Urządzenie Rozgłaszające Głos Pana - LRAD
Niebawem obowiązkowym akcesorium dla poruszających się po ulicach większych miast będą stoppery do uszu. Względnie nauszniki marki Peltor - coś na większą zadymę. Nie zdziwcie się zatem gdy lada dzień, rozmaity element - od znienawidzonych kiboli, chorych z nienawiści nomadów spod znaku białego namiotu Ewy Stankiewicz, po zwyrodniałych starców z krzyżami - wszyscy ci antysystemowi nienawistnicy zaczną paradować z dodatkowymi bagażami, skrywającymi nowoczesny zestaw miejskiego partyzanta.
Seawolf ledwie co obśmiał kretyńskie wyjaśnienia jakiejś pańci z kancelarii naszego prezia w tekście:
http://niepoprawni.pl/blog/1489/lrad-czyli-cos-tu-niemile-pachnie.
W skrócie rzecz ma się następująco - LRAD to nie tajna broń ekipy miłości, którą wiecznie wietrzące spiski oszołomy podejrzewają o bycie narzędziem rychłego Endlösung der PiSfrage, a taki trochę nietypowy głośnik. Ot, w nomenklaturze pani urzędniczki - "urządzenie rozgłaszające dużej mocy" - żeby być dosłownym. Urządzenie, które tylko przypadkiem wyposażone jest:
Odnosząc się do kwestii związanych z wykorzystywaniem zakupionych urządzeń, podkreślić należy, że – zgodnie z udzielonymi przez MSWiA wyjaśnieniami – zamawiający nie przewidywał i nie żądał, aby ww. sprzęt posiadał funkcję umożliwiającą obezwładnianie osób za pośrednictwem dźwięku o wysokiej częstotliwości.
Jaaaaasne !
Oczywiście, jak sama nazwa wskazuje, urządzenia po 130 000 zł / sztuka będą służyć do:
"przekazywania komunikatów, informacji i ostrzeżeń podczas akcji i operacji policyjnych prowadzonych w związku z klęskami żywiołowymi, katastrofami, awariami technicznymi oraz zdarzeniami o charakterze nadzwyczajnym".
Serio, nie robię sobie jaj.
Firma Delta, która najwyraźniej dostarczyła naszej policji nowe zabawki w ilości sztuk 6 (za jedyne 780 000 zł), uchyla rąbka tajemnicy:
"LRAD został zaprezentowany dla grona ekspertów OPP podczas spejalnego w pokazu urządzeniaw Centrum Szkolenia Policji w Legionowie. Urządzenie uzyskalo uznanie członków komisji eskpercjkiej jako skuteczne narzędzei do komunikacji i wpomagania akcji porządkowych m.in. podczas widowisk spotrowych." (pisownia oryginalna).
http://www.delta-av.com.pl/strona,lrad_na_plyte_boiska,136,3,133.html
Artykuł dotyczący wspomnianej prezentacji kończy się optymistycznym przesłaniem miłości:
"Być może w niedługiej przyszłosci LRAD zastąpi tak agresywne środki przymusu jak armatki wodne, gaz pieprzowy czy gumowe pociski ..."
i obrazkową instrukcją intencji:
Jak rozumiem, wnosząc po zapewnieniach pani Gosi z kancelarii prezia, dotąd policja rozgłaszała co tam miała rozgłosić głównie za pośrednictwem armatek wodnych, gazu pieprzowego czy gumowych pocisków. Teraz na zakończenie Pierwszej Kadencji Ery Miłości, te archaiczne złogi pisowskiego ancient regime zostają odrzucone na rzecz nowoczesnych form komunikacji ze społeczeństwem.
Wot polityka miłości - przemówić do społeczeństwa łagodnym głosem o natężeniu SPL=149 dB(A)/1m, to co innego niż ordynarnie ostrzelać gradem gumowych kul.
Na wasz obrazek ja mam swój, bo coś mi mówi, że wasza debilna broń ma pewien drobny defekt - jest skuteczna jedynie wobec nieprzygotowanego przeciwnika:
- AdamDee - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. to poszło już dalej
List do MSWiA w sprawie Autonomicznych narzędzi wspomagających zwalczanie cyberprzestępczości
idziemy szybkim krokiem do państwa policyjnego.
Odpowiedź Centrum Informacyjnego Rządu na nasz list do Sekretarz stanu Pani Julia Pitera w spr. LRAD
List z 6.07.11 do sekretarz stanu Julii Pitera w sprawie zakupu urządzenia do paraliżowania dźwiękiem LRAD
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Nachodzą mnie myśli kontry dla tej broni
Bo myślę że można stworzyć coś co ich moc odsłoni
Powrót do nadawcy wysłanego dźwięku odbitego
Może sprawić porażenie je wysyłającego
Potrzeba do tego prof. fizyki
By odkrył antidotum na te praktyki
Pozdrawiam