Skuteczność – czyli co można zrobić?

avatar użytkownika Franek

 

Od czasu  ogłoszenia wyników wyborów z dnia 4 lipca b.r. zamierzam napisać o swoich przemyśleniach. Domyślam się, że wielu czytających pomyśli „co się stało. że tak pisze ?”. Zatem „do dzieła”

Mam 52 lata, przeżyłem w Polsce różne władze. Pamiętam szczególnie rządy komunistów („oberwałem” wtedy od nich). Za każdym razem (poza krótkim okresem rządów PIS z koalicjantami) byłem w mniejszości. Zawsze „inaczej niż ja myślących” było ( i jest) więcej. Zastanawiam się więc co mogę zrobić , żeby być w „większości” ? Tylko zacząć myśleć i działać tak jak „Oni” – ale tego nie mogę zrobić. Może więc „przeciągnąć” „Onych” na swoją stronę.  Tego też nie uda mi się zrobić (próbowałem – także pisząc na blogach). Wygląda na to , że już zawsze będę w mniejszości. Doczekam się więc , że globalna Europa zagości także w Polsce. Księża będą w Polsce (jak we Francji ) na misjach. A rządy zalegalizują związki tej samej płci i aborcje oraz eutanazję. Do tego nieuchronnie zmierzamy.

Usłyszę, że przecież ludzie się (wreszcie ) obudzą. Ale się nie obudzili !.Mamy kolejny przykład – wynik ostatnich wyborów Prezydenckich. Ale to tylko może nastąpić. Nie nastąpiło i nie ma widoków , że nastąpi. Działania nasze (pisanie, Interwencje Stowarzyszenia) pozwalają tylko na „mieszanie” w tej mniejszości. Pozostali „nic z tego nie biorą do siebie”.

Podsumowując napiszę tak – wg mnie skuteczność naszych działań jest (póki co) „zerowa” – niektórzy wyliczają , że ilość głosów oddanych na Jarosława Kaczyńskiego jest mniejsza niż oddanych  na ś.p. Lecha Kaczyńskiego. Moim zdaniem musi zmienić sie metoda działań bo zostanie nam tylko „przypięcie oporników”

Pozdrawiam

PS – rok temu napisałem – „Co z tego, że piszemy ?”


Filed under: Ogólna, Osobiste

97 komentarzy

avatar użytkownika bedetta2010

1. @Franek

..."Moim zdaniem musi zmienić sie metoda działań bo zostanie nam tylko „przypięcie oporników”
Witam.
Polska jest "zgodna". W Polsce nie ma sporów, kłótni.
Obserwując jednak "z boku" zatargi, jakich byłam świadkiem /z życia wzięte/ zauważyłam, że im bardziej ktoś jest zacięty w dyskusji, a druga strona chce "na siłę" przekonać o swojej racji, skutek jest taki, że ta pierwsza strona o której mówię jeszcze bardziej jest przekonana o swojej racji i nie dopuszcza do siebie naszych argumentów. Nie słyszy nas. Atakuje jeszcze bardziej. 
Natomiast gdy druga strona, ta która oczekuje zmian, zmieni swoją taktykę, wyciszając się i przyjmując postawę obojętności, druga strona "zaczyna myśleć".
Zaczyna słuchać...
Ale to są tylko moje dywagacje na temat...
Serd.Pzdr.:-)

avatar użytkownika natenczas

2. > Franku,

Witam.

Wiem,ze od 10 kwietnia nie jedna osoba ma problemy z dojściem do siebie,do sytuacji sprzed.
Nie,to nie jest tylko mieszanie.
Powiem Ci,ze udało mi się wielu namówić do czytania zawartości naszego Portalu.Naprawdę.
Ludzie widzą,czasem nie mogą niczego zrobić,ale do ich głów,pojęcie tego co wyczyniają Oni,dociera.
Powoli,lecz jednak..widzę to.

Dlatego odrzuć tę deprechę i głowa do góry.
Piszę jako starszy od Ciebie obywatel TEJ ZIEMI.

Pozdrawiam.

avatar użytkownika spiskowy

3. absolutnie sie zgadzam

Ze nie gra roli ilosc glosow
Przegralismy.
I przekrywamy caly czas.
Osobiscie mysle, ze powinnismy sie organizowac oddolnie.
Pomagac sobie.
Kupowac swoje gazety.
Nie przekonywac oslow, bo sie nei da.
I robic swoje.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika Effendi

4. Franku,

a może do lasu?

avatar użytkownika natenczas

5. > Effendi,

za sucho,wstęp wzbroniony :)))

Pzdr.

avatar użytkownika bedetta2010

6. @spiskowy

..."Osobiscie mysle, ze powinnismy sie organizowac oddolnie..."

Jak to się robi....?

Serd.Pzdr ...:-)

avatar użytkownika MarkD

7. Dziaać Franku

avatar użytkownika dodam

8. To chyba przez te upały.

Ja siedzę w cieniu i przyznam, że nie przemęczam się (co mówię bez satysfakcji), jak wielu bardziej aktywnych, nie wyłączając Gospodarzy. Być może moje lenistwo chroni mnie przed zniechęceniem. Nie zdążyłem wytracić sił. Sądzę, że takich jest przygniatająca większość i to są te rezerwy, które potencjalnie można uruchomić.

Przykład dał nam Lenin. Czyli trzeba zacząć od elektryczności - cel: własna telewizja. Bez tego ani rusz. Jak to osiągnąć? Marnuje się TV puls wisząc zupełnie bezużytecznie w eterze. Może tv internetowe. Zaczyny już powstały.

Nim powstanie telewizja musi zaistnieć wspólnota. Wspólnota, jeśli ma być szeroka musi identyfikować się z czymś uniwersalnym. Może to być idea, może to być człowiek symbolizujący ideę. Lech Kaczyński wspaniale spełnia wszystkie kryteria.

avatar użytkownika Franek

9. @bedetta2010

"druga strona "zaczyna myśleć". Zaczyna słuchać..."
Bardzo możliwe , niestety po raz kolejny (wynik wyborów) nie przynosi to skutku takiego , żeby "Ci słuchający, myślący" przeszli na "naszą stronę. - Chciałbym aby tak było :) ale niestety nie jest - i to mnie smuci Pozdrawiam

Ostatnio zmieniony przez Franek o śr., 14/07/2010 - 19:00.
avatar użytkownika Franek

10. @natenczas

"Ludzie widzą,czasem nie mogą niczego zrobić,ale do ich głów,pojęcie tego co wyczyniają Oni,dociera. Powoli,lecz jednak..widzę to."

Podobne informacje przekazuje mi mój kolega w pracy. Mówi "na[prawdę itd." - ale póki co to niewiele daje - poczytaj mój tekst sprzed roku - był on początkiem "Ruchu Nowe Otwarcie" i co ? nic wynik wyborów Prezydenckich znasz :(

"Dlatego odrzuć tę deprechę i głowa do góry."

To nie "deprecha" to realne spojrzenie . Powinniśmy sobie uświadomić , ż proces "przechodzenia na naszą stronę" ( w tym tempie ) może trwać kilka lat

Pozdrawiam

Ostatnio zmieniony przez Franek o śr., 14/07/2010 - 19:01.
avatar użytkownika Unicorn

11. Nigdy nie bawiłem się w

Nigdy nie bawiłem się w misyjność swoich tekstów. Kilka razy, gdy zwrócono mi uwagę, że teksty są ważne, zmieniają kogoś ogląd na rzeczywistość lub po prostu są "zmyślnie" napisane, uważałem, że ok i o to chodzi. Kropla drąży skałę i każdy z nas pisze o tym, co go interesuje czy boli, a to dopiero początek, powiedzmy, profesjonalnie pojętego blogowania. Rewolucję wywoływane były przez garstki. Masy służyły jako przekaźnik. Jeśli jakaś część z tych mas odbierze przekaz i przekona innych, to ok. Inni niech sobie żyją, jak do tej pory. Trzeba pamiętać, że im większa władza tym później większe łup.
Było gorzej i jakoś sobie dawaliśmy radę. Przecież na tym polega życie- raz wyżej, raz niżej. Dlatego nie ma nudy :> Sporo osób całkowicie odrzuciło media, czyta tylko blogi i fora. I tak ma być. Najlepiej niech czytają bm24.pl.
Wprowadźmy kącik kulinarny i od razu będzie więcej przekonanych.

Ostatnio zmieniony przez Unicorn o śr., 14/07/2010 - 19:00.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Franek

12. @spiskowy

"absolutnie się zgadzam.."

To mi wystarczy :)

Pozdrawiam

avatar użytkownika natenczas

13. > Franku,

Nie zgadzam się,nie masz racji.
Kilka tygodni temu nic nie robiłem w tym kierunku aby "iść do ludzi",dziś drukuję teksty z naszego portalu.
One do nich idą.
Jeśli chcesz,opowiem Tobie więcej,przy okazji :)

Pzdr.

avatar użytkownika Franek

14. @natenczas

Dobra :)
Efekt dopiero widać przy "urnach wyborczych" - tam jest widać skutki działań . Wiem , że działać tak jak Ty można , ja też działałem - tylko po przeżyciu 52 lat widzę , że to jest ciągle nieskuteczne :(
Pozdrawiam

avatar użytkownika Franek

15. @effendi

"a może do lasu ?"

 

Może trzeba do lasu - czemu nie :). To jest właśn9ie "inna metoda" - o to mi chodzi - o inne metody. Może coś wspólnie wymyślimy - oby

Pozdrawiam

Ostatnio zmieniony przez Franek o śr., 14/07/2010 - 19:08.
avatar użytkownika Franek

16. @MarkD

"Działać .."

 

Pełna zgoda - działać - Ty (akurat) to robisz (działasz) - trzeba brać przykład :)
Pozdrawiam

avatar użytkownika Franek

17. @dodam

"Nim powstanie telewizja musi zaistnieć wspólnota. Wspólnota, jeśli ma być szeroka musi identyfikować się z czymś uniwersalnym. Może to być idea, może to być człowiek symbolizujący ideę. Lech Kaczyński wspaniale spełnia wszystkie kryteria."

 

Przed napisaniem tej notki pomyślałem o tym samym :)
Pozdrawiam

avatar użytkownika Morsik

18. Franku,...

...gdybym skopiował Twój artykuł i tylko dodał 8 lat to byłby to mój życiorys i mój stan ducha od... 13 grudnia 1981 roku. Tego dnia przestałem wierzyć w "mądrość narodu", "solidarność", "jedność", "pamięć" i inne dyrdymały, które kończą się przed TV i w lodówce. 


Nie chce już mi się, kolejny raz, podawać linka do mojego artykułu sprzed roku, ale podam raz ostatni: http://blogmedia24.pl/node/16133.

Czy możliwe jest poruszenie tych dziesiątków milionów, którzy nigdy do internetu nie zajrzą? Czy możliwe jest nauczenie ich czytania? Czy możliwe jest, że zrozumieją? Czy możliwe jest, że przestaną myśleć telewizyjnie? Uważam, że niemożliwe, bo: 

Narody małe - kiedy krzyżowane są jako Chrystus czyste. 
Gdy się urwą z krzyża muszą ozdrowieć szybko, zamknąć każdą ranę. 
Więc jako pies wytrwale krew językiem liżą 
i pozostają czasem w tym półpsim ukłonie, 
Już z dobrowoli czujnie uśmiechnięci do tych,
co mogą kopnąć… 
dawniej jako święci. 
Dzisiaj już tylko… Jezu! Czuwaj nad mym krajem! 
Bo czasem nie wiem: 
czyśmy wielkim bólem zgięci, 
czyli też z przypodchlibstwa?... 
jak wierni lokaje. 

(Ernest Bryll - Golgota Jasnogórska - 2001)

Franku, moim zdaniem sytuacja jest bez wyjścia, bowiem przed wyborami zebrałem grono najwierniejszych moich towarzyszy walki i zaproponowałem zrobienie gigantycznej akcji ulotkowej. Potencjał i sprzęt mamy. Zgodnie mi powiedziano, że "oni" tego czytać nie będą, że "im" to jest niepotrzebne.

Franku, ci, którzy mogliby porwać "naród", piszą między sobą i do siebie, a nie do ludzi. Zważ, że spora grupa blogerów to nasi Rodacy na emigracji.

Pozostało już tylko postponowanie się pisaniem listów pootwieranych do władz.

PS. Kilka dni temu słuchałem z przerażeniem kogoś ze sfer przeciwnych rządzącym. I wiesz, że on najczęściej używał słów "pan minister", "pana ministra", "panu ministrowi"... po nich padało nazwisko człowieka, z którym tenże wojnę toczy... (z tonu tegoż "wojownika" można było wysłuchać, że mówi dużymi literami).

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika natenczas

19. Nic nie robić !

Jasne,można...przekonaliście mnie.
Biorę urlop,innym też zalecam nicnierobienie.

Zapomniałem dopisać: urlop Administracja powinna wykorzystać.polecam Podkarpacie.
Ile można harować bezproduktywnie ?

Pzdr.

Ostatnio zmieniony przez natenczas o śr., 14/07/2010 - 19:23.
avatar użytkownika Franek

20. @Morsik

Możemy sobie (więc) mówić "wujku".
Jak pisałeś 11 kwietnia o tym co się wydarzyło pod Smoleńskiem - nie rozumiałem Cię. Dzisiaj rozumiem. Wynik ostatnich wyborów jest dla mnie jak Twój 13 grudnia 1989 roku.
Dotarło do mnie , że jestem w mniejszości i w tym kraju już inaczej może nie być. Francuzi i Hiszpanie 10 lat temu nie wiedzieli co ich spotka. Nas czeka to samo.
Jest to jak tocząca się śniegowa kula - ona mniejsza już nie będzie .
Próbuję to przekazać moim znajomym. Że musimy (niestety) zrozumieć naszą bezsilność. Rządzi nami PO i tak będzie jeszcze długo . Potem zmienią tylko szyld. Ale ja już w większości nie będę.

Pozdrawiam

avatar użytkownika Morsik

21. Franku,...

...to, że jesteśmy w mniejszości, nie znaczy, że mamy siąść każdy z osobna na własnej dupie i czekać na wyrok. Jaka mniejszość? Jest nas dwóch! Ja od 10 lat, miesiąc w miesiąc, rozsyłam po Polsce do 1200 ludzi materiały "mniejszościowe". Nie wiem, z jakim skutkiem. Jak sadzisz - mam to przerwać? W życiu! Choć wiem, że jestem w mniejszości...

W jakiś sposób trzeba wyjść do Ludzi, do tych, którzy mają jeszcze Mięśnie, tylko poszukują Głowy...

Kto to powiedział: wstańmy, chodźmy! Zróbmy to do cholery!!!

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Franek

22. Podsumowanie - anegdota

Było sobie królestwo. Szczęśliwie rządził Król i Królowa.Ludność poddana był im bezgranicznie - był to kraj szczęśliwości
Pewnego dnia do wszystkich studni (poza królewską) ktoś wsypał preparat, który spowodował dziwne zachowania poddanych - brak posłuszeństwa, związki tej samej płci itd.
Dotarło to do Króla , który mówi do Królowej "Przyjdzie się nam zabić, nie ma tu dla nas miejsca" . A Królowa na to - " Chyba zdurniałeś - nasypmy do naszej studni ten sam preparat - nadal będziemy Królami tylko innego narodu.

Tak właśnie działa Państwo - Polska. Ludzie się zmieniają a rządzący tylko się dostosowują.

Pozdrawiam

avatar użytkownika Morsik

23. Franku,...

...święta racja - gratuluję anegdoty.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Unicorn

24. Pewien ktoś napisał kiedyś,

Pewien ktoś napisał kiedyś, że każdemu pokoleniu potrzebny jest wstrząs albo...wojna :>

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Franek

25. "Kto to powiedział: wstańmy, chodźmy! Zróbmy to do cholery!!!.."

Dokładnie tak - coś zróbmy - tylko odmiennego o tego co robiliśmy bo to nie jest skuteczne.
Pozdrawiam

avatar użytkownika Maryla

26. Było gorzej i jakoś sobie dawaliśmy radę.

:) oczywiście ze było juz gorzej ! Po prostu, wojownicy sa zmęczeni.

Ale popatrzecie marudy na tych staruszków, niedobitki, co walczą całe zycie, od Legionów - ile ONI przeżyli rozczarowań !!

To wstyd, jak się postawimy obok takich ludzi, którzy całe życie walczyli o WOLNĄ.

i WALCZYLI NAPRAWDĘ - nie tak jak my, bezpiecznie, zza klawiatury.

NAM STRZELAĆ NIE KAZANO, nikt od nas nie wymaga daniny krwi - o czym my mówimy w ogóle - te kilka godzin tygodniowo spędzonych przy klawiaturze?

A ludzie w realu idą, tak jak 10 lipca w upał 30 stopniowy jak na patelni - nie poszli na piwo, nie siedzieli w cieniu - tak sie rodzi Wspólnota.

Franku! Nie wstyd Ci?

Nie wstyd innym zniechęconym brakiem efektów naszych działań?

Ze nie wygraliśmy wyborów? I co z tego? W porównaniu do wyborów w 2007 roku jest znaczna zmiana.

NIE MARUDZIĆ ! NIE SMĘCIĆ, do roboty !

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Morsik

27. @Unicorn

Jaki wstrząs, jaka wojna? Jaki rozmiar jest potrzebny? Bo, popatrz:

Zmarł Jan Paweł II, ludzie wyszli na ulice, palili miliony zniczy, modlili się, płakali... Po tygodniu wszystko wróciło "do normy".

Zabito Polsce 96 znakomitych Ludzi, w tym Prezydenta, ludzie wyszli na ulice, palili setki tysięcy zniczy, modlili się, płakali... Po trzech miesiącach wszystko wróciło "do normy".

Pytanie: ile milionów musi zginąć na oczach Polaków, żeby wszystko wróciło "do normy" dopiero po 10 latach?

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika natenczas

28. jak u Mrożka

W karczmie siedzi grupa znudzonych chłopów. Ktoś przerywa długie milczenie i rzuca propozycję: - a może byśmy coś zaorali? - a na ten przykład co? - ktoś odpowiada pytaniem. - a ten kawałek pod lasem. - eee nieee! Po jakimś czasie - a może byśmy coś zasiali? - a na ten przykład co? -a ten tu kawałek. - eee nieee. I znowu popadają w marazm i odrętwienie

:)

Ostatnio zmieniony przez natenczas o śr., 14/07/2010 - 19:59.
avatar użytkownika Unicorn

29. Nie wróciło do normy. A naszą

Nie wróciło do normy. A naszą rolą jest dalej mieszać w kotle :) Mnie ciekawi ta połowa, co nie głosowała. Do nich też musimy dotrzeć. Jak nie umieją czytać, to dostaną obrazki. Albo gadżety.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

30. @natenczas

:)) dokładnie. Zamiast marudzć, pielęgnować kontakty, które sie nawiązały, udzielać poparcia innym takim grupom, jak zgromadzona na BM24, szukać samemu, samemu podawać rękę !

Za chwilę nastapi olbrzymi atak na środowisko Radia Maryja - TYLKO SLEPY tego nie widzi.

My musimy się przygotowac, aby udzielić wsparcia w momencie ataku, tworzyc zaplecze dla obrony jedynego niezależnego medium w Polsce.

LUDZIE!! Tyle roboty, kto chce,a nie wie co ma robić, mogę sie podzielić.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

31. na początek możecie podpisac petycję - zero wysiłku

http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=5581

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Franek

32. @Maryla

"Franku! Nie wstyd Ci?
Nie wstyd innym zniechęconym brakiem efektów naszych działań?
Ze nie wygraliśmy wyborów? I co z tego? W porównaniu do wyborów w 2007 roku jest znaczna zmiana."

Nie jest mi wstyd . Jestem jednym z tych co działają - może jednym z niewielu którzy głównie w realu działają - z dlatego nie jest mi wstyd.
Nie kwestionuję potrzeby działania innych - np Twojej. Jeżeli wystarcza Ci "Jest znaczna zmiana " to ok. Mnie nie wystarcza bo następne 5 lat będzie Prezydent, którego działania nie wycisną moich łez - jak był poprzednio.
Nie zadowala mnie satysfakcja z działania - jeżeli nie przynosi ono skutku pozytywnego.
Mój ś. p. Tata nauczył mnie także tego, że albo coś robię dobrze (skutecznie) albo tego nie robię. Dlatego hasło "NIE MARUDZIĆ ! NIE SMĘCIĆ, do roboty !" nie do mnie. Napisałem wyraźnie takie działanie jak dotychczas jest wg mnie nieskuteczne - daje tylko satysfakcję - a to osiągam z działania w realu z ludźmi., którym pomagam - niezależnie od władzy rządzącej nami.
Jeżeli zatem chcesz działać - to "Do roboty" ja czekam na zmianę.

Pozdrawiam

Ostatnio zmieniony przez Franek o śr., 14/07/2010 - 20:10.
avatar użytkownika Maryla

33. Franku

ja sie Ciebie pytałam, co mają powiedziec ludzie powyzej 90-tki dzisiaj, którzy mróz, skwar, choroba, na wózkach ciągle walczą pomimo tego, że NIE WYGRALI ani jednej wojny w swoim życiu?

Gdyby nie Ich wysiłek, przykład, nauka, nas by tu nie było.

I NASZYM ZADANIEM JEST PODJĄĆ ICH TRUD.

Choćby efekty miały być podobne, może nastepne pokolenie w końcu wygra Ich i naszą walkę?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika spiskowy

34. bedetta2010

Jak to sie robi?
Robi sie to tak, ze pracowac trzeba na najznizszych poziomach. W samorzadach,na osiedlach, na uczelni, w szkole. Pomagac sobie nawzajem. IGNOROWAC tych, ktorzy albo sa z pelna premedytacja po drugiej stronie, albo jeszcze nic nie rozumeija. Jak nie rozumieja dzis, to co im tlumaczyc.

Mysle, ze najwazniejsze sa wlasnie najnizsze poziomy. I powoli z nich isc w gore. I nie mowie tu o poparciu konkretnie dla PiS. Mowie o poparciu i promocji dla prawdy, dla uczciwosci, dla dobrych ludzi.

I jeszcze jedno. Trzeba kupowac np takie gazety, czy ksiazki, ktore pomagaja potrzebujacym.
Polacy bogaccie sie.
Bogaccie sie i idzie w swoja strone.
Wydawajcie pieniadze z glowa.
Na tych na ktorych trzeba.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika Franek

35. @Maryla - Trzeba było tak od razu

A nie "pouczać"
Jeżeli efektem działania ma być

satysfakcja
kontynuacja dzieła
i zgoda na porażkę (może permanentną)

to ja tego (już) nie chcę.
Wolę ten czas poświęcić dla ludzi w pacy - to nie mam porażek , ludzie czekają.
Włączę się w działania - to mam w genach :) - ale chcę mieć skuteczność w działaniach wyższą niż obecnie - (Chociaż bejsboliści z wynikiem 0,4 - trafiają 4 piłki na 10 - są idolami)
Wiem , że moja energia której jest coraz mniej powinna służyć tym którzy wierzą w moje działanie.
Zatem "róbmy swoje". Nie obiecujmy ludziom że będziemy "rządzić" - bo to może się już nie udać - a przez 5 lat na pewno.
Pozdrawiam

Ostatnio zmieniony przez Franek o śr., 14/07/2010 - 20:22.
avatar użytkownika Maryla

36. Zatem "róbmy swoje".

tak własnie musimy robić, niech każdy zrobi odrobinę, a zebrane w całość da efekty.

Jak nie dzisiaj to jutro lub pojutrze. Zobacz, ilu młodych zaangażowało się po 10 kwietnia - TO NIE SĄ ZMARNOWANE SZANSE - ci młodzi już otworzyli oczy i będą patrzeć nie przez media, ale będą szukać prawdy.

I nie mozna tego porównać do żałoby po JP II - tamto przezycie miało inny wymiar i było prowadzone przez media, pod ich dyktando, nie powstał wtedy żaden ruch, który by pociągnął dalej odnowę.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Franek

37. @Maryla - podziwiam Twoją wiarę

Próbuję cały czas powiedzieć, że nawet ten wspaniały Ruch 10 kwietnia jest po tej "mniejszej" stronie. Ciągle jesteśmy w mniejszości. W tym kraju nieustannie rządzą ludzi którzy zmieniają tylko szyld.
Nasze działania , najszlachetniejsze to zmiany w tej mniejszości. Czyli satysfakcja owszem - ale nawet najlepszy bramkarz jak puszcza "bramki" przegrywając kolejne mecze nie będzie "idolem".
Można ładnie "przegrywać" - ale to jednak przegrana.

Moja refleksja jest właśnie taka , że do mojego działania muszę wprowadzić więcej takich co są skuteczne. Nie może działanie (jak dotychczas - przegrane) dominować w moim życiu. Na kontynuację dzieła walczących przed nami zdobędą się pewnie młodsi.

Pozdrawiam

Ostatnio zmieniony przez Franek o śr., 14/07/2010 - 20:37.
avatar użytkownika Pelargonia

38. Franku,

Co możemy zrobić/ Czekać na wyniki wyborow do samorządów i parlamentu - te podobno maja być w trybie przyśpieszonym. A jeżeli i te wygraja oni, wtedy pozostalo nam zejść do podziemia.
Do lasu!

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Morsik

39. Marylu,...

...a czy nie przyszło nikomu do głowy, że ta Młodzież, że Ruch 10 Kwietnia, że ci Ludzie pod pałacem prezydenckim i w Krakowie wyszli "na wezwanie" telewizji. Przecież, żeby TV nie wysłała tam swoich cyngli, to nikt by o tym nie wiedział i skończyłoby się tylko na okolicznych Warszawiakach? Jakoś nie chce mi się wierzyć w spontaniczność. Jakoś bardziej szukam odpowiedzi na dwa pytania: komu to było potrzebne, że zwołał tych ludzi używając TV, oraz do czego to w przyszłości użyje... Wiem, mędzę, ale, jako się rzekło, nie wierzę już w żadne "narodowe uniesienia".

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Maryla

40. Morsik

ja wiem, że jestes defetystą, ale bez przesady. Ludzie w Krakowie WYŁĄCZYLI TVN24.

I NIE POWTARZAJ ZA tv BUJD O RUCHU 10 KWIETNIA - zapraszam na ich strone, na BM24 dokumentuję wszystko, wystarczy zadać sobie troche trudu, kliknąć w zakładkę.

Prawdziwe informacje o tym Ruchu sa na Grupach na Facebooku - ludzie sie zwołuja NIE PRZEZ MEDIA!!!!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika detergent

41. Tez nie pisze od wyborow.Nie chce mi sie.Co robic,padlo pytanie?

Mysle,ze odpowiedz padla powyzej.Jednoczyc sie oddolnie.Tworzyc kluby,organizacje,zrzeszenia itp.I zaczynac od nowa.Do tego trzeba jednak ludzi.Wielu ludzi.I trzeba walczyc-podawac do sadow,reagowac na pomowienia,oskarzenia.Walczyc z nimi ich bronia i konsekwentnie.To tylko szczegol,tryb z machiny,bez ktorej nie uda sie nic.Ale nalezy ,,wchodzic'' wszedzie i uderzac,w kazdy chory,czy tam slaby, punkt przeciwnika.Tu,powiem szczerze,cos zaczelo drgac.

Jak kilkakrotnie pisalem ,to co sie dzieje nie jest takze bez winy prawicy.Tu wymienie 3 glowne (wg mnie)grzechy.Notoryczne rozbicie prawicy,brak nowoczesnych (zaznaczam nowoczesnych,bo np.TVTrwam mlodych nie przyciagnie) mediow i trzecie-szkolnictwo ,ktore prawica opuscila lub w wielu przypadkach chciala traktowac rygorami,co post-bolszewia (wliczam w to PO)skrupulatnie wykorzystala.Zakazami i rygorami sie mlodych nie przyciagnie.Nic nie robienie i ogladanie sie,ze nam bolszewia dzieci wychowa,zaskutkowalo tym,ze mamy dzis w Polsce (jak ktos to mylnie nazwal)nie pokolenie JP II,a pokolenie GW.To to pokolenie,wyrosle dzis oddalo glosy tak jak trzeba.Jak trzeba,....dla tych,ktorzy sie nim zajeli.

Brak wlasnych,nowoczesnych mediow skutkowalo tym,ze nie bylo rownowazni dla cynglowania porzadnych ludzi z prawicy.Majac na mysli media ,chodzi mi o caly mozliwy zasieg-radio,tv,portale,blogi,ale nie dla nas ,,ramoli'',a dla mlodych.Dokladnie w stylu TVN-brzydula,a po niej pranie mozgow w faktach.Swoich Wojewodzkich tez trzeba miec.Jak sie chce polityke robic,to owszem mozna miec skrupuly ...ale w domu.Po pracy.Bo polityka to bardzo ciezka praca.

Prawica ,nie tylko polska,nadal nie rozumie,ze mowienie i dzialanie dla swoich nie dadza ani jednego ,wiecej , glosu przy urnie.Co z tego,ze piszemy na tym portalu.Sami piszemy-sami czytamy.Wymiana pogladow jest wazna,ale nie daje profitu,o ktory chodzi.Dlatego tez ja,przed wyborami zajmowalem sie zupelnie innym zajeciem-inteligentnym i dowcipnym komentowaniem na ,,obcych'' nam portalach.Mysle ,ze ,,kupilem'' tym,troche dusz dla PIS-u.Ale to tylko na chwile.

avatar użytkownika balzak

42. Franku

Z tą mniejszością, to nie tak!

Przed 79 rokiem tez się zdawało, że ludzie prawi są w mniejszości, bo szalała propaganda sukcesu - jedna zakłamana wersja rzeczywistości.

Dopiero podczas wizyty Papieża można było się policzyć. Na ułomne efekty jeszcze trzeba było czekać wiele lat.

Dzisiaj jest podobnie - można odnieść wrażenie, że jesteśmy w mniejszości, bo ze wszystkich stron atakują nas skrzekliwe "autorytety medialne" (zwykle te same, które okupowały państwową telewizje przed rokiem 80, choćby - Towarzysz Wajda).

Ruch "10 kwietnia" jest namiastką roku 79. Na razie się liczymy. To zły moment na załamanie.

Niestety, ale Jarosław Kaczyński popełnił błąd w tej kampanii. Dał sobie wmówić, że ludzie wymagają od niego nijakości - podlizywania się nawet takim kanaliom, jak Gierek. Niepotrzebnie - to był błąd. Nawet syn Gierka nie dał się nabrać i zadeklarował głosowanie na Komorowskiego. Oni, ci z układów nieformalnych - dokładnie widzą, kto swój, a kto obcy.

Nie możemy dać się omamić fałszywej propagandzie miłości, która domaga się nadstawiania drugiego policzka, kiedy druga strona pluje bez opamiętania.

Teraz nie możemy się poddawać! Czasem gniew jest słuszny i potrzebny! To jest właśnie taki moment - nie możemy lękać się wyrażania swojego gniewu.

Jarosław Kaczyński popełnił błąd, że milczał w sprawie tragedii smoleńskiej. Komorowski nie miał obiekcji, aby zatańczyć na grobie Blidy.

Było minęło. "Trzeba z żywymi naprzód iść".

A co robić?

Nic specjalnego - praca u podstaw. Jak napisał MarekD - trzeba nie tylko pisać, ale rozmawiać z ludźmi wokół nas. Spokojnie, ale konsekwentnie tłumaczyć i pokazywać drańskie oblicze tej władzy.

Nie miejmy złudzeń - czerwona pajęczyna jest gęsta i rozległa, dotyka wszystkich dziedzin życia. Od Wymiaru Niesprawiedliwości, przez Służbę Zdrowia, uczelnie, a nawet niektóre Diecezje.

Zwycięstwo nie przyjdzie jutro. Ale, jeśli ma przyjść, to każda para rąk się liczy. Zacząć trzeba dzisiaj!

Pozdrawiam.

avatar użytkownika Unicorn

43. PiS jest raczej słabe w

PiS jest raczej słabe w samorządach, przynajmniej w moim regionie- mimo dobrego wyniku- łódzkie. Są trzy przyczyny tegoż...układu: media, powiązania formalne- urzędnicy, sądy itd., wsparcie wyżej- wojewodowie. Do tego dochodzą stare komusze sitwy, nieraz oderwane od koryta, albo przez PiS, czy inną koalicję prawicy albo PO. Stare komusze sitwy bazują na społecznościach np. kolejarskich czy policyjnych- generalnie rzecz ujmując- mundurowych cały czas epatując retoryką "opieki" nad wykluczonymi. Są całkiem skuteczni jako przeciwwaga dla "przejęć" PO. Ale...wymierają a nowych jak na lekarstwo. Co zatem robić?
Po pierwsze wzmacniać PiS w samorządach, który często postępuje idiotycznie wchodząc z komuchami w koalicje albo z PO...W zasadzie marazm i beznadzieja. Nie potrafią przebić się z pomysłami, stowarzyszenia czy organizacje mogące być dla nich zapleczem siedzą cicho żeby sobie nie zaszkodzić przy podziale kasy i tak się kręci do wyborów.
PO oferuje stanowiska komuchom a jednocześnie ostentacyjnie wspiera Kościół. W zasadzie nic nie robiąc konkretnego, co opisałem w swoim ostatnim komentarzu "Układ."
Trzeba walić w nich mocno, nagłaśniać każdą najdrobniejszą wpadkę jednocześnie odsuwać potencjalne wsparcie dla PO z prawicy. W którymś numerze NCzasu redaktor apelował o wyszukiwanie osób w regionach sympatyzujących z UPR, aby tworzyć struktury. Kandydatów na radnych, działaczy czy tworzących zaplecze społeczne. Pod względem informacyjnym nasi radykalniejsi koledzy z UPR są lepsi, tworzą portale miejskie czy wiejskie, szukają środków unijnych, pomagają dzieciakom, mocno się przy tym lansując. I właśnie o to chodzi. Obserwuję to na co dzień i popieram (jasne, że czynnie).
Mając 'swoich' w UPR i PiS łatwiej później się połączyć dla dobra społeczności lokalnej. Można także spróbować stworzyć od dołu kontrę dla PO, przystępując do nich a później dokonać małej frondy. Też takie cuda widziałem :))

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

44. Detergent i Balzak

właśnie tak, jak piszecie.

Nie będzie lepiej - bedzie gorzej, agentura musi odbudować to, co udało się w świadomości społeczeństwa i strukturach państwa zmienic za rządów Jarosława Kaczyńskiego.

Atakują od 2005 roku, apogeum przyszło w 2007 roku, trwa wciąż a po 10 kwietnia i po obudzeniu się sporej częsci społeczeństwa uderzą jeszcze mocniej.

Zniechęcenie się to pogodzenie się z łajdactwem i przejście na ciemna stronę mocy.

Grzech zaniechania - wciąz czuję jego ciężar, kiedy po 1989 r po OS wycofałam się i zajęłam swoimi sprawami.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika benenota

45. Dzieki...walecznym kobietom z BM24

Photobucket

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Franek

46. @Balzak

Jak zawsze z przyjemnością odpisze :)

> "Z tą mniejszością, to nie tak!" 

Może "nie jest tak" ale jest tak , że wyborów nie wygrywamy - a to oznacza , że większość jest "pozorna"

> Ruch "10 kwietnia" jest namiastką roku 79. Na razie się liczymy. To zły moment na załamanie.

Może jest ale "co  z tego" ?

> Niestety, ale Jarosław Kaczyński popełnił błąd w tej kampanii.

Twoją opinię na temat Jarosława Kaczyńskiego poznałem już - i czytałem - "zagłosowałem na niego OSTATNI RAZ. - czy to oznacza że się "załamałeś" ?

> Teraz nie możemy się poddawać!

Ja się nie poddaję (jeżeli tak to odczytałeś to błędnie) Ja tylko uważam , że metody działania dotychczasowe są nieskuteczne. Pisanie (tylko) , że jest lepiej nic nie daje - mamy na 5 lat Prezydenta (jak kiedyś A. Kwaśniewski)

>Czasem gniew jest słuszny i potrzebny! To jest właśnie taki moment - nie możemy lękać się wyrażania swojego gniewu.

Gniew ? to wg mnie nie odpowiednie słowa. To raczej złość na bezradność.

>Jarosław Kaczyński popełnił błąd, że milczał w sprawie tragedii smoleńskiej. Komorowski nie miał obiekcji, aby zatańczyć na grobie Blidy. Było minęło.

Nie wiem czy to był błąd. To ocenią kiedyś historycy. Ja uważam, że to jest fakt bez znaczenia - bo czy głosujący na Pana Komorowskiego zagłosowali by po tym na Jarosława Kaczyńskiego ?

> A co robić? Nic specjalnego - praca u podstaw. ....Ale, jeśli ma przyjść, to każda para rąk się liczy. Zacząć trzeba dzisiaj!

Działnie stanowiące kontynuację tego co przed wyborami - nie zmieni - Służby Zdrowia, Wymiaru Sprawiedliwości  Duchowieństwa - cos musimy zmienić w działaniu

Pozdrawiam

Ostatnio zmieniony przez Franek o śr., 14/07/2010 - 21:27.
avatar użytkownika Franek

47. "@Maryla

"Zniechęcenie się to pogodzenie się z łajdactwem i przejście na ciemna stronę mocy." 

Nie napisałem o pogodzeniu się - bo walczyć trzeba - tylko proponuję zmianę metod. Te które stosujemy kończą się

"Grzech zaniechania - wciąż czuję jego ciężar, kiedy po 1989 r po OS wycofałam się i zajęłam swoimi sprawami."

Ostatnio zmieniony przez Franek o śr., 14/07/2010 - 21:32.
avatar użytkownika dodam

48. To jeszcze dodam.

Nie zgadzam się z opiniami postponującymi Naród. Prawie 50% odpornych na totalne pranie mózgu to bardzo wysoki odsetek. Pamiętajmy, że mamy za sobą ponad pięć lat nieustającego seansu nienawiści ze wszystkich stron sfery publicznej. Jest to najbardziej skuteczna forma manipulacji, gdyż angażuje ofiarę emocjonalnie i rozszerza się jak epidemia. W dodatku najbardziej aktywne jądro nienawiści jest w istocie sektą, dla której myśli i dzieła wielkiego brata Michnika są biblią. (Polecam gorąco ostatnią analizę systemu opartego na nienawiści autorstwa Aleksandra Ściosa.)

Nienawiść zbiorowa jest stanem emocjonalnym, który ma taką własność, że może łatwo zamienić się w dowolny inny stan. Nie jest to przewidywalne, ale odwrót będzie równie niespodziewany co gwałtowny. Coś na kształt drugiej rewolucji solidarnościowej jest nieuchronne. Przypuszczam, że czeka nas co najmniej wariant węgierski. Wybory przegraliśmy, ale pobudzone zostały olbrzymie pokłady energii społecznej, która musi znaleźć ujście. Myślę, że Stowarzyszenie BM24 razem z innymi podobnymi inicjatywami odgrywa istotną rolę w przyspieszeniu tego czego sobie życzymy.

Wracając do wcześniejszej propozycji szerszego ruchu. Z natury rzeczy formuła musi być bardzo pojemna, aby zmieściły się w niej istniejące już formacje, które przecież różnią się. Najważniejsze jest budowanie poczucia wspólnoty. Od Cezarego Krysztopy po "Biedronkę", że posłużę się spektrum s24.

Pozdrawiam serdecznie Autora i Dyskutantów,

avatar użytkownika Franek

49. @dodam

"Wracając do wcześniejszej propozycji szerszego ruchu. Z natury rzeczy formuła musi być bardzo pojemna, aby zmieściły się w niej istniejące już formacje, które przecież różnią się. Najważniejsze jest budowanie poczucia wspólnoty"

 

Właśnie o tym piszę. Zależy mi na zmianie - pracy u podstaw

Pozdrawiam

avatar użytkownika Maryla

50. Franku

praca u podstaw trwa i to nieprzerwanie.

Nie tylko na Blogmedia24. Wiem, że mało kto ma czas na Facebook, ja tez nie mam juz na to, ale dzieki kontu Stowarzyszenia dostaje informacje, co sie dzieje w grupach prawicowych.

Co wazne, ludzie na Facebooku łapia kontakt lokalnie, podejmowali działania w trakcie kampanii, wrzucaja reLacje, których nie znajdziesz w mediach.

Jak mi czas pozwala, wrzucam na Bm24 fotorelacje i przekazy ludzi, którzy działają nie tylko w Polsce, ale wśród Polonii.

Po prostu - NIE WIEMY o sobie ! A jest nas siła i będzie rosła. Co wazne - jest duzo ludzi młodych i kreatywnych.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Franek

51. @Maryla

"Po prostu - NIE WIEMY o sobie ! A jest nas siła i będzie rosła. Co wazne - jest duzo ludzi młodych i kreatywnych. "
- musi mieć to przełożenie na pozytywny wynik wyborów - wtedy będzie skuteczne

Pozdrawiam

avatar użytkownika bedetta2010

52. @Franek

..."druga strona "zaczyna myśleć". Zaczyna słuchać..."
Bardzo możliwe , niestety po raz kolejny (wynik wyborów) nie przynosi to skutku takiego , żeby "Ci słuchający, myślący" przeszli na "naszą stronę. -..."

Napisałam 1 komentarz, aby podjąć dyskusję, bo po przeczytaniu notki uważałam, że jest tego warta. Szerokiej dyskusji. Nie wycofuję się z mych słów ale jednocześnie uważam, że problem jest naprawdę głęboki.
Uważam, że nadal powinniśmy obserwować każdy ruch i pisać, podawać do wiadomości. Niech naród widzi. Ja też wiem jak @natenczas, że coraz więcej ludzi nas czyta. W końcu ludzie zobaczą jakie są ich działania, a przede wszystkim  -
- różnicę w przekazie naszych informacji a POzłotych mediów.
Myślę, że wszystko /niestety/ trzeba podawać na tacy.
Może mniej atakować, tylko na zasadzie informacji.
Natomiast co do wyników wyborów, to nie zapominajmy, że gdyby nie oszustwo to Jarosław K. wygrałby. Teraz myślę, że trzeba zmobilizować tych, którzy nie poszli do urn. Tych, którzy "czekali". W tym celu rzeczywiście powinniśmy rozmawiać we własnych środowiskach. Jak to kolega @spiskowy powiedział? "na najniższych poziomach"...:-) Nadzieja, że po tym co się stało 4-go, obudzili się. Również po tym co teraz wychodzi na jaw... Może w nich jest nadzieja jakaś...
Przeczytałam teraz wszystkie komentarze. Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, że wykonaliście wszyscy /powyżej/, kawał dobrej roboty.
Pomyślałam też, że daliście przykład własną rozmową. Myślę, że właśnie dialog, rozmowa otwarta z drugim człowiekiem z ludźmi, to jest chyba klucz...
Ludzie nadal boją się otworzyć, przekonani, że ich zdanie nic nie znaczy, nie wierzą w siebie. Tak samo mogło być z tą grupą, która nie poszła do urn.
Brak wiary we własne siły, brak wiary, że coś ode mnie zależy. Myślę, że to właśnie trzeba jakoś w ludziach zmienić. Otworzyć ich na świat. Właśnie u podstaw. We własnych środowiskach.
Nic na siłę. Na zasadzie ..."co myślisz o...", "jakie jest twoje zdanie o..."
Niech powoli sami mówią. Wtedy delikatnie przedstawiać to, co mamy do powiedzenia. Niech sami myślą. Nie powinniśmy nic narzucać. Już nam narzucono władzę odPOwiednią.
Przepraszam za tak długi wywód.
Bardzo Serd.Pzdr.

avatar użytkownika Tymczasowy

53. "Franku! Nie wstyd Ci?"

ze zacytuje klasyka, ktory ma racje. A skad wiem kto ma racje? A stad, ze za iles tam dni bedziesz podzielal poglad "Maryli".
Moze sie zalozymy?
A jezeli jestes d z i s i a j taki, to nie licz na taryfe ulgowa. Ja jej nie lubie, tej taryfy.
Jak nie bedziesz dalej zaczynal, to poprzestane na tych trzech uwagach, ktore ida jak nastepuje:
1. Informuje uprzejmie, ze wiem o Tobie wiecej niz Ty sam. Piszesz, ze tylko w czasie rzadow PiS nie byles w mniejszosci. Bezlitosnie wyliczam, nie byles w mniejszosci przez cale lata 80-e XX w. Nie byles w mniejszosci w 1989 r. i troche potem. Dobrze mowie? Co nie? Nie byles pewnie tez w mniejszosci za czasow rzadow AWS,Suchockiej. No i kto ma racje?
2. Piszesz, ze rzadzacy tylko sie dostosowuja do ludzi. W 1945 r. nawet gdyby chcieli, to bez bagnetow sowieckich to by sie im nie udalo. A potem, kiedy to taka byla madrosc etapu, by wladza szla za glosem ludu? Nio powiedz! Pewnie znasz lepiej ode mnie historie Polski powojennej i dlatego czekam bys mnie oswiecil.
3. A "Unicorn" ma racje. Rewolucje byly czesto wywolywane przez garstki ludzi. Ta francuska, to dziennikarze i inni tacy z paryskich kawiarn. myslisz, ze przez lud z kraju? Na przyklad z Wandei? Rewolucja w Algierii, to tez "dyskutanci" z kawiarn stolicy kraju. A Wielikaja Riewolucja to gips? Klasa robotnicza, ten lud wybrany mysli marksistyowsko-leninowskiej ja wywolal? Nie! Garstka rewolucjonistow oplacanych miedzy innymi przez Niemcy, a przede wszystkim przez swiatowe zydowstwo. Klasy robotniczej atedy prawie tam nie bylo! A chlopstwo spuszczono z lancucha obiecujac ziemia. A potem znow zakuto chlopstwo w lancuchy. O ile to chlopstwo mialo fart. Bo jak nie mialo, to skonczylo jak kulacy ukrainscy!
Franku, opamietaj sie!

avatar użytkownika balzak

54. Franku

Cytat: "a to oznacza , że większość jest "pozorna""

Te wybory przegraliśmy, bo Jarosław Kaczyński niepotrzebnie dał się wciągnąć w grę pijarowską swoich sztabowców, zamiast mówić o wartościach, jak w 2005 roku. W tej (pijarowskiej) dyscyplinie nie ma szans, bo ani z Niego "przystojniak", ani "Doda".

Wkurza mnie, kiedy od wielu zwolenników JK (choćby Kataryny) słyszę, że powinien kontynuować miałkość kampanijną, aby nie narazić się pracownikom medialnym. O tym pisałem dzisiaj na blogu Jankiego.

Cytat: "zagłosowałem na niego OSTATNI RAZ"

Potem jeszcze dodałem, że zostawiam uchyloną furtkę. Oczekuję od Jarosława Kaczyńskiego otwartej deklaracji, że nie wejdzie w koalicje rządową z SLD. Ja się nie przywiązuje do nazwisk ludzi czy partii, a do celu i wartości. SLD jest najdalej od tego, co mógłbym zaakceptować, jako przyzwoite. Nawet dalej od PO. Właściwie to PO skreślam właśnie dlatego, że jest prawie jak SLD.

Jeśli PiS miałby iść na współpracę z SLD (PZPR), to niech się buja beze mnie. To nie oznacza, że się poddaje. To tylko oznacza, że będę szukał kogoś innego, kto będzie jak Jarosław Kaczyński przed ostatnią kampanią wyborczą.

Przede wszystkim wartości. Ludzie i partie, jako środek ich realizacji.

Dzisiejszy wywiad Jarosława Kaczyńskiego dla GP jest dobrym znakiem powrotu do wartości. Oby tak dalej.

Cytat: "bo czy głosujący na Pana Komorowskiego zagłosowali by po tym na Jarosława Kaczyńskiego ?"

Głosujący na Komorowskiego - pewnie nie. Natomiast śmiem twierdzić, że wielu zwolenników Jarosława Kaczyńskiego zbojkotowało wybory, kiedy ze zdziwieniem dowiadywało się, że Oleksy, Napieralski i Gierek są OK. Że nie ma już postkomunistów. Mnie samemu szczęka opadał coraz niżej i wkórwi... rozpierało. Ale zagłosowałem - z szacunku dla Lecha.

Śmiem twierdzić, że takimi deklaracjami Jarosław nikogo nie zyskał, bo komuchy i tak na Niego nie zagłosowali. Natomiast stracił wielu swoich. Dał się nabrać zakłamanym sondażom, że nijakością coś zyskuje.

No i to, co pisałem wczoraj w kilku miejscach na S24.

Polityk nie może szukać głosów wyborczych, podlizując się oportunistycznie różnym grupom wyborczym, bo w takim przypadku, nawet jeśli wygra, to będzie miał ręce związane przez własną śliskość.

Przeciwnie - winien przekonywać do swoich racji. Argumentować długo i mozolnie, aż dotrze i pozyska. Tylko w ten sposób, jeśli wygra, będzie miał mandat do prawdziwego działania.

Taka jest również nasza rola. W coś wierzymy, mamy jakieś wartości. Przekonujmy innych. Tych, wokół nas. Nie obrażajmy ich, nie rzucajmy obelgami, bo w ten sposób nikogo nie pozyskamy, a tylko zniechęcimy.

Gniew w stosunku do świadomych zdrajców. Prostych, czasem zagubionych szumem medialnym, ludzi, należy przekonywać bez gniewu, a z dobrą wolą.

No i ważne! Nie przekonujmy do głosowania na konkretnych ludzi, bo ci czasem zawodzą. Przekonujmy do idei i wartości.

Pozdrawiam.

avatar użytkownika osa

55. @Franek

Dobrej wizji brak ! po co ludzie mają głosować na PIS ? Dla krucjaty, dla obrony tradycji której nikt tak naprawdę nie atakuje,czy kościoła który ma się coraz lepiej ?
Wyborcy chca tego żeby teraz i w przyszłości żyło im się dobrze i lepiej ! I to im trzeba pokazać ! Dlaczego Pis jest i bedzie lepszy w tym marszu od konkuręta ,że ma lepsze kadry, pomysły ,że bedzie sprawiedliwiej, prawiej itp.I taki przykład,w kampani główną osia sporu były szpitale,a teraz szpitale poszły w kąt ,a najważniejszy jest krzyż i Smoleńsk !

 

   OSA

avatar użytkownika bedetta2010

56. @Spiskowy

..."Mysle, ze najwazniejsze sa wlasnie najnizsze poziomy. I powoli z nich isc w gore..."


ZŁOTE USTA tej notki...:-)...:-)

P.S.  Cierpliwie i skutecznie....:-)
      
A teraz spróbuję na poważnie. Zgadzam się z Tobą w całej wypowiedzi komentarza /poważnie/, troooooochę :-) mnie tylko to zdanie w cytacie, wprawiło w rozbawienie. Czy mogę prosić o wybaczenie? 
Serd.Pzdr..:-)

avatar użytkownika MoherowyFighter

57. Franku,

W podobnym tonie jest moja notka. Tak a propos, to co myślisz o tym, co w niej napisałem?

avatar użytkownika Jacyl

58. Franek

Po pierwsze nie daj się załamać. Polecam książkę "Triumf Kościoła według wizji św. Jana Bosko" (do użytku wewnątrzkościelnego). Wśród wielu objawień (między innymi daty wybuchu I wojny światowej - co do miesiąca) jest także wizja dotycząca Polski. Przed dniem kiedy do Polaków mieszkańcy innych narodów "wyciągną ręce ku nam i zawołają "Dajcie nam mistrzów, a nauczcie nas jak żyć szczęśliwie na ziemi, podobnie wam!" naszą Ojczyzną ma rządzić grupa marionetek Bestii. Ludzie przejrzą na oczy i się obudzą. Uwierz, tak będzie. Aby to się dokonało muszą być spełnione dwa warunki: 1. Wierzyć. 2. Być miłosiernym, czynić dobre uczynki.
Nie zamykajmy się w sobie,twórzmy oddolnie grupy wzajemnej pomocy i rozwoju np. ja znam się na zarządzaniu, ktoś na produkcji, ktoś inny ma trochę wolnej kasy lub umie pisać wnioski do UE, ktoś ma kawałek ziemi na której można coś postawić. Tworzymy spółkę, gdzie ustalamy że np. 25% zysku idzie na fundację którą tworzymy aby pomagać innym (np. zakupy dla wiejski bibliotek, paczki żywnościowe, stypendia dla uzdolnionych itd.). Z pozostałych zysków np. kolejne 25% idzie na tworzenie filii podobnych zakładów w innych regionach kraju.
Dopiero wtedy możemy mówić że mamy szansę trafić do biernych i obojętnych ludzi. Ci ludzie jeżeli damy im pracę, w której będzie przestrzegać się zasad moralnych, powoli zmieni ich nastawienie do Polski i Narodu. Wychowajmy młodych (stypendia). Pokażmy, że razem można zmieniać otoczenie.
Jeżli chodzi o aktualną grę PO i PiS to moim skromnym zdaniem jest to tylko gra. Kampania była zrobiona w stylu "przegrajmy z honorem". Teraz powrót do ostrej retoryki jest ukłonem obydwu partii w stronę "twardego elektoratu". A celem jest nadal doprowadzenie do dwupartyjności w Polsce i wybór w przyszłości między socjalistyczno-patriotyczną partią a partią liberalno-kosmopolityczną. Ale nadal pozostanie to ta sama moneta, tyle że raz rewers a raz awers będzie u władzy, cel dalekosiężny niestety ten sam - wasalizacja kraju. Po prostu obydwie partie zorientowały się, że jest coraz większa grupa ludzi która oddolnie się organizuje, i to stanowi dla nich zagrożenie.

"Jeżeli państwo jest zbudowane na występku i rządzone przez ludzi, depczących sprawiedliwość, niema dlań ocalenia" Platon "Państwo"

avatar użytkownika hrabia Pim de Pim

59. Głowa do góry!

"Lawina bieg od tego zmienia
po jakich toczy się kamieniach."

Bądźmy tymi kamieniami ...

Pozdrawiam -

hrabia Pim de Pim

avatar użytkownika shamoji

60. Wynik wyborów

Niektórzy z Szanownych Państwa zdają się przyjmować wynik wyborów za estymator patriotyzmu Polaków. Śmiem różnić się w tym względzie i sądzę, że patriotów jest dużo więcej. Odrzucam założenie, że na wynik wyborów nie miało wpływu to, kto liczył głosy i porównuję wyniki z Polski i USA. Niech to wystarczy na podtrzymanie ducha.
Niech będzie mi wolno zasugerować prosty pomysł. Otóż jeśli krzyż spod Pałacu Prezydenckiego zostanie usunięty, przy najbliższej wizycie w Polsce zaniosę tam kwiaty i mały krzyżyk. Można też zacząć zwyczaj żegnania się jak przed krzyżami przydrożnymi, nawet gdyby miejsce było puste. Namawiam Państwa do tego samego. Pomóżmy utrzymać świętość miejsca. Gdyby się to nam udało, byłoby bardzo ważnym zwycięstwem.

Ostatnio zmieniony przez shamoji o śr., 14/07/2010 - 22:53.
avatar użytkownika Tymczasowy

61. shamoji

Male gesty, male czyny. Niby nic. Jak korzonki trawy, o ktorych kiedys zapodalem.
Marze by przejsc na emeryture. Na ten przyklad, bym sobie rozwazyl na czym polega roznica pomiedzy CZYNEM DUZYM a CZYNEM MALYM!

avatar użytkownika Maryla

62. shamoji

Witamy na Blogmedia24,

zgoda, co do wyników wyborów . Nie zapominajmy, że w rejonach objętych powodzią głosowało bardzo mało ludzi, co jest zrozumiałe , ze w obliczu takiej tragedii, jaka spotkała tych ludzi, to i tak bardzo duzo zdobyło się na ten akt wyjścia z własnego nieszczęścia.

Polska musi sie odrodzić od dołu , niestety, jakby mało było nieszczęść, hierarchia kościelna, ta medialna, której głos dociera do społeczeństwa, wprawia w osłupienie wiernych i wielu może poczuć się kompletnie osamotnionymi - przez wieki Kościół był OPOKĄ i zapleczem Narodu.

Ale

Lecz zaklinam - niech żywi nie tracą nadziei I przed narodem niosą oświaty kaganiec; A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei, Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec!

Juliusz Słowacki

Pamiętajmy!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

63. Marylu

jeszcze nie bylo desperackich czynow w stylu Rejtana. Mysle o gwaltowniejszej wersji. Pare trupkow -zdrajcow, coz to znaczy? Jak sie ma swoje lata, to mozna sie poswiecic Polsce, Ojczyznie Naszej. A kilkunastu, tych najglosniesnijszych zdrajcow Rzeczpospolitej? Zamiast latarn. piacha w morde i tak dalej!

avatar użytkownika Maryla

64. Tymczasowy

rozwiązania siłowe to desperacja, wynik poddania się.

Trzeba tę chamówę posłać tam, gdzie jej miejsce, do ich elektoratu.

Palikota do Wronek, juz tam był i zaprzyjaźnił ze swoim elektoratem.

Trzeba pracować, pracować i pracować.

Pokazać ten obciach, wiochę i chamówę w pełnym obrzydlistwie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika shamoji

65. Czyny głośne

Do czynów głośnych nie mamy sił. Wielkim czynem była wizyta Dmowskiego w Japonii dla pokrzyżowania planów powstańczych Piłsudskiego z 1905 roku, choć powstanie - gdyby wybuchło - narobiłoby pewnie więcej hałasu (i zaprzepaściło niepodległość w 1918).
Dzisiaj chodzi również to, kto zostanie uznany za zdolnego do utrzymania ładu w Polsce, a czyniąc wbrew wszystkim Ojczyzny odbudować nie zdołamy.
Sam bym chętnie widział zdrajców na szubienicy, ale poczekam cierpliwie na sprawiedliwy wyrok sądu. Nie wątpię, że to nastąpi za naszego życia.

avatar użytkownika Maryla

66. dla Morsika z grupy na Facebooku Solidarni2010

Solidarni2010.pl Po wywiadzie Ewy Stankiewicz dla solidarni2010.pl zgłosił się do nas Człowiek Kamera z chęcią pomocy. Już 10 lipca okazał się bardzo pomocny na pl.Piłsudskiego.
Chciałbym Wam pokazać jego krótki filmik o tytule, który mówi sam za siebie.
Mi się podobał, a Wam?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Morsik

67. Skuteczność...

Chyba nie rozumiecie ani Franka, ani mnie. Mamy już "swoje lata" i garby. Dlatego bliższe nam jest działanie bezpośrednie, niż wirtualne. Przykład...

Można bronić krzyża, który postawili harcerze przed pałacem pisząc listy pootwierane do plugawców - można. Tylko proszę mi powiedzieć, czy któryś polityk PiS odpowiedział na nasze - wasze listy?

Można tez bronić tego krzyża zaciągając "wieczną wartę" przez całe doby, aż do postawienia w tym miejscu pomnika upamiętniającego Ofiary.

Jestem pewny, że rozpoczęcie takiej "wiecznej warty" spowoduje to, że zaczną przyjeżdżać do Warszawy grupki z całej Polski, żeby wziąć w niej udział.

A przecież o to chodzi, żeby ruch wyszedł poza Warszawę.

PS. Nasza obecność wyłącznie w internecie powoduje trwałe wykluczanie tych warstw społecznych, które nawet nie wiedzą po co jest internet. A są to - wierzcie mi - miliony Polaków.

Ostatnio zmieniony przez Morsik o czw., 15/07/2010 - 07:47.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Morsik

68. Piękny film, Marylu...

...ale jako upierdliwy staruch wypatrzyłem na końcu watę cukrową. Komercja jest wszędzie. Dlatego Miłosz i inni uwierzyli w karuzelę...

Mówisz, że w Krakowie Polacy wyłączyli TVN24? Fakt - wyłączyli - jeno na kilka minut, bo wróciwszy do domów włączyli znów na stałe...

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Franek

69. Niestety wczoraj padłem

avatar użytkownika Franek

70. @bedetta2010

"Uważam, że nadal powinniśmy obserwować każdy ruch i pisać, podawać do wiadomośc" 

Owszem , tak trzeba - pozostaje wybór metody. Zwracam uwagę na to, że dotychczasowe metody nie są skuteczne, zatem potrzeba wprowadzić nowe uzupełniające

"Myślę, że wszystko /niestety/ trzeba podawać na tacy."

Tylko komu ?

'Natomiast co do wyników wyborów, to nie zapominajmy, że gdyby nie oszustwo to Jarosław K. wygrałby."

A kto to stwierdzi - co z tego , że jest w PKW ponad 300 protestów - mogę iśc o zakład , że wyborów nowych nie bedzie i przez 5 lat mamy Pana Komorowskiego Prezydentem. Właśnie ta niemoc mnie przeraża

"Niech powoli sami mówią. Wtedy delikatnie przedstawiać to, co mamy do powiedzenia. Niech sami myślą. Nie powinniśmy nic narzucać. Już nam narzucono władzę odPOwiednią."

Użyła Pani słowa "Niech" - właśnie o tym pisze - jak zrobić to "niech"

Pozdrawiam także serdecznie

 

Ostatnio zmieniony przez Franek o czw., 15/07/2010 - 08:53.
avatar użytkownika Morsik

71. Shamoji, czyny głośne...

...nie są niezbędne, potrzebne są czyny niekonwencjonalne, lecz liczne.

Wieczna Warta, którą mogliby zaciągać harcerze i umundurowani weterani - AK, Powstańcy - niechby na wózkach inwalidzkich po kilkanaście minut, strażacy, policja, wojsko - które gremialnie poparło JK w wyborach i, oczywiście zwykli ludzie, którzy stawaliby przy nich na 15 minut i szli dalej... To mogłaby być spektakularna i bardzo głośna akcja.

A jaka nasza rola? Ściągnąć tam zagranicznych dziennikarzy. Uruchomić do tego choćby Bernarda Margueritte - sprzyja nam całym sercem i ma kontakty.

Potem można "wyprowadzać" grupy naszych sympatyków 10 każdego miesiąca pod wszystkie ratusze w polskich miastach i mieścinach o tej samej godzinie.

Podczas tych akcji trzeba rozdawać ulotki z najnowszymi informacjami - to przełamie monopol TVN24 - ludzie poniosą je do domów, powielą może, zaczną rozdawać wokół siebie. Tak rodzi się ruch społeczny nie do pokonania bez użycia wojska.

To wszystko nic nie kosztuje, a są to akcje głośne i skuteczne. Na to nie potrzeba zezwolenia władz...

Ostatnio zmieniony przez Morsik o czw., 15/07/2010 - 08:57.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Morsik

72. Dam inne odpowiedzi:

"Uważam, że nadal powinniśmy obserwować każdy ruch i pisać, podawać do wiadomośc

Owszem , tak trzeba - pozostaje wybór metody. Kierowanie takich pism pocztą lub elektronicznie nic nie daje, bo trafiają one do kosza. To trzeba robić osobiście i dużą grupą.

"Myślę, że wszystko /niestety/ trzeba podawać na tacy." 
Tylko komu? Jak to "komu"! Ludziom na ulicy - do ręki. Od czegoś trzeba zacząć.

"Natomiast co do wyników wyborów, to nie zapominajmy, że gdyby nie oszustwo to Jarosław K. wygrałby.
Strata czasu i sił.

"Niech powoli sami mówią. Wtedy delikatnie przedstawiać to, co mamy do powiedzenia. Niech sami myślą. Nie powinniśmy nic narzucać. Już nam narzucono władzę odPOwiednią.
Życzeniowe "niech się stanie". To właśnie robi większość blogerów. Zainteresować problemami, akcjami i informacjami życzliwych zagranicznych dziennikarzy. Mozliwe, że oni zaczną zadawać pytania w naszym imieniu.

A co do "powoli" to taki humorek z historii Polski na koniec:
"Do pracy, Rodacy! Do fabryk, do roli! Niech nowe się jutro wykuwa powoli!" - O, kurwa... jak powoli...

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Franek

73. @Tymczasowy

Znasz mnie (okazuje się , że wiesz o mnie więcej niż ja sam :)). Moja notka to figura retoryczna. Przytoczone okresy kiedy nie byłem w mniejszości (np. AWS) - możliwe że tak było ; ale tu chodzi bardziej o odczucie a nie o procenty. Pamiętasz z kim AWS był w koalicji - Przypominam UNIA WOLNOŚCI.

"A potem, kiedy to taka była mądrość etapu, by władza szla za głosem ludu?"

Jeżeli "nie szła nigdy"to skąd pewność , że tym razem pójdzie ?

"Rewolucje były często wywoływane przez garstki ludzi."

Użyłeś słowa " Rewolucja" - gdzie jest ta rewolucja ? widzisz ją ? bo jaj nie widzę - pisanie na wyodrębnionym z netu portalu nazywać mamy Rewolucją ?

Zatem to może nie ja ma sie opamiętać ?

Czyli zróbmy coś innego - rewolucyjnego - trwanie w tym co robimy obecnie nie jest Rewolucją

Pozdrawiam

Ostatnio zmieniony przez Franek o czw., 15/07/2010 - 09:09.
avatar użytkownika Franek

74. @Balzak

"Te wybory przegraliśmy, bo Jarosław Kaczyński niepotrzebnie dał się wciągnąć w grę pijarowską swoich sztabowców, zamiast mówić o wartościach, jak w 2005 roku."

A skąd pewnośc , że tylko te wybory ? Pamiętasz wybory parlamentarne ? Tam ponoś "Spin Doktorzy" zawiedli. Następnym razem będzie inna przyczyna i tak w kółko

"Jeśli PiS miałby iść na współpracę z SLD (PZPR), to niech się buja beze mnie. To nie oznacza, że się poddaje. To tylko oznacza, że będę szukał kogoś innego, kto będzie jak Jarosław Kaczyński przed ostatnią kampanią wyborczą."

Będziesz szukał ? A kogo na scenie politycznej dziś są trzy partie (PIS, PO i SLD) - jeżeli nie PIS to kto ? Takich co szukają było ok 10 % - to głosy na innych Kandydatów niż przedstawiciele tych 3 partii. Może się okazać , że nie znajdziesz - i co wtedy - poddajesz się ?

"Natomiast śmiem twierdzić, że wielu zwolenników Jarosława Kaczyńskiego zbojkotowało wybory, kiedy ze zdziwieniem dowiadywało się, że Oleksy, Napieralski i Gierek są OK. Że nie ma już postkomunistów."

Jeżeli część zbojkotowała to inna część (38 % z SLD) zagłosowała - pewnie bilans wyszedł (jak zawsze w bilansie) na "zero"

"Polityk nie może szukać głosów wyborczych, podlizując się oportunistycznie różnym grupom wyborczym, bo w takim przypadku, nawet jeśli wygra, to będzie miał ręce związane przez własną śliskość."

To jest Twoja ocena , która niewiele wnosi. Okaże się może , że bez tego nie wygra się w Polsce. I tak myślący - jak Ty i ja - znów będą w mniejszości

"Taka jest również nasza rola. W coś wierzymy, mamy jakieś wartości. Przekonujmy innych. Tych, wokół nas. Nie obrażajmy ich, nie rzucajmy obelgami, bo w ten sposób nikogo nie pozyskamy, a tylko zniechęcimy."

Przeczytaj to co napisałeś - "Przekonujmy", Nie obrażajmy" "Nie rzucajmy obelgami" - kto to ma robić , nie znam tu na portalu osób , które to robia. Zatem kto ma tak postępować ?

"No i ważne! Nie przekonujmy do głosowania na konkretnych ludzi, bo ci czasem zawodzą. Przekonujmy do idei i wartości."

J.w.

Pozdrawiam

 

 

 

 

avatar użytkownika Franek

75. @osa

"Dlaczego Pis jest i będzie lepszy w tym marszu od konkurenta ,że ma lepsze kadry, pomysły ,że będzie sprawiedliwiej, prawej itp."

Tak niestety nie uważają wyborcy PO - wystarczy poczytać opinie o PIS czołowych propagandystów PO żeby pomyśleć inaczej. Dotarcie do tych ludzi może byc tylko drogą do sukcesów wyborczych. Nasz wiedza o tym nie wystarcz

Pozdrawiam

avatar użytkownika Franek

76. @Mocherowy

Moim zdaniem Szanowne Siostry i Szanowni Bracia w PiSie zbytnio przeceniają społeczną samoświadomość i kierowanie się przez naród jakąś dalekosiężną wizją i misją. Myślę, że Polacy, zorientowani na życie w rytmie trywialnej bieżączki, zajęci sprawami dnia codziennego i formułujący swoje poglądy poprzez pryzmat telewizyjnych tasiemców („Klan”, „Ranczo”, „Plebania”, „M jak miłość” itp.) bądź też kolorowych pisemek, dalecy są od jakichś intelektualnych egzegez wielkich filozoficznych doktryn, historii idei lub politologicznej głębi."

Zacytowałem ten fragment z Twojej notki bo uważam tak samo. Uśpieni wyborcy nie zmienią Polski. Potrzebna jest nam Rewolucja.  Powtarzane ciągle zdnie - "Polacy sie budzą" nie ma przełożenia na wyniki wyborów.

Pozdrawia m

Ostatnio zmieniony przez Franek o czw., 15/07/2010 - 09:50.
avatar użytkownika wala12

77. Ludzie się zjednoczą jak

w oczy zajrzy im widmo głodu co prawdopodobnie nastąpi już w jesieni. Wtedy dopiero na ulicach zrozumieją, że popełnili błąd głosując na PO. Polak już taki jest, że musi się sparzyć na sobie aby zrozumieć. Media działają skutecznie na młodych ogłupiając ich, bo nasze media już nie są w nasze. Zawsze tak było, że naród musiał dostać zimny prysznic aby coś zrozumieć. A Grecja już prawie wkracza do nas wielkimi krokami. Zawsze pisałam, że o prawdziwym zadłużeniu Polski dowiemy się po wyborach. Więc dowiedzieliśmy się o 3 bilionowym zadłużeniu i 80.000,- zł przypadająch na 1 Polaka do spłaty na obecną chwilę. A rząd bierze dalsze pożyczki, czyli totalna katastrofa. Może nawet Argentyna?

wala12

avatar użytkownika Franek

78. @Jacyl

"Po pierwsze nie daj się załamać."

Na początku złe założenie. Ja się nie załamuję :) Chodzi mi o zmianę taktyki.

"Ludzie przejrzą na oczy i się obudzą."

Słyszę to już od kilku lat. Jeżeli Smoleńsk i powódź nic nie zmieniła to z tym "przejrzeniem na oczy" jest coś nie tak.

"Nie zamykajmy się w sobie,twórzmy oddolnie grupy wzajemnej pomocy i rozwoju np. ja znam się na zarządzaniu, ktoś na produkcji, ktoś inny ma trochę wolnej kasy lub umie pisać wnioski do UE, ktoś ma kawałek ziemi na której można coś postawić"

Przeczytaj moje wcześniejsze wpisy. O tym mówię. Dzianiem dla ludzi (ostatnio otrzymaliśmy dotację 700 ty zł) mogę cos zmienić. Pisanie pośród przyjaciół niewiele nam dało.

"Po prostu obydwie partie zorientowały się, że jest coraz większa grupa ludzi która oddolnie się organizuje, i to stanowi dla nich zagrożenie."

To nie wróży wg mnie nic dobrego dla nas bo cokolwiek nie zrobimy Oni mnie odpuszczą - zmienią metody ale władzy nie oddadzą

Pozdrawiam

 

avatar użytkownika Franek

79. @Hrabio

Pewnie - "Głowa do góry" mam dla kogo żyć :)
Pozdrawiam

avatar użytkownika Franek

80. @shamoji

"Niech będzie mi wolno zasugerować prosty pomysł."

Tegom chciał (ja powiedział dowódca wojsk Czarniecki na filmie Potop) właśnie o to mi chodzi zmieniajmy swoje działania wprowadźmy nowe elementy - właśnie te najdrobniejsze :) Pozdrawiam

Ostatnio zmieniony przez Franek o czw., 15/07/2010 - 10:12.
avatar użytkownika Franek

81. @Tymczasowy

"jeszcze nie bylo desperackich czynow w stylu Rejtana. Mysle o gwaltowniejszej wersji. Pare trupkow -zdrajcow, coz to znaczy? Jak sie ma swoje lata, to mozna sie poswiecic Polsce, Ojczyznie Naszej. A kilkunastu, tych najglosniesnijszych zdrajcow Rzeczpospolitej? Zamiast latarn. piacha w morde i tak dalej!"

To jest tylko potwierdzenie mojego wpisu. Napisałeś "Myślę o gwałtowniejszej wersji"  - to jest mój apel. Opamiętanie się i Rewolucja - bo tylko tak można coś zmienić

Pozdrawiam

avatar użytkownika Franek

82. @Maryla

Piszesz - "Trzeba.." pewnie trzeba tylko kim.

Nawet żeby Palikota posłać do Wronek to musi to zrobić sąd - a na to nie można liczyć.

Bardziej podoba mi się "dawanie w mordę" - Tymczasowego :)

Pozdrawiam

Ostatnio zmieniony przez Franek o czw., 15/07/2010 - 10:22.
avatar użytkownika Morsik

83. I co z tego, że...

..."zmieniajmy swoje działania wprowadźmy nowe elementy - właśnie te najdrobniejsze :)", kiedy mój prosty pomysł nie doczekał się nawet "wal się na ryj!"?

Zagubił się w intelektualnych dyrdymałach...

Ostatnio zmieniony przez Morsik o czw., 15/07/2010 - 10:22.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika osa

84. @franek

to było pytanie retoryczne, bo wyborcy po i niezdecydowani tego nie widzą, i sądząc po aktualnych działaniach propagadystów pis -u długo nie zobaczą.

 

   OSA

avatar użytkownika Morsik

85. ...i koniec...

Trochę popisano, powymądrzano się, i wyszło z tego, że nic zrobić nie można... Smutno...

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Maryla

86. Morsik

jaki koniec? To była pouczając dyskusja, a c.d. pisze zycie i Foxx :)

http://blogmedia24.pl/node/33343

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

87. ps

a zycie i działania w realu dopisza kolejny rozdział 18 sierpnia :

http://blogmedia24.pl/node/32417

Tu nie ma żadnego końca, robimy swoje!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika AK

88. Do, dla rozsądnych

Poniższe wydrukować, powiesić nad łóżkiem, nauczyć się na pamięć i stosować.

Jacyl, śr., 14/07/2010 - 23:29
Po pierwsze nie daj się załamać. Polecam książkę "Triumf Kościoła według wizji św. Jana Bosko" (do użytku wewnątrzkościelnego). Wśród wielu objawień (między innymi daty wybuchu I wojny światowej - co do miesiąca) jest także wizja dotycząca Polski. Przed dniem kiedy do Polaków mieszkańcy innych narodów "wyciągną ręce ku nam i zawołają "Dajcie nam mistrzów, a nauczcie nas jak żyć szczęśliwie na ziemi, podobnie wam!" naszą Ojczyzną ma rządzić grupa marionetek Bestii. Ludzie przejrzą na oczy i się obudzą. Uwierz, tak będzie. Aby to się dokonało muszą być spełnione dwa warunki: 1. Wierzyć. 2. Być miłosiernym, czynić dobre uczynki.
Nie zamykajmy się w sobie,twórzmy oddolnie grupy wzajemnej pomocy i rozwoju np. ja znam się na zarządzaniu, ktoś na produkcji, ktoś inny ma trochę wolnej kasy lub umie pisać wnioski do UE, ktoś ma kawałek ziemi na której można coś postawić. Tworzymy spółkę, gdzie ustalamy że np. 25% zysku idzie na fundację którą tworzymy aby pomagać innym (np. zakupy dla wiejski bibliotek, paczki żywnościowe, stypendia dla uzdolnionych itd.). Z pozostałych zysków np. kolejne 25% idzie na tworzenie filii podobnych zakładów w innych regionach kraju.
Dopiero wtedy możemy mówić że mamy szansę trafić do biernych i obojętnych ludzi. Ci ludzie jeżeli damy im pracę, w której będzie przestrzegać się zasad moralnych, powoli zmieni ich nastawienie do Polski i Narodu. Wychowajmy młodych (stypendia). Pokażmy, że razem można zmieniać otoczenie.
Jeżli chodzi o aktualną grę PO i PiS to moim skromnym zdaniem jest to tylko gra. Kampania była zrobiona w stylu "przegrajmy z honorem". Teraz powrót do ostrej retoryki jest ukłonem obydwu partii w stronę "twardego elektoratu". A celem jest nadal doprowadzenie do dwupartyjności w Polsce i wybór w przyszłości między socjalistyczno-patriotyczną partią a partią liberalno-kosmopolityczną. Ale nadal pozostanie to ta sama moneta, tyle że raz rewers a raz awers będzie u władzy, cel dalekosiężny niestety ten sam - wasalizacja kraju. Po prostu obydwie partie zorientowały się, że jest coraz większa grupa ludzi która oddolnie się organizuje, i to stanowi dla nich zagrożenie.
"Jeżeli państwo jest zbudowane na występku i rządzone przez ludzi, depczących sprawiedliwość, niema dlań ocalenia" Platon "Państwo"

avatar użytkownika Franek

89. Do Wszystkich piszących

w tym wątku oraz w tamtym (z wczoraj) - Podsumowanie ____________________________________________________________

Na początek dementuję mylne oceny mojej postawy. Usłyszałem, że się załamałem i że np "Jesteśmy z tobą " - nic bardziej mylnego :) Mój tekst miał pobudzić dyskusję. Potwierdzić to może Effendi, któremu "wiercę dziurę w brzuchu" od 5 lipca 2010 r. On może potwierdzić, że nie załamałem się , nie rezygnuję. Namawiam tylko wszystkich do zmiany metod działania. Na końcu mojej notki jest link do tekstu sprzed roku (pewnie niewielu czytających do niej zajrzało ) - poczytajcie rok temu pisałem to samo tylko innymi słowami. Minął rok w tym czasie był Smoleńsk i powódź i co ? właśnie mamy poczucie , że wiele zrobiliśmy (jako Stowarzyszenie nawet wygraliśmy w sądzie) - i co z tego. Satysfakcja owszem jest ale przełożenia na wybory nie ma.

Dochodzimy (wielu moich kolegów także jak ja) do momentu kiedy namawiamy siebie na działania w skali mikro. W naszej codziennej pracy bezpośrednio z ludźmi.

Jestem zatem za tym żeby "Robić swoje" - jak wielu tu pisze - trzeba jednak uświadomić sobie jaki ma być efekt. Chodzi mi o "instrukcję" dla mnie. Uznałem,że muszę zmienić proporcje w działaniu. Dostrzegam , że mam wiele sukcesów w pracy "u podstaw" z ludźmi. Mniej niestety w skali makro - choć Stowarzyszenie jest chlubnym wyjątkiem.

Będę popierał wszystkie działania jakie pojawią się - będą wynikiem "robienia swojego" ale nie starcza mi już sił i czasu na liderowanie tym działaniom. Dlatego wszelkie inicjatywy będę popierał. Chcę tylko powiedzieć, że jak za rok, dwa lata będziemy w tym samym miejscu - pozwolę sobie przypomnieć ten tekst (jak ten sprzed roku)

Póki co "do roboty" - praca nas wyzwoli. Nie lękam się (jak podpowiada słowami Papieża Michael) mam już tyle lat i wiem doskonale , że w moim życiu nie zagrażają mi obecnie rządzący - nie boję się ich - boję się tego , że niektóre nasze dziania są przysłowiową "parą w gwizdek" - tak to widzę po latach obserwacji.

Dziękuję za wszystkie miłe słowa pod moim adresem. Obawy o moją kondycję duchowa są niepotrzebne- trzymam się.

Znacie mnie wiara w Boga zapewnia mi komfort oczekiwania , że nic złego mi się nie stanie - a moja wątpliwość może wzbudzi "Nowe otwarcie" - miało kiedyś takie być - Pamiętacie ?

Pozdrawiam Wszystkich

Ostatnio zmieniony przez Franek o czw., 15/07/2010 - 22:07.
avatar użytkownika natenczas

90. > Franku,

praca nas wyzwoli ???

Znamy to,nawet po niemiecku.
Co nie znaczy,ze nie masz racji :)

Pozdrawiam.

avatar użytkownika Nico031

91. "Opamiętanie się i Rewolucja - bo tylko tak można coś zmienić "

"Opamiętanie się i Rewolucja - bo tylko tak można coś zmienić "
Jestem tu "Nowy" więcej czytam, i uczę się od Was działania ... działając na swoim terenie... Poczytałem dokładnie tą dyskusje ...wielu z Was ma rację... ile lat mozna jeszcze czekać w myśl hasła praca nas wyzwoli...
Moje zdanie jest takie: Wydawało się ze po Smoleńsku ... po dwukrotnej powodzi ludzie otwarli oczy ... Niby tu gdzie mieszkam elektorat nie zawiódł ale ogólnie wyszło jak wyszło...
moje zdanie "Opamiętanie się i Rewolucja - bo tylko tak można coś zmienić "

Ostatnio zmieniony przez Nico031 o pt., 16/07/2010 - 12:56.

"Na każdym kroku walczyć będziemy o to , aby Polska

Polską była, aby w Polsce po Polsku się myślało"/ kardynał Stefan Wyszyński- Prymas Polski/

avatar użytkownika Nico031

93. ludzie zaczynają inaczej pojmować politykę i to co się wokół

ludzie bardzo powoli to zaczynają pojmować...i potrzeba czasu ... tylko czy czas nie pracuje dla monopolu obecnej władzy...

"Na każdym kroku walczyć będziemy o to , aby Polska

Polską była, aby w Polsce po Polsku się myślało"/ kardynał Stefan Wyszyński- Prymas Polski/

avatar użytkownika franko1

94. Co zrobić żeby być skutecznym?

To proste.
Robić to co się robiło tylko.. więcej się modlić.

avatar użytkownika nielubiegazety2

95. Jak w 1793?

?

nielubiegazety2
avatar użytkownika nielubiegazety2

96. Nie pytam o moje zbawienie

tylko o wygranie wyborów.

nielubiegazety2
avatar użytkownika gość z drogi

97. "róbmy swoje" :)

moze dlatego,ze jestem z pod znaku byka,nie martwi mnie ze jestem w mniejszosci
bo,nie :)
natomiast z wielką satysfakcją zawsze mowie,wolę być w przyzwoitej mniejszosci
niz
w głupiej większości..........a ze wiatr w oczy i pod górkę ? no to co
Tak ma być i nikt nie mówił,ze bedzie łatwo
4 lipca Polska podpisała listę OBECNOSCI
i co się okazało ?
ano to ze jesteśmy w "mniejszej połowie" czyli
mimo ogromnych
nakładów sił z drugiej strony i staran cyngli z czerskiej
jak mawia Maryla
jestesmy juz policzeni a 8 milionow ludzi zdecydowanych,to prawie tyle ile nas
było przed laty.......
co ja robię w tej sprawie.....?
od lat w moim zaprzyjaznionym kiosku odbieram DOBRE GA,po cZEM
ROBIĘ "KONKURENCJĘ" brukowcowi rozdawanemu za darmo
i Moje gazety rozkładam do czytania ..."innym"
a poniewaz są za darmo,to czytają........i zaczynają miec
"zamieszany umysł"
ptzynajmnie jest szansa,ze nie pojdą głosowac
na tę "większą połowe"
szlak ich trafia jak tłumaczę/wiem,ze to brzydko,ale trudno/
ile zarabia KUC emeryt i jakie sobie załatwili w nocnym posiedzeniu Sejmu nie tylko emerytury
ale i mozliwość brania diet rownoczesnie z emertyturą
a tymczasem ludzie zyją naprawdę ubogo.........a przeciez pracowali i wypracowali sobie
"godne życie" a inni
pracy poprostu nie mają,chyba ze na czarno
zaczynamy od postaw,od grup małych,od uspionych,lub
mało zainteresowanych..........
moi znajomi adwersarze juz nie opowiadają bajek o 4 podejsciach do lądowania...........
Kutza tez
inaczej postrzegają..............
pozdr serd
i biegnę ..........do roboty
Dobrego Dnia
Bronmy Krzyza,nielegalnych kwiatow/jak pod Kopalnią Wujek onegdaj/
i głowy do gory
idzie jesien,a pozniej zima
to dopiero się zacznie CZAS "nawracania"
bronmy naszych Gazet,naszych dziennikatzy i Radia Maryja,
a razwiedczykom mowmy NIE
:)

gość z drogi