Ćwiąkalski zły, Czuma chyba też. Platformerska reforma korporacji

avatar użytkownika chinaski
Wszyscy pamiętamy ministra Ćwiąkalskiego. Jego konferencję na temat ziobrowego laptopa tudzież czcze zapowiedzi o rychłej odpowiedzialności winnych krwii B. Blidy przeszły do historii. Azrael i jemu podobni inteligenci z SLD dziś boleją nad decyzją Donalda o dymisji Zbyszka. No bo niby za co? Za tą którąś z kolei śmierć (na dodatek SAMOBÓJCZĄ) któregoś z bardziej znanych skazanych? Nie pierwszy to i nie ostatni raz. Donald za namową sprawdzonych/-anych przez lata, doradców PR, postanowił zadbać o prawą flankę platfusowego 'społecznego poparcia'. I tutaj się zaczyna "czas patriotów". Andrzej Czuma, przyznaje to dziś z niemałym zawstydzeniem, zawrócił mi w głowie. Jeden z moich dawnych wpisów świadczy o tym niezbicie. Te wszystkie gadki o 'kryształowym życiorysie' (bez obrazy) nie mogły przecież stanowić poważnego, jedynego argumentu za nominacją na szefa MS. Po pierwsze, ta śnieżnobiała biografia Czumy została (mniej lub bardziej słusznie) nieco splamiona (okres amerykańskiej emigracji). A szef szefów powinien być bez cienia podejrzeń. Po drugie, kompetencje. Gdy opozycja chłodno przyjęła decyzję Tuska w sprawie Czumy, zarzucając temu ostatniemu zupełny brak doświadczenia, trudno (jakoś tak) było temu automatycznie przyklasnąć. Partyjny pragmatyzm aż nadto bił po oczach. Łatwiej było uwierzyć w tezę, że lekiem na całe zło, będzie człowiek z zewnątrz, laik. Nic bardziej mylnego. Znalazło by się jeszcze "po trzecie" i "po czwarte", etc, etc., ale po salonowej historii Kataryny (i nie tylko) z synem pana ministra, nie będę się nadto wychylał. O jednej jeszcze sprawie chciałbym jednak wspomnieć. Dziś odbyły się egzaminy wstępne na tzw. aplikacje korporacyjne wg nowych zasad. Najkrócej rzecz ujmując, nowe zasady polegają na tym, iż postanowiono obniżyć progi "zdawalności" tak, by większy procent absolwentów prawa mógł rozpocząć praktyczną (wreszcie!) przygodę z polskim porządkiem prawnym. Miała to być odpowiedź na falę krytyki, którą zainicjowała (a raczej rozgrzały) wyniki ubiegłorocznego konkursu. Wszystko brzmi pięknie, skorzystać możemy wszyscy: więcej aplikantów, to teoretycznie więcej prawników na rynku, niższe ceny usłóg prawnych, etc, etc. Wystarczy poczekać kilka lat. Niestety, minister Czuma najwyraźniej uznał, że nowelizacja Ćwiąkalskiego (jeszcze przed analizą jej praktycznych skutków) nie jest zbyt dobra i zaproponował inne "reguły gry". Tusk jednak tym pomysłom chyba do końca nie przyklasnął, bo zapowiedział "szerszy dostęp do korporacji" i zmiany propozycji Ministerstwa Sprawiedliwości. Za ciosem poszły też sami zainteresowani (korporacje); samorząd radcowski-dla przykładu- chce teraz przyjmować na swe aplikację każdego absolwenta prawa (w myśl zasady "im więcej- tym lepiej/więcej kasy). Wszystko brzmi jak zwykle, KOGEL MOGEL. Zdaje się, że nikt nie ma pomysłu na to, co począć z tysiącami potencjalnych bezrobotnych: z młodymi absolwentami prawa, których z roku na rok jest coraz więcej. Tych ludzi trzeba "przezimować" w czasach kryzysu. Przecież to żelazny elektorat Platfusów. Kryzys coraz wyraźniej póka do drzwi. Rządzący nie garną się do sensownych reform. A będzie gorzej, nie lepiej. http://www.rp.pl/artykul/55769,364327_Premier_za_szerszym_otwarciem_korporacji_.html
Etykietowanie:

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. I tutaj się zaczyna "czas patriotów".

Witam, dawno Pan nie pisał. Gorączka przedwyborcza zaczęła się, a sukna nie staje do zabezpieczenia elektoratu. Co to będzie? Po Akcji 21październik finansowanej przez zagraniczne media i miejscowe "niezależne" ośrodki pozarządowe, dofinansowywane z naszych podatków, idzie ciężki czas dla propagandzistów. Kto sfinansuje wybory? Kto zapłaci za Akcje takie jak 21październik i Latawiec? Agora NIE MA NA JAJECZNICĘ dla cyngli, korporacje finansowe ledwie zipią. "..I tutaj się zaczyna "czas patriotów".'.... czyżby czas dla niezależny internet? Czy Schetyna ze Zdrojewskim zdąża z ustawodawstwem? Kto "weźmie" media publiczne? Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika chinaski

2. Maryla

Tusk musi być prezydentem, jeśli się nie uda będzie po PO. Cała reszta to tylko tego konsekwencje. Pozdrawiam.
Zapiski z jaskini lwa
avatar użytkownika Tymczasowy

3. Przewrot kopernikanski

Szlo o Ziemie i Slonce. Pozniej kantowski - szlo o odwrocenie stosunku podmiotu i przedmiotu poznania. A ja idac tym tropem, w swojej malej polityce, dopuscilem kiedys Wiecej, by bylo Mniej. I sie udalo! Mniejsza o szczegoly. Szkoda zawracac sobie nimi glowe.
avatar użytkownika TW Petrus13

4. Szkoda zawracac sobie nimi glowe

pewnie pójdziesz spać bez kolacji :p miała być polityka miłości?,miała! ja chcę "cukierki" do cholery!