Kiedy premier znów zagrzmi?

avatar użytkownika deszczowy

Minął miesiąc i parę dni od czasu gdy nasz premier wzorem Putina zagrzmiał na OFE. Skomentowałem ten fakt rysunkiem przewidując że za miesiąc premier opieprzy kogo innego.

Od niedawna widac narastającą mediach akcję przeciwko dopalaczom. Przypomina to przygotowanie artyleryjskie do ataku. O co zakład, że niedugo premier zrobi konferencję na której z groźną miną zapowie co komu z czego powyrywa żeby je zwalczyć?

Osobiście wolałbym, żeby premier raczej wypowiedział się w sprawie zatrzymanych dziennikarzy. Ale pewnie wraz ze sztabem kombinuje jak by tu wybronić Rosjan i przy okazji obwinić za wszystko Kaczyńskiego ("Po co się awanturował że wrak niezabezpieczony? Oto jakie są skutki drażnienia niedźwiedzia!").

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. przewidując że za miesiąc premier opieprzy kogo innego

:)) walimy w dopalacze, ale nie w mafie narkotykową i miłosników grzybków.

W sprawie dziennikarzy wypowiedział się już rzecznik MSZ (POLSKIEGO, ZEBY NIE BYŁO WATPLIWOŚCI) zostali zatrzymani, bo właxili tam, gdzie nielzia. Jeszcze nie powiedział SPASIBA Putin, ale w najblizszych godzinach mozna się spodziewać.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika deszczowy

2. @Maryla

Jutro i tak całą aferę przykryje kongres Burncata.

avatar użytkownika Morsik

3. ...albo pierogi w baku!

Lotos ma wyłączność na sprzedaż pierogów Polskiego Jadła
wnp.pl (Marcin Szczepański) - 01-10-2010 15:42
Na stacjach Grupy Lotos będzie można spróbować pierogów oferowanych dotychczas w restauracjach zarządzanych przez spółkę Jana Kościuszko. Lotos otrzymał wyłączność na sprzedaż tego asortymentu na stacjach paliw w Polsce.
Współpracę reguluje zawarta pod koniec września umowa ramowa pomiędzy Lotos Paliwa a spółką Ko-Operator, będącą podmiotem zależnym wobec spółki Polskie Jadło.
Pierogi na stacjach Lotos mają stanowić alternatywę dla
najczęściej spotykanych na stacjach paliw hot-dogów. Pomysł testowany był przez Lotos na jednej ze stacji w Krakowie i wypadł na tyle dobrze, że spółka postanowiła nawiązać stałą współpracę z Polskim Jadłem. 

Pamiętam aferę w firmie Statoil, kiedy to kilka lat temu wyrzucano "lejkowych" za to, że nie sprzedali odpowiedniego limitu hot-dogów.

Kogo płemieł ma opieprzyć w tym przypadku? Olechnowskiego czy Kosciuszkę? 

Czy zbliża się już czas nowej "rewolucji proleteriatu", która ten cały popierdolony kapitalizm wywali do góry brzuchem i znowu, z braku laku, zafunduje nam socyjalizm? 

Krew jasna zalewa...

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...