Nadziałem się na szpetny felieton Stanisława Michalkiewicza.
*
Szpetny, choć zatytułowany "Felieton dla ludzi normalnych". Słowo daję, do tej pory szanowałem twórczość Stanisława Michalkiewicza, a równocześnie zadziwiała mnie Jego komitywa z działalnością Janusza Korwin-Mikkego. Od dawien dawna uważam aktywność JKM za polityczną dezinformację i wywlekanie kolejnych pokoleń młodych Polaków na paskudne manowce.
Tym razem jednak, zauważyłem istotę szpetoty tego, co pokazał Pan Stanisław - w tym konkretnym wystąpieniu. Zrozumiałem, na czym polega zjawisko tej twórczości.
"Felieton dla ludzi normalnych" jest szpetny, ponieważ demonstruje cyniczną, aż wzgardliwą arogancję w stosunku do wszystkiego, o czym pisze. PO to "aferałowie", PiS to "antyliberałowie" i również zdrajcy, jedna sitwa głupców, a głupota ludzka jest nieskończona i porównywalna jedynie z cierpliwością Boską.
Po drodze, w tym felietonie obrywa się praktycznie wszystkim, którzy ostatnimi laty coś robili w polityce, a także tym, którzy robili cokolwiek. Jest to jednak bardzo zgrabna konstrukcja, olśniewająca czytelnika zestawieniem stereotypów, dobrze rozpoznawalnych klocków politycznego marketingu narracyjnego. Autor puszcza perskie oczko do czytelnika, kusi go tą szlachetną normalnością, do której rzekomo adresuje swoje dzieło, a na placu boju pozostaje jedynie tak wysublimowany, że aż utopijny liberalizm ekonomiczny.
Sztuka tej manipulacji, polega na posługiwaniu się kawałkami "oczywistych prawd" do montowania tak fałszywego obrazu, że aż do prawdy podobnego. Któż przecież nie zgodzi się z twierdzeniem, że głupota ludzka jest niezmierzona?
A jest to przecież tylko szpetny komunał.
I tak okazuje się, że Janusz Korwin Mikke, razem ze Stanisławem Michalkiewiczem grają na jednym zaczarowanym flecie, którym zaganiają kolejne pokolenie do UPR-owej jaczejki.
A robią tę krzywdę najszlachetniejszej części polskiej młodzieży, bo akurat tej, której chce się chcieć, czynią to tym młodym ludziom, którzy przepełnieni są pozytywną energią wiary i nadziei i jakoś od lat się zdarza, że zabierają tych ludzi na polityczne manowce akurat w czas kolejnej kampanii wyborczej.
Wiemy kto zdemoralizował Hadleyburg.
A kto demoralizuje polską prawicową młodzież?
* * *
_______________________________________________________
następny - poprzedni
- michael - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
31 komentarzy
1. Zbieram materiał dyskusyjny do nowych 21 postulatów.
Jest tych propozycji i materiału dyskusyjnego dość sporo, kilka z nich zanotowałem sobie w postaci linków dostępnych wśród komentarzy na moim blogu. Przy okazji, zaglądając do portalu "Niepoprawni" natrafiłem na komentarz Nathanela do felietonu dla ludzi normalnych. W sumie był to jednak tekst o "Szczurołapie". Okazało się, że premiera tego felietonu była na nowym Ekranie.
I tam dopiero nadziałem się na szpetny felieton Stanisława Michalkiewicza. Jak zwykle bardzo dobry tekst. A jego szpetota była dla mnie zaskakująca i dokuczliwa.
michael
2. Problem UPR i JKM
Też zwróciłem uwagę na ten felieton. Ja jednak odniosłem wrażenie, że Michalkiewicz po prostu jest poza głównym nurtem wydarzeń, że rzeczywistość jest juz bardzo daleko od niego. Stąd zastępowanie wiedzy stereotypami.
To nie dobrze. W Polsce bardzo potrzebna jest partia liberalna ale niestety środowisko wokół JKM nie bardzo może stworzyć taka partię. Kiedyś nawet zastanawiałem się nad tym, dlaczego inteligentny przecież człowiek jakim jest JKM, czy Michalkiewicz działają tak destrukcyjnie ale przestałem nad tym myśleć bo i co mi ta wiedza by dała? Czy gdym im powiedział, ja albo ktoś inny, dlaczego nic im nie wychodzi to zaczęli by oni i ich koledzy działać skuteczniej? Mało prawdopodobne.
uparty
3. @ UPARTY - To już trwa zbyt długo i powtarza się zbyt często,
aby to było tylko oddalenie się od realnego świata. Niestety, wygląda mi to na zamierzony i świadomie realizowany udział w inscenizowaniu rzeczywistości. Uwierzę, że Neron postanowił spalić Rzym, by doznać wrażeń estetycznych.
Ale to co robi Stanisław Michalkiewicz to nie jest tylko polityczny happening, to nie są tylko publicystyczne polemiki. To jest wciąż i "zawsze" powtarzające wspieranie separatyzmów i podziałów prawicy - w każdej kolejnej kampanii wyborczej.
W każdej kolejnej kampanii politycznej jest to wspieranie niby liberalnej utopii, która nie wytrzymuje starcia z żadną rzeczywistością. To jest zwalczanie antykomunizmu "z dogmatycznie antykomunistycznych pozycji".
To nie jest frustracja, to nie jest polityczny margines - to jest destrukcyjne działanie.
michael
4. Michalkiewicz ostatnio coraz
Michalkiewicz ostatnio coraz bardziej traci kontakt z rzeczywistością. Np. przyrównał "Gwiezdne Wojny" (których, jak mam wrażenie, zresztą nie oglądał) do... Protokołów Mędrców Syjonu:
"Znakomitym przykładem kontynuacji tego nurtu jest cykl George’a Lucasa o gwiezdnych wojnach, którymi dyskretnie kieruje „sam główny Srul” - dysponent Mocy, objawiający się tylko członkom wyselekcjonowanego genetycznie sanhedrynu „rycerzy Jedi”, szczególnie uwrażliwionych na odczuwanie Mocy. Celem tych „rycerzy” jest utrzymanie pokoju w skali galaktyki, do którego droga prowadzi przez ostateczne rozwiązanie kwestii Lordów Sithów. Dzieki ultymatywnej broni, skonstruowanej przy wydatnym udziale Mocy, ostateczne rozwiązanie tej kwestii wydaje się równie nieuchronne, jak nieskomplikowane, ale zanim to nastąpi, „rycerze” toczą z „zakonem” rozmaite turnieje i bitwy, dzięki czemu scenarzyści mogą „dodawać dramatyzmu” ile dusza zapragnie, a reżyser – inkasować kolejne nagrody. Uderzające podobieństwo tego cyklu do „Protokołów Mędrców Syjonu” na pewno jest całkowicie przypadkowe, bo te „protokoły” to podobno fałszywka wyprodukowana jeszcze przez carską Ochranę. Oczywiście nie wypada zaprzeczać, ale jeśli nawet i one były tylko swego rodzaju haggadą, to nie można wykluczyć, że niektóre zawarte tam pomysły mogły okazać się szalenie inspirujące, zwłaszcza w czasach, w których za sprawą „inżynierów dusz” granica między jawą i snem nie jest już taka wyraźna, jak kiedyś. "
To jest stąd: http://www.fijor.com/2011/08/10/2793/
Duża część poglądów prezentowanych przez JKM i SM - właśnie ten liberalizm, czyli poparcie dla wolnego rynku - jest rozsądna. Oni bardzo dobrze pokazują, że to, co nazywane jest obecnie liberalizmem i wolnym rynkiem nie ma tak naprawdę z tym nic wspólnego. Ale jest to często mieszane z różnymi bzdurami i dziwactwami, które ludzi nastawionych wolnościowo czy po prostu zdroworozsądkowo po prostu odstraszają. Przydałby się zamiast nich choćby ktoś taki, jak Ron Paul w USA.
5. Michalkiewicz wypowiada się
Michalkiewicz wypowiada się powściągliwie w czasie,kiedy zakres pojęcia prawica jest szeroki. Przed wyborami dochodzi do bardziej szczegółowego zdefiniowania postaw i
kiedy okazuje się, że SM mógłby znaleźć się na peryferiach, zaczyna się denerwować.
Jest szpetnie, bo obronę pozycji oryginała publicysty postawił ponad wszystko.
Liberalizm JKM i SM jest rozsądny gdy dotyczy wolnego rynku, ale co ze strukturą własnościową zbudowaną na okrągłostołowej grabieży. Czy chcą ją utrwalić? nie chcą przecież ładu społecznego proponowanego przez ,,antyliberalny" PiS. Dziwactwa i ekstrawagancje muszą pokryć niespójność programu gospodarczego.
Casus Michalkiewicz u źródeł jest ekonomiczny. Odkąd inteligencja została odcięta od majątków tej części narodu pozostały najtrudniejsze wybory. Separatyzm Michalkiewicza jest pijarowski; fakt że szpetny.
6. Michaelu
smaczku dodatkowego dodaje , do kogo jest ten felieton adresowany, kogo SM uważa za "normalnych ludzi" w przeciwieństwie :) do pozostałych adresatów , do których kierował swoje wszystkie poprzednie felietony - ze względu na miejsca publikacji.
No, no no...wojskówka sięga do zaplecza?
Felieton dla ludzi normalnych
Felieton • serwis „Nowy Ekran” (www.nowyekran.pl) • 25 sierpnia 2011 • 1559 wyświetleń
Narodowy Fundusz to prawdziwa żyła złota dla zaplecza
politycznego Umiłowanych Przywódców. Kierujący tą instytucją spełniają w
naszym nieszczęśliwym kraju rolę zbliżoną do doktora Mengele na rampie w
Oświęcimiu, gdzie decydował on, kto przeżyje, a kto nie.
Cały artykuł »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Pana Michalkiewicza...
...przestałem czytać, a to dlatego, że z jego felietonów można ułożyć szablon (kiedyś był taki uniwersalny szablon przemówień - co by się nie wzięło z tabelki, zawsze jakieś przemówienie wyszło). No i ta nieszczęsna UPR, no i ten nieszczęsny JKM... Wolę pisanie Rybaka...
Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...
8. @ sierp - poparcie dla wolnego rynku jest rozsądne
Oczywiście. I to własnie ludzi myli.
To jest przecież najsmaczniejsza zanęta, której Panowie JKM&Co używają. Ale jest to tylko liberalizm na wabia. On nie jest prawdziwy. On jest dogmatyczny, skostnialy i szalenie powierzchowny. Jest więc tylko makietą, pozorowanym modelem liberalizmu. Największą wadą tego tworu jest antyintelektualny dogmatyzm, który odbiera ludziom samodzielność myślenia.
michael
9. @ Maryla - Tak, jasne, to jest to.
I dlatego kusi mnie, aby przedrukowac ten tekst tam. Ale wątpię czy oszukani uwierzą, że ich król jest nagi.
michael
10. @michael
Dobrze, że opisałeś ten felieton Michalkiewicza, bo jak go przestałem czytac już jakis czas temu ze wzgledu na nudziarski styl i powtarzalny schemat publicystyki, zgrany do cna. Zawsze też brzmiały mi u niegu nuty fałszywe i niepokojące, choć uczciwie muszę dodać, że bywały felietony do których nie mogłem się doczepić.
Ten opisany przez Ciebie jest w najwyzszej mierze szkodliwy.
Całe zwodzenie młodzieży na manowce, tak trafnie przez Ciebie opisane, odbywa sie w tekście Michalkiewicza już w pierwszychh zdaniach i akapitach. Dokonuje się zrównanie Sikorskiego z Fotygą, PiS z PO, a Jarosław Kaczyński uchodzi za głównego machera aneksji do UE, tym samym jest u Michalkiewicza tym najgorszym demonem, bo autor przyzwyczaił wszak czytelnika, że UE jest złem najwyższym. W związku z tym jesli to Jarosław jest tym głównym odpowiedzialnym za wstąpienie do UE, znaczy się Jarosław=samo zło.
Tekst adresowany jest do prawicowej blogosfery, czyli bardziej do zwolenników PiS niż PO. Tym samym uwagi krytyczne pod adresem PO sa mniejszego kalibru, brzmia ozdobnikowo, autor główne ostrze krytyki wbija zwolennikom PiS, każąc w gruncie rzeczy zastanowić im się czy PiS to nei to samo co PO.
Słusznie podkreśliła Maryla miejsce publikacji felietonu: nowyekran. W takim miejscu ten tekst pasuje jak ulał.
Pozdrawiam.
PS. Jeszcze jedno mnie tam wkurzyło. Michalkiewicz pisze, że robotnicy strajkujący w 1980 r. chcieli socjalizmu, tylko bez wypaczeń. Że dlatego strajkowali. Podobne brednei są bardzo często powtarzane, zwłaszcza przez komuchów i różowych, nienawidzących Polaków. To jest kalumnia odbierająca milionom ludzi godnośc i zamazująca rzeczywiste oblicze karnawału Solidarności, który był dla większości ludzi zwywem niepodległościowym i patriotycznym!
11. @ kazef - Nigdy nie chciałem socjalizmu bez wypaczeń.
Nie chciałem ani socjalimu, ani wypaczeń. To idiotyczne hasło najprawdopodobniej jest wymysłem tajnej sekcji dezintegracji i dezinformacji (sekcja D IV Departamentu MSW). Akurat czytam artykuł "III RP w szponach SB" (Uważam Rze) i dlatego przyszło mi to teraz do głowy. Ale zawsze było to hasło reglamentowanej opozycji. Adama Michnika, na przykład. Dlatego już wtedy stawiał nam zarzut zoologicznego antykomunizmu. Nie było to jednak nasze przekonanie, ani nasz cel. I dlatego SM, pisząc to co napisał, instynktownie stawia się po stronie tych którzy to hasło wytworzyli do przeznaczenia operacyjnego w celu dezintegracji i dezinformcji. Zawsze tak było. Po jednej stronie stało ZOMO, a po drugiej my.
Przypis:
- Ciekawe, SM tłumaczy się jako stwardnienie rozsiane.
michael
12. @ maryla - A co do wojskówki.
Nie każda wojskowa tradycja pasuje tym, co zawsze stali po stronie ZOMO. Przmieszczałem się wczoraj i dzisiaj w okolicach Dęblina, Świdnika i widziałem ćwiczących na niebie polskich lotników. Wczoraj wieczorem widziałem pilota wykonującego naprawdę ostre i trudne akrobacje odrzutowym myśliwcem bojowym. Dzisiaj przez kilka chwil patrzyłem na ćwczenia konwoju samolotów transportowych. Krok w krot, krótki dystans, także ostra jazda. Uświadomiłem sobie, że jestem w regionie starej i pięknej polskiej tradycji lotniczej i wojskowej. "Szkoła Orląt", bombowiec "ŁoŚ", Żwirko i Wigura, dywizjon 303, ...
I zapewne dlatego Oni nie chcą zachowania tej polskiej tradycji, która jest i wojskowa i wcale nie jest moherowa i jest taka, że Polacy mogą być z niej dumni. Takiej tradycji, nawet wojskowej, to oni nie chcą.
Zapewne dlatego prezydent B. Komorowski chciał zlikwidowac "Szkołę Orląt" w Dęblinie.
michael
13. @ Sierp - Zwodzenie młodzieży na manowce
Pisząc o zwodzeniu młodzieży nie myślałem o szpetnych stereotypach w tym jednym tekście. Zdecydowanie myślałem o zjawisku, polegającym na łamaniu ludziom charakteru, życiorysów i karier. Klasyczne dzieło szatana, poprzez skuteczne wodzenie na pokuszenie. A największą krzywdą, wyrządzaną naszej młodzieży jest amputowanie im samodzielności myślenia. Aż irytująca jest dogmatyczna skostniałość i UPR-owa intelektualna niesamodzielność. Przecież kolosalna sprawność polemiczna kolejnych pokoleń dzieci Korwina polega na magicznym przylepianiu etykiet. Czysto komunistyczna metoda.
I w ten sposób ich naturalny, młodzieńczy zapał jest rozładowywany w jednym krótkim spięciu, pozostaje rozczarowanie i...
O to mniej więcej mi chodzi
michael
14. Aleksander Ścios "UDUSZENI WOLNOŚCIĄ"
http://blogmedia24.pl/node/51387
michael
15. Rebeliantka "Ordynacja po polsku i po brytyjsku"
http://rebeliantka.nowyekran.pl/post/25001,ordynacja-po-polsku-i-brytyjs...
michael
16. Cezary Mech: Demograficzne przyczyny obecnego kryzysu, a euro
http://dziennikarze.nowyekran.pl/post/25000,cezary-mech-demograficzne-pr...
Nawiasem mówiąc, Cezary Mech uważa, że przewodniczącym polskiej jednoczącej się prawicy jest Marek Jurek.
michael
17. StM jest publicystą poruszającym czasem tematykę, której inni
nie ośmielają się nawet zauważyć - np. fakt istnienia i oddziaływania lobby żydowskiego. Jest publicystą, raczej już nie politykiem, więc stara się (jak mi się zdaje) pobudzić u ludzi spojrzenie, którego nie znajdą w mediach lewackich, plemiennych, "niezależnych" czy "prawicowych" - czyli w mediach głównego nurtu, salonowych i tych okołosalonowych czy trochę niesalonowych albo może raczej pozorującymi niesalonowość. Chyba pojmuje swoją misję jako pobudzenie do jakiegoś innego, niewynikającego z ogólnej tresury myślenia (OK, nie myślenia, bo manipuluje i sam coś wskazuje, niech będzie: spojrzenia), a nie wskazywania czytelnikom jakichś rozwiązań jako polityk - nie takie zresztą jest zadanie publicysty. Może dlatego jest ortodoksyjnie liberalny, taki skrajny, by ktoś kto go czyta, zobaczył że taki liberalizm istnieje, ergo by taki czytelnik nie brał Balcerowicza za liberała, którego krytykują wyłącznie populistyczni lewicowcy (kiedyś Cejrowski w jakimś programie o nowoczesnej edukacji o tolerancji, czyli tresowaniu młodzieży, że "homo" jest piękne, powiedział, że "z głupkami się nie dyskutuje". Po programie wyjasnił, że zrobił to po to, by wypowiedzi chyba jakiejś pani z Naszego Dziennika na temat propagowania homoseksualizmu - zresztą b. stonowane i poparte argumentami - nie wyglądały na skrajne, lecz powiedzmy na takie centroprawicowe. Odium skrajności przyjął na siebie Cejrowski).
Ważne więc by StM pokazywał negatywy w sposób niespotykany w mediach, pobudzał myślenie, choćby pokazując, że jest ktoś kto myśli inaczej, a nie oczekujmy, że wskaże konkretne pozytywy - drogę wyjścia. Czasem by osiągnąć jakiś rezultat, trzeba epatować przesadą.
Rzecz jasna Michalkiewicz posługuje się manipulacją, podobnie zresztą jak michael, jak moja skromna osoba pisząc ten tekst - jak każdy, kto chce kogoś przekonać do jakichś swoich tez w kilku zdaniach, nie pisząc 1000-stronicowego traktatu filozoficznego (który zresztą i tak nie byłby obiektywny)
StM często się powtarza - mam wrażenie, że ma nadzieję, że na jego felieton trafią jacyś nowi czytelnicy, którzy po raz pierwszy zetkną się z takim spojrzeniem, których coś zastanowi.
A jeśli chodzi o zarzuty - tak samo mógłbym zauważyć, że szanowny Autor michael, strojący się w piórka prawicowego blogera, atakuje znanego prawicowego publicystę - a wszak blogmedia ileś osób czyta - by zohydzić go w oczach czytelników lub potencjalnych czytelników, tak jak by sobie życzyła, nieprzepadająca za StM GW. Także mógłbym dodać, ze wzbudzanie nieufności wobec kogoś jak StM uchodzącego za prawicowca, służy rozbijaniu prawicy i przypomina działalność służb czy innych antypolskich kręgów.
Nalezy więc traktować StM jako publicystę, nie jako boga dającego panaceum na nasze bolączki. I chuchać na niego - jako na publicystę, a nie kogoś wszechmocnego - w tekście michaela widzę jakby zawód, że StM nie wskazuje drogi lub wskazuje fałszywą. Chuchać, bo drugiego takiego nie będzie - jest on jedynym chyba publicystą, który ośmiela się dostrzec tych panów na "Ż" (no i kilku mniej znanych) przy czym swą sprawnością pisarską wymyka się temu, by potraktować go jako przysłowiowego arcyBubla. Panowie z GW mogą go zamilczeć, ale nie potrafią wyśmiać, przynajmniej skutecznie. Czy taki publicysta nie jest potrzebny? Gdybyśmy byli krajem w którym tresura czy strach przed urażeniem znanej nacji (ach ta moja autocenzura:))) nie przeszłoby wszelkich rozmiarów już dawno - jako tezę do dyskusji, nie pewnik - poruszono by dość powszechnie fakt, że 10 kwietnia 2010 był w sobotę, a dzień Pamięci Ofiar Katynia to 13 kwietnia. Leciała wszak sama budżetówka prawie, ludzie którzy chętnie wyrwaliby się na wyjazd we wtorek - nie chcę nikogo urażać, piszę że nie byli to raczej ludzie, którzy koniecznie musieliby latać w sobotę. Jako że był szabas, nie poleciał rabin, który wcześniej jeździł. Aż się narzuca, by postawić także, ze jesli ktoś coś złego planował a miał wpływ na termin wyjazdu, to przynajmniej nie chciał podpaść potężnej nacji, a może miał jakieś związki. PODKREŚLAM - chodzi mi jedynie o przykład przemilczenia, o to, że aż się prosi by taka wątpliwość została poddana dyskusji osądowi. Tymczasem taka teza się nie pojawi - może poza jakimiś tzw. "antysemickimi" forami - gdyż grozi to oskarżeniem o antysemityzm itd.
Tak że chuchajmy, bo jak StM zamilknie, to Ziemkiewicz będzie nam tłumaczył, że USA wchodzi do Iraku, bo mają poczucie misji "wdrażania demokracji". Wydaje mi się, że teza iż to skutek działania lobby proizraelskiego, jest bardziej godna rozważenia.
To wszystko nie znaczy, że michael nie może mieć racji. Niemniej każdemu politykowi z szeroko rozumianej prawicy można zarzucić, że "rozbijał" i znaleźć pod tą tezę fakty. Natomiast prędzej o taką - sterowaną przez kogoś - rolę podejrzewałbym JKM, polityka zawsze startującego, zauważanego przez media (a to też może o czymś świadczyć, choć nie musi) niż zamilczywanego na śmierć publicysty StM.
Pozdrawiam
PS Komuś tu przeszkadzało porównanie Radka do p. Fotygi. A czy czytał o wydanym za czasów tej pani przez ministerstwo s.z., zbioru "polemik" z Grossem, tak pono dobranych, jakby wspierały tezy Grossa albo czasem tylko anemicznie i tylko częściowo im się przeciwstawiających.
18. Szanowne Panie i Szanowni Panowie
Jednakowoz prof. S.Michalkiewicz pozostaje postacia pozytywna. Jest po naszej stronie mimo ze sie zrutynizowal i w pewnych miejscach usztywnilo mu sie troche myslenie.
19. @ Jok - Bardzo znakomity komentarz.
Wygląda mi na to, że nie daleko odbiega od podkreślenia tego, na czym mnie samemu zależy. Otóż, bardzo trudno mi zaakceptować wszelkie ostateczne zaszufladkowania i bezwzględnie nieodwołalne opinie. Nie znoszę komunistycznej pryncypialności.
I teraz konkretnie, jak to ze Stanisławem Michalkiewiczem jest. Zazwyczaj czytam i czytałem jego teksty z dużą przyjemnością, uważam go za znakomite pióro po prawicy polskiej publicystyki. Aby nie być gołosłownym. Gdy mi się jego myśl podoba - piszę, że mi się podoba, a pamiętam taki mój tekst, który prawie w całości był inspirowny geopolityczną obserwacją Pana Stanisława.
Chodzi mi o felieton "SAISONSTAAT (...)" Jak mi się podoba, to piszę, że tak jest, a nawet cytuję spory kawał Jego tekstu, ponieważ sądzę, że On wyraził to najlepiej. Jest przecież znakomitym publicystą.
Ale jak mi się nie podoba, to znowu piszę jak myślę, gdy negatywnie odbieram to, co czytam. I uważam, że tak chyba powinno być. Ten sam autor, malarz albo kompozytor może stworzyć dzieło wspaniałe, mierne albo obrzydliwe. Tak bywa. Nie jestem bałwochwalcą. I właśnie z tego powodu napisałem, że "nadziałem się na szpetny felieton Stanisława Michalkiewicza".
Zauważ, nie Stanisław Michalkiewicz jest w moim tekście szpetny, ale Jego felieton. Nie wszystkie felietony, ale ten jeden.
Bardzo nie lubię obyczaju krytyki sztuki, a także "krytyki politycznej", która bałwochwalczo jak już kogoś zalicza do jakieś elity, to nieodwołalnie mianuje autorytetem. I potem taki "mianowany mózgowiec" może bzdury pleść, głupoty odpowiadać, a cały establishment musi słuchać z pokorą i najlepiej na klęczkach. To niestety jest totalitarny nawyk, do perfekcji rozpowszechniony za czasów komunizmu.
A teraz jeszcze bardziej.
Uważam taki obyczaj za jeden z mechanizmów BOLSZEWIZATORA, który czyni z naszego życia publicznego prawdziwy koszmar.
Nie można o nikim albo tylko dobrze, albo tylko źle.
Jest jak jest, a gdy to widzę, piszę od siebie, tak jak to widzę.
I jeszcze z drugiej strony. Pisanie o uznanym autorytecie, że coś sknocił nie powinno być uznane za dzielenie prawicy, lewicy albo połowicy. W "normalnej rzeczywistości" musi panować swoboda takiego właśnie podejścia, to jest inspirujące. Tadeusz Boy Żeleński chciał odbrązowiania autorytetów i w tym przypadku miał rację.
A co do JKM. Ten raczej jest przede wszystkim politykiem, nie publicystą i robi naprawdę fatalną robotę. I dlatego dziwi mnie ten, moim zdaniem zatruty, alians pomiędzy Stanisławem Michalkiewiczem - publicystą - a JKM - politykiem
michael
20. infokolej "SKOK NA KOLEJOWE ŚWIATŁOWODY" (30.08.11)
http://infokolej.nowyekran.pl/post/25148,skok-na-kolejowe-swiatlowody
To jest jeszcze jedno zdarzenie podobne do przypadku Malmy. Mamy widoczne gołym okiem przesłanki wskazujące na korupcję, koszmarne marnotrawstwo, niszczące ekonomicznie firmę o ogromnych szansach rozwojowych.
Widoczne jest tragicznie niekompetentne zarządzanie. Piszę tragicznie niekompetentne zarządzanie, choć jakość zarządzania wskazuje na bezczelne działanie na szkodę spółki. A ludzie, którzy to robią, są na tyle pewni swojej bezkarności, że nawet nie trudzą się specjalnie, by maskować swoją wrogą polskiej gospodarce działalność.
Działanie polskiego układu polega na tym, że do więzienia pójdą ci ludzie, którzy podejmą starania, by ukrócić ten proceder, którzy spróbują ujawnić opinii publicznej to co się dzieje.
michael
21. Michaelu, przyjmij wyrazy uznania,jak zawsze chociaż
czasami zakręcasz myśleniu takie kozie ogony, że strach słońcu świecić /jak powiedziałby pan Makuszyński/. No wiem, wiem, moje myślenie jest pryncypialne i tknięte bolszewizatorem.
Jeśli pozwolisz, to w pryncypiach własnych zamknę pojęcia Bóg, Honor i Ojczyzna.
Na uzasadnienie jednak, że w ogólności co do JKM masz rację uprzejmie donoszę, ze ówten osobnik spotkał się w Białymstoku na rynku miejskim na przyjaznej rozmowie z chamem z Biłgoraja /merdia ochoczo to nagrały, ku wiecznej hańbie tego idioty, jak powiedziałby zacny Kornel Makuszyński/ .
Kto z kim przestaje ...ale to dobrze, bo zaraz potem okazało się, ze nie może w Białymstoku zebrać wystarczającej ilości głosów na poparcie.
Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.
/-/ J.Piłsudski
22. @ Joanno, dziękuję za wyrazy uznania.
Będę się starał, uczę się stale, aby nie zakręcać tym kozim ogonem. Uczę się stale. A co do JKM. Fakty są brutalne - temu facetowi nawet wiatr wieje z Moskwy
michael
23. NOWE 21 POSTULATÓW
Zbliża się 31 sierpnia, data nieco symboliczna i może warto byłoby przywitać ten dzień kompletem NOWYCH 21 POSTULATÓW. Zaproponowałem już kilka, ale chcciałbym, aby nie były to moje wnioski ale by inicjatywa należała do BM24, aby to były NASZE postulaty.
Niżej zamieszczam podsumowanie tego, co do tej pory udało mi się wpisać na listę:
Pierwszy postulat ma charakter preambuły określa raczej cel niż jest postulatem. Ale postulujemy akurat taki cel:
1. Naszym celem jest budowa Silnej i Niepodległej Polski, którą stać na wysoką jakość życia jej Obywateli i Mieszkańców oraz zapewnie im spełniania ich marzeń, ambicji i aspiracji. Jest to ORIENTACJA NA INTERES NARODOWY, jest to orientacja na tych Obywateli, którzy wiedzą, rozumieją i szanują wszystko, co znaczą pojęcia BÓG, HONOR i OJCZYZNA.
KOMENTARZ: Osiągnięcie tego celu jest nieodłącznie splecione z geopolityczną misją Polski, która nie może uchylić się od wypełnienia swego obowiązku na szańcach Europy, Antemurale Christianitatis. Tylko w Polsce jest jeszcze dość siły i energii duchowej, by można było jeszcze z nadzieją myśleć o zniszczeniu komunizmu
Dalsze postulaty, nadal jeszcze w postaci sugestii, nieuporządkowanych co do swojej wagi i sformułowania:
2. Wolność słowa
3. Domagamy się przywrócenia naszych praw i wolności religijnych
4. Postulat likwidacji kłamstwa w życiu publicznym.
5. Postulat likwidacji UKŁADU, z polskiego życia publicznego. Czyli domagamy się prawa i sprawiedliwości, zamiast komunistycznego prawa pięści.
KOMENTARZ Dzisiejszy tekst jest przypomnieniem realności znanego z czasów IV Rzeczypospolitej Układu, jest pokazaniem jego krwiożerczego mechanizmu, sięgającego bezczelnie na szczyty polskiej władzy państwowej, opanowanej prze komunistyczny reżim III RP. To jest postulat i najtrudniejsze zadanie dla Polski, która chce wyzwolić się z pazurów tego okrutnego pasożyta. Setki przykładów korupcji, niszczenia polskiej gospodarki, zadeptywania polskich przedsiębiorstw w imię celów wrogich polskiemu interesowi narodowemu, realizowanych przez różne "układy". O mechanizmach, intencjach i beneficjentach tych zleceń na mordowanie polskiej gospodarki można dowiedzieć się z tysięcy przykładów. Przykład Malmy, pokazuje jak bezwzględnie niszczy się polską firmę, która zresztą jest własnością Francuza, na którym egzekucję wykonuje polski aparat sprawiedliwości, system finansowy, a nawet Sejm, na koleżeńską prośbę osób zaprzyjaźnionych z włoską firmą, która być może chciałaby konkurować z polską Malmą. Przykład niszczenia wartości kolejowej sieci światłowodowej zmierza do obniżenia aktywów kolei, jest świadomnym demontowaniem wartości ekonomicznej przedsiębiorstwa, by mózna było w miarę legalnie sprzedać je za bezcen. Dowody bezczelnej grabieży leżą na wierzchu.
Nikt tego nie tknie. Żaden dziennikarz śledczy.
Każdy z tych puczymordów woli znęcać się nad słuszną uwagą Adama Hofmana o demoralizacji PSL
6. Postawić nasze wojsko i naszą obronność na nogi
KOMENTARZ:
Pisząc ostatnio notkę o śmiertelnym ciosie, pozbawiającym Polskę własnej armii, sily i myśli obronnej i niepodległościowej, miałem na mysli ten postulat. Wiem przecież, że każdy pasożyt, żerujący na żywym organiźmie w pierwszej kolejności dąży do sparaliżowania zdolności zaatakowanego organizmu do obrony, zniszczenia woli walki, a nawet świadomości istnienia takiego ataku. Ofiary komunizmu, jak drzewa umierają stojąc, na kształt ofiar modliszki, które giną w ekstazie miłości do pożerającego ich potwora. Przypieczętowaniem i symbolem likwidacyjnego etapu reżimowej polityki jest likwidacyjny etap reformy Klicha - Siemoniaka.
7. Reforma polskiego prawa wyborczego.
KOMENTARZ
Artykuł Rebeliantki "Ordynacja po polsku i po brytyjsku" jest jednym z pierwszych artykułów w domenie publicznej ostatnich lat, które w bardzo konkretny sposób pokazuje jak daleko od demokracji jest polski system wyborczy. Pamiętajmy, ta ordynacja wyborcza jest konsekwencją Konstytucji III RP i w ten sposób jest dziełem komunistycznych następców Wojciecha Jaruzelskiego i Czesława Kiszczaka, ludzi którzy wykonywali rozkaz Mieczysława Rakowskiego - "Sztandar PZPR wyprowadzić" Głównymi personalnie autorami tekstu Konstytucji jest Tadeusz Mazowiecki i Aleksander Kwaśniewski, którzy naprawde postarali się aby możliwie jak najwięcej wnieść komunizmu do Konstytucji i w sposób jak najpewniejszy utrwalić go na czas jak najdłuższy. I dlatego, konieczny jest następny postulat.
8. Przywrócić Polsce demokrację, przywracając Polsce demokratyczną Konstytucję.
9.
10.
11.
_____________________________________________________________
Ordynacja po polsku i po brytyjsku http://blogmedia24.pl/node/51390
michael
24. Komunikat Akademickiego Klubu Obywatelskiego
Szanowni Państwo,
Zwracamy się z uprzejmą i stanowczą prośbą o zamieszczeniu w serwisie informacyjnym PAP wstrząsającej wiadomości podanej za Gazetą Polską przez portal niezalezna.pl o inwigilacji Prezydenta RP, śp. Prof. Lecha Kaczyńskiego przez polskie służby specjalne. Informacja taka wstrząsnęłaby posadami każdego demokratycznego państwa; przypominamy choćby następstwa afery Watergate. Domagamy się zamieszczenia tej wiadomości jako stowarzyszenie, którego jednym z celów statutowych jest upowszechnianie wiedzy o działalności społeczno-politycznej i zasługach dla Polski śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, patrona Akademickiego Klubu Obywatelskiego.
Z poważaniem,
Stanisław Mikołajczak
______________________________________________________________
Linki:
http://blogmedia24.pl/node/51419
http://niezalezna.pl/15345-tusk-inwigilowal-prezydenta-lecha-kaczynskiego
michael
25. .
http://blogpress.pl/node/9486
michael
26. Mówię i postuluję za Unicornem - musimy
Joanna K., wt., 30/08/2011 - 10:55
1.uzdrowić przez rozwiązanie aparat sądowniczy,
2. uzdrowić przez likwidację biurokrację,
3. uzdrowić przez likwidację najbardziej 'ważną' służbę- ABW,
4. dokonać przyśpieszonej lustracji, ujawnić agenturę w mediach.
Tu nie ma fundamentu, wszystko zgniło.
/-/ Unicorn
http://blogmedia24.pl/node/51408#comment-197105
Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.
/-/ J.Piłsudski
.
michael
27. Komunikat Akademickiego Klubu Obywatelskiego - "wPolityce.pl"
http://wpolityce.pl/artykuly/13834-akademicki-klub-obywatelski-w-sprawie-informacji-o-inwigilacji-sp-prezydenta-kaczynskiego
michael
28. Napisałam do kancelarii tentegotam:
" Szpiclowano śp.Prezydenta - hańba wam!
InwiCentrum tajnych danych Rejestracja Lecha Kaczyńskiego nastąpiła 25 października o godz. 23:02:38. Dane wprowadził funkcjonariusz delegowany do CAT z innej służby, który posługiwał się kartą ID o numerze 9200167 – właśnie taki numer figuruje na dokumencie potwierdzającym wprowadzenie danych do BWO. Według naszych informacji, polecenie rejestracji prezydenta wydał mu Andrzej Józefacki, zastępca naczelnika wydziału III CAT.
Nie zadałam sobie trudu nadania listowi poprawnej formy. I tak nie zrozumieją. Ostatnim, który znał się na elegancji w tej mierze był min. Jacek Sasin.
Pozdrawiam pana ministra.
Może tak więcej listów od kolegów?!
Otrzymałam info o dotarciu listu.
Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.
/-/ J.Piłsudski
29. SKOK NA KOLEJOWE ŚWIATŁOWODY
http://infokolej.nowyekran.pl/post/25148,skok-na-kolejowe-swiatlowody
michael
30. Knajactwo PO i PSL, a nie powiem razem z SLD i resztą lewactwa.
Udział w zakłamywaniu i odwracaniu polskiej historii na nice - to knajactwo, ponieważ to co Oni robią razem z całym światowym lewactwem, a także raczka w rączkę razem i w porozumieniu z najzagorzalszymi wrogami Polski - jest knajactwem.
Jest głupim, idiotycznie naiwnym, chamstwem, skrajnym kretynizmem, zaprzaństwem i zdradą prowadzącą niechybnie do samozniszczenia narodu, jego dobrobytu i szans na przetrwanie.
Jak zwykle, pierwsi na przemiał, na zatracenie przeznaczeni będą właśnie ci zdrajcy, którym wydaje się, że modernizują Polskę, sprzedając ją w obce łapy. Oni nie zdążyli się dowiedzieć od historii właśnie, że zdrajcy są przez najeźdźców niszczeni w pierwszej kolejności, ponieważ są we wrażej pogardzie - to raz.
A dwa - zwykle wiedzą za dużo o samej zdradzie - to dwa.
Nawet wróg wie, że takiemu zdemoralizowanemu knajactwu zaufać nie można - to trzy
Udział w tym knajactwie powinien być traktowany jako zbrodnia stanu i karany okrutnie.
A działania podobne do opisanych w przypadku MALMY albo SKOKU NA KOLEJOWE ŚWIATŁOWODY powinien być traktowany jako dywersja, czyli czynne działanie przeciwko polskiemu interesowi gospodarczemu, politycznemu, a także przeciwko polskiej kulturze powinno być ujawniane z całą ostrością potępione i karane anatemą, banicją i pręgierzem, a nawet publicznym batożeniem.
michael
31. Unicorn - EKSTREMALNE ZABAWY Z HISTORIĄ
Powyższy komentarz o knajactwie wpisałem właśnie w dyskusji o "ekstremalnych zabawach z historią" na blogu Unicorna. Ale nie powiem, inspirował mnie także tytuł maryli:
Knajactwo PO i PSL na komisji sejmowej ds śledztwa w sprawie śledztwa Leppera.
Niestety, działania Platformy są nieustannie i narastająco bezczelne, coraz bardziej chamskie i pozbawione nawet prób udawania czegoś kulturalnego. Tak jak kiedyś widziałem reportera TVN24 Macieja Knapika, który skopał Zbigniewa Religę bezczelnością i niewiarygodną presją agresywnego słowa, tak dzisiaj reżimowi posłowie manipulują rzeczywistoścą bez żadnych już hamulców moralnych nie przestrzegając żadnych reguł, już nic nie mówiąc o dobrym wychowaniu.
Jawna kpina, buta i arogancja, bezczelne kłamstwo, już niczym nie maskowane.
Jedyna ich osłona i maska, to postawa mediów, których służalczość i serwilizm graniczy z paranoją.
Niczym nie okiełznane przyzwolenie na draństwo może wkrótce doprowadzić do prawdziwej katastrofy. tak jak to stało się w Jugosławii, gdzie bardzo podobnie realizowana polityka narodowościowa wybuchła zbrodnią i wojną.
Ani dziennikarze, ani politycy nie zdają sobie jeszcze sprawy, że jakość funkcjonowania domeny publicznej pod rządami reżimu III RP dawno już przekroczyła granice łajdackiej zbrodni, która jest niewidoczna i bezmyślnie tolerowana. Gdy przeczytałem tekst Kamila Cebulskiego o tragedii mordu publicznie popełnionemu na Malmie, pomyślałem - Wyjątkowo łajdacki skandal.
Gdy dzisiaj przeczytałem o skoku na kolejowe światłowody, pomyślałem sobie, że to jeszcze większe łajdactwo, a skandal wręcz sensacyjny - a skutki są ogromną stratą ekonomiczną, wręcz bezpowrotnym zniszczeniem ogromnego majątku polskich kolei. Takie działanie jeszcze w czasach PRL nazywane było dywersją i karane było śmiercią, tak jak patriotyzm.
Czasy się zmieniły, patriotyzm nadal jest karany, a dywersja, jeśli jest okazją do zarobienia paru groszy, jest nawet podziwiana. Mimo, że dywersja nadal pozostała dywersją siejącą zniszczenie i tragedię.
Na tym polega łajdactwo i zarazem chamskie knajactwo takiego działania.
A jak nazwać dziennikarzy, którzy podziwiają takich drani i są dumni z ich sukcesu?
Te puczymordy to już nie są "UDUSZONYMI WOLNOŚCIĄ" niewiniątkami, oni są już współsprawcami zbrodni.
michael