Tupolana

avatar użytkownika Andrzej Wilczkowski

Tupolana.

Pod takim tytułem na Salonie 24 ukazał się świetny tekst autora, podpisującego się „Głos Wolny”. Tekst jest w ośmiu częściach, które się czyta i przeżywa. Ktoś w komentarzach napisał, że tekst „ociera się o metafizykę”.
Dyskutant nie ma racji. Ten tekst się nie ociera… On jest zanurzony w metafizyce, a ponieważ metafizyka nie ma dna autor zatrzymał się na bilokacji, i z niewiadomych przyczyn nie poszedł głębiej – a mógł, podpierając się laską nauki uznanej przez mędrców – czyli historii.

Od dziecka mam daleko idące skłonności do metafizyki, dlatego na wszelki wypadek zostałem inżynierem mechanikiem, a osiem z dziesięciu książek które gdzieś tam „na boku” napisałem – to literatura faktu, bo cierpię na chroniczny brak wyobraźni.

Autor przede wszystkim nie odpowiedział na pytanie – skąd zjawisko „Tupolany” dotyczące ewidentnie Katastrofy Smoleńskiej miałoby się pojawić akurat w lasach gostynińskich.
Albo nie wiedział, albo przestraszył się, się że wpłynie na taką głębię metafizyki, przy której zjawisko bilokacji to płycizna.

Gostynin to jeden z moich mateczników. Tam spędziłem moje beztroskie dzieciństwo i okupacyjną wczesną młodość. Przed wojną odwiedzałem lezące niedaleko mogiły powstańcze z 1863r. Potem – od 1939r. niejako „na moich oczach” wyrastały nowe leśne groby. Kiedy je odwiedzałem, nigdy nie byłem pierwszy. Zawsze na drzewie wisiał już krzyżyk lub inny znak litości bożej. A niektóre były tak świeże, że jeszcze suchy piasek zsuwał się w głąb dołu.
Tak, straty były duże, ale bez porównania mniejsze niż Górach Świętokrzyskich – czy – przede wszystkim w Warszawie i wydaje się, ze gdyby PAN – stwórca wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych – chciał jakieś miejsca w Polsce stygmatyzować to nie byłaby to polana w gostynińskim lesie.

Ale miałem być chłodnym komentatorem metafizyki, a nie pochylać się nad doświadczeniami dzieciństwa i młodości mojego pokolenia.

No to do dzieła.

Zacznę od wydarzeń sprzed 400 lat.

W czerwcu 1605 r. Dymitr Samozwaniec – popierany przez króla polskiego zajmuje Moskwę, a w lipcu zostaje carem.
W 1606 roku wybucha przeciw niemu bunt na czele którego staje przyszły car – Wasyl Szujski. Dymitr zostaje zamordowany. Ciało jego załadowano do armaty i wystrzelono w kierunku Polski. Podczas tych wypadków w Moskwie ginie ok. 5000 Polaków. Wasyl zostaje carem w dn. 19 maja 1606. Wasyl ma jednak ogromną opozycję w kręgach książąt i bojarów. Żeby zapewnić większe bezpieczeństwo zewnętrzne zawiera traktat pokojowy z królem Szwecji w dn. 10 marca 1609 roku. Traktat ten król polski Zygmunt III uznaje za casus belli i rozpoczyna wojnę z Moskwą.

We wrześniu 1609 r. zaczyna się oblężenie Smoleńska, które trwa do 13 czerwca 1611 roku – czyli niemal dwa lata.

W czerwcu 1610 roku Stanisław Żółkiewski uzyskuje informację, że car Wasyl idzie Smoleńskowi z odsieczą. Zabiera spod Smoleńska trochę wojska i 4 lipca wygrywa bitwę pod Kłuszynem. To zwycięstwo doprowadza do tego, że możnowładcy moskiewscy obalają Wasyla a Żółkiewski wkracza do Moskwy. Polska załoga obejmuje Kreml i wypędzona zostaje stamtąd dopiero 7 listopada 1612 roku. (Warto dodać, że kilka lat temu na cześć tego wypędzenia dzień 7 listopada Rosjanie ogłosili swoim świętem narodowym.) Car Wasyl z żoną i bratem staje się więźniem króla Zygmunta i zamieszkuje najpierw w pałacu na Mokotowie a po zniszczeniu tego pałacu przez pożar zostaje przeniesiony do zamku w Gostyninie.

Wasyl Szujski zmarł na zamku w Gostyninie dn 12 września 1612 roku w obecności rodziny i służby. Niedługo po nim zmarli również Dymitr Szujski i żona Iwana Szujskiego, Jekatierina. Prawdopodobną przyczyną ich śmierci było morowe powietrze. Podejrzewano jednak również otrucie.
Były car moskiewski pierwotnie został pochowany w Gostyninie. Po rozejmie w 1620 roku szczątki Szujskich przewieziono do Warszawy, gdzie spoczęły w wybudowanym na polecenie Zygmunta III Wazy mauzoleum – Kaplicy Moskiewskiej na Krakowskim Przedmieściu.
W 1635 roku przybyło do Warszawy poselstwo rosyjskie, które podarkami oraz pieniędzmi wykupiło od króla Władysława IV Wazy zgodę na zabranie szczątków Wasyla, Dymitra i Jekatieriny Szujskich do Moskwy. W tym czasie już rządziła w Rosji dynastia Romanowów która zapuściła korzenie na carskim tronie na trzy stulecia.
Nie wiem dokładnie w którym miejscu była Kaplica Moskiewska, ale wcale bym się nie zdziwił, gdyby stała w miejscu pałacu namiestnikowskiego. Koniecpolscy zaczęli budować tę swoją rezydencję w 1643 roku, nigdy w niej nie mieszkali i szybko sprzedali.
To jest wszystko co wiem o związkach Gostynina ze Smoleńskiem.
AW

11 komentarzy

avatar użytkownika manna

1. Andrzeju

Tupolanę czyta sie troche jak KOnwickiego...

A z ta metafizyką...
Może to zwyczajnie pole morfogenetyczne, które przechowuje pamięć tego, co sie zdarzyło.
W tej tradycji psychologicznej, w której sama pracuje z klientami powaznie bierze sie pod uwage mozliwosc jego istnienia. Troche o nim tu:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pole_morfogenetyczne

http://www.portalwiedzy.pan.pl/images/stories/pliki/publikacje/nauka/200...

Z tej perspektywy patrzac, nie ma nic dziwnego, ze akurat w lesie koło Gostynina.

Serdecznie...

 

 

avatar użytkownika Rekin

2. Kaplica Moskiewska stała na miejscu

gdzie obecnie jest Pałac Staszica

avatar użytkownika Joanna K.

3. przeczytałam 5 części, piszesz że jest osiem

gdzie reszta?
pzdr

Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.

                              /-/ J.Piłsudski

avatar użytkownika Andrzej Wilczkowski

4. Piłsudski

Są w życiu rzeczy ważniejsze niż samo życie
/-/ J.Piłsudski

Strach pomyśleć co moglibyśmy dziś usłyczeć na pytanie - co jest ważniejsze niż życie - zwłaszcza cudze.
serdeczności AW

avatar użytkownika Andrzej Wilczkowski

5. kaplica.

dzięki za informację AW

avatar użytkownika Andrzej Wilczkowski

6. reszta tupolany powinna być na Salon24

spróbuję pomóc ale nie jestem biegły w poszukiwaniach internetowych
AW

avatar użytkownika Andrzej Wilczkowski

7. stać mnie tylko na taki komentarz

więcej jest rzeczy w niebie i na ziemi
niż się ich śniło waszej filozofii

przekład M. Słomczyński

avatar użytkownika Joanna K.

8. Panie Andrzeju - dziękuję, znalazłam dalszy ciąg na Szalom24.

Wspaniałe, metafizyka w czystej postaci, tak chciałabym żeby było napisane dalej ...

Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.

                              /-/ J.Piłsudski

avatar użytkownika manna

9. Kaplica Moskiewska

jednak nie stała tu gdzie dziś Pałac - choc blisko. Mniej wiecej tu, gdzie dziś Pałac Staszica:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kaplica_Moskiewska

Serdecznie...

 

 

avatar użytkownika yuhma

10. ALL

"Tupolana" jest GENIALNA! Wiem, że autor był umówiony wstepnie z red. Sakowiczem na rozmowę w sprawie druku, ale akurat tego dnia była zbrodnia w Łodzi. A teraz zdaje się glupio mu się przypominać. A to opowiadanie powinno przeczytać jak najwięcej ludzi!

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika manna

11. yuhmo,

sie zgadzam ale jeszcze dodam: koniecznie razem z tą notką Andrzeja.

Serdecznie...