Bp Ignacy Dec: Jest to dalszy ciąg żenującego postępowania władzy po katastrofie smoleńskiej
Ksiądz biskup Ignacy Dec, ordynariusz diecezji świdnickiej:
Biskupi dążą zawsze, także i w tym przypadku, do zgody narodowej. Episkopat Polski w swoim liście adresowanym do centralnych władz państwowych i samorządowych Warszawy prosił o powołanie komisji, która doprowadziłaby do właściwego rozwiązania kwestii krzyża przed Pałacem Prezydenckim. Niestety, sugestia księży biskupów nie została wzięta pod uwagę.
Zamiast ustanowić takie gremium, Kancelaria Prezydenta usunęła krzyż, przenosząc go do kaplicy prezydenckiej. Jest to dalszy ciąg żenującego wręcz postępowania władzy po katastrofie smoleńskiej działającej - tak jak w komunizmie - z zaskoczenia i o poranku. Jak wówczas aresztowano ludzi, tak teraz zarekwirowano krzyż.
Teraz będzie on w pomieszczeniu ogólnie niedostępnym, a powinien być w miejscu widocznym, do którego każdy mógłby bez problemu przyjść. Powinien być na placu przed Pałacem Prezydenckim do momentu podjęcia decyzji o wzniesieniu tam specjalnego pomnika. Chrystus ma prawo do krzyża w każdym miejscu, także publicznym, a szczególnie tam, gdzie jest cierpienie i ból. A plac przed Pałacem Prezydenckim - w którym urzędował prezydent prof. Lech Kaczyński, pracowali jego współpracownicy, gdzie przychodziły niemalże wszystkie osoby spośród ofiar katastrofy smoleńskiej - jest na pewno takim miejscem.
not. MZ
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100918&typ=po&id=po63.txt
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz