Nadmierne ambicje niektórych blogerów

avatar użytkownika elig

  Po przegranych przez Kaczyńskiego wyborach prezydenckich, coraz częściej słyszy się wśród prawicowych blogerów stwierdzenia typu: "ta cała pisanina nic nie daje", "co z tego, że stukamy w klawiaturę, gdy to niczego nie zmienia", "trzeba działać w realu" i t.p..  Narzekaniom tym towarzyszy na ogół wezwanie do bliżej nieokreślonego CZYNU.

  Zastanawiam się, skąd się biorą takie głosy.  Czyżby przedtem blogerzy ci sądzili, że są w stanie porwać swoją twórczościa tłumy?  Przeciętna liczba odsłon moich ostatnich notek w BM24 wynosi ok. 350, a w S24 około 700.  Dla blogu Kataryny ilość odsłon jej blogu przypadających na notkę, była rzędu 5000, a dla kilku jeszcze bardzo popularnych blogów ok. 2000.  Wynika z tego, iż przeciętny bloger może liczyć na kilkuset, a bardziej popularny na kilka tysięcy czytelników.  Trudno tu mówić o wpływie na masy.  Popularny portal może mieć taki wpływ jako całość, ale na pewno nie pojedyńczy blog.  Jednak z tego, że dopiero wiele cegieł tworzy mur, nie wynika, że pojedyńcze cegły są niepotrzebne.

  Następnym problemem jest to, czy publicystyka rzeczywiście powinna mieć tak bezpośredni wpływ na rzeczywistość.  Przytoczę tu porównanie, którego użyłam w komentarzu do jednej z notek Michaela:  Powiedzmy, że dziennikarz jakiejś lokalnej gazety napisal, że z miejscowej zajezdni autobusowej wyjeżdżają zepsute pojazdy, a w odpowiedzi na to szef tej zajezdni przyszedłby do niego, wręczył mu klucz francuski i powiedział: "Szoruj pan teraz naprawiać te autobusy !!!  Byłeś pan taki mądry - to do roboty !!!"  Sądzę, iż wszyscy uznaliby to za absurd.  Dziennikarstwo ma opisywać rzeczywistość, odkrywać rządzące nią prawa i dyskutować różne poglądy na jej temat, a nie dążyć za wszelką cenę do jej natychmiastowej zmiany.  To już jest domena działalności politycznej, która jest czym innym.

  Ku przestrodze podam teraz przyklad publikacji, która miała istotnie ogromny wpływ na historię ludzkości.  Myślę tu o "Manifeście komunistycznym".  No cóż komunizm kosztowal ok 100 milionów ofiar w ludziach.  Gdyby wszystkie publikacje były podobnie wpływowe, to ludzkość by wyginęła.

125 komentarzy

avatar użytkownika gość z drogi

1. masz rację...a my robmy swoje.....

10 milionow w Solidarnosci" wiele lat temu,tez sie skądś wzięło
i napewno nie z czytania "gazetek"
bo te czytali CI pierwsi..........
a więc robmy swoje

wy ,jako blogerzy,my wspierający WAS
komentatorzy..........
i wydłubujmy tych przyzwoitych a "nieobudzonych"
z brakujacej częsci "pierwszej połowy"
pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika elig

2. @gość z drogi

Właśnie o to chodzi, ze my nie działamy na zasadzie mówcy na wiecu wzywającego tłum do szturmu na jakąś Bastylię, tylko jak te krople wody, co drążą skałę.

avatar użytkownika Maryla

3. @elig

Witam,

to nasze blogowanie ma obecnie taki wpływ, jak prasa niezależna, podziemna za komuny.

Mamy do czynienia z dwoma równoległymi światami - światem wszechwładnych i wszechobecnych, opiniotwórczych mediów i niszą, bo wciąż portale blogowe sa niszą.

Co gorsza, publikacje z PRL-u i obecnie muszą krzewić wiedzę i prawdę historyczną, bo za PRL-u poza zakłamaniem okreslonych obszarów historii, to jednak uczono jej w szkołach.
Dzisiaj mamy publikacje, które leżą w katach ksiegarń i PRAWIE WCALE nauki historii w szkołach.

Sprawy bieżące i ich ocena też rozjezdzają się jak w PRL-u - MEDIA KŁAMIĄ.

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika elig

4. @Maryla

Ma Pani rację, tak właśnie jest. Trzeba jednak przyznać, że te podziemne publikacje za komuny okazały sie skuteczne. Czy nasze blogi też takie będą, to dopiero przyszłość pokaże.

avatar użytkownika Morsik

5. Bardzo mądre i rzeczowe.

Ja też od roku o tym właśnie piszę. O tym, że artykuły z blogów trafiają tylko do innych blogerów. Piszę o tym, że bezsprzecznie mądre, wartościowe i potrzebne analizy i komentarze kręcą się w kółko.

Od roku proponuję to, co robię w samotności. Przedrukowuję najlepsze (moim zdaniem) teksty i komentarze, buduję na nich własne artykuły i podaję źródło: http://blogmedia24.pl. Drukuję i rozsyłam.

Nasze pisanie i komentowanie, nasze dyskusje, muszą mieć przeniesienia na "real" bo, jak podała ostatnio PAP, aż 6 milionów Polaków to analfabeci komputerowi. To jest "wojsko" do zagospodarowania.

Przenośmy więc w "real", przenośmy na papier i dajmy to ludziom.

PS. 10 milionów "Solidarności" wzięło się właśnie z gazetek. Między innymi z "Robotnika", którego miałem honor drukować i rozdawać. Ktoś wymyślał teksty, ktoś je drukował, ktoś rozdawał. Z samego ich wymyślania rewolucji by nie było. W czasach zamierzchłych to nie bęben herolda ale wynalazek Gutenberga poderwał narody.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

6. @elig - ambicje, @maryla - bibuła.

P. elig - śmiem sądzić, że to nie są "nadmiernie ambicje" tylko chęć działania.

Nb. do "Manifestu" dodałbym wystąpienie Lutra.

P. Maryla - racja. Poza tem bibuła jak blog też była w rzeczywistości niszową, co mogę zaświadczyć wedle swojego skromnego doświadczenia, jako jej współproducent i kolporter w l. 80. XX w.

avatar użytkownika elig

7. @Morsik

Ma Pan rację, że papierowe "gazetki" nadal są potrzebne.

avatar użytkownika elig

8. @Ksiundz Stryj

Chęć działania to rzecz chwalebna, ale dziennikarstwo i publicystyka to jedna rzecz, a działalność polityczna to druga. Można być świetnym publicystą, a do polityki się nie nadawać. Może tu służyć jako przykład n.p. Janusz Korwin-Mikke.

avatar użytkownika Errata

9. elig!

Z tym co piszesz spotkałem się w Wiedniu!
Nawołują jakieś oszołomy do jakiegoś "czynu" bliżej nie określonego,albo żeby ulotki roznosić,a na tych ulotka Nie glosuj na Kaczora!
Autentyczne!

Ile możesz to pisz,bo jak widzę warto!
Niby nas nie czytają,a na mojej stronie ktoś "kurza łapkę" stawia! :)))

Pozdrawiam!

Errata

avatar użytkownika SpiritoLibero

10. elig

Są pisma, które spowodowały jeszcze więcej ofiar...
Pozdrawiam

http://polacy.eu.org/

avatar użytkownika manna

11. w ramach

połączenia wody z ogniem - czyli publicystyki i dzialania - mozemy zrobić cos jezszcze, by drzayc kropelkami naszych tekstów skałę. Zainspirowali mnie młodzi z portalu demokracjabezposrednia, którzy wykopują teksty (wykop.pl) które uznaja za ważne.
Newsletter portalu wykop dociera raz w tygodniu do nie wiem jak duzej ale coraz to wiekszej grupy. To jest szansa na rozpowszechnianie myśli wspomagajacych Obywateli przeciwko antysolidarnosciowej kontrrewolucji - jak okresla ja michael. Mysle, że to dobry pomysł dla liderów. Niekoniecznie do przegadania w blogu, raczej w mailach.

Serdecznie...

 

 

avatar użytkownika Morsik

13. Wykop...

...to śmietnisko nie do ogarnięcia, bo nie tylko wykopują młodzi z portalu. Dostaję ten NL i jest tam wszystko - od pornografii do instrukcji obsługi kombajnu. Nie przeceniajmy - drukujmy co celniejsze analizy i rozdawajmy. To, moim zdaniem, najskuteczniejsza droga. przypominam, ża aż 6 milionów Polaków to analfabeci komputerowi.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

14. @Morsik

"10 milionów "Solidarności" wzięło się właśnie z gazetek. Między innymi z "Robotnika"

Ja robiłem w książkach - Rytmu, małe nakłady, słaby dosyć kolportaż, bo drogo. Co do gazetek, kolportaż na Uniwersytecie, tutaj lepiej. Generalnie, ludzie mieli dość komunistów, stąd te 10 mln, nawet bez gazetek:)
A "Robotnika" ceniłem za tradycyjną winietkę, bo nie za treść:) Tak czy inaczej - gratuluję tej i dzisiejszej roboty.

avatar użytkownika Morsik

15. @Wielebny :)

Dzięki za dobre słowo. A jak "Robotnik" był groźny dla "reformatorów": otóż Jacek Kuroń objeżdżał w latach 1979/80 różne "ośrodki wydawnicze" i wręcz wygrażał zakazując wydawania gazety. Twierdził, że organizować ludzi trzeba wokół struktury a nie wokół wydawnictwa. A myśmy mówili "wała"! I dobrześmy robili !

Ja teraz też róznym reformatorom mówię "wała" ! I robię to, co umiem najlepiej - informuję tych bidnych analfabetów potopionych w kanałach TV. Z jakim skutkiem? Obaczymy...

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika elig

16. @Errata

Dziękuję za zachętę !!! Wszystkiego najlepszego !!!

avatar użytkownika elig

17. @SpiritoLibero

Czy wiecej to nie wiem, ale wiele ofiar spowodowały "Młot na czarownice" i "Mein Kampf".

avatar użytkownika elig

18. @manna i Morsik

A jak właściwie wykopuje się te teksty i po co?

avatar użytkownika SpiritoLibero

19. elig,

Z Biblią w ręku zabijało się przez ponad tysiąc lat. O talmudzie nie wspominam, bo to całkiem inna historia.

http://polacy.eu.org/

avatar użytkownika SpiritoLibero

20. Morsik, jestem z Tobą :)

masz 110 % racji. Edukować trzeba. Nie bez kozery wróg zawsze starał się opanowywać media i szkolnictwo.
Pozdrawiam.

http://polacy.eu.org/

avatar użytkownika elig

21. 2SpiritoLibero

Biblia do tego nie namawiała, a już na pewno nie Nowy Testament. Te dzieła które wymieniłam wzywały w sposob jawny do mordów.

avatar użytkownika SpiritoLibero

22. elig

Proszę sobie odświeżyć Księgę Powtórzonego Prawa.

PS. Miałem na myśli oczywiście Stary Testament.

http://polacy.eu.org/

avatar użytkownika natenczas

23. > Morsik,

zgadzam się z Tobą i po raz któryś powtarzam: róbmy właśnie tak jak kiedyś,teraz zamiast powielaczy mamy nowoczesne drukarki i możliwość ( jeszcze ) drukowania w domu.
Co też,nie chwaląc się,czynię,ale w mniejszej ilości.Przyczyna to drogie kasety drukujące,ponad 40,- za jedną (cz/b ).
Dużo tego nie wychodzi,ale wystarczy kilka sztuk puścić w obieg,inni też posiadają takie urządzenia...dalej wiadomo.

Pozdrawiam.

avatar użytkownika Morsik

24. @Natenczas

Skończ z drukarkami atramentowymi, to największe oszustwo informatycznego biznesu. Ja używam laserówki i przy gigantycznych ilościach (z opcją oszczędzaj toner) wymieniam kasetę trzy razy w roku - regeneracja to 75 zł.

Poza tym trzeba się zastanowić nad powrotem do wałka i ramki - można na tym wydrukować podkład graficzny i dopiero potem puścić tekst.

Ostatnio zmieniony przez Morsik o sob., 24/07/2010 - 19:58.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

25. @elig

"ale dziennikarstwo i publicystyka to jedna rzecz, a działalność polityczna to druga."

Naturalnie zgoda, a z przykładem Korwina jeszcze większa, choć osobiście bardzo jego publicystykę lubię. Nie zapomnę jego reklamówki telewizyjnej z jakiś wyborów z początku lat 90., na której tłumaczył chłopu na traktorze z czego wynika cena benzyny. Chłop miał OKRĄGŁE oczy;)

Ja nie chcę robić polityki. Byłem w PC, ROP - nie mój temperament, nie moje towarzystwo, nie moje klimaty, nie moje „fale”.

Ale działać mogę i owszem; nie mieszając się w partyjniactwo, tak jak było w NZS - tak mi się wydaje:) Choć oczywiście diamentowy sympatyk PiS jestem.

avatar użytkownika elig

26. @SpiritoLibero

Zgadzam się, że w Starym Testamencie OPISANO wiele niezwykle krwawych wydarzeń. Nic nie wiem jednak o tym, aby w imię Starego Testamentu POPEŁNIANO tak wiele zbrodni jak w przypadku wymienionych przeze mnie dzieł.

avatar użytkownika natenczas

27. > Morsik,

Skończ z drukarkami atramentowymi

Łatwo powiedzieć,wykonać trudniej :)
Urządzenie wielofunkcyjne HP.Mam wyrzucić ? :)))
Damy radę.
Dzięki za uwagę,już o tym myślałem...

Pzdr.

Ostatnio zmieniony przez natenczas o sob., 24/07/2010 - 20:07.
avatar użytkownika Ksiundz Stryj

28. @Morsik

Jakim tam Wielebny - ja Ksiundz świecki i żonaty jestem i do tego Robak. Nick Ksiundz był wędzidłem na lewaków-oszołomów na Forum Kraj GW;)

"Twierdził, że organizować ludzi trzeba wokół struktury a nie wokół wydawnictwa. A myśmy mówili "wała"! I dobrześmy robili"

Ano, ale jak później duże pieniążki zaczęły przychodzić z Zapada, to wielu wydawców udało się pod czułą opiekę tzw. "Konsorcjum". W ogóle nie chcę pamiętać o tych finansach i mordobiciach z nimi związanych, nawet na poziomie takich robaków z ulicy jakim ja byłem.

"Z jakim skutkiem? Obaczymy..."

Już pisano tutaj - kropla nawet zakuty łeb wydrąży. Byle by kapała stale i cyklicznie;)

avatar użytkownika manna

29. @elig, Morsik

www.wykop.pl
pokazuje popularne teksty.
W wielu portalach ,pod tekstami sa ikonki "wykopu". Jak sie w niakliknie, oznacza to ze rekomendujemy ten tekst innym internautom. Im wiecej "wykopań" danego tekstu, tym wieksza szansa, że pojawi sie na głownej stronie wykopu pod hasłem "najpopularniejsze".
Raz na tydzień redakcja wykopu rozsyła newsletter, w którym jest 10 najpopularniejszych tekstów tygodnia - czyli takich, które zostały "wykopane" przez najwieksza ilosc internautów.

Morsik ma racje, że wykop to rodzaj smietnika - jest tam wszystko. Ale oglądaja to głównie młodzi ludzie i to jest szansa. ostatniego newslett

W ostatnim newsletterze jednym z najpopularniejszych tekstów byl tekst z kontrowersji.net o ojcu posła na pe. Nie trafiłabym na niego bez wykopu.

Dla mnie fakt, ze ci młodzi z demokracji bezposredniej uzywaja wykopu, jest najlepsza rekomendacja do tego, zeby zrobic to samo.

...trzeba z młodymi naprzód iść...

Pani elig: jakby co, to przez ppcztę, ok?

Serdecznie...

 

 

avatar użytkownika elig

30. @Ksiundz Stryj

Ja nie mam żadnego zacięcia do polityki. Zajmowałam sie nią trochę, gdy trzeba było zwalczać komunizm, ale jak on w końcu upadł, to z przyjemnością zajęłam się czym innym. Blogowanie wydało mi się spokojną, miłą i godziwą rozrywką w sam raz dla emerytki. Okazało się, że nie zawsze tak jest, ale nie narzekam.

avatar użytkownika elig

31. @manna

Historia o tym ojcu to ściema. Ten dokument wygląda na prymitywne fałszerstwo. Zbadam sprawe Wykopu. Hej !!!

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

32. @Morsik jeszcze

Przyponiało mi się, że lubiłem tego chłopaka, który na naszej uczelni rozprowadzał bibułę PPS-owską, a nawet trockistowską (sam coś nie coś brałem). Paweł miał na imię.

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

33. @elig

"z przyjemnością zajęłam się czym innym"

To tak jak wreszcie i ja:)

" Blogowanie wydało mi się spokojną, miłą i godziwą rozrywką w sam raz dla emerytki."

Oczywiście problem jest w tym, że w obecnej sytuacji owa rozrywka może być potraktowana jako zagrożenie dla jedynie słusznych poglądów.

avatar użytkownika Franek

34. @elig

Nie miałem okazji wcześniej więc teraz piszę (choć dyskusja wyczerpuje częściowo to co chcę napisać)

"Po przegranych przez Kaczyńskiego wyborach prezydenckich,"

To są kolejne przegrane wybory - nie pierwsze zatem pojawia się ocena zjawiska.

"coraz częściej słyszy się wśród prawicowych blogerów stwierdzenia typu: "ta cała pisanina nic nie daje", "co z tego, że stukamy w klawiaturę, gdy to niczego nie zmienia""

Byłem jednym z tych co tak pisali. Napisałem o tym przeszło rok temu i od tego czasu nic się nie zmieniło

"trzeba działać w realu" i t.p.. Narzekaniom tym towarzyszy na ogół wezwanie do bliżej nieokreślonego CZYNU."

Takie CZYNY to choćby działania jakie proponuje Morsik. Pisanie tylko w internecie niewiele daje. Dywersyfikacja metod jest potrzebna by zmienić wynik wyborów.

"Zastanawiam się, skąd się biorą takie głosy. Czyżby przedtem blogerzy ci sądzili, że są w stanie porwać swoją twórczością tłumy?"

Głosy te biorą się z faktu, że zaczyna nas niepokoić , że wola większości zbyt często nie pasuje mniejszości a w takiej jesteśmy

Pozdrawiam

Franek

Ostatnio zmieniony przez Franek o sob., 24/07/2010 - 22:33.
avatar użytkownika elig

35. @Ksiundz Stryj

Ja bardzo nie lubię jedynych słusznych poglądów. Z przyjemnością je zwalczam.

avatar użytkownika elig

36. @Franek

Problem, moim zdaniem polega nie tyle na problemach z kolportażem naszych poglądów, ile na braku atrakcyjnej alternetywnej wizji przyszłości naszego kraju. Samo moralizowanie i rozliczanie przeszłości nie wystarcza.

avatar użytkownika Rebeliantka

37. @elig

Też uważam, że trzeba prowadzić dyskusję programową.

Polecam interesujący tekst:

http://t-rex.salon24.pl/210442,polski-kierunek

Tekst jest poświęcony alternatywnej wizji autorstwa Kornela Morawieckiego.

Naprawdę interesujące.

Rebeliantka

avatar użytkownika elig

38. @Rebeliantka

Dziękuję za link. Pozdrowienia !!!

avatar użytkownika Rebeliantka

39. @elig

Dzięki.

Przeczytaj, proszę, mój koment u Maryli ( "Precz z cenzurą polityczną i jakąkolwiek na Facebooku" © Maryla).

To o tym, jak platformerscy blogerzy wpływają na rzeczywistość. To hipoteza, ale - moim zdaniem - wysoce prawdopodobna).

pzdr

Rebeliantka

avatar użytkownika michael

40. @ elig - 1000 x TAK

Problem, moim zdaniem polega nie tyle na problemach z kolportażem naszych poglądów, ile na braku atrakcyjnej alternetywnej wizji przyszłości naszego kraju. Samo moralizowanie i rozliczanie przeszłości nie wystarcza.

To jest również moja opinia.

avatar użytkownika elig

41. @Rebeliantka

Przeczytalam, ale to nie jest nic nowego. Od paru lat młodzieżówka PO grasuje po różnych portalach, sterowana prawdopodobnie sms-owymi przekazami dnia tak, jak kiedyś posłowie PO. NIeszczęściem PiS jest to, że nie docenia ono siły Internetu i nie potrafi się nią posługiwać. PO już się tego nauczyła.

avatar użytkownika elig

42. @michael

To dobrze, ale skąd wziąć taką wizję, gdy wszyscy zajmują się tylko Palikotem, celowo wypuszczanym, by robić ludziom wodę z mózgu.

avatar użytkownika michael

43. elig - Proponuję zajrzeć pod adres, który podam niżej

http://www.solidarni.org/publicystyka/idee/geopolityka_-_igp/musimy_zorg...

Obok wskazaneho artykułu, po lewej stronie, jest menu:
"Świadomość geopolityczna na kilka dni" i tak dalej i dalej.

avatar użytkownika elig

44. @michael

Dziękuję :)))

avatar użytkownika michael

45. @ elig - Odsłona druga.

Zauważyłem jednak ciekawe zjawisko. Ilekroć napiszę coś, cokolwiek, co zawiera w sobie konkretną propozycję zrobienia czegokolwiek, nawet jeśli miałoby się to ograniczć tylko i jedynie do pisania, to ta propozycja będzie dokładnie zignorowana, a dyskusja rozwinie się poza, dotknie kontekstu tej propozycji, faktów i zjawisk jej towarzyszących, popłynie obok.

Nikogo o nic nie obwiniam, do nikogo nie mam pretensji. Tak jest. Przyczyny domyślam się. Jest to nasze wewnętrzne ograniczenie, które jest sukcesem naszych przeciwników. Systematyczne oddziaływanie propagandy, przez ostatnie 30 lat, wbudowało w naszą świadomość blokadę, zapobiegającą uruchomienie zdolności do zauważenia otwarć i drogowskazów prowadzących do właściwych rozwiązań. Rozwiązania nie są widoczne, nawet jeśli leżą na wierzchu, zupelnie odkryte.

Urządzenia tej blokady są bardzo skomplikowane, a ich rozkodowanie i unieszkodliwienie nie jest łatwe. Staram się być nieskończenie cierpliwy, próbuję przełamać tę zaporę, zmieniam podejścia i szukam nowych rozwiązań. Mówiąc w skrócie, chodzi mi o przełamanie chociażby jednej przeszkody, spośród wielu. Oczywiście, w tej sprawie także widzę rozwiązanie, trochę przypominające początek terapii przypadku choroby alkoholowej. Pierwszym krokiem jest uświadomienie sobie, że ta blokada jest także w nas, że jesteśmy chorzy. Dobrą ilustracją tego zjawiska jest podany we wskazanym linkiem artykule, dalszy link do referatu Barbary Fedyszak-Radziejowskiej o polskim poczuciu własnej wartości. Bardzo ciekawie jest tam opisana komunistyczna inwestycja władzy, w pozbawienie Polaków świadomości własnej wartości. Koszmarny skrót tej idei jest taki:
- Człowiek nieświadomy własnej wartości, nie może zdobyć się na kontrolowanie jakości i wartości sprawowanej władzy. Kiepscy się nie buntują. Pierwszym więc krokiem do efektywnego działania jest zdobycie się na wiarę we własne siły.
SIŁA NAS - SIŁA W NAS.
Proszę grzecznie o przeczytanie chociaż tego jednego, wskazanego artykułu.

Ostatnio zmieniony przez michael o ndz., 25/07/2010 - 01:19.
avatar użytkownika Ksiundz Stryj

46. "braku atrakcyjnej

"braku atrakcyjnej alternetywnej wizji przyszłości naszego kraju. Samo moralizowanie i rozliczanie przeszłości nie wystarcza."

Osobiście wizję posiadam:
- wolna (w tym także zlustrowana),
- sprawiedliwa (równy start dla wszystkich ale i godne upamiętnienie zasłużonych: np. anonimowych dla ogółu robotników, drukarzy – starał się to czynić śp. Prezydent oraz wymierzenie sprawiedliwości za PRL tym, którym należy ją wymierzyć),
- silna sama w sobie i na zewnątrz.
Tyle tylko i aż tyle.

Przy okazji zacytuję ostatni wpis Smoka Gorynycza o marzeniach młodości i współczesności, bo oddaje w dużym stopniu mój "stan ducha" :

"Czy naprawdę jest tak źle, czy to my jesteśmy tacy zgorzkniali? Jeśli to drugie, to znaczy, że osobista materialna stabilizacja (a tacy jesteśmy) nie dominuje w naszym postrzeganiu świata, że istotna jest tęsknota za tym co się nie ziściło, a co byłoby choćby w części bliższe naszym młodzieńczym marzeniom, o Polsce wolnej, sprawiedliwej i szczęśliwej."

http://entia.non.sunt.multiplicanda.salon24.pl/211213,stan-ducha-blogero...

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

47. @elig

"NIeszczęściem PiS jest to, że nie docenia ono siły Internetu i nie potrafi się nią posługiwać"

Ale my potrafimy;)

avatar użytkownika triarius

48. ja na pewno nie...

... mówiłem nigdy o żadnym porywaniu tłumów. Cała korzyść z blogowania, że ludzie się jakoś tam poznają i mają okazję niektóre rzeczy przemyśleć.

W ogóle jaki związek ma blogowanie z działaniem w realu, że spytam? Ktoś bloguje i jest zwolniony ze wszelkich obowiązków...?

To byłoby akurat piękne sprowadzenie Twojego wywodu do absurdu - czym w końcu tak nadzwyczajnym jest bloger?


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika Morsik

49. @Elig

"Nieszczęściem PiS jest to, że nie docenia ono siły Internetu i nie potrafi się nią posługiwać." To mało!!! Nieszczęściem PiS jest nieświadomość, ba! niechęć, ba! bojkotowanie, posiadania jakiegokolwiek własnego środka przekazu. Mało! Jak im przed wyborami w 2007 zaproponowałem, że darmo będę redagował w regionie to mnie "psami poszczuli"...

Ostatnio zmieniony przez Morsik o ndz., 25/07/2010 - 07:15.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika natenczas

50. > Morsik,

zupełnie jak u mnie.
Przed wyborami zaproponowałem,że zrobię im stronę za friko,bo na dziś NIE MAJĄ JEJ,takiej z prawdziwego zdarzenia !
Beznadzieja.
Poczekajmy po...no a teraz muszą mieć zezwolenie z Centrali na zrobienie strony.
Śmiech na sali,odpuściłem.Nie zależy,to nie.
Tak to działa.

Pzdr,

avatar użytkownika Morsik

51. @Triarius

Bloger jest tym samym, czym byli ludzie wymyślający formę i teksty do bibuły. Bloger, to ktoś, kto inspiruje do przekazywania jego myśli dalej - w tłum.

Jeśli Bloger pisze do szuflady i nie zależy mu na tym, żeby jego artykuły, analizy, przemyślenia, wskazówki były przenoszone w "real", to po co się ściera? Dla kogo? Żeby się żonie, czy babci pochwalić, jaki on mądry?

Dzisiejsze blogowanie jest nawet ważniejsze od niegdysiejszego prowokowania pisaniem do ulotek. Kiedyś ulotka była widoczna, dzisiaj myśli z blogów muszą przełamać śmietnisko kolorowych szmatek.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika SpiritoLibero

52. Morsik

To chyba nie tak. Partie raczej niechętnie idą na coś takiego. Blogosfery nie da się kontrolować (przynajmniej na razie). Wystawiają paru zaufanych cyngli i to musi starczyć. Takie oddolne inicjatywy są niebezpieczne.

http://polacy.eu.org/

avatar użytkownika Franek

53. @elig

"Problem, moim zdaniem polega nie tyle na problemach z kolportażem naszych poglądów, ile na braku atrakcyjnej alternetywnej wizji przyszłości naszego kraju. Samo moralizowanie i rozliczanie przeszłości nie wystarcza."
___________________________________________________________________________
Zatem jeżeli takiej wizji alternatywnej nie ma - to po co na próżno działać. Słowa "moralizowanie" i "rozliczanie przeszłości" są nietrafnie użyte. Nie zamierzałem nigdy tego robić sugeruję jedynie , że kontynuacja tych działań nie jest (Jak Pani nazwała) "atrakcyjną alternatywą".
Jeżeli zamierzamy coś zmienić (nie przegrać kolejnych wyborów) to uświadamianie sobie , że nie ma alternatywy nic tu nie pomoże :)
Pozdrawiam
Franek

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

54. @Elig, @Franek - odnośnie "rozliczania przeszłości"

Ponieważ autorzy tutaj odsyłają, to ja ośmielę się odesłać do tekstu W. Roszkowskiego, w: Rola historii. Zmagania o Polskę. Rozliczenia z przeszłością, http://www.rpo.gov.pl/pliki/12440171080.pdf

Nie wiem czy dobrze Państwa zrozumiałem, ale nie interesuje mnie rezygnacja ze spraw podstawowych (np. z rozliczania przeszłości), na rzecz jakiej atrakcyjności, która ewentualnie pozwoli wygrać wybory. Jeśli tak, to ja wolę te wybory przegrać.

Natomiast inną rzeczą jest w sposób atrakcyjny przekazać ludziom, że owe sprawy podstawowe są "Wspaniale", atrakcyjne i że oni są "Wspaniali" uzmysławiając sobie to.

avatar użytkownika elig

55. @michael

Całkowicie się zgadzam. Już w jednej z pierwszych moich notek, napisanej prawie rok temu http://www.salon24.pl/117217,jak-nie-uzywac-czarnej-farby-czyli-pochwala...
pisałam, że biadoleniem daleko się nie zajedzie i że trzeba doceniać własną pracę i osiągnięcia. Powtarzałam to później wielokrotnie w innych tekstach.

avatar użytkownika elig

56. @Ksiundz Stryj

Tak, ale większośc prawicowych publicystów wręcz głosi propagandę klęski i beznadziei. Dosłownie lubuje się w tym. Proszę przeczytać moją ostatnią odpowiedź Michaelowi i linkowaną tam notkę. Ja jednak wolałabym wygrać te wybory, a przeszłość rozliczać potem.

avatar użytkownika elig

57. @triarius

Jako emerytka czuję się zwolniona z wszystkich obowiązków i bardzo mnie to cieszy. Co miałam w życiu zrobić, to zrobiłam, a było tego trochę. Bloger to osoba, która prowadzi bloga. Wszystko zależy od tego, jaki to jest blog, bo bywają lepsze i gorsze. 90% każdej twórczości to chłam i z blogami jest tak samo.

avatar użytkownika elig

58. @Morsik

Działacze PiS zasiedzieli się na swoich stołkach, obrośli w tłuszcz i zurzędniczeli. Internet grozi im inwazją nowych ludzi, pojawieniem sie konkurencji i utratą kontroli nad sytuacją. Oni się tego boją. Możliwe więc, że impuls do odnowy Polski wyjdzie ze strony jakichś nowych ugrupowań, które jeszcze nie istnieją.

avatar użytkownika natenczas

59. > Elig,

że zapytam:
w jakim wieku można już spocząć na laurach ? Nie mieć żadnych obowiązków :))
Cosik mi się wydaje,że i ja mógłbym już przestać,nawet oddychać.

Pzdr.

avatar użytkownika elig

60. @Franek

Ależ pomoże !!! Będzie to powód do podjęcia prób sformułowania takiej alternatywnej koncepcji.

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

61. "większośc prawicowych

"większośc prawicowych publicystów głosi propagandę klęski i beznadziei. Dosłownie lubuje się w tym."

A za nimi stadem blogerzy, zob. moją notkę o "białej fladze" - http://blogmedia24.pl/node/33794

"Ja jednak wolałabym wygrać te wybory, a przeszłość rozliczać potem."

Hmmm..., tylko, że elektorat trzeba jasno, prosto informować o swoich intencjach. Oczywiście w ten sposób, aby owe intencje były dla elektoratu i zrozumiałe i atrakcyjne. Np. lustracja - elektorat dał sobie wmówić, że "wszyscy są TW". A my nie potrafiliśmy elektoratowi powiedzieć, że TW to tysiące a nie miliony, i że tym faktem elektorat może się szczycić!

avatar użytkownika elig

62. @natenczas

Wiek emerytalny w Polsce wynosi - dla kobiet 60 lat, a dla mężczyzn 65 lat. Oczywiście, jak ktoś w tym wieku nie chce spoczywać na laurach, to nie musi. Trzeba jednak zauważyć, że emeryci są w naszym systemie jedynymi naprawdę wolnymi ludźmi. Najbardziej zahukanymi niewolnikami, są obecnie młodzi ludzie, pracownicy wielkich korporacji, którzy wzięli kredyty hipoteczne na 30 lat.

avatar użytkownika elig

63. Ksiundz Stryj

Lustracje rozpoczęto od niewlaściwego końca. Zamiast uganiać się za TW, którzy w większości byli płotkami w tym systemie, trzeba było przede wszystkim uznać SB i UB za organizacje przestępcze o charakterze zbrojnym i ścigać funkcjonariuszy. Nie byłoby z tym żadnych trudności, bo oni łamali prawo PRL, tak samo jak każde inne.

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

64. @elig

"Lustracje rozpoczęto od niewlaściwego końca."

Naturalnie, lustracja miała być połączona z dekomunizacją - ściganie funkcjonariuszy.

avatar użytkownika nielubiegazety2

65. > Ksiundz Stryj

Lustracja i dekomunizacja, a także dezubekizacja jest byłaby najsprawiedliwszym rozwiązaniem W końcu ktoś kręgosłupy łamał prześladował w tym mordował i to jest znacznie większa wina no i są ci w których interesie to robiono.

nielubiegazety2
avatar użytkownika Unicorn

66. Jak mawiał Jakub Wędrowycz,

Jak mawiał Jakub Wędrowycz, najlepsza jest metoda warstwowa :>

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika elig

67. @michael

W poprzednim komentarzu źle podałam link. Ma być:
http://www.emerytka.salon24.pl/117217,jak-nie-uzywac-czarnej-farby-czyli...

avatar użytkownika Morsik

68. @SpiritoLibero

"To chyba nie tak. [...]Takie oddolne inicjatywy są niebezpieczne" - chyba niebezpieczne dla partyj, miałeś na myśli? 


Moja propozycja do dyskutowania jest taka: 

Spróbujmy "powołać" (na ochotnika) redakcję pod roboczą nazwą "BM24 w realu". Ludzi ci będą śledzić artykuły i komentarze i spróbują redagować z tego "tygodnik". Byłby to materiał dla tych, którzy mają możliwości drukowania i kolportażu. Bardzo ważne jest bowiem, żeby wszędzie, gdzie się takie kartki pojawią, winieta i treść była identyczna. Odbiorcy będą mieli wrażenie, że za tym stoi poważna organizacja. Jednocześnie, podając adres BM24, mamy szansę na promocję i na odwiedzanie naszego portalu przez choć cząstkę komputerowych analfabetów.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

69. @nielubiegazety2

"końcu ktoś kręgosłupy łamał prześladował "

Nawet „płotki”. Pierwszą przyjemność z ZOMOwcami jako nastolatek miałem dzięki starszemu, nobliwemu obywatelowi, w typie urzędasa w kapeluszu, który akurat mnie sobie upatrzył na demonstracji. Gdyby nie ludzie, nie wiem jakby to się skończyło. A tak wykpiłem się tylko miesiącem leczenia:)

avatar użytkownika gość z drogi

70. @elig słusznie zauważa,"jak kropla wody,ktora drązy skałe....."

wiec" robmy swoje"
wiem,
ze nie przekonamy nikogo ani z sld ani z po
ale są ludzie tzw
wypaleni,nie głosujący
ich pozyskajmy
czy internet w tym pomoze ?
moj mąz twierdzi,ze nie
bo ludzie
wola dzisiaj oglądać tance na LODZIE
i NIE MYSLEC
niz
wziąć do reki
najlepszą nawet "bibułę" lub poczytać bloga,ktory
nie skandalizuje...........
Ja jednak
jestem innego zdania
pisanie blogow przez mądrych ludzi, oraz komentowanie
ich przez roznych,nawet
przez adwersarzy
daje OBRAZ myslenia lub
braku myslenia.......
mało tego
namawianie /poprzez mądre przyblizanie/ do czytania gazet
DOBRYCH,czyli PISzacych i
czujących po Polsku/
jest wielkim ZYSKIEM
to własnie odtrutka na kłamstwa merdialne,na wszelkie

bajdurzenia towarzyszy redaktorow i ich klientow
dalej
przypominanie ROCZNIC,kultywowanie ICH
to juz duży Krok do przodu........:)
serd pozdr dla KOLPORTEROW
z dawnych lat
pozdr dla tworcow ulotek.......:)

gość z drogi

avatar użytkownika Morsik

71. @Gościu...

...odpuść sobie wieczny enter, ciężko się czyta taki biały wiersz...

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika gość z drogi

72. jest jeszcze JEDEN PROBLEM

a mianowicie:
do kogo mają docierać Prawdziwe Informacje?,
/bo tak sobie wyobrażam
odkłamywanie
merdiow działajacych
na szkodę Polski/
przed 30 laty mielismy załogi ,
bezposredni kontakt z ludzmi
a dzisiaj ?
ludzie jeszcze pracujący,to niestety,
zbyt
małe FORUM do pozyskania
a juz napewno nie własciciele firm
przejętych w trakcie
"POlskiej prywatyzacji"
tam kazdy siedzi niczym myszka pod miotłą
bojąc się nawet "MYSLEC"
niepoprawnie.
Przykro mi ale znam to "AUTOPSJI"
a "szefowie" ?wszak to sam0
PO
i pierwsi sekretarze przekształceni we włascicieli
więc co ?

TAk
internet i Nasze Gazety,
mieszadełko rozdaje za darmo metro,
my
nasze ulotki i gazety
przynajmniej
zamieszamy im w głowach
i
zamącimy spokoj.
sięganie
PO gazety Nasze rozkładane jak dawniej
gdzie sie tylko da
zaczyna działać,
przynajmnie nie siegają juz co niektorzy
po darmową gadzinowkę,bo to OBCIACH:)

serd pozdr od starego solidarnosciowca,ktory
dawno temu
wraz z dziecmi rozklejał
"Telewizja KŁAMIE"

gość z drogi

avatar użytkownika natenczas

73. Wężykiem Jasiu,

avatar użytkownika Morsik

74. @Gościu,...

...to poproś dzieci, żeby wyłączyli w kompie enter!

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika natenczas

75. > Morsik,

napisałeś:
Spróbujmy "powołać" (na ochotnika) redakcję pod roboczą nazwą "BM24 w realu". Ludzi ci będą śledzić artykuły i komentarze i spróbują redagować z tego "tygodnik". Byłby to materiał dla tych, którzy mają możliwości drukowania i kolportażu. Bardzo ważne jest bowiem, żeby wszędzie, gdzie się takie kartki pojawią, winieta i treść była identyczna. Odbiorcy będą mieli wrażenie, że za tym stoi poważna organizacja. Jednocześnie, podając adres BM24, mamy szansę na promocję i na odwiedzanie naszego portalu przez choć cząstkę komputerowych analfabetów.
........................................
Jestem jak najbardziej za.
Może być trzy czterostronicowy.Wystarczy.
Powiedzmy raz na dwa tygodnie
Damy radę.Tak myślę.
Sprawa oczywiście do dogrania.

Pzdr.

avatar użytkownika Franek

76. Podpowiadam :)

Tytuł prasowy "Blogmedia24.pl", postanowieniem Sądu Okręgowego w Olsztynie z dnia 16 grudnia 2009 r., jest zarejestrowany i wpisany do rejestru dzienników i czasopism, pod numerem rejestru: 752*.

Wydawcą dziennika jest stowarzyszenie Blogmedia24.pl, 11-041 Olsztyn, ul. Rzędziana 32

Redaktor: Elżbieta Szmidt

avatar użytkownika natenczas

77. > Franku,

Czyli,St.Blogmedia24.pl ma prawo wydawać oraz kolportować tygodnik,w tym wypadku.Dobrze rozumuję ?

Pzdr/

avatar użytkownika Franek

78. Tak - wg mnie tak

Ale proszę spytać (upewnić się) Panią Redaktor :)

Pozdrawiam
Fanek

PS. Pozostaje kwestia finansowania. Stowarzyszenie pewnie nie udźwignie nowego wydatku, ale może znajdziemy inny sposób na finansowanie

Ostatnio zmieniony przez Franek o pon., 26/07/2010 - 12:08.
avatar użytkownika natenczas

79. W takim razie,

co na to Sz. Pani Red.Nacz. ?

Pzdr.

avatar użytkownika gość z drogi

80. serd pozdr dla Forum

i do widzenia
moze w REALU
kiedyś sie spotkamy
i podamy sobie rekę,a moze nie
miło było........

gość z drogi

avatar użytkownika natenczas

81. > gość z drogi

nie ma co się denerwować :)
Jaki poniedziałek,taki cały tydzień,wrzuć na luz...

Pozdrawiam.

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

82. @Fanek

"PS. Pozostaje kwestia finansowania"

Podstawowa kwestia znalazła się w "PS." - to optymistyczne:)

avatar użytkownika Morsik

83. Żeby rozpocząć wydawanie

Żeby rozpocząć wydawanie jakiegokolwiek czasopisma, potrzebne są pieniądze - duże pieniądze. Poza tym czasopismo trzeba sprzedać. Dzisiaj bardzo trudno jest sprzedać jakiekolwiek czasopismo. Sprawa kolejna, to wiarygodność wydawnictw periodycznych i dzienników. Każde nowe, które się pojawi może być stawiane na równi z tymi, które są. Zwróćcie uwagę, że najbardziej rozchwytywany przez prostych ludzi jest "Fakt".

Mamy sytuację podobną do lat 70/80, tylko, że odwrotną (przewrotne, prawda?) Otóż w tamtych latach ludzie mieli dwa kanały TV, trzy programy PR i "Trybunę Ludu" w rożnych regionalnych mutacjach. Najważniejsze w nich były przekazy sportowe. My, z powielaczowymi drukami wstrzeliliśmy się w lukę i nasze ulotki, "Robotniki" i inne podziemne gazetki były rozchwytywane w mig.

Rządzący to też zrozumieli i dali niezliczoną ilość kanałów, pozwolono na drukowanie wszystkiego, co ślina na język przyniesie i zagłuszono informację. Dziś prostemu człowiekowi potrzebny jest obrazek i tytuł (Fakt), bo tylko to przebije się przez ocean zadrukowanego papieru.

Dlatego uważam, że sytuacja jest podobna do lat 70/80, bo wtedy olbrzymia dziura a teraz olbrzymi przesyt. Dlatego uważam, że zwykła, czarno-biała ulotka, kartka papieru A4 z krótką analizą, ważną informacją, wezwaniem do jakiegoś działania, ma szansę być zauważona i może być rozchwytywana jak kiedyś.

Dlatego uważam, że jest dobry czas na wyjście z informacjami w formie ulotek. Wydawnictwo, które jest zarejestrowane przez BM24 nie będzie spełniać swojego zadania, jeśli nie wejdzie do kolportażu w całej Polsce, a wierzcie mi, że nie wejdzie...

Zacznijmy od ulotek, przygotujmy grunt, opatrzmy ulotki logo BM24. Weźmy wzór z "Robotnika".

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika natenczas

84. opatrzmy ulotki logo BM24

O tym też myślałem,podawać ludziom w formie drukowanej do ręki oraz w formie PDF do pobrania ( przykład z nn.pl ) ,szkoda,że już nie wydają.
Nie na dużą skalę,ale legalnie.

Pzdr.

Ostatnio zmieniony przez natenczas o pon., 26/07/2010 - 16:04.
avatar użytkownika Morsik

85. @Natenczas,...

...co to znaczy "legalnie"? Jest wolność słowa i nikt nikogo nie zmusza do legalizowania wydawnictw. Se wychodzę na ulicę i rozdaję ulotki. Muszę tylko zadbać o to, żeby nie spowodować zaśmiecania, bo za to może mnie Strasz(!) Miejska "zbanować". No i, oczywiście, nie mogę za te ulotki brać pieniędzy, bo skarbówka się pokłoni.

Możemy robić streszczenia, wyciągać esencję z blogowych artykułów i podawać gotowca do pobrania i drukowania. Kto ma warunki - niech drukuje, ile mu się zechce i ile może i rozdaje i wrzuca do skrzynek pocztowych, zostawia w poczekalniach gabinetów lekarskich, u fryzjera... Mozliwości dzisiaj jest bez liku i nikt za to nie zamknie do pierdla.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Maryla

86. nie rozumiem czemu tutaj taka jatka się zrobiła?

i nie rozumiem, czemu nagle nastĄpiło przekierowanie roszczeń do Stowarzyszenia?

Tekst @elig dotyczy innego miejsca, nie Blogmedia24.pl

Proponuję przeczytać jeszcze raz tekst Foxxa skierowany do wszystkich użytkowników portalu
Stowarzyszenia.

I nie obrażać naszych użytkowników !!!!!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

87. @Morsik

"zwykła, czarno-biała ulotka, kartka papieru A4 z krótką analizą, ważną informacją, "

Lepij może kolorowa i z ilustracjami - takie jak np. Pescenniusza na S24: proste, z dymkami.
Nasze społeczeństwo coraz bardziej należy do cywilizacji obrazkowej.

Zatem: tekst-ilustracja.

avatar użytkownika Morsik

88. @Wielebny,...

...właśnie, na początek, czarno-białe, bo tylko takie swoją siermiężnością przebiją się przez zalew kolorówek. Jeśli położysz w poczekalni czarno-biało zadrukowaną wyraźną czcionką kartkę, to - gwarantuję - ludzie sięgną właśnie po nią. Odsuną kolorowe magazyny. Sprawdzałem! Tak właśnie się dzieje!

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika natenczas

89. Już głupi jestem,

kto tu i kogo obraża,coś przegapiłem ?
Oj nerwowo...

Pzdr.

avatar użytkownika Maryla

90. @natenczas

@gość z drogi poczuł sie obrażony.


Zaś co do meritum:

Jeszcze raz witając wszystkich
serdecznie, w imieniu Redakcji, chciałbym skreślić kilka słów o
specyfice naszego portalu - zwłaszcza w porównaniu np. z S24 w jego
aktualnej formie.

Przede wszystkim jest to serwis należący
do Stowarzyszenia, stanowiący głównie narzędzie  realizacji jego celów
statutowych. Zwykle przeglądając portale nie zaglądamy w zakładki
zawierające informacje o ich przeznaczeniu, czy "misji" - szczególnie
polecam więc naszym nowym Użytkownikom informacje o
portalu
oraz o Stowarzyszeniu.
Blogmedia24.pl to inicjatywa społeczna, a nie komercyjna - rządzi się
więc własnymi prawami.

Przy okazji informacja dla wszystkich
naszych bywalców, która dotąd przewinęła się tylko w relacji z Walnego
oraz w komentarzach pod kilkoma notkami. W związku ze skokowym wzrostem
użytkowników w pierwszych miesiącach roku oraz kilkoma przeprowadzkami z
mniejszych serwerów na coraz większe (i bezpieczniejsze), dużym
wzrostem liczby Użytkowników spoza Stowarzyszenia  oraz z faktem, że interwencje
stowarzyszenia Blogmedia24.pl 
absorbują coraz więcej
środków finansowych, Zarząd na ostatnim Walnym podjął decyzję o
zaprzestaniu finansowania portalu ze składek członkowskich oraz darowizn
na główne statutowe cele Stowarzyszenia i umieszczeniu na stronie
głównej (dolna część prawej kolumny) "skarbonki", dzięki której zbieramy
wpłaty Użytkowników zainteresowanych udziałem we wspieraniu
działalności naszego portalu - sugerowany tytuł przelewu: "na
działalność portalu" - kwota dowolna. Bilans tych wpłat będzie
uwzględniany we wszystkich kolejnych sprawozdaniach finansowych
Stowarzyszenia (stąd jednoznaczny tytuł stanowi duże ułatwienie).
Serdecznie dziękujemy za dotychczasowe wpłaty z lipca i, przede
wszystkim, zapraszamy do aktywności zarówno na portalu, jak i w
Stowarzyszeniu. Jest o czym pisać, a tym bardziej - co robić.

Pozdrowienia.

http://blogmedia24.pl/node/33568

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Morsik

91. @Natenczas,

przegapiłeś, ale nikt nie obrażał. Po prostu "gość z drogi" pisał fajne komentarze, jeno ma chyba niesprawny mały palec prawej ręki i mu się co chwila o "enter" opierał. Wychodził z mądrych tekstów długaśny biały wiersz, którego nie sposób było ogarnąć. :):):)

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika natenczas

92. > Maryla,

Czy my jesteśmy dziećmi ?
Chyba niektórzy tak,skoro żart aż tak poważnie traktują.

Co do reszty,to już milczę.

Pzdr.

ps: ja też żegnam.

Ostatnio zmieniony przez natenczas o pon., 26/07/2010 - 16:41.
avatar użytkownika Ksiundz Stryj

93. @Morsik

"Sprawdzałem! Tak właśnie się dzieje!"

Interesujące..., ok., ale przy obrazkach będę trwał:)

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

94. @gość z drogi, @natenczas

Jest czas pożegnań i wierę czas powrotów - pozdrawiam serdecznie:)

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

95. @Morsik

"nikt nikogo nie zmusza do legalizowania wydawnictw."

Hmmm..., ale jest rejestracja przynajmniej periodyków, które raczej powinny mieć ISSN.

Ostatnio zmieniony przez Ksiundz Stryj o pon., 26/07/2010 - 17:18.
avatar użytkownika Ksiundz Stryj

96. "przekierowanie roszczeń do

"przekierowanie roszczeń do Stowarzyszenia?"

Chyba nikt niczego nie rości, ewentualnie zadaje pytania dot. wydawnictw kierując się dobrą wolą. Tak mi się wydaje, jeśli można wyrazić opinię:)

"Tekst @elig dotyczy innego miejsca, nie Blogmedia24.pl"

Ano.

"I nie obrażać naszych użytkowników !!!!!"

Amen!

avatar użytkownika natenczas

97. > Ksiundz Stryj,

Oj,powroty są trudne,zwłaszcza dla tych ,którzy sobie zażartowali,że odchodzą :)))

Jakbym śmiał ?

"I nie obrażać naszych użytkowników !!!!!"
"I nie obrażać naszych użytkowników !!!!!"
"I nie obrażać naszych użytkowników !!!!!"
"I nie obrażać naszych użytkowników !!!!!"
....

Pzdr.

avatar użytkownika Morsik

98. @Wielebny

Zależy od nakładu i sposobu wydawania. To, co proponuje, to jest inicjatywa obywatelska o niskim nakładzie - każdy sam sobie drukuje i na tym nie zarabia. Nie placi wynagrodzeń.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Adam

99. Morsik

Przyznaje Panu racje. Jest w Polsce te 6 milionow i nalezy "zagospodarowac" Z racji pracy rozmawiam z Rodakami i .... oni nic nie wiedza o tym,ze mozna duzo poczytac - wyczytac w internecie. Wlasnie podalem im Blogmedia24.pl
Czesto drukuje ciekawe materialy i rozdaje. Zaznaczajac,ze papier kosztuje wiec nalezy przeczytac.
Moze to nieladnie ale kontroluje czy przeczytali.A ze sa zal... i ja pracuje w tej samej firmie od baaardzo dawna. Wiec ....ale wiem,ze cos im zostaje w glowie.
Prawie od roku nawoluje do KOLPORTOWANIA BIBULY. Znam specjalistow z "Solidarnosci Walczacej". No i co ruszamy ???

Adam
avatar użytkownika ciociababcia

100. bibuła bardzo potrzebna od zaraz.

Pewna grupa rozdaje Metro, gdy pojawiają się, ludzie sami do nich przychodzą i chętnie biorą, a to jest gadzinówka.... Kiedyś za bibułę były sankcje, a jeśli znaleźli w samochodzie, to samochód rekwirowali, wczasy fundowali. Papier kredowy był reglamentowany, ale wszystko dało się zrobić. Pozdrawiam

ciociababcia

avatar użytkownika Morsik

101. @Adam, @CiciaBabcia i inni

Ja jestem gotowy. Rozważcie tylko moją propozycję (wyżej są szczegóły) i, jeśli macie coś do poprawienia, dodania to piszcie na prywatną pocztę i... RUSZAMY !!!

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika elig

102. @Maryla

Nie rozumiem, skad ta reakcja. Żadnej jatki tu nie było, tylko spokojna dyskusja o tym, jak rozpowszechniać nasze poglądy. NIKT nie miał żadnych roszczeń w stosunku do stowarzyszenia. Jeśli Pani nie życzy sobie by firmowano jakieś ulotki logo BM24, to trzeba to wyraźnie zastrzec, bo na takie coś oczywiście potrzebna jest zgoda. Nie występowano o to, gdyż, jak rozumiem, cała sprawa jest w fazie luźnych projektów. Zniechęcanie ludzi już na samym wstępie nie jest mądre. Mój tekst dotyczył zarówno S24, jak i BM24, czy też Niepoprawnych i Nieznudzonych, bo te same zjawiska wystąpiły wszędzie.

avatar użytkownika Morsik

103. @Elig

Ja nie odebrałem tego komentarza Adminów jako pretensji. To przypomnienie o własności znaku, które na pewno trzeba, w odpowiednim czasie, uszanować. Nie zamierzamy podejmować żadnych działań, które miałyby szkodzić Stowarzyszeniu BM24.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Maryla

104. @elig

http://blogmedia24.pl/node/33814#comment-104019

i proszę wyłączyć Stowarzyszenie Blogmedia24.pl z różnych podchodów i rozliczeń między platformianych i blogerskich.

Chyba jasno zostało to wyjasnione przez przez Zarząd w notce redakcyjnej?

Nikt nikogo nie zniechęca, prosba tylko o nie przeszkadzanie tym, co już pracują nie ogladając sie na dysputy innych i nie obrażanie przy okazji zainteresowanych działaniem.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika elig

105. @Maryla

Zupełnie nie rozumiem, o co chodzi? W mojej notce pisałam o INDYWIDUALNYCH POSTAWACH NIEKTÓRYCH BLOGERÓW, a nie o jakichkolwiek stowarzyszeniach., czy też jakichś podchodach. Pomysł drukowania ulotek z logo BM24, NIE pochodził ode mnie, lecz od Morsika. Na razie trwała dyskusja o tym, czy bardziej celowe jest drukowanie gazetki, czy ulotek. Mogłoby coś z tego pożytecznego wyniknąć, ale tak się NIE stanie, bo Pani nerwowa interwencja zdusiła inicjatywę w zarodku.

avatar użytkownika Maryla

106. @elig

:)) szkoda mojego czasu na takie dyrdymały. Morsik jak chce, to zorganizuje swoja siatkę, a circ swój legion.

Morsika się nie da "zdusić w zarodku", Jego w ogóle nie da się zdusić ;))

Ja swoje nerwowe reakcje zostawiam na wojewodów, ministrów i ambasadorów.

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

107. Marylu

Kiedys bylo takie pojecie "gate-keeper" Moze to sie dzis inaczej nazywa (jestem troche zacofany). W kazdym razie szlo o wystepujaca w grupach spolecznych, a nawet srodowiskach, osobe, ktora zwykla przynosic informacje. Ona to lubila a ludzie tego oczekiwali. Ja czuje, ze wsrod uczestnikow roznych portali jest sporo osob pelniacych te funkcje. Nawet wystarczy, ze uczestnik bM24 przekaze , to co tu przeczytal tylko czlonkom rodziny, to juz nawet w tym minimalnym przypadku nalezaoloby przemnozyc ilosc czytajacych chocby tylko przez dwa. Jest troche tekstow, ktore czyta nawet 500 osob. Wychodzi z tego tysiac i pewne znaczenie to ma.
Bywa tez, ze niektore teksty sa przedrukowywane na innych stronach internetowych. Pan Aleksander Scios moglby cos na ten temat powiedziec.
Wsrod blogerow sa tez i tacy giganci, ktorych czyta na przyklad 9 000 osob - jak prof. Stanislawa Michalkiewicza. Nie wiem czy on czuje sie osamotniony i bezskuteczny. Tak jak kiedys w czasach pierwszej "Solidarnosci" Jadzia Staniszkis formulowala jej jezyk, w tym sensie, ze przyjelo sie szereg jej okreslen, tak i teraz, Michalkiewiczowska "razwiedka" i inne okreslenia sie rozpowszechnily.
Jest tez inny wzglad, nie mozna oceniac blogowania jako czegos izolowanego. Przykladowo, mozna je uznac za pewien etap. Pamietam, gdy kilka lat temu, gdy pisywalem na S24 zasugerowalem Panu Sciosowi, by zbieral swoje teksty i wydawal ksiazki. On sie bronil rekami i nogami. Wskazywalem mu, ze koszt wydania ksiazki przy dzisiejszej technice nie jest wysoki, ze moze zbierac przedplaty, itd. Po roku czy cos takiego zauwazylem z radoscia, ze dojrzal do wydawnia ksiazek.

avatar użytkownika elig

108. @Maryla

Słusznie !!! Zupełnie sie z tym zgadzam.

avatar użytkownika Maryla

109. Tymczasowy

dlatego ja nie oceniam swojego ani innych blogowania jako niepotrzebnego.
Na Salon24 byłam najczęściej czytanym (po Leskim :)) blogiem, mój serwis miał przeszło
1 600 000 wejść w momencie likwidacji przez właściciela S24.

Jak ktoś czegos szukał, przychodził po pomoc do mnie i znajdował.

kAŻDY MA INNY ZAMYSŁ PROWADZENIA SWOJEGO BLOGA, a A.Scios ma swoja misję, bardzo cenną. W wydaniu internetowych książek miał pomoc i są dostępne NIEODPŁATNIE na Jego blogu macierzystym.

Aby zorganizowac wydawnictwo potrzeba ludzi i srodków.
Zeby powielać i rozdawać - własnego czasu i srodków.

Zeby zmobilizować i wspólnie ustalać teksty warte polecenia - też trzeba stworzyć grupę współpracującą.

Na Blogmedia24 czy na Salon24, czy gdziekolwiek w sieci - wystarczy osoba zawiadująca, która znajdzie chętnych do zmudnej pracy - i zadziała.
Tak, jak zadziałała oddolna inicjatywa w wielu miastach i miasteczkach Polski przy wyborach
prezydenckich.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika benenota

110. Cos

ta dyskusja staje sie bardzo eligmatyczna.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Tymczasowy

111. CZYN

Czynem moze byc kucie kos dla kosynierow. Moze nim byc tez ogromna praca jaka internauci wykonali w wyjasnianiu przyczyn tragedii smolenskiej. Dla mnie ta praca jest imponujca. I to w pare miesiecy.
Wydaje mi sie rowniez, ze jednak osoby z kierownictwa PiS czytaja teksty zamieszczone na roznych portalach. Chocby dlatego,by znalezc dobre pomysly, by zaoszczedzic sobie czasu.

avatar użytkownika elig

112. @Tymczasowy

Zgadzam się, co do tragedii smoleńskiej. Uważam, że i wielu dziennikarzy czyta blogi, choćby po to, by pożywić się nimi. Napisałam wyraźnie: "Jednak z tego, że dopiero wiele cegieł tworzy mur, nie wynika, że pojedyńcze cegły są niepotrzebne".

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

113. @Maryla, Morsik i wszyscy - kolportaż

"Zeby powielać i rozdawać - własnego czasu i srodków."

Kolportaż przynajmniej w pewnym zakresie jest prostą sprawą.

Np. ja dla chleba dużo jeżdżę po Polsce. Gdybym dostawał materiał w PDF, mógłbym sam go drukować - nie ubędzie mi, choć zamieniłem głupio laserówkę na kolorową atramentówkę :(
I przy okazji swoich ekskursji mógłbym tu i ówdzie podrzucać produkcję - zwłaszcza w b. zaborze pruskim;)

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

114. @natenczas

"Oj,powroty są trudne,zwłaszcza dla tych ,którzy sobie zażartowali,że odchodzą :)))"

Szczególnie dla tych, na których nikt nie czeka:)

avatar użytkownika natenczas

115. > Ksiundz Stryj,

Zbyt krótko jesteś u nas,aby to zrozumieć :)
Pewnie nie załapałem,jak zwykle ?

Pzdr.

Ostatnio zmieniony przez natenczas o wt., 27/07/2010 - 07:47.
avatar użytkownika Ksiundz Stryj

116. @Morsik

Nie mam nic do poprawienia - "i... RUSZAMY".

avatar użytkownika Morsik

117. Potrzeba do tego kilku ludzi...

...obytych w grzebaniu, żeby co tydzień proponowali zawartość. Na początek za tydzień - we wtorek 2 sierpnia spróbujemy "złamać" pierwszy, próbny numer.
Ponieważ mam doświadczenie w łamaniu tekstów ten pierwszy numer złamię sam, zapiszę w pdf i podeślę na prywatne skrzynki do sprawdzenie (jeszcze nie do drukowania!). Proszę tylko o nicki tych kilku chętnych.
Po złamaniu numeru zastanowimy się nad formą powiadomienia o tym Adminów BM24 i zapytania o zgodę na umieszczanie adresu i logo BM24.
Do pracy, Rodacy! Do fabryk, do roli... itd

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

118. @Morsik

"Proszę tylko o nicki tych kilku chętnych."

Czekam na ten pdf zatem .

avatar użytkownika Morsik

119. Nie tak szybko, Wielebny...

...zapodaj coś do pedeefa! Nie ma nic za darmo!

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

120. @natenczas

"Zbyt krótko jesteś u nas,aby to zrozumieć :)"

Naturalnie, ale mnie to nie stresuje - bo trzeba rozmawiać, żeby zrozumieć:)

"Pewnie nie załapałem,jak zwykle ?"

Moja dygresja o trudnych powrotach dla ludzi, na których nikt nie czeka, miała charakter uniwersalny:) Myślałem o tym, że inaczej się wraca tam gdzie cię oczekują, a inaczej tam, gdzie cię nie oczekują.

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

121. @Morsik

Dałem na forum do dyskusji, poprawek, akceptacji itp. - bo tutaj za duże.

avatar użytkownika Morsik

122. @Wielebny,...

...jakoś nie mogę znaleźć.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika gość z drogi

124. :) trudne powroty....?

serd Dobry Dzień dla przemiłych Internautek i Internautow
re powroty
ale do dawno sprawdzonych metod w czasach dawnej Solidarnosci
wtedy były jednak rzesze LUDZI....Załóg,z ktorymi mozna było kontaktowac
się....
Dzisiaj jest niestety duzo trudniejale nie znaczy,ze nie należy
probować........
mnie osobiscie bardzo spodobał się POMYSŁ
"roznoszenia po "sieci" tematow,na ktore warto zwrocic UWAGE..........
pytanie tylko do pani Maryli,czy mozna......?
dam przykład "kolejna rocznica śmierci AUTORA Pana COGITO,
wsieci ..........bardzo niewiele było na ten temat.........
TO tylko jeden z przykładów
pytanie nr dwa,czy pisząc na necie o sprawach poruszanych na BLOGOMEDII
mozna sie powoływać na TĄ stronę ?
WAZNE.....
serd pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

125. gość z drogi

Witam,

wszystko, co jest opublikowane w sieci, można "roznosić".

Jezeli jest to tylko link z podaniem tematu, to absolutnie wszystko, jeżeli wydawca lub Autor zastrzegają sobie zgodę na wykorzystywanie publikacji.

99,9% treści publikowanych na blogach i platformach blogowych mozna cytować w całości, nalezy tylko podawać Autora i źródło , skąd zostało skopiowane.

Nie tylko mozna, ale TRZEBA to robić, od tego jest sieć :)

pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl