Układ solarny WSI

avatar użytkownika Morsik

W kolejce do pocztowego okienka stoi ubogo ubrana kobieta z chłopczykiem. – Co najpierw płacimy: telefon, czy cyfrę?   – pyta wyrostka. – A co odetną? – odpowiada pytaniem. – Wszystko… - To zapłać najpierw cyfrę… 

Marsz na czerwone dywany

Październik 1983. „[…] W wyniku umowy Z. Solorz zobowiązuje się wykonywać w miarę możliwości zlecone mu przez Służbę Wywiadu PRL zadania dotyczące rozpoznania instytucji, organizacji i osób […]”.Dokumenty, które ujawnił „Nasz Dziennik”, wskazują, że kolaborację z komunistycznymi służbami specjalnymi Solorz rozpoczął od bliskich kontaktów z SB i bez najmniejszych oporów podpisał zobowiązanie do współpracy. „[…] Ja, Zygmunt Solorz (Krok), zobowiązuję się zachować w tajemnicy fakt współpracy z oficerem SB. Zobowiązuję się wykonywać ustalone ze mną polecenia. Informacje będę podpisywać 'Zegarek'”. Niebawem został przejęty przez Służbę Wywiadu PRL. W dokumencie oznaczonym „tajne spec. znaczenia” ponownie zobowiązał się do współpracy zmieniając pseudonim na ‘Zeg’. „Służba Wywiadu PRL w przekonaniu, że p. Z. Solorz będzie lojalnie i z zaangażowaniem realizował postawione przed nim zadania, zobowiązuje się do: szkolenia i instruowania w zakresie niezbędnym do realizacji zadań, refundowania kosztów finansowych poniesionych w związku z realizacją zadań oraz wynagradzania w formie premii, których wysokość uzależniona będzie od wartości przekazywanych informacji, zachowania ze swej strony pełnej konspiracji faktu współpracy […]” - napisano w dokumencie podpisanym przez Solorza i przedstawiciela Służby Wywiadu PRL.

Po roku 1989 Solorz został przejęty przez WSI, o czym poinformowała „Rzeczpospolita”, opierając się na danych pochodzących z sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych, iż sprawozdanie z likwidacji WSI zawiera nazwiska członków zarządu Polsatu, którzy mieli współpracować ze służbami.

Gdyby nie jego zobowiązanie do współpracy, Solorz-Żak nie zbiłby fortuny – uważają znawcy tematu, którzy wertowali archiwa IPN. Chociaż pod adresem Solorza pojawiły się „zastrzeżenia Urzędu Ochrony Państwa”, to KRRiT przyznała jednogłośnie telewizji Polsat ogólnopolską koncesję na nadawanie programu,

Gotówka przede wszystkim

Solorz dawno poszerzył swe telewizyjne imperium o energetykę, finanse, nieruchomości, a nawet farmację. Postanowił nawet ratować upadającą Stocznię Gdańską. Pod koniec rządów Cimoszewicza postanowił zbudować statek, by ratować kolebkę „Solidarności” - Stocznię Gdańską. Aby uczcić wodowanie, robotnikom z rodzinami postawił piwo i kiełbaski. Miał apetyt na kolejne statki, być może całą stocznię, ale syndyk nie zamierzał mu jej sprzedawać.

Operuje prawie wyłącznie gotówką. Rzadko zaciąga kredyty, krótkoterminowe i na niewielkie kwoty. Skoro nie pożycza, to nie wiadomo jak i na co wydaje. Dlatego tez nie wiadomo, ile spółek zarejestrował w Polsce, Holandii czy na Cyprze ani w jakich branżach prowadzi interesy. Według powszechnego przekonania Solorz „zawsze na gotówce siedzi”.

Polsat górą

Polsat Cyfrowy ma dziś ok. 3 mln odbiorców i 300 mln zł. zysku netto. Debiut giełdowy dał miliard złotych gotówki. Solorz co prawda nie skonstruował nowego wynalazku, ale wyczuł, jak będzie rozwijał się rynek i wygrał. Cyfrową telewizję oferowano przedtem tylko zamożniejszym klientom. Solorz wymyślił ofertę dla widza o niskich dochodach. Zamiast wysokich opłat za dekoder i comiesięczny abonament, najpierw zbierano od widzów tylko opłaty za dekodery. Hasło brzmiało: cyfrowa telewizja za darmo. Z czasem poszerzano ofertę programów i wprowadzono comiesięczne opłaty, ale wciąż na poziomie niższym od konkurencji. Widownia zachęcana m.in. atrakcyjną ofertą sportową wciąż rosła. Ma stabilne przychody, bo widzowie związani umowami regularnie płacą abonament, oraz perspektywy, bo w czasie kryzysu ludzie więcej czasu spędzają przed telewizorem.

Własne wojsko

Gdy niewielka stacja Nasza TV próbowała wymknąć się Solorzowi i sprzedać udziały, Solorza ściągnął własną ekipę ochroniarzy, którzy dosłownie odbili budynek stacji. Teraz, jako TV4, jest do imperium.

Po kilku latach, gdy Elektrim z Deutsche Telekom wyrzucał francuski koncern Vivendi z Polskiej Telefonii Cyfrowej (Era i Heyah), wstęp Francuzom blokowało blisko 200 ochroniarzy. Sprawa wciąż ciągnie się po międzynarodowych sądach.

FOZZ i okolice

Z FOZZ wziął 100 mln ówczesnych złotych na działalność firmy Sol-Pol. Rozliczenia musiały być jednak bardzo skomplikowane, bo, jak relacjonowała „Rzeczpospolita”, sąd kazał zapisać w protokole: „Mimo upływu czasu świadek nie odpowiada”. Solorz zaprzeczał także, by znał Grzegorza Żemka, współpracownika wojskowego wywiadu. Żemek miał lepszą pamięć - w czasie tej rozprawy zapytał, czy Solorz współpracował z tajnymi służbami. „Nigdy nie współpracowałem ze służbami specjalnymi” – odpowiedział.

Na jednej z ostatnich gali Polsatu w loży honorowej zasiedli obok szefa wicepremier Grzegorz Schetyna, minister sportu Mirosław Drzewiecki i minister kultury Bogdan Zdrojewski. Nic dziwnego, stacja zawsze dobrze żyła z niemal każdą władzą. Już przed 10 laty ukuto termin „Polska Partia Solorza”.  Dopiero jednak za obecnych rządów Solorz może czuć się naprawdę spokojnie. Za rządów PiS odnaleziono tajną notatkę UOP sprzed 15 lat, według której firmy Solorza miały prać pieniądze włoskiej mafii. Oficer ABW oddelegowany do pomocy prokuraturze tuż po zmianie władzy został wymieniony na innego. Decyzję podjął Krzysztof Bondaryk, były oficer UOP z solidarnościowego zaciągu, który przez pięć lat pracował dla Solorza w Invest-Banku, Elektrimie i w Erze. Prokuratura, która za PiS sprawdzała nieprawidłowości przy prywatyzacji elektrowni Pątnów-Konin-Adamów, które Solorz włączył do swego imperium, i już brała się za aresztowania, po wyborach postępowanie umorzyła.

Kolejne prezenty obecnej ekipy umożliwi nowa ustawa o radiofonii i telewizji. Przewiduje ona, że KRRiT rozdzielać będzie abonament na „misyjne” programy także wśród nadawców prywatnych - to jeden z powodów uruchomienia przez Polsat własnego kanału informacyjnego.

====================================================================

Solorz powiedział kiedyś: „Biznes może robić każdy. Wystarczy trochę wyczucia, umiejętności i łut szczęścia. I by się udał, wcale nie trzeba być hochsztaplerem”. Czyżby? O jego „czystym biznesie” napiszę w kolejnym artykule omawiającym zawiadomienie CBA o systemie korupcyjnym, który stworzony przez służby specjalne - głównie wojskowe, a potem WSI - rozwija się w najlepsze.

Teksty źródłowe:

http://archiwum.naszdziennik.int.pl/informacje/Czytaj-art-1506.html

http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/142853,dokad-leci-zygmunt-solorz.html

http://dzialalnosc-gospodarcza.info/grupy/polsat-solorz-zak-i-reszta-wklejam-bo-ciekawe,watek,1629217.html

Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika Maryla

1. Biznes może robić każdy

z szczególnie Solorz, Krauze, Kulczyk i inni "namaszczeni" przez WSI i dofinansowani przez FOZZ.

pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl