Niedoszła kontrofensywa brzeska
godziemba, pon., 25/07/2011 - 06:27
Plan polskiej kontrofensywy znad Wieprza oparty był na niezrealizowanej koncepcji uderzenia z rejonu Brześcia Litewskiego.
Pod wpływem porażek na froncie, 5 lipca 1920 roku Rada Obrony Państwa upoważniła premiera Władysława Grabskiego, aby na konferencji w Spa zwrócił się do rządów alianckich z prośbą o pośrednictwo w rokowaniach pokojowych z Kremlem. Naczelny Wódz Józef Piłsudski był przeciwny pertraktacjom pokojowym, gdyż nie wierzył ani w dobrą wolę Ententy , ani tym bardziej bolszewików – dążących „po trupie Polski” do wzniecenia „pożaru światowej rewolucji”.
Na tym samym posiedzeniu ROP marszałek podkreślił potrzebę odnowy moralnej narodu, gdyż „wojsko prowadzi wojnę, a społeczeństwo się kłóci. (…) Naród chory daje chore wojsko, bez dostatecznego oporu (…) brak moralu w kraju wywołuje brak moralu w wojsku. (…) tylko poprawa moralu w kraju da poprawę na froncie”.
9 lipca 1920 roku Piłsudski wydał rozkaz nr 7433/III, w którym dobitnie stwierdził, iż jego celem jest „po ukończeniu odwrotu przejście do energicznej kontrofensywy” zdolnej wyprzeć bolszewików z Polski. Do koncentracji wojsk do ofensywy mogły być wykorzystane dwie biegnące południkowo linie rokadowe przecinające Polesie – przez Łuniniec i Brześć. Ta pierwsza, ze względu na położenie blisko linii frontu, miała charakter pomocniczy. Podstawowe znaczenie miał więc Brześć Litewski, który był ważnym węzłem komunikacyjnym, umożliwiającym dokonanie manewru przerzucenia sił z południa na północ.
Uderzenie z rejonu Brześcia Litewskiego od południa na armie Frontu Zachodniego Tuchaczewskiego, uzależnione było od pobicia lub chociażby zatrzymania Armii Konnej Budionnego. Marszałek zakładał, iż część wojsk Frontu Północno-Wschodniego „utrzymać zdoła Brześć i okolice i w ten sposób osłonić zdoła koncentracje wojsk od południa dla silnego uderzenia”. Plan ten zyskał wsparcie gen. Rozwadowskiego, który po powrocie z Paryża, 26 lipca 1920 roku przejął obowiązki szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Generał uważał za najważniejsze: „Skończyć Budionnego gruntownie i przerzucić co się tylko da, ogałacając nawet Front Południowy do rozstrzygnięcia nad Bugiem”.
Z kolei przewodniczący Francuskiej Misji Wojskowej, gen. Paul Henrys skrytykował te założenia, podtrzymując swe wcześniejsze stanowisko, iż jedynie „przeprowadzenie zdecydowanej kontrofensywy (znad Narwi na północne skrzydło Frontu Zachodniego – Godziemba) przeciwko głównej masie sił nieprzyjaciela przyniosłoby decydujące rozstrzygnięcie sytuacji”. Równocześnie lekceważył niebezpieczeństwo grożące ze strony Budionnego, a w razie potrzeby opowiadał się nawet za przejściowym oddaniem Małopolski Wschodniej ze Lwowem. To zaś było nie do przyjęcia dla strony polskiej, słusznie uważającej, iż oddanie Lwowa miałoby trudne do przewidzenia konsekwencje moralne i polityczne.
Tak więc koncepcja Naczelnego Wodza była operacją czysto polską, nie tylko bez udziału, a nawet wbrew stanowisku Francuzów.
Po zakończeniu bitwy pod Równem, dowództwo Frontu Południowo-Wschodniego wydało w myśl instrukcji Naczelnego Wodza rozkaz nakazujący przegrupowanie sił do bitwy mającej na celu osaczenie i pobicie Armii Konnej. Podczas narady Piłsudskiego z Rydzem-Śmigłym ustalono, iż 2 Armia zgrupuje swe siły na prawym skrzydle w okolicach Beresteczka i uderzy na Radziwiłłów i Brody, by wyjść na skrzydło i tyły 1 Armii Konnej. Bitwa pod Beresteczkiem i Brodami rozpoczęła się 25 lipca 1920 roku, w trakcie której doszło do największej podczas wojny 1920 roku bitwy kawalerii, w której po obu stronach starło się sześć dywizji kawalerii oraz pięć dywizji piechoty.
31 lipca dowódca frontu gen. Rydz-Śmigły nakazał jednostkom 2 Armii „bezwzględne, energiczne i wytrwałe” kontynuowanie natarcia z „największą siła i ryzykiem” aż do „rozbicia Budionnego”, od czego „zależą bardzo ważne decyzje ogólne”. Wskazywał również, iż „Wódz Naczelny czeka w Chełmie na meldunki potrzebne mu do powzięcia ogólnych decyzji” . Równocześnie płk. Tadeusz Kutrzeba – w obecności Naczelnego Wodza – przypominał dowództwu 2 Armii o konieczności „jak największej aktywności” działania wobec możliwości „osiągnięcia bezwzględnego sukcesu, który jest nam tak potrzebny pod względem realnym i moralnym” i podkreślał, iż „nie należy się przeciwstawiać od czoła przeciwnikowi, ale własną kawalerią wjeżdżać na jego tyły, szczególnie jeśli sytuacja na to pozwala”.
Załamanie natarcia Armii Konnej i ograniczenie jej przestrzeni działania, wyczerpywały ją materialnie i moralnie. Prowadzone 1 sierpnia koncentryczne natarcie wszystkich jednostek 2 Armii doprowadziło do tego, że wieczorem zwycięstwo zdawało się przechylać na polską stronę. Niestety ten sukces przyćmiła wiadomość o upadku Brześcia.
Równocześnie z operacja na południu, 27 lipca 1920 roku Naczelne Dowództwo WP zażądało od dowództwa Frontu Północno-Wschodniego utrzymania do 5 sierpnia linii Grajewo-m. Narew – Brześć Litewski zamiarem wykorzystania jej jako podstawy wyjściowej „do – jak pisze gen. Szeptycki – akcji zaczepnej w większym stylu”. Niestety 28 lipca Polacy wycofali się z Białegostoku i Hajnówki, a dzień później z Bielska Podlaskiego.
Ostateczne fiasko planu polskiego uderzenia z rejonu Brześcia i linii Bugu na lewą flankę i tyły Frontu Zachodniego nastąpiło po niespodziewanym opanowaniu przez bolszewików 1 sierpnia 1920 roku Brześcia Litewskiego. Twardy opór oddziałów Grupy Poleskiej, broniącej się dzielnie przed dużo silniejszym wrogiem, stanowić mógł dostateczną gwarancję utrzymania Brześcia Litewskiego – niezbędnego warunku powodzenia polskiej kontrofensywy. 29 lipca płk Julian Stachiewicz - szef oddziału III NDWP, przekazał dowódcy Grupy Poleskiej, gen. Władysławowi Sikorskiemu list z wytycznymi Naczelnego Wodza, podkreślający, iż „dla koncentracji z rejonu Brześcia w kierunku północno-wschodnim konieczne jest utrzymanie Brześcia z przedmościem i zabezpieczenie drogi kolejowej do tyłu. W związku z tym konieczne jest jak najszybsze cofnięcie się Grupy Poleskiej na Brześć”.
30 lipca na pytanie Piłsudskiego, jak długo jest w stanie utrzymać twierdzę, „Gen. Sikorski sądził, że uda mu się utrzymać w Brześciu i okolicach do 10 dni”. Tymczasem 1 sierpnia bolszewicy opanowali miasto. Bronić Brześć można było jedynie kontratakując wypoczętymi oddziałami, jednak gen. Sikorski zaniedbał ściągnięcia dużej części swych jednostek do twierdzy. Wszystkie jego ówczesne działania były spóźnione i grzeszyły biernością. „Brześć upadł, – wspominał Naczelny Wódz – a z nim razem i cała moja kalkulacja. (..) Lecz po dobie wahania się i rozmyślań pożegnałem się ze swoją ideą i dałem rozkaz ewakuacji Kowla i cofnięcia 3 osłaniającej Armii na Bug”.
Po upadku twierdzy, wobec konieczności natychmiastowego wzmocnienia wojsk na północy, Piłsudski nakazał przerwanie natarcia 2 Armii pod Brodami. Bitwa pod Beresteczkiem i Brodami jakkolwiek nie doprowadziła do zupełnego wyeliminowania Armii Konnej, jednak została ona tak mocno pokiereszowana (jej straty sięgały 50% w kadrze dowódczej), iż przestała stanowić realną groźbę dla polskich oddziałów na południu. To z kolei umożliwiło przeprowadzenie reorganizacji i przegrupowania jednostek Wojska Polskiego, niezbędnego dla podjęcia kontrofensywy znad Wieprza.
Podobnie jak w przypadku planu uderzenia z rejonu Brześcia Litewskiego, koncepcja kontrofensywy znad Wieprza zakładała uderzenie od na lewe skrzydło wojsk Frontu Zachodniego Tuchaczewskiego. Warunkiem odniesienia sukcesu było utrzymanie Warszawy, co faktycznie udało się osiągnąć.
Tak więc koncepcja polskiej kontrofensywy nie została opracowana na początku sierpnia, ale na początku lipca 1920 roku. Gdyby więc nie niespodziewany upadek Brześcia, polska kontrofensywa ruszyłaby z okolic tego miasta i nie doszłoby do dramatycznych walk na przedpolu Warszawy.
Wybrana literatura:
Bitwa Warszawska 13-28 VIII 1920. Dokumenty operacyjne
Bitwa Lwowska 25 VII – 18 X 1920. Dokumenty operacyjne
J. Piłsudski – Rok 1920
S. Szeptycki – Front Litewsko-Białoruski. 10 marca 1919 – 30 lipca 1920
G. Nowik – Zanim złamano „Enigmę” rozszyfrowano „Rewolucję”
L. Wyszczelski – Wojna polsko-rosyjska 1919-1920
- godziemba - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
napisz pierwszy komentarz