Medialna przyszłość dokonana [2009-09-29 07:33]

avatar użytkownika dzierzba

Zachęcony męskim, stanowczym spojrzeniem pani Kublik, przeczytałem króciutki tekst umieszczony obok intrygującej fotografii tej pani. 

Dowiedziałem się z niego, że niejaki Maciej Łętowski (zdjęcia brak) przedstawia w “Newsweeku” drastyczną wizję przyszłości mediów publicznych – lewicowo-prawicową.
 
W wizji tej publicznym radiem i telewizją podzielić mają się Napieralski z Kaczyńskim, a dokładniej ich ugrupowania. Padają nawet konkretne nazwiska, więc na pewno futurologiczna przepowiednia Łętowskiego jest pełna, rzeczowa i kompleksowa. Zwłaszcza, że z partyjnego klucza obsadzane mają być nie tylko najwyższe stanowiska, ale także wszystkie inne – kierowników programów, prezenterów, dziennikarzy.
 
Będą zatem „lewicowe i prawicowe serwisy informacyjne, reportaże, wywiady, dokumenty. Ba, może nawet słuchowiska radiowe?!”. Choć tylko pyta, pani Kublik nie ma raczej złudzeń, że patologia taka jest wielce prawdopodobna i rozwojowa.
 
Autora idzie dalej i z przekonaniem stwierdza, że tym razem nie jest to już byle skok na media, który kiedyś tam, w przeszłości przypuścił SLD i PiS. Co to, to nie.
 
Teraz będziemy mieli do czynienia z czymś znacznie poważniejszym, bo z… okupacją! Z wszechwładzą agresorów, z posłusznymi jeńcami-dziennikarzami…

Z prawdziwym dramatem jednym słowem.

Pani ze zdjęcia kończy bolesnym pytaniem: „Czy powstanie ruchu oporu przeciw okupantom?” Poważna sprawa, co tu dodać.
 
Pomyśleć, że wszystko to będzie miało miejsce, ponieważ tak napisał Maciej Łętowski w „Newsweeku”…
 
Naprawdę, choć byłem oczywiście jej świadomy, chyba niedoceniałem dotąd potęgi mediów.
 
Dobrze więc, że trafiłem dziś na tekst pani Kublik i przejrzałem na oczy. Żałuję tylko, że nie potrafię z podobną pasją i przekonaniem opisywać przypuszczeń i hipotez tak, jak gdyby musiały się one dokonać.
 
Choć z drugiej strony nie pracuję przecież w Wyborczej, więc dar sugestywnego używania czasu przyszłego dokonanego na zwykłym blogu na pewno musiałby się zmarnować.
 
Pozostaje mi zatem tylko podziwiać, zazdrościć i na brak godnego czerskiej talentu pomstować.
Posted in dywagacje, koalicje, lewica, media, polityka, Polska, społeczeństwo, słabe

napisz pierwszy komentarz