PSK - rewelacyjna ordynacja wyborcza
godziemba, wt., 23/06/2009 - 10:03
Przy okazji kolejnych wyborów, rozlegają się liczne głosy krytykujące aktualną ordynację wyborczą i proponujące jej niezbędne modyfikacje.
Zacząłem się na tym zastanawiać i uznałem, iż problem czy ordynacja ma być większościowa czy proporcjonalna, czy okręgi mają być jedno- czy też wielomandatowe, to jedynie czubek góry lodowej. Najważniejsze jest zapewnienie wszystkim grupom społecznym reprezentacji w parlamencie.
W II połowie XIX wieku istniał w Galicji system kurialny, który zakładał istnienie czterech kurii wyborczych: właścicieli ziemskich, przedstawicieli izb przemysłowo-handlowych, mieszczan dużych miast oraz mieszkańców mniejszych miast oraz gmin wiejskich. System ten nie był demokratyczny, gdyż wyraźnie uprzywilejowywał ziemian, którzy nie tylko uzyskali prawie 30% posłów, ale także mogli być wybierani z innych kurii (dotyczyło to głównie gmin wiejskich – stąd pochodzi określenie „kiełbasa wyborcza” ).
Ten system , oczywiście zmodyfikowany, mógłby w sposób zasadniczy zmienić wygląd polskiej sceny politycznej oraz zapewnić sprawiedliwy podział mandatów pomiędzy różne grupy społeczne.
Oto zarys mojej propozycji.
1. Różne grupy społeczne (blondyni/blondynki, bruneci/brunetki, rudzi, łysi, niewidomi, głuchoniemi, biolodzy, chemicy, historycy, prawnicy, lekarze, geje i lesbijki, katolicy i wyznawcy Hari Kriszny, mniejszość niemiecka, litewska i ukraińska, byli członkowie SB, TW i ich ofiary, hodowcy kanarków i krokodyli, miłośnicy Adama M. i Ojca Rydzyka, itp. - bez żadnych ograniczeń) powołałyby swoje kurie – warunek uzyskanie 10.000 podpisów oraz wpłacenie na konto Państwowej Komisji Wyborczej wadium w wysokości 100.000 PLN.
2. Państwowa Komisja Wyborcza (dalej: PKW) dokonałaby rejestracji tych kurii, które spełniłyby powyższe wymogi.
3. Wszyscy dorośli polscy obywatele zobowiązani byliby zapisywać się do wybranych kurii (bez ograniczeń – łysy np. mógłby się zapisać do kurii blondynów lub lesbijek).
4. Listy członków poszczególnych kurii trafiłyby do PKW, która dokonałaby ich weryfikacji. Osoby, które nie zapisałyby się do żadnej z kurii (lub zapisały się do więcej niż jedna) byłyby losowane do zarejestrowanych kurii.
5. Na podstawie ostatecznych list PKW przydzieliłaby poszczególnym kuriom odpowiadającą ich liczebności liczbę mandatów poselskich. Małe kurie, które nie otrzymałyby nawet jednego mandatu, mogłyby łączyć się – tworząc koalicje kurialne.
6. Każda kuria – na zasadzie dowolności – mogłaby opracować swój statut oraz powołać władze.
7. Z danej kurii kandydatem do parlamentu mógłby tylko ten członek/członkini, który spełniałby warunki kurialne – tj. blondyn z kurii blondynów, gej z kurii gejów itp. (członkiem mógłby być każdy, ale kandydatem tylko osoba o właściwej charakterystyce kurialnej).
8. Każdy członek kurii spełniający warunki, określone w pkt. 7 miałby prawo kandydować, pod warunkiem uzyskania 100 podpisów członków swojej kurii.
9. Wybory posłów w danej kurii odbywałyby się pod nadzorem PKW. Koszty przeprowadzenia wyborów ponosiłaby właściwa kuria.
10. W przypadku członków danej kurii, którzy nie wzięliby udziału w wyborach, PKW dokonywałaby – na drodze losowania- przydzielenia ich głosów kandydatom danej kurii na posłów.
11. Wybory posłów w kurii odbywałyby się na podstawie ordynacji większościowej.
12. Zmiana przynależności kurialnej mogłaby być możliwa jedynie raz na 4 lata, osoba zmieniająca kurie ponosiłaby opłatę w wysokości 1000 PLN wpłacaną na konto PKW. PKW dokonywałaby zmian w ewidencji członkowskiej oraz na bieżąco aktualizowałby liczbę mandatów poselskich przypadających danej kurii.
13. Każda kuria mogłaby zostać zlikwidowana w wyniku decyzji co najmniej 50% jej członków, w takim wypadku jej członkowie zapisywaliby się do istniejących kurii, ci, którzy by tego nie zrobili byliby losowani – alogicznie jak w pkt. 4.
14. Nowa kuria mogłaby być powoływana – w sposób określony w pkt. 1.
W efekcie zastosowania tego systemu, w parlamencie znaleźliby się przedstawiciele wszystkich grup społecznych. Oczywiście w pierwszym wybranych w tym trybie parlamencie, pojawiłby się problem wyboru różnych ciał parlamentarnych (marszałek, wicemarszałkowie, szefowie komisji parlamentarnych), a potem rządu, ale z biegiem czasu powstałyby trwałe sojusze lub koalicje kurialne.
Warto jednak przejść przez ten trudny okres, by uzyskać idealną reprezentację społeczeństwa w parlamencie oraz rządzie.
Dodatkowym efektem tego systemu byłoby powstanie prawdziwego społeczeństwa obywatelskiego, zmniejszenie kosztów wyborczych oraz zapewnienie 100% uczestnictwa w wyborach. Polska stałaby się liderem postępowych zmian na świecie, nikt nie mógłby oskarżać naszego kraju o anachronizm i peryferyjność.
W przyszłości system ten mógłby zostać rozszerzony na inne wybory: samorządowe, rad nadzorczych, zarządów firm itp.
Niniejszym powołuję ruch na rzecz wprowadzenia POWSZECHNEGO SYSTEMU KURIALNEGO - PSK
Adres kontaktowy:
psk2010@o2.pl
- godziemba - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
napisz pierwszy komentarz