Z dedykacją dla andrzeja.budzyka... Krótka piłka u psychiatry!
Krzysztofjaw, śr., 14/07/2010 - 20:46
Witam
Panie Andrzeju!
Jako "niesforne dziecię Gutenberga" wyłapuje Pan bardzo celnie absurdy słowne...
Wiem, że Panu w tym nie dorównam, ale dzisiaj zasłyszane:
"Przychodzi pacjent do swego lekarza-psychiatry...
Lekarz: No jak Pan się czuje?
Pacjent: Doktorze! Dziękuję Panu... Dzięki Panu wyzdrowiałem!
Lekarz: To gratuluję! A kiedy Pan to poczuł?
Pacjent: Dzisiaj! Przestałem być już Napoleonem!
Lekarz: To gratuluję ponownie! Nareszcie!
Pacjent: No... Jam Waści od dziś jestem Hrabią!"
Pozdrawiam serdecznie i życzę, aby licznik odwiedzin rósł "jak na drożdżach"
Serdecznie polecam wszystkim blog: http://andrzej.budzyk.salon24.pl/
ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD... http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Panie Andrzeju!
Jako "niesforne dziecię Gutenberga" wyłapuje Pan bardzo celnie absurdy słowne...
Wiem, że Panu w tym nie dorównam, ale dzisiaj zasłyszane:
"Przychodzi pacjent do swego lekarza-psychiatry...
Lekarz: No jak Pan się czuje?
Pacjent: Doktorze! Dziękuję Panu... Dzięki Panu wyzdrowiałem!
Lekarz: To gratuluję! A kiedy Pan to poczuł?
Pacjent: Dzisiaj! Przestałem być już Napoleonem!
Lekarz: To gratuluję ponownie! Nareszcie!
Pacjent: No... Jam Waści od dziś jestem Hrabią!"
Pozdrawiam serdecznie i życzę, aby licznik odwiedzin rósł "jak na drożdżach"
Serdecznie polecam wszystkim blog: http://andrzej.budzyk.salon24.pl/
ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD... http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
- Krzysztofjaw - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz