Rosyjskie ustawianki naftowe na Ukrainie
Ukraina: ŁUKoil przeciwny dostawom azerskiej ropy dla konkurencyjnej rafinerii
2 października kompania ŁUKoil wstrzymała produkcję w należącej do niej rafinerii w Odessie i zagroziła jej zamknięciem. Zaprotestowaław ten sposób przeciw decyzji operatora ukraińskiego systemu rurociągów Ukrtransnafta o odwróceniu kierunku szlaku Łysyczańsk–Odessa, którym do końca września dostarczana była ropa rosyjska do odeskiej rafinerii, w celu przesyłania nim surowca azerskiego do rafinerii w Krzemieńczuku. Oprócz motywów biznesowych decyzja ŁUKoilu może mieć także tło polityczne. Szczególny niepokój strony rosyjskiej może budzić zwiększenie dostaw azerskiej ropy na Ukrainę, a co za tym idzie –możliwości dywersyfikacji źródeł zaopatrzenia w surowiec.
Dotychczas jedynie rafinerie należące do firm rosyjskich (Odessa – do ŁUKoilui Łysyczańsk do TNK-BP) otrzymywały pełne zaopatrzenie w surowiec pochodzącyz Rosji. Był on przesyłany rurociągiem na trasie Łysyczańsk – Krzemieńczuk– Odessa. Natomiast rafineria w Krzemieńczuku – jedna z największych na Ukrainie – borykała się od dwóch lat z problemem dostaw surowca; wszelkie próby zakontraktowania ropy od firm rosyjskich kończyły się niepowodzeniem. Niedawne podpisanie kontraktu na dostawy ropy azerskiej tankowcami do portu w Odessie przez jednego z udziałowców rafinerii w Krzemieńczuku (UkrTatnieft’; pozostali udziałowcy to Skarb Państwa i Grupa Prywat Ihora Kołomyjskiego, sprawująca realnie kontrolę nad rafinerią) otworzyło możliwość wznowienia tam produkcji na dużą skalę, pod warunkiem zapewnienia dostaw rurociągiem na trasie Odessa–Krzemieńczuk.
Żródło Ośrodek Studiów Wschodnich nr.34/2009
LUKOIL KOMENTUJE -SIŁĄ SPOKOJU
"W rezultacie zostaliśmy zmuszeni do wstrzymania pracy rafinerii na czas nieokreślony i zaprzestać produkcji paliw w tym zakładzie" - głosi komunikat koncernu.
Łukoil przyznaje, że jeżeli dostawy ropy na efektywnych ekonomicznie warunkach nie zostaną wkrótce wznowione, rafineria będzie musiała zacząć zwalniać pracowników.
Ukraiński Naftogaz oskarżył Łukoil o „przejście na język szantażu”, wyjaśniając, żę przez ostatnie dwa miesiące proponował Rosjanom, różne warianty dostaw surowca. Zakładały one obniżenie stawek za transport i krótsze terminy dostaw.
PODSUMOWANIE
Szefowie Transnieft, przesyłający ropę rosyjskimi rurociągami, w tym i tej przeznaczonej na eksport, zapowiadali, że mogą zakręcić kurek na naftociągach biegnących na Ukrainę. Powód to zapowiadany przez Ukrainę - na większą skalę - import ropy kaspijskiej.
Polska i tak nie ma szans na uruchomienie rurociągu z ropą naftowa z Ukrainy z portu Odessa.
Kejow
- kejow - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz