ciekawa jest odpowiedź na nasze pytanie o :

"Jako obywatele i podatnicy jesteśmy zaniepokojeni tego rodzaju niejasnościami, prosimy więc dodatkowo o informację w sprawie warunków http://przetargi.policja.pl/portal/zp/1090/60571/254Cut10KD.html zakup elektroniczno-akustycznego urządzenia obezwładniającego wielokrotnego użytku w ilości 40 szt.

Prosimy o udostępnienie dokumentacji przetargowej oraz podanie nazwiska i funkcji urzędnika bezpośrednio odpowiedzialnego za przetarg oraz jego zwierzchnika."

Ponieważ produkt był nowością na rynku, zakup 40 sztuk urządzenia miał umożliwić sprawdzenie ich przydatności i uzasadnienie - ekonomia kosztów, jako urządzenie wielokorotnego uzytku.
I powód anulowania przetargu : nie wpłynęła żadna oferta.

To co - są w sprzedaży te urządzenia, czy są testowane wstępnie na ochotnikach? O co tu chodzi?

Dwie z tych specyfikacji są wystawione na urządzenia rozgłaszające dużej mocy, a jeden SIWZ dotyczy 40 szt. urządzenia obezwładniającego.
Czy wobec tego, LRAD jest urządzeniem rozgłaszającym czy obezwładniającym, jak to jest napisane w trzecim z tych SIWZ?

Albo w jednym z tych dokumentów albo w dwóch z nich jest ewidentne poświadczenie nieprawdy. Ktokolwiek wie cokolwiek o regułach procedur przetargowych, do musi zdawać sobie sprawę z roli dokumentu o nazwie SIWZ.
Jest to fundamentalny dokument określający warunki przetargu.
A tymczasem, co widzimy?
Lipa?

PATRZ MÓJ KOMENTARZ WYŻEJ - sprawa 254 i odpowiedź min.Pitery :

Ponieważ produkt był nowością na rynku, zakup 40 sztuk urządzenia miał umożliwić sprawdzenie ich przydatności i uzasadnienie - ekonomia kosztów, jako urządzenie wielokorotnego uzytku.
I powód anulowania przetargu : nie wpłynęła żadna oferta.

W dwóch SIWZ pisze wyraźnie: "zestaw LRAD." Więc po co ściemniać, że zamówiono "przypadkiem" i wyszło więcej funkcji niż potrzeba? :) Dalej mamy SIWZ elektroniczno- akustycznego urządzenia obezwładniającego, pod koniec nazwanego granatem obezwładniającym.
"Zakup elektroniczno- akustycznego urządzenia obezwładniającego wielokrotnego użytku."
To już nie "zwykły" LRAD ale:
http://www.uprp.pl/wyprodukowano-elektryczny-granat-obezwladniajacy/Arch...
"Nową broń obezwładniającą zaprezentowała firma Taser. Ma ona być wykorzystywana do zatrzymywania agresywnych osób, których wojsko czy służby porządkowe nie chcą zranić. Broń nazwano granatem, choć w materiale filmowym wygląda ona niczym "lepka bomba". Po trafieniu nią człowieka, granat „przykleja się” do niego i razi go prądem o napięciu 50 tys. woltów. Sprawia to, że mięśnie gwałtownie się kurczą, a trafiony osobnik czuje ból - nie może się ruszać. Granaty obezwładniające w chwili obecnej testowane są przez armię USA. Jeśli zostaną pozytywnie ocenione, to być może zostanie w nie wyposażona amerykańska policja."
Jak widać, LRAD to pikuś.

"Granaty obezwładniające w chwili obecnej testowane są przez armię USA. Jeśli zostaną pozytywnie ocenione, to być może zostanie w nie wyposażona amerykańska policja."

testowanie na obywatelach polskich broni wojskowej?

http://www.mide.com/technology/mig44.php

A NASI DZIELNI URZĘDNICY OD MIN. MILLERA  zamówili !

http://www.uprp.pl/wyprodukowano-elektryczny-granat-obezwladniajacy/Arch...

"Nową broń obezwładniającą zaprezentowała firma Taser. Ma ona być
wykorzystywana do zatrzymywania agresywnych osób, których wojsko czy
służby porządkowe nie chcą zranić. Broń nazwano granatem, choć w
materiale filmowym wygląda ona niczym "lepka bomba". Po trafieniu nią
człowieka, granat „przykleja się” do niego i razi go prądem o napięciu
50 tys. woltów. Sprawia to, że mięśnie gwałtownie się kurczą, a trafiony
osobnik czuje ból - nie może się ruszać. Granaty obezwładniające w
chwili obecnej testowane są przez armię USA. Jeśli zostaną pozytywnie
ocenione, to być może zostanie w nie wyposażona amerykańska policja."

MIG44 - Non Lethal Interference Grenade

THIS PRODUCT IS NOT FOR SALE

MIG44 - Midé Technology Corporation is developing a
next-generation, non-lethal grenade known as the Midé Interference
Grenade, or MIG44 - under a United States Army Small Business Innovative
Research (SBIR) Phase II contract. The MIG44 is a purely electrical
distraction device that is designed to supplant conventional pyrotechnic
devices, such as the XM84 flash-bang grenade.

Ten granat-taser to chyba jednak coś innego niż mieli na myśli zamawiający, w każdym razie nie spełnia SIWZ (emisja błysku i dźwięku). Co nie oznacza, że nie mogą wpaść za chwilę na pomysł jego zamówienia...
Myślę, że miało to być raczej coś w rodzaju tego drugiego (Mig44), z tym, że tamten wg specyfikacji daje dźwięk tylko 120 dB, a w SIWZ jest 130. Może jest więcej producentów tego typu urządzeń?

myslę, ze taki producent jest, ale spłoszylismy naszym pytaniem transakcję.
Trzeba poszukać , a najlepiej zapytąc, co autor miał na mysli zamawiając te konkretną broń?
No bo przecież jej nie wymyslił, skoro ma takie konkretne parametry.

40 minut temu nagrałem z RM, dr hab.Mieczysław Ryba o broni akustycznej LRAD i nie tylko, część rozmowy.

Szef BBN mówił też, że każde tego typu zdarzenie musi być analizowane przez państwo.
- Można wyróżnić dwa poziomy tej analizy. Jest poziom operacyjny, czyli reagowanie od razu na zdarzenie. Składa się na to monitorowanie, ocena, analiza, uruchomienie pewnych systemów i wzmożenie gotowości. Drugi poziom reagowania państwa to poziom strategiczny, tzn. wyciąganie wniosków z tego typu zdarzeń na potrzeby doskonalenia własnego sytemu, czyli szkoleń, uzupełniania wyposażenia, aby w długiej perspektywie być odpornym na tego typu ewentualności - wyjaśnił. Koziej podkreślił, że przypadek z Norwegii będzie włączony w strategiczny Przegląd Bezpieczeństwa Narodowego, czyli specjalny projekt uruchomiony przez prezydenta Bronisława Komorowskiego.

- Przypadek z Oslo dostarcza wniosków na temat kierowania bezpieczeństwem i wyposażenia służb specjalnych.

http://www.tvn24.pl/12690,1711636,0,1,kazdy-musi-nauczyc-sie-zyc-w-oblic...

Nad nowymi przepisami pracuje MSWiA. Chodzi o założenia do ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej – wyjaśnia serwis e-prawnik.pl.

– Projekt zakłada upowszechnienie paralizatorów – uważa
Amnesty International Polska. Możliwość rażenia prądem dostaną m.in.
funkcjonariusze ze straży leśnej, inspektorzy transportu drogowego oraz
straż ochrony kolei.

Ministerstwo wychodzi z założenia, że paralizatory ochronią
funkcjonariuszy podczas wykonywania zadań służbowych. – Konstrukcja
takiego urządzenia nie wymaga bezpośredniego kontaktu fizycznego między
osobą obezwładniającą, a obezwładnianą – wyjaśniono w projekcie.

Ponadto z takim orężem mundurowi mają być skuteczniejsi i szybsi oraz rzadziej sięgną po ostateczność, czyli broń palną.

Rząd chce rozdać nową broń ośmiu służbom
mundurowym. Będą paraliżować kierowców, osoby podróżujące koleją, a
nawet agresywnych grzybiarzy w lesie

W Wielkiej Brytanii zmarł mężczyzna po porażeniu paralizatorem przez policję. Mężczyzna zachowywał się agresywnie – czytamy na portalu bbc.co.uk

Wczoraj we wczesnych godzinach wieczornych, w mieście Barrow w hrabstwie Kumbria, policja dostała wezwanie o zakłócaniu spokoju publicznego. Po przybyciu na miejsce, funkcjonariusze zatrzymali 20-letniego mężczyznę, który dopuścił się uszkodzenia mienia publicznego. Mężczyzna zachowywał się agresywnie i policja użyła wobec niego paralizatorów.

Po przewiezieniu na posterunek zatrzymany narzekał na złe samopoczucie. Przetransportowano go do szpitala, gdzie zmarł.

Rzecznik policji hrabstwa Kumbria powiedział, że okoliczności zatrzymania i zgonu mężczyzny zostaną dokładnie przeanalizowane.

Najwyższy czas na Najwyższą Izbę Kontroli. Ponoć Julia Pitera szykuje się do "odpolityczniania" NIK. Czy wróci sprawa dorsza?

NIK zdaje się być obecnie jedną z najgroźniejszych dla władzy
instytucji. Jej raporty raz po raz okazują się być silnym ciosem dla
rządu Tuska oraz władz lokalnych. Zapewne w PO już są plany
spacyfikowania tej instytucji. Wiadomości nieoficjalne mówią, że
następnym prezesem NIK może być Julia Pitera. Jeśli to się potwierdzi,
NIK stanie się "bezpieczny".

Konsultacje dotyczące użycia środków przymusu bezpośredniego

Obecne przepisy, na mocy wyroku TK, przestaną obowiązywać w połowie 2013 r.

Policjanci na ulicach dostaną paralizatory
Komenda Główna Policji przygotowała przetarg na zakup 600 paralizatorów - poinformowało RMF FM. Mają trafić do...
Dotąd paralizatorów używali jedynie policjanci z oddziałów antyterrorystycznych i funkcjonariusze CBŚ. Teraz ma się to zmienić. Paralizatory mają pomóc policjantom mającym styczność z osobami agresywnymi, stosującymi przemoc. Według informacji RMF FM najpierw wypróbowane zostaną przez funkcjonariuszy w największych miastach.

O planach zakupu paralizatorów komendant główny policji nadinspektor Marek Działoszyński informował na początku grudnia.


- Jak potrzebujemy obezwładnić napastnika z siekierą, który
atakuje sąsiadów, to patrol musi podjąć decyzję: użyć broni, zdając
sobie sprawę z nieodwracalności skutków, czy też wzywać antyterrorystę z
paralizatorem - mówił w rozmowie z tygodnikiem "Wprost". - Do połowy 2013 r. chcielibyśmy zakupić 1-3 tys. paralizatorów.

Także RMF FM podaje, że 600 paralizatorów, które trafią na komendy w tym półroczu, to dopiero początek zakupów.


Polscy policjanci mają używać paralizatorów dwustrzałowych,
wyposażonych w kamerę. W momencie uruchomienia tasera rozpoczyna ona
nagrywanie, dzięki czemu później można ustalić, czy użycie paralizatora
było uzasadnione.

przeciwko społeczeństwu...gdyby "chciało np z siekierą napaść na sąsiada" :(

Są to głośniki o dużej mocy montowane na policyjnych furgonach.
Emitują fale dźwiękowe o wysokim natężeniu na odległość do kilkuset
metrów. Sygnał wywołuje poczucie oszołomienia dzięki przekroczeniu progu
bólu (przy natężeniu 130-150 decybeli), a także silne dolegliwości
aparatu słuchu i ból głowy.

Policja będzie wyposażone w paralizujące tasery?

KGP
chce, aby już w 2015 r. każdy patrol policji będzie wyposażony w taser z
kamerą rejestrującą obraz i dźwięk. Szef policji Marek Działoszyński
powiedział, że pierwsze kilkadziesiąt sztuk tej broni elektrycznej wraz z
filmem instruktażowym już trafiło do komend.

Urządzenie, którego koszt wynosi 7-8 tys. złotych, umożliwi rejestrację całego przebiegu policyjnej interwencji. - Chcemy dać funkcjonariuszom środek przymusu, który jest mniej inwazyjny od broni, a jednocześnie będzie powodował całkowitą rejestrację podejmowanych działań - powiedział komendant.

- Zarejestrowane zostanie nie tylko moment użycia tasera, ale także komendy wydawane przez policjanta oraz zachowanie innych osób. To jest rzecz, która powinna się przyczynić do tego, że będziemy mieli bardzo obiektywny materiał z tego typu interwencji, gdzie policjanci musieli używać siły fizycznej - dodał.

Partia taserów z kamerami, a także z filmem szkoleniowym dla policjantów wyjaśniającym działanie tych urządzeń, trafiły już do komend. Do połowy tego roku KGP przeprowadzi ocenę skuteczności działań i możliwości wykorzystywania tych urządzeń. - Jeśli ocena będzie pozytywna, to wówczas będziemy chcieli zakupić większą partię, tak żeby przynajmniej jedna osoba w patrolu, w taki taser była wyposażona - powiedział Działoszyński.

Wyjaśnił, że chodzi przede wszystkim o policyjne patrole, które podczas interwencji często muszą podejmować błyskawiczne decyzje. Podkreślił, że taser może być bardziej skuteczny i zarazem bezpieczniejszy przy obezwładnianiu osób niż broń palna. - Nie zawsze strzał do napastnika jest na tyle skuteczny, aby go całkowicie obezwładniać i nie dopuścić do dalszego ataku na policjanta - powiedział.

Przypomniał, że w większości przypadków rany postrzałowe kończą się śmiercią lub trwałym kalectwem. - Użycie paralizatora jest bardziej bezpieczne. W ten sposób można razić nawet trzech napastników. Tasery będą skuteczne także przy obezwładnianiu zwierząt, które zaatakują interweniującego policjanta. Chodzi o to żeby ten strzał był szybki i skuteczny - powiedział szef KGP.

Działoszyński zapoznał się z szerszym stosowaniem taserów podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych, gdzie rozmawiał z agentami FBI. - Pokazywali mi filmy związane z zatrzymywanie niebezpiecznych przestępców, którzy byli po narkotykach byli totalnie znieczuleni i działali w amoku. Żadna broń palna nie jest w stanie zatrzymać takiego człowieka. Mimo postrzałów taka osoba w dalszym ciągu potrafi atakować i stwarzać zagrożenie - powiedział Działoszyński.

- Taser ma przewagę nad bronią palną w różnych okolicznościach. Zdarzają się osoby po alkoholu, po narkotykach czy różnych mieszankach, które w szale atakują funkcjonariuszy. Taser w takich sytuacjach jest skutecznym elementem wspomożenia funkcjonariusza, który może być słabszy fizycznie od napastnika - podkreślił szef policji.

Grafen,coś do produkcji mitycznego tranzystora.Który okazał się być czymś więcej.Komórką pamiętającą.Nowa wersja
"grafenu" pozwala na upakowanie (tych cholernych tran-zyst...) już w miliardowe paczki.(wdzięcznie zwanych mobilnymi rdzeniami.Tu nie chodzi o zasypywanie trudną (dla laików) wiedzą.Dziś królują "PAD-y",sieć net staje się coraz bardziej powszechna.Czy w owej broni o której wspomniała Marylka,nie da się zainstalować G.P.S?. Otóż da się!,kontrolowany jest atakowany demonstrant!,i strzelający z owej broni policjant!.Bingo!
ps.straszę?