Nie zapomnimy...
W tych smutnych dniach opłakując zamordowanych w Smoleńsku nie możemy zapomnieć o tym co przyniesie Polsce jutrzejszy dzień.
To co się dzieje widzicie Państwo na co dzień, płacz faryzeuszy, wyreżyserowany ból , ze szlochem opowiadane zakłamane historie. Jedni robią to, bo w ten sposób chcą się uwiarygodnić, inni, bo chcą nam przemycić fałszywy obraz tego co naprawdę się stało, pozorowaną ekspiację widzimy w ich oczach . I jednych i drugich łączy jedna myśl, jeden strach. Nie przewidzieli reakcji Narodu w obliczu tej Tragedii, nie przewidzieli, że miliony Polaków bez wezwania staną u boku Naszego Prezydenta i Jego Małżonki, Mojego Prezydenta, że tysiące ludzi wyjdzie na ulicę i będzie się modlić za Prezydenta którego fałszywy obraz dotąd im przekazywano. Nie przewidzieli tylu łez.
Polacy zaczęli mówić innym językiem, , używają słów które wydawało się że zapomnieli, lata pracy specjalistów w otumanianiu Polaków okazały się nadaremne. Polacy zrozumieli, że jedyna prawda dotąd im przekazywana okazała się Wielką Manipulacją, wielkim socjologicznym eksperymentem przeprowadzanym na dumnym i bohaterskim Narodzie żyjącym w środku Europy.
Oni boją się, że to będzie trwać. W dniach Wielkiej Żałoby muszą ograniczyć swoje sztuczki do rozmywania własnej winy, ci bardziej zdeterminowani próbują obarczyć winą pilotów, mgłę, a nawet Pana Prezydenta. Codziennie słyszymy wykluczające się opinie wypowiadane przez różnych „specjalistów”, ciągle pokazują nam te obrzydliwe zdjęcia poklepujących się Putina i Tuska. Naród płacze, oni się ciągle poklepują.
Moi Drodzy, nie możemy dopuścić do tego żeby po dniach Żałoby przejęli inicjatywę i znowu zaczęli nami manipulować, nie zaprzepaśćmy Tych Dni kiedy znowu jesteśmy razem.
Powinniśmy naszym działaniem podnosić rangę Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i przypominać Jego zasługi.
W każdym mieście starajmy się nazwać imieniem Prezydenta ulice, place.
Nagłaśniajmy pomysł nazwania Stadionu Narodowego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Nagłaśniajmy pomysł nazwania IPN im. Prof. Janusza Kurtyki.
Przypominajcie kwiatami i zniczami o tej tragedii, np. co tydzień w sobotę zbierajmy się w miejscach w których się dzisiaj zbieramy i zapalamy znicze.
Powstaje znak graficzny który mam nadzieję stanie się symbolem Tych Dni, w miarę możliwości rozpropagujcie go, w założeniu miał być przyklejany np. na samochód, ale będzie można go używać w inny sposób.
Za miesiąc spróbujemy zorganizować koncert upamiętniający tę Tragedię.
To są przykłady działań które będziemy realizować, czekam na Wasze inne pomysły.
Niech nie liczą na to, że zapomnimy, bo ciągle będziemy przypominać.
Nie zapomnimy
- Ryszard Kapuściński - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz