Medalik św. Maksymiliana Kolbego w 70. rocznicę jego męczeńskiej śmierci...
Krzysztofjaw, ndz., 14/08/2011 - 22:59
Witam
Koniec dnia a o Świętym Maksymilianie Kolbe jakoś mało było dzisiaj w oficjalnych mediach...
Oj... niewygodna to zapewne postać dla współczesnych komuno-globalno-unionistów spod znaku liberalnej i anychrześcijańskiej Europy, USA, Izraela...
No cóż... polecam więc lektuę m.in.: "14 sierpnia 2011 r. 70. rocznica męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana Kolbego", Rocznica śmierci św. Maksymiliana Kolbego czy Św. Maksymilian Maria Kolbe – Rycerz Maryi.
Wiele już powiedziano o tym wspaniałem świętym Kościoła Katolickiego. Ja chcę tylko przypomnieć o Jego Cudownym Medaliku Niepokalanej... która pod stopami miażdży głowę węża... pokonanego szatana....
Tekst: "O Maryjo Bez Grzechu Poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy"
Cały tekst pochodzi z "Polskiej o katolickiej witryny Marii Teresy Tuszyńskiej" pt. "Łaski płynące przez Cudowny Medalik Niepokalanej".
"Wśród pozostałych po św. Ojcu Maksymilianie Marii Kolbem pamiątek-relikwii chyba najdroższą jest dla nas Cudowny Medalik, jaki On nosił przez całe życie. Nie chciał się z nim rozstawać i w obozie, ale hitlerowcy zerwali mu go na Pawiaku, a potem 7 lipca 1941 r., wraz z innymi jego rzeczami odesłali do Niepokalanowa. Relikwia ta wciąż nam przypomina, jak nasz Ojciec cenił sobie Medalik Niepokalanej. Niejeden zapytuje, dlaczego św. Maksymilian tak związał swoje serce z Cudownym Medalikiem. Odpowiedź jest prosta. Medalik objawiła sama Niepokalana wraz z przyrzeczeniem, że wszyscy, którzy będą go nosić, dostąpią wielkich łask.
Objawienie to otrzymała św. Katarzyna Laboure, szarytka, 27 listopada 1830 r. w Paryżu, w klasztorne przy ul. Ducha Świętego, a jego autentyczność potwierdziły niezliczone łaski uzdrowień, szczególnie zaś nawróceń, które zjednały mu miano cudownego. Mocy Medalika Niepokalanej doświadczył niejednokrotnie również św. Maksymilian Maria Kolbe.
Założyciel Niepokalanowa wybrał Cudowny Medalik jako znak całkowitego oddania się Niepokalanej i jako jeden z najskuteczniejszych środków apostolskich, a z modlitwy na nim wyrytej uczynił codzienną modlitwę Rycerstwa Niepokalanej. Miliony ludzi we wszystkich częściach świata nosi ten Medalik i co dnia powtarza: O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy... - dodając za Szaleńcem Niepokalanej: ...i za wszystkimi, którzy się do Ciebie nie uciekają, a zwłaszcza za nieprzyjaciółmi Kościoła świętego i poleconymi Tobie.
Przysłano nam z Włoch fotokopię listu św. Maksymiliana, w którym tłumaczy On wymowę Cudownego Medalika. Wielu ludzi - pisze - uciska zło moralne, którego symbolem jest wąż. Na Medaliku wąż jest pod stopami Niepokalanej, zgodnie z zapowiedzią Bożą, że Ona zetrze jego głowę. Obraz ten budzi u grzeszników ufność do Najświętszej Panny, stąd modlą się: "O Maryjo bez grzechu poczęta...", a Ona rozsiewa promienie łask, które oświecają umysły i rozpalają serca. Tą drogą następuje nawrócenie i uświęcenie. Druga strona Medalika przedstawia dwa serca: Jezusa i Maryi, przypominając oddanym Niepokalanej, że głównym motywem ich działalności jest miłość Serca Jezusowego, którą chcą też wszystkich zapalić przez Niepokalaną, przez Jej kochające Serce.
Drodzy Przyjaciele, ze czcią i miłością nośmy zawsze na piersiach Medalik Niepokalanej. Po przebudzeniu się i przed zaśnięciem całujmy go nabożnie, a często, przynajmniej raz na dzień, odmawiajmy akt strzelisty. Niepokalanej miły jest każdy objaw miłości.
Otrzymujemy listy od Jej czcicieli świadczące, ile oni zawdzięczają Cudownemu Medalikowi. Ten uratował wiarę przed zakusami jehowitów, ta obroniła swoją cześć dziewiczą, inna odzyskała spokój duszy po kilkunastoletnich cierpieniach duchowych. Kiedy i na nas będzie nacierała pokusa, wtedy Medalik przypomni nam, żeśmy oddani nieodwołalnie Niepokalanej. Kogo diabeł chce uwieść, temu nasamprzód, pod jakimkolwiek pozorem, stara się odebrać Cudowny Medalik, to okazuje doświadczenie - pisał O. Kolbe.
Nie dajmy się oszukać szatanowi. Ceńmy też sobie Cudowny Medalik, jako nadzwyczaj skuteczny środek apostolski. Św. Maksymilian nie wahał się dawać wszystkim Medalika, nawet mistrzom masońskim i gestapowcom. Mówił: Medalik Niepokalanej niech będzie bronią, a raczej kulką, którą każdy rycerz Niepokalanej się posługuje. Choćby kto był najgorszy, jeśli tylko zgodzi się nosić na sobie Cudowny Medalik - dać mu go i modlić się za niego, a przy sposobności dobrym słowem i przykładem starać się powoli przywieść go do ukochania Niepokalanej całym sercem i uciekania się do Niej we wszystkich trudnościach i pokusach.
Kto się szczerze do Niepokalanej zacznie modlić, ten niebawem, a zwłaszcza w Jej święto, da się namówić do spowiedzi. Dużo jest zła na świecie, ale pamiętajmy, że Niepokalana jest potężniejsza.
Nie sposób w krótkim liście wymienić tysiączne nawrócenia przez Cudowny Medalik. Wszyscy wiedzą, jak w ten sposób nawrócił się na wiarę katolicką w roku 1842 zatwardziały Żyd Alfons Ratisbonne. Niedawno pisała prasa o przejściu na łono Kościoła duchownego anglikańskiego Richa.
Kiedy przed nawróceniem borykał się z trudnościami wewnętrznymi, zwłaszcza po ogłoszeniu dogmatu Wniebowzięcia NMP, wtedy przypadkowo znalazł na ulicy Medalik Niepokalanej. Zaczął powtarzać wyczytane na nim słowa O Maryjo... i wątpliwości pierzchły.
Bardzo skutecznie apostołuje przez Cudowny Medalik w Uracania (Brazylia) o. Antoni Pinto. Jego biskup, H. Cennes de Glibiera z Mariana, oświadczył: Najwyższy cud, jaki Matka Łaski Bożej zdziałała przez o. Antoniego, to nawrócenie 20 tysięcy mężczyzn, którzy po raz pierwszy przystąpili do Sakramentów Kościoła katolickiego.
Po co jednak szukać przykładów w obcych krajach, kiedy i u nas Niepokalana dokonuje dziś wielu nawróceń przez swój Medalik.
Dzielę się z Wami - pisze E. J. - radosną wiadomością: Medaliki Niepokalanej, jakie od Was otrzymuję, są istotnie kulkami, jak to trafnie określił święty O. Maksymilian. Studentka donosi, jak to przez Cudowny Medalik uratowała rozbite małżeństwo. Inny przez Medalik Niepokalanej nawrócił przyjaciela, który przeszło 40 lat nie chodził do spowiedzi. Pewna pielęgniarka, nie mogąc nawrócić umierającej pacjentki, miała już do nas pisać, że jednak Cudowny Medalik zawodzi, gdy oto chora sama poprosiła o księdza w cztery dni po daniu jej Medalika. Znamy też księdza, który w duszpasterstwie zdecydowanie poszedł w ślady św. Maksymiliana i o. Pinto. Pisze on do nas: "Cudownego Medalika używałem w akcji ratowania alkoholików. Akcję tę prowadziłem z pomocą ludzi świeckich. Oni i ja byliśmy ogromnie zdziwieni niezwykłymi łaskami, jakie Niepokalana zsyłała na ludzi przez swój Medalik". Medaliki Niepokalanej wręczaliśmy bezpośrednio lub zaszywaliśmy bez wiedzy tych, których pragnęliśmy nawrócić. Coraz to przychodziły wieści: "nie pije, jest teraz inny".
Medalik Niepokalanej odegrał w nawracaniu pijaków wspaniałą rolę. Jednak muszą dodać, że wręczyć Medalik, nałożyć go lub zaszyć, a potem założyć ręce i odpoczywać, to nie wystarcza. Trzeba pomagać alkoholikowi w samowychowaniu się, trzeba w nim rozpalać ufność ku Niepokalanej i pogłębiać jego oddanie się Jej. Ufamy, że podane w liście słowa św. Maksymiliana i różne przykłady staną się dla Was, Drodzy Czciciele Niepokalanej, jeszcze większą zachętą, by starać się o nawrócenie i uświęcenie wszystkich pod Jej opieką i za Jej pośrednictwem, zwłaszcza przez użycie Cudownego Medalika i aktu strzelistego: O Maryjo bez grzechu poczęta...
Jesteśmy pewni, że nieraz jeszcze otrzymamy radosną wiadomość: Niepokalana zwyciężyła... Im więcej damy z siebie dla Jej sprawy, tym rychlej spełni się zapowiedź św. Katarzyny Laboure: O jak miło, jak miło będzie słyszeć: Maryja jest Królową całego świata.
Julian Kozioł
(Artykuł zaczerpnięty z SERWISU INFORMACYJNEGO RYCERSTWA NIEPOKALANEJ)".
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... http://krzysztofjaw.blogspot.com/; kjahog@gmail.com Prośba: "Jeżeli korzystasz z wikipedii to sprawdź, czy treść informacji nie została ocenzurowana przez administratorów/cenzorów polskiej jej wersji - porównaj treść hasła z jego brzmieniem na obcojęzycznych stronach wikipedii, szczególnie tej anglojęzycznej!"
Koniec dnia a o Świętym Maksymilianie Kolbe jakoś mało było dzisiaj w oficjalnych mediach...
Oj... niewygodna to zapewne postać dla współczesnych komuno-globalno-unionistów spod znaku liberalnej i anychrześcijańskiej Europy, USA, Izraela...
No cóż... polecam więc lektuę m.in.: "14 sierpnia 2011 r. 70. rocznica męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana Kolbego", Rocznica śmierci św. Maksymiliana Kolbego czy Św. Maksymilian Maria Kolbe – Rycerz Maryi.
Wiele już powiedziano o tym wspaniałem świętym Kościoła Katolickiego. Ja chcę tylko przypomnieć o Jego Cudownym Medaliku Niepokalanej... która pod stopami miażdży głowę węża... pokonanego szatana....
Tekst: "O Maryjo Bez Grzechu Poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy"
Cały tekst pochodzi z "Polskiej o katolickiej witryny Marii Teresy Tuszyńskiej" pt. "Łaski płynące przez Cudowny Medalik Niepokalanej".
"Wśród pozostałych po św. Ojcu Maksymilianie Marii Kolbem pamiątek-relikwii chyba najdroższą jest dla nas Cudowny Medalik, jaki On nosił przez całe życie. Nie chciał się z nim rozstawać i w obozie, ale hitlerowcy zerwali mu go na Pawiaku, a potem 7 lipca 1941 r., wraz z innymi jego rzeczami odesłali do Niepokalanowa. Relikwia ta wciąż nam przypomina, jak nasz Ojciec cenił sobie Medalik Niepokalanej. Niejeden zapytuje, dlaczego św. Maksymilian tak związał swoje serce z Cudownym Medalikiem. Odpowiedź jest prosta. Medalik objawiła sama Niepokalana wraz z przyrzeczeniem, że wszyscy, którzy będą go nosić, dostąpią wielkich łask.
Objawienie to otrzymała św. Katarzyna Laboure, szarytka, 27 listopada 1830 r. w Paryżu, w klasztorne przy ul. Ducha Świętego, a jego autentyczność potwierdziły niezliczone łaski uzdrowień, szczególnie zaś nawróceń, które zjednały mu miano cudownego. Mocy Medalika Niepokalanej doświadczył niejednokrotnie również św. Maksymilian Maria Kolbe.
Założyciel Niepokalanowa wybrał Cudowny Medalik jako znak całkowitego oddania się Niepokalanej i jako jeden z najskuteczniejszych środków apostolskich, a z modlitwy na nim wyrytej uczynił codzienną modlitwę Rycerstwa Niepokalanej. Miliony ludzi we wszystkich częściach świata nosi ten Medalik i co dnia powtarza: O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy... - dodając za Szaleńcem Niepokalanej: ...i za wszystkimi, którzy się do Ciebie nie uciekają, a zwłaszcza za nieprzyjaciółmi Kościoła świętego i poleconymi Tobie.
Przysłano nam z Włoch fotokopię listu św. Maksymiliana, w którym tłumaczy On wymowę Cudownego Medalika. Wielu ludzi - pisze - uciska zło moralne, którego symbolem jest wąż. Na Medaliku wąż jest pod stopami Niepokalanej, zgodnie z zapowiedzią Bożą, że Ona zetrze jego głowę. Obraz ten budzi u grzeszników ufność do Najświętszej Panny, stąd modlą się: "O Maryjo bez grzechu poczęta...", a Ona rozsiewa promienie łask, które oświecają umysły i rozpalają serca. Tą drogą następuje nawrócenie i uświęcenie. Druga strona Medalika przedstawia dwa serca: Jezusa i Maryi, przypominając oddanym Niepokalanej, że głównym motywem ich działalności jest miłość Serca Jezusowego, którą chcą też wszystkich zapalić przez Niepokalaną, przez Jej kochające Serce.
Drodzy Przyjaciele, ze czcią i miłością nośmy zawsze na piersiach Medalik Niepokalanej. Po przebudzeniu się i przed zaśnięciem całujmy go nabożnie, a często, przynajmniej raz na dzień, odmawiajmy akt strzelisty. Niepokalanej miły jest każdy objaw miłości.
Otrzymujemy listy od Jej czcicieli świadczące, ile oni zawdzięczają Cudownemu Medalikowi. Ten uratował wiarę przed zakusami jehowitów, ta obroniła swoją cześć dziewiczą, inna odzyskała spokój duszy po kilkunastoletnich cierpieniach duchowych. Kiedy i na nas będzie nacierała pokusa, wtedy Medalik przypomni nam, żeśmy oddani nieodwołalnie Niepokalanej. Kogo diabeł chce uwieść, temu nasamprzód, pod jakimkolwiek pozorem, stara się odebrać Cudowny Medalik, to okazuje doświadczenie - pisał O. Kolbe.
Nie dajmy się oszukać szatanowi. Ceńmy też sobie Cudowny Medalik, jako nadzwyczaj skuteczny środek apostolski. Św. Maksymilian nie wahał się dawać wszystkim Medalika, nawet mistrzom masońskim i gestapowcom. Mówił: Medalik Niepokalanej niech będzie bronią, a raczej kulką, którą każdy rycerz Niepokalanej się posługuje. Choćby kto był najgorszy, jeśli tylko zgodzi się nosić na sobie Cudowny Medalik - dać mu go i modlić się za niego, a przy sposobności dobrym słowem i przykładem starać się powoli przywieść go do ukochania Niepokalanej całym sercem i uciekania się do Niej we wszystkich trudnościach i pokusach.
Kto się szczerze do Niepokalanej zacznie modlić, ten niebawem, a zwłaszcza w Jej święto, da się namówić do spowiedzi. Dużo jest zła na świecie, ale pamiętajmy, że Niepokalana jest potężniejsza.
Nie sposób w krótkim liście wymienić tysiączne nawrócenia przez Cudowny Medalik. Wszyscy wiedzą, jak w ten sposób nawrócił się na wiarę katolicką w roku 1842 zatwardziały Żyd Alfons Ratisbonne. Niedawno pisała prasa o przejściu na łono Kościoła duchownego anglikańskiego Richa.
Kiedy przed nawróceniem borykał się z trudnościami wewnętrznymi, zwłaszcza po ogłoszeniu dogmatu Wniebowzięcia NMP, wtedy przypadkowo znalazł na ulicy Medalik Niepokalanej. Zaczął powtarzać wyczytane na nim słowa O Maryjo... i wątpliwości pierzchły.
Bardzo skutecznie apostołuje przez Cudowny Medalik w Uracania (Brazylia) o. Antoni Pinto. Jego biskup, H. Cennes de Glibiera z Mariana, oświadczył: Najwyższy cud, jaki Matka Łaski Bożej zdziałała przez o. Antoniego, to nawrócenie 20 tysięcy mężczyzn, którzy po raz pierwszy przystąpili do Sakramentów Kościoła katolickiego.
Po co jednak szukać przykładów w obcych krajach, kiedy i u nas Niepokalana dokonuje dziś wielu nawróceń przez swój Medalik.
Dzielę się z Wami - pisze E. J. - radosną wiadomością: Medaliki Niepokalanej, jakie od Was otrzymuję, są istotnie kulkami, jak to trafnie określił święty O. Maksymilian. Studentka donosi, jak to przez Cudowny Medalik uratowała rozbite małżeństwo. Inny przez Medalik Niepokalanej nawrócił przyjaciela, który przeszło 40 lat nie chodził do spowiedzi. Pewna pielęgniarka, nie mogąc nawrócić umierającej pacjentki, miała już do nas pisać, że jednak Cudowny Medalik zawodzi, gdy oto chora sama poprosiła o księdza w cztery dni po daniu jej Medalika. Znamy też księdza, który w duszpasterstwie zdecydowanie poszedł w ślady św. Maksymiliana i o. Pinto. Pisze on do nas: "Cudownego Medalika używałem w akcji ratowania alkoholików. Akcję tę prowadziłem z pomocą ludzi świeckich. Oni i ja byliśmy ogromnie zdziwieni niezwykłymi łaskami, jakie Niepokalana zsyłała na ludzi przez swój Medalik". Medaliki Niepokalanej wręczaliśmy bezpośrednio lub zaszywaliśmy bez wiedzy tych, których pragnęliśmy nawrócić. Coraz to przychodziły wieści: "nie pije, jest teraz inny".
Medalik Niepokalanej odegrał w nawracaniu pijaków wspaniałą rolę. Jednak muszą dodać, że wręczyć Medalik, nałożyć go lub zaszyć, a potem założyć ręce i odpoczywać, to nie wystarcza. Trzeba pomagać alkoholikowi w samowychowaniu się, trzeba w nim rozpalać ufność ku Niepokalanej i pogłębiać jego oddanie się Jej. Ufamy, że podane w liście słowa św. Maksymiliana i różne przykłady staną się dla Was, Drodzy Czciciele Niepokalanej, jeszcze większą zachętą, by starać się o nawrócenie i uświęcenie wszystkich pod Jej opieką i za Jej pośrednictwem, zwłaszcza przez użycie Cudownego Medalika i aktu strzelistego: O Maryjo bez grzechu poczęta...
Jesteśmy pewni, że nieraz jeszcze otrzymamy radosną wiadomość: Niepokalana zwyciężyła... Im więcej damy z siebie dla Jej sprawy, tym rychlej spełni się zapowiedź św. Katarzyny Laboure: O jak miło, jak miło będzie słyszeć: Maryja jest Królową całego świata.
Julian Kozioł
(Artykuł zaczerpnięty z SERWISU INFORMACYJNEGO RYCERSTWA NIEPOKALANEJ
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... http://krzysztofjaw.blogspot.com/; kjahog@gmail.com Prośba: "Jeżeli korzystasz z wikipedii to sprawdź, czy treść informacji nie została ocenzurowana przez administratorów/cenzorów polskiej jej wersji - porównaj treść hasła z jego brzmieniem na obcojęzycznych stronach wikipedii, szczególnie tej anglojęzycznej!"
- Krzysztofjaw - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. Medalik Niepokalanej
dostałam taki medalik przy sakramencie Komunii świętej. Matka Boska wysłuchała wiele moich próśb .
Mało znanym faktem z życia wielkiego polskiego Świętego, o.
Maksymiliana Kolbego jest lubuski epizod w jego życiu. Był nim przeszło
40-dniowy pobyt w niemieckim obozie jenieckim w Amtitz. Franciszkanin
trafił tu jesienią 1939r wraz z grupą 34 współbraci w czasie swego
pierwszego aresztowania. I pewnie nie byłoby w tej historii niczego
nadzwyczajnego, w końcu podobne losy spotkały tysiące Polaków, gdyby nie
prorocze słowa świętego, które spełniły się zaledwie kilka lat później.
Powrót do domu
Ostatecznie 8 listopada o. Maksymilian i jego współbracia wrócili z
tzw. pierwszego internowania do Niepokalanowa. Najprawdopodobniej przez
Żagań, Legnicę, Wrocław i Kępno przetransportowano ich do jenieckiego
obozu w Ostrzeszowie w woj. wielkopolskim, z którego zwolnieni 8 grudnia
1939r, kolejnego dnia, wrócili do klasztoru. Kolejne aresztowanie o.
Kolego, które zakończyło się jego męczeńską śmiercią – miało miejsce
ponad rok później.
Dziś w Gębicach po Szaleńcu Niepokalanej, oprócz wspomnień, nie
pozostało wiele… Przy szosie Lubsko – Gubin lokalna społeczność
wygospodarowała miejsce. Powstał tu Plac Pamięci Narodowej im. św.
Maksymiliana z murowaną tablicą przypominającą słowa Szaleńca
Niepokalanej. Każdego roku na początku września miejscowy proboszcz
celebruje tu uroczystą Eucharystię.
http://wpolityce.pl/wydarzenia/13140-zobaczycie-jeszcze-tutaj-bedzie-pol...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. @Marylko
Witam
Ja dostałem taki medalik całkiem niedawno, od osoby, która jest mi bliska... Już zdziałał cuda, czyni codziennie...
Pozdrawiam serdecznie (o jego znaczeniu dowiedziałem się bardzo niedawno)
Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
3. Cudowny Medalik w „Naszym
Cudowny Medalik w „Naszym Dzienniku”
Dziś w „Naszym Dzienniku” znajdziesz Cudowny Medalik, który 186 lat temu podarowała ludzkości Najświętsza Maryja Panna
dostąpiła łaski objawień Matki Bożej. Królowa Świata złożyła jej
wyjątkową obietnicę, że każdy, kto będzie z wiarą nosił Cudowny Medalik,
dostąpi wszelkich łask.
Dziś ty możesz dołączyć do Rycerzy Niepokalanej. W dzisiejszym „Naszym
Dzienniku” znajdziesz Cudowny Medalik. Warto zauważyć, że jego gorącym
propagatorem był św. Maksymilian Maria Kolbe, który całym życiem
świadczył o szczególnej roli Maryi w dziejach świata.
Kupując „Nasz Dziennik” z Cudownym Medalikiem, wspierają Państwo
katolickie media, o które tak zabiegał św. Maksymilian Kolbe, a rozdając
Medalik innym, kontynuujemy też jego dzieło.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl