„Tylko prawda może nas wyzwolić” (fronda)
Tu chodzi o pamięć. O pamięć i o prawdę. I o odpowiedź, co tak naprawdę stało się siedem miesięcy temu w Smoleńsku i dlaczego wydarzyło się to, co nie miało się prawa stać – mówiła wdowa po oficerze BOR podczas odsłonięcia pomnika na warszawskich Powązkach.
Wyciem syren oraz odśpiewaniem hymnu Polski rozpoczęła się uroczystość odsłonięcia pomnika w Kwaterze Smoleńskiej na warszawskich Powązkach. Monument poświęcił metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz, duchowni różnych wyznań odmówili modlitwy ekumeniczne, a kompania Reprezentacyjna Wojska Polskiego oddała salwę honorową. Po niej rozpoczął się Apel Pamięci, podczas którego wyczytano nazwiska wszystkich ofiar katastrofy. Potem pod pomnikiem złożono wieńce. W uroczystości uczestniczyli rodziny i bliscy ofiar, prezydent Bronisław Komorowski z małżonką, marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna, premier Donald Tusk.
Komorowski przypomniał, że dramat, który wydarzył się siedem miesięcy temu dotknął całe polskie państwo, całą polską wspólnotę narodową. - Przeszywający ból stał się udziałem nas wszystkich, ale przede wszystkim rodzin, bliskich osób, które zginęły w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem – zauważył. Jak ocenił "rany państwa, ciężkie, dramatyczne rany mogą się zabliźnić stosunkowo łatwo dzięki procedurom demokratycznym, dzięki wspólnej trosce o to, żeby państwo funkcjonowało tak jak powinno". - Straszliwe rany w sercach bliskich z natury swojej zabliźniają się o wiele trudniej, czasami nigdy tego nie da się osiągnąć - podkreślił Komorowski.
- W tych szczególnych dniach byliśmy razem z wszystkimi bliskimi, wszystkich 96 ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. Chciałbym, żeby było tak samo dzisiaj, żeby ci, którzy stracili najbliższych czuli, że jesteśmy dzisiaj razem z nimi, współodczuwając na miarę naszych możliwości, współodczuwając ich ból, chcąc razem z nimi także przyczynić się do dobrej pamięci, która powinna pozostać po wszystkich, którzy zginęli siedem miesięcy temu - powiedział prezydent.
Metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz zauważył, że "ojczyzna - ten wspólny dom wszystkich Polaków - jest bezcenną wartością dla ocalenia, której potrzeba ofiary życia". - Ale także - i przede wszystkim - ofiary pracy, cierpienia, uczciwego wypełniania wielkich i małych obowiązków – dodał.
- Tej umiejętności chcemy się uczyć od tych, którzy za te wartości zapłacili najwyższą cenę - powiedział metropolita warszawski.
Joanna Racewicz - żona dowódcy ochrony prezydenta kapitana Pawła Janeczka, który zginął w katastrofie smoleńskiej - zaapelowała podczas uroczystości o uszanowanie żałoby bliskich ofiar. - Politycy i dziennikarze będą mówić o katastrofie smoleńskiej i co do tego nie ma najmniejszej wątpliwości. Będą mówić z bardzo różnych powodów. Podobnie jak będą - z bardzo różnych powodów - przychodzić na Powązki ludzie. Jeśli będą to robić z potrzeby serca - to można tylko powiedzieć im dziękuję i głęboko się ukłonić. Ale jeśli powodem będzie ciekawość i tylko ciekawość - to w imieniu rodzin proszę, najserdeczniej proszę, o ciszę nad tymi trumnami. Choć w tym jednym miejscu. O uszanowanie naszej żałoby – mówiła.
- Tak naprawdę najpiękniejsze i najbardziej szczególne ich pomniki są tutaj, między nami. Basia Kazana i jej córka Justyna budują fundację im. Mariusza Kazany, szefa protokołu dyplomatycznego. Fundację, która ma wspierać polskich artystów poza granicami kraju - Mariusz bardzo kochał sztukę. Jola Przewoźnik, która wbrew najróżniejszym przeszkodom doprowadziła do tego, że ostatnia wielka książka Andrzeja - +Katyń+ ukazała się drukiem (...) To są pomniki trwalsze niż cokolwiek innego - oceniła Racewicz.
- Bo tu rzeczywiście chodzi o pamięć. O pamięć i o prawdę. I o odpowiedź, co tak naprawdę stało się siedem miesięcy temu w Smoleńsku i dlaczego wydarzyło się to, co nie miało się prawa stać. Chodzi o prawdę. Ona ani nie zapełni pustki, ani nie ukoi bólu, ale tylko ona może nas wyzwolić. Głęboko w to wierzę. Bo nadzieja umiera ostatnia - podkreśliła.
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz oceniła, że odsłonięty w środę monument to "pomnik pamięci, który dopisze się do tragicznej karty historii Polski, jaką są warszawskie Powązki”. Podkreśliła też, że stanął on w szczególnym miejscu: "Cmentarz wojskowy na Powązkach to przejmująca karta naszej historii, w tych alejach od dziesiątków lat odczytujemy upamiętnienie tragicznej części dziejów Polski".
Pomnik na wojskowych Powązkach upamiętniający 96 ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu ma formę bloku białego granitu przełamanego na dwie zapadające się w ziemię części. Biały granit jest umieszczony na ciemnej nawierzchni pomiędzy dwoma rzędami nagrobków z czarnego granitu. Część główna białej bryły wznosi się nad mogiłą, w której pochowane są spopielone szczątki 12 ofiar katastrofy. Na ścianach, które powstały w wyniku przełamania bryły, umieszczono napis: "Pamięci 96 ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem 10.04.2010" oraz listę ofiar.
Lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński nie pojawił się na uroczystości, ma przybyć później i złożyć kwiaty pod pomnikiem. W środę rano złożył kwiaty pod Pałacem Prezydenckim.
żar/Gazetaprawna.pl
http://fronda.pl/news/czytaj/tylko_prawda_moze_nas_wyzwolic
- Zaloguj się, by odpowiadać
9 komentarzy
1. Bogumił Łoziński, dziennikarz
Bogumił Łoziński, dziennikarz „Gościa Niedzielnego”: Przeniesienie krzyża, który stał przed Pałacem Prezydenckim do kościoła św. Anny, to realizacja porozumienia zawartego między Kurią Warszawską, harcerzami i Kancelarią Prezydenta. Zgodnie z zapisami umowy krzyż ten miał trafić właśnie do tego kościoła. Teraz należy oczekiwać na to, by strony porozumienia wypełniły jego zapisy do końca i rozpoczęły prace nad „godnym upamiętnieniem” ofiar katastrofy smoleńskiej. Choć mało kto o tym wspomina to przecież również jest zapisane w porozumieniu.
W przekazach medialnych np. po przeniesieniu krzyża do Pałacu nie wspominano zupełnie o zobowiązaniach dotyczących upamiętnienia ofiar, które również znalazły się w porozumieniu dot. krzyża. Mówiło się, że przeniesienie krzyża to początek wypełniania umowy, ale nie mówiono o innych jej punktach. A w niej zapisano przecież, że Kancelaria Prezydenta i Kuria gwarantują przeniesienie krzyża i rozpoczęcie prac nad godnym upamiętnieniem. Jeden z punktów umowy brzmi: „Kościół warszawski w osobie metropolity warszawskiego Abpa Kazimierza Nycza oraz Kancelaria Prezydenta reprezentowana przez jej szefa Jacka Michałowskiego w odpowiedzi na tę prośbę zobowiązały się do niezwłocznego podjęcia działań zmierzających do godnego upamiętnienia ofiar katastrofy, jak również do wspólnej służby harcerskiej”.
Pytanie brzmi, czy ten punkt zostanie spełniony? A może strony porozumienia uważają, że tablica wmurowana w Pałac jest godnym upamiętnieniem? Trzeba by spytać sygnatariuszy tego porozumienia. Tablica jest jednak raczej upamiętnieniem żałoby po katastrofie smoleńskiej, a nie ofiar, które w niej zginęły.
W natłoku dzisiejszych wydarzeń związanych z katastrofą smoleńską informacja o przeniesieniu krzyża do kościoła trochę ginie. Trudno jednak powiedzieć, czy był to specjalny zabieg mający na celu ukrycie przeniesienia krzyża.
Not. żar
http://fronda.pl/news/czytaj/krzyz_w_sw_annie_gdzie_pomnik
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Mają łapy w krwii Elity unurzane
Dlatego noce ich nie będą przespane
Będą ich męczyć koszmary
Aż zabierze ich diabeł stary
3. panie Jacku,dodam
do Pana wiersza fragment z Wyspianskiego
"i wciąż widzę ich twarze,
ustawnie w ich oczy patrzę
ich nie ma - mysle i marzę,
widzę ich w duszy teatrze
Teatr moj widzę ogromny,
wielkie powietrzne przestrzenie,
ludzie je pełnią i cienie
ja jestem grze ich przytomny..........
/.../
I ciągle widzę ich twarze..........
widze i słyszę
tą piesn/Rożyczka/,ktora stał się symbolem NOWYCH CIENI
Cieni Prezydenta Profesora Lecha Kaczynskiego
i tych,ktorzy z NIM odlecieli do Pana,na wieczną wartę
Bog.Honor.Ojczyzna..........
Moj Prezydencie,niech Ci Anieli zagrają piesn Małego Rycerza.......
gość z drogi
4. gość z drogi
Dziękuję bardzo za tak duży zaszczyt, lecz mnie nie wypada stać przy tak wielkim uniwersalnym człowieku.
Proszę pisać po imieniu, bez pana.
Pozdrawiam cieplutko
5. Dobrej Nocy Jacku,Dobrej :)
Jutro tez jest Dzień,dzień wyjątkowy,napewno coś nam napiszesz,
a moze przysnią Ci sie Legiony.....?
gość z drogi
6. gość z drogi
Na sen nie mamy wpływu żadnego
Bo jest wysłannikiem Morfeusza jednego
Gdy mnie obdarzy darem widzenia
Przekażę na pewno dla uświadomienia
Pozdrawiam cieplutko:))
7. Drogi Jacku,piękne i dowcipne.......
serd pozdr :)
Listopadowe sny bywają "różne" kazdy Listopadowy Dzien i Noc
to
dawne zjawy........z Wesela,z Powstania Listopadowego ,czy
dzisiejsze
piękne dni w kolorach jesieni, w głosach dzwonow,przypominajacych:
ze na Anioł Panski juz CZAS...........ze.......... idzie osmętnica polem.......
gość z drogi
8. gość z drogi , Dziękuję
Więcej tych zjaw się pojawia w snach
Bo Polska teraz pływa na kłamstwa krach
Jak one się rozpuszczą w prawdzie całe
Powstaną Prawdy szczęśliwe bale
Dla Polaków wszystkich, nawet oszukanych
Ale teraz jakby od kłamstw pijanych
Pozdrawiam cieplutko
9. Drogi Jacku,piękne
"Wiecej tych zjaw sie pojawia w snach
Bo Polska teraz pływa na kłamstwach krach........." swietne..
gość z drogi