I znowu OB CIACH na Krakowskim Przedmieściu
Kolejny, już jedenasty OB CIACH odbył się na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Muszę niestety powiedzieć, że ta piękna, służąca promowaniu prawicowych gazet, inicjatywa wyraźnie schodzi na psy. Obserwuję to zjawisko już od czterech miesięcy, więc nie mamy do czynienia z chwilowym wahnieciem. A jak to wyglądało dzisiaj?
Gdy krótko po 12:00 przyszłam na Krakowskie, dopiero ustawiano namiot Solidarnych 2010 i spotkałam tylko jedną osobę z "Gazetą Polską". Usiadłam więc na ławce nieopodal, zaczęłam czytać "Najwyższy Czas" i eksponowałam kilka innych tytułów. Po chwili pojawił się jeden z organizatorów i powiedział, że właśnie przygotowują scenkę i za pół godziny będzie się coś działo. Minęlo 40 minut w czasie których udało mi się dostrzec 5-6 osób spacerujących z gazetami. Wreszcie pojawiła się większa grupka m.in. Niegdysiejszy Blondyn niosacy zwiniety transparent OB CIACHU oraz inni, którzy nieśli scenkę, czyli ramą z amarantowymi zasłonami, przyozdobiona duzymi sztucznymi kwiatami w kolorze wrzosu.
Zgromadzilo sie okolo 30 ludzi, wliczając w to organizatorów, dwóch fotografów /Polona i Gracjana/ i cztery osoby, które miały występować. Po rozwinieciu transparentu i ustawieniu scenki zaczęło się coś w rodzaju kabareciku. Najpierw odczytano oświadczenie powołanej przez PO Rady do Zgodzenia Narodu, potem była parafraza piosenki Przybory i Wasowskiego p. t. "Jezeli ciachać, to nie indywidualnie..." oraz saryryczne dwuwiersze wykpiwające TVN. Całość trwała 15-20 minut. Pomysł może był i niezły - wykonanie fatalne. Teksty czytano z kartki i słychać było, że nie przeprowadzono przedtem żadnej próby. Jak u cioci na imieninach.
O godz 13:15 bylo już po imprezie. Słyszałam, jak organizatorzy zapewniają się nawzajem: "Dobrze było!" Niestety, wcale nie było dobrze. OB CIACH nawet w Złorych Tarasach gromadził 80-100 osób, a teraz 2,5 raza mniej. W dodatku dziś byli to sami starzy bywalcy. Nie widziałam nowych twarzy. Znikł też gdzieś główny cel - czyli promocja prasy. Tych, którzy to robią jest coraz mniej i ograniczają się do trzymania w ręku jednego pisma. Usiłuje się za to na siłę urozmaicić OB CIACH a to marszem z Różową Panterą, to znów śpiewaniem kupletów, czy wreszcie dzisiaj tym kabarecikiem.
Nie było żadnych prawie informacji o dzisiejszym OB CIACHU w Salonie24, czy Blogmediach24, poza jedną notką Intuicji z 17.08, poświęconą zresztą przede wszystkim odcinaniu się od Nowego Ekranu. To prawda, że afera związana z tym portalem bardzo zaszkodziła zarówno Lasowi Smoleńskiemu, jak i OB CIACHOWI, ale tym bardziej należało o tym ostatnim przypominać. Uruchomienie strony ob-ciach.net /TUTAJ/ nie wystarczy. Ona się sama nie wypromuje.
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
84 komentarzy
1. @elig
widać wyraźnie, że NE zniszczył dwie cenne inicjatywy społeczności blogerskiej.
A walnie do tego przyczyniła się sama inicjatorka OB-Ciachu- intuicja, udając że nie rozumie o co chodzi, kiedy blogerzy zwracali Jej uwagę na problem. Ostatnie oświadczenie tez było mętne i niejednoznaczne.
Wszyscy mamy dość "mętności" i nikt nie da się sie już nabrać na to, zeby inni na jego plecach budowali swoje kariery lub zaplecze polityczne.
Szkoda LS i OB-Ciachu. Tyle uczucia, pracy i spontaniczności zostało zmarnowane.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. @Maryla
Pełna zgoda. Tak właśnie jest.
3. elig, Maryla
Jesteście strasznie niesprawiedliwe.
A w dodatku krytykujecie wszystko z pozycji dość malkontenckich.
mimo wszystko pozdrawiam,
4. I jeszcze jedno
Jeżeli chciałabyś być tak dokładna, droga Elig, to powinnaś zauważyć, że sporo osób od nas było:
na zebraniu środowisk patriotycznych (zorganizowanych przez Solidarnych) oraz ok 14.00 przed Pałacem Kultury.
Poza tym NIGDY głównym celem nie była promocja gazet.
Zawsze pisałam jakie są trzy główne cele OB-CIACHu => szkoda, że n ie chciało Ci się z nimi zapoznać.
Kolejna nieścisłość, to informacja, że o OB-CIACHu nie było żadnej info poza notką poświęconą NE. Przejrzyj sobie moje blogi.
I najważniejsza sprawa - odpuście sobie z Marylą "grzebanie" OB-CIACHu, dobrze?
Trochę za wcześnie na pogrzebowe mowy!
5. Wpływ NE to przesada...
...zdecydowanie większe spustoszenie spowodowała sama inicjatorka.
Powołując stowarzyszenie i rozmywając siłą rzeczy ideę obciachu, zamieniła go w nowy ruch polityczny promujący - i tu pytanie KOGO??? i CO???
Zbyt dużo, zbyt szybko, w oparciu nie o naturalny zabawny Happening ale o promowane postacie i persony... zamiast stałego promowania prasy i postawy względem niej właśnie. Jest spadek zewnętrzny, (końcówka wakacji-urlopów) a jak ze stowarzyszeniem? to wie tylko intuicja. :)
Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG
6. Po za tym...
Ma być spontaniczny!!! a więc musi być dobrze przygotowany (jeśli coś ma być przedstawione, inscenizowane lub nagłaśniane) nie może być żenujące. Bo nikt się do tego nie przyłączy. Ma być dowcipnie, śmiesznie, wesoło. Przechodzeń ma sie przyłączyć a nie przechodzić na drugą stronę żeby nie czuć się ośmieszonym, zażenowanym... Większość ludzi nie jest artystami i nie kuma pewnych konwencji. Więc nie wolno przekraczać pewnej wyraźnej bariery śmieszności i wrażliwości. Bo zostaniemy sami wyśmiani i porzuceni jak ma to miejsce w chwili obecnej...
Poza tym zwyczajnie jak każda nowość pozostawiona w "nieodpowiednich rękach" PRZEJADŁA SIĘ.
Przez nieodpowiednie ręce należy rozumieć wszelkie treści dodane... poza samym czytaniem gazet niszowych i wyśmiewanych przez ogół mediów zależnych...:)
Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG
7. Goethe
A skąd ta przedziwna pewność, że odczucia Elig rzeczywiście odzwierciedlają odczucia przechodniów.
Czyżby Elig była jakimś fantastycznym krytykiem z niesamowitym wyczuciem stylu?
Trochę pokory.
Wg wielu osób happening się udał i domagano się kontynuacji.
No, ale cóż Elig przecież napisała, że klapa - to klapa.
Trochę to niepoważne.
8. @intuicja
szukasz winnych tego, ze taka świetna inicjatywa pada?
Prosze Cię uprzejmie o cofniecie sie na swoim blogu do delikatnych z mojej strony sugestii, że topisz inicjatywę nie reagując na wieszanie jej na sztandarach NE.
To były delikatne sugestie sympatyka, obserwatora z zewnątrz - ignorowałaś je - dzisiaj obwiniasz o to @elig?
Za chwile może kolejnego czynnego uczestnika OB-Ciachu? To Twoja inicjatywa i sama pokierowałaś nią tak , a nie inaczej. Mozesz ją przekierować na dobre tory, czego Ci zyczę, bo inicjatywa sama w sobie pociągnęła bardzo wielu ludzi. Ale dlatego, ze była spontaniczna. Atakując tych najwierniejszych na pewno nie zachęcisz kolejnych. To pewne.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. @intuicja
Przepraszam bardzo, nigdzie nie napisałem że to odczucia elig... Zaprezentowałem swoje wrażenie ( to odnośnie odczucia zażenowania). Nie kwestionuję tego że wg niektórych (szczególnie aktywnie zaangażowanych) happening sie udał. Zapewne nie wolno nie kontynuować...z tym tylko, że o ile oczywiście to Cie nie uraża warto wziąć pod uwagę opinie zwyczajnych ludzi np. mnie, powiem nieskromnie... Pamiętasz zapewne wklejane propozycje naturalnych i spontanicznych zaskakujących ludzi śpiewów z Kanadyjskiego mola...:) Dyskusję jaka w związku z tym zaistniała? Ale ci żekomi amatorzy przećwiczyli swoje Bożonarodzeniowe wystąpienie do perfekcji zanim zaprezentowali to w realu. I tak to powinno wyglądać.Skoro robimy OB-CIACH gazetowy i urozmaicamy go o elementy "nowe" "zaskakujące" i "przyciagajace" nie dajemy treści ponad to o co nam chodzi... Te elementy muszą! być przygotowane PROFESJONALNIE by zaangażowały otoczenie. Mnie tam krepowały i poczułem sie zażenowany... Wolę jednak usiąść z prasą sobie z boczku... To moje odczucie. Mam nadzieje że wrześniowy wypali z "grubej rury" i zacznie wciągać samym faktem istnienia i chęcią udziału w wydarzeniu osób postronnych...Przecież nam o to chodzi by inni też się odważyli przyznać i zaczęli pokazywać swą postawę. A nie ją ukrywać, by nie zostać skojarzonym... Pozdrawiam.
Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG
10. Maryla
Świetna inicjatywa nie pada.
Nie zaatakowałam - lecz sama zostałam zaatakowana .
Notka jest niesprawiedliwa - wiele osób do mnie sms-owało, pisząc, że wyszło "zajefajnie" - jak to określali. Dlaczego IM miałabym nie wierzyć - tylko Elig ?
Kieruję - tak jak potrafię.
pozdrawiam,
11. Goethe
Ludzie poświęcili dużo czasu i energii, aby wszystko "wypaliło" (chociaż okres wakacyjny).
To powinno zostać docenione. I ja to BARDZO doceniam.
A że w przyszłości będziemy więcej ćwiczyć - to pewne.
pozdrawiam,
12. @intuicja
Jest jeszcze jeden aspekt sprawy. Jeszcze niedawno można było na upartego nazywać Gazetę Polską albo i Nasz Dziennik czasopismem OB CIACHOWYM. Ale Gazeta Polska powoli staje się wiodącym pismem wśród tygodników opinii. Może po prostu ludzi ta wewnętrzna sprzeczność niepokoi i drażni? Teraz to "Wprost" jest obciachowe, o coraz bardziej obciachowej GW nie wspominając... Trzeba w tej akcji zacząć promować coś innego.
13. guntanamera
Ale przecież OB-CIACH to nie obciach:)
OB(ywatel)CIACH(ający) sznury układów, schematów, pokrętnych systemów wartości.
I nie do końca o promocję gazet tu chodzi, ale o promocję niepoprawności politycznej.
pozdrawiam serdecznie:)
14. Elig
Dziękuję za pierwsze wrażenia. Mimo braku przychylności, są dla mnie ważne.
Elig:
"Muszę niestety powiedzieć, że ta piękna, służąca promowaniu prawicowych gazet, inicjatywa wyraźnie schodzi na psy."
NB:
Masz oczywiście prawo mieć takie zdanie, ja na szczęście mam prawo mieć inne, a nawet mam prawo próbować wyprowadzić Cię z błędu.
To wydanie OB-CIACHu, jak również poprzednie, byłyby zejściem na psy, gdyby jedynym naszym celem była frekwencja. Wybacz, ale frekwencję zostawiamy peep showom, a sami zajmujemu się czym innym. Gdyby chodziło mi o frekwencję, zatrudniłbym się jako klakier TVN, a chyba jednak nie przypominam takowego.
I myślę, że jako wnikliwa obserwatorka miałaś wiele szans, żeby to zauważyć.
Skąd więc przypuszczenie, że OB-CIACH schodzi na psy?
bardzo proszę o konkretną odpowiedź!
Elig:
”Obserwuję to zjawisko już od czterech miesięcy, więc nie mamy do czynienia z chwilowym wahnieciem. A jak to wyglądało dzisiaj?”
NB:
Oczekiwanie, że uczestników OB-CIACHu będzie wyłącznie więcej jest wnioskiem opartym na bardzo ubogich przesłankach – myślę, że stać Cię na dużo głębsze spojrzenie.
Raczej oczywiste jest, że czerwiec, lipiec sierpień są miesiącami wakacyjnymi i uczestników może co najwyżej ubywać. Nie branie tego pod uwagę jest nieostrożnością nielicującą wnikliwemu komentatorowi i daje wiele do myślenia o jakości komentarza.
Do tego OB-CIACH ma terminarz stały (trzecia sobota miesiąca) i nie od OB-CIACHu zależy terminarz innych zdarzeń w Warszawie. Tym razem, a wnikliwy obserwator ma obowiązek o tym wiedzieć, było kilka innych imprez w Warszawie, które mogły (i skorzystały z okazji) odciągnąć uczestników OB-CIACHu. Dość naturalna sprawa i jej naturalność wnikliwy obserwator ma obowiązek zauważyć. Chyba, że woli pleść, co ślina na język przyniesie. Jego prawo. Jak z niego korzysta, zależy tylko od niego.
Elig:
”Minęlo 40 minut w czasie których udało mi się dostrzec 5-6 osób spacerujących z gazetami.”
NB:
Było niewielu OB-CIACHowców, a do tego sporo było zajętych o tej porze czym innym. Gdybyś wnikliwie obserwowała, miałabyś szansę zobaczyć czym. Ale Twój wolny wybór.
Elig:
”Zgromadzilo sie okolo 30 ludzi, wliczając w to organizatorów, dwóch fotografów /Polona i Gracjana/ i cztery osoby, które miały występować.”
NB:
Było to i tak więcej niż się spodziewaliśmy, bo my zauważyliśmy sporą niestosowność pory. Jednak w odróżnieniu od tych, którzy z okazji kłopotów tylko marudzą, wolimy robić swoje. Bez względu na prukanie marudów. Nas nie zniechęcą płytkie komentarze. Wiele innych spraw też nas nie zniechęci, bo wiemy co chcemy robić, a przede wszystkim po co. Zdarza nam się popełniać błędy, ale wyciągani z nich wnioski, a tylko prukamy, żeby wyjść na tego bardziej mądrego i bardziej obiektywnego.
Elig:
”Pomysł może był i niezły - wykonanie fatalne.”
NB:
Pozwolisz, że będę miał zdanie odrębne. Nie tylko dlatego, że mam zdanie bardzo subiektywne, ale dlatego, że lepiej widziałem twarze przypadkowych widzów. Nie tych, którzy spodziewali się określonej rzeczy, tylko tych, którzy byli zaskoczeni naszym pojawieniem się.
W pierwszych minutach na ich twarzach wyraźnie dominowała niechęć i zdziwienie, po 3-4 minutach dominowało zrozumienie i wesołość. Trochę świadczyły o tym oklaski, które nie były zdawkowe, a które musiałaś słyszeć. Dla przypomnienia – w naszej kulturze oklaski oznaczają aprobatę, a nie stwierdzenie, że było fatalnie. Dla Twojej informacji, to nie byli klakierzy, a większość z nich to przypadkowi ludzie.
Nie czujesz dysonansu między Twoją opinią, a realną reakcją ludzi, którzy to widzieli?
Elig:
” Teksty czytano z kartki i słychać było, że nie przeprowadzono przedtem żadnej próby. Jak u cioci na imieninach.”
NB:
Dziwne masz ciocie, u których czyta się z kartki. Ale to nie moja sprawa.
Gdybyś zadała sobie choć trochę trudu i dowiedziała się o czym piszesz, dowiedziałabyś się, że na dobrą sprawę było to „rozpoznanie bojem”, natomiast nie była to demonstracja możliwości naszej pamięci. Od mówienia bez kartek są zawodowcy i Polsatu ani TVN w tym nie przebijemy. Możliwości ich aktorów są naprawdę większe i nie chodzi o to, żeby je przebić. Naprawdę powinnaś o tym wiedzieć! Elementary my dear Watson!
Nie mamy zamiaru udawać zawodowców, nie mamy zamiaru udawać lepszych aktorów niż Ci w telewizji, nie mamy zamiaru udawać, że pamięć mamy lepszą od studentów medycyny, czy prawa. Naprawdę! Uczenie się na pamięć zostawiamy im.
O odbiorze przez ludzi, którzy nie byli uprzedzeni zanim zobaczyli, świadczą głosy ludzi, którzy do nas podchodzili po wierszowisku, gratulowali i z pewnością w głosie mówili, że powinniśmy brać za to pieniądze.
Nie czujesz dysonansu międzu tym, a Twoją „wnikliwą” oceną?
Elig:
”OB CIACH nawet w Złorych Tarasach gromadził 80-100 osób, a teraz 2,5 raza mniej.”
NB:
Czyżby jak Jego Ekscelencję Donalda Tuska interesowały Cię tylko słupki? Co zatem złego jest w tym, że on się tym głównie interesuje?
(OB-CIACHowców było pewnie 3 razy mniej)
Elig:
”W dodatku dziś byli to sami starzy bywalcy. Nie widziałam nowych twarzy”
NB:
Wybacz, ale to nieprawda. Nawet na spotkaniu poob-ciachowym w Giovanni Rubino pojawiły się twarze do tej pory niewidziane na warszawskim OB-CIAChu. Ale to trzeba było widzieć, a nie oglądać tylko własne myśli.
Elig:
”Znikł też gdzieś główny cel - czyli promocja prasy.”
NB:
I tym zdaniem straciłaś u mnie swoją wiarygodność, bo to nie jest sprawa oceny, a dostrzegania faktów powtarzanych setki razy, aż do znudzenia. Jeżeli ciekawił Cie OB-CIACH musiałaś(!) o tym wiedzieć. Niezauważenie, że czytanie gazet nie jest głównym celem OB-CIACHu wyłącza Twoje opinie z grupy wiarygodnych. Myślę, że nie tylko dla mnie. Tego po prostu nie można było nie zauważyć!!!
Elig:
”Tych, którzy to robią jest coraz mniej...”
NB:
no comments
Elig:
...i ograniczają się do trzymania w ręku jednego pisma...”
NB:
Sama przed chwilą pisałaś o tym, że byliśmy zajęci czym innym, niż trzymanie jednego pisma. Nie pamiętasz co sama przed chwilą napisałaś? Nierozsądnie!
Elig:
”Usiłuje się za to na siłę urozmaicić OB CIACH a to marszem z Różową Panterą, to znów śpiewaniem kupletów, czy wreszcie dzisiaj tym kabarecikiem.”
NB:
To jednak robiliśmy coś poza trzymaniem jednej gazety? Jak to możliwe? Przecież ręce mieliśmy zajęte!
Znowu Twoje komentarze pokazują brak jakiegokolwiek(!) zrozumienia OB-CIACHu. Trochę mało jak na rzetelny opis.
Elig:
”Nie było żadnych prawie informacji o dzisiejszym OB CIACHU w Salonie24, czy Blogmediach24, poza jedną notką Intuicji z 17.08, poświęconą zresztą przede wszystkim odcinaniu się od Nowego Ekranu.”
NB:
„Dzięki” takim komentarzom straciłem wiele serca do Blogmedia24 i już nawet rzadko czytam, a co dopiero piszę. To również Twoja „zasługa”, ale powinnaś brać pod uwagę, że rzetelność jeszcze wiele dla nas znaczy.
Elig:
”To prawda, że afera związana z tym portalem bardzo zaszkodziła zarówno Lasowi Smoleńskiemu, jak i OB CIACHOWI, ale tym bardziej należało o tym ostatnim przypominać.”
NB:
Nie rozumiesz OB-CIACHu, nie śledzisz co się u nas dzieje, ale za to uzurpujesz sobie prawo do mówienia co OB-CIACH powinien, a czego nie powinien. Do takich rzeczy niezbędna(!) jest choćby podstawowa znajomość zagadnienia, a takowej po prostu nie masz, co dość jasno wynika z Twojego tekstu.
Miałaś okazję zauważyć również, że wiele osób podających się za OB-CIACHowców zarzuciła Intuicji, że jakiekolwiek(!) „odcinanie” się od Ekranu jest co najmniej niewłaściwe, a nawet szkodliwe.
Dlaczego Twoja opinia ma być bardziej wartościowa od ich opinii?
My nie przejmujemy się opiniami tych, którzy nie mają pojęcia, tylko robimy swoje.
Co to znaczy „swoje” miałaś wiele okazji sprawdzić, ale nie skorzystałaś.
Twoja sprawa, a my będziemy robić swoje.
Kłaniam się
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
15. wszyscy
przepraszam za dwukrotny komentarz, po "zapisz" nie wyczyścił się, więc nie miałem pewności i kliknąłem drugi raz.
Teraz nie wiem jak usunąć.
Dawno mnie tu nie było i straciłem przyzwyczajenia.
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
16. Ilustracja krzywdzącej relacji Elig
Miłego oglądania życzę:
autor Polon(bez żadnego montażu)
I co takie kiepskie?!
Jeśli nie, proszę o przeproszenie OB-CICHowych artystów, którzy włożyli w to tyle pracy!
cdn
17. Niegdysiejszy Blondyn
do elig : "Miałaś okazję zauważyć również, że wiele osób podających się za OB-CIACHowców zarzuciła Intuicji, że jakiekolwiek(!) „odcinanie” się od Ekranu jest co najmniej niewłaściwe, a nawet szkodliwe."
zapewne to ci nieidentyfikowani, co się podawali , a byli umówienie na spotkanie w siedzibie pana Opary po anonsie carcajou o tworzeniu kolejnej inicjatywy - ale pewnie ja sie na tym nie znam :)
Sami nie szczędzimy na BM24 @elig swoich krytycznych uwag, ale nigdy w stosunku do Jej relacji z LS i Ob-ciachu - w których czynnie uczestniczy od SAMEGO POCZĄTKU. To Ona jest jedną z Twórców tych inicjatyw - uczestniczyła w kazdym z nich.
Nie wstyd Wam tak napadać na "gołą ale wesołą emerytkę"?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
18. Kolejne
I co fatalne?
19. I jeszcze
20. @Intuicja
Nie chodziło mi o wszelkie możliwe wzmianki o OB CIACHU, ale o przypomnienie o DZISIEJSZYM spotkaniu.
21. @Goethe
Ma Pan rację. Zbyt szybka instytucjonalizacja i formalizacja mogła zniechęcic niektórych.
22. @Intuicja
O poglądach przechodniów świadczy brak zainteresowania z ich strony.
23. czego brakuje elig ? zapewne tego. Przyznam, ze mnie też
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
24. Moje luźne uwagi człowieka
Moje luźne uwagi człowieka życzliwego aczkolwiek obok:
- nadal trwają wakacje i urlopy, zmienia się zachowanie ludzi: interesują ich inne tematy a większość olewają- odcinają się do potoku smrodu z mediów- sam ograniczyłem nieco aktywność. Od września zwykle wszystko wraca do normy- zainteresowanie polityką, naparzanki itd.,;
- być może formuła akcji powinna zostać nieco zmieniona, dodać jakieś elementy, inne usunąć, zaprosić do współpracy środowiska artystyczne, nawet kibiców czy anarchistów :)
- reklama dźwignią handlu, internet to nie wszystko. Z doświadczenia wiem, że najtańszą i najprostszą formą są...wizytówki, najlepiej porozdawane wcześniej;
- konkursy, od czasu do czasu ożywiają atmosferę. Nagrody nie muszą być wymyślne, chodzi o sam fakt możliwości wygrania gadżetu czy gazety/ książki- tu kłania się możliwa współpraca z obciachowymi wydawnictwami;
- jednak nE podminował atmosferę i trochę mogło to wpłynąć na frekwencję.
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
25. @Niegdysiejszy Blondyn
Przepraszam za niezrozumienie idei OB CIACHU. Mylnie wydawało mi się, że celem tej akcji miało być propagowanie prawicowych poglądów wśród ludzi, przekonanie ich że nie są one tytułowym "obciachem", a w szczególności zachęcenie do czytania "politycznie niepoprawnych" gazet. Z Pana wypowiedzi wynika jednak jasno, że frekwencja i szerszy odbiór społeczny nie są najistotniejsze dla organizatorów. Ważniejsza jest dobra zabawa we własnym wąskim gronie. Oczywiście można i tak, żyjemy w wolnym kraju. Jeszcze raz przepraszam za nieporozumienie.
26. A mi brakuje
prostego stwierdzenia, że Elig w sposób krzywdzący potraktowała OB-CIACHowych artystów.
To było świetne!
I nadal doskonale wpisuje się w OB-CIACHową akcję.
Mało tego: będziemy kontynuować te spotkania z poezją, aż staną się kultowe!
27. @All
Prezentowane powyżej przez Intuicję zdjęcia są autorstwa Polona. Można je wszystkie znaleźć tu:
http://poloniada.salon24.pl/334889,ob-ciachowa-sobota-z-poezja-w-tle
28. Elig
Czy nadal, po moich wklejkach - podtrzymujesz swoją opinię, że wykonanie było fatalne?
29. Elig
Elig:
"Z Pana wypowiedzi wynika jednak jasno, że frekwencja i szerszy odbiór społeczny nie są najistotniejsze dla organizatorów."
NB:
Proszę wybaczyć, ale to dość prymitywny wniosek!
"Szerszy odbiór", to nie tylko ludzie na Krakowskim Przedmieściu w okresie wakacyjnym. Nasze przedstawienie zobaczą ludzie przede wszystkim przez Internet. Nie sądzę, żeby Pani tego nie zauważyła. A więc po co sugerowanie, że swiat kończy się na Krakowskim Przedmieściu?
Być może Pani świat tam się kończy, ale na pewno OB-CIACH nie da sobie ograiczyć pola działania do Krakowskiego Przedmieścia.
Tak swoją drogą wydaje mi się, że jeszcze kilka godzin temu byliśmy na "Ty". Pewnie mi sie tylko wydaje i dlatefo serdecznie przepraszam za spoufalenie się.
Teraz już będe trzymał się należytej formy.
kłaniam się
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
30. @Intuicja
Tak. Nawet u cioci na imieninach nie czyta się wierszy /zwłaszcza dwuwierszy/ z kartek. Jedna z pań mówiła mi, ze nie mogła nauczyć się na pamięć, bo pierwotnie miał to deklamować zupełnie kto inny. Filmiki, filmikami, ale ja to widziałam na żywo.
31. Elig:
Elig:
"Mylnie wydawało mi się, że celem tej akcji miało być propagowanie
prawicowych poglądów wśród ludzi, przekonanie ich że nie są one
tytułowym "obciachem", a w szczególności zachęcenie do czytania
"politycznie niepoprawnych" gazet."
NB:
To o czym Pani pisze to tylko jedna form naszego działania. Pisaliśmy o tym setki, jeśli nie tysiące razy. Nie sądzi Pani, że dla osoby mającej się za "współtwórczynię OB-CIACHu" , 11 miesięcy to wystarczający okres, żeby to w końcu zauważyć? Co z tego, że jest Pani na każdym OB-CIACHu. Jeśli postrzega Pani tę godzinę w miesiącu za sedno OB-CIACHu, naprawdę nie potrafi Pani go w ogóle zrozumieć mimo 11 miesięcy prób. Może lepiej kogoś poprosić o wytłumaczenie albo zająć się czym innym?
Nawet gdyby prawdą było to, co Pani napisała wyżej, to skąd wniosek, że "w szczególości" oznacza główny cel? Tej własciwości języka polskiego nie znam i bardzo proszę o podanie jakiegokolwiek źródła potwierdzającego takie znaczenie tego zwrotu.
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
32. Elig:
tak poza tym prosiłem o odpowiedź na kilka pytań!
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
33. @Niegdysiejszy Blondyn
Czym różnią się "prymitywne wnioski" od innych? Tez jestem ciekawa, co w innych miastach? Na razie odezwała się tylko Mufka z Łodzi i napisała, ze u nich było dobrze.
34. Elig
Filmik jest bez montażu.
Więc pisanie "filmiki, filmiki - ja to widziałam na żywo" - jakoś do mnie nie przemawia.
Cóż możesz iść w zaparte - Twoja sprawa.
Mamy inne wyczucie estetyki.
Pytanie, kto lepsze.
pozdrawiam,
35. Elig
Elig:
"Czym różnią się "prymitywne wnioski" od innych?"
NB:
Wydawało mi się to oczywiste, więc przepraszam, że użyłe, niezrozumiałego terminu.
"prymitywne wnioski" to takie, które biorą pod uwagę minimalną ilość danych, w znaczący sposób zaniedbując te istotne.
Po raz kolejny przypominam, że kultura rozmowy wymaga oprócz zadawania pytań, odpowiedzi na nie.
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
36. Jako, że nikt się nie odniósł
Jako, że nikt się nie odniósł do mojego wpisu a naparzanka trwa dalej napiszę tylko o...
Intuicja:
"Poza tym NIGDY głównym celem nie była promocja gazet.
Zawsze pisałam jakie są trzy główne cele OB-CIACHu => szkoda, że n ie chciało Ci się z nimi zapoznać."
--
"2. Naszym hasłem jest:
Kochamy czytać OB-CIACHowe gazety!
3. Nasze trzy podstawowe cele to:
odczarowanie schematu „obciachowy” czytelnik – „obciachowa” gazeta
wzmocnienie ludzi o niepoprawnych politycznie poglądach
integracja środowiska, która ułatwi realizację kolejnych inicjatyw."
http://www.ob-ciach.net/dlaczego
Jakby nie patrząc pierwszym celem- nie wiem czy kolejność przypadkowa? jest odczarowanie schematu "obciachowy" czytelnik- "obciachowa" gazeta...
http://intuicja.salon24.pl/245024,ob-ciach-rulez-jasne-okreslenie-zasad
"Caracajou zainteresowany jest tworzeniem struktur organizacyjnych. Ma swoją wizję. I bardzo dobrze. Sama z chęcią włączę się w proces głębszej integracji, ale nie są to struktury OB CIACHU. To być może są struktury RA – niech wypowie się na ten temat Carcajou."
Tyle w temacie podłączania się. Wpis z 31 października zeszłego roku.
Intuicja:
"5. Wszelkie portale, na których publikowane są OB-CIACH-owe notki traktowane są TYLKO I WYŁĄCZNIE jako platformy dotarcia do jak największej ilości osób. Jest to szczególnie ważny punkt, ze względu na toczącą się dyskusję na temat NOWEGO EKRANU i związanych z tym kontrowersji. Oświadczam, że OB-CIACH nie ma żadnych powiązań organizacyjno-decyzyjnych z Nowym Ekranem. Bardzo proszę o to, aby nie wiązać ze sobą tych dwóch inicjatyw, zwłaszcza, że Nowy Ekran określił się politycznie jako tzw. Trzecia siła."
http://lubczasopismo.salon24.pl/intuicja/post/334008,oswiadczenie
NB:
"NB:
„Dzięki” takim komentarzom straciłem wiele serca do Blogmedia24 i już nawet rzadko czytam, a co dopiero piszę. To również Twoja „zasługa”, ale powinnaś brać pod uwagę, że rzetelność jeszcze wiele dla nas znaczy."
Nie wydaje mi się, że "dzięki" temu straciłeś serce do blogmedia24. Ludzie często szukają pretekstu do wyjścia, szczególnie jeśli zmienili nastawienie, poglądy lub...portal. Tak to widzę. Niektórzy piszący na blogmedia potraktowali blogmedia jak słup ogłoszeniowy, na nieśmiałe uwagi reagowali wzburzeniem i szli sobie gdzie indziej całkowicie olewając dawnych przyjaciół. To jest właśnie przykre, że w godzinie próby zostawaliśmy sami jak palec.
Przykro mi to pisać Intuicjo ale jesteś rozgrywana przez kilka osób, co mnie martwi. Tym bardziej, że jest to cyniczne i nie widzisz tego.
Pozdrawiam i życzę sukcesów w Obciachu bo wiem, że będą :) Ale niekoniecznie z pewnymi osobami...
Być może wielu znających mnie tylko z wirtuala nie uwierzy ale ja jestem z gruntu dobrym człowiekiem i smuci mnie jak ludzie dają się robić w wała. My i tak przygarniemy wyrzutków: czy to będzie salon czy ekran :) I wszyscy są mile widziani, jeśli tylko chcą do nas przyjść. Może z ekranem jest tak jak z nastolatkami, każdy musi się sam przejechać, nawet jeśli dostał przyjacielską radę.
---
Elig się już dostało:
http://carcajou.nowyekran.pl/post/24281,wojtek-zlota-rybka-cy-i-szambo-z...
To bardzo ciekawe, jak nas monitorują i od razu reagują ;)
Intuicjo- jeśli pasuje ci taki układ to OK. Uważaj jednak na siebie, pewni ludzie są mało przyjaźni jeśli nie dasz się "podkupić."
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
37. Unicorn
Nigdy głównym celem nie była promocja gazet.
Chociaż rzeczywiście przypisywano nam swego czasu promocję Gazety Polskiej (pomimo tego, że cały czas apelowałam o przynoszenie różnych gazet)
Odczarowanie schematu "obciachowy" czytelnik - "obciachowa" gazeta - to jednak nie to samo, co promocja gazet...
Unicornie,
co do rozgrywania: nie wiem, czy tak jest i nie chcę nikogo o to oskarżać.
Wiem, że właśnie z tego powodu mam problem - trudno.
Skoro nie jestem przekonana do złych intencji Carcajou (bo chyba o nim piszesz) - to nie mogę tego zakomunikować. Po prostu NIE MOGĘ.
Byłabym nie w porządku.
Jeżeli miałabym pewność, że jego intencje są złe - pierwsza powiedziałabym : do widzenia.
Ale tak nie jest i nie mogę zmienić swojego podejścia tylko dlatego, że jest taka presja - to byłoby z mojej strony nieuczciwe.
Czas pokaże.
A ja święcie wierzę, że rzeczy dobre ZAWSZE się obronią.
pozdrawiam,
38. @intuicja
Ale przecież ja wiem, że jest nasz OB CIACH i ich obciach. Napisałam je różną czcionką :). Jednak uważam, że warto trochę zmienić formułę. Chyba teraz, kiedy Gazeta Polska jest rozchwytywana, czas zacząć rozmawiać o prawdziwym obciachu. Np. przeprowadzić na Krakowskim Przedmieściu Warsztaty Politycznej Niepoprawności. Pytać przechodzących ludzi - czy są Poprawni, czy Niepoprawni? Zrobić walkę Niepoprawnych z Poprawnymi - najlepiej z użyciem świetlnych mieczy z Gwiezdnych Wojen (można gdzieś te zabawki wypożyczyć?). I oczywiście pokonać polityczną poprawność.
Albo Warsztaty Odnienawidzania Jarosława Kaczyńskiego. Z pytaniem "Czy Pan Pani wie, że nienawidzieć Kaczyńskiego i PiS to już obciach?" Itp.
39. guntanamera
A to w takim razie nie zrozumiałam, przepraszam:)
Ale to nie jest tak naprawdę zmiana formuły.
Wszystkie rzeczy, o których piszesz - bardzo zresztą fajne i do wykorzystania, wpisują się doskonale w OB-CIACHowe akcje happeningowe!
I pewnie z nich kiedyś skorzystamy:)
pozdrawiam,
ps
można się tylko trochę pogubić z używaniem słowa "obciach".
gdy piszemy => grafika załatwia rozróżnienie, gdy mówimy => trochę gorzej sprawa wygląda.
Muszę nad tym pomyśleć.
40. Unikorn
"Nie wydaje mi się, że "dzięki" temu straciłeś serce do blogmedia24. Ludzie często szukają pretekstu do wyjścia, szczególnie jeśli zmienili nastawienie, poglądy lub...portal."
Masz rację. Niezbyt prezyzyjnie to sformułowałem. Nie był to nawet jeden z głównych powodów, więc zastosowałem chwyt, którego nie lubię u innych, więc mogę tylko przeprosić.
Jednak naprawdę istotny (ale też nie główmy) wpływ na moją decyzję miała swiadomość "niszowości" BM24 i silna tendencja do skupiania się na sobie.
Wiele rozmów, które tu obserwowałem dotyczyło tego, co dzieje się tu, w BM24, a nie tego, co dzieje się na zewnątrz.
Klub miłośników własnych myśli nie bardzo mnie interesuje, więc rzeczywiście traktowałem BM24 jako słup ogłoszeniowy. Gdy zauważyłem tę niestosowność, zamilkłem i czsem tylko odzywam się wezwany koniecznością sprostowania, jak teraz.
Piszę to nie po to, żeby siebie usprawiedliwić, ale dlatego, że nie sądzę, żebyście byli zachwyceni Waszym jednak skromnym zasięgiem.
Być może skupianie sie na sobie ma sens, którego nie widzę, ale w tej chwili potrzebuję czegoś innego. Zupełnie innego.
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
41. Niegdysiejszy Blondyn
:))
z cała symaptią, ale proszę się nie kompromitować.
Z ta aktywnościa na Blogmedia24.pl to już szczegółnie.
Prosze mi wskazac choc jedną z interwencji, w której Pan brał udział.
Jedna prosze, najmniejszą ... prosze :)
A wszystko przez Unicorna, który wrzucił linka do dyskusji na nE :))))))
Szkoda mojego czasu na to, ale jak juz dał, to poczytałam, sorry :))))
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
42. Niszowość blogmedia24.pl w
Niszowość blogmedia24.pl w porównaniu z dużymi portalami jest faktem ale co tak naprawdę oznacza? Nie każdy widz czyta, nie każdy czytelnik wróci.
Liczba czytelników, odsłon, unikalnych, cytaty w mediach? Dyskusje na portalach. Tak naprawdę nawet salon nie istnieje w realu. To tylko takie wrażenie, samooszukiwanie się. Klub okrągłego kwadrata i "zaczarowanych." Zwykła ulotka wydrukowana i rozrzucona ma większą siłę rażenia- wielokrotnie się o tym przekonałem i wiem, że różni ludzie czytają nasz portal. Od wrogów po przyjaciół. Sami mi to powiedzieli, nie wiedząc, że tu piszę.
Elig napisałaby, że każdy z nas zaspokaja pewne potrzeby pisząc. Goethe dodałby różne pobudki- emeryci, dawni twórcy, ale nie wszyscy mają fioła na liczby i niespecjalnie płaczą, gdy nikt nie komentuje wpisu.
Dokumentujemy różne sprawy, piszemy, staramy się aby było widać zakłamanie. Możliwe, że jest to głupie. Ale jest ślad i zawsze możemy wyjąć kwita :D
Moim zdaniem bardzo często za dużo pisaliśmy o...innych portalach a nie o blogmedia24.pl :) Ale to tylko moja optyka. Logiczne, że będąc na bm24.pl opisujemy częściej inicjatywy nasze ale przecież trudno zarzucić, że tłamsimy resztę. Mnie osobiście znudziło czytanie 435 notki o kłopotach salonu i cenzurze albo 214 newsa o ekranie :) Ale skoro kogoś to kręciło, to ok. Bardzo często na portalach pada frazes o służbie Polsce, robocie dla Polski, "działaniu" na Polskę. Wszystko to bardzo ładne ale nie może przesłonić drobiazgu, że nam blogmediowiczom nieraz brakowało rąk do pracy a para szła w gwizdek skupiając się na pierdołach, tak naprawdę. Ot, taki prawicowy kozaczek czy pudelek. Pewnie, nie samą ideą człowiek żyje ale dla mnie, osobnika rzeczowego do bólu, było to wkurzające i w sumie smutne. Cała masa indywidualności, z charyzmą, wodzów, działaczy a robić nie ma komu :>
Nie winię nikogo, że chce zaistnieć- obojętnie czy jako zawodowiec- bloger piszący w gazetach ani, że chce uwypuklić swoją rolę w inicjatywach. Niemniej, nierzadko jest to pierwszym etapem do własnego końca co zresztą opisałem ostatnio:
http://blogmedia24.pl/node/51061
Blogerów rozgrywa się jak dzieci. A prawica skutecznie jest niszczona na wszelkie sposoby. To co jest siłą, staje się przyczyną klęski. To co powinno być nieważne, staje się podstawą naparzanki.
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
43. Wszycy (no może prawie wszyscy)
Czynienie zarzutu Intuicji, że nie odcina się wyraźniej od Ekranu jest chyba stosowaniem dwóch miar.
Przecież Elig jest obecna w S24, a nie odcina się za każdym razem, choć przecież S24 ma tu przefikane.
To, że podczepiają się pod Ob-CIACH, a nie pod inicjaatywy BM24 jest siłą OB-CIACHu, a nie siłą BM24. Jest również słabością BM24, a nie słabością OB-CIACHu.
I zwróćcie uwagę, że to pod OB-CIACH sie podczepiają, a nie OB-CIACH się podczepia. OB-CIACH miał okazje podczepić się pod atrakcyjniejsze niż Ekran szyldy, a nie skorzystał.
Psy szczekają, karawana jedzie dalej.
Odcinać się, bo jakiś pies zaszczekał?
Tak swoją drogą dość często prowadziłem spory z Carcajou i z ŁŁ trochę bardziej istotne niż sprawy na które zwraca uwafę Elig.
Wtedy mnie jakoś nie broniliście.
A prowadziłem dlatego, że uwarzałem, że szkodzą OB-CIACHowi.
Ale wtedy Was to nie obchodziło.
Skąd ta nagła troska o OB-CIACH?
Podwójna moralność?
Nie śmiem nawet przypuszczać.
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
44. Wszycy (no może prawie wszyscy)
"z cała symaptią, ale proszę się nie kompromitować.
Z ta aktywnościa na Blogmedia24.pl to już szczegółnie."
Bardzo wyraźnie napisałem, że traktowałem BM24 jako słup ogłoszeniowy, więc czynienie mi zarzutu, że próbuję chwalić sie aktywnością w BM24 jest chwytem delikatnie mówiąc chybionym.
Będe wdzięczny za unikanie takich rzeczy.
Traktuję to jako chwilę nieuwagi.
Natomiast domagam sie wskazania konkretów, w których sie kompromituję, tylko zwracając uwagę na to co napisałem, a nie na własne myśli tak jak z ta "aktywnością w BM24".
Oskarżenie jest bardzo brzydkie i godność wymaga podania konkretów.
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
45. Niegdysiejszy Blondyn
to robi się kompromitujące. Na Blogmedia24.pl nie zajmujemy się kłotniami i sporami innych blogerów, ani portali. My TYLKO wspieramy wszystkie inicjatywy prawicowe.
A ten 'niszowy portal" ma takie działania i nie potrzebuje innych.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
46. tu są wszystkie interwencje:
http://blogmedia24.pl/node/45524
a ostatnio wygralismy kolejną sprawę w SA
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w sprawie umowy sprzedaży stoczni inwestorowi z Kataru
tak więc, mniej proporcje, Mocium Panie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
47. Fajne,
To, że podczepiają się pod Ob-CIACH, a nie pod inicjaatywy BM24 jest siłą OB-CIACHu, a nie siłą BM24. Jest również słabością BM24, a nie słabością OB-CIACHu.
Może większość idzie na łatwiznę, na rozrywkę, a nie dla pracy dla Ojczyzny, jej obywateli?
Przecież, jak mają się happeningi do interwencji bm24?
No jak?
Która z tych inicjatyw jej poważna?
Z wynikami.
Pewnie NB tego nie zauważa :)
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
48. Chyba jednak się nie
Chyba jednak się nie rozumiemy, szkoda. Powiem brutalnie- znam osoby, które czytając serwis ulotkowy przyszły tutaj czytać, co więcej rozpowiedziały znajomym. To ma być słabość? Podczepiają się pod "obciach" bo jest medialny, łatwo zdyskontować sukces, łatwo później zmienić oficjalną historię i uwypuklić swoją rolę. Interwencje są orką, nie każdemu się chce.
Morsik robi dobrą robotę, organiczną. Też można go wesprzeć.
Zresztą widzę, że dyskusja wchodzi na tory "czyje jest lepsze" a jest to czysty bezsens i nie o to chodzi. Nie pamiętam owych sporów, jeśli były na blogmedia24.pl z pewnością uczestniczyłbym w nich i raczej nie brałbym strony wspomnianych.
Są zespoły jednego przeboju i są blogerzy jednego, jedynego wpisu o sile torpedy...
Chciałbym wierzyć w przypadki i ufać każdemu, niestety za dużo widziałem.
Życzę Wam jak najlepiej i sądzę, że z mojej strony to już jest koniec tematu.
Pozdrawiam
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
49. Unikorn
"Zwykła ulotka wydrukowana i rozrzucona ma większą siłę rażenia- wielokrotnie się o tym przekonałem i wiem, że różni ludzie czytają nasz portal"
To już alezy od ulotki i od treści, którą chce sie przekazać.
Być może Twoje błędne przekonanie o OB-CIACHu pochodzi od Elig, ale nasze OB-CIACHowe działania nie ograniczają się do S24, do Ekranu, ani nawet do trzymania jednej gazety przez godzinę w miesiącu. To obraz bardzo błędny/
Jeśli jest taka potrzeba. stosujemy róznież ulotki, "vlepki" i wiele innych środków. Jeszcze większą siłę rażenia niż ulotka ma ogłoszenie w Gazecie Warszawskiej. Daliśmy takie ogłoszenie, jednak, zarzucając nam brak nagłośnienia OB-CIACHu w BM24 i w innych miejscach, do których ogranicza swoją percepcje Elig, nie wspomniała nawet o tym, że ogłosiliśmy to w Gazecie Warszawskiej, choć nie omieszkała w swojej notce umieścić tagu "gazeta Warszawska". Przypadek?
Jeszcze setka pytań i uwag krytycznych dotyczących OB-CIACHu nie wyjaśni wszystkich wątpliwości, za to doskonale zaciemni treść mojego komentarza, którą jest wielka nierzetelność autorki.
Dałem na to argumenty i nie otrzymałem odpowiedzi.
Jeszcze w sobotę szanowałem Elig, czemu wielokrotnie dawałem wtraz. Teraz z czystym sumieniem mogę użyć czasu przeszłego.
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
50. Niszowość
i jej miejsce w blogosgerze i w sprawach naszego Państwa, to bardzo duży i wazny temat, jednak zupełnie nie dotyczy notki.
Rozmowa na czyimś blogu nie na temat poruszony w notce uważana jest za trolling.
Mam nadzieję kiedyś z Tobą o tym porozmawiać, ale nie tu i nie teraz.
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
51. Maryla
A ten 'niszowy portal" ma takie działania i nie potrzebuje innych.
Przecież do głowy mi nie przyszło, żeby robić z tego zarzut!!
Po prostu stwierdziłem fakt, któremu chyba nikt nie zaprzeczy i powiedziałem, że w blogu co innego nie jest mi potrzebne.
Bardzo proszę o podwyższenie trochę poziomu naszej rozmowy, bo doprawdy takich argumentów u Pani i u Elig jest mnóstwo.
Ja naprawdę nie mam ani czasu, ani ochitym, ani potrzeby uczstniczyć w pyskówce.
Możeby tak jakiś prawdziwy argument dotyczący mojego komentarza, a nie Pani przypuszczeń?
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
52. a ostatnio wygralismy kolejną
a ostatnio wygralismy kolejną sprawę w SA
A czy ja gdziekolwiek napisałem, że nie albo, że tego nie potraficie?
Nie wszyscy mogą robić to samo i nie wszyscy chcą robić to samo.
Chwała Wam za to, ale nie zmuszajcie nikogo, żeby robił to co Wy.
Ja tego nie umiem, więc nie próbuję.
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
53. natenczas
Która z tych inicjatyw jej poważna?
Z wynikami.
Pewnie NB tego nie zauważa :)
Czy gdziekolwiek napisałem, że BM24 jest niepoważne? Czy miałem utajnić, że BM24 jest portalem niszowym i o tym nie mówić?
Ja napisałem, że to nie dla mnie, a nie napisałem, że dla nikogo!
Bardzo proszę krytykowac to co napisałem (napewno coś sie znajdzie), a nie własne przypuszczenia o tym co myślę. Z tego wychodzą bzdury.
Będę wdzięczny.
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
54. Dajmy spokój,
strasznie jest Pan upierdliwy.
Dodam, że gdyby u nas Intuicja i jej inicjatywa były w jakimś sensie niezauważane, niepopularyzowane, to te teksty nie miałyby takiej poczytności i popularności u nas.
Proszę: http://blogmedia24.pl/search/apachesolr_search/OB-CIACH
ZAWSZE OB-CIACH był na SG!
A to, że na stronie OB-CIACHU nie jesteśmy wśród "Przyjaciół" to już inna sprawa.
Tyle mam na ten temat do powiedzenia, kończę z wypowiadaniem się w tym temacie.
Pa.
ps; idę o zakład, że żadna knajpa obciachowa nie powstanie, a fundacja nie przyniesie korzyści.
Chyba, że pan O. pomoże :)
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
55. Unicorn
Unicorn:
Chyba jednak się nie rozumiemy, szkoda.
NB:
Też bardzo żałuję i nie jest to grzecznościowa formułka.
Unicorn:
Powiem brutalnie- znam osoby, które czytając serwis ulotkowy przyszły tutaj czytać, co więcej rozpowiedziały znajomym. To ma być słabość?
NB:
Przecież nie napisałem, że to słabość! Ulotki np. zostawiamy w skrzynkach pocztowych, prosimy kioskarzy o dołączenie do OB-CIACHowych gazet, przyklejamy vlepki.
Czy można z tego wyciągnąć wniosek, że uważam ulotki za złe?
Chyba jednak niewłaściwy wniosek!
Unicorn:
Podczepiają się pod "obciach" bo jest medialny, łatwo zdyskontować sukces, łatwo później zmienić oficjalną historię i uwypuklić swoją rolę.
NB:
Ale czy jest to wina OB-CIACHu, że czyni sie z tego poważny zarzut?
Na tyle powazny, że wymagający ciągłego tłumaczenia, że OB-CIACH nie jest wielbłądem?
Unicorn:
"Interwencje są orką, nie każdemu się chce."
NB:
I chwała Wam za to. Ja tego nie umiem, nigdy nie twierdziłem, że umiem, żemu więc mam robić to, czego nie umiem? To, do czego się nie nadaję. Czy nie jest prawdą, że jeśli będe robił to co umiem, to co rozumiem i to co chę, mam dużo większe szanse na skuteczność?
Nie rozumiecie OB-CIACHu, nie czujecie i ja Was nie zmuszam do uczestnictwa w nim, tylko proszę, żeby bzdur na jego temat nie pisać.
Czy to niestosowne?
Wskazałem kilka takich bzdur i na razie mimo wielu słów tu wylanych tylko Twoja uwaga o tym, że nieprawdziwie podałem powód opuszczenia przeze mnie BM24 była słuszna. Zauwazyłem to, przeprosiłem za sugerowanie nieprawdy. Ale to nie dotyczy treści mojego komentarza, nie dotyczy traći notki Elig, nie dotyczy OB-CIACHu, a więc nie dotyczy głównego problemu.
Owszem, zdarza mi sie mieć rozwiązane sznurówki, ale jaki to ma związek z OB-CIACHem.
Gwarantuję, że mam mnóstwo paskudnych wad, ale jaki one mają związek z OB-CIACHem i pisaniem na jego temat nieprawdy?
Unicorn:
"Morsik robi dobrą robotę, organiczną. Też można go wesprzeć."
NB:
Pewnie tak, nic o tym nie wiem, mogę więc tylko przyklasnąć.
Jednak Nie jestem w stanie nawet poznać wszystkich inicjatyw wartych wsparcia, nie jestem również w stanie wesprzeć wszystkiego co uważam za słuszne. Nie zrezygnuję ze wspirania uczciwych wyborów, czy Solidarnych 2010 po to by wspierać Morsika, tym bardziej, że nikt nie zadał sobie trudu poiformować mnie dlaczego warto, żebym to zrobił.
Jestem konserwatystą i przyzwyczaiłem się do konserwatywnych metod komnikacji, a to oznacza, że jeżeli ktoś chce zwrócić moją uwagę na coś co powinienem zrobić, przedstawia mi problem, jego cechy, dla których warto go wesprzeć, a nie mówi, że jestem palant, bo go nie wspieram. Na razie argumenty np. Pani Maryli przypominają raczej to drugie.
Unicorn:
Zresztą widzę, że dyskusja wchodzi na tory "czyje jest lepsze" a jest to czysty bezsens i nie o to chodzi.
NB:
popieram mojego przdmówcę :)
Unicorn:
Nie pamiętam owych sporów, jeśli były na blogmedia24.pl z pewnością uczestniczyłbym w nich i raczej nie brałbym strony wspomnianych.
NB:
Bo nie toczyły się one na Blogmedia24! Zresztą miejscem na zgłaszanie zastrzeżeń do Ekranu jest Ekran, a nie jakiekolwiek inne miejsce. Rozmowa o Ekranie na innych portalach jest jak obmwianie za plecami zainteresowanego! Staram się nie obmawiać za plecami.
Konflikty wielu OB-CIACHowców z władzami Ekranu były tam bardzo głośne i jeśli ktoś o nich nie wie, nie ma prawa twierdzić, że jest rzetelny i miarodajny.
Wszlekie zarzuty, że OB-CIACH wspiera Nowy Ekran są kompletnie bezsensowne!
Owszem jest troche OB-CIACHowców, którzy uważają, że działania Ekranu są dobre, ale zdecydowana większość z nas uważa, że tylko niektore działania Ekranu są dobre, a to olbrzymia różnica.
Unicorn:
Chciałbym wierzyć w przypadki i ufać każdemu, niestety za dużo widziałem.
NB:
Odradzam ufność każdemu. Nawet ufność każdemu OB-CIACHowcowi, o czym mówiłem wiele razy.
Są nawet dość czytelne fakty świadczące o tym, że znaczące postaci przestawiające się jako OB-CIAchowcy, jako współzałżyciel OB-CIACHu, jako ludzi bez których OB-CIACH by nie istniał działali na szkodę OB-CIACHu, swoimi działaniami próbowali zmienić kierunek OB-CIACHu na prowadzący w manowce.
W swoim czasie było o tym dość głośno.
Ale to nie oznacza, że OB-CIACH uległ i że stacza się.
Żeby zrozumieć OB-CIACH trzeba postarać się go zrozumieć, a nie wymagać jedynie, by OB-CIACH dostosował się do wizji osób nie rozumiejących go.
Unicorn:
Życzę Wam jak najlepiej...
NB:
Również ja, żeczę Tobie i BM24 jak najlepiej!
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
56. Guantanamera
"Jeszcze niedawno można było na upartego nazywać Gazetę Polską albo i Nasz Dziennik czasopismem OB CIACHOWYM. Ale Gazeta Polska powoli staje się wiodącym pismem wśród tygodników opinii. "
Nasz sprzeciw wobec głównego nurtu nie wynika z tedo, że coś zauwazane przez ludzi, a z upaństwowienia nieprawdy.
Warto na to zwrócić uwagę!!!
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
57. natenczas
ps; idę o zakład, że żadna knajpa obciachowa nie powstanie, a fundacja nie przyniesie korzyści.
Chyba, że pan O. pomoże :)
I po co ta złośliwość?
To wsparcie ze strony przyjaciół?
Bardzo chciałabym, aby knajpa powstała.
Uważam, ze to fantastyczny pomysł, wiadomo, że niewiarygodnie trudny w realizacji, ponieważ nie mamy pieniędzy.
Dlatego działamy dwutorowo: będziemy szukać sponsorów i jednocześnie tworzyć program, który chcemy w tej knajpie zaproponować (przyczynkiem są OB-CIACHowe spotkania z poezją), a który póki co będzie realizowany "gdzie się da" - aby w świadomości ludzi zafunkcjonowało samo wydarzenie.
I dopniemy swego.
A' propos SG : albo jestem w błędzie, albo wysoko na SG moje notki tutaj wcale ostatnio nie bywają:( (ale zastrzegam, że mogę się mylić, ponieważ tak często na blogmediach nie bywam - jeśli się mylę z góry przepraszam)
pozdrawiam,
ps
jeszcze raz: przykre jest to "wsparcie" dla OB-CIACHu, ale trudno.
58. > Intuicjo,
czy byłem kiedyś Tobie nieżyczliwy?
Może moje uwagi, niezłośliwe, a odnoszące się jedynie do spraw czysto technicznych potraktowałaś jako złośliwość?
Co do przyjaciół, to promując Was u nas stajemy się przyjaciółmi czy nie?
Wg Was, nie, Wasza strona :)))
Tak, Twoje notki są podwieszane, bywaj częściej.
Pozdrawiam.
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
59. guantanamera
guantanamera:
"Jednak uważam, że warto trochę zmienić formułę."
NB:
Cały czas szukamy bardziej właściwych sposobów dotarcia do ludzi. Cały czas prosimy o wsparcie nas swoimi pomysłami. Nie tylko tu i teraz, lecz od początku istnienia OB-CIACHu. Nie zamykamy sie w ciemni i nie upajamy własnymi pomysłami, tylko cały czas prosimy o nowe, bardziej właściwe.
Jednak na pewno nie mamy czasu, żeby śledzić wszystko co zostało napisane na temat OB-CIACHu, żeby nasze "ogłoszenia" zamieszczać wszędzie.
W mojej ocenie skuteczność prowadzenia rozmów na temat OB-CIACHu największa jest w Salonie24 i na nim skupiam wiekszość swej energii, co nie oznacze, że resztę ignoruję.
Wiarygodność Waszej dobrej woli byłaby sporo większa, gdybyście spróbowali do nas dotrzeć inaczej, a nie rozmawiając we własnym gronie i nie informując o rozmowie najbardziej zainteresowanych.
Wbrew sugestiom, nie możemy wszystkiego, nie potrafimy wszystkiego i aktywnoś OB-CIACHu opiera się na aktywności jego uczestników i OB-CIACH wynika z tej aktywności, a nie ją narzuca.
guantanamera:
"Chyba teraz, kiedy Gazeta Polska jest rozchwytywana, czas zacząć rozmawiać o prawdziwym obciachu. Np. przeprowadzić na Krakowskim Przedmieściu Warsztaty Politycznej Niepoprawności. Pytać przechodzących ludzi - czy są Poprawni, czy Niepoprawni? Zrobić walkę Niepoprawnych z Poprawnymi - najlepiej z użyciem świetlnych mieczy z Gwiezdnych Wojen (można gdzieś te zabawki wypożyczyć?). I oczywiście pokonać polityczną poprawność.
Albo Warsztaty Odnienawidzania Jarosława Kaczyńskiego. Z pytaniem "Czy Pan Pani wie, że nienawidzieć Kaczyńskiego i PiS to już obciach?" Itp. "
NB:
Pomysły wydają mi sie bardzo dobre, a do tego ciekawe i ze wszech miar warte wzięcia pod uwagę. Jednak kto ma je wprowadzić w życie?
Ja mam mnóstwo swoich pomysłów, które nie są zrealizowane z powodu braku "wolnych mocy przerobowych". Samo zachęcenie ludzi do takich pomysłów to mnóstwo czasu, którego nie mam.
Powiedzeć "zróbcie" jest bardzo łatwo. Samemu zrobić dużo trudniej.
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
60. guantanamera
guantanamera:
"Jednak uważam, że warto trochę zmienić formułę."
NB:
Cały czas szukamy bardziej właściwych sposobów dotarcia do ludzi. Cały czas prosimy o wsparcie nas swoimi pomysłami. Nie tylko tu i teraz, lecz od początku istnienia OB-CIACHu. Nie zamykamy sie w ciemni i nie upajamy własnymi pomysłami, tylko cały czas prosimy o nowe, bardziej właściwe.
Jednak na pewno nie mamy czasu, żeby śledzić wszystko co zostało napisane na temat OB-CIACHu, żeby nasze "ogłoszenia" zamieszczać wszędzie.
W mojej ocenie skuteczność prowadzenia rozmów na temat OB-CIACHu największa jest w Salonie24 i na nim skupiam wiekszość swej energii, co nie oznacze, że resztę ignoruję.
Wiarygodność Waszej dobrej woli byłaby sporo większa, gdybyście spróbowali do nas dotrzeć inaczej, a nie rozmawiając we własnym gronie i nie informując o rozmowie najbardziej zainteresowanych.
Wbrew sugestiom, nie możemy wszystkiego, nie potrafimy wszystkiego i aktywnoś OB-CIACHu opiera się na aktywności jego uczestników i OB-CIACH wynika z tej aktywności, a nie ją narzuca.
guantanamera:
"Chyba teraz, kiedy Gazeta Polska jest rozchwytywana, czas zacząć rozmawiać o prawdziwym obciachu. Np. przeprowadzić na Krakowskim Przedmieściu Warsztaty Politycznej Niepoprawności. Pytać przechodzących ludzi - czy są Poprawni, czy Niepoprawni? Zrobić walkę Niepoprawnych z Poprawnymi - najlepiej z użyciem świetlnych mieczy z Gwiezdnych Wojen (można gdzieś te zabawki wypożyczyć?). I oczywiście pokonać polityczną poprawność.
Albo Warsztaty Odnienawidzania Jarosława Kaczyńskiego. Z pytaniem "Czy Pan Pani wie, że nienawidzieć Kaczyńskiego i PiS to już obciach?" Itp. "
NB:
Pomysły wydają mi sie bardzo dobre, a do tego ciekawe i ze wszech miar warte wzięcia pod uwagę. Jednak kto ma je wprowadzić w życie?
Ja mam mnóstwo swoich pomysłów, które nie są zrealizowane z powodu braku "wolnych mocy przerobowych". Samo zachęcenie ludzi do takich pomysłów to mnóstwo czasu, którego nie mam.
Powiedzeć "zróbcie" jest bardzo łatwo. Samemu zrobić dużo trudniej.
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
61. Unicorn
"Blogerów rozgrywa się jak dzieci. A prawica skutecznie jest niszczona na wszelkie sposoby. To co jest siłą, staje się przyczyną klęski. To co powinno być nieważne, staje się podstawą naparzanki."
Wiele w tym prawdy i wiele pracy do wykonania. Jednak próby rozgrywania będą dopóty, dopóki na tym świecie będzie istniało zło, w tym pomieszanie pojęć.
W moim głębokim przekonaniu jedyną skuteczną metodą jest głoszenie prawdy i dbałość o to, by prawda miała coraz większy zasięg.
Jednak winienie za to, że ktoś próbuje rozgrywać "rozgrywanego" jest nie tylko nieporozumieniem, ale wręcz wielką niestosownością.
Wymusza to wieczne udowadnianie, że nie jest się wielbłądem, a więc utrudnia drogę do celu. Czyli w istocie służu zlu, mimo być może chwalebnych intencji.
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
62. Unicorn
Najmocniej przepraszam za zniekształcanie nicku. Staram sie to poprawić.
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
63. @intuicja
ja nie wiem, o co Wan chodzi, ale chamstwo na Blogmedia24.pl jest niedopuszczalne.
Za personalne ataki na innych uzytkowników jest się wypraszanym.
Zapominacie, że jesteście w gościach
"Bardzo proszę o podwyższenie trochę poziomu naszej rozmowy, bo doprawdy takich argumentów u Pani i u Elig jest mnóstwo.
Ja naprawdę nie mam ani czasu, ani ochitym, ani potrzeby uczestniczyć w pyskówce.
Możeby tak jakiś prawdziwy argument dotyczący mojego komentarza, a nie Pani przypuszczeń?"
albo zajmiesz się natychmiast zachowaniem swojego Kolegi ND, albo poprosze Was oboje o opuszczenie Blogmedia24.pl
To jest po prostu brak wychowania, a u nas nie zajmujemy się nauką kindersztuby.
Wpadliście tutaj, robicie awanturę i obrażacie .
Proponuję przenieść się w miejsce, gdzie chamstwo jest dobrze widziane.
Wyżej informowałam, że na Blogmedia24.pl NIE ZAJMUJEMY SIĘ PLOTAMI I KŁÓTNIAMI
między Blogerami i portalami.
Dosyć tego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
64. Maryla
do Intuicji:
"albo zajmiesz się natychmiast zachowaniem swojego Kolegi ND, albo poprosze Was oboje o opuszczenie Blogmedia24.pl"
Dlaczego mnie to juz nawet nie dziwi?
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
65. natenczs
Wśród Przyjaciół nie ma żadnych portali - sprawdź.
Już mamy inną stronę (tamta okazała się 'niezarządzalna" - jak mnie poinformowano)
A uwaga o Oparze,który ma wyłożyć pieniądze na lokal wcale nie była życzliwa:(
Stąd mój komentarz.
Ale ok - nie chcę się tu sprzeczać:)
pozdrawiam,
66. Maryla
Nie robimy żadnej awantury - to insynuacja.
A traktowanie Niegdysiejszego Blondyna, jak kogoś kim "miałabym się zająć" jest bardzo niegrzeczne.
Sama również nie zachowuję się agresywnie (nie leży to mojej naturze).
pozdrawiam,
ps
albo zajmiesz się natychmiast zachowaniem swojego Kolegi ND, albo poprosze Was oboje o opuszczenie Blogmedia24.pl
To jest po prostu brak wychowania, a u nas nie zajmujemy się nauką kindersztuby.
polecam wiersz Brzechwy
67. bez komentarza
zrobiliście na Blogmedia24.pl bazar i prawdziwy obciach, jak widać jasno w wątku elig. Jak wyszło po pytaniach quantanamery w dyskusji wcześniej, widać taki ma być ,a ciemny lud blogerski i komentatorzy mysleli, że chodzi o cos zupełnie innego, czyli promocję prasy prawicowej .
Przepraszam bardzo, że źle odczytałam intencje inicjatywy :)
Powodzenia w realizacji projektu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
68. All
Osoby związane z OB CIACHEM zarzuciły mi "niesprawiedliwą krytykę". Odpowiem na to tak: Co do "krytykanctwa" to przypomina mi się powiedzenie Lecha Wałęsy "Stłucz pan termometr, to nie będziesz pan miał gorączki" :))) Poważniej mówiąc, ja nie piszę bestselerów, ale ktoś jednak moje notki czyta. Moje relacje są dla czytelników, a nie po to aby "robić dobrze" organizatorom opisywanej imprezy. Nie jestem dziennikarką TVN, by uprawiać "propagandę sukcesu". Staram się rzetelnie przedstawiać to, co widzę, słyszę i czuję.
69. Jednak,
ciągle ktoś zapomina, że jest tylko gościem na portalu Stowarzyszenia.
Zgadzam się z Marylą, to nie bazar!
Proponuję zakończyć pyskówkę zamykając wątek.
Autorka tej notki, Elig, mam nadzieję nie pogniewa się za to :)
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
70. Maryla
Wydaje mi się, że odpowiedziałam na wszystkie komentarze i zrobiłam to w sposób kulturalny.
(w ostatnim pozwoliłam sobie na żart, ale wobec Twoich słów o chamstwie, potrzebie "zajęciu się kolegą", kinersztubie - to naprawdę był malutki żart).
Proszę wskazanie, gdzie przekroczyłam granice dobrego smaku.
pozdrawiam,
71. @intuicja
żądając od elig zmiany Jej opinii na temat tego, co widziała, jak czuła i opisała w tej notce.
Cały ten wątek w komentarzach Twoich i NB jest wywieraniem presji na uczestnika wydarzenia - elig w celu zmuszenia do wycofania się z opisu zdarzenia.
Proponuję cofnąć się od początku i dojechać do samego końca - atakowana była nie tylko elig, ale i osoby, które wpisały się pod notką.
Jeżeli to nie jest agresywna presja na Autorkę, to ja jestem Królowa Angielska.
Pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
72. Pozwolisz Intuicjo,
że wyrażę też swoje zdanie.
Straciliście w moich oczach bardzo wiele.
Może tego nie było widać, ale trzymałem za Was kciuki, doradzałem w pewnych sprawach.
Przypomnij sobie!
Po takiej nawalance zmieniam zdanie.
A na szacunek wielu już internautów musicie zapracować, na mnie już nie liczcie.
Pa!
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
73. Jak nie kijem go, to pałką...
Witam.
I nie ciągnąc a przechodząc do rzeczy konkretnych...
Zauważyłem ,że każdy z osobna okopał sie na swojej pozycji i broni jej niczym "Westerplatte" . Wiec nie ma sensu jakiekolwiek przytaczanie lub wykazywanie. Zawsze na jeden argument znajdzie sie inny kontr-argument. Zamiast odniesienia sie i dociekania dla czego i co w takim razie, a może faktycznie byłoby lepiej... itd., łatwiej zaatakować zarzutem nieznajomosci, niezrozumienia, lub wręcz nieprzychylności, itp.
Można i tak, a można i inaczej. A konkretnie?
Ano dobrze że wspomniano zamysł powstania "Budy". Mnie on bardzo sie podoba jako miejsca wokół którego samoistnie organizuje sie i zagęszcza życie takich inicjatyw jak OB-CIACH, ale nie tylko. Takie miejsce do spotkań pod "Nickiem", bez nazwisk a z zapałem do pracy, dyskusji, wspomożenia własnymi doświadczeniami i możliwościami. Ja sie nie znam na prowadzeniu "Coffee bar-u" czy innej "herbaciarni". Usilnie i wielokrotnie namawiałem i namawiam "Mateusza" do zaproszenia "Was" do siebie i użyczenia tej atmosfery i możliwości jakie daje obecnie "Globus"...
Ale to malutkie i prowincjonalne miasteczko, nie stanie się nigdy ani swoistym centrum "mysli" ani tym bardziej nie moze być czymś w rodzaju "sztabu" czy "centrum dowodzenia".
Niemniej jednak realnie omawiamy dość często otworzenie drugiego "coffee-bar-u" właśnie w Warszawie. takie swoiste przeniesienie, wręcz skopiowanie "Budy".
Najpierw była eksplozja radości z pomysłu. Potem realia i ekonomia. Ceny najmu w Warszawie, a jeszcze musiało by to być konkretne miejsce i takich nie jest za dużo, są powalające. Mateusz to człek twardo stąpający po ziemi w takich kwestiach.
Zapał n ie opadł ale ważne są realia, przygląda sie uważnie samej blogerskiej idei, jej realizacji, dyskusji w tematach... i bardzo sceptycznie podchodzi do możliwości zainwestowania w to "COŚ". Jeszcze jeden bar czy herbaciarnia w Warszawie nie jest potrzebny. Pomysł miejsca "wolnej dyskusji", "nieskrepowanej myśli" ma ręce i nogi ale!!!
Nie włoży i nie zaangarzuje się w następne celebryckie widzi mi się, które rozpadnie sie i zostanie "udupione" przez zwyczajne niesnaski i egoistyczne podejście do własnej osoby.
Było i jest wiele miejsc "artystycznych" prowadzonych przez bardzo znanych celebrytów.
Wiekszosć z nich padła i zostawiła tylko niesmak i pretensje jednych bywalców do drugich. Dziś nie zachodzi tam nikt, a miało właśnie być takie elitarne, egzotyczne...To czeka też kafejkę która by chciała wystartować na bazie idei Ob-ciachu, czy innej blogerskiej inicjatywy... To się wg niego inaczej odbywa... Takie miejsce musi zostać zwyczajnie odkryte przez blogerów, pocztą pantoflową zostać przekazane jeden drugiemu. Musi zostać zaaneksjonowane w sposób naturalny. nikt przy zdrowych zmysłach nie zaprosi do kafei, i nie podłączy jej w do tego nurtu. Gdyż będzie to jego KONIEC, jak wskazuje praktyka obserwacji "komentarzy" i przebiegu samej dyskusji w internecie., nie tylko na bm24. Krótko, sami bylibyśmy przyczyną upadku takiej kafei... przykre ale niestety prawdziwe. Nie ma nic bardziej zgubnego i destrukcyjnego niż własne "zadufanie".
"Matti" ostatnio zauważył,że to "PRYSZCZ" zorganizowanie takiego lokalu... wystarczy tylko delikatność w przekazie i sfinansowanie "stolika" dla dwóch czy trzech dobrych "nicków". W ciągu roku będzie to najpopularniejsze miejsce w Warszawie.
"Buda" potrzebowała wielu lat wytrwałości by stać się integralną częścią całości miasteczka.
Więc praktyka wskazuje na to, że trzeba patrzeć i planować na długi dystans. Krótkowzroczność jest w tym przypadku zabójczą chorobą.
Życzę wytrwałości i sukcesów, a przede wszystkim powrotem do "BAZY" czyli korzeni samej idei.
Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG
74. @Goethe
Moja notka nie dotyczyła żadnych kafejek. Proszę się nie wcinać.
75. Maryla, Natenczas
Bardzo mi przykro.
Nie uważam, żebym zasłużyła na tak negatywną opinię.
Nie wywierałam żadnej presji, po prostu broniłam występu OB-CIACHowych artystów, który był bardzo dobry, a został skrytykowany i niesprawiedliwie oceniony jako "imieniny cioci".
(proszę prześledzić moje komentarze)
Jeżeli bronicie takiego podejścia do czyjegoś wysiłku - Wasze prawo.
Ja się z tym nie zgadzam - i tylko tyle napisałam w swoich komentarzach, dokumentując dodatkowo swoją wypowiedź filmami.
pozdrawiam,
76. Goethe
Bardzo dziękuję za uwagi.
Z pewnością warto wiedzieć więcej:)
pozdrawiam serdecznie,
77. @intuicja, Niegdysiejszy Blondyn
Obejrzałam filmy i naprawdę gratuluję. Sama nigdy nie miałabym pewnie odwagi ani zaśpiewać. ani przemówić, więc z pokorą przyjmuję uwagę N. Blondyna, że bardzo łatwo mieć pomysły, trudniej je wprowadzić w życie. ...
Jednak trochę się jeszcze powymądrzam.. Otóż bywają akcje samograje, które się same nakręcą, gdzie wystarczy czworo animatorów, a widzowie dołączą.. Przykładem - topienie Marzanny.
Potrzebne jest krótkie chwytliwe hasło - takie jak "Cukier krzepi", albo "Orła wrona nie pokona". Dla walki Niepoprawnych z Poprawnymi, skoro już się w taki projekt zaangażowałam - proponuję: "Politycznie poprawne - wrogiem dobrego! ". Potrzebny jest gadżet - coś materialnego, na czym się oko zatrzyma - jak Marzanna. Dlatego te świetlne miecze. To nie jest gołosłowne - kiedyś dla zabawy z kilkoma osobami wyruszyliśmy z takim mieczem na ulicę i ... przechodnie sami włączali się w naszą zabawę z sympatią.
I jeszcze napisane z marszu przerywniki muzyczne - co pewnien czas śpiewany dwuwiersz - na melodię "Guantanamera":
Nasz apel uliczny do poprawiaczy politycznych:
Całkiem niezabawny wasz przymus politycznie poprawny!!!
Poprawiacz polityczny to jest destruktor semantyczny
Wśród psujów rozlicznych najgorszy jest poprawiacz polityczny.
Polityczny poprawiacz chce cię w szeregu ustawiać
naciski wywiera, swobodę myśli odbiera...
Pozdrawiam.
78. Pani elig,
tradycyjnie, podziekuję Pani serdecznie za relację - wolę wiedziec niz nie wiedzieć, a dzieki Pani "pisankom" wiem, bo zapracowala Pani sobie na moje zaufanie. Podobnie jak Pani jestem matołkiem, który nie rozumiał poprawnie - i zapewne nigdy nie zrozumie - szczytnej idei. Ale tak to już jest ze szczytnymi ideami, że tylko Wybrani Strażnicy dostąpili głębokiego zrozumienia przekazu, więc my, maluczcy, nogdy nie mamy szans. Na szczęście mamy swoje, maluczkie, sprawy, które lubimy:)))
Serdecznie...
79. @elig
Pani nie, ale moja tak. :)
Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG
80. guntanamera
Skopiuję Twoje komentarze i wkleję u siebie - żeby mi pomysły nie umknęły.
Tutaj już nie chciałabym komentować - temat trochę "poza" notką.
pozdrawiam serdecznie:)
81. @intuicja
Zastanawiałam się, czy mnie wypada to zrobić....Dzięki. :))
82. @elig
Miniwykład pod namiotem - 22.08.2011r. - europoseł Janusz Wojciechowski; prowadzi Jan Pospieszalski >>
jeżeli Pani będzie dysponowała czasem - to bedzie ciekawy i sympatyczny wykład wart relacji.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
83. @manna
No tak. Jest jednak angielskie powiedzenie: "I kot może patrzeć na króla" :)))
84. @Maryla
Dziękuję. Postaram się być, chyba, że znowu będzie burza - tak jak w piątek.