Z „ciecia” wyszedł cieć (Stanisław Żaryn)
Dlaczego po uderzeniu w brzozę odpadło skrzydło rządowego Tupolewa lecącego 10 kwietnia do Smoleńska? – Bo je ktoś nadpiłował – takim żartem popisał się w niedzielę rzecznik rządu Paweł Graś. Podczas rozmowy w Radiu Zet dał wyraz swojego (z resztą nie tylko) podejścia do sprawy katastrofy smoleńskiej.
Wypowiedź Grasia to kolejny dowód, że katastrofa smoleńska jest przez rząd traktowana jak nic nietypowego, kolejny sposób na dokopanie, ośmieszenie i zmiażdżenie politycznego przeciwnika, zgodnie z nakreśloną przez Radosława Sikorskiego taktyką „dożynania watahy”.
Całe zaplecze rządu od czasu katastrofy smoleńskiej zdaje się nieźle bawić w związku z tragedią z 10 kwietnia. Najpierw rząd postanowił oddać śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej Rosji, by móc cieszyć się wraz z Putinem poprawą stosunków polsko-rosyjskich. Potem również z satysfakcją środowisko PO robiło sobie żarciki ustami Władysława Bartoszewskiego, że Jarosław Kaczyński nie ma rodziny oraz, że jest psychopatą. Poseł Januszek pisał z kolei na blogu inne dowcipy, o zmaganiach tragicznie zmarłych posłów PiS. Stefan Niesiołowski i Kazimierz Kutz wraz z nim dobrze bawili się natomiast w trakcie nagonki na Lecha Kaczyńskiego, który – według ich relacji – miał nieomal siłą zmusić pilotów do lądowania w Smoleńsku.
Politycy PO zdają się dobrze bawić. Choć mogą pewnie czuć niedosyt. Do pełni szczęścia zabrakło tak niewiele – jednego Kaczyńskiego na pokładzie.
http://fronda.pl/stasiekzaryn/blog/z_ciecia_wyszedl_ciec
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. Graś to fryzjerczyk, jak Cimoszka.
.
www.powstanie-warszawskie-
2. Raczej gangsterczyk, jak fryzjerczyk
Chociaż?
Cimoszka, to też niezłe ziółko.
michael
3. Do pełni szczęścia zabrakło tak niewiele – jednego Kaczyńskiego
I to jest w tym wszystkim najważniejsze.
http://www.powstanie-warszawskie-1944.pl/kalendar.htm#6 IX 1944
4. "cieć "to ciec i cieciem zostanie
tylko dlaczego "ono" tak dobrze gawarit ,za młody by sie uczył tego języka
w szkole.....a więc?
Pewien Generał mimo,ze nie z mojej bajki
tez sie nad tym zastanawiał,ba
wrecz powiedział,ze nie życzy sobie,by,w Jego kraju mowiono
ponad głowami Narodu pa ruski,podobało mi sie Jego zdziwienie,ze pa ruski,a nie po
niemiecku./
gość z drogi