"Mali prezydent" dla Czerskiej (rekontra)

avatar użytkownika Maryla
„Po co Kaczyński udaje wariata” – tytułuje swoją notkę jakiś cyngiel z Czerskiej, „nie rozumiem jego żądzy zemsty” pisze tuż obok znana dziennikarka Monika O. ("Ruska trumna")i toczy beczkami myśli, które w trzewiach jej się zebrały - „ Posłowie PiS przekonywali nas po 10 kwietnia, że się zmienili i zmienił się ich język, ale to wszystko nieprawda, ta nienawiść bulgotała przez trzy miesiące” i zdążyła jeszcze napisać: „Choć jak wiadomo, nie była to najlepsza prezydentura” – to o sprawowaniu urzędu przez śp. Lecha Kaczyńskiego. Czy oglądając jej zacięte usta, mimikę, oraz gest którym odrzuca wciąż ten sam kosmyk włosów, czy można mieć wątpliwości w jakim stanie są jej emocje?
I tuż poniżej  … kolejny z serii wylewnej miłości michnikowej wpis.
 
„Mali prezydent” tak tytułuje swoje myślątko Ogórek, kolejny funkcjonariusz słowa – i je rozwija :  
 
„Teza, że za przebieg podróży prezydenta odpowiedzialny jest nie on sam, ale rząd, sprowadza rolę urzędu prezydenckiego w polskim systemie politycznym do pozycji dziecka. (Za szkody wyrządzone przez dzieci odpowiadają rodzice)”.
 
Ale przecież właśnie tak jest Ogórku. Tak funkcjonuje polski system polityczny. Ogórek rżnie niepoinformowanego, czy dostał zlecenie. Za wszystko odpowiadał Rząd. Żeby prezydent Kaczyński mógł udać się do Katyniu zwrócił się … zacytuję:
 
„Prezydencki minister Mariusz Handzlik tłumaczył, że polski MSZ, Rada Pamięci Walk i Męczeństwa (bezpośredni organizator uroczystości) oraz ambasada Rosji otrzymała 27 stycznia list od prezydenta wyrażający wolę uczestniczenia w uroczystościach 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej.”
 
Do trzech instytucji. Na tym kończył się udział Prezydenta w ustalaniu przebiegu.
21 lutego mogliśmy przeczytać oświadczenie ambasadora Rosji w Polsce:
 
„Nic o tym nie wiem - tak w sobotę ambasador Rosji w Polsce Władimir Grinin miał skomentować zapowiedź, że polski prezydent chce wziąć udział w kwietniowych uroczystościach 70. rocznicy mordu w Katyniu. Rosyjski dyplomata stwierdził, że nie słyszał o liście w tej sprawie, jaki Kancelaria Prezydenta przesłała na jego ręce”.
 
Organizatorem była Rada Pamięci, ale za przebieg uroczystości ODPOWIADAŁ od pierwszej do ostatniej minuty Rząd.
 
Rzecznik MSZ Piotr Paszkowski zwraca jednak uwagę, że zgodnie z regułami protokołu dyplomatycznego Kancelaria Prezydenta za pośrednictwem MSZ powinna poinformować o wyjeździe Lecha Kaczyńskiego urząd prezydenta Dimitrija Miedwiediewa, a nie rosyjską ambasadę w Warszawie.
 
 
Urząd prezydencki zachował się ponadstandardowo, gdyż wysłał pismo i do MSZ (Ministerstwo Spraw Zagranicznych, podlega komu Ogórku?) i do ambasady Rosji, a także do Rady Pamięci i Męczeństwa. Widocznie pismo prezydenckie rzecznikowi się zapodziało.
 
Czy Ogórek może mieć trudność ze zrozumieniem?
 
Prezydent zwrócił się do MSZ wyrażając wolę uczestnictwa w uroczystościach. Oraz zwrócił się do ambasady. I te dwie instytucje między sobą ustalają szczegóły protokolarne.
 
A samolot był prezydencki? Nie. Samolot był rządowy
 
36 Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego jest odpowiedzialny za loty krajowe i zagraniczne najważniejszych osób w państwie (Prezydent RP, Prezes Rady Ministrów, Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, Marszałek Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, członków Rady Ministrów); dysponentem lotniczych środków transportu przeznaczonych do przewozu osób o statusie VIP jest Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Jednostka podlega Dowództwu Sił Powietrznych, wchodzi w skład Sił Powietrznych
 
Jakieś wątpliwości? A kto był odpowiedzialny za lotniska zapasowe? A kto był odpowiedzialny za bezpieczeństwo?
 
BOR
 
BOR ochraniające prezydenta jaksama nazwa wskazuje jest rządowe.
Rozwińmy Ogórkowi akronim:BOR - Biuro Ochrony Rządu.
 
A kto Ogórku odpowiadał za całą logistykę wizyty? Za wszystko.  Masz wątpliwości?
 
A Ogórku  - do kogo się zwróciła kancelaria prezydencka o przygotowanie uroczystości ? Kto był bezpośrednim organizatorem jej przebiegu ?
 
„Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa jest ciałem społecznym, którego członków powołuje Prezes Rady Ministrów. Biuro Rady OPWiM jest instytucją państwową”.
 
Starczy ? Cyngle wyborczej na posterunku – czy mają lustra? Czy czasem Monika M. spogląda w lustro? Widzi odbicie swych myśli? Zabulgocze coś jej czasem tu czy tam ?  Czy potrafi się jeszcze zarumienić ? 
 
http://rekontra.salon24.pl/209206,mali-prezydent-dla-czerskiej
Etykietowanie:

6 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. dla cyngli z Czerskiej - jeden tylko artykuł z wypowiedzia

3.04.1940 r. - początek mordu na Polakach. 7.04.2010 - Tusk jedzie na lunch z Putinem w Katyniu.


Jak premier z premierem

"Jeżeli chodzi o 7 kwietnia, czyli moment wizyty pana premiera
Donalda Tuska w Smoleńsku i spotkania z panem premierem Putinem, to
zacznie się w godzinach popołudniowych, tzn. o godz. 14, na terenie
cmentarza, kompleksu memorialnego +Katyń+. Tam, najpierw w części
rosyjskiej, odbędą się krótkie modlitwy i złożenie wieńców, później
uroczystość na części polskiej, gdzie przewidziane jest oddanie hołdu
przez obu premierów" - powiedział sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i
Męczeństwa.

Jak wcześniej informowała PAP, obaj premierzy oddadzą hołd polskim
oficerom zamordowanym przez NKWD oraz tym Rosjanom, którzy na terenie
Lasu Katyńskiego padli ofiarą zbrodni stalinowskich w ramach tzw.
Wielkiej Czystki w latach 30.

Po uroczystościach na cmentarzu wojennym w Katyniu premierzy udadzą
się do Smoleńska, gdzie dojdzie do ich spotkania z polsko-rosyjską
Grupą ds. Trudnych. Grupa, której współprzewodniczą Adam Rotfeld oraz
Anatolij Torkunow, przedstawi premierom konkluzje z dotychczasowych jej
prac. "Następnie w wąskim gronie odbędzie się część bardzo oficjalna,
czyli rozmowy obu premierów, wspólny lunch i to jest, praktycznie rzecz
biorąc, koniec wizyty" - powiedział Przewoźnik. Jak ocenił, spotkanie
premierów Polski i Rosji będzie "dość krótkie i będzie miało dość
intensywny przebieg".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

2. http://niepoprawni.pl/blog/36

http://niepoprawni.pl/blog/364/prawda-o-drugim-katyniu-wywolalaby-trzeci...
Hm, mam dziwne wrażenie, że ta "katastrofa" miała być wcześniej...I nadal nie wiemy kto ich namówił na samolot a nie pociąg.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika basket

3. "Posłowie PiS przekonywali

"Posłowie PiS przekonywali nas po 10 kwietnia, że się zmienili i zmienił się ich język, ale to wszystko nieprawda, ta nienawiść bulgotała przez trzy miesiące. Nowe maski były przynętą dla wyborców".
A posłowie PO i współpracujące z nią media, zrobili bezpośrednio po tragedii smoleńskiej, krótką przerwę w trwającym przez cztery i pół roku, bezprecedensowym zwalczaniu
własnego prezydenta i opozycji..
W akcji tej prowadzonej nie tylko w kraju, nie cofano sie przed najbardziej prostackimi, chamskimi atakami. Finał znamy..
Wydawało się, że praktyki te zostaną porzucone po 10 kwietnia - wszak Zgoda Buduję.
Ukazano nawet prawdziwy obraz Prezydenta LK.
Ktoś mógł też liczyć, że tuskowa zapowiedz: w przypadku zwycięstwa JK będzie piekło, nie zostanie zrealizowana - JK Przegrał!
NIE! Reżim tuska oszalał na spokojną zapowiedz Białej Księgi, protesty tworzących
się organizacji zabiegających o autentyczne śledztwo, i Rodzin ofiar.
Nie wiem na ile i jak JK zmienił twarz. Jego ostatnie wystąpienia są niezwykle spokojne w formie
i treści. Natomiast PO&Co postanowiła utrzymać mordkę i język prezentowana przez cały czas
swoich rządów.
Będą "bulgotać nienawiścią" do JK/PiS mendząc o zgodzie która buduje, i odpolitycznianiu
wszystkich możliwych ciał - od Amazonki i kosmosu do KRRiTV...
PS MO w rozmowie z Brudzińskim miała na nogach nowy "obuw" - szeroką opaskę na pęcinę
typu Pastern Wrap /pewnie firmy ProLite/.
Ale to jest przeznaczone dla KONI wyścigowych, a nie...
Mimo opaski, MO nienawistnie bulgotała przez całe przesłuchanie gościa z PiS.

basket

avatar użytkownika Andrzej Wilczkowski

5. Tekst Ogórka

Wprawdzie nie wierzę,żeby p. Ogórek przeczytał Pani tekst, ale trzeba pisać. Nie mamy innej możliwości przedarcia się do opinii publicznej. Czasy - kiedy "Robotnik" Piłsudskiego przygotował rewolucję - już nie wrócą. Dziś zbyt wiele osób pisze - a zbyt mało czyta.

avatar użytkownika dariusz6322

6. Panie Andrzeju czytają.

Czytają Ogórki i to dokładnie(przykład GP wzrost nakładu i cytowania w głównym nurcie) i czyta coraz więcej ludzi w necie bo GW traci coraz bardziej wiarygodność.