Co dalej?

avatar użytkownika Krzysztofjaw
Witam

Mam kilka dni oderwania od rzeczywistości blogerskiej i tej codziennej, gdzie praca i codzienny byt implikuje konieczność chociażby zarabiania pieniędzy...

Tak to już jest, że przegrani liżą swoje rany w różny sposób. Teraz jest nieistotne w jaki. Fakt jest faktem: PRZEGRALIŚMY.

Przegraliśmy My wszyscy... Od lat zaangażowani w pisanie, dyskusje i uświadamianie innym ważności polskich spraw. Ale przegrali również Ci, którzy od wieków oddawali swoje życie, swoje istnienie, byt i rzeczy materialne ku chwale i wolności swojej Ojczyzny. Przegrali patrioci: i Ci żywi i Ci umarli... w bitwie pod Grunwaldem, pod Moskwą, w kampanii wrześniowej, w obozach hitlerowskich i sowieckich, w Krakowie, na Wołyniu, I i II Katyniu...

Gorycz jest w Nas wszystkich... mimo, że od lat co najmniej 20-tu patrzyliśmy na upadek naszej Polski, serce nam krwawiło... ale zawsze mieliśmy nadzieję... że w końcu, że coś się stanie, że Polska Dusza się przebudzi, że tak, jak piękni 20-letni w Powstaniu Warszawskim, zbudzimy się i odbudujemy Nas, Naszą Ojczyznę... choćby skrwawieni i pokonani... wierzyliśmy, że wygramy...!

I cóż? Stała się tragedia smoleńska!!! Nie był to przypadek i przypadkiem nie było to, że zginęli znów najznamienitsi synowie i córy Naszej Ojczyzny z Prezydentem RP Lechem Kaczyńskim. Był szok, wielka żałoba, znicze w Warszawie, pogrzeb na Wawelu, Solidarni 2010... było wszystko, co dawało nam wiarę w zwycięstwo...

I cóż z tego? Prezydentem został pro-rosyjski (w sensie chronicznej państwowej antypolskości) niejaki pustaczek B. (k...), Premierem dalej pozostaje pro-niemiecki (w sensie hitlerowsko-germanistyczno-prusackim) niejaki D. (t...)... Pełniącym obowiązki Prezydentem (żeby nie stanąć przed Komisja Hazardową) zostaje niejaki G. (sch...)... itd... Polska odpływa w niebyt stając się powoli świadkiem V Rozbioru!

A My?

Dalej piszemy. Dalej chcemy udowadniać, że mamy rację, że prawda jest po naszej stronie... Tak! Mamy rację! Ale... KTO NAS SŁUCHA? JAKIE MY MAMY ODDZIAŁYWANIE? Tak naprawdę piszemy dla siebie i tworzymy Towarzystwo Wzajemnej Adoracji.

My, Blogerzy nie mamy nic... oprócz słowa. Tyle tylko, że tych słów słuchamy sami, tylko dla siebie. 

Chyba to chciał powiedzieć Franek, który apelował o zmianę formuły. Też to - oponując - mówił de facto Foxx, na swoich dwóch ostatnich postach.  I to samo chce powiedzieć "circ" wzywając do tworzenia Legionów... Jest też wielu podobnie myślących blogerów na forach: niepoprawni.pl i s24.

Potrzeba Nam Innego Działania! To chyba każdy wie... Zza klawiatury niestety świata nie zmienimy. 

Tak wiem... wśród Nas jest wielu, dla których blog to jedyna szansa na powiedzenie swojego zdania. Mieszkają często poza centrami wydarzeń: małe miasta, wsie, gdzie nic sie nie dzieje a powiedzenie, że jest się "Kaczorem" jest towarzysko-prześmiewczą tragedią.  Tam nie ma nic oprócz baru i Kościoła. I takie głosy winniśmy doceniać, być im wdzięczni i pamiętać, że w każdej chwili mamy tam sprzymierzeńców! Kiedyś będą naszą ostoją i naszym zwycięstwem...

ALE! Wielu z nas mieszka tam, gdzie można działać w sposób realny, rzeczywisty. Gdzie od centrum wydarzeń są tylko kroki (o ile nie kroczki)! I CO? Lepiej się ukrywać i siedzieć za klawiaturą?  Jest to ważne... nawet bardzo, ale czy przynosi efekty? Niestety NIE!

Pisanie dla wielu z nas stanowi niesamowitą łatwość. Słowa przychodzą, przelewamy je na papier, mija godzina i tekst gotowy... tak naprawdę bez wysiłku ani zbytniego nakładu pracy. Po prostu mamy talent... i napisawszy dobry tekst czujemy się rozgrzeszeni jako patrioci i Polacy! Ale czy tak jest naprawdę?

Skoro tak łatwo (bez konsekwencji na razie) przychodzi nam pisanie , to nie winniśmy chociaż trochę włożyć wysiłku w to, co nie lubimy, czyli w realną działalność? Ci, którzy tworzą tekst przez kilka dni są godni wszelkiego szacunku i uznania. Ale Ci z nas, co potrafią go napisać w kilkadziesiąt minut i uznają, że spełnili patriotyczny obowiązek... TEŻ?

Zastanówmy się i może zacznijmy choć trochę Dać z siebie więcej niż tylko upust własnego Talentu. To (urzeczywistnianie talentu danego od Boga) nic Nas nie kosztuje... a przecież każdej Ceny jest Warte Dobro Naszej Ojczyzny!

Zapłaćmy!

ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD... http://krzysztofjaw.blogspot.com/ kjahog@gmail.com


12 komentarzy

avatar użytkownika Krzysztofjaw

1. @All

Ephoros napisał (od: Ephoros
data: 2010-07-20 22:29:51):
> Szanowny Panie,
> notka usunieta ze wzgledu na regulamin VI.1,
> ponowne jej wklejenie spowoduje blokade konta, z
> powazaniem

Szanowny Panie (od: krzysztofjaw
data: 2010-07-20 22:48:31),
A tak, zgodnie z KPC, KPK to dokładnie co było nie tak w owej notce... co spowodowało naruszenie regulaminu? Jeżeli Pana Szanownego łaskawość - w poświęceniu mi trochę więcej czasu niż sekundowe usunięcie notki - pozwoli na odpowiedź, to będę ukontentowany po stokroć a nawet i więcej.
Oczywiście jest to Pana (Panów) portal PRYWATNY, więc nie mogę mieć żadnych pretensji wobec Szanownego po stokroć- Pana decyzji. Pan usunął mój post i ma do tego święte prawo własności. Wobec tego proszę jedynie o stwierdzenie z Pana strony, że "to jest portal prywatny i, że Pan może usunąć każdy post, który się Panu nie podoba"...

Takie oświadczenie mi wystarczy...

I jestem ciekawy, czy takie oświadczenie wystarczy do pozytywnej oceny raportu w sprawie rzeczywistej celowości i realnego wykorzystania środków publicznych w postaci dotacji Unii Europejskiej...

... skoro Panowie twierdzili w projekcie, że jest to portal społecznościowy....

(Oczywiście zapisuję całą korespondencję)...

Ostatnio zmieniony przez Krzysztofjaw o wt., 20/07/2010 - 22:03.

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika bedetta2010

2. ..."Zastanówmy się i może...

...zacznijmy choć trochę Dać z siebie więcej niż tylko upust własnego Talentu.

Witam.
Bardzo proszę, ale CO? Tak się składa, że tu spotykamy się po to żeby pisać o tym, czego jesteśmy świadkami i podajemy na tacy...
Po zamknięciu komp. wchodzimy we własne życie, spotykamy się z ludźmi i rozmawiamy... Co konkretnego mamy zrobić?
Boję się, że narazie mamy związane ręce. Trzeba będzie coś konkretnego zaproponować i przemyśleć...
Proszę mi wybaczyć, z pełnym szacunkiem, pisze Pan o naszym pisaniu, w notce o pisaniu, Pana pisanie i w komentarzu też Pan pisze o pisaniu - własnym.
Co my możemy zrobić? Dobrze, że widzimy pewne sytuacje i piszemy o nich, ktoś powinien... Choćby dla tych, którzy patrzą w realu i nic nie widzą. Więc trzeba pisać, pisać, pisać... Może jak będą czytać, czytać i czytać... Może wtedy zrozumieją...?

Bardzo Sred.Pzdr.

avatar użytkownika Maryla

3. Krzysztofie :)

jesteś rozpoznanym wywrotowcem, ot co !

Eforosom to wystarczy, juz ten temat martyrologii na S24 zaczyna byc nudny jak flaki z olejem.

Ludzie, obudźcie sie i zacznijcie szanować.

Warunki są jasne - albo AUTOCENZURA - czyli KAGANIEC albo fora ze dwora.

Wybór nalezy do Was.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

4. krzysztofjaw: Legiony

Witaj:)

"I to samo chce powiedzieć "circ" wzywając do tworzenia Legionów..."

Dobry pomysł.

Nie deprecjonowałbym jednak klepania w klawiatury dla odczuwających osamotnienie, upokorzenie "Kaczorów" czyli towarzysko-prześmiewczej tragedii - można przecież robić i to i to.

avatar użytkownika Krzysztofjaw

5. @Bedetta @Ksiundz Stryj

Witam

Nie deprecjonuję pisania. Nawet jest wprost przeciwnie! Cieszę się, że są ludzie, którzy to potrafią. Być może własnie dla niektórych jest to jedyny dostęp do choć namiastki prawdy. Chciałem tylko powiedzieć, że dla Tych, którym pisanie przychodzi łatwo nie winno to być jedynym wyrazem działań patriotycznych. Sam tak myslałem jeszcze niedawno: napiszę, ktoś przeczyta i zrozumie... niestety tak nie jest!

Nie chcę negowac całego pokolenia obecnych 20-30 latków... są w śród nich ludzie światli i myślący. Stanowią niestety mniejszość. Dla wiekszości tekst dłuższy niż 10 wersów stanowi problem, a już tekst skomplikowany ze zdaniami wielokrotnie złożonymi jest nie do strawienia. Przez 20 lat wychowano pokolenie, dla którego jasny jest przekaz "Padłeś-Powstań! PowerRed20" a nie nawoływanie do "myślenia". I nawet nie jest to ich wina! Brak matematyki na maturze (prawie 20 lat a obecne testy są na poziomie niegdysiejszej 1 klasy technikum czy liceum), obniżany systematycznie poziom nauczania (w tym wyższego), wycofywanie wartościowych lektur (i promowanie jedynie takich autorów jak Bruno Schulz i ich sposób patrzenia na rzeczywistość), "michnikowszczyzna" pro-unijna i bezpaństwowa... itd. To wszystko skumulowało się w postaci pokolenia "wykształciuchów". Jeszcze raz: nie mam osobistych pretensji do nich, ale do "kreatorów" tego powierzchownego pojmowania świata!

Tak więc piszmy, ale też właśnie dyskutujmy z przeciwnikami, tłumaczmy im zawiłości. Wiem, że jest to trudne. Skala nienawiści po "tamtej stronie" jest zatrważająca, niestety.

Zobaczmy np. na BM24. To chyba jedyny portal i jednocześnie Stowarzyszenie, które działa nie tylko poprzez pisanie, ale właśnie działania realne. Po co tworzyć na razie znów nowe rzeczy (choc warto zawsze dyskutować i korygować własne działania) skoro np. wystarczyłoby się przyłączyć i wnieść swoje "coś tam"?. Zachęcam...

Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Krzysztofjaw

6. @Marylu!

Nie kreuję się na cierpiętnika s24!
Dałem tylko info o usunięciu mojej notki!
Jak wiesz pisuję równiez na forach określanych jako "lewicowo-peowskie" i nie dlatego, że się z nimi zgadzam, ale własnie dlatego, że chcę trochę "posiać ziarna prawdy pośród bezkresu kłamstwa". Ta prawda jest oczywiście skażona subiektywizmem, ale po to sa dyskusje. Mozna się nie zgadzać i przedstawiać swoje argumenty. Niestety to, co dzieje się obecnie na s24 to jakieś horrendalne kuriozum cenzorskie. Nawet na pardon.pl nie spotkałem się z wycinaniem w takim haniebnym stylu... I tyle...

A może właśnie niektórym da to do myślenia?

Poza tym uważam, że np. toyah sam się pogubił i zrobił źle "pakując swoje zabawki" i jak "dziecko" płacząc opuścił s24. Przecież chyba wiedział jakie są priorytety i cele takich forów jak s24? No... chyba, że dał się podejść i w końcu zrozumiał, iż chciano go po prostu "zsalonowszczyć", czyli "po michnikowemu" kupić dla mainstreamu... To musiało być przykre... sam pamietam jak "otrzeźwiałem" w 1992 roku, wcześniej angazując sie po stronie UW, KLD i GW... to boli, ale "co nas nie zabije to nas wzmocni".

Mi nie grozi "skuszenie sie na marchewkę" a jeżeli juz to niech mnie sami wyrzucą i będzie spokój... tylko, że ja bywam niestety przewrotny i z mojej strony nie wywoła to "płaczu" a raczej zośliwą realnie reakcję!

Pozdrawiam serdecznie...

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

7. Krzysztofjaw: klepanie i nicjatywy

"Chciałem tylko powiedzieć, że dla Tych, którym pisanie przychodzi łatwo nie winno to być jedynym wyrazem działań patriotycznych. "

Pełna zgoda.
Co do przyszłych "wykształciuchów" to ja pracuję nad nimi etatowo, zatem wykonuję "patriotyczną robotę" - doprawdy jest to trudne, żmudne, a czasami to i owo opada w poczuciu dyskusji z murem. Ale nic to. W końcu nawet mi za to płacą.

"To chyba jedyny portal i jednocześnie Stowarzyszenie, które działa nie tylko poprzez pisanie, ale właśnie działania realne. Po co tworzyć na razie znów nowe rzeczy (choc warto zawsze dyskutować i korygować własne działania) skoro np. wystarczyłoby się przyłączyć i wnieść swoje "coś tam"?. Zachęcam..."

Do zastanowienia się.

Przy czem bywają inicjatywy, które można rozwijać niejako równolegle. Mogą się uzupełniać.

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

8. @krzysztofjaw; @maryla

"Jak wiesz pisuję równiez na forach określanych jako "lewicowo-peowskie" i nie dlatego, że się z nimi zgadzam, ale własnie dlatego, że chcę trochę "posiać ziarna prawdy pośród bezkresu kłamstwa". "

Hmmm..., może i BL24 doczeka się własnych "lemingów"?;)

avatar użytkownika Morsik

9. W tym miesiącu było o tym aż nadto...

http://blogmedia24.pl/node/33281 

http://blogmedia24.pl/node/33343 
http://blogmedia24.pl/node/33286 

Więc po co pisać po próżnicy?

I tak nic się nie zmieni, bo z blogów nikt nie dotrze do nich: 


Rośnie armia internetowych analfabetów (PAP - 20-07-2010 05:55) 
Sześć milionów Polaków nie ma dostępu do internetu i nie zamierza z sieci korzystać w przyszłości - wynika z raportu CBOS, o którym pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Organizacje pozarządowe apelują do premiera o jak najszybszą walkę z wykluczeniem cyfrowym. "Tak oto dorobiliśmy się pokaźnej grupy cyfrowych analfabetów. Jeżeli polski rząd nie zajmie się edukacją, ich wykluczenie będzie się pogłębiać" - ostrzegają eksperci kilkunastu organizacji pozarządowych w specjalnym memoriale "Polska Cyfrowa Równość Szans" skierowanym do premiera Donalda Tuska.
Mimo że z roku na rok rośnie liczba internautów, wciąż połowa dorosłych Polaków internetu nie ma, a jedna piąta zapowiada, że nie planuje w żadnym wypadku zmiany tego stanu (dla porównania w krajach Unii Europejskiej takie osoby stanowią średnio 7 proc.). To oznacza, ze sześć milionów Polaków będzie funkcjonować w odcięciu od internetowych kont bankowych, e-faktur, a planowana przez rząd wielka informatyzacja administracji, wymiaru sprawiedliwości i służby zdrowia kompletnie nie ułatwi im życia.
Jak wynika z badania CBOS-u, e-analfabeci to osoby starsze (między 55. a 64. rokiem życia z sieci korzysta 25 proc. osób, powyżej 65. roku już tylko 6 proc.), gorzej wykształcone (tylko co trzeci Polak z wykształceniem podstawowym lub zawodowym jest internautą) i mieszkańcy mniejszych miejscowości.
Przedstawiciele organizacji pozarządowych uważają, że polski rząd zostawia e-analfabetów samym sobie, a strategia informatyzacji kraju skupia się na rozwiązaniach technologicznych, nie zaś na pracy z ludźmi. Rzeczniczka MSWiA Małgorzata Woźniak odpiera te zarzuty i podaje, że do tej pory na zakup sprzętu, oprogramowania i szkolenia ludzi resort wydał 110 mln zł. To jednak tylko 8 proc. budżetu zaplanowanego na lata 2007-2013 - podaje "Dziennik Gazeta Prawna".

Ostatnio zmieniony przez Morsik o śr., 21/07/2010 - 06:57.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Krzysztofjaw

10. @Ksiundz Stryj

Witam ponownie
Też mam styczność ze studentami, którym cos tam wykładam... jest ciężko, ale jeżeli przekonam choć jednego na 100 (nigdy nie nachalnie, ale poprzez fakty i prawdę) to juz mam satysfakcję...

Pzdr

P.S.
Jakos na razie tez mi za to płacą (...)

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika bedetta2010

11. @Krzysztofjaw

..." dla Tych, którym pisanie przychodzi łatwo nie winno to być jedynym wyrazem działań patriotycznych...."
Witam.
"Przychodzi łatwo", lecz wiąże się, /w moim przypadku, myślę, że nie tylko, co widać w wypowiedziach/ z głebokimi przeżyciami, emocjami...
Myślę, że jest to zjawisko pozytywne, ale czy nie zostawi w nas śladu?
Buntujemy się przeciwko nienormalności, która stała się oczywista, która panoszy się osiągając coraz większy zasięg...

..."Dla wiekszości tekst dłuższy niż 10 wersów stanowi problem, a już tekst skomplikowany ze zdaniami wielokrotnie złożonymi jest nie do strawienia..."

Ta większość wybrała sobie prezydenta, który nie lubi długich pytań, nie jest w stanie objąć zawartości, sensu przekazanej treści.
Podczas debaty, wtedy jeszcze kandydat, zwrócił się do pani redaktor po zadanym pytaniu: "...proszę nie zadawać takich długich pytań..."

..."Gorycz jest w Nas wszystkich... mimo, że od lat co najmniej 20-tu patrzyliśmy na upadek naszej Polski, serce nam krwawiło... ale zawsze mieliśmy nadzieję... że w końcu, że coś się stanie, że Polska Dusza się przebudzi, że tak, jak piękni 20-letni w Powstaniu Warszawskim, zbudzimy się i odbudujemy Nas, Naszą Ojczyznę... choćby skrwawieni i pokonani... wierzyliśmy, że wygramy...!..."
Dokładnie tak... Nie wiem co mną kieruje, bo wszystko wskazuje na to, że powinniśmy się całkowicie załamać, ale ja jeszcze wciąż wierzę w zwycięstwo.
Jak nie dziś, to jutro...
Tak zostać NIE MOŻE...
Więc szukajmy wszyscy środków...

Bardzo Serd.Pzdr.

avatar użytkownika Ksiundz Stryj

12. krzysztofjaw - satysfakcja

" jeżeli przekonam choć jednego na 100 (nigdy nie nachalnie, ale poprzez fakty i prawdę) to juz mam satysfakcję..."

Ano - taka misja.

"Jakos na razie tez mi za to płacą (...)"

Póki co, bo się niestety kraj "wspaniale gospodarczo rozwija".