Dopalacze i Ślązacy, czyli wrzutki i manipulacje

Dobrze jest przeczytać moją notkę "Prawdziwa skala katastrofy w Fukushimie" http://emerytka.nowyekran.pl/post/9163,prawdziwa-skala-katastrofy-w-fuku... .

Sei ruhig, elig!

Tu na blogmedia24 nikt się nie da podpuścić.
Chyba niewłaściwe wybrałaś miejsce ze swoim "kto ich podpuszcza i dlaczego to robi".

Moje doswiadczenie to lata 1978-1987. Slazacy jako tacy, czasem cos sobie zakwilili. Ach te gorole! Na zasdzie zartow jakich wiele w Wielkiej Polszcze, Ojczyznie Naszej! Narzekali na Zaglebiokow, to komunisty od Gierka z Bedzina i Dabrowy. I tyle!~ Nic wiecej! Tak sobie, przy piwie! A eraz co sie tu wyprawia? Jezus Maria! Gowniany premier zrobi wszystko, by spieprzyc wszystko! Jechal ich pies! Nierasowy i ruski.

@elig lubi pisac, ale nie bardzo czytać, co pisza inni. Znzcay się czyta, ale tylko celebrytów saloonowych :) Nasze dyskusje i korespondencja z GUS "umkła spostrzegawczej elig".

To nie spis! To AntyPIS! Czyli o co im znowu chodzi...

Nie byłabym tego taka pewna. Blogerzy Blogmediów24 też sś tylko ludźmi /wiem po sobie/.

Całkowicie się zgadzam. To, co robi Tusk jest "wywoływaniem wilka z lasu".

jak zwykle, jest Pani na BM24 tylko NA SWOIM BLOGU, nawet Pani nie zadaje sobie sobie trudu, aby zaintersować sie tym, co robimy, rozumiem - TO NUDNE - nie ma tu awantur, tylko praca organiczna.

Tyle razy pisałam, że BM24 jest absolutnym wyjątkiem jako portal - ale Pani woli rozróby między blogerami, rozumiem, nie mam pretensji :)

ty nie jestes z Blogmedii mnie sie zdaje.
Ty jestes z NE.
Zawsze reklamujesz jakies tam swoje wpisy z NE.

I nie zgadzam sie z toba co do wrzutki na RAS.
To w ogole nei chodzi o Slazakow tylko ZNOW o pana Jaraoslawa Kaczynskiego.
Piszesz o RAS, piszesz o Slazakach, piszesz o gorolach a nie widzisz jednego, zupelnie najwazniejszego: ze wszyscy sobie jezdza po Jaroslawie Kaczynskim.

Polecam ci goraca genialna notke jakiegos utalentowanego czlowieka:
http://marektomasz.salon24.pl/295242,czy-da-sie-wytrzymac-z-donaldem-tus...

Lubisz utalentowanych, wiec powinno ci to pasowac.
A notka genialna.
POLECAM WSZYSTKIM.

to też nudne ;)

List do pełnomocnik rządu ds. równego traktowania Elżbiety Radziszewskiej w sprawie dyskryminacji przez GUS.

A mozesz mi powiedziec jeszcze jedno: dlaczego "Dobrze jest przeczytać moją notkę "Prawdziwa skala katastrofy w Fukushimie" "

Co znaczy, ze "dobrze" jest przeczytac twoja notke zupelnie na inny temat anizeli ten tutaj?
Czy za czytanie twoich notek zbieram punktu u Bozi?
Czy moze w ten sposob przyczyniam sie do pokoju na swiecie?
A moze dzieki temu mniej ludzi choruje na raka?

Dlaczego tak dobrze jest przeczytac akurat te twoja notke?
Moglabys tak krociutko?
Bylbym wdzieczny.

Antypolscy politrucy z GWna, jako siewcy nienawiści do Polski i polskości — robią przecież swoje od lat — łgając wszystkim w żywe oczy...

O geobbelsowsko-stalinowskich metodach i wzorcach antyp[olskiej propagandy cygli z GWna pisza także i red. Krzysztof Feusette w artykule "Autonomia kłamstwa", takżez Rzepy...

red. Krzysztof Feusette pisze m.in."
Nie zawracałbym państwu głowy tekstem Aleksandry Klich we wczorajszej „Gazecie Wyborczej", gdyby nie to, że dla młodzieży może być lekcją komunistycznego dziennikarstwa – pisze felietonista „Rzeczpospolitej"...
(...)
Od chwili, gdy Adam Michnik próbował przekonać Polaków, że szef MSW w komunistycznym reżimie Czesław Kiszczak jest człowiekiem honoru, a Wojciech Jaruzelski – współtwórcą fantastycznego sukcesu Polski, dziennikarze "Gazety Wyborczej" często próbują wcielić w życie metody polemiczne z czasów świetności obu kacyków. Jak wiadomo, w PRL jednym z najwybitniejszych polemistów prasowych i telewizyjnych był rzecznik Jerzy Urban. Im głośniej naród śmiał się z jego podłości, tym mocniej opluwał on każdego, kto nie chciał chodzić na pasku Związku Radzieckiego. Jeśli do plucia owego dodamy Urbanowe kłamstwa, otrzymamy, wypisz wymaluj, tekst Aleksandry Klich "Ślązacy to nie zakamuflowani naziści" (opublikowany w Internecie pod tytułem ""Rz": Ślązacy to zakamuflowani naziści"), którym dziennikarka "Gazety Wyborczej" próbuje mnie obrazić tylko dlatego, że nie podoba mi się koalicja PO z separatystycznym Ruchem Autonomii Śląska.
___________
Zob.:
http://www.rp.pl/artykul/9133,639422-Feusette--Autonomia-klamstwa-.html

Każdy orze, jak może. Ja akurat wyżywam się w pisaniu bloga.

Proszę Pana. Ja lubię pisać notki nie tylko o polityce, ale i o nauce, technice i kulturze. Te tematy nie bardzo pasują do profilu Blogmediów24. Nowy Ekran ma specjalne działy im poświecone. W tej sytuacji podzieliłam mój blog na dwie części, zróżnicowane tematycznie. Teksty o polityce i sprawach bieżących umieszczam w Blogmediach24, a te n.p. o nauce w Nowym Ekranie. Notki z jednego portalu anonsuję na drugim /to działa w obie strony/. Dlaczego warto przeczytać tę notkę o Fukushimie? Sądzę, iż dobrze jest zobaczyć porządne zdjęcia tego, co nam wszystkim w tej chwili zagraża i dowiedzieć się czegoś więcej.

Przeczytałam i skomentowałam na Pani blogu.

Nie ma sensu zawracać sobie głowy tym, co wypisuje "Gazeta Wyborcza". Oni spadli juz do poziomu "Żołnierza Wolności" z czasów stanu wojennego.

Ja nie o to pytalem co pani lubi. Ja pytalem dlaczego DOBRZE jest przeczytac tamta notke. rownie dobrze mozemy napisac, ze DOBRZE jest strzelic sobie w leb, albo DOBRZE jest pojsc na spacer.

Ale o ile w drugim przypadku to nie trzeba uzasadnaic to o tyle w pierwszym juz jak najbardziej.

Tu rozmowy o Fukishimie juz byly i to od razu. I od razu pisalismy ,ze to katastrofa. To tak na marginesie. BM24 wiec zajmuje sie tym, bo prosze pani to nie jest sprawa tylko techniki. to cos wiecej.

widze, że Pani nie przeczytała wcale, bo nie jest Pani analfabetą, żeby nie zrozumieć, jakie bzdury Pani napisała.

Chodziło mi tylko o to, że w tej notce podałam link do /bardzo dobrej jakości/ zdjęć elektrowni atomowej, które zrobiły na mnie wielkie wrażenie. Pomyślałam więc, że niektórzy czytelnicy chętnie je zobaczą.

Podswiadomosc to jest potezna machina.

Często się zdarza, że ludzie uważają za bzdury to, czego nie zrozumieli. Spróbuję wyjaśnić dokładniej. Na Śląsku działa prężny ruch domagający się autonomii tego regionu. Powołuje sie on na tu, że w dwudziestoleciu międzywojennym istniał Sejm Śląski oraz Skarb Śląski. Trzeba jednak pamiętać, że obecny Śląsk jest inny niż, powiedzmy 75 lat temu. Nawet za Brynicą rodowici Ślązacy stanowią, jak sie wydaje, mniejszość. Dziadek samego Gorzelika pochodzi z okolic Przemyśla. Aby móc prawidłowo ocenić sytuacją trzeba wiedziec ilu mieszkańców uważa się za Ślazaków i mogłoby ewentualnie popierać postulat autonomii. Wyjaśnieniu tej kwestii posłużą odpowiednie rubryki w formularzu spisowym. Osobiście podejrzewam, że wyniki tego spisu mocno RAŚ rozczarują. Nie zapominajmy, że w latach 70-tych i 80-tych ponad dwa miliony Ślązaków wyjechało do Niemiec, a ich miejsce zajęła ludność napływowa.

dalej Pani nie przeczytała ani naszej korespondencji z GUS, ani materiałów, jakie do niej zebraliśmy.
Tu nie chodzi o liczebność RAŚ, tu chodzi o tendencję i polityczne wykorzystanie Narodowego Spisu Powszechnego.
Cała reszta to wrzask dla przysłonięcia politycznej hucpy na zlecenie mniejszości niemieckiej, na które sam GUS sie powołuje w korespondencji z nami.

Mam przyjaciółkę Ślazaczkę. Od dzieciństwa marzy o autonomii Śląska. (Ciekawe, że jednym z jego zwolenników, był Kazimierz Świtoń). Pewnie to problem złożony, o wielu wątkach. I zawsze będzie wykorzystywany politycznie.

Problem w tym, że obecne wojewodztwo śląskie, to coś zupelnie innego niż było przed wojną. Emigracja do Niemiec znacznie zmniejszyła też liczbę rdzennych Ślązaków tam mieszkających. Jest ich po prostu za mało, by wywalczyć autonomię, a nawet, gdyby ktoś ja im podarowal, to zostaliby przegłosowani przez ludnośc napływową. Wczoraj /12.04/ napisałam na ten temat notkę "Czy Śląsk powinien mieć autonomię?"
http://emerytka.nowyekran.pl/post/10219,czy-slask-powinien-miec-autonomie