Eksperci o braku zagrożeń przez NORD STREAM a interes Polski w gazie

avatar użytkownika kejow
W opinii eksperta paliwowego Andrzeja Szczęśniaka, głównym powodem dla budowy Nord Streamu jest system tranzytowy Ukrainy, a nie Polski. "Ukraina może mieć problem z osłabieniem rosyjskiego tranzytu. Polski gazociąg tranzytowy jest niezagrożony ze względu na niskie stawki" - dodał.
Także Tomasz Chmal z Instytutu Sobieskiego uważa, że "wyschnięcie" Jamału transportującego przez Polskę rosyjski gaz jest mało prawdopodobne, choć w dłuższej perspektywie możliwe.
"Dwie drogi transportu dają dostawcy (Gazpromowi - PAP) elastyczność. Jeśli uzna, że z jakichś powodów lepiej jest transportować gaz jedną nitką, a nie drugą, to tak zrobi. Jeśli będzie potencjał rynkowy na oba rurociągi, to będzie wykorzystywać oba" - ocenił. Dodał, że trudno dziś powiedzieć, który gazociąg będzie mniej przydatny w przypadku dekoniunktury na rynku gazu.
 
 
Wątpliwości dotyczących Nord Stream jest jednak więcej. Polska obawia się, że gazociąg będzie położony zbyt płytko, co utrudni żeglugę i dostęp statków do portu w Świnoujściu. Wywiad z Sebastian Sass szef przedstawicielstwa w UE konsorcjum Nord Stream,
Wiemy, że to istotna sprawa, o której dyskutuje się w mediach. Nie mam jednak wątpliwości, że Nord Stream nie utrudni żeglugi w tym regionie. Statki, w tym również te transportujące LNG, będą mogły swobodnie przepływać. Wiemy, że macie projekt budowy terminalu LNG i było to brane pod uwagę przy projektowaniu rurociągu. Zapewniam, że transport do Szczecina czy Świnoujścia nie będzie w żaden sposób ograniczony.
 
Gazpromowy Nord Stream realnym zagrożeniem dla PGNiG? Wywiad RP z wiceprezesem PGNiG z 2007r.
 
Nie ukrywam, że planu budowy gazociągu Nord Stream z zawodowego punktu widzenia nie traktuję jako projektu neutralnego dla PGNiG, ale jako stanowiący realne biznesowe zagrożenie dla mojej firmy. Jeżeli spojrzeć na mapę, na planowaną trasę Nord Stream i jego odnogę na terenie RFN biegnącą wzdłuż polskiej granicy, od Bałtyku poprzez Czechy i Słowację, to natychmiast widać, że będziemy mieć wokół siebie tzw. pętlę gazową. Jeżeli PGNiG nie zdywersyfikuje źródeł i kierunków importu gazu, to stanie się izolowaną, zależną od jedynego dotychczasowego dostawcy wyspą.Trasa przebiegu, ale i niezwykle wysokie koszty tej inwestycji zdają się wskazywać, że już od początku projekt Nord Stream pomyślany został jako alternatywa dla dotychczasowych szlaków tranzytu gazu rosyjskiego. Potwierdza to porównanie kosztów inwestycji, które w przypadku pierwszej nitki Nord Stream są ponadczterokrotnie wyższe niż koszty drugiej nitki gazociągu jamalskiego o tej samej przepustowości. Wspomniana druga nitka mogłaby z łatwością zastąpić gazociąg Nord Stream, a jej ułożenie nie powodowałoby trudności technicznych.
RZECZPOSPOLITA
 
 
OCENA KOŃCOWA
 
Zmiana stanowisk ekspertów i głównych graczy na polskim rynku gazu ziemnego w przedmiocie wpływu gazociągu NORD STREAM  wydaje się być pragmatyczna wobec nowej szansy dla całej Europy w gazie ziemnym po wdrożeniu gazu łupkowego (shale gas).
 
Amerykańska technologia i realizacja  wydobycia gazu łupkowego w Polsce to perspektywa za 10 lat , w tym czasie trzeba mieć gaz, a  terminal LNG dopiero w 2014 – lecz uspokajający ton wypowiedzi ekspertów krajowych nie przekonuje mnie.
 
Przyszły rynek gazu w UE nie będzie bardziej przejrzysty i zdrowy, ponieważ liberalizacja rynków gazu w UE i w Rosji zapewni Gazpromowi kontrolę rynku krajowego oraz zwiększony udział w rynku UE (a zwłaszcza w sektorze dystrybucji), generującym najwyższe marże, chociaż są pozycje osłabiajace.
 
  • Handel spotowy gazem na zasadzie ceny HUB
  • Konkurencyjny gazociąg z Afryki „Greek Stream” o mocy większej niż JAMAŁ
  • Interkonektory wewnątrz UE wobec nadwyżki gazu na rynku UE daje możliwości umniejszenia roli NORD STREAM i ochronę rynku polskiego.
  • Elementy tranzytu via Ukraina i Białoruś jako element ryzyka
  • Destabilizacja dostaw niezależnych przez europejskie terminale LNG po zmiejszeniu importu przez USA.
 
Kejow

napisz pierwszy komentarz