Raj

jakież to drzewo może wyrosnąć kiedy korzeń czerpał z nienawiści i zazdrości? http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=20032 ks.prof.Chrostowski pięknie to wyjaśnił inny przykład jemioła,piękny krzew jednak z czasem zniszczy matkę która go żywiła! a szkoda!!!

..wszak mozna zyc bez powietrza..

mozna!,sa takie in-sekty nie tylko ja, o nich tu mowie oni mnie i ja ich nie lubie. sa jak ropiejaca nigdy nie goj-aca sie rana! nie znaja Pana!

Nie widziałam Cię już od miesiąca. I nic. Jestem może bledsza, Trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, Lecz widać można żyć bez powietrza. — Maria Pawlikowska-Jasnorzewska Pozdrawiam serdecznie

Prawda do odkrycia lecz .. czy zdaza za zycia..? tik, tik zegar coraz szybciej gna w ciemnosci bez dna

myślisz że Anioły są śmiertelnie poważne ? ps.moje natrętne pytanie drogie niezwykle nam panie! skończą się wszelkie mozoły do jakiej szkoły chodziły Anioły?

Do Anielskiej chodza szkoly I chwilami sa smiertelnie powazne, by pokazac, jakie sa odwazne. Gdy gleboko w oczy spojrzysz to je dojrzysz.

i z bliska kto wytrzyma moje wejrzenie bazyliszka ;) anioły damy przeurocze na mój widok ze strachu spuszczają skromnie oczy nie przepuszczę nawet Dod-om jakiem qasimodo :p

znają drania śpiewające panie być może Edyta wiersze drania jeszcze czyta! a czasem w razie wpadki zaglądałem do chatki B.Agatki :* ps.nie ma już forum Agatki :( ale zostawiła coś posłuchajcie http://42.pl/u/25fu_samba

Jak śpiewa Pan Janek, A słuchać go lubię, gdy chandrę mam, życie jest za krótkie, by żyć byle jak, mówię to Wam!

ech Ewo Pan Jan wspaniały człowiek i niezmienny jak "petra" w przekonaniach.Iluż ludzi zawdzięcza mu tak wiele,a jest że on dziś jeszcze ich przyjacielem.Aż zapytać się prosi,czy któryś z nich na swego promotora nie donosił :(((.Ja nieuk,prostak (z buraczanym we łbie olejem) nie mam się czym specjalnie pochwalić.Mam skromne wymaganie - wystarczy mi jeśli wywołam uśmiech,na buzi smutnej pani :*

Mam skromne wymagania.... apropo sztuki klonowania. Przydalby sie paniom w darze Piotr w kieszonkowym wymiarze.

uszka zaglądnij do Mamy fartuszka tam znów pod Sercem Mamy tam płacze kołacze i słucha tam poznał księcia i różę stamtąd widzi kochane buzie :*

Jeszcze troche i zostaniesz mistrzynia swiata w mediacji, posrednictwie, laczeniu, swataniu, godzeniu, przyszywaniu,zalapywaniu,a nawet w spawaniu!

...choc mam rączki male i niewiele zrobie pomoge Mamusi niech odpocznie sobie... ;)))

Joanno i petrusie, nie moglibyscie zalatwiac swoich, jak sie okazuje, nadzwyczaj prywatnych spraw, bezposrednio? Jest taka mozliwosc na laczach. Po co zachecac do straty czasu innych ludzi? Zycie ludzkie nie jest zbyt dlugie.

jesteś pewien ze wiesz o czym piszemy?

Ty to czujesz.. i Ciebie to niepokoi. Tu sie rozstawia siatke na motyle. Tylko tyle.

i nic mnie nie niepokoi! To jest insza inszoisoisczoscio! Ja jestem samobiezna jednostka bojowa. Na targ pojde i podzwige zapasy na zime! Ziemniaki, papryke, ogorki , a w tym roku, nawet pomidory i brzoskwinie. Zdroweczko!

krótki wierszyk metafora,a raczej modlitwa.Moja Mama już nie żyje Maryja choć jest tam hen - nadal Rodzi!. ps.ale ja z Tobą o prymat w damsko-męskich sprawach walczył nie będę.Daję pola,do trzech razy sztuka,Tyś na trzeciego zapukał! życzę dobrej nocy :) hej!

Przygotujemy specjalna dla Ciebie z grubej liny.

Joanno nie ma takiej liny która mogła by mnie skrępować,niektóre panie myślą innymi kategoriami (już stąd odeszły do kochasia w siną dal).Mogę zrozumieć że ktoś mnie czyta i widzi coś zupełnie innego.Ale do licha czy tak trudno zrozumieć "buraka" o czym mruczy?.Czy tu też obowiązuje poprawność,czy mam pisać pod dyktando?,i przepraszać w koło tylko dlatego ze żyję?.Na koniec Twoje słowa? - mnie!,nie można skrepować.pryskam na K-PAX-a

.....że ktoś mnie czyta i widzi coś zupełnie innego... :) Petrus.. Siatka z grubej liny na motyla jakim jest Tymczasowy , nie Ty Petrusie... Zaobserwowalam na podstawie komentarzy, ze kazdy kto czyta widzi cos innego. Nie ma w tym bledu.. Ed Ty to czujesz i to Ciebie niepokoi.. "Po co zachecac do straty czasu innych ludzi?" Masz racje jest zamiarem zachecac, ale nie zmuszac. Znam wartosc Slowa tak jak Ty, nie masz kontroli nad tym co sie dzieje w ciszy.... Nie jest przypadkiem , ze pojawiasz sie tutaj by ....cos zniszczyc. Ps. Spojrz na jabluszko u gory..

Ja nie pojawilem sie po to by niszczyc. Ja pojawiam sie na Twoim blogu z powodu, a nie celu. Przyczyny. Deterministycznie, a nie teleologicznie.Jak sie zanietrzezwie, to unosi mnie lekkosc poezji. Bezcelowosc, to lepiej charakteryzuje moje wpisy na blogu poetyckim "Joanny". Joanna, to wysokiej klasy poetka. Bije na glowe sredniosc. Jest gdzies tam na samej gorze. Moze sie marnuje, ale kto sie nie marnuje na emigracji?

co tu robisz na tej łace? w rozdartej koszuli mlode dziewcze chcialbys... tulic? motyl usiadł Ci na włosy biegniesz za nim z siatka ... bosy...