Chiny uzbrojone po zęby
W styczniu szok wśród wojskowych wywołała prezentacja przez Chiny prototypu myśliwca J-20 o pięknej nazwie "Czarny orzeł". Jest to chiński odpowiednik amerykańskiego samolotu niewidzialnego dla radaru typu Stealth. Nieprzypadkowo pierwszy próbny lot J-20 odbył się tuż przed wizytą w Pekinie sekretarza obrony USA, Roberta Gatesa.
W artykule "J-20 znika" pióra Jensa Kastnera, przedrukowanym z "Asia Times" w "Forum" nr 5 /31.01-6-02.2011/ główną uwagę poświecono temu, jak to jest możliwe, że prace nad tym myśliwcem uszły uwagi wrogów Pekinu, w tym Tajwanu. O samolocie tym pisał też Paweł Behrendt na forum Polska-Azja [patrz: http://www.polska-azja.pl/2011/01/21/p-behrendt-nowy-chinski-mysliwiec-przetestowany/ plus wcześniejszy tekst linkowany tamże] Z publikacji tego autora można się też dowiedzieć, że przewidywany termin przyjęcia do służby J-20 to ok. 2018 rok. Gdy to nastąpi, to chińska armia będzie dysponować samolotami zdolnymi do zaatakowania amerykańskich baz na Pacyfiku /n.p. Guam/ oraz lotniskowcow. Tylko F22A Raptor będzie mógł się z chińskimi myśliwcami równać. Jego produkcję Amerykanie ostatnio wstrzymali jednak z braku środków.
Wszystko to przyciągnęło uwagę do zbrojeń Chin. Wiadomo, że stale wydają one na ten cel dużo wiecej niż ujawniają. Niedawno WikiLeaks podało że już w 2006 budżet wojskowy Chin wynosil 70 mld dolarów. W roku 2008 Chińczycy twierdzili, iż wydają 60 mld, a szacunki amerykańskie wahały sie między 110, a 150 mld USD. W 2009 oficjalny budżet wyniósł 70,4 mld. Chiny mają 2.3 mln żołnierzy /USA - 1,2mln/, 500 głowic jądrowych /USA - 4500/, 157 okrętów wojennych /USA - 122/, 10 okrętów podwodnych z napędem atomowym /USA - 81/, 3350 samolotów /USA - 7500/. Obecnie buduja swoj pierwszy lotniskowiec. Chcą oni obecnie zmniejszyć liczebność swojej armii, ale za to podnieść jej jakość. Skonstruowali m.in. nowe rakiety zwane "Wschodnim Wiatrem" /Dong Feng 21D/. Amerykański admirał Michael Mullen przyznał, iż jest szczerze zaniepokojony chińskimi osiagnięciami. Sami Chińczycy nie są jednak wcale usatysfakcjonowani. Ich minister obrony Liang Guanglie twierdził po spotkaniu z Gatesem, że chińska armia wciąż jest poza czołówką [ http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/476867,chinska_armia_poza_swiatowa_czolowka.html ]
Znowu więc pojawia się pytanie: Co będzie z Chinami? Pisałam o tym w mojej notce "Chiny - potęga, czy wydmuszka" [ http://blogmedia24.pl/node/42907 ]. Z jednej strony magazyn "Forbes" w swoim rankingu twierdzi, że przywódca Chin jest bardziej wpływowym człowiekiem niż prezydent USA, a z drugiej znany finansista James Chanos wieszczy rychły upadek Chin i stawia na to 20 mln dolarów. Znamienne jest to, że chińskie władze cenzurują doniesienia z Tunezji oraz Egiptu, wyraźnie obawiając się podobnej rewolty u siebie. Czas pokaże, czy takie niebezpieczeństwo jest realne.
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
33 komentarzy
1. Uzupełnienie notki
Trzeba przy tym pamietać, że Chiny to wciąż biedny kraj. Oglądałam kiedyś pokaz slajdów autorstwa pewnej pani z Polski, która uczyła w prowincjonalnej szkole wyższej /pólwyższej?/ na chińskiej prowincji, kilkaset kilometrów od Hong Kongu. Warunki życia studentów były tam mniej wiecej takie, jak w Polsce na początku lat sześdziesiątych /a ona była tam parę lat temu/. W poprzednim numerze "Forum" /nr 4/jest też przedruk artykułu "Biada niezadowolonym!" z "Le Nouvel Observateur" o losie skrzywdzonych przez lokalne władze w Chinach biedakach, którzy przyjeżdżaja do Pekinu z petycjami, naiwnie wierząc, że znajdą obrońców na szczytach władzy. Tylko 0,2% ich spraw znajduje rozwiązanie.
2. @elig
nie wiem skąd mój spokój, co do uzbrojenia Chin.
Może wciąż mi brzmi w uszach Wyspiański?
Co tam Panie w Polityce? Chińczyki trzymają sie mocno".
Niech się trzymają.
pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. PRZYMIERZE
UKLAD WOJSKOWY POLSKA CHINY.
4. Elig
Bieda jest wszędzie, Chiny zmieniają się w oszałamiającym tempie ( znam to z autopsji i to nie tylko z obrazków dla turystów, także z prowincji).To , co często bierzemy za biedę jest w dużej części podyktowane różnicami kulturowymi. Mobilność Chinczyków jest niewiarygodna, mój syn miał w liceum, w klasie z międzynarodową maturą kolegę. Na wyjazd jego rodziny do Polski składała się cała wieś, od 4 rano pomagał matce na stadionie dziesięciolecia, bardzo szybko nauczył się polskiego,ojciec handlował w Ameryce Południowej. Dziś ten chłopak studiuje w Stanach na jednej z lepszych uczelni.W mojej branży też Chińczycy są świetni, chociaż to dziedzina tradycyjnie europejska, są niebywale pracowici, dokładni i ambitni.
W ogóle dziś centrum świata przesunęło się do Azji.
Pozdrawiam
5. @Maryla
Problem w tym, ze oni zaczynaja zagrażać Zachodowi. Jedną z przyczyn podlizywania się Rosji jest właśnie strach przed Chinami.
6. @husarz11
My jesteśmy na to wojskowo za słabi. Partnerem dla Chin mogłaby być ewentualnie UE jako całość, ale nie my.
7. @barbarawitkowska
Zgadza się. Chińczycy tacy są. Ja na University of Pittsburgh uczyłam grupę studentów chinskich. Byli fantastyczni, dziesięć razy lepsi od Amerykanów.
8. @elig
ja nie czuje się zagrożona przez Chiny. Kapitał międzynarodowy boi się Chin.
Interes kapitału zachodniego nie jest moim interesem. I na pewno nikt z nas nie będzie z własnej woli ginął za ich kapitał.
Zagrożeniem dla Polski jest Rosja i Niemcy znowu w sojuszu.
Im Chiny silniejsze, tym ja bardziej spokojna .
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. Szanowny elig
UE ma nas w dupie w razie zagrozenia palcem nie kiwnie , a co najwyzej jeszcze klapsa nam da , Jak w tej chwili jestesmy slabi to rubmy wszystko zeby byc silni .
10. @Maryla
Tu nie chodzi o to, czy my czujemy się zagrożone. Wystarczy, że Zachod się boi i dlatego, między innymi, zrobi wszystko, by wzmacniać Rosję /a także Indie, ale nas to nie dotyczy/ jako przeciwwagę dla siły Chin. A to już nie jest dla nas korzystne.
11. @husarz11
Proszę to powiedzieć naszemu rządowi :(((
12. Szanowny elig
;Naszemu; rzadowi moge powiedziec , IDZ PRECZ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
13. Straszak chiński wpycha nas realnie w łapy Rosji-Niemiec-NWO
Bardziej boję się tych trzech i USA niż Chin. Chiny nie mierzą w Polskę.
marekkajdas.nowyekran.pl
14. Marek Kajdas
Amerykanie zawsze mieli nas gdzieś, chyba, że mogli od nas "kupić" za bezcen jakieś usługi dotyczące destrukcji Rosji. No a teraz zmienił się front, bo straszak chiński plus puste amerykańskie dolary, które trzeba będzie spłacić to argument silniejszy niż wszelkie poprzednie różnice. A prezydent Kaczyński niestety nie wykazał się refleksem w sprawie tych zmian i trzeba było go usunąć.
Wolę Chiny chociażby na zasadzie "wróg mojego wroga jest moim przyjacielem"
15. Z Chinami będzie co będzie i z dalszymi losami świata też ;)
Chiny oczywiście są potęgą światową, ze względu na liczbę ludności, ale do bycia potęgą militarną to nie wystarczy. Obecnego stanu równowagi lub nierównowagi militarnej na świecie nie zmieni ani chiński J-20, ani ruski T-50, bo żeby skutecznie brać udział w wyścigu zbrojeń to trzeba być jeszcze potęgą nie tylko gospodarczą ale i naukową. Chiny jak na razie są wielkim producentem "perkalu" i jakby nie był on zaawansowany technologicznie, to jest to ciągle "perkal". Rosja to już w ogóle największy producent .... węglowodorów ;)
Od pokazania na defiladzie "ostatniego krzyku techniki" do wprowadzenia go na uzbrojenie, to jeszcze "ho ho" czasu i jeszcze więcej pieniędzy. Do tego, żeby skutecznie korzystać z tych zabawek w warunkach wojennych, to trzeba wytworzyć elitę , która będzie tym potrafiła dowodzić, bo każdą, nawet najlepszą armię można zakopać w błocie.
Moim zdaniem, to w chwili obecnej, żadne z państw nie jest w stanie w sposób znaczący zmienić obrazu teatru wojennego i równowagi sił, czy to przez j-20, czy t-50. W obecnej sytuacji może być to możliwe tylko przez zmianę polityki na agresywną i prowojenną, przy założeniu bierności pozostałych "graczy" globalnych, co po doświadczeniach z Niemcami lat 30-ych XX w. może być całkiem możliwe.
Jeśli chodzi o zmiany w uzbrojeniu, które mogłyby zmienić faktycznie obraz współczesnej wojny i dać komuś faktyczną przewagę na polu walki to:
1. Wprowadzenie na uzbrojenie skutecznych bezzałogowych pojazdów bojowych w tym samolotów, co znacznie zwiększyłoby możliwości, tak mechaniki jak i długości lotu, ograniczonych do tej pory wytrzymałością człowieka. To jest chyba najbardziej realne w jakiejś określonej przyszłości.
2. Rozwinięcie technologii STEALTH przy użyciu metamateriałów co zapewniłoby pełną niewykrywalność dla radarów, jak również faktyczną niewidzialność.
3. Skonstruowanie technicznie użytecznych superkomputerów kwantowych dla których żaden szyfr i żadna sensowna w użyciu metoda kryptograficzna nie stanowiłaby problemu.
Ale czy w którymś tych punktów widzimy rolę Chin, które zbudowały prototyp - prawie jak F22 ;)
16. Ja sie na tym nie znam,
ale nasuwają mi się pewne uwagi
1 po pierwsze nie możemy założyć, że światowi gracze dążą do równowagi, a raczej wręcz odwrotnie.
2. wojna następna, o ile będzie miała miejsce będzie prowadzona pewnie w dużym stopniu przy użyciu tajnych, kiepsko wykrywalnych broni dla ubogich.
3.nie wiemy na jakim etapie są na dzień dzisiejszy zaawansowane prace nas innymi typami nowatorskich technologii (klasyczny przykład HAARP)
4. wszelkie prężenia muskułów podczas prezentacji nowego sprzętu są w dużym stopniu działalnościa mającą na celu utrzymanie na świecie statusu mniej więcej zrównoważonego.
Jeżeli , któremuś z głównych graczy przyjdzie do głowy te równowagę naruszyć to cały misterny plan weżmie w łeb.
5. Wojny nie są tylko prostą pochodną stanu uzbrojenia, zwłaszcza w dzisiejszych czasach
ale wypadkowa szeregu innych czynników. Chiny maja jednak nie porównywalną przewagę w potencjale ludzkim., którego nie wolno lekceważyć i mobilność.
6. nie wiemy ile NAPRAWDĘ chiny wydają na zbrojenia i na ile sprawny jest ich wywiad wojskowy i naukowo-techniczny
7. Naprawdę ważne rzeczy dzieją się tajnie, a nie podczas publicznej prezentacji takiego czy innego samolotu.
To tyle na mój damski rozum.
Reasumując z Chinami będzie co będzie i z dalszymi losami świata też ;)
Tyle , że nie wolno nam niczego lekceważyć.
17. PS
Wielkimi krokami zbliza sie moment, kiedy zgodnie z zasadą śnieżnej kuli, nie mogąć dopuścić do schłodzenia gospodarki Chiny będą zmuszone wykonać skok na surowce.
Czy obecne żródła będą cały czas aktualne biorąc pod uwagę, że właśnie zmienia się cała konfiguracja światowa mniej więcej uformowana i stabilna mimo tarć od czasu drugiej wojny.
18. Przepraszam za błąd
miało być nie porównaną, a nie nie porównywalną.
19. @kraf101
W materiale w "Forum" jest informacja, że 80% chińskich oficerów ma wyższe wykształcenie. Nie lekceważyłabym możliwości Chin w dziedzinie nauki. Miałam okazję kształcić grupę Chińczykow i byli oni znacznie lepszymi studentami niż Amerykanie. To było ponad 20 lat temu, więc ci zdolni ludzie są już teraz w większości profesorami w Chinach. Temu krajowi grozic może jednak destabilizacja z powodów demograficznych, oraz z powodu narastających konfliktów społecznych.
20. Elig
http://cmp.hku.hk/2007/07/05/420/
Chinczycy mistrzami makijazu.
21. @barbarawitkowska
Chiny dużo inwestują teraz w Afryce, właśnie poszukując tam źródeł surowców
22. Elig
masz rację, wiem o tym, ale pytanie czy Stany tak łatwo na dłuższą metę Afrykę sobie całkiem odpuszczą? Wygląda na to, że nie.
W sprawie destabilizacji myślę, że musimy wziąć poprawkę na ich zupełnie odmienny od naszego pogląd na demokracje , sprawiedliwość etc ukształtowany na bazie zupełnie innej cywilizacji, którą nam trudno zrozumieć.
I mimo wszystko szok ekonomiczny na przestrzeni ostatnich 50 lat jest tak duży ( nie zapominajmy o punkcie z którego startowali), że długo chyba jeszcze wystarczy zadowolenia i aprobaty dla obecnego systemu.
Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam
23. A jak z uzębieniem u Chińczyków?
.....bo na temat uzbrojenia nic sensownego z tego artykułu nie możemy się dowiedzieć.
Ten osławiony niewidzialny chiński myśliwiec,ktorego zdjęcia obiegły nasz kraj, to nic innego jak chińska odmiana naszego poczciwego MIGa-29
Wszystko wskazuje,że niewidzialnośc tego cudownego , chińskiego myśliwca będzie polegać na tym, że już nikt go już więcej nie zobaczy.
24. Razputin
niechże się podzieli Pan z nami swoją wiedzą specjalistyczną.
Elig zasygnalizowała problem , a Pan rozwinie i będziemy bogatsi o Pańską konkretną wiedzę niedostępna dla zwykłego śmiertelnika. A w sprawie uzębienia może znajdzie się tu jakiś stomatolog i zaspokoi Pańską ciekawość.
Pozdrawiam serdecznie
25. @razputin
Trudno się czegoś dowiedzieć o ściśle tajnej broni. Paweł Behrendt przewiduje, ze ten cud techniki wejdzie do uzbrojenia około 2018 roku. Najłatwiej drwić z tego, o czym się nie ma zielonego pojęcia.
26. Elig
http://blogs.wsj.com/chinarealtime/2011/01/28/video-cctv-tries-to-pass-o...
Ciekawostka.
27. @razputin
Chiny są cienkie.Ma Pan rację.Pewnie dlatego USA kłania im się w pas, a sami Chińczycy wykupują obligacje Państ strefy Euro za jakąś gigantyczną ilość euro.
28. Uzebienie Razputina
http://www.softwar.net/plaaf.html
29. Katalog
http://www.softwar.net/index.html
30. rozmawiają.....
Po wizycie Gatesa tak:
http://english.chinamil.com.cn/
a po wizycie Hu Jintao u Obamy tak:
http://www.foreignpolicy.com/articles/2011/01/21/this_week_at_war_whos_c...
Rozmawiają, "trenują" /wspólne ćwiczenia/, w rejonie
Pacyfiku niemal wszyscy ze wszystkimi, a jaki będzie rezultat
nikt nie wie. Rosja jakby na uboczu.
Do uzbrojenia po zęby Chinczykom daleko, ale nie ulega
wątpliwości, że zbroją się intensywnie.
Największe słabości to: brak baz, słaba flota, brak
helikopterów,nowoczesnego lotnictwa.
Wątpię, czy zbroją się z myślą o głównym zagrożeniu ze strony USA..
basket
31. @basket
Czy myśli Pan, że interesuje ich raczej Syberia?
32. elig
prawie jestem pewien...
basket
33. Ich to raczej Syberia interesuje pokojowo
bo taki jest ich modus operandi, ale na uderzenie będą musieli odpowiedzieć . Dlatego myślę, że to nie są siły ofensywne. Zresztą proszę zwrócić uwagę jakie Rosja przewiduje kierunki ewentualnego ataku nuklearnego.
Osobiście stawiałabym na to, że konflikt może mieć początek w Azji Środkowej.
Pozdrawiam