem w statystyki, i tak: pomimo 6. letniej kampanii rozpracowanej na głosy, nabywców z PO ubyło więcej o ok. 200 tysięcy niż nabywców z PiS.

avatar użytkownika wladysl

17. kajka

(...)Ale to nie przemawia do bezrozumnego motłochu, jaki mieszka w Polsce, do kolaborantów i zaprzańców i do tchórzy, którym wmówiło się "strach" przed PIS-em, który będzie wsadzać ich do wiezienia, strach przed wojną z Rosją i Niemcami..."

Przecież wyżej Pan Ewaryst o niczym innym nie pisze... wymyślił lepszy sposób na upłynnienie zapasu proszku do prania, to czego Pani chce od niego?

avatar użytkownika wladysl

18. Maryla

(...) nawet w polskojęzycznych mediach zauważano ten poważny bład opozycji, a przecież PiS był opozycja, a nie koalicjantem, jak PSL..."

Żeby tylko! Przypuszczam, że u Fryderyka i Carycy też szczerze podpowiadają.
Dobrze jest się podpierać opiniami zatroskanych.

avatar użytkownika wladysl

19. Maryla

(...)

Ostatnio zmieniony przez wladysl o wt., 11/10/2011 - 15:40.
avatar użytkownika Tamka

20. @Sierota

„To miło z twojej strony, ale rzecz nie w tym abyśmy byli zgodni w opinii, a abyśmy wszyscy deklarujący się po prawej stronie szli wspólnie w jednym kierunku wykorzystując do tego jedyny wiarygodny nośnik jakim jest PiS.”

Nie wiem, od kiedy jestes na bm. Ja już jakis czas jestem i z tego, co obserwuje, to wśród tutejszych blogerow postawienie się „ponad podzialami” tzw. prawej strony jest niemozliwe. Niemozliwa jest konsolidacja.
To widac po wpisach.

Jak można majac dostep do wiedzy popierac „farbowanego JKM?

Jak można odrzucac PiS, jedyna partie, która jest w stanie przeciwstawic się temu calemu politycznemu talatajstwu, w imie prywaty?

To nie jest postawa obywatelska. Ani patriotyczna. Tak uwazam.

I już na koniec, gwoli jasnosci. Nigdy nie bylam i nie zamierzam wstepowac do zadnej partii, w tym do PiSu. Co wiecej wiele spraw, które sa podnoszone przez PiS mi nie odpowiada, ale w takim przelomowym momencie to nie mialo zadnego znaczenia. Powtarzam- zadnego.
T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Sierota

21. @Tamka

Mam podobne odczucia czytając wiele wpisów i not. Konsolidacja po prawej stronie nie wydaje się wykonalna, bo wyraźnie nie dostrzega się jej konieczności.

Przykre, szczególnie w świetle 10 kwietnia 2010. Zginął Prezydent. Kraj jest w rozsypce pod każdym względem ale 51% nie głosuje, a dla wielu priorytetem jest machanie szalikiem na stadionach ;-) Nie wiem, być może to skutek zaniku instynktu samozachowawczego a być może daleko posunięta  kacapyzacja  sprawia, że ludzie dbają już jedynie, aby nażereć się i wy***ć. Nie wiem, może i można i tak, ale beze mnie.

Pociesza mnie jednak, że gdy towarzystwo dostanie solidnie po kieszeni i ryju samo i z własnej woli skonsoliduje się pod skrzydłami PiS. Czasmi potrzebna jest ścieżka zdrowia, aby udrożnić krążenie mózgowe.  

avatar użytkownika Tamka

22. @Sierota

"Pociesza mnie jednak, że gdy towarzystwo dostanie solidnie po kieszeni i ryju samo i z własnej woli skonsoliduje się pod skrzydłami PiS. Czasmi potrzebna jest ścieżka zdrowia, aby udrożnić krążenie mózgowe."

Niestety. Tyle, ze to dotknie w takim samy stopniu albo nawet wiekszym porzadnych ludzi jak lemingi i "gownojady" (przepraszam za to slowo, ale czytelny skrot myslowy).

T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

23. @All

Powiem tak:

1. kampania PiS była świetna
2. Hofman i Poręba to doskonali komunikacyjni fachowcy
3. wszystkiemu winni debile-wyborcy

Konkluzja: wystarczy zignorować debilnych wyborców i przenieść Hofmana i Porębę wraz z ich kampanią do kraju, gdzie ludzie mądrzejsi. I wtedy odniosą zasłużony sukces.

A tak wracając z innego kraju, na polskie podwórko (bo nie wiem, jak Państwo, ale ja tu zostaję) jakiś inny pomysł na wygranie wyborów A.D. 2015 Państwo szanowni macie?
Hm?

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika Sierota

24. RE: "pomysł na wygranie wyborów A.D. 2015"

Nikt nie twierdzi, że kampania była świetna i bez wad, ale nie doszukiwałbym się w kampanii błedów, które zaważyły na wyniku.
Przy niespełna 49% frekwencji 30% nie jest wynikiem złym w świetle 10 kwietnia i szykan zmierzających do dorżnięcia watahy. Te 30% to niewzruszalny fundamet na którym należy skonsolidować prawą stronę.

Luźna hipoteza, ale mająca sens - nie można wykluczyć, że celem PiS nie było przejęcie władzy w tych wyborach. Stara zasada - nie łapie się spadającego noża, a Polska i jej stan przypomina przysłowiowy spadający nóż.
Znacznie wcześniej, bo kilka tygodni temu pisałem na marginesie innej noty, że najlepszym czasem na przejęcie władzy będzie rok 2015, gdy gospodara światowa zacznie dźwigać się z dołka. Przejęcie władzy w takim okresie pozwoli utrzymać ją w dłuższym terminie w oparciu o polepszające się wskaźniki ekonomiczne. Koniunktura w polityce zawsze idzie w parze z koniunkturą w gospodarce. 

Szczerze wątpię, czy PO utrzyma się przy władzy przez 365 dni. Jest duże prawdopodobieństwo, że nie tylko spadające indeksy zdmuchną PO jak pył, ale upadek PO przyspieszą pogłębiające się problemy UE a ta jak wiadomo stoi nad krawędzią i spadnie w czarną dziurę w chwili, gdy Niemcy choć słowem zasugerują wyjście z wspólnej waluty euro, która szczerze mówiąc jest już martwa a jej rozkład to kwestia średnioterminowa.

p.s. o pomysł na wygranie wyborów należy zapytać te 51%, które nie głosowało 

avatar użytkownika gość z drogi

25. @ dokładnie,TAK

i dać wreszcie spokój PIS owi
re spadajacego noża,oczywiscie,ze ON już leci
a w sprawieniegłosujących ,no cóż
byli TACY,ktorzy skutecznie do tego namawiali i to blogerzy z dużym stazem i dziennikarze,ktorzy niech sie TEraz wstydzą
pozdrawiam

gość z drogi

avatar użytkownika Tamka

26. @autor

I po co ten sarkazm?

Uwaza się pan, za tego, co ma patent na racje i jedynie pana oglad na sytuacje jest sluszny? Nie rozumiem pana ofensywnej postawy, stad pytanie.

Rozmawiajmy spokojnie i merytorycznie.

Nigdzie nie napisalam, ze (cyt:)
„1. kampania PiS była świetna
2. Hofman i Poręba to doskonali komunikacyjni fachowcy
3. wszystkiemu winni debile-wyborcy”

Pana Adama Hofmana, nigdy nie darzylam jakakolwiek estyma, mowiac eufemistycznie. I może to potwierdzic Maryla. Wg mnie to osoba, która ponad wszystko lubi się grzac w swietle reflektorow, niewazne gdzie i z kim. Często tez nie potrafi się ugryzc w jezyk.

O panu Porebie pierwszy raz uslyszalam podczas kampanii i zauwazylam kilka potkniec.

Z punktu widzenia obserwatora uwazam, ze kampania była jedna z lepszych. Nie dopilnowano kilku waznych spraw, to prawda, ale mimo to, stoje na stanowisku, ze te wszystkie niedociagniecia nie zawazyly na uzyskanym przez PiS wyniku.

Ja wciąż uwazam, ze drugiej stronie udalo się ponownie nastraszyc wyborcow PiSem. Media dolozyly „do pieca”.
Czytal pan opracowanie FB Smolara o tym, jak media traktuja politykow? Dane uwazam, za nieprawdziwe, ale nawet Smolar potwierdzil, ze Prezes JK we wszystkich tzw. liczacych się „telewizorniach” jest przedstawiany generalnie w negatywnym swietle i ma duzo mniej czasu antenowego niż tusk.
Do czesci mlodych, glownie tych zblazowanych i zmanierowanych (proszę zobaczyc jak wyglada i oczym rozmawia młodziez po wyjsciu ze szkol) nastawionych konsumpcyjnie przemawia wciąż mit PO i rzekomo antysystemowego (guzik prawda) RP.

MarkD w swoim tekscie zaproponowal stosowanie cietych ripost. Tam w dyskusji uwidacznia się to, ze przeciwnicy PiS, glownie ci, którzy glosowali na PO, ale tez glosujacy na RP, zapytani o powody tej niecheci, czy wrecz nienawisci, nie potrafia podac jednego merytorycznego powodu. Dlaczego? Bo nie maja wiedzy. Znaja slogany saczone im z mediow i excytuja się mitem rzekomo cudownej, europejskiej, modnej bandyckiej platformy, zwanej obywatelska.

Odnosnie pktu 3., to tak, uwazam, ze znaczna czesc wyborcow – w ogole, bez podzialu na jakichkolwiek zwolennikow to kompletni ignoranci, żeby nie powiedziec idioci. Widac to wyraznie, kiedy się obserwuje glosujacych w OKW.

Jaki pomysl na wygranie wyborow?
Sytuacja w Polsce i na swiecie jest bardzo dynamiczna i nieprzewidywalna. PiS ma robic swoje i nie odwracac się od ludzi, nie machac reka na oddolne inicjatywy, nie ignorowac spolecznosci, która wykrystalizowala się po Smolensku.

Ja przyjrzalabym się tym, którzy nie glosowali. Tym 51%. Teraz jest na to czas. Sa naukowcy, experci. PiS ma bardzo dobre zaplecze intelektualne do przeprowadzenia takiej szczegolowej analizy. Każdy z nas zna takie osoby, które w ogole nie chodza na wybory albo chodza cyklicznie albo nie poszly tym razem zaglosowac. Znamy ich motywy, ale tym profesjonalnie powinni zajac się kompetentni ludzie.
T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

27. @Tamka:

w jednym (acz ważnym) aspekcie się z Panią zgadzam -

"Ja przyjrzalabym się tym, którzy nie glosowali. Tym 51%."

i o tym (wadze trafnego zdefiniowania grupy docelowej) sporo w moim poście napisałem.
Nie zgadzam się natomiast z dalszą częścią Pani zdania: "...Sa naukowcy, experci. PiS ma bardzo dobre zaplecze intelektualne do przeprowadzenia takiej szczegolowej analizy."

Komunikacja w PiS to obiekt walki na śmierć i życie koterii, które wytną każdego eksperta, który nie jest "swój" (w najbardziej partykularnym sensie) . Ale to nie temat na komentarz pod postem na blogu.

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika Effendi

28. @Tamka, Pan Ewaryst Fedorowicz

Pani ma rację co do formy, którą prezentuje Pan Ewaryst. A post do wszystkich to zabawki zabierane z piaskownicy. Tym niemniej merytorycznie Pan Ewaryst ma prawo spytać co robimy dalej. To jest jak najbardziej racjonalne. Na pewno nie dajmy radości palkmiotkom i nie pokłóćmy się o formę, bo to źle świadczyłoby o nas. Uważam, że analiza błędów ostatniej kampanii jest jak najbardziej na miejscu, ale bez napadania personalnego. Najpierw trzeba zrobić analizę, a dopiero później zastanowić się, o tym kto w przyszłości powinien poprowadzić kampanię.
1. Generalnie nie zgadzam się na potrzebę radykalnych zmiany w politycznej części, raczej do narracji trzeba dodać masę NOWYCH wątków.
2. Pierwsze oczywiście wynika z konieczności walki o elektorat w grupie "51%" wykluczonych.
3. Mój pomysł to obudowanie PIS-u wieloma działaniami równoległymi rozszerzającymi formułę działania w kierunku podobnym, którym kiedyś w PRL-u był KOR. Taki Komitet Obrony Wykluczonych (Mohery, Kibole, Pegerowcy, trwale bezrobotni). Włączając do tego szeroko pojętą solidarność, wolontariat czy działalność charytatywną.
4. Samopomoc, gdyż niedługo III RP zacznie nas ścigać jak banitów. Już to robi, a teraz siła bezsilności społeczeństwa rośnie i wzrasta poziom bezkarności władzy. Już niedługo będziemy bronić Prezesa i Ziobrę. Grozi im więzienie i to realnie, patrząc na Łukaszenkę lub Juszczenkę. Może na sygnał Moskwy myślą już o psychuszkach dla nas. W momencie dużych napięć ekonomicznych, kto w zagłaskanej opinii publicznej będzie się tym przejmować.

avatar użytkownika Effendi

29. A i jeszcze jedno.

Jeżeli, to co napisałem zawiera jakąś dozę dobrej diagnozy to naszym przeciwnikiem strategicznym staje się Palikmiot. Raczej nie wierzę, żeby już teraz wszedł do rządu, gdyż ma "robić" za antysystemowca.
A tu całkiem miły tekst z Frondy:
http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/adamski:_to_nie_musi_byc_porazka_...

Ostatnio zmieniony przez Effendi o śr., 12/10/2011 - 08:24.
avatar użytkownika Maryla

30. po szkodzie zauważył cos, co widzielismy wszyscy

i tylko internauci na to odpowiedzieli kontr spotami.

"Według niego, Platforma zmobilizowała swoich wyborców, a PiS swoich nie.

Na niekorzystny dla Prawa i Sprawiedliwości wynik wyborów wpłynął też "bardzo agresywny spot, czarny PR Platformy Obywatelskiej, który mobilizował ich zwolenników, a demobilizował wyborców Prawa i Sprawiedliwości". - To była manipulacyjna, czarna propaganda, ale zadziałał. Tu nie znaleźliśmy odpowiedzi, również dlatego że nasze badania nie wykryły tu zagrożenia. Trzeba wyciągać wnioski z tych błędów, ja tu poczuwam się do odpowiedzialności - przekonywał na antenie Hofman."
Radio Zet

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Sierota

31. No i pomimo manipulacji

PiS osiągnął 30% przy niespełna 49% frekwencji, co należy uznać za wynik dobry. Te 30% potwierdza umocniający się trend a nie jego zmianę, czy osłabienie.

Trend, czyli kolektywne emocje, można wykreować lub odwrócić, ale to bardzo rzadkie zjawiska. Znacznie częstszym jest spowolnianie trendu przy pomocy manipulacji.

30% wynik PiS pozwala zakładać, że mamy do czynienia z silnym trendem, który tylko w niewielkim stopniu został spowolniony. Trend to proces a nie wydarzenie i na kolejnej fali umocniającego się trendu pojawi się wielu z tych, którzy zdecydowali nie brać udziału w wyborach*. Kwestia czasu, a póki co należy modyfikować strategię i konsolidować prawą stronę.

* to nie pobożne życzenia, to psychologia (tłumu)

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

32. no to ja przebiję: <30% to wynik nie dobry,

a - jak się teraz mówi - zajebisty.

+, jak wyżej wspomniałem:

1. kampania PiS była świetna
2. Hofman i Poręba to doskonali komunikacyjni fachowcy
3. wszystkiemu winni debile-wyborcy

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika Sierota

33. wie pan co,

w tym klimacie, jaki usiłuje pan narzucić, to ja ostatni raz rozmawiałem kilka lat temu na rosyjskim dworcu kolejowym gdzies w Syberii - pilem wówczas z facetami samogon, zwykle rosyjskie rabociagi syberyjskie i jeden z nich już chyba po szklance też tak jak pan

p.s. jeżeli pan fatycznie jest wykładowcą szkoły wyższej to ja p... tfu, jestem pod wrażeniem

avatar użytkownika Joanna K.

34. Sierotko, sieroto - podobasz mi się, choć 10-go o 5 rano

chciało mi się wyć. Mówiłam już, miałam wiceprzew. jak malowanie, młody, wykształcony /student prawa/.Zabronił, ba własną piersią zasłonił mi wstęp do pokoju w którym transmitowano dane - miałam przepychać się ? Potem podetknął pod nos jakąścić ustawę wyborczą. Poczytałam, nic nie znalazłam. Kropka.
Jajogłowy tupeciarz wygrał. Ale swoje zrobiłam. I o to chodzi.
Róbmy swoje ...pewnie długo to potrwa, pewnie jak pisał Ścios zostaniemy samotni i okradzeni, nic to. Jest nas /na pewno!/ 2 miliony. Teraz wyjadą z kraju nastepni młodzi, bo nie mają co ze sobą zrobić.
A Ewarysta pognaj aże pod Legnickie Pole, ja też go ...przepraszam.

Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.

                              /-/ J.Piłsudski

avatar użytkownika basket

35. Autor

Ponad 50% olało wybory. Zwycięzca otrzymał 18% głosów
uprawnionych, PiS - nieco ponad 13. Wynik PiS nie
satysfakcjonuje, ale jest w normie. W warunkach nieustannego zwalczania
przez niemal wszystkie publiczne i komercyjne media ,
utrzymanie przez lata stabilnego elektoratu graniczy z cudem.
Siła mediokracji doceniana jest wszędzie.
Polecam wpis Wiesława P. z 17:32 pod tekstem:
http://wirtualnapolonia.com/2011/10/11/media-w-rosji-atakuja-prezesa-pis/

basket

avatar użytkownika Sierota

36. @Joanna K.

Dziękuję za komplementy. Tak jest, nieskromnie przyznam, że panny za mną sznruem ;-) Żartuję.

Joanna, nie wiemy ile "to" potrwa, ale nie zmienia to naszego kursu. Policzyliśmy się i jest nas 30%. To dużo, a dekownicy wyjdą w odpowiednim czasie i sami z własnej woli dołączą. Kwestia czasu i dojrzenia. To proces. Tu nic na siłę. 

Robimy swoje, każdy na swoim froncie, bo jesteśmy na wojnie ;-) Dach nad głową też mamy, u Maryli, a więc ogólnie jest ok ;-)   

Za radą pułkownika pióra narodowego Aleksandra Ściosa przede wszystkim nie należy rozmawiać z durniami, a opisywany przez Ciebie studencina do takich widać należał i szkoda było Twojego czasu, no ale stało się. Większe błędy popełnia się w życiu ;-)

Nie, nie zostaniemy samotni ;-) Tu pułkownik Ścios myli sie, ale intelektualiści i wieszcze już tak mają, że letko przerysowują. Tak już ich natura nadwrażliwców ;-)  Trend umocnia się. Cierpliwości.

p.s. szanowny pan Ewaryst Fedorowicz podpuszcza i tyle

avatar użytkownika michael

37. Ewarysta nie połajam, każdy ma prawo do odrobiny rozgoryczenia.

Uważam, że możemy się już skupiać na tym co mamy do zrobienia, rozdrapywanie ran rozdzieranie sobie szat, a także posypywanie wypomadowanej głowy popiołem, jest mało pożyteczne. Rozgoryczonemu Ewarystowi należy oddać honor i zrozumieć intencję. A intencja jak się domyślam jest mniej więcej taka - nie możemy ignorować własnych błędów, chociażby po to, by ich nie powtarzać. Przebieg dyskusji utwierdza mnie w tym przekonaniu. Nie chodzi o obronę majestatu panów Hoffmana albo Poręby, nie chodzi także o bezkrytyczne akceptowanie przeszłej kampanii, ale o wyważone rozłożenie akcentów, mocno zależne od naszych własnych emocji.

Dam teraz przykład takiej bardzo bliskiej prawdy emocjonalnej diagnozy, która jest niebezpieczna i w sumie może szkodzić szansom wybicia się Polski na Niepodległość. Prawda o którą mi chodzi to przekonanie o debiliźmie stada lemingów, głosujących za pomiotami komunizmu. Oczywiście, jak można nie czuć rozgoryczenia, gdy ten zdezorientowany tłum wybiera Marka Borowskiego, zamiast Zbigniewa Romaszewskiego.  Szkodliwość tej niby prawdy polega na tym, że to jest pierwszy w moim życiu przykład prawdy, która jest nieprawdziwa.
Po pierwsze - ta diagnoza paskudnie ociera się o pogardę do naszych Rodaków. Zostawmy pogardę naszym przeciwnikom, a szczególnie Piotrowi Tymochowiczowi, który naucza, że aby przekonać elektorat, trzeba umieć zrozumieć debila. [Film Marcela Łozińskiego "Jak się to robi"]
Po drugie - ten niegłosujący na PiS elektorat na 100% nie jest masą ani debili, ani lemingów. To jest wielka grupa ludzi, która ma swoją strukturę, to są naprawdę nardzo różne osoby. Nie można tak ogromnej gromady osób spisywać na straty, przyklejając im jedną, pełną wzgardy etykietę. Tak robią komuniści. To nie tylko jest niegodziwe, ale także jest sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem.
Przeciętna analiza rozkładu prawdopodonieństwa w dowolnej populacji ludzkiej wskazuje na to, że debili jest mniej niż 12,5 %. Kropka.



Obawiam się, że na tym polega nasz błąd i jest to jeden z ważnych błędów.

Jestem absolutnie pewien, że w polityce potrzebna jest święta cierpliwość i systematyczne a konsekwentne staranie się o nieprzegapienie szansy, przychodzącej we właściwym momencie. Czasem trwa to sto lat, a czasem tylko cztery, ale nigdy nie należy tracić ani wiary, ani nadziei, ani szlachetnej miłości.
Niech żywi nie tracą nadziei, tak napisał Stanisław de Zieleśkiewicz.
To będzie DŁUGI MARSZ, tak napisał Aleksander Ścios.
Musimy zabrać się za integrowanie prawicy wokół PiS - tak napisał Śierota.
A ja piszę od lat, jak poradzić sobie z BOLSZEWIZATOREM.
Posłuchajmy się nazajem, taka jest moja propozycja, na początek. 


avatar użytkownika michael

38. @ Effendi. Moje pytanie było bardzo serio.

Dziękuję za to, że zauważyłeś to pytanie. Ale miało ono trochę inny charakter, niż myślałeś. Przyjąłeś, tak mnie się wydaje, że to pytanie było ogólnym dezyderatem:
- Tak polityka potrzebuje pieniędzy.
- Jeśli tak, to rzeczywiście powinniśmy zrobić polityczny business plan.
Ale mam także trochę inny problem, niejako z drugiej strony. Nie tylko na co dać, ale komu dać. Załóżmy, słabością patriotycznej Polski jest lichość naszego dostępu do narzędzi komunikacji społecznej. Jedyne wolne media jakie zostały jeszcze i trwają przy swojej misji są nam znane.
- Czy dać Gapolowi, czy Rydzykowi, czy utworzyć nowy ośrodek komunikacji publicznej?
No i jak dać, aby nie dać się podeptać?
Ważny temat?
No i bogaty w podteksty.

Ostatnio zmieniony przez michael o śr., 12/10/2011 - 20:49.
avatar użytkownika Sierota

39. RE: Posłuchajmy się nawzajem

O to idzie.

Cierpliwość, ale przede wszystkim strategia a zaczynamy od konsolidowania* prawej strony na gruncie tych 30%, które precyzyjnie określiło się 9 października. Kolejna fala trendu przyciągnie niezdecydowanych.

*konslidacja polega na podporządkowaniu priorytetów tych wszystkich, którzy deklarują się jako prawa strona - wyłączamy Marka Jurka, bo to przypadek nierefromowalny

avatar użytkownika Sierota

40. RE: narzędzie komunikacji

To ruch po stronie PiS. Nie może być tak, że PiS artykułuje swoje racje w chwilach łaskawego dostępu udzielanego przez zaprzyjaźnione media, lub co gorsza są one przez zaprzyjaźnione media zaledwie powielane.

avatar użytkownika Tymczasowy

41. @Kajka&Wladysl

Swieta prawda. Kampania wybircza PiS podobala mi sie od poczatku do konca. Byla tez zdyscyplinowana, choc o to bylo trudno. Nawet trafny komentarz Hofmana na temat wyalienowanych przedstawicieli rolnikow w Sejmie zostal okrzykniety przez Onakich i Swoich wielka kleska, ktora juz zabrala 5 % glosow PiS. Ktos tu wczoraj wyliczal nawet ile PiS stracil na wizycie J.Kaczynskiego u Lisa oraz opublikowaniu ksiazki. Ciekawe jaka byla metodologia obliczen. Dlaczego 5% a nie 2% czy 15%? Z czyms takim nawet nie da sie polemizowac. Ktos inny wariant wegierski przyszlych wydarzen okreslil jako mit, mimo, ze wydarzenie mialo charakter empiryczny, a nie wymyslony.
Moze lepiej masochisci zabrali sie za cos innego. Niech zajma sie triumfem PO. W tych wyborach ta partia otrzymala ponad milion glosow mniej niz w poprzednich. Ja im zycze jeszcze wiekszego sukcesu tego typu. Wtedy znikna na dobre.
Ktos inny pisal, ze 4 mln. wybierajacych PiS, to jakas gromadka nadajaca sie do schowania pod ziemie. Ciekawe, ze w 2005 r. PiS zaczal rzadzic, gdy zdobyl 3 185 tys. glosow. Jezeli jeszcze doliczyc glosy uzyskane przez PJN, to 4.7 mln. ludzie musialo zaczac dzialalnosc podziemna.
Wybaczcie, to sie robi paranoja. A sam Autor, wierze, ze tekst pisal na powaznie, niech sie zastanowi, co by bylo gdyby nie patrzac na jakosc kampanii wyborczej, przerzucic szescioletni jazgot ubeckiej obstawy medialnej PO na druga strone. Co by zostalo z PO? A PiS przetrwal dzieki madrosci J.Kaczynskiego - jednego z najlepszych polskich politykow. Trzeba docenic, to co sie ma.

avatar użytkownika guantanamera

42. No i jeszcze taki drobiazg

Panie!jeżeli zamkniesz słuch narodu,
Na próżno człowiek swe głosy natęża:
Choćby miał siłę i odwagę męża,
Z niemiłowania umrze tak, jak z głodu.
(...)
Ale komu Ty Twoje namaszczenie
Włożysz na czoło, ten bez żadnej pracy
W powietrzu Twoim jak powietrzni ptacy
Pływa, a święte karmią go promienie.

Dlaczego tak wielka była "Solidarność"?
Tak wielka, że podpięli się pod nią komuniści, rewizjoniści, zdrajcy, ci, którzy potem pisali z niechęcią mn.w. tak: "było nie dla nas nie do wytrzymania, że każde większe posiedzenie oni zaczynali od Mszy..."
Dlatego, że tamci szlachetni ludzie nie ukrywali swojej wiary, demonstrowali ją w najprostszy sposób, nie długopisami, które będzie widać w dzienniku TV, tylko modlitwą o którą prosili kapłanów...
16-go rocznica wyboru bł. Jana Pawła II.
19-go rocznica prawdopodobnej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
Trzeba wrócić do początku...

avatar użytkownika Sierota

43. guantanamera

Dlaczego tak wielka była "Solidarność"?

No właśnie to był trend, o którym piszę też w innych miejscach. Dzisiaj mamy do czynienia z podobnym zjawiskiem, ale trzeba zrozumieć, że to proces a nie zdarzenie. Solidarność też tworzyła i utrwalała się wskutek procesu. Trend był tak silny, że aby go zmienić przenikali do Solidarności i nic z tego nie wyszło.  

avatar użytkownika Maryla

44. @guantanamera

masz rację - trzeba wrócić do początku.

Ta dyskusja to nie jest chęć dokopania PiS, tylko chęc przeanalizowania co wpłynęło na plus, a co na minus.

A może nic nie wpłynęło na plus, ani nic na minus, bo te 30% które poszło do wyborów było zdeterminowanych i przekonanych?

I to jest nasza siła?

A Hoffmana nie trawię. Od kiedy w wyborach prezydenckich z taką radością wyciągnął rekę do koalicji z SLD .

Jeżeli ktos mysli, ze młody Kamiński czy Hoffman przyciągną do PiS jakąs grupę z lemingów PO, to sie mylą.

Natomiast jeżeli mamy powiekszyć te nasze 30% - musimy pracować u podstaw.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika wladysl

45. Tymczasowy

No tak... czy z Panem tak jak ze mną było? Zanim dowiedziałem się na pewno kto wygrał, przez pół nocy wpajano mi, że już się nie podniosę, że generalnie kapota, do piachu itd. Od rana jeszcze bardziej. Dzisiaj Sekielski o Hofmanie znowu. Upatrzył go sobie, czy co?
Już sam nie wiem kto to wymyślił. Pan Aleksander czy Sekielski.
A mnie bardziej interesuje kto układał listy kandydatów.
Proszę mnie z p. Kajką (ukłony) nie łączyć w odpowiedzi.
Pozdrawiam.

PS. Proszę popatrzeć jak zmuszono człowieka do samopliwania. Wiedzą czerwone jak to robić.
Wyczuli znakomicie, że obóz mu ma coś za złe i dawaj! Huzia!
I teraz dopiero mogę go nazwać idiotą.

Ostatnio zmieniony przez wladysl o śr., 12/10/2011 - 22:03.
avatar użytkownika wladysl

46. Maryla

"...musimy pracować u podstaw."

Narodowolcy zakładali sukmany i szli w lud. Masz coś w szafie na taką okazję?

Pozdrawiam.

avatar użytkownika Maryla

47. wladysl

ja nie idę w lud, tylko pilnuję polskich interesów.

Tego trzeba nauczyć Polaków w pierwszej kolejności - od tego są jeszcze działające instytucje państwa. A ja egzekwuję od urzędników, żeby rozliczali sie z kasy, która im płacę.

A to jest praca u podstaw, bo wiekszośc Polaków żyje w czasach Rewizora.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika wladysl

48. Maryla

Jest to dobry argument. Fakt.

avatar użytkownika michael

49. Konsolidacja polega na podporzadkowaniu priorytetów,...

Na tym polegała propozycja przyjrzenia się schematowi działania BOLSZEWIZATORA, jako metodzie niszczenia ludzkiej zdolności do porozumiewania się. Opisywałem to wiele razy posiłkując się "syndromem wieży Babel".
Ktoś rzucił zły czar i poplątał języki budującym wieżę Babel ludzi. To wystarczyło. Jest to metoda znana od tysięcy lat, pisali o tym sposobie dezintegracji ludzkich przedsięwzięć chińscy twórcy sztuki wojennej (Sun Tzu), jest o niej w przypowieściach biblijnych

Błąd broniącej się chrześcijańskiej cywilizacji Zachodu polega na fałszywym przekonaniu, że media są narzędziem komunikacji publicznej, że są to instytucje obsługujące relacje publiczne.
Gówno prawda, powiem krótko.

Media i to nie tylko w Polsce są narzędziem dezintegracji komunikacji publicznej. Od czasu kiedy niejaki Rupert Murdoch kupił "The Sun," media na całym świecie powoli przekształciły się w światowy dezintegrator komunikacji publicznej. Nie chcę teraz, ani niepotrzebnie filozofować, ani zbyt szczegółowo wgłębiać się w to zagadnienie.
Tak jest i już.
Dlaczego ludzie chodzą po górach? Bo są.
Tak samo jest z mediami. Takie są i już.

Jarosław Kaczyński dobrze zrobił, posłuchał dobrych rad i nie dał się namówić na debatę. Może Jarosław Kaczyński przeczytał felieton Eryka Mistewicza w "Uważam Rze", w którym ten ten trybun współczesnego narracyjnego marketingu politycznego pisał wprost, że teraz wszystkie debaty są podłymi ustawkami, są parszywymi podstępami. Debaty już od dawna przestały być uczciwymi pojedynkami intelektów, a są konkursem najwredniejszych uderzeń poniżej pasa.
Może Jarosław Kaczyński posłuchał kilku blogerów, którzy stanowczo odradzali ten ruch. Tu, w blogmediach raczej zgodnym, choć drobnym chórkiem odradzaliśmy Panu Prezesowi udział w takiej debacie.
To są skutki prawidłowej diagnozy.
A prawidłowa diagnoza jest taka, jaka jest prawda.
A prawda w mediach publicznych jest nieobecna.
Celem mediów nie jest obsługiwanie komunikacji publicznej, ale jej niszczenie.
Celem mediów nie jest przekazywanie informacji, ale rozpowszechnienie dezinformacji.
Celem mediów nie jest rozpowszechnianie prawdziwych wartości, ale reklamowanie wartości fałszywych.
Celem mediów jest spełnianie złego czaru rzuconego kiedyś na budowniczych wieży Babel.
Chodzi o poplątanie nam języków. 

A najlepszym dowodem jest to, co dzieje się na tej stronie. Wszyscy na tej stronie najprawdopodobniej są po tej samej stronie. Ja to wiem i trzymam się tego. Wszystkim nam chodzi mniej więcej o to samo. Każdy z nas wyraża to troszeczkę inaczej, inaczej dostrzega akcenty, subiektywnie ocenia fakty, prezentuje osobiste emocje.
Na tym zawsze polegało piękno rozmowy pomiędzy ludźmi. 
Ewaryst widzi to tak, Sierota inaczej, ja po swojemu i dlatego możemy rozmawiać.
Dopiero wtedy rozmowa ma sens.
Ale XXI wiek jest inny, totalitarny i przepełniony głuchym pomrukiem  spontanicznej cenzury rodem z Gówna i moskiewskiej tradycji BOLSZEWIZATORA herbu Niesiołowski.

Teraz ludzie już nie potrafią ze sobą rozmawiać.
Może zacznijmy od tego.
Tak jak rzecze guantanamera.
Odzyskajmy słuch, usłyszmy się.
   

Ostatnio zmieniony przez michael o śr., 12/10/2011 - 23:01.
avatar użytkownika Tamka

50. @autor

@autor

Duzo pan krytykowal, ale tak się sklada, ze ja slyszalam w kampanii o tym wszystkim, o czym pan wspomnial. I było tego sporo. Tyle, ze nie w popularnych telewizjach i gazetach.
I były to programy bardzo merytoryczne. Czy można obwiniac PiS, ze merytoryczny przekaz nie trafil do ludzi? Pewnie można było precyzyjniej, celniej w postaci spotow, ale generalnie PiS jest w mediach zablokowany i każdy, kto choc troche się interesuje polityka to zauwaza.

„Nie zgadzam się natomiast z dalszą częścią Pani zdania: "...Sa naukowcy, experci. PiS ma bardzo dobre zaplecze intelektualne do przeprowadzenia takiej szczegolowej analizy."

Mamy inne zdanie.
Nie będę tu przytaczac nazwisk, pomyslow, zaplecza, bo Maryla o tym duzo pisala.

Jeśli pan ma na mysli konkretnych ludzi, być może warto o tym napisac, cos konkretnego zaproponowac?

„Komunikacja w PiS to obiekt walki na śmierć i życie koterii, które wytną każdego eksperta, który nie jest "swój" (w najbardziej partykularnym sensie) . Ale to nie temat na komentarz pod postem na blogu.”

Przesadza pan.
Owszem sama dobrze wiem (chocby z lubelskiego podworka) jak trudno przebic się w partii i chocby na tym polu PiS i sam prezes JK powienien cos z tym zrobic (wspominal o tym podczas czerwcowego spotkania Klubow GP – widzialam relacje filmowa).
Jednak w przypadku ekspertow, niekoniecznie musza to być dzialacze partyjni. Poza tym do sejmu dostalo się kilku bardzo dobrych fachowcow. To jest kwestia mojej miary, ale uwazam, ze stanowia mocne zaplecze PiS i wkrotce się o tym przekonamy.
T.

@Effendi
Nie akcentuje przewagi formy nad trescia, uwazam, ze w merytorycznej dyskusji oba czynniki maja znaczenie.
Pan nie napisal nic odkrywczego, podobnie jak pan Ewaryst Fedorowicz. I ja nie podaje recept. Zastanawiam się po prostu. Mam nadzieje, ze znajda się wlasciwi ludzie, którzy pochyla się z wiedza i doswiadczeniem nad zasygnalizowanymi tu problemami.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika guantanamera

51. Na czym polegała wielkość "Solidarności"?

Ich wielkość wynikała ze wspólnoty. Wypowiadane słowa dla każdego z nich znaczyły to samo. O odzyskaniu języka jako pierwszym kroku długiego marszu pisze Aleksander Ścios... Ale ci strajkujący, ci walczący o niepodległą Polskę rozumieli się zanim jeszcze wypowiedzieli jakieś słowa. Ich łączyło spojrzenie, myśl.... Ich łączyła miłość - do Boga, do Ojczyzny, do własnych rodzin, w obronie których wtedy stanęli.
Potrafili odejść od "tamtych". Dlatego tamci musieli pójść za nimi. I poszli. Ale przecież nie po to, żeby nam pomóc...

Ostatnio zmieniony przez guantanamera o śr., 12/10/2011 - 23:50.
avatar użytkownika michael

52. @ guantanamera - mówimy o tym samym - o odzyskaniu języka

Piszę o tym samym od wielu lat. Może wreszcie, po upływie trzydziestu lat, a może jeszcze więcej, zaczynamy się powoli rozumieć. Na początku było słowo. Najpierw musimy nauczyć się słuchać. Później przyjdzie umiejętność rozmowy, a może nawet porozumiewania się.
 ________________________________________________________________________
POSŁOWIE:
Popatrz guantanamero, niszczycielskie działanie mediów nie tylko polega na niszczeniu wrażliwości etycznej i moralnej, nie tylko na codziennym kłamstwie i politycznym oszustwie.

Spójrz:
Pierwszym serialem telewizyjnym nowej demokratycznej epoki był i jest "Świat według Kiepskich", który od 1999 roku prezentuje wzór prymitywnego humoru, koszmarnego prostactwa i nieustannego, agresywnego nieporozumienia - zamiast rozmowy.

Przyjrzyj się jak zmienił się kabaret i poczucie humoru:
Kiedyś nas wszystkich bawiły kabarety, których poziom trzymał się wzorca "Kabaretu starszych panów", Jana Pietrzaka, tekstów Agnieszki Osieckiej. Wzorem była poezja, wspólna refleksja, porozumienie, aluzje adresowane do naszego wspólnego poczucia humoru, finezji, kultury i wartości dla nas najwyższych.

I nagle, razem z demokracją pojawił się kabaret niemieckiego humoru, gdzie zabawnym, zarykliwym poczuciem rechotu stały się chamskie wrzaski, brutalne odzywki, prymitywny paraseksualny odjazd, masujący przeponę trzesącym się obskurnie kałdunem i obscenicznymi pierdami.  
Humor w stylu formatu "Bitte lachen".

To nie jest tak, że Polacy nagle odurnieli. Broń Boże. To nie jest tak, że gospodarka rynkowa odpowiedziała wielką podażą knajackiego chamstwa na prymitywny popyt polskiej gawiedzi. Tak chrzanią tylko podejrzanej konduity fałszywi liberałowie wychowani przez Joachima Goebbelsa.

A naprawdę to jest usilna presja tych komunistyczne fałszywych elity, ludzi pokroju Jerzego Urbana, Moniki Olejnik, Stefana Niesiołowskiego, Tomasza Wołka, Tomasza Lisa, Kazimierza Kutza i chmary im podobnych, których wspóną cechą jest patologiczna pogarda do nas wszystkich i równocześnie forsowne traktowanie nas wszystkich jak chamów.

Posłuchajmy jak oni porozumiewają się między sobą, gdy wydaje im się, że nikt ich nie słyszy. Koszarowy język pułkowych profosów.
Powoli wszyscy Polacy zaczynają gadać łajdackim językiem. Wszyscy Polacy grypsują

To trwa już dwadzieścia lat. To nie my staliśmy się debilnymi lemingami. To fałszywe, wrogie nam elity wmuszają w nas takie wzorce, to oni wymuszają w nas ten trend, to oni na siłę i na chama usiłują zepchnąć nas do piekielnych nizin, do ich własnego poziomu. Popatrzcie kochani na Stefana Niesiołowskiego. Dwadzieścia lat temu, to chamidło po pierwszych dwóch zdaniach wyleciałby za drzwi. Wyfrunąłby wykopany z każdego lokalu jak kraj długi i szeroki. Wszędzie.

Nie pozwólmy na chamskie traktowanie.
Brak zgody na pogardę.
Nie chcemy być dumni z tego, że nasze siostry i córki pracują w niemieckich burdelach.
Nie jesteśmy Kiepscy.
My Polacy - nie grypsujemy.

Ziomale do cel, tam się głosuje na Platformę.


Ostatnio zmieniony przez michael o czw., 13/10/2011 - 01:05.
avatar użytkownika guantanamera

53. @michael

Strategia dezintegracji podbijanej społeczności oparta na zaleceniach Sun Tzu:
1) Dyskredytujecie wszystko, co dobre w kraju przeciwnika;
2) Wciągajcie przedstawicieli warstw rządzących w przestępcze przedsięwzięcia;
3) Podrywajcie ich dobre imię i w odpowiednim momencie rzućcie ich na pastwę pogardy rodaków;
4) Korzystajcie ze współpracy istot najpodlejszych i nabardziej odrażajacych;
5) Dezorganiujcie wszelkimi sposobami działalność rządu przeciwnika;
6) Zasiewajcie waśnie i niezgodę między obywatelami wrogiego kraju;
7) Buntujcie młodych przeciw starszym;
8) Ośmieszajcie tradycje waszego przeciwnika;
9) Wprowadzajcie zamieszanie na zapleczu wojsk;
10) Osłabiajcie ich wolę walki za pomocą zmysłowej muzyki i piosnek;
11) Podsyłajcie im nierządnice;
12) Nie żalujcie pieniędzy na zdobywanie wiadomości - zwrócą się stokrotnie;
13) Infiltrujcie wszędzie swoich szpiegów.
Przypominam te wielokrotnie publikowane rady, żeby zapytać:
KTÓREJ Z NICH NIE ZASTOSOWANO WOBEC NASZEGO NARODU I NASZEJ BIEDNEJ OJCZYZNY ?
Na pierwszym miejscu - w mediach....

avatar użytkownika michael

54. Wypowiadamy wojnę elitom, wychowanym w NKWDowskich świetlicach.

Taki wniosek mi wychodzi.
Dlatego guantanamero napisałem o Sun Tzu.
Dobrze znam te rady i rozpoznaję je w działaniu Goebbelsowskich elit, wspierających totalitarny reżim III RP.

avatar użytkownika michael

55. Sierota - to jest uwaga, na którą czekałem.

Klucz do sukcesu jest w strategicznym myśleniu o przyszłości.

avatar użytkownika guantanamera

56. @michael

Odkryłam coś jeszcze. Ci, którym wtedy, w czasie "Solidarności" naprawdę chodziło o Polskę wszystko czynili i mówili z jakąś wewnętrzną powagą nakazującą obserwatorm wielki szacunek do nich. To była ich prawdziwa postawa wobec Polski i zmian.
Dopiero teraz zauważam, że osobą, która tej powagi nie zachowywała był Lech Wałęsa. Wtedy imponowało mi to, co brałam za dezynwolturę w kontaktach z władzą. Dzisiaj wiem, że to nie była odwaga, tylko mimowolne okazywnie dystansu do sprawy, lekkie przymrużenie oka, "nieznośna lekkość bytu" ....
Powaga. To jest dobre kryterium także na dzisiaj.

avatar użytkownika Sierota

57. Michael

Strategiczne myślenie to atrybut dojrzałości. Podobnie jak i Tamka, po lekturze wielu wpisów i not mam poważne wątpliwości w temacie powodzenia konsolidacji, bo tę gwarantuje jedynie umijętność strategicznego myślenia, którego w wielu wypowiedziach i ocenach brak.
 
Mnie nie po drodze z ludźmi przedkładającymi interes partykularny nad interes wspólny - to ślepa uliczka w której rozgrywa się prawą stronę.  

avatar użytkownika michael

58. @ guantanamera - ad vocem

Wpiszę Ci kilka nazwisk członków założycieli KOR, należący do tej pierwszych 14.
link 
Stanisław Barańczak
Ludwik Cohn
Antoni Macierewicz
Piotr Naimski
Antoni Pajdak
Józef Rybicki
Aniela Steinsbergowa
 ks. Jan Zieja
Wojciech Ziembiński. 
Które z tych osób są w Polsce znane i pamiętane? 
Kilku z tych dziewięciu zostało odznaczonych pośmiertnie przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Środowisko lewicy laickiej w tej czternastce to było zaledwie parę osób. Jacek Kuroń, Jan Józef Lipski,... 
Ale ostateczny kształt KOR to 38 osób. Przeglądając tę powiększoną listę  brakuje już osoby Wojciecha Ziembińskiego, ale pojawia mnóstwo nowych, prawie wyłącznie ze środowiska lewicy laickiej, a w tym ludzie dzisiejszej Gazety Wyborczej, a między nimi Adam Michnik, Ewa Milewicz, Seweryn Blumsztajn, osoby współtworzące później Fundację Batorego, a wywodzący się z PZPR, Klubu Krzywego Koła,....
Czym jest ta laicka lewica, czym różni się od takich patriotów jak Wojciech Ziembiński?

Symboliczną dla mnie postacią jest osoba Wojciecha Ziembińskiego. Życiorysy osób z tej mojej krótkiej listy są podobne, znajdując je w encyklopedii, aż serce rośnie. Ich całe życie poświęcone było Polsce, związane z naszymi wartościami i prawdziwym staraniem o Potęgę Rzeczypospolitej. Już od pierwszych chwil KOR byli oni eliminowani  i odsyłani w zapomnienie. Wojciech Ziembiński był pierwszym z tych wykluczonych. Przyglądając się jednak Jego osobistej historii, widać, że był to człowiek niespożyty, do końca swych dni działał, pracował, tworzył i organizował w służbie Ojczyzny. Zmarł w 2001 roku.
Był pierwszym z polskich opozycjonistów, który już 1976 roku został odesłany do Panteonu Zapomnianych Patriotów Polskich.

To naprawdę były dwie kategorie ludzi. Dokładnie tak jak zauważyłaś.
Oczywistym przeciwstawieniem Wojciecha Ziembińskiego może być Jan Józef Lipski, który swoim esejem "Dwie ojczyzny - dwa patriotyzmy", opublikowanym w paryskiej Kulturze w roku 1981, zainicjował trwającą już 30 lat kampanię zwalczania polskiego patriotyzmu jako objawu megalomanii narodowej i ksenofobii Polaków. Pod takim hasłem atakują polski patriotyzm kolejne "raporty gazety wyborczej"

Środowisko laickiej lewicy, wychowane na tradycji SDKPiL, późniejszej KPP, czule wspominające nadzieje wiązane z Polrewkomem, zaprzyjaźnione z GEBERTAMI. Bill Gebert, ojciec Konstantego Geberta (Dawida Warszawskiego), jest jednym z bohaterów filmu  "NEW POLAND 2010", który ukazuje agresywną antypolską działalność sowieckiego agenta, twardo walczącego przeciwko polskiemu interesowi narodowemu.
Bil Gebert był jednych z liderów Komunistycznej Partii USA, toczącej długotrwałą antypolską walkę. Bill Gebert wytrwałą propagandą, kampanią prasową i przenikając do amerykańskich środowisk politycznych i opiniotwórczych wypracowywał antypolskie nastawienie amerykańskiej opinii publicznej oraz działając jako agent wpływy działał na szkodę Polski w amerykańskim środowisku polityków sprawujących władzę. Jako agent NKWD bezpośrednio wspólpracował z generałem majorem Wasilijem Maksimem Zarubinem, zwanym architektem zbrodni katyńskiej. Dr Sławomir Cenckiewicz pisał tak:
"Najważniejszym kontaktem Zarubina wśród polskich komunistów (ale też rekrutujących się z pozostałych narodów słowiańskich) był niewątpliwie Bolesław "Bill" Gebert pseud. agenturalny "Ataman" - niekwestionowany lider Biura Polskiego w KP USA, którego teksty drukował jednocześnie nie tylko nowojorski "Daily Worker", ale też moskiewska "Prawda" i "Izwiestia"." Link  

Taka zasadnicza różnica jest pomiędzy środowiskiem polskich patriotów, dla których symboliczną osobą jest Wojciech Ziembiński a środowiskiem polskich antypatriotów, których od dawna moim symbolem są GEBERTOWIE.

Cieszę się, że jesteś jedną z tych szlachetnych osób, które mogły odkryć tę różnicę. 
Różnica, którą zauważyłaś istnieje naprawdę i jest wielka i ogromna, dokładnie taka, jaka była pomiędzy Obrońcami Ojczyzny w wojnie 1920 roku, którzy wyawlczyli i wypracowali cud nad Wisłą, a Polrewkomem, który już świętował właczenie Polski do Związku Sowieckiego i już zabrał się za mordowanie polskich elit. 

To nie jest tak, że mamy jakąś wojnę Polsko Polską, która pojawiła się nie wiadomo skąd, jako objaw megalomanii i ksenofobii PiS. To jest zjawisko trwałe i znane historii jako walka komunizmu z Polską jako Państwem i Polakami jako Narodem.
Zawsze Ziembińscy byli po jednej stronie, a Gebertowie po drugiej.

Ostatnio zmieniony przez michael o czw., 13/10/2011 - 18:32.
avatar użytkownika guantanamera

59. Trzeba będzie

ale już nie dzisiaj:) do "strategii wojennej Sun Tzu" dawać przykłady. Punkt po punkcie. Wyobrażam to sobie tak: Wpis pod tytułem "Dyskredytujcie wszystko co dobre w kraju przeciwnika" i kilka przykładów np. - drwiny z Cudu nad Wisłą, krytyka partiotycznych zrywów, atak na Powstanie Warszawskie, ataki na wartości chrześcijańskie. a dalej przykłady podają już wszyscy. Za dwa dni - następny punkt. Będzie można później wydrukować i używać jako skryptu do nauki o propagandzie w III RP.

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

60. @ wszyscy, którzy wiedzą lepiej:

widzę, że miło się Państwu dyskutuje pod moim wpisem, tyle , że ….nie na temat.
Ale to normalka.

Wszystkim wiedzącym lepiej polecam akapit ze słynnego już tekstu A. Ściosa, który mi ani brat, ani swat, ale w tej, konkretnej sprawie, miło mi, że mamy takie same poglądy:

"Można sądzić, że dopóki o strategii opozycji decydują ludzie pokroju Lipińskiego czy Hofmana - głównym efektem działań będą mandaty poselskie dla tych panów i postępująca marginalizacja PiS-u. Kolejnym – rozpad partii i tworzenie koncesjonowanej „prawicy”. "

http://blogmedia24.pl/node/52575

No, to teraz możecie dalej pieć na chwałę Hofmana i spółki.

Na zdrowie !

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika guantanamera

61. @Ewaryst Fedorowicz

Cóż, tak się rozmowa potoczyła.... :)

avatar użytkownika Sierota

62. RE: wszyscy, którzy wiedzą lepiej

A co, Ścios to wyrocznia posiadająca monopol na ocenę sytuacji i wiedzę? Czy ktoś pieje peany pochwalne wychwalając "Hofmana i spółkę"? Po raz kolejny wyskakuje pan jak zając pod pociąg i daje bardziej bardziej wiarygodne powody, aby sklasyfikować pana w kategorii tych przekonanych o własnej nieomylności i niepowtarzalnej dziejowej misji przydzielonej przez Opatrzność.

Tak trzymać i na zdrowie!

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

63. znów, Sieroto, nie na temat:

a może tak przeczytasz mój tekst, a potem zaczniesz pleść androny?
Ja , w przeciwieństwie do Ciebie, mam 20 lat praktyki w największych , międzynarodowych firmach komunikacyjnych - można to info znaleźć w necie.
I na komunikacji czy chcesz, czy nie - się znam.

Mam za to konstruktywną propozycję:

to jest mój blog, na którym zamiesiłem tekst o komunikacji - dokładnie tak. O komunikacji.

Jak się ktoś na tej materii nie zna (co się zdarza - ja się na przykład nie znam na stomatologii i na ten temat nie piszę) - niech tu zwyczajnie nie zagląda.

Mnie, na ilości komentów (a już tych nie na temat i tych nieprofesjonalnych (tak wiem - nieprzyjemne słowo) zwyczajnie NIE ZALEŻY.

No, to tyle, szanowni wiedzący lepiej (o komunikacji w szczególności)

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika Sierota

64. Szanowny Ewaryście ;-)

A skąd u Ciebie przekonanie w temacie mojego doświadczenia zawodowego i wykształcenia? Skąd przekonanie, że jako psycholog biznesu z dyplomem amerykańskiego uniwersytetu nie posiadam doświadczenia międzynarodowego i nie posiadam doświadczenia w komunikacji ? No właśnie, a jak zaczniemy się licytować kto i co i gdzie i z kim, to może być wesoło, bo widać szanowny Ewaryście, że Ciebie jako deklarowanego speca od komuniakcji zmylił nick Sierota ;-) 
 
Wyskakujesz szanowny Ewaryście jak chochlik spod imieninowego stołu z chichotem "A nie mówiłem cha-cha-cha". I tyle tytułem konstruktywności.
 
p.s. ja w rozmowie z obcymi ludźmi zawsze zakładam, że są mądrzejsi ode mnie, Ty natomiast, że głupsi i taka jest pomiędzy nami różnica - różnica postawy 

avatar użytkownika Maryla

65. Ewaryst Fedorowicz

wczoraj Jarosłw Kaczyński sam przyznał, że publikacja ksiązki z akapitem o Merkel była błędem. Nie zapominajmy, że poza zbitką w spocie "brutalnych nienawistników i bandytów"najbardziej wystraszyły tych niezorientowanych komentarze o wypowiedzeniu wojny Niemcom i sugerujące związek z mozliwością cofnięcia dotacji unijnych.

Komunikacja - tak, specjaliści od komunikacji ze strony medialno-rządowej idealnie wykorzystali błędy spindochtorów PiS.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

66. Sieroto - najpierw imię i nazwisko - a potem pogadamy

bo tu jesteś nie żaden "psycholog biznesu", a anonimowa Sierota właśnie.

A teraz, zrób mi uprzejmość i opuść mój blog.

To chyba nie jest niemożliwe ?

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

67. ale o czym my tu Pani Marylo rozmawiamy ?!

Chciałem być grzeczny, więc napisałem, że przerżnęli Hofman z Porębą kampanię.

A powinienem napisać, że tak, jak ją oni sp...., to się powinno pokazywać studentom jeszcze przez ładnych parę lat.

Bo się chcieli, sieroty jedne, "sprawdzić w komunikacji", a ludzie, którzy zawierzyli PiS, że potrafi Polskę zmienić, zostali z ręką w.... na następne 4 lata.
Oni, nie posłowie - będą z tym , pardon - syfem na głowie, pozostawieni sami sobie.

A powiedzieć za to parę słów prawdy - to isię żołnierstwo Adasia i Tomusia do gardła rzuci, bo chlebodawców szarpnąłem.

PS. I to wszystko kosztowało ponad 20 milionów (5 zł z głos, wyliczenia Rzepy) - fajną sobie zabawkę wynaleźli, co ?

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika Maryla

68. żeby nie było, że przegranego sie kopie-28.08.11

dyskusja na blogu toczyła się duzo wczesniej i uwagi do obu spindoktorów zgłaszane publicznie , oto jedena z reklamacji :


3. Ob.Serwator

problem w tym, że to Hofman dostarcza im amunicji do
zaciemniania tego, co robi Prezes. Każde wystapienie Prezesa jest
zadymiane występami Hofmana.

Nas nie muszą przekonywać, ale żeby wygrać, trzeba zdobyć elektorat
nieprzekonany. Z takim burakiem NIE MA SZANS. Ktoś wmówił Prezesowi, ze
taki MZZWM trafi do lemingów.

A przeciez to nieprawda.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Sierota

69. RE: Sieroto - najpierw imię i nazwisko - a potem pogadamy

Z tobą nie chce mi się gadać, bo nie jestem psychoterapeutą. Dziękuję za zrozumienie

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

70. no, to jednego Anonima na blogu mniej :-)

uff.... :-)

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika wladysl

71. Ewaryst EF

"widzę, że miło się Państwu dyskutuje pod moim wpisem, tyle , że ….nie na temat.
Ale to normalka.

Wszystkim wiedzącym lepiej polecam akapit ze słynnego już tekstu A. Ściosa, który mi ani brat, ani swat, ale w tej, konkretnej sprawie, miło mi, że mamy takie same poglądy:

"Można sądzić, że dopóki o strategii opozycji decydują ludzie pokroju Lipińskiego czy Hofmana - głównym efektem działań będą mandaty poselskie dla tych panów i postępująca marginalizacja PiS-u. Kolejnym – rozpad partii i tworzenie koncesjonowanej „prawicy”. "

http://blogmedia24.pl/node/52575

No, to teraz możecie dalej pieć na chwałę Hofmana i spółki.

Na zdrowie !

____

Jak to nie na temat się dyskutuje Królu Lulu, Ty.
Każdy widzi Misiu, że jesteś od proszków i podpasek spec, a nie wartości.
Gdzie proszki ustawić na półce, na jakiej wysokości (oczu) by poszedł do koszyka - to wiesz.
Powiadają, że Polki po Włoszkach są najbardziej podatne na te Twoje oszustwa. Ale co to ma wspólnego z naszym, o którym mowa, paradygmacie itd.
Ot, to ci komiwojażer!

Ścios, drogi Panie, jest zwierzęciem politycznym, a nie oczajduszą, i gdy się powołujesz na niego, to powiem Ci tak: ni priczom!
Zresztą, nudzisz jak cholera. Jak na jarmarku: "kręcisz w jedną stronę wygrasz złoty pierścionek".
Spis ludności już zakończony.
Glajchszlachcice, którym powierzono prowadzenie spisu w powiatach i gminach, zachowywali się poniżej krytyki: nic nie robili, mało co rozumieli i w najkrytyczniejszych chwilach udawali chorych.

[Najlepszym z komentatorów, jak widać, okazał się pewien blagier EF, profesjonalista a la Chlestakow - zawsze to jakaś indywidualność, przynajmniej z punktu widzenia komediowego, reszta zaś kompletnie mdła, aż przykro mieć z nim do czynienia. Opowiadają, że z Kataryną, Ufką, Cipką i Dupką idzie Na Rozdroże rozpruwać Kaczora.]

avatar użytkownika wladysl

72. Maryla,

Ty, to lepiej moderuj, a nie się wcinaj z poglądami, które pływają po Onecie itd.
A ja, proszę ja Cię, Pani, w końcówce polubiłem Hofmana.
U "naszej pijackiej mordy kochanej" w Polsacie dał ludowi Hof takiego kopa, że mamy 30 %.

Oglądałaś nogi pijaczka pod stołem? Usiadł, podwinął nogi i się naprężył, a kiedy zauważył swoje przydeptane kalosze, z zażenowaniem girleski, która wstydzi się swojego ubóstwa, zaatakował. Bolszewik.
Tak było? czy inaczej.
Szkoda gadać.

avatar użytkownika Maryla

73. wladysl

:) no prosze, jeszcze mnie będzie cenzurował !

Mam uczulenie na lemingi, nie wazne czy nazywaja się Hofman, Kamiński, Rybitzky czy inna Kryszytopora.

Czuje ich na kilometr. Taki obły, zadufany w siebie kamuszek. Pasuje równie dobrze do Napierniczaka, Sławka Nowaku czy nowej Primabaleriny sejmowej wyjętej zywcem z komedii Bareji.

Taki nigdy nie zrobi nic ideowego, robi tylko "pod siebie".
A my wszyscy płacimy za to - tracimy Polskę - i to jest tragedia.

Powiem więcej - to co wypisuja u lisowatego czy na ONET to wierutne brednie, które maja przykryć smutną dla nas prawdę.

Troche więcej o tym wiem, więc prosze mnie nie drzaźnić, bo jak walnę po całości, to nie tylko Hofmanowi kapcie z nóg spadną....

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika wladysl

74. Maryla,

każdy widzi, że to Ty w Polsce karty rozdajesz. Co tam Hofman. Nudziarz.
Wczoraj czytałem o Tobie i portalu blogmedia24 w gazetce gimnazjalnej na Bródnie.
Powiem Ci w tajemnicy: to ja opłaciłem jej pierwsze półrocze pod warunkiem, że za drugie zapłaci towarzystwo dobroczynne im. Ewarysta Fedorowicza.
Płaci, its OKAY. Nie ma się czego czepiać. Jeszcze stąd ucieknie, i co?

[się dała wpuścić w emocje, Maryla. A na pierwszy rzut oka inaczej wyglądała przeprowadzając wywiady na świeczniku]

Wpadasz w afektację bez koniecznej potrzeby.
Życzę, by Ci kwiaty nie więdły.

PS. Co zaś do Rybitzki, Krzysztopora - mam to samo. Dodam Jareckiego, Jankowską, Ufkę i wiesz kogo - do tych, co nazwałem "glajchszlachtą".
Fakt, to jest dopiero polskie nieszczęście gdy ambitne gupki głos zabierają.

avatar użytkownika Tymczasowy

75. Jasne jest,ze

1. PO byla wspierana przez potezna ubecka obstawe medialna (UBM).
2. Ostatni tydzien kampanii przedwyborczej uwazany jest zwykle za najwazniejszy.
3. Nie jest mozliwe, by sprawne narzedzie (UBM) nie bylo wykorzystane w sposob maksymalny wlasnie w ostatnim tygodniu.
4. Nawet, gdyby nie znaleziono "merkelowego" pretekstu, to by znaleziono inny. A gdyby nie znaleziono, to by wymyslono.

avatar użytkownika Maryla

76. Tymczasowy

to wszystko jest dla nas jasne. Ale nie o tym jest tekst. A wynik końcowy i tak zależał od tego, co liczył głosy. Tak jak w poprzednich wyborach.

i TAK JAK POPRZEDNIO - sąd nawet jak uzna za słuszne protesty wyborcze, to stwierdzi, że nie miały wpływu na wynik. Ale co innego zostać z kacem, a co innego powiedzieć - wszyscy zrobilismy wszystko, aby sie udało.

Okazuje sie, że nie wszyscy mają kaca. TZN maja ci, co nie powinni, bo zrobili wszystko, co w ich mocy, żeby wesprzeć aparat partyjny w kampanii.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

77. wladysl

napisałam nadzwyczaj dowcipny komentarz, ale zemsta TP znów zadziałała i wszystko poszło w kosmos :)

Od dostawcy internetu f-my Netia DOSTAŁAM DZISIAJ odpowiedź na moją reklamację, że mam dyskomfort z powodu przerywanej usługi:

"Dział Techniczy informuje, że kłopoty z transferem wynikaja z przeciążenia centrali TP. Termin rozbudowy centrali jest w trakcie ustalania."

:) i niech to będzie zakończeniem dyskusji o spindochtorach PiS. Równie dobrze Hofman mógłby mi tak odpowiedziec na moje zażalenie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

78. Ewaryst Fedorowicz, międzynarodowy spec od komunikacji,

a się obraża i dąsa. Tak nie robią specjaliści od komunikacji, chyba że jest to komunikacja kolejowa. No i specjalista od komunikacji nie pisze tak:
No, to teraz możecie dalej pieć...
Nie pieć, ale piać.
 
Nikt w tym towarzystwie, piszącym na Twojej stronie, nie ma zamiaru piać na chwałę i cześć Hoffmana i Poręby. Przeciwnie.
 Nie tylko Maryla nie szaleje za tą dwójcą. Ja także mam im sporo do zarzucenia.
Ale także wiemy, że przyczyn mniejszej ilości zdobytych głosów, niż chcieliśmy, jest więcej, a prawda jest bardziej skomplikowana.
Chcemy więc dojść do całej prawdy, a nie tylko do jej najbardziej widocznej części.
I jeszcze jedno.
 
Przysłowie komunikacyjne:
Łatwe wyjaśnienia, łatwo uwalniają od myślenia.

Ostatnio zmieniony przez michael o sob., 15/10/2011 - 01:15.
avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

79. do niegrzecznych i zajadłych Anonimów:

powtarzam propozycję:

1. idźcie sobie z mojego bloga - załóżcie kółko miłośników Poręby i Hofmana, gdzie będziecie mogli do upojenia rozpływać się nad ich talentami...do następnych wyborów - z wynikiem 20-25%. Mnie na Waszej obecności tu najzwyczajniej nie zależy. OK ?

2. macie na drogę (w jedną stronę) kolejny tekst , kolejnego blogera - jak widzicie, trudno będzie wam tak trwać w tym swoim bezrefleksyjnym uwielbieniu dwóch komunikacyjnych dyletantów :-)

http://niezalezna.pl/17667-bledy-kampanii#comment-368811

Was też pozdrawiam znad porannej kawy, może kawa Was otrzeźwi ?

EF

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika michael

80. @ Problem polega na tym, drogi specjalisto od komunikacji,

że nie słuchasz, ani nie czytasz tego co ludzie piszą i mówią, nie szanując przy tym obyczaju miejsca, w którym jesteś. Nikt także nie próbuje zrobić obelgi z Twojego statusu w rozmowie.
 JEDEN: Nikt, ale dosłownie nikt w tutejszej dyskusji nie rozpływa się w uwielbieniu dla talentów tych dwóch typków, wręcz przeciwnie. Nie umiesz tego dostrzeć, albo nie chcesz. Chyba wszyscy w tej dyskusji zgadzają się z Tobą w ocenie ich profesjonalizmu, ale równocześnie ta prawda im nie wystarcza, chcą drążyć dalej, szukając głębszej analizy zjawiska. Nie umiesz zauważyć głosów poparcia, tak dalece jesteś nastawiony na sprzeczkę.

DWA: Zarzut bezrefleksyjności, w tym kontekście, jest już obelgą. Ostatnim zarzutem, jaki można postawić dyskutującym na tej stronie, jest zarzut bezrefleksyjności, a jest to, sam przyznasz, zarzut dobrze pasujący raczej do środowiska Gazety Wyborczej, Seweryna Blumsztajna i Jego Antify.
Próbuję zwrócić Tobie uwagę na to, że ludzie w tutejszej dyskusji, zgadzają się z Twoją diagnozą, ale ona, ta diagnoza nie wystarcza. Chcemy więcej, chcemy iść dalej, chcemy zastanowienia i refleksji właśnie...

TRZY: Zarzut ANONIMOWOŚĆI. Zauważ, drogi specjalisto od komunikacji. W dyskusji na tej stronie jesteś jedynym, który sygnuje swoje wypowiedzi pełnym imieniem i nazwiskiem. Pozostałe dyskutujące osoby posługują się pseudomimami, zwanymi "nick".
Zastanów się, może to jest jakaś reguła w tym towarzystwie?
Może takie działanie ma jakieś uzasadnienie i to zupełnie przyzwoite?
Może używanie pseudonimu jest tutejszą tradycją?
A może Twój nick, Ewaryst Fedorowicz, także jest pseudonimem, skąd my to możemy wiedzieć?
I wreszcie, za naszymi nickami często kryje się ogromny już dorobek, który traktujemy jako naszą markę i świadectwo naszej osobowości. Czy chcesz gardzić naszym dorobkiem i naszymi czytelnikami, tylko dlatego, że przez wielu szanowana marka i zdobyta wśród czytelników renoma jest dla Ciebie nic nie warta?

I na koniec.
Gdy wchodzisz do jakiegoś towarzystwa, albo do stowarzyszenia, zastanów się nad tym, czy przypadkiem nie wypadałoby uszanować miejscowego obyczaju i tradycji. Pomyśl, historia zna przykłady bardzo szlachetnych instytucji w których zwyczajem było przybieranie pseudonimów, taka była reguła.
Na przykład reguła zakonna.
Albo inny przykład. Jan Paweł II
To także był i jest nick.

Ostatnio zmieniony przez michael o sob., 15/10/2011 - 08:52.
avatar użytkownika guantanamera

81. michaelu

Jak dobrze, że chciało Ci się podjąć tę rozmowę i podać te proste wyjaśnienia. To było naprawdę potrzebne, a przede wszstkim szlachetne. Bo ja po przeczytaniu tych swarów pomyślałam tylko - ojej, uciekać....

avatar użytkownika michael

82. @ guantanamera, chciało mi się, bo o to chodzi, by nam wszystkim

chciało się chcieć.

I jest jeszcze bardzo ważny temat, który dotyczy naszej przyszłości. To jest właśnie jakość komunikacji w domenie publicznej. Komuniści od dziesiątków lat robią wszystko, aby poplątać ludziom języki, aby zatomizować społeczeństwa, aby pozrywać wszelkie więzi łączące ludzi, nawet więzi rodzinne. Dlatego po latach komunistycznych rządów najcięższym skutkiem, pozostałym po tej chorobie, jest nieumiejętność rozmowy.

Spójrz na to nawet na takim przykładzie. Kiedyś było coś takiego jak flirt, piękna szkoła kulturalnego nawiązywania kontaktu i pełnej finezji rozmowy. Dzisiaj nie ma flirtu, a kto spróbuje poflirtować, może być skazany za molestowanie. I tak to, co niegdyś było piękne, dzisiaj staje się ohydne. Tak działa BOLSZEWIZATOR. Ludzie boją się samodzielnie myśleć. Ludzie nie potrafią samodzielnie myśleć Ludzie nie umieją rozmawiać. Ludzie nie potrafią słuchać. Słowa tracą swoje znaczenie. Znikają symbole i wartości. Ludzie tracą punkty odniesienia, gubiąc miarę tego co jest dobre, a co jest złe. To jest nastraszniejszy skutek nieustannego działania BOLSZEWIZATORA.

Dlatego naszą najważniejszą misją jest robić wszystko, abyśmy znowu mogli ze sobą rozmawiać.

Ostatnio zmieniony przez michael o sob., 15/10/2011 - 12:40.
avatar użytkownika Tymczasowy

83. @Autor

Korzystajac z Panskiej propozycji, ide sobie z Panskiego bloga. Jednak nie bez pozegnalnych wyrazow szcunku. Bardzo posunal Pan do przodu sprawe podejscia do przyszlych wyborow. Bede pamietal, ze kampania wyborcza powinna byc "przemyslana w kazdym, najdrobniejszym nawet ruchu" i "zrealizowana z zelazna konsekwencja". Nie da sie tez zapomniec punktu drugiego, ktory glosi, ze zespol powinien byc "najlepszy z mozliwych". Jako czlowiek, ktory przebywal tu tymczasowo, prywatnie bede przezywal rozne iluminacje, ktore wzbogaca bezcenny obraz przez Pana zarysowany. Dla przykladu, juz dokonalem odkrycia, ze motywacja politykow i zespolu powinna byc mozliwie najsilniejsza. Przede mna szerokie pole do olsniewajacych odkryc.
Zmykam przygnieciony garbem swjego pseudonimu. "Marylu", czy to Twoje imie czy pseudonim?

avatar użytkownika Maryla

84. Tymczasowy

tymczasowo był moim pseudonimem, dzisiaj jest moim pierwszym imieniem przed znanym wszystkim imieniem i nazwiskiem. To tak jak z Tobą - tymczasowo masz takie pseudo :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

85. Hofmanofilom na niedzielę (dzisiejszy wywiad prof. Staniszkis):

"... Kaczyński powinien odstawić Hofmana i takie osoby, jak Marek Kuchciński, Adam Lipiński czy Mariusz Błaszczak, w tamtym momencie na boczny tor.

- Za co?

- Hofmana za cynizm, butę, arogancję i zrażanie do PiS-u nowych wyborców i mediów. Ktoś powinien powiedzieć Hofmanowi, że tak się polityki nie uprawia. "

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/to-byl-absurd-wymeczyli-kaczyns...

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika kajka

86. Staniszkis

Uważam, że lepiej by było, gdyby Pani Profesor więcej milczała, niż mówiła, niestety.

avatar użytkownika wladysl

87. Pani Profesor

wie co robi.

avatar użytkownika gość z drogi

88. Pozwolę sobie dodać swoją uwagę

polityka pana Prezesa, w moim odczuciu i na tle obserwacji środowiska lemingopodobnego, winna być
agresywna,jednoznaczna i i bardzo obrazowa
Nie zapominajmy,że mówimy do ludzi dobrze wykształconych,znających języki,ale nie mających w nich nic do powiedzenia,do ludzi,
którzy umiejętność myślenia gdzieś zgubili
a "kupili " relatywizm i formułę "jesteś tego godna,warta,etc
wręcz do ludzi tzw PUSTYCH
więc tylko agresywny,jednoznaczny przekaz i obraz
a więc terapia SZOKOWO/wstrząsowa
mieli bać się PISu,to sie BALI

ONI muszą się bać PO PSL i SLD,bo ten od Palacych to tez PO,więc OBRAZEM trzeba docierać
i Strachem przed zagładą z rak w/w
i nazywać rzeczy po imieniu
czyli złodziej to jest złodziejem,a prostytucja polityczna prostytucją,Szwindel,szwindlem
itd
przykro mi ,ale nie podzielam poglądów Pani Profesor,mimo szacunku,
nie podzielam od samego początku,czyli tzw jej POPISU,nigdy bym na takie CUŚ,swego GŁOSU nie dała,bo to jest CHORE
Nie da się kłamcy pogodzić z przyzwoitym człowiekiem

i wolę nie widzieć,jakie gromy ściągnęłam na mą głowę,ale nie odpuszczę, bo wiem,że mam Rację
MY jesteśmy przekonani,
my kolejny raz podpisaliśmy listę obecności,a "oni"mają się bać,tego co wybrali,
a wybrali "na swoją zgubę"
bo tort jest do podziału między mirki,ryski,zbychy i grzechy i ichne rodziny
a nie między " ich wyborców"
a niezdecydowani ?
pierwsi zrejterują ,jak przyjdzie zacisnąc pasa,więc mego szacunku nigdy nie będą mieć
i wiem co mówię,
bo przez lata w innej rzeczywistości ale w podobnych warunkach toczyła wojnę z głupotą ludzką i z"salonem prywatyzatorów"
i nie miałam żadnej satysfakcji, gdy na własne życzenie moi ludzie przegrywali i ja z nimi
i z hasłem MIAŁA PANI RACJĘ
po diabła mieć racje,jak ludzie jej nie rozumieją i głosują na własną zgubę
podobnie jest DZISIAJ
pani Profesor
nie tędy droga,przykro mi
życie w Realu wygląda zupełnie inaczej,niż na salonach czy w ciszy bibliotecznych gabinetów
życie to knieja
pełna wilków,lisów,i pędzących krolików o zębach jak tygrysy
pozdr

serd pozdr

gość z drogi