Litarty Lusi Ogińskiej (KWORUM)
Litartyzm to nowy kierunek artystyczny, stworzony przez Lusię Ogińską, jako ważną i interesującą odpowiedź naszej narodowej poetki na banalizm w sztuce, opanowanej w dużej mierze przez postmodernistyczne mody.
Sam litart to kompozycja malarska składająca się z wiersza i elementów plastycznych (malarskich, fotografii artystycznej, grafiki, itp.) innymi słowy – obraz na płótnie, łączący w jedną całość literaturę i sztukę. Głównym przewodnim tematem każdego litartu jest wiersz – klasyczny w swej formie, mający zawsze odniesienie do współczesności.
Pozostałe części kompozycji wzmacniają treści zawarte w wierszu, co służy pogłębieniu refleksji u widza.
Litarty Lusi Ogińskiej, poprzez swoją zrozumiałą i bardzo bogatą treść, wywołują u odbiorców wiele przeżyć. Przykładem są litarty – Tryptyk grunwaldzki, Jan Chrzciciel, Michał Archanioł – prezentowane w kościołach, powodują u wiernych dyskusje, zamyślenie, wzruszenie.
Litarty o tematyce sakralnej, przedstawiające i przybliżające postaci świętych, patronów kościołów będą bardzo cennym ubogaceniem każdej parafii i wiernych, mogą być także bezcenną pamiątką dla każdej rodziny, tworzoną na indywidualne zamówienie z racji ważnych uroczystości – Komunii św., ślubu czy rocznic. Przykładem takiej kompozycji jest litart – Mojej Natalii – wykonany na indywidualne zamówienie.
Zapraszamy na stronę www.dlaksiedza.pl
http://www.lusiaoginska.pl/index.php?m=4&p=20&id=130
http://www.kworum.com.pl/art3536,litarty_lusi_oginskiej.html
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Tryptyk grunwaldzki Lusi Ogińskiej
Tryptyk Grunwaldzki
Grunwald
Tuman kurzu opadał na pobojowisko,
oddech udręczonych i jęk konających…
W tej światowej krucjacie brała udział przyszłość,
użyźniała się ziemia truchłami zaborcy.
To krzyżackie rozstanie z Bogiem i z rozumem
kładło się okrucieństwem na lechickie ziemie,
Polak wydarł to ostrze, okrył je całunem
i jak łany kąkoli wrzucił je w płomienie.
Pycha, buta niemiecka legła na tym polu!
Ujawniła się wola - Boża nie człowiecza,
- to przestroga płynąca w cierpieniu i w bólu,
że gdy mieczem nawracasz - to zginiesz od miecza.
Europejskie chorągwie legły u stóp króla,
gdy on klęczał w modlitwie przed krwawym ołtarzem…
Wywyższona pokora, poniżona duma…
Król Jagiełło wyszeptał: „Tak Bóg pysznych karze!”
Z kolan wstaje ponownie - straszy cień Ulricha;
żądza władzy teutońskiej potokiem trucizny!
Znów nad ziemią słowiańską dłoń drapieżna czyha
na Wschód prących germańskich zaborców ojczyzny.
Dzisiaj Krzyżak przed nami nie zdejmie przyłbicy,
- zagarniając nam ziemię, czyniąc gest przyjazny -
on w tej wojnie podstępnej na Boga nie liczy,
bo miast krzyża na płaszczu błękitnym - ma gwiazdy.
Lusia Ogińska
15 VII 2010r
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz