Dmitrij Miedwiediew przemawiając w dniu 12 lipca podczas narady z ambasadorami Federacji Rosyjskiej w różnych krajach i stałymi przedstawicielami w organizacjach międzynarodowych, podkreślił, że te zasady, które stanowią podstawy naszej dyplomacji, zasady polityki zagranicznej, naturalnie, pozostają bez zmian: powinniśmy pracować pragmatycznie, powinniśmy patrzeć w różne strony, powinniśmy pracować otwarcie, rezygnować z konfrontacji....
W charakterze jednego z przykładów takiej pracy Dmitrij Miedwiediew wymienił proces przezwyciężania trudnej wspólnej spuścizny historycznej w stosunkach Rosji z Polską.
Poseł na Sejm profesor Tadeusz Iwiński podzielił się swymi refleksjami w tej sprawie
Cytaty z programu Russia Voice Fakty i Komentarze:
To jest prawda co powiedział Miedwiediew. Jest szansa na porozumienie , sprawa Katynia, i inne. Są zręby nowych stosunków Polski z Rosją polega na odzielenie wartstwy historycznej od formalnej.
Geopolityczne uwarunkowania na linii Rosja Polska
Rosyjska skłonność do preferowania rządów „silnej ręki" (jak wykazano wcześniej, także determinowana geopolitycznie) wpływa na jakość i charakter polityki tego kraju wobec regionów uważanych przezeń za buforowe. Ujmując rzecz oględnie, nie jest to polityka subtelna, prowadzona w „białych rękawiczkach", co wiemy z naszej własnej historii. Tymczasem Polska - o czym musimy pamiętać - w klasycznym ujęciu geopolitycznym stanowi też po 1990 roku bufor dla Niemiec (na ich kierunku wschodnim). Demokratyczny charakter obecnego reżimu politycznego w Berlinie sprawił jednak, że Polska nie tylko nie była poddawana negatywnej presji ze strony Niemiec, ale wręcz przeciwnie - to w dużej mierze dzięki niemieckiemu wsparciu zdołaliśmy szybko uzyskać członkostwo w NATO, a następnie w UE. Co ciekawe, odpowiedzią Rosji na ten stan rzeczy było szybkie skupienie wysiłków strategicznych na neutralizowaniu wschodniej polityki RFN, co częściowo odniosło skutek (np. kwestia Gazociągu Północnego). Innymi słowy, z samego faktu, iż Polska jest przez któregoś z sąsiadów postrzegana jako bufor, nie wynikają jeszcze automatycznie problemy we wzajemnych relacjach.W przypadku Rosji i jej relacji z Polską mamy więc do czynienia z kombinacją dwóch czynników: obiektywnych uwarunkowań geopolitycznych oraz (powiązanego z nimi) charakteru rosyjskiego reżimu politycznego.
- Zarówno władze (elity polityczne) Rzeczypospolitej, jak i opinia publiczna, nie powinny ulegać złudnemu mirażowi całkowitej i do tego szybkiej normalizacji stosunków z Rosją na poziomie państwowym. Choć wzajemne relacje uległy w ostatnich tygodniach bezprecedensowemu ociepleniu, to należy pamiętać, iż zasadnicze geopolityczne uwarunkowania kształtujące stosunek Rosji do Polski (i szerzej do całego regionu Europy Środkowej) wciąż pozostają bez zmian. Sprawia to, że brak póki co podstaw do oczekiwania istotnych zmian w rosyjskim myśleniu o Polsce i roli naszego kraju w polityce międzynarodowej FR.
- Polska musi mieć świadomość, iż obecna odwilż w stosunkach z Rosją może być wykorzystana przez władze rosyjskie w sposób czysto utylitarny, jako środek na osłabienie impetu i wyrazistości polskiej polityki wschodniejoraz zmniejszenie roli Warszawy w promowaniu idei rozszerzenia UE i NATO na Wschód, które to działania odbierane są przez Kreml jako jednoznacznie wrogie.
- Władze RP muszą więc obecnie prowadzić politykę wschodnią w sposób niezwykle rozważny. Nie tyle po to, aby „nie drażnić Rosji" w dobie poprawy wzajemnych relacji, co dla uniknięcia wpadnięcia w swoistą pułapkę, polegającą na dążeniu do polepszania stosunków z Moskwą jako celu samego w sobie, kosztem realizacji polskich interesów strategicznych na Wschodzie (lub wręcz wbrew tym interesom).
- Proces poprawy naszych stosunków z Rosją jest oczywiście ważny i ze wszech miar korzystny, ale nie może wpływać na zmianę priorytetów polskiej strategii wobec Wschodu, nie mówiąc już o ich faktycznym odłożeniu do lamusa. Nadal więc musimy zabiegać o demokratyczne zmiany na Białorusi i występować w obronie tamtejszych Polaków. Nadal też musimy dążyć do utrzymania jedności Ukrainy i w miarę możliwości nie rezygnować z promowania jej zbliżenia z UE i NATO. Wciąż także powinniśmy zabiegać w Unii i Sojuszu o dalsze rozszerzanie tych struktur, także na kierunku wschodnim. Niezmiennie należy też sprzeciwiać się rosyjskim próbom dzielenia państw członkowskich UE i wygrywania różnic między nimi, np. w kontekście polityki energetycznej czy bezpieczeństwa.
- Ocieplenie na linii Warszawa - Moskwa nie może jednak oznaczać bezkrytycznego przyjmowania przez Polskę rosyjskich propozycji dotyczących europejskiej polityki energetycznej, jak też zmian w europejskiej architekturze bezpieczeństwa, których faktycznym celem jest marginalizacja roli i znaczenia NATO oraz dalsze osłabienie pozycji USA w Europie.
- Okres odprężenia i poprawy wzajemnych relacji państwowych to doskonały moment na podjęcie próby aktywnego dialogu strategicznego z Rosją. Obecnie dialog taki - prowadzony w lepszym klimacie - miałby na celu nie tylko przedstawienie przez Warszawę własnych wizji i koncepcji dotyczących najważniejszych spraw znajdujących się w zainteresowaniu obu stron, ale także „przetestowanie" prawdziwych intencji i celów Rosji wobec Polski. Dialog ten byłby okazją do „sprawdzenia" Rosjan, na ile obecne werbalne ocieplenie może przełożyć się na konkretne czyny i fakty.
Fakt z ocieplenia stosunków Rosja - Polska w 2009
Sfera symboli koncentruje uwagę ludzi, lecz są inne ważniejsze czynniki. We wrześniu, tuż po zakończeniu obchodów na Westerplatte, toczyły się ogromne manewry na Białorusi o kryptonimie "Zapad 2009", czyli "Zachód 2009". Aktywna faza tych manewrów w postaci pozorowania akcji bojowych na poligonach, rozpoczęła się 18 września - dzień po rocznicy agresji sowieckiej na Polskę w 1939 r.
Manewry "Zapad" odbyły się w 1999 roku, a jeszcze wcześniejsze w grudniu roku 1981. To jest język symboli, którym państwo rosyjskie przemawia do swojego "bijącego serca", czyli służb i struktur siłowych. Propaganda jest tylko zasłoną, a my zamiast koncentrować się na tym, zastanawiamy się czy Putin przeprosi...
Życzliwe gesty rosyjskich władz związane z katastrofą smoleńską, wywołały mylne wrażenie, że na naszych oczach Kreml przepoczwarza się w altruistycznego motyla. Tymczasem to co obserwujemy w Rosji nie jest rewolucją, tylko ewolucją – wynikiem zaplanowanej zmiany w polityce zagranicznej, która nastawiona jest na powolną integrację z Unią Europejską oraz na powrót do dawnej strefy wpływów.
W myśl tej strategii: im bardziej przyjacielskie będą związki pomiędzy Polską a Rosją, tym lepszy biznes ubije Kreml na sprzedaży gazu do Polski.
Strategia energetyczna Kremla oraz jej nieodłączny element szantażu, stały się centralnym punktem rosyjskiej dyplomacji w 2003 roku. Mniej więcej od tamtego czasu Rosja lobbuje na rzecz powstania kartelu gazowego na wzór OPEC, w którym Kreml pełniłby rolę przewodnią, i dzięki któremu mógłby narzucać korzystne dla siebie ceny światowego gazu.
Polska stała się języczkiem u wagi rosyjskiej strategii energetycznej od chwili, gdy ogłoszono znalezienie w Polsce złóż gazu łupkowego. Ewentualna eksploatacja bogatych złóż pozbawiłaby Rosję poważnego kontrahenta, który importuje ok. 13 milionów m3/rok i zapewnia dodatni bilans handlowy ze sporą nadwyżką.
Michał Gąsior - Polityka Globalna
Podsumowanie
Polityka zagraniczna Moskwy wcale nie zmieniła się o 180 stopni, nie zmieniły się jej cele ofensywne cel . Zmieniły się metody i środki do ich osiągnięcia i nastąpiło to w wyniku określonych i nie zdefiniowanych zmian w świadomości władz igeopolityczne oddziaływanie polityką surowcową jest już widoczne i zdefiniowane.
Kejow
napisz pierwszy komentarz