I Polsko-Rosyjski Kongres Mediów - ostrzeżenie z zaświatów od pomordowanych ? Zdrojewski spadł ze schodów.

avatar użytkownika Maryla

Kongres organizuje Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia. Jak poinformowali organizatorzy kongresu, Zdrojewskiego, który po skomplikowanym złamaniu nogi trafił do szpitala, zastąpi jeden z wiceministrów resortu kultury.

Wystąpienie ministrów kultury Polski i Rosji miało w piątek zainaugurować kongres. - Rosjanie przyjęli wiadomość o nieobecności ministra z dużym zrozumieniem - powiedziała jedna z organizatorek kongresu.

Zdrojewski w szpitalu spędzi najprawdopodobniej tydzień.

Według pełnomocnika ministra kultury ds. organizacji Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia dr Sławomira Dębskiego, wrocławski kongres ma przede wszystkim stworzyć płaszczyznę komunikacji pomiędzy polskimi i rosyjskimi przedstawicielami mediów.

Kongres ma otworzyć wystąpienie ministra kultury Rosji i wiceministra kultury Polski oraz odczytanie przesłania prezydentów obu krajów. Sesje, w których weźmie udział kilkudziesięciu przedstawicieli kultury, mediów, kościołów oraz polityków, będą poświęcone m.in. polityce zagranicznej Polski i Rosji, członkostwu Polski w UE w kontekście relacji z Rosją czy polskiej prezydencji. Uczestnicy będą również rozmawiać o zagadnieniach związanych z kulturą, religią czy społeczeństwem obu narodów. Cześć spotkań zostanie poświęcona kondycji mediów w obu krajach oraz obrazowi Polski i Rosji w mediach tych krajów.

Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia oraz Centrum Rosyjsko-Polskiego Dialogu i Porozumienia mają inicjować, podejmować i wspierać działania na rzecz dialogu i porozumienia między Polską i Rosją. Ich zadaniem będzie prowadzenie badań naukowych i działalności wydawniczej, upowszechnianie wiedzy o stosunkach dwustronnych, historii, kulturze i dziedzictwie obu narodów.

Placówki z siedzibami w Warszawie i Moskwie mają dysponować budżetami po około 1 mln euro rocznie.

Z inicjatywą powołania centrów wystąpiła Polsko-Rosyjska Grupa do Spraw Trudnych. Inicjatywę tę poparli premierzy Polski i Rosji, Donald Tusk i Władimir Putin. 6 grudnia 2010 roku, podczas wizyty prezydenta Miedwiediewa w Polsce, podpisano list intencyjny w sprawie powołania placówek.

W Polsce ustawa o Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia weszła w życie 19 kwietnia. Obecnie trwają prace administracyjne: rejestracja Centrum, otwarcie kont i przygotowanie siedziby w Polsce.

W Rosji czynności legislacyjne związane z powołaniem Centrum dobiegają końca. Na razie nie wiadomo, kiedy Centrum Rosyjsko-Polskiego Dialogu i Porozumienia rozpocznie swoją działalność. Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że w budżecie federalnym na 2011 rok na ten cel zarezerwowano 1 mln euro.

PAP
Etykietowanie:

19 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. List Prezydenta RP do

List Prezydenta RP do uczestników I Polsko-Rosyjskiego Kongresu Mediów

Przesłanie do uczestników
I Polsko-Rosyjskiego Kongresu Mediów

Szanowni Panowie Ministrowie,
Szanowni Uczestnicy Polsko-Rosyjskiego Kongresu Mediów,

Serdecznie pozdrawiam uczestników Polsko-Rosyjskiego Kongresu Mediów „Społeczeństwo-Kultura-Media", pierwszego wspólnego przedsięwzięcia organizowanego przez nowo powstałe Centra Polsko-Rosyjskiego i Rosyjsko-Polskiego Dialogu i Porozumienia. Mam nadzieję, że regularne spotkania przedstawicieli polskich i rosyjskich środowisk dziennikarskich przyczynią się do upowszechniania rzetelnej wiedzy o współczesnej Polsce i Rosji, skutecznej walki ze stereotypami i uprzedzeniami, kształtując tym samym sprzyjający klimat dla dialogu i porozumienia w stosunkach polsko-rosyjskich.

Jestem przekonany, że utworzenie w Polsce i Rosji Centrów Dialogu i Porozumienia i podejmowanie takich inicjatyw, jak Polsko-Rosyjski Kongres Mediów dobrze służy przyszłości relacji polsko-rosyjskich. Dostrzegam w nich szansę utrwalenia i kontynuacji niezwykle ważnego dorobku Polsko-Rosyjskiej Grupy do Spraw Trudnych.

Wspólnie z Panem Prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem będziemy wspierać działania Centrów Dialogu i Porozumienia na rzecz pogłębienia i rozwoju wzajemnych relacji w dziedzinie historii, kultury i dziedzictwa narodowego.

Życzę Państwu pomyślnych obrad i inspirujących dyskusji. Liczę, że to spotkanie zakończy się sukcesem i stając się regularnym forum polsko-rosyjskich kontaktów środowisk dziennikarskich, będzie wzorem dobrej polsko-rosyjskiej współpracy.

http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta/listy/art,62,l...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

2. W dalszym ciągu pytanie:

Kto reprezentuje media III RP?
Którzy dziennikarze?

avatar użytkownika Maryla

3. Michaelu

czekamy na sprawozdanie, na razie są "ścisle tajni" ale na kongres z takim rozmachem i takim kosztem, delegacja musi być zacna, oj zacna.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

4. Przydałaby się pełna lista

Przydałaby się pełna lista uczestników. Na razie niespecjalnie się chwalą :> I słusznie bo to powód do wstydu.
Niżej:
http://www.cprdip.pl/main/pliki/Program_Kongres_PL.pdf
http://www.cprdip.pl/main/index.php
"Trundych" Polska język być trudna. Oprócz wspomnianego w wątku obok S. Dębskiego i pomniejszych pod-urzędasów mamy dziennikarza Aborczej, Olechowskiego, Karaganowa, Kowala, oczywiście PISM (przydałaby się lustracja ale wielu jest nadal na etatach niejawnych...), Gaudena w kulturze, Grajewskiego w religii (nie dziwi mnie to zupełnie z uwagi na zainteresowania badawcze i nie tylko...WSI się snuje w tle), pan z TVN w społeczeństwie, Kornata (?),
http://www.empik.com/polityka-rownowagi-1934-1939-kornat-marek,prod55006...
Śpiewaka. Niezbyt ciekawe towarzystwo pomimo kilku "rodzynków"- obojętnie czy będziemy patrzeć z naszej czy z ich strony. Stąd cisza.
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/67899,pawel-kowal-wsi-mn...
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-grajewski-nie-bylem-agentem-wsi,nI...

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

5. Unicorn

nie dziwi nic, wszyscy zgodnie z wytyczonymi ściezkami i zadaniami.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

6. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Synuś Zdrojewskiego, to znany ćpun i diler we Wrocławiu. Parę razy go łapane. Tatuś zawsze wykupił.

Zdrojewskiego, starego trzeba przebadać czy nie był na haju.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

7. PAP 21.06.2011

ak podkreślił w rozmowie z PAP pełnomocnik ministra kultury ds. organizacji Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia dr Sławomir Dębski, wrocławski kongres ma przede wszystkim stworzyć płaszczyznę komunikacji pomiędzy polskimi i rosyjskimi przedstawicielami mediów.

- Chcemy, aby została wypracowana platforma tworzenia materiałów poza dotychczasowymi praktykami, które często ograniczały się do spraw drażliwych dla obu narodów. A tymczasem potrzebna jest również komunikacja na innych płaszczyznach - mówił Dębski.

Organizatorzy chcą, aby kongres był wydarzeniem cyklicznym. "W przyszłym roku ma się on odbyć w Rosji, gdzie będzie wydarzeniem organizowanym przez Centrum Rosyjsko-Polskiego Dialogu i Porozumienia" - tłumaczył Dębski.

We wrocławskim kongresie mają wziąć udział ministrowie kultury Polski i Rosji: Bogdan Zdrojewski oraz Aleksander Awdiejew. Przesłanie do uczestników kongresu mają przesłać prezydenci obu krajów.

W trakcie kongresu zaplanowano sesje dotyczące polityki zagranicznej obu państw oraz poświęcone polskiemu przewodnictwu w Radzie Unii Europejskiej czy relacjom Rosji ze Wspólnotą. Uczestnicy będą również rozmawiać o zagadnieniach związanych z kulturą, religią czy społeczeństwem obu narodów. Cześć spotkań zostanie poświęcona kondycji mediów w obu krajach oraz obrazowi Polski i Rosji w mediach tych krajów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. Gośćmi kongresu są m.in.:

Gośćmi kongresu są m.in.: minister kultury Rosji Aleksander Awdiejew, współprzewodniczący Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych prof. Adam Rotfeld oraz b. minister spraw zagranicznych RP dr Andrzej Olechowski. Do stolicy Dolnego Śląska przyjechali w czwartek również: zastępca współprzewodniczącego rosyjskiej części Grupy ds. Trudnych prof. Michaił Narinskij oraz pełnomocnik ministra kultury Rosji do utworzenia Centrum Rosyjsko-Polskiego Dialogu i Porozumienia dr Andriej Artizow. W kongresie nie bierze udziału minister kultury Bogdan Zdrojewski, który uległ wypadkowi.

Według pełnomocnika ministra kultury ds. organizacji Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia dr Sławomira Dębskiego, wrocławski kongres ma przede wszystkim stworzyć płaszczyznę komunikacji pomiędzy polskimi i rosyjskimi przedstawicielami mediów.

W trakcie dwudniowego spotkania mają miejsce sesje dotyczące m.in. polityki zagranicznej obu państw, polskiego przewodnictwu w Radzie Unii Europejskiej i relacji Rosji ze Wspólnotą. Tematem rozmów są również zagadnienia związane z kulturą, religią i społeczeństwem obu narodów, część spotkań zostanie poświęcona kondycji mediów w obu krajach oraz obrazowi Polski i Rosji w mediach tych krajów, a uczestnicy odpowiedzą na pytania: Co powinni Rosjanie czytać o Polsce, a Polacy o Rosji? Polacy - Rosjanie - dlaczego się nie lubimy? Jak zmienia się wizerunek Rosji w Polsce, a Polski w Rosji?

Już za sukces kongresu uważa się udział dziennikarzy rosyjskich nie należących do prorządowych agencji.

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/wroclaw_trwa_i_polsko_rosyjski_kongre...

Uroczysta kolacja nieformalnie zainaugurowała wieczorem I Polsko-Rosyjski Kongres Mediów, który odbywa się we Wrocławiu. Kongres jest pierwszym wydarzeniem organizowanym przez Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia.

Jak poinformowała jedna z organizatorek kongresu Justyna Prus, do Wrocławia przybyli m.in.: minister kultury Rosji Aleksander Awdiejew, współprzewodniczący Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych prof. Adam Rotfeld oraz b. minister spraw zagranicznych RP dr Andrzej Olechowski.

Do stolicy Dolnego Śląska przyjechali w czwartek również: zastępca współprzewodniczącego rosyjskiej części Grupy ds. Trudnych prof. Michaił Narinskij oraz pełnomocnik ministra kultury Rosji do utworzenia Centrum Rosyjsko-Polskiego Dialogu i Porozumienia dr Andriej Artizow.

Według pełnomocnika ministra kultury ds. organizacji Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia dr Sławomira Dębskiego, wrocławski kongres ma przede wszystkim stworzyć płaszczyznę komunikacji pomiędzy polskimi i rosyjskimi przedstawicielami mediów.

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/wroclaw/goscie-i-polsko-rosyjskiego...

Wystąpienie wiceministra Żuchowskiego otworzyło I Polsko-Rosyjski Kongres Mediów, który zorganizowało Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia. Żuchowski zastępuje ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bogdana Zdrojewskiego, który po złamaniu nogi przebywa w szpitalu.

Jak podkreślił wiceminister, potrzebne jest wypracowanie mądrych metod, aby Polacy wsłuchiwali się w to, co dzieje się w Rosji i aby Rosjanie wsłuchiwali się w to, co dzieje się w Polsce. Wypracowanie takich metod, zdaniem Żuchowskiego, legło u podstaw idei powołania Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia i odpowiednika tej instytucji w Rosji.

– Dzisiejszy kongres można uznać za inaugurację działalności Centrum w Polsce (...) Obie instytucje mają mieć bardzo podobny charakter funkcjonowania i mają ze sobą ściśle współpracować. Ta idea po obu stronach przyjęta została z dużym entuzjazmem – mówił wiceminister.

Do Wrocławia przybyli m.in.: minister kultury Rosji Aleksander Awdiejew, współprzewodniczący Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych prof. Adam Rotfeld oraz b. minister spraw zagranicznych dr Andrzej Olechowski.

Minister Awdiejew odczytał list od prezydenta Dmitrija Miedwiediewa. „Jestem przekonany, że kongres pogłębi wzajemne zrozumienie, stworzy nowe możliwości między naszymi narodami w realizacji kulturalnych i społecznych tematyk” – napisał Miedwiediew.

Jego zdaniem, symboliczne jest, że kongres odbywa się na kilka dni przed przewodnictwem Polski w Radzie Unii Europejskiej.

http://tvp.info/informacje/polska/polskorosyjski-kongres-mediow-bez-mini...

coś te puczymordy sie nie ujawniają , czekamy na więcej info

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. Poczet Kainów polskich

"Kainie Grabski! Bądź kroć kroci razy przeklęty!" - zawołał z sejmowej galerii prawnuk Tadeusza Rejtana w dniu ratyfikacji przez Sejm traktatu ryskiego. Traktat ten, kończący wojnę polsko-bolszewicką, był negocjowany przez delegację sejmową pod przewodnictwem Jana Dąmbskiego, zaś "Kain Grabski", czyli Stanisław Grabski, ku zaskoczeniu szefa bolszewickiej delegacji Joffego, przeforsował ustanowienie granicy polsko-sowieckiej na zachód od Mińska, pozostawiając za kordonem na pewną śmierć od bolszewików polskich ziemian i zagrodową szlachtę, a całą resztę - na udrękę, często też kończącą się tragiczną śmiercią.

Przyczyny takiego rozwiązania wynikały zarówno z partyjnictwa - "Kain Grabski" jako działacz Narodowej Demokracji przeciwny był forsowanemu przez Piłsudskiego programowi federacyjnemu - jak i z tak zwanych względów naukowych - że państwo nie powinno absorbować zbyt wielu mniejszości narodowych, które potem trzeba by polonizować. Z tych tak zwanych naukowych racji natrząsa się bezlitośnie Michał K. Pawlikowski, kreśląc we wspomnieniowej książce "Wojna i sezon" takie oto uwagi: "Apologetycy ryscy chełpili się racją stanu i "wstrzemięźliwością". Oddanie bez walki wielkiego terytorium z kilku milionami mieszkańców poczytane zostało za wielką mądrość polityczną. (...) Obłudny i płaczliwy mit o naszej "wstrzemięźliwości" (...) rozwinął się do naszych czasów. Ostał się bowiem z tragiczną poprawką, że z linii traktatu ryskiego cofamy się już na "linię Curzona". (...) sęp wyjada nam serca i mózgi, zaczynamy wyrzekać się braci zza Buga, tak jak w roku 1921 wyrzekliśmy się po kainowemu braci zza Dźwiny, Słuczy, Berezyny i Druci".
Pisząc: "do naszych czasów", Pawlikowski ma na myśli okres bezpośrednio powojenny, kiedy to pogodzony z porozumieniami jałtańskimi "Kain Grabski", wróciwszy z Londynu do Polski ze Stanisławem Mikołajczykiem, został wiceprezesem Krajowej Rady Narodowej. Dzisiejsze czasy wyglądają pod tym względem znacznie gorzej. Nie tylko nikomu nie przychodzi do głowy krytykowanie już nie Stanisława Grabskiego, który w 1945 roku już tylko statystował w widowisku reżyserowanym przez Stalina i jego agentów - ale nawet samego Stalina, nie mówiąc o agentach, którzy albo do niedawna zażywali reputacji narodowych bohaterów, albo zażywają jej nadal, przynajmniej w pewnych, pozornie antagonistycznych kręgach. Dzisiaj wyrzekamy się nawet pamięci o "braciach zza Buga", i to nie w imię jakichś - niechby nawet niesłusznych - ale jednak kalkulacji. Dzisiaj wyrzekamy się nawet pamięci o "braciach zza Buga" już tylko w imię iluzji, na jaką w postaci "Partnerstwa Wschodniego" pozwoliła naszym Umiłowanym Przywódcom Nasza Złota Pani Aniela. Nasi Umiłowani Przywódcy chwytają się tych iluzji niczym tonący brzytwy i w rezultacie doskonalą się w sztuce plucia pod wiatr, udając, że nie zauważają, jak np. Polakom na Litwie tamtejszy rząd zmienia nazwiska. Iluzję mocarstwowości nasi Umiłowani Przywódcy zyskują, podrywając białoruski Związek Polaków w charakterze jedynej opozycji przeciwko prezydentowi Łukaszence - a dzisiaj OBIEKTYWNIE kolaborując z Putinem, który temuż Łukaszence dociska śrubę na odcinku ekonomicznym, podczas gdy Umiłowani Przywódcy pod dyrekcją pana redaktora Michnika - na odcinku humanitarnym. Teraz z kolei marszałek Grzegorz Schetyna zablokował uchwałę o ustanowieniu 11 lipca dniem pamięci ofiar zbrodni "o znamionach ludobójstwa", popełnionej przez UPA na ludności polskiej Kresów Wschodnich. Podobno w nadziei, że prezydent Bronisław Komorowski dokona jakichści cudów na kiju podczas spotkania z ukraińskim prezydentem Wiktorem Janukowyczem. Ale cuda na kiju miały przecież nastąpić już znacznie wcześniej, pod rządami naszej duszeńki w dwóch osobach: prezydenta Wiktora Juszczenki i premier Julii Tymoszenko, którym nasi Umiłowani wybaczali nawet protekcję banderowców. Jak wiadomo - nie nastąpiły, a te umizgi omal nie zakończyły się nieszczęściem w postaci rajdu śladami Stefana Bandery. Ciekawe, czym prezydent Komorowski zamierza zaczarować prezydenta Janukowycza, że liczy, iż nie zauważy on smyczy, na której naszych Umiłowanych trzyma Nasza Złota Pani Aniela, i otworzy przed nim nie tylko ramiona, ale i duszę? Upije go czy co? Zresztą - dlaczego zaraz wierzyć, że przyczyną zablokowania uchwały było pragnienie udelektowania polskiego prezydenta? Ładnie byśmy wyglądali, gdybyśmy tak we wszystko wierzyli. Bo przecież panu marszałkowi Schetynie równie dobrze mogło chodzić o udelektowanie prezydenta ukraińskiego, no nie?

Stanisław Michalkiewicz

http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=112532

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. I Polsko-Rosyjski Kongres

I Polsko-Rosyjski Kongres Mediów: gaz to czysty biznes czy polityka?
25.06.2011r. 14:30

Panel pt. "Wzajemne inwestycje i handel - czysty biznes, czy również polityka?" zakończył dwudniowe obrady I Polsko-Rosyjskiego Kongresu Mediów we Wrocławiu. Eksperci spierali się o rolę rosyjskiego gazu w biznesie i polityce UE.
W sobotę eksperci z Polski i Rosji rozmywali o przyszłości rynku energetycznego w kontekście dostaw rosyjskiego gazu do państw Unii Europejskiej. Dyskusja odbyła się podczas I Polsko-Rosyjskiego Kongresu Mediów, zorganizowanego przez Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia.

Ernest Wyciszkiewicz z Polskiego Instytut Spraw Międzynarodowych mówił, że Polska jest mniej istotna dla Rosji, jako rynek dostaw gazu, niż np. Włochy czy Niemcy. Jego zdaniem, wpływa to na politykę Gazpromu wobec naszego kraju i w efekcie ogranicza możliwości przetargowe Polski, podczas negocjacji dotyczących wielkości dostaw i cen gazu.

Ekspert przypomniał, że Niemcy kupują bardzo dużo rosyjskiego gazu, ale równocześnie mają mocno zdywersyfikowane dostawy tego surowca. Według niego, dobrym przykładem podobnych działań w Polsce jest budowa gazoportu w Świnoujściu.

Wyciszkiewicz podkreślał potrzebę tworzenia w UE połączeń między krajowymi systemami energetycznymi. "Jeśli będziemy mieli zintegrowany rynek, nawet na poziomie regionalnym, (...) to wtedy (...) rola Polski - nie, jako jednego podmiotu - ale części pewnego układu wzrośnie" - uważa ekspert PISM.

Z kolei Iwan Preobrażeńskij z Agencji Rosbałt mówił o gazie łupkowym i jego wydobyciu. W jego opinii władze rosyjskie mało poważnie reagują na zapowiedzi wydobycia tego surowca w Polsce.
Zwracał także uwagę, że nikt nie bierze pod uwagę ekologicznych konsekwencji wydobycia gazu łupkowego. Według niego korzyści gospodarcze przeważają nad ochroną środowiska. Dlatego - jak przewiduje - za 10 czy 15 lat zobaczymy protesty wobec wydobycie tego gazu. Podobne do tych, które obserwujemy w stosunku do energetyki atomowej.

Michaił Krutichin z Russian Energy Weekly uważa, że Polska, jako członek Unii Europejskiej jest zainteresowana dialogiem energetycznym między Rosją a Wspólnotą. "Ten dialog trwa od wielu lat, ale bez sukcesu". Jego zdaniem, Rosja o brak sukcesu podczas tych rozmów obarcza Europę. Zaś Europie nie podoba się monopol gazowy w Rosji i jego zależność od państwa.

Ekspert zgodził się z tezą, że rosyjska polityka nie istnieje w oderwaniu od rosyjskich koncernów energetycznych. Stwierdził też, że obecnie rosyjski gaz ma dwa główne rynki zbytu: Europę i Rosję. "Chiny są w tej kwestii samowystarczalne" - dodał.

Mówiąc o współpracy Polski i Rosji w zakresie energetyki, podkreślił, że niektóre polskie kroki, Rosja może potraktować, jako nieprzyjazne. "Chodzi o budowę gazoportu w Świnoujściu oraz wsparcie projektu połączenia gazowego północy z południem Europy" - mówił Krutichin.
PAP

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika wladysl

11. Awdiejew - Fadiejew

"(...) Wkrótce potem Słonimski wybiera ten prawdziwy socjalizm - wraca do kraju, bryluje na zorganizowanym przez Borejszę wrocławskim Kongresie Intelektualistów w Obronie Pokoju... W czasie tej fety Fadiejew ostro zaatakował Zachód, nie szczędząc nawet "poputczika" Sartre'a (nazwał go "hieną piszącą na maszynie") - Huxley wraz z częścią delegacji demonstracyjnie opuścił posiedzenie, zaś Słonimski - oczywiście pozostał i podlizywał się Rosjanom. Podobno tak bardzo, że przedobrzył.
Do historii przeszła anegdotka, właściwie dialog Fadiejewa ze Słonimskim:

Fadiejew (władczo): Gdzie tu można zrobić siusiu?
Słonimski (usłużnie): Wy wszędzie..."

[Bohdan Urbankowski, "Czerwona msza..." t. 1 s.241. Wyd. ALFA. Wwa 1998]

avatar użytkownika Maryla

12. Rotfeld, Olechowski i rosyjscy dyplomaci o doświadczeniach obu k

Stosunki polsko-rosyjskie dojrzały już do tego, aby o naszych sprawach rozmawiać normalnie bez patosu i filozofowania - mówił w piątek prof. Adam Daniel Rotfeld podczas I Polsko-Rosyjskiego Kongresu Mediów we Wrocławiu.
Prof. Rotfeld, b. minister spraw zagranicznych RP, współprzewodniczący Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych wziął udział w panelu pt. "Polityka zagraniczna a modernizacja państwa - 20 lat doświadczeń Polski i Rosji". Powiedział, że trzeba zastanowić się, jak było, rozmawiać, a nie przemawiać do siebie. "My wciąż przemawiamy do siebie z trybuny" - mówił Rotfeld. Zaapelował do uczestników, by następne spotkanie odbyło się w mniejszej sali, przy stole, gdzie zasiądą wszyscy uczestnicy i będą rozmawiać, wymieniać się poglądami.

Rotfeld ocenił, że wbrew powszechnej opinii stosunki polsko-rosyjskie nie są złe. "W 1000-letniej historii naszych krajów te ostatnie 20 lat to były najlepsze lata między naszymi krajami. Nie było żadnych wojen, konfliktów" - mówił Rotfeld.

Ponadto - według profesora - gospodarka wreszcie oderwała się od polityki. "Gospodarka toczy się autonomicznie" - powiedział.

"Jeśli jest tak dobrze, to czemu mamy poczucie, że jest tak źle. Skąd takie myślenie?" - pytał b. minister SZ i od razu wyjaśnił, że na odbiór rzeczywistości ogromny wpływ mają media, które najczęściej nagłaśniają konflikty, a rzadko mówią o dobrych stronach naszych relacji.

Na zakończenie Rotfeld zaapelował, aby "uznać wzajemną podmiotowość i szacunek".

Z kolei Andrzej Olechowski, b. minister spraw zagranicznych RP przyznał, że jest poruszony spotkaniem, które wydaje się bardzo ważne - tak jak dialog polsko-rosyjski.

Wspominając ostatnie 20-lecie Olechowski powiedział, że najważniejsze w przypadku Polski było wytyczenie celów. "Jak rzadko Polacy okazali się bardzo konsekwentni. To nie jest nasza cecha narodowa, ale wtedy tacy byliśmy. Często się uważa, że myśmy poszli na Zachód przypadkowo. To nie prawda, to było świadoma decyzja, poprzedzona wieloma dyskusjami" - mówił Olechowski.

Dodał, że potrzeba zapewnienia sobie bezpieczeństwa była wśród Polaków silna i dlatego podjęliśmy starania o przystąpienie do NATO i UE. "Wtedy to nie były wybory takie oczywiste" - mówił.

Według Olechowskiego oprócz wielkiej determinacji Polaków, potrzeby bezpieczeństwa, chęci przyłączenia się do NATO i UE - Polska "w sposób wyraźny była zapraszana do uczestnictwa w tych strukturach".

"Każdy dyplomata, który przyjeżdżał do Polski podkreślał, że chcą i oczekują nas. Były więc z naszej strony: poczucie potrzeby, konsensus opinii społecznej i było zaproszenie" - mówił Olechowski.

B. minister dodał, że gdyby podzielić kraje europejskie na "grupę brukselską", te, które idą do UE i "grupę moskiewską" oraz te, które przyjmują inny model - to jego zdaniem widać, że "grupa brukselska" podjęła słuszną decyzję. "To widać dzisiaj bardzo, m.in. polski system polityczny uległ modernizacji" - mówił Olechowski.

Podkreślił, że Polacy od początku mówili, że przystępując do UE poszerzamy współpracę, nie uciekamy od sąsiadów. "Tak długo jak wschodni Europejczycy nie dołączą do pozostałych, sprawy w Europie pozostaną niezakończone. Tak długo jak jesteśmy podzieleni, istnieje szansa konfliktu. Tak długo jak wschodni sąsiedzi nie są włączeni do struktur, nie współpracują z Europą, tak długo Polska spać spokojnie nie może. (...) Konflikt jest realny" - mówił Olechowski. Aby to zmienić, Rosja musi, podobnie jak Polacy, przyspieszyć z modernizacją kraju, musi też sobie odpowiedzieć na pytanie, czy zachodnie instytucje będą dla niej dobre, odpowiednie. Zdaniem Olechowskiego, odpowiedzi na to pytanie Rosjanie muszą udzielić sobie sami.

"Ale drugą rzecz możemy zrobić my. Dzisiaj wschodni Europejczycy nie słyszą zaproszenia, nie słyszą, że ktoś na nich czeka. Musimy ich zaprosić, powiedzieć, że nam zależy, żeby byli z nami, żeby współpracowali. To jest zadanie dla Polaków i Niemców przede wszystkim, bo jesteśmy najbliższymi sąsiadami. Dla dalszych sąsiadów, np. Portugalczyków, Hiszpanów, jesteśmy wiarygodni, gdy występujemy razem, bo wtedy oni wiedzą, że to jest stanowisko wyważone i mądre" - mówił Olechowski.

Z kolei według Leonida Draczewskiego, b. nadzwyczajnego i pełnomocnego Ambasadora FR w Polsce, musimy mówić o tym co nas łączy, co mamy wspólne i co nas dzieli. "Powinniśmy mówić, że jesteśmy do siebie podobni, mamy podobne zainteresowania, wyrośliśmy w podobnym klimacie. Musimy też rozumieć różnice" - mówił Draczewski.

Zauważył, że w Polsce demokracja rozwijała się dzięki samorządom miejskim. "W Rosji nigdy takiej samorządności nie było. (...) Trzeba się odnosić do siebie z tolerancją i cierpliwością" - mówił Draczewski. Dodał, że ważną rolę w stosunkach polsko-rosyjskich odgrywają media, które jeśli zechcą nas wzajemnie odpowiednio lub neutralnie przedstawić, to "będzie bardzo dobrze".

Natomiast Aleksandr Aleksiejew, nadzwyczajny i pełnomocny ambasador FR w Polsce wyraźnie podkreślił, że Polska przez rosyjską politykę zagraniczną postrzegana jest jako państwo, z którym wiąże nas wiele spraw. "Mamy cały szereg wspólnych problemów i zagrożeń" - mówił ambasador.

Dodał, że w ostatnich 20 latach oba kraje odbyły podobną drogę, ale efekty w wielu kwestiach są różne. Według niego trzeba rozmawiać, ale "spokojnie i bez mądrzenia się".

Natomiast w sferze gospodarczej dla Rosjan może być interesujące polskie doświadczenie w małej i średniej przedsiębiorczości.

Zdaniem ambasadora do "wielkich klap" można zaliczyć wymianę młodzieży. "W ciągu ostatnich 20 lat nie wszystko poszło dobrze między naszymi krajami. Wielką klapą była wymiana młodzieży. I to trzeba nadrobić. Niech młodzi Polscy przyjeżdżają do Rosji i odwrotnie. Niech wyrabiają sobie ogląd na to, co dzieje się w naszych krajach. Niech wiedzą, że nie dzieje się nic, co mogłoby zaszkodzić naszym stosunkom" - mówił Aleksiejew.

Kończąc dodał, że polscy przyjaciele powinni wiedzieć, że w Rosji spotkają się z zainteresowaniem. "Myślę, że w Polsce jest podobnie" - mówił ambasador.

http://www.wnp.pl/wiadomosci/rotfeld-olechowski-i-rosyjscy-dyplomaci-o-d...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. ITI juz realizuje zalecenia rosyjskich doradców z Kongresu

na SG ONET tytuł sponsorowany przez GAZPROM: "ZASKAKUJĄCE WIEŚCi "o Norwegach ani słowa ?

Według gazety, poglądy wyrażane w e-mailach kontrastują z optymistycznymi prognozami firm zajmujących się pozyskiwaniem gazu łupkowego. Autorzy wiadomości ostrzegają przed "łupkową gorączką", tak jak "znawcy ostrzegali przed poprzednimi bańkami finansowymi" - dodaje dziennik.

"Inwestorzy »pompują pieniądze«, choć gaz łupkowy jest »właściwie niedochodowy«" - napisał w lutym analityk z firmy inwestycyjnej PNC Wealth Management w e-mailu do kontrahenta.

Analityk z firmy badawczej IHS Drilling Data w sierpniu 2009 r. porównał gaz łupkowy do "gigantycznych Schematów Ponziego", czyli piramid finansowych.

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/zaskakujace-wiesci-w-sprawie-gazu-lupkow...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. rosyjsko-niemieckie kondominium MEDIALNE

Polsko-Niemieckie Dni Mediów, wystąpienie Jurka Owsiaka.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika wladysl

15. Milicyjny cwaniaczek w gatkach

Po Prostu... i Wprost.

avatar użytkownika Maryla

16. Schetyna: celowe stworzenie

Schetyna: celowe stworzenie nowej platformy UE-Rosja


- Doceniając potrzebę szybkiej reakcji na światowe kryzysy uważamy,
że celowe jest stworzenie nowej platformy między UE a Federacją Rosyjską
- oświadczył w poniedziałek na spotkaniu szefów komisji obrony
parlamentów państw UE marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna.
W Sejmie rozpoczęła się dwudniowa konferencja z udziałem szefów komisji
obrony parlamentów państw UE; tematem rozmów są nowe wyzwania i
zagrożenia dla stosunków Unia-NATO. W otwarciu spotkania uczestniczył
prezydent Bronisław Komorowski, obecni są też: minister obrony narodowej
Bogdan Klich oraz szef BBN gen. Stanisław Koziej.

"Polska, z
racji naszego przewodnictwa, zamierza dążyć do rozwijania praktycznego
wymiaru relacji między UE a NATO" - oświadczył Schetyna. Jak dodał,
ostatnie wydarzenia na zewnętrznych granicach Europy pokazują, że w
interesie obu tych organizacji leży poprawa współpracy w ramach wspólnej
polityki bezpieczeństwa i obrony.

Marszałek przypomniał, że
przyjęta w ubiegłym roku przez NATO nowa koncepcja strategiczna Sojuszu
zakłada strategiczne partnerstwo z UE jako kluczowe zagadnienie na
najbliższe dziesięciolecia.

"UE i NATO mają potencjał, który
umożliwia wnoszenie wkładu w zwalczanie zagrożeń" - mówił Schetyna.
Podkreślił, że intencją Unii jest wzmocnienie współpracy z NATO,
rozszerzenie zakresu regularnych konsultacji na szczeblu politycznym i
operacyjnym.

"Doceniając potrzebę szybkiej reakcji na światowe
kryzysy uważamy, że celowe jest stworzenie nowej platformy między Unią
Europejską a Federacją Rosyjską" - powiedział Schetyna. "Zachęcamy Rosję
do zawarcia stałego porozumienia z UE, umożliwiającego udział w
operacjach zarządzania kryzysowego prowadzonych przez Unię" - dodał.

"Z
zadowoleniem przyjmuję współpracę Rosji z UE w zakresie polityki
bezpieczeństwa i obrony. Liczymy na dalsze pogłębienie dialogu
politycznego i gotowość do intensyfikacji poszukiwań nowych form
współpracy" - powiedział marszałek.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

17. albo czy syn go nie zepchnął

wyjątkowo tego pana mi nie zal,re Wrocławia,sami swoi /z układu/
pozdr

Ostatnio zmieniony przez gość z drogi o pon., 04/07/2011 - 11:12.

gość z drogi

avatar użytkownika intix

18. Dokument o relacjach UE-Rosja w ramach polsko-rosyjskiego...

Dokument o relacjach UE-Rosja w ramach polsko-rosyjskiego centrum dialogu



Dokument strategiczny na temat relacji UE-Rosja powstanie prawdopodobnie w ramach Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia, powołanego w czasie zeszłotygodniowego Polsko-Rosyjskiego Kongresu Mediów we Wrocławiu - powiedział przedstawiciel MSZ.

Dyrektor departamentu wschodniego MSZ Artur Michalski ocenił, że w stosunkach polsko-rosyjskich działo się ostatnio wiele dobrego, m.in. "została zinstytucjonalizowana współpraca poprzez powołanie Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia oraz podobnego centrum, które lada moment zostanie w pełni powołane po stronie rosyjskiej". Dokument strategiczny "najprawdopodobniej będzie rozważany i powstanie z inspiracji i w ramach Centrum Dialogu i Porozumienia" - poinformował. Inauguracja działalności centrum odbyła się w minionym tygodniu we Wrocławiu na Polsko-Rosyjskim Kongresie Mediów.


O przygotowywaniu dokumentu strategicznego na temat dalszego rozwoju stosunków UE z Moskwą informowała we wtorek "Niezawisimaja Gazieta", zapowiadając przewodnictwo Polski w Radzie UE.



Michalski był uczestnikiem zorganizowanej przez rosyjską agencję RIA-Nowosti wideokonferencji poświęconej oczekiwaniom związanym z polską prezydencją. W dyskusji brali udział również przewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych Andrzej Halicki oraz dyrektor programowy Centrum Europejskiego Natolin Marek Cichocki, a w Moskwie - dyrektor departamentu współpracy ogólnoeuropejskiej MSZ Władimir Woronkow i kierownik katedry integracji europejskiej MGIMO Olga Butorina.


Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia oraz Centrum Rosyjsko-Polskiego Dialogu i Porozumienia mają inicjować, podejmować i wspierać działania na rzecz dialogu i porozumienia między Polską i Rosją. Ich zadaniem będzie prowadzenie badań naukowych i działalności wydawniczej, upowszechnianie wiedzy o stosunkach dwustronnych, historii, kulturze i dziedzictwie obu narodów.


Z inicjatywą powołania centrów wystąpiła Polsko-Rosyjska Grupa do Spraw Trudnych. Poparli ją premierzy Polski i Rosji, Donald Tusk i Władimir Putin. List intencyjny podpisano 6 grudnia 2010 roku, podczas wizyty prezydenta Dmitrija Miedwiediewa w Polsce.


Michalski zwrócił uwagę na potrzebę wsparcia polityki sąsiedztwa w czasie polskiej prezydencji. Polska będzie starała się być bardzo aktywna na południu Europy, gdzie dochodzi obecnie do społecznych wystąpień, a także tradycyjnie będzie przywiązywać dużą wagę do programu Partnerstwa Wschodniego (Ukraina, Mołdawia, Azerbejdżan, Armenia, Gruzja i Białoruś). Kolejnym priorytetem są bliskie relacje UE z Rosją i z pewnością będziemy sprzyjać procesowi negocjacji między UE a Rosją - zapewnił.


Zdaniem Halickiego w stosunkach polsko-rosyjskich widać wyraźny postęp, czego przykładem jest to, że dyskusja dotyczy przyszłości, a nie kwestii spornych z przeszłości. Podkreślił, że w najbliższym czasie liczy na rozwój programu "Partnerstwo dla modernizacji", przystąpienie Rosji do WTO, a także jednomyślność w sprawach dotyczących obszaru bezpieczeństwa. Poruszając kwestię oczekiwań w sprawie ruchu bezwizowego ocenił, że dobrym krokiem w tym kierunku może być wprowadzenie małego ruchu granicznego z obwodem kaliningradzkim, jako "pozytywnego sposobu na budowanie wzajemnych relacji i otwartości".


- Jesteśmy ambasadorem jak najbliższych relacji (z Rosją), ale z drugiej strony też potrzebna jest determinacja. Rosja również powinna określić swój cel, czyli bycie partnerem nr 1 Unii Europejskiej - wskazał.


Przedstawiciel MSZ FR Woronkow przypomniał o inicjatywie rosyjsko-unijnego komitetu ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, którego powołanie zaproponowali w ubiegłym roku kanclerz Niemiec Angela Merkel i Miedwiediew. Dodał, że w relacjach Rosja-UE powinien powstać mechanizm analogiczny do Rady NATO-Rosja.


Butorina wyraziła obawę, czy Polska w czasie swojej prezydencji będzie dysponować wystarczającym potencjałem, aby forsować własne inicjatywy. Oświadczyła, że dyskusjom na temat polityki gospodarczej na forum UE, zwłaszcza po kryzysie Grecji, przewodzą m.in. Paryż i Berlin, a do Rosji prawie nie docierają inicjatywy tzw. nowych krajów UE. Polska będzie zatem zapewne kontynuować ogólną linię kształtowaną przez kraje "starej" Unii - przewiduje Butorina.

http://wiadomosci.onet.pl/raporty/polskie-przewodnictwo-w-ue/dokument-o-relacjach-ue-rosja-w-ramach-polsko-rosy,1,4776674,wiadomosc.html

avatar użytkownika Maryla

19. Rosja nie chce współpracować

Rosja nie chce współpracować z Polską w Grupie do Spraw Trudnych. Obwinia za to nasz kraj

W ubiegłym tygodniu MSZ powołało polskich członków grupy. Rosja
nie ma jednak zamiaru angażować się w działania grupy, ani z nią
współpracować.

Ambasador Rosji w Warszawie Siergiej Andriejew przesłał do RMF FM oświadczenie, w którym stwierdził, że warunkiem odnowienia relacji jest rozmowa na temat „wspólnej polsko-rosyjskiej historii”. Oskarżył Polskę, że współpraca nie układa się przez decyzję polskiej strony.

W warunkach, kiedy dialog polityczny między Rosją a Polską pozostaje zamrożony według decyzji strony polskiej, kwestia celowości wznowienia Grupy wymaga dodatkowego przestudiowania

— napisał ambasador Rosji w Warszawie w oświadczeniu przesłanym do RMF FM.

Jeżeli od strony
polskiej wpłyną odpowiednie propozycje, będą one rozpatrywane
w kontekście ogólnej normalizacji stosunków rosyjsko-polskich, włączając
pełnowartościowe kontakty polityczne, oraz z uwzględnieniem tego, czy
zostaną zaproponowane dla omówienia aktualne kwestie naszej wspólnej
historii mające istotne znaczenie dla postępu dialogu politycznego.
O ile jest mi wiadomo, na chwilę obecną nie istnieją żadne uzgodnione
plany działalności Grupy

— dodał Siergiej Andriejew.

Polskie
Ministerstwo Spraw Zagranicznych uważa, że Rosja z zainteresowaniem
odnosi się do wznowienia dialogu, pisze o tym w oświadczeniu Biuro
Rzecznika Prasowego MSZ.

Oświadczenie polskiego MSZ ws. polsko-rosyjskiej grupy do spraw trudnych

Informujemy, że z dotychczasowych rozmów, w tym przeprowadzonych z ambasadorem Siergiejem Andriejewem, wynika, że strona
rosyjska z zainteresowaniem odnosi się do wznowienia dialogu w ramach
Polsko-Rosyjskiej Grupy do Spraw Trudnych. Strona rosyjska w ostatnim
czasie nie dokonywała zmian w składzie osobowym Grupy. W tej chwili nie
mamy wiedzy, czy takie zmiany są planowane. W najbliższych tygodniach
powinno dojść do spotkania przewodniczących części polskiej
i rosyjskiej. Po tym spotkaniu będziemy mogli przekazać więcej
informacji na temat konkretnych planów na bieżący rok oraz ewentualnych
zmian w składzie rosyjskiej części Grupy. Strona polska będzie dążyć
do organizacji spotkania plenarnego, które powinno odbyć się w Polsce
(poprzednie posiedzenie odbyło się w Kaliningradzie w 2013 r.)

— napisał polski MSZ.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl