Ofiara Martyki
godziemba, śr., 14/07/2010 - 06:44
We wrześniu 1951 roku w zamachu zginął komunistyczny propagandzista Stefan Martyka. Po kilku miesięcznym śledztwie MBP aresztowało ponad setkę członków organizacji „Kraj”, którzy następnie skazani zostali na wieloletnie więzienie. Oprócz czterech zamachowców, na karę śmierci skazany został młody idealista Tadeusz Klukowski.
Tadeusz Klukowski urodził się 15 maja 1931 r w szpitalu w Szczebrzeszynie jako syn salowej Marii Kość oraz jak powszechnie twierdzono, Jana Białego malarza pokojowego. Wkrótce jednak został, wzięty na wychowanie przez znanego społecznika - dyrektora tamtejszego szpitala dr Zygmunt Klukowski i jego żonę.
Tadeusz uczęszczał do szkoły powszechnej w Szczebrzeszynie, a po jej ukończeniu przerobił, na tajnych kompletach zorganizowanych z inicjatywy dra Klukowskiego, żołnierza AK program pierwszej klasy gimnazjalnej. W roku 1944 rozpoczął naukę w drugiej klasie w Państwowym Gimnazjum i Liceum w Szczebrzeszynie, a od 1947 roku w Liceum w Zamościu. Przed przeniesieniem się do Zamościa, dnia 2 sierpnia 1947 roku, postanowieniem Sądu Grodzkiego w Szczebrzeszynie nastąpiło przysposobienie Tadeusza Kościelskiego przez Zygmunta i Zofię z Szymańskich małżonków Klukowskich. Odtąd Tadeusz nosił nazwisko Klukowski.
Tadeusz wyniósł z domu państwa Klukowskich głęboki patriotyzm i niechęć do komunizmu. Dr Klukowski zebrał po wojnie niezwykły zasób dokumentów i relacji obrazujących terror hitlerowski na Zamojszczyźnie, zagładę Żydów i wysiedleń ludności powiatów: Zamość, Biłgoraj, Hrubieszów i Tomaszów Lubelski. Zygmunt Klukowski opublikował opublikował kilku tomów materiałów źródłowych do dziejów i walki Zamojszczyzny oraz własny pamiętnik "Dziennik z lat okupacji". Swą obfitą wiedzę o terrorze hitlerowskim wykorzystał jako świadek w jednym z procesów w Norymberdze, na który powołał go amerykański prokurator.
Po wojnie nie zaprzestał działalności konspiracyjnej, co doprowadziło go do czterokrotnego aresztowania i skazania: pierwszy raz na dwa lata, a drugi raz na dziesięć lat więzienia.
Będąc uczniem Liceum w Zamościu Tadeusz Klukowski założył Konspiracyjne Oddziały Skautowe /KOS/ mające za zadanie kontynuowania tradycji i form tzw. Starego Harcerstwa. Po ukończeniu liceum 1949 roku, studiował prawo na Uniwersytecie Marii Curie- Skłodkowskiej w Lublinie, a po aresztowaniu dr Klukowskiego w 1950 roku, przerwał studia i zamieszkał w Warszawie.
Do organizacji "Kraj", jak podaje akt oskarżenia, wprowadziła go na jego prośbę w marcu 1952 roku, Jadwiga Janiszowska, siostrzenica żony dra. Zygmunta Klukowskiego. Tak więc nie był członkiem organizacji, w czasie gdy „Kraj” zorganizował zamach na Stefana Martykę.
Tadeusz został adiutantem dowódcy organizacji Zenona Soboty.
W końcu czerwca 1952 roku UB aresztowało większość członków organizacji. W mieszkaniu Janiszowskiej zatrzymano też Zygmunta Klukowskiego, który wiedział, że syn i Sobota kilka dni wcześniej uciekli z zasadzki urządzonej przez UB.
Na początku lipca 1952 r. funkcjonariusze MBP zorientowali się, że Zenon Sobota i Tadeusz Klukowski ukrywają się u Ignacego Kurzępy we wsi Zwierzyniec na Zamojszczyźnie.
W nocy 2 lipca otoczono zabudowania. O świcie ubecy wtargnęli do obejścia, w stodole zaskoczyli obu ukrywających się. Obudzony Tadeusz Klukowski strzelił spod koca. Ubek spadł z drabiny. Strzelali już wszyscy. Klukowski wyskoczył przez okno obory. Wpadł wprost na ubeków. Poddał się. Sobota zamierzał skakać jako drugi. Kiedy dostrzegł, że droga odwrotu jest zamknięta, wycofał się w głąb strychu. Po chwili ubecy usłyszeli pojedynczy strzał. Kiedy weszli do obory, znaleźli Sobotę martwego. Leżał na gnoju, w kałuży krwi. Obok prawej ręki spoczywał pistolet.
Tadeusz Klukowski został więc aresztowany 2 lipca 1952 roku, zaledwie po trzech miesiącach działalności konspiracyjnej, i osadzony w słynnym więzieniu przy ulicy Rakowieckiej w Warszawie. Mimo okrutnego śledztwa Tadeusz nie załamał się do końca i nie wymienił nazwiska żadnego ze swoich kolegów. Dr Klukowski w swoich wspomnieniach z pobytu w więzieniu we Wronkach, pisze, że adwokat Weisfield, który bronił i doktora i Tadeusza powiedział mu, że Tadeusz podczas procesu zachowywał się fantastycznie.
Działalność Tadeusza w ciągu tych trzech miesięcy była, wg aktu oskarżenia, bardzo intensywna. Zwerbował do współpracy Jerzego Kurzępę, wtedy już studenta UMCS w Lublinie, i Antoniego Grobickiego studenta KUL-u w Lublinie. Wraz z nimi dokonał wielu "czynów niedozwolonych", w tym: usiłował przemocą zmienić ustrój PRL, używając broni rozbroił kaprala MO, przy użyciu broni miał zamiar rozbroić posterunek MO, uszkodził tory kolejowe i wykoleił pociąg towarowy, badał możliwość uszkodzenia radiostacji w Raszynie, przechowywał bez zezwolenia broń, uzbrojony przywłaszczył na szkodę adwokata Branickiego 10.000 zł i teczkę, usiłował w mieszkaniu adwokata Buszkowskiego znaleźć akta sprawy Jerzego Brauna i przywłaszczyć je, uzbrojony usiłował w mieszkaniu adw. Grafa przywłaszczyć pieniądze.
W dniach 27 i 28 listopada 1952 odbyła się rozprawa Klukowskiego i jego dwóch kolegów przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie w składzie: przewodniczący mjr Litmanowicz Władysław (Abram- Wolf Litmanowicz) specjalista od wyroków śmierci, w roku 1957 wyemigrował do Izraela. Ławnicy kpt Dranomirecki Jerzy i ppor Perykasza Zdzisław. Oskarżał prokurator ppłk Ligięza Henryk
Sąd ogłosił wyrok w dniu 1 grudnia 1952 roku. Na jego mocy Tadeusza Klukowskiego skazał łącznie, za wszystkie w/w czyny, dwukrotnie na karę śmierci oraz 120 lat więzienia. Podobne wyroki otrzymali Kurzępa Jerzy i Grobicki Antoni
Rada Państwa decyzją z dnia 3 czerwca.1953 roku nie skorzystała z prawa łaski w odniesieniu do Tadeusza Klukowskiego. Karę śmierci wykonano 16 czerwca 1953 roku. Do dzisiaj nie wiadomo gdzie został pochowany.
Oprócz Klukowskiego, Kurzępy i Grobickiego, skazano na karę śmierci także inny członków „Kraju”: Krystynę Metzger, Jadwigę Janiszewską oraz Annę Przyczynek.
Wyrok śmierci wykonano tylko na Tadeuszu Klukowskim.
Prokuratorowi ppłk Henrykowi Ligęzie tzw. komisja Mazura, powołana w 1956 roku przez KC PZPR, do zbadania nadużyć w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego i Informacji Wojskowej, postawiła m.in. następujące zarzuty: brak nadzoru nad metodami śledztw prowadzonych w MBP i Informacji Wojskowej, niereagowanie na skargi więźniów o stosowaniu przestępczych metod śledczych, oskarżanie w spreparowanych sprawach pomimo braku dowodów, lub jawnie wymuszonych zeznań, tłumienie krytyki ze strony podległych prokuratorów na metody przesłuchań przez śledczych MBP i Informacji Wojskowej, nieprotokołowanie zeznań korzystnych dla oskarżonych, używanie gróźb, kwalifikowanie skarg oskarżonych na katowanie jako prowokacji, określanie, przed komisją, tzw. komwejera jako metody słusznej, przyjmowanie, wbrew obowiązkom prokuratora, informacji śledczych MBP i Informacji Wojskowej bez sprawdzania, stosowanie osobiście przymusu wobec osób aresztowanych
Tak więc ofiarą Martyki padł także młody 21-letni Tadeusz Klukowski, który z organizacją związał się w końcowym okresie jej istnienia, gdy UB całkowicie ją infiltrowało. "Tadka dramatem było nadmierne urzeczenie konspiracją, a jego tragedią stały się ubeckie porachunki z całym światem, a przy okazji z nim i doktorem Klukowskim"- napisał jego kolega Stanisław Kasprzysiak.. Możliwe, iż ubecy chcieli uderzyć również w jego ojca dr Zygmunta Klukowskiego, który cieszył dużą popularnością i uznaniem jako historyk okupacji niemieckiej, a przede wszystkim jeden z niewielu świadków z Polski na Procesie Norymberskim.
Wybrana literatura:
P. Lipiński – Nietoperz cicho śmignął
Konspiracja antykomunistyczna i podziemie zbrojne w Wielkopolsce w latach 1945–1956
R. Kołodziejczyk – Mój przyjaciel Tadeusz Klukowski
Z. Klukowski – Dziennik 1944-1955
- godziemba - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
napisz pierwszy komentarz